Czytelniku,
Nasza historia jest zakłamana od początku. Od rozbiorów
wszystkie powstania były inspirowane z zewnątrz. Do dziś praktycznie nie
potrafimy wyciągnąć wniosków. Nie umiemy łączyć faktów, choćby od takich
prostych jak umykający fakt z wygranych powstań śląskich ( bo to były polskie
powstania), którzy założyli własny bank, dziwnym trafem został ten pomysł
spacyfikowany przez agenta niemieckiego i Citi of London pod argumentami
stabilności finansowej i innymi, które amatorom i osobom nic nierozumiejącym
takie argumenty wydawały się sensowne. Nawet dziś, kiedy utraciliśmy Bank
Polski na rzecz banku prywatnego łącznie z rezygnacją emisii własnej waluty i
przez to utraciliśmy kontrolę nad kursem własnej waluty poprzez Zdziechowski
opowiadał się też za stabilizacją gospodarczą dającą podstawy do wzrostu o
własnych siłach i niedopuszczeniem do oddania gospodarki polskiej, w
szczególności waluty i budżetu, pod kuratelę międzynarodową, na co naciskały
m.in. Bank Anglii, Rezerwa Federalna USA oraz niemiecki Reichsbank.
„Skarb i pieniądz 1919-1939”
minister skarbu z tego okresu Jerzy Zdziechowski, str. 26:
„…Znamienne były zmiany, jakie
musiały być na żądanie amerykańskich kół finansowych wprowadzone do statutu
Banku Polskiego. Do rozporządzenia Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 13
października 1926 roku „o planie stabilizacyjnym i zaciągnięciu pożyczki
zagranicznej” dołączona została następująca deklaracja rządu: Rząd oświadcza,
że zgodnie z rozporządzeniem z 26 października 1926 r. zrzekł się prawa
emisji biletów bankowych i, że nie będzie ich więcej emitował. Bank Polski
będzie jedyną instytucją emisyjną. Na mocy obecnego statutu Bank Polski, jako
spółka akcyjna, jest całkowicie niezależny od rządu. Rząd nie jest
upoważniony do uzyskiwania zaliczek od banku, do emisji biletów na pożyczki dla
rządów…W ten sposób państwo zostało odsunięte od funkcji regulowania obiegu i
kredytu”.
Piłsudski doprowadził do
sytuacji, w której rząd polski nie mógł pożyczać pieniędzy od Banku Polskiego.
(U nas to zrobił Kwaśniewski w Konstytucji) Potem nastąpiło przejmowanie
praktycznie całej gospodarki przez podmioty zewnętrzne.
Dalej napisał:
„Pogląd, że dla kursu
waluty trzeba znaleźć oparcie w życiu gospodarczym, wypowiadałem na rok
przed spadkiem złotego. Dewaluacja polska była pierwszą na świecie po wojnie
operacją obniżenia w walucie zawartości w niej złota. Mając za zadanie
przeprowadzenie tej operacji nie mogłem nie dojrzeć całego związku między
relacją walut i złota, a procesami gospodarczymi, tym bardziej, że na ten
związek zawsze kładłem nacisk. Kurs waluty w stosunku do złota, zapewniający
poziom cen, na którym mogła być zbudowana rentowność i konkurencyjność
produkcji przemysłowej na rynkach światowych, co określałem jako parytet
gospodarczy pieniądza. Celem każdej operacji dewaluacyjnej jest odnalezienie
tego kursu i stworzenie warunków dla utrzymywania waluty na tym kursie
gospodarczo uzasadnionym”.
Tak samo zrobili amerykanie na
Ukrainie. Majdan (przewrót służb), potem zainstalowanie pajaca z jego bandą.
Potem objęcie kontroli nad bankiem, wywóz złota z Kijowa i zainstalowanie
swojego ministra finansów ( a najważniejszy jest zawsze księgowy) przejęcie co
ten kraj cennego posiada. Ten cały obecny cyrk na Ukrainie to tylko odpowiedź
na pytanie jak to zafakturować, aby lokalni Indianie się nie połapali. Ale od
tego jest operacja ostrzeliwanie Donbasu, by sprowokować Rosję i potem walczyć
o niepodległość. My już to przerabialiśmy teraz to przerabiają Ukraińcy.
Ale wracajmy do naszej historii
pobytu Polaków w Moskwie. Jak to się dokładnie stało, jaka była prawdziwa
przyczyna zaproszenia Polaków na Kreml i kto tak naprawdę na tym skorzystał.
Wygnanie Polaków z Moskwy jest dziś wykorzystywane przez Rosję, jako odzyskanie
niepodległości, a w Polsce jako zdobywców Moskwy. Pompuje się jedną i drugą
stronę, a tam gdzie dwóch się kłóci korzysta zawsze trzecia strona. Kto tak
naprawdę za tym stał i na tym skorzystał postaram się w maksymalny prosty
sposób napisać, by każdy kto przeczyta załapał schemat. Wszystkie obecne nasze
ksiażki pisane przez historyków są tylko skutkiem centralnego nauczania, od
utworzenia Komisji edukacji Narodowej. Skutkiem, że powtarzamy ten sam schemat
dając się w prosty sposób podpuszczać. Od marszów niepodległości, które w
większości są sterowane poprzez służby, by przy okazji koło ambasady rosyjskiej
najczęściej coś się zapaliło lub poleciało w jej kierunku jest doskonałym
pretekstem, by przekierować emocje tłumu.
Ale by zrobić marsz, by odzyskać
własny handel, banki czy swobodny dostęp do broni to już gorzej. Skutki mamy
poprzez obecną hołotę warszawską zwaną polskim rządem dziś widoczne.
By napisać dokładnie
łopatologicznie, jakie były prawdziwe przyczyny najpierw wojen polsko –
moskiewskich z pobytem Polaków na Kremlu, potem wygnaniu Polaków i dalszych
skutków dla Rzeczypospolitej. Musimy to podzielić na pewne etapy. Ja sobie
podzieliłem to na trzy etapy:
- pierwszy do śmierci Stefana
Batorego
- drugi - propozycje jakie
Rzeczypospolita składała Moskwie, a które zawsze były odrzucane, ale przy
udziale strony trzeciej.
- trzecia, czyli wszystko to co
się działo po śmierci Stefana Batorego.
Etap pierwszy do śmierci Stefana
Batorego
By zrozumieć to co się stało w
roku 1612 musimy cofnąć się wcześniej i poznać prawdziwe tło ekonomiczne, które
było wypadkową działań w naszym kraju jak i Moskwie.
Najprościej opisuje to książka
Adama Szelągowskiego „Z dziejów współzawodnictwa Anglii i Niemiec, Rosji i
Polski” , która jest świetnym wstępem do tego co stało się potem, a nazywane są
Smutą w Rosji, a u nas Dymitriadami.
Rozdział I
Handel Moskiewski a Niemcy
Część III
Dla handlu światowego Moskwa była
tym, czym jest dzisiejszy daleki Wschód dla bogatej i przemysłowej Europy –
rynkiem zbytu i źródłem bogactw pierwotnych surowych. Na tej zasadzie opierała
się zawsze wymiana wielkoświatowa. Że Moskwa posiadała wszystkie dane warunki
po temu, tego świadectwem jest historia Nowogrodu.
Hanza zaliczała do swego związku
cztery wielkie składy handlowe w wiekach średnich:
- Nowogród,
- Bremę,
- Londyn,
- Brugię, zastąpioną później
przez Antwerpię;
Ale stosunek, w jakim te cztery
główne ogniska handlu północnego pozostawały do siebie, jest zawsze taki, że
bez Nowogrodu, czyli handlu moskiewskiego – tamte trzy składy Hanzy nie mogłyby
istnieć. Z tego nowogrodzkiego emporium, jak ze źródła, wypłynęły inne i na nim
oparły swój handel ”
Wspominają recesy Hanzy jeszcze w
XVII stuleciu. ( reces z 2 kwietnia 1628 r)
W wiekach średnich Hanza
zmonopolizowała cały handel północny; za którego źrenicę zawsze uchodził handel
moskiewski. Ten handel głównie Niemcy żywił i zaopatrywał. Wspomniany już
„Dyskurs” z XVI w. powiada:
„Niegdyś Hanza miała swoje
kantory i rezydencje w wielu królestwach, jak w Lundzie, w Anglii, w Brugii, we
Flandrii, w Bremie, w Norwegii i w Nowogrodzie na Rusi, gdzie zajmowała stanowisko
uprzywilejowane, mogła prowadzić handel z innymi narodami. Tamże mogła
kształcić swą młodzież zawodowo, w nauce języków, towaroznawstwie i praktyce
kupieckiej”
Gdy Iwan Groźny zadał cios
ostateczny Nowogrodowi, jako samodzielnej republice, runął i skład hanzeatycki.
Autor „Dyskursu” opowiada, że więcej jak 380 tys. Fl majątku hanzeatyckiego
było zapakowane w skrzynie żelazne, których zamki zalano ołowiem, i wywiezione
do Moskwy. Ten sam los spotkał i kupców niemieckich, którzy dostali się w ręce wielkiego
księcia moskiewskiego . Część z nich zmarła z nędzy i utrudnień, reszta
przejęczała 17 lat w ciężkim więzieniu, zanim cesarz nie ujął się za nimi- i
nie uzyskał ich uwolnienia………….Obalając republikę Nowogrodu, carowie moskiewscy
nie mieli zamiaru zamykać swoim poddanym
handlu z Zachodem. Nowogród był ich przeciwnikiem politycznym. Iwan
Grożny upatrzył nowe ujście dla handlu Moskwy. Tym nowym ujście miała stać się Narwa port położony przy
odpływie rzeki Wielikoj do zatoki fińskiej. Tędy szła i żegluga dawniej.
Narwa (od 1558 roku zostaje
przejęta przez Iwana Groźnego ) stała się odtąd punktem Anglii w swojej
ekspansji na wschód, a właściwie jej kompanii handlowej.
Rok 1570 zostaje zlikwidowana
potężna placówka handlowa z całym skarbcem. Pozostaje odpowiedzieć sobie na
pytanie kto stał tak naprawdę za Iwanem Groźnym. Za likwidacją tego potężnego
ośrodka handlowego stała Anglia, a dokładniej jej kompania handlowa.
Dla naszego kraju, była to jedna z wielu szans, których nie wykorzystaliśmy i
nie przyjęliśmy oferty z Nowogrodu.
Musimy zapamiętać patrząc na
mapę, że zostaje zlikwidowany potężny ośrodek handlu Hanzy na wschodzie na
rzecz innej organizacji handlowej. Teraz patrzymy na mapę na nasz kraj.
Handel do Moskwy szedł przez nasz
kraj przez miasta Poznań, Lublin i Wilno.ok r. 1583 mamy informację, że Wisła
była spławna od Krakowa do Gdańska (wg relacji włoskiej pisanej dla Filipa II z
książki Szelagowskiego wg Dr Józefa Korzeniewskiego pt. Informatio de rebus
oeconomicis Poloniale)Konstytucje sejmu z r. 1563 i 1589 uchwalaja pobór na
„urumowanie” czyli regulację rzeki Warty, począwszy od Poznania, aż tam dokąd
będzie potrzeba.
Dalej w książce Szelągowskiego
znajdujemy cytat niejakiego J.Spinozy, który pisze że port Gdański należy do
największych w świecie chrześcijańskim tj. cywilizowanym, gdyż mieści w sobie
ponad 2 tys okrętów.
Dalej czytamy, że wg broszury z
1630 r , że z żadnym krajem Holendrzy nie prowadza takiego handlu, jak z Polską
i Prusami.
W rozdziale Zatarg Gdańska z
Elblągiem części IV znajdujemy zapis,
który daje nam odpowiedź jaka otrzymali Anglicy, którzy chcieli się usadowić w
Rzeczypospolitej.
„Czy za swobodę żeglugi i handlu
Elblążan w Anglii, którzy byli wg słów komisarzy tak biedni, że nie mają żadnej
możliwości odprawiać sami żeglugi za morze. Jedyna korzyść, która się
nastręczała, to było ściągnięcie uzdy rzeczypospolitej mieszczańskiej Gdańskowi
przez odebranie mu składu i przeniesienie go do Elbląga. Ale kto wie, czy nie
lepiej było tak postąpić siłą faktu zamiast uciekać się do mocy prawa.
To tez chociaż ze wszech stron o
pomyślnym załatwieniu swej prośby, poseł na odjezdnym z Polski nie miał
wielkiej nadziei. Uzyskał jeszcze od księcia Pruskiego zabezpieczenie swobody
przejazdu Piławą dla kupców angielskich za opłatę portowego i obietnice
wzajemnej wolności handlu i na tym koniec.
Gdy na sejmie następnego roku
Elblążanie zwrócili się do króla z prośbą ( 19 lutego 1585 ), aby sprawę
pomiędzy Polską a Anglią załatwił zgodnie z interesami handlowymi obydwóch
państw i pomyślnością miasta – nie otrzymali na to odpowiedzi. Król dał zgodę
tylko na ustanowienie komisji w sprawie regulacji wód Nogatu pomiędzy
Elblągiem, a Gdańskiem.
Nic zrozumialszego. Na tym to
sejmie bowiem został zatwierdzony
traktat portowego między królem, a Gdańszczanami, wprawdzie nie w pełnej
izbie , lecz na posiedzeniu senatu. Stefan Batory zanadto strzegł swoich praw zwierzchniczych króla, aby dzielił się swoją
włądzą w zakresie handlu i żeglugi miast pruskich ze stanami Rzeczypospolitej.
Epilog zatargu Gdańska z
Elblągiem rozegrał się w dramatycznej scenie
na pokojach królewskich , której opis zostawili nam świadkowie
współcześni.
Dnia 16 marca posłowie pruscy
otrzymali pożegnalną audiencję. Syndyk Gdańska
Henryk Lembke, życzył królowej podróży i polecał miasto łasce
królewskiej. Na to król odpowiedział pokrótce: „Wracajcie panowie do siebie i
bądźcie zdrowi ”.
Później król wszedł do pokoju
królowej. Na powrotnej drodze stamtąd zaszedł mu drogę burmistrz elbląski, i
padając na kolana, błagał o potwierdzenie artykułów, zawartych między miastem a
kompanią angielską. Król odpowiedział wtedy; Żadną miarą nie mogę zadowolić
tego waszego życzenia. Resztę powie wam kanclerz”.
Co oświadczył kanclerz
koronny – było rzeczą łatwą do przewidzenia. Powołał się on na list króla
Stefana do Elżbiety. W liście tym król pisał, że senat roztrząsał te sprawę i
znalazł roszczenia Anglików za przeciwne prawom i statutom korony; ponieważ te
ostatnie zakazują wszelkich monopolów, przeto i tego nie mogą potwierdzić.
Wolno przecież kupcom angielskim prowadzic handel nie tylko w Elblągu, ale i w
Gdańsku, Rydze oraz gdziekolwiek, tak jak to było dotychczas.
Pomimo to, a może skutkiem
tej odpowiedzi, Elblążanie zawarli układ znany z kompanią angielską ( 3maj 1585
) i odłożyli potwierdzenie go przez króla do pomyślniejszych czasów. (Dyariusz
r. 1585 )
I teraz masz odpowiedź o co tak
naprawdę chodziło w całym okresie wojen z Moskwą. Anglicy w Moskwie umieścili
swoich ludzi jak to dla Rosjan naprawdę
wyglądało zaraz napiszemy. U nas chodziło o ustanowienie placówki
eksterytorialnej, bez ceł i podatków. Skutkiem powyższych działań, by
doprowadzić do realizacji kompanii angielskiej było otrucie Stefana Batorego,
który w chwili śmierci, 12 grudnia 1586 roku, miał jedynie 53 lata. Cieszący
się doskonałym zdrowiem monarcha zmarł po zaledwie kilku dniach tajemniczej
choroby. Nastąpiło to po ponad roku od podpisania umowy Anglików z Elblągiem, a
która nie mogła wejść w fazę realizacji bez jen zatwierdzenia przez króla
Rzeczypospolitej.
Nie będę pisał o szczegółach
Danii, która chciała zaszachować Szwecję, miastach takich jak Lubeka i inne
miasta w Prusach, które swoją politykę starały się realizować, o wypędzeniu
Anglików z Hamburga, którzy przenieśli się do innego miasta w Niemczech. Mi
chodzi o schemat jakie to miało skutki dla naszego kraju.
Tło już mamy teraz musimy napisać
jak to od środka w Moskwie, by poznać prawdziwe realia jak to naprawdę
wyglądało.
Na początek weźmy Książkę Tragic
Russia Wacława Gąsiorwskiego wydanej w 1908 r w Londynie Cassel and Company
Limited ( ta pozycja nie była tłumaczona na język Polski ). Przetłumaczyłem
sobie fragment, gdyż myślałem, że znajdę coś co pomoże rozwikłać ten nasz
fragment historii.
Poniżej fragment : Chapter 1 s. 18
– 21
ROZDZIAŁ I
Iwan Groźny – Godunow – dwóch
impostorów – Michał Romanow – Alexis Romanow – Naryszkinowie zamordowani na
Kremlu – Piotr I oraz jego zamach stanu – Czy Piotr I zasługiwał na miano
„Wielki”? – Czy ucywilizował Rosję? – Piotr jako oprawca – Jego prywatne życie
– Marta Skowrońska, córka robotnika, żona Piotra, a następnie caryca – jej
rozpustne życie i liczne miłości – Piotr, morderca własnego syna – Piotr
osobiście biczujący swoją byłą kochankę – śmierć Moena i zachowanie Piotra z
tej okazji – zemsta żony Piotra (Katarzyna Marta Skowrońska) po odrzuceniu –
Piotr „nagle” umiera.
Do szesnastego wieku Rosja
przeżyła tak samo krwawe czasy feudalizmu jak cała reszta Europy; być może
bardziej krwawe z powodu inwazji mongolskiej, i zamieszek republikańskich w
Nowogrodzie, Pskowie, i Wiatce. Mordowanie książąt i królów kwitło, nie tylko
ze względu na najwyższą władzę, ale, o dziwo, również w celu ograniczenia
autokracji.
Dopiero w XVI wieku Rosja została
zjednoczona pod berłem carów moskiewskich. W tym stuleciu zaczęła się właściwa
Rosja, a Iwan Groźny stał się uosobieniem jej absolutyzmu.
Iwan IV, tyran, morderca syna,
pół bestia, pół szaleniec, padł w końcu ofiarą trucizny.
Zwolennicy Iwana byli tego samego
usposobienia i czekał ich ten sam los: doszli do tronu przez morderstwo i sami
zostali zamordowani.
Iwan VI zmarł w 1584 roku i
pozostawił dwóch synów, Fiodora i Dymitra. Fiodor dostał się pod władzę
Godunowa, został jego zięciem i... „marł nagle” w 1598 roku. Po Fiodorze
powinien dojść do władzy jego brat Dymitr, ale Godunow go zamordował i sam
został carem.
Po siedmiu latach Godunow zmarł,
również „nagle”, pozostawiając syna Fiodora II; ale wtedy pojawił się oszust,
który twierdził, że jest zamordowanym Dymitrem i udało mu się pozyskać kilku
partyzantów. Fiodor II został zamordowany przez tego pretendenta, który
„szczęśliwie” rządził kilka miesięcy.
W XVII wieku historia Rosji
zaczęła się od spisku Schuiskiego, zabójstwa pretendenta i koronacji tego
pierwszego na cara. Ale po pierwszym pretendencie pojawił się kolejny Dymitr.
Schuiski chciał zastosować terroryzm przeciwko tym, którzy sprzyjali temu
pretendentowi do tronu, ale udało mu się tylko podburzyć cały naród przeciwko
sobie. Pozbawiono go korony, zamknięto w klasztorze i tam uduszono. Rok później
ten sam los czekał Impostora II.
W ciągu dwudziestu dziewięciu lat
po śmierci Iwana IV Rosja miała siedmiu carów, oprócz dwóch lat bezkrólewia.
Następnym carem był Michał
Romanow. Był w pewnym stopniu okrutny, ale ani zbyt autokratyczny, ani na tyle
śmiały, by igrać z Dumasem. Zmarł śmiercią naturalną w 1645 r. Następcą Michała
został jego syn Alexis, a jego panowanie przypadło na jego ulubionego Morozowa.
Rosjanie kilka razy próbowali zrzucić kajdany, które nałożył na nich Morozow,
aż w końcu udało im się zmusić cara do pozbycia się ulubieńca. Alexis ustąpił,
ale nie chcąc, aby ludzie narzucali mu swoją wolę, podjął środki ostrożności na
przyszłość, zapoczątkowując „tajną służbę”.
Alexis zmarł w 1676 roku,
pozostawiając trzech synów i sześć córek. Wydawało się, że potomków Romanowów
wystarczy, aby dynastia przetrwała, ale wymarła ona w trzecim pokoleniu.
Następcą Alexisa na tronie został
jego najstarszy syn, Fiodor, który zmarł „nagle” w szóstym roku swojego
panowania.
Wraz ze śmiercią Fiodora na
rosyjskim tronie rozpowszechniły się morderstwa. Zostały one zapoczątkowane
przez carycę Zofię, a stały się trwałą instytucją z ręki Piotra Wielkiego.
Fiodor chciał mieć za następcę
nie swojego drugiego brata Iwana, ale Piotra, który był najmłodszy. Sukcesja
Piotra była wspierana przez Naryszkinów, ponieważ Piotr urodził się z drugiej
żony Alexisa, z domu Naryszkin. Ale ulubieniec Fiodora, Wasilij Golicyn, nie
chciał oddać władzy i dokonał zamachu stanu na korzyść księżnej Zofii, która
była jego kochanką. Naryszkinowie zostali otoczeni na Kremlu i wszyscy
wymordowani. Iwan został ogłoszony carem, Piotr został mianowany jego następcą,
a Zofia została regentem. W efekcie Golicyn był władcą. Golicyn postanowił
obdarzyć Sophię najwyższą władzą. Uległy i chory car Ivan nie stanowił poważnej
przeszkody. Jeśli chodzi o Piotra, był nie tylko zdrowym i krzepkim
młodzieńcem, ale już udało mu się wykazać pewną zdolnością do intrygowania.
Golicyn postanowił się go pozbyć i w tym celu pozyskał na swoją stronę pułk
regularnych „Strzelców”. Młodzieńczy Piotr przewidział jednak realizację planów
Golicyna. Uwięził regentkę Zofię, otoczył strażą cara Iwana V, wysłał Golicyna
do Archanioła i rozwiązał pułk.
Wszystko to wydarzyło się w 1689
roku, siedem lat po tym, jak Zofia została regentką. Najwyraźniej Iwan był
carem, ale Piotr otoczył go tak skutecznie strażnikami, że nikt nie mógł go
zobaczyć. W 1696 r. Iwan V zmarł, podobnie jak jego poprzednicy, „nagle”.
Pozostawił po sobie dwie córki, obie małoletnie.
Oprócz tego, że tam nie było
wesoło, były mordy zabójstwa nie ma tu nic czego szukałem.
W związku z tym zacząłem drążyć
ten temat i znalazłem to czego szukałem.
Fragment książki znajdziemy pod
poniższym linkiem:
Jest to pozycja Edwarda A. Bonda Russia
at the Close of the Sixteenth Century wydanej w USA w 2016 r. Ta pozycja
powinna być obowiązkowy przetłumaczona na język polski, ale skoro jesteśmy
kolonią Citi of London to się nie dziw czytelniku, że edukacja jest nastawiona
na ciągłe napuszczanie Polaków na Rosjan, a Rosjan na Polaków itp. Historię
mamy taką jaką mamy, ale powinniśmy dążyć do prawdy jaka by ona nie była.
Ponieważ strony nie są
ponumerowane przetłumaczony fragment od od without good acknowledgement and
remonpence ( ok część ¾ książki )
Celem misji Horsey’a było
wyegzekwowanie roszczeń Kompanii odnośnie monopolu na handel na północnych
wybrzeżach cesarstwa, nie tylko przeciwko własnym rodakom, ale również kupcom z
innych królestw. System tak wąskiej wyłączności był wyjątkowo niesmaczny dla
nowego monarchy, który nie uległ wpływom tych osobliwych osobistych poglądów,
które miały wpływ na osąd jego poprzednika, i którego ministrowie w naturalny
sposób zbuntowali się przeciwko pretensjom tak szkodliwym dla prawdziwych
interesów kraju. Ich opinie na ten temat zostały wyrażone w poniższym
fragmencie listu Cara do królowej Elżbiety we wrześniu 1586 roku.
…”I mając na uwadze, że w waszych
listach napisano nam, że wasi ludzie mogą zapewnić nam ogromny zapas towarów,
które są nam potrzebne, i że nie powinniśmy zezwalać ani wpuszczać do naszego
królestwa kupców handlujących towarami spoza Twojego kraju, poza tymi wymienionymi
w Twoich listach; dla nas wymagania odnośnie wykonywania takich zamówień dla
Twojego kraju nie są spełnione. Każdy, niezależnie od kraju z którego przybywa
do naszego królestwa, ma pozwolenie oraz licencję do handlu towarem; a
zobowiązywanie nas do tego, że w naszym królestwie nie możemy dawać
przyzwolenia na handel innym, jest niedopuszczalne. W tej kwestii wymagania
Twoich kupców są nierozsądne; sami czerpaliby korzyści i nie pozwalaliby innym
na dostęp do naszych portów; co stanowiłoby przeszkodę dla naszego królestwa;
czego nie pochwalamy. Nasze towary będą wystarczające dla waszych kupców, w
imieniu których będziecie wysyłać listy, przekazując im połowę handlu; a
pozostali kupcy, którzy przybywają z Twojego kraju oraz z krajów
licencjonowanych, zostanie zatwierdzone jedynie wówczas, gdy będziemy mogli
zarządzać ich całkowitym handlem; dotyczy to również przybycia Twoich kupców do
naszych wyznaczonych miast w celu prowadzenia handlu, ponieważ my, O Panie, w
naszym królestwie, zezwalamy wszystkim na handel. A my, z pomocą Boga, możemy zarządzać naszymi
towarami tak jak nam się to widzi, i nasze królestwo będzie miało wystarczająco
dóbr dla Twoich kupców; nasze wielkie królestwa, oraz kupcy z wielu królestw,
dzięki rządowi tureckiemu, Cesarzowi, z Francji, Hiszpanii, Polski i Litwy,
Persji oraz Czechom, Gruzji, oraz z wielu innych prowincji na lądzie i na
morzu, poza tymi portami w Kołmogorze, i możemy pozbywać się naszych towarów
bez Twoich kupców, chociaż Twoi kupcy zaprzestali przybywać do nas z ich
towarami; a [to, że] my, tylko na korzyść Twoich kupców, zamknęliśmy drzwi
wielu innym osobom z pozostałych królestw nie jest tego powodem. Z tych
powodów, nasza najukochańsza siostra, Królowa Elżbieta, wprowadziła Cię w błąd,
na ich zysku. I z tego powodu, przez naszą Siostrę, napisałeś do nas odnośnie
naszych kupców, że nasi kupcy nigdy wcześniej nie dokonywali żadnego handlu w
Twoim królestwie, i z tak drobnej sprawy uczyniłeś taki wyjątek; nasi kupcy w
przeszłości nie bywali w Twoim kraju i nie mają ku temu powodów. I mając na
uwadze, że w swoich listach do nas napisałeś, że jesteś skłonny do okazania
swojej miłości do nas przez dobre uczynki za pośrednictwem naszego ambasadora
lub posłańca, i jeśli dojdzie do takiej sytuacji między nami, jeśli pragniesz
ich wysłać, niech tak się stanie; i jeśli Twoja siostra życzy sobie wysłać do
nas Twojego ambasadora lub posłańca, czy wówczas wyślesz do nas takich dobrych
ludzi, którzy przyniosą nam Twoją wiedzę poprzez wiadomości, na korzyść i
pożytek tak wielkiej księżniczki, a nie tak jak Twój ambasador, Jerome Bowes,
postąpił wielokrotnie w takich kwestiach; natomiast dla Twojego ambasadora lub
posłańca, itp. przybywającego do naszego królestwa, droga będzie otwarta, i
będzie on mógł zostać lub wyjechać kiedy tylko będzie chciał.
Pomimo tego rozsądnego oporu
wobec samolubnych żądań rządu angielskiego, wielka łaska która przysługiwała w
tym czasie Horsey’emu na dworze rosyjskim, a w szczególności u wszechmocnego
Obrońcy, Borysa Godunowa, umożliwiła mu wprowadzenie satysfakcjonującego
dostosowania spraw Kompanii, oraz pozyskania dla nich karty przywilejów
bardziej obszernej niż do tej pory. Oprócz umorzenia znacznych długów wobec
rządu i odzyskania sumy należnej od Kanclerza, Andrea Schalkalove, od wielu
lat, która „została od niego surowo odzyskana i przekazana Kompanii”, zapewnili
sobie wielkie ustępstwa dla własnej pomyślności. Proklamacja została ogłoszona
w całym królestwie w celu uzyskania lepszego wymiaru sprawiedliwości, w ich
imieniu, przez urzędników Cesarza. Wszyscy intruzi „oraz Anglicy mieszkający w
tym kraju” otrzymali nakaz opuszczenia królestwa. Kompania uzyskała pozwolenie
na zachowanie magazynów na Wyspie Różanej, ale nie mogła ona ich przenieść do
nowo założonego miasta Archangielska. Mieli uzyskać pozwolenie na-
„rozładowanie angielskich towarów
importowanych, oraz wysłanie rosyjskich produktów na eksport, w ich starym domu
na Wyspie Różanej. Urząd celny Cholmogorii będzie jedynie otrzymywał listy
takich towarów, ale nie będzie miał prawa ich sprawdzać.”
„Kompania otrzymała obfity i
dobrowolny przywilej o ogromnym znaczeniu, tak ogromnym jak książę [Borys] i ja
mogliśmy opracować, odnośnie handlu i transportu we wszystkich rejonach
panowania Cara, bez opłacania jakiegokolwiek cła; uzyskany w drodze wielu konfliktów z Kanclerzem
Shalkan, który przekształcił przeszkody, aby umniejszyć ich rozmiar, pod
pretekstem dobrej służby koronie.”
Warunki, z drugiej strony, których Kompania
miała przestrzegać, obejmowały: nie importowanie towarów innych niż ich własne;
nie zatrudnianie rosyjskich przedstawicieli do wykonywania sprzedaży, ale do
wykonywania samodzielnego handlu towarami własnymi; nie wykupowania rosyjskich
towarów; nie sprzedawania niczego w sprzedaży detalicznej; nie wysyłania
żadnych służących do Anglii drogą lądową, bez wiedzy Władzy; uznawania, w
ramach procesów z rosyjskimi poddanymi, orzecznictwa Skarbu Państwa oraz
Sekretarza ds. Ambasad.
Należy pamiętać o pomyśle
nieżyjącego Cara, Iwana, o poszukiwaniu schronienia w Anglii w przypadku
nienawiści poddanych, która zmusiła go do opuszczenia własnego kraju.
Dowiadujemy się właśnie od Horsey’a, że Protektor, Borys Godunow, rozpoczął ten
projekt swojego zmarłego władcy, i rzeczywiście kolekcjonował skarby w
klasztorze Sollavetsca, na północnym wybrzeżu, „aby były gotowe na transport do
Anglii; przechowując je w najbezpieczniejszym miejscu, na wypadek konieczności
podjęcia działań.” Niestety ostrożność ta Protektora została ujawniona, i
starożytna szlachta, coraz bardziej zazdrosna o takie dowody stronniczości
wobec Anglii, pokazała swoje niezadowolenie poprzez coraz to mniejszą
życzliwość wobec samego Horsey’a, który to wobec tego przyspieszył wykonanie
swoich pozostałych działań; i wyruszył w drogę powrotną do Anglii latem 1587
roku, zabierając ze sobą listy od Cara do Elżbiety. Otrzymał on listy również
od Protektora dla Królowej, wraz z „dużymi prowizjami za dostarczanie wielu
kosztownych rzeczy oraz wysyłanie tajnych wiadomości.”
Próżność Horsey’a została
nagrodzona nietypowymi zaszczytami, których doświadczył podczas swojej podróży
na Wyspę Różaną, gdzie w każdym miejscu był przyjmowany w charakterze
ambasadora Cesarza udającego się na misję. W Archangielsku, „holenderskie i
francuskie statki na drodze pod zarządem z polecenia Księcia [Wojewody].” Wyruszył
on z Wyspy Różanej do Anglii w dniu Św. Bartłomieja, 1587 roku, przybył do
Tynemouth 30 września, i wyruszył do Londynu za cztery dni. Sąd znajdował się w
Richmond; oraz, podczas audiencji Królowej, w której uczestniczył Horsey,
zaprezentował on listy Cara wraz z kartą przywilejów przyznaną Kompanii „ze
złotymi orlimi pieczęciami”. Królowa poprosiła go, aby koło niej uklęknął.
„Przejrzała dokumenty dotyczące przywileju, znając nieco Grekę; pytała, czy
dane pisma i listy nie miały innego znaczenia; powiedziała, że mogłaby się tego
szybko nauczyć. Szanowny panie z Essex, nauczyć się najbardziej znanego i
wyszukanego języka na świecie. Z czego jego wysokość bardzo się ucieszył i
uradował, ponieważ nie musiał on się nadto męczyć i spędzać tam zbyt dużo czasu.”
Podczas kolejnej audiencji,
Horsey dostarczył listy Protektora, Borysa Godunowa, a także prezenty od Cara.
Zostały one rozłożone do inspekcji Królowej w przyległej galerii. Jej wysokość
„nakazała niektórym wyjść, obawiając się, że niektórzy mogą zacząć błagać”.
Każdy przedmiot został dokładnie zbadany. „Królowa nawet się nieco spociła
oglądając baldachim ze złotej tkaniny, szczególnie bogate produkty i futra”. Na
koniec, „jej wysokość podniosła dłoń i powiedziała, to rzeczywiście rzadki i
królewski prezent: podziękowała mi i mnie odprawiła”.
Chociaż Horsey skutecznie uzyskał
kartę przywilejów od rządu rosyjskiego dla Kompanii, która była tak przychylna
jak sobie tego zażyczyli, nadal pragnął otrzymać potwierdzenie tych koncesji,
oraz utworzyć porozumienie między suwerenami w drodze ligi przyjaźni. Co
więcej, sprawy Kompanii były pomieszane, od niezgody pośród służby do złego
zarządzania ich sprawami w Rosji; i uznane zostało za konieczne, aby Królowa
wysłała ambasadora do sądu Rosyjskiego w celu zawarcia ostatecznego
porozumienia, oraz „ustalenia i zredukowania pogorszonego handlu naszych
ludzi”. Osoba wybrana do tej honorowej misji to Dr Giles Fletcher: na rzecz
badania stanu kraju oraz manier ludności, które zostało mu umożliwione w drodze
tego wyboru, i jesteśmy wdzięczni za godny podziwu przekrój rządu oraz stanu
Rosji, który teraz publikujemy ponownie.
Zadanie, które stało przed nim
było trudniejsze niż przewidział. Z instytucji, od której Horsey uzyskał kartę
przywilejów, którą niedawno przywiózł z powrotem do Anglii, można było
oczekiwać, że obecny ambasador nie znajdzie przeszkód w drodze negocjacji. Ale
wiele rzeczy złożyło się na uczucie po stronie rządu rosyjskiego, które było
niekorzystne dla jego ambasady. Sukces Horsey’a został osiągnięty poprzez
przychylność regenta, Borysa Godunowa, który miał pod sobą jego szwagra,
młodego Cesarza Fedora; i w sprzeciwie ministrów o znaczącym wpływie, którzy
podtrzymywali zadeklarowaną wrogość wobec interesów angielskich. Pośród nich,
kanclerz Andreas Schalkalove był najpotężniejszy, a także najbardziej
uporczywy. Nieustannie sprzeciwiał się monopolowi zatwierdzonemu przez Kompanię
angielską; i był podekscytowany osobistym sprzeciwem konfliktów samego
Horsey’a, który przechwalał się tym, „że był przez niego surowo ukarany” za
dług, który był winien Kompanii, oraz za doznanie kar cielesnych od Cesarza.
Ale sam Godunow został niestety urażony domniemanym lekceważeniem po stronie
Królowej i jej ministrów, w sposobie zwracania się do niego w listach
wysyłanych w przerwie między przyznaniem karty przywilejów a przybyciem
Horsey’a wraz z nią do Anglii. W liście, który napisał do Horsey’a po tym, jak
opuścił Moskwę, i który otrzymał na Wyspie Różanej, kiedy wyruszał do Anglii,
obraził księcia pisząc do niego w następujący sposób:
„Pragnę przedstawić, że Królowa
Elżbieta z Anglii, jej książęta i szlachta, napisali do mnie listy, które były
nieprzyzwoite, łącząc mnie w nich z kanclerzem, co jej istotnym uchybieniem w
kwestii mojej książęcej godności i honoru, jak wiadomo, które są dla mnie
szczególnie istotne; i w tych samych listach napisali, że nie szanowałem ani
nie ochroniłem kupców Królowej, ale zezwoliłem na ich handel oraz złe
traktowanie”.
Wymienia on następnie dobre
uczynki, których dokonał, i dodaje:
„Po czym nie odpisałem Królowej
Elżbiecie, jej książętom ani szlachcie na ich listy z powodu mojego
niezadowolenia; ale, Boże dopomóż, odpiszę im przedstawiając im swoją miłość
oraz przyjaźń wobec Królowej Elżbiety i jej poddanych”.
Fletcher, w związku z tym, w momencie
przyjazdu do Moskwy w 1588 roku, napotkał oziębienie stosunków w miejscu, w
którym poszukiwał specjalnego wsparcia, i napotykał się z niepohamowaną
wrogością następnego najbardziej wpływowego członka rządu, Kanclerza
Schalkalove, który był również ministrem do spraw ambasad zagranicznych. On sam
wyraził się jasno na temat przeszkód negocjacji, przygotowanych odnośnie
informacji rządu dotyczących jego powrotu do Anglii, które zostaną dołączone do
tego tomu. Pośród nich, wspomina on o osobistym niezadowoleniu Borysa Godunowa,
którego doznał w wyniku zachowania Kompanii, w szczególności odnośnie trzech
sytuacji. 1. Że prześladowali Horsey’a i wypędzili go z sądu, chociaż został on
wysłany jako posłaniec z listami oraz prezentami dla Królowej. 2. Że nie przyznali
mu pewnych rzeczy, koni, zbroi, pereł, itp., o które prosił. 3. Że podzielili
prezent, który wysłał do Królowej na dwie części; jedną od niego, drugą od
Cesarza. Pierwsze z tych zażaleń będziemy w stanie wyjaśnić tutaj, kiedy
ponownie odniesiemy się do osobistej historii Horsey’a. O pozostałych dwóch nie
mamy szczegółowych informacji. Kolejną przyczyną ochłodzenia skierowanego na
jego misję była okoliczność ligi, która wówczas znajdowała się w rękach między
Cesarzem Rosyjskim a Królem Hiszpanii. Oczywiście taki sojusz, w krytycznym
okresie próby napadu na Anglię przez Filipa II, byłby śmiertelny dla celów
ambasady Fletcher’a. Wiele trudów zostało podjętych przez przedstawicieli
hiszpańskich (w tym ambasadora od Cesarza Maksymiliana, następnie w Moskwie),
aby przekonać sąd rosyjski, że sukces Filipa był pewny, że pokona on Anglików i
podbije cały kraj. „Ale”, jak dodaje Fletcher, „po zwycięstwie Waszej Wysokości
nad Królem Hiszpanii (o czym wiem z listów wysłanych do mnie przez Sir Francisa
Drake’a, które przekazałem do tłumaczenia na język rosyjski, wraz z wypowiedzią
Waszej Wysokości wykonaną przed armią w Essex), cały ten pomysł ligi
hiszpańskiej zniknął”.
Pozostałe przyczyny
niezadowolenia po stronie sądu rosyjskiego to domniemana niechęć Kompanii angielskiej
wobec przeniesienia handlu z Narvy (obecnie w rękach Szwedów) do portu Św.
Mikołaja, na Morzu Białym; co mogło przynieść korzyść całego handlu do samej
Rosji, co było bardzo pożądane przez Rząd; a ciągła niechęć przyczyniła się do
monopolu na rzecz Kompanii, na niekorzyść zysków samego Cara. Na ten ostatni
punkt nie można było udzielić odpowiedzi, poza roszczeniami Kompanii, którzy
byli pierwszymi pionierami nowego handlu, a obszerny zarzut, że „cała Rosja nie
była w stanie przyjąć aż tyle towarów angielskich, które zostały teraz
dostarczone przez Kompanię kupców”, a w rezultacie nie było miejsca na
dodatkowych handlarzy. Na pierwszy natomiast odpowiedzi Fletcher’a nie są zbyt
zrozumiałe; ale istnieje pismo, przedłożone przez Kompanię do rządu angielskiego
w roku 1583, w którym przedstawiono przyczyny na rzecz rozwiązania ich handlu w
porcie Św. Mikołaja, na korzyść Narvy – dotyczącej w zasadzie ryzyka urażenia
Danii poprzez krok, który zmniejszyłby jej należności, a także Rosji poprzez
porzucenie jej portu; a także odnośnie prawdopodobieństwa tego, że Narva
przejdzie w inne ręce, co spowoduje niepewność ich towarów.
W konsekwencji jednak tej
niekorzystnej dyspozycji rosyjskich ministrów, Fletcher został potraktowany z
należytym lekceważeniem. Narzeka on również, że był przetrzymywany w
niemoralnym domu – bardziej jako więzień niż ambasador; że jego „zasiłek
życiowy był skromny i podstawowy”; oraz że nie mógł wysłać żadnego listu do
Anglii.
Cierpliwość Fletcher’a jednak na skutek wieści o zwycięstwie Anglii
nad hiszpańskimi przeciwnikami, pokonała wszystkie trudności, a na skutek jego
negocjacji rozszerzono przywileje Kompanii. Tak późno uzyskana karta dzięki
Horsey’owi została odsunięta na boczny tor, chociaż nie została otwarcie
odwołana. Główne jej warunki zostały teraz odnowione i zatwierdzone, a pośród
dodatkowych uzyskanych koncesji mamy: „To, że Kompania będzie prowadzić handel
swobodnie w dole rzeki Wołgi do Medii, Persji, Bułgarii, itp., i nikt obcy nie
ma przyzwolenia na prowadzenie handlu oprócz nich”. – „To, że żaden anglik nie
będzie już nigdy stawiany na pudkey, ani w żaden inny sposób zadręczany,
odnośnie jakiegokolwiek podejrzenia o przestępstwo”. – „To, że Kompania
angielskich kupców nie będzie od teraz pod rządem Andreas’a Shalkan’s, ale
będzie podlegać urzędowi Skarbu Państwa, aby mogli wnosić apelację do Lorda
Borysa Federowicza Godunowa, jeśli uznają, że zostali źle potraktowani”.
Fletcher powrócił do domu w 1589 roku, zadowolony z koncesji, które udało mu
się uzyskać od Kompanii rosyjskiej, ale z uczuciem żalu odnośnie osobistego
poniżenia, którego doznał; zwrócimy teraz uwagę na sposób, w jaki Elżbieta,
zwracając się do Cesarza rosyjskiego, zwróciła uwagę odnośnie zniewagi, której
doznał ambasador.
Ale w korespondencji między
sądami, która się wywiązała po powrocie Fletcher’a, Horsey ponownie stał się
wybitną postacią; oraz, w celu zrozumienia warunków, na podstawie których się
tam do niego odnoszono, konieczne będzie przywołanie jego historii od momentu
jego przybycia do Anglii z kartą przywilejów w roku 1587. Jednakże znaczące
czyny, za które przypisuje sobie zasługi, wobec Kompanii, wkrótce miał się stać
przedmiotem ich otwartej wrogości, i zostać potępiony przez rząd angielski jako
osoba stająca na drodze ich spraw w Rosji oraz osoba winna zaniedbania. Jak
stwierdziliśmy wcześniej, sam Horsey wspomina w swojej narracji o tym, że
został wezwany przed Tajną Radę, aby odpowiedzieć na zarzuty postawione przez
Sir Jerome’a Bowes dotyczące rozprzestrzeniania złośliwych raportów przeciw Hrabiemu
Leicester, poparte dowodami niejakiego Johna Fincha; i mówi nam, że został
triumfalnie uniewinniony. Ale milczy całkowicie na temat pozostałych zarzutów,
które również dotyczyły tego samego okresu przedstawionemu Radzie, nie przez
Sir Jerome’a Bowes, ale przez Kompanię, i częściowo zostały poparte przez
zeznania samego Johna Fincha. Szczegóły oskarżenia przeciwko niemu zostały nam
przekazane w pamiętnikach od Kompanii dostarczonych Radzie, w których to ich
skargi zostały z grubsza przedstawione.
Horsey, należy pamiętać,
pierwotnie udał się do Rosji jako uczeń lub urzędnik Kompanii, i, wraz z coraz
większym znaczeniem otrzymanym od rosyjskiego cesarza, i jego dalszego
zatrudnienia jako posłańca między dwoma sądami, jego stanowisko w Kompanii
stało się coraz bardziej znaczące, przez co wzrastało jego zaufanie.
Pierwszy artykuł w memoriale
Kompanii stwierdza, że około roku 1585, w celu zakończenia nadużyć złego
prowadzenia się przedstawicieli i służby w Rosji, zostali oni zmuszeni do
zreformowania ich ogólnego systemu zarządzania; i, aby uprawomocnić ich nowe
rozporządzenia, wysłali doświadczonego handlowca jako przedstawiciela, Roberta
Peacock’a, wraz z Johnem Chapel, który znał kraj i język, jako asystentem.
Zaaranżowano, że Peacock zostanie w Moskwie, a Chapel będzie znajdował się w
odległej stacji Casan – oddalonych pięćset mil od siebie, z tego, co nam
wiadomo. Informacje które otrzymaliśmy o przybyciu tych dwóch nowych
przedstawicieli, Williama Trumbull’a, albo Turnbull’s, w tamtym czasie będącego
przedstawicielem w Moskwie, który udał się na spotkanie z nimi w porcie Św.
Mikołaja, przekazując Horsey’owi kontrolę nad sklepem, podczas swojej
nieobecności. W momencie przybycia nowych przedstawicieli do portu Św.
Mikołaja, Horsey został zobowiązany do przekazania im informacji odnośnie
postepowania z towarami, które znajdowały się w jego kontroli, a także
oświadczenia o ich niesprzedanej części. Oświadczenie, które Horsey, zgodnie z
tymi instrukcjami, przygotował, w celu porównania z towarami Peacock’a, dostarczyło
informacji o błędnym zwrocie; i po otrzymaniu oskarżenia o defraudację, z
radością podjął się skorygowania defraudacji, przy pomocy niejakiego Antoniego
Marsh’a, jego rzekomego wspólnika. Co więcej, w jego akcie sprzedaży dokonanym
podczas zarządzania fabryką, wdrożył on fikcyjne działania w zakresie 2186
rubli; i w momencie odkrycia jego oszustwa, ponownie podjął się skorygowania
tej kwoty, i w rzeczywistości spłacił ratę w kwocie 500 rubli, ale odrzucił
żądania Peacock’a o wystawieniu rachunku lub zabezpieczenia.
Peacock, stosownie do tego,
zagroził, że zgłosi swoje odkrycie oszustwa Kompanii w swoich następnych
listach. Aby do tego nie dopuścić, Horsey dokonał intrygi wraz z rosyjskimi
urzędnikami, aby opóźnić wydanie niezbędnej licencji posłańca dotyczącej
podróży lądowej, od czasu do czasu, aż do mementu, kiedy czas na tego typu
wyprawy minie. W tej trudnej sytuacji, Peacock, usłyszawszy, że polski kupiec
niedawno opuścił Moskwę, aby powrócić do swojego kraju, wysłał za nim posłańca,
Johna Horneby, z dwoma paczkami identycznych listów, nakazując ich wysłanie do
Anglii, jedną poprzez Dantzic, a drugą Memel. Horsey and Marsh spotkali się
przed tym od razu przedstawiając informacje radzie rosyjskiej, że Peacock
„wysłał posłańca na granice wroga z listami zawierającymi sprawy zdradzieckie
wobec kraju”. Hornby został aresztowany, a listy Peacock’a zabrane i przekazane
Horsey’owi i Marshowi do przetłumaczenia na język rosyjski, Peacock i jego
posłaniec, który w międzyczasie byli podejrzani o zdradę, zostali aresztowani,
jeden był przetrzymywany w domu Kompanii, a drugi w więzieniu.
Kontynuacja transakcji ma typowo
rosyjski charakter. Listy okazały się niegroźne, i dotyczyły wyłącznie kwestii
handlowych. Rada była zdziwiona; ale podczas drugiego posiedzenia podsumowano,
że kwestia zdradziecka dotyczyła ustnego przekazania informacji przez
Hornby’ego; i przyznanie się do tego rzekomego faktu zostało wymuszone od
żałosnego posłańca torturami. Hornby „został zamknięty w areszcie”.
I mamy tutaj wszystko by wyjaśnić
naszą zagadkę historyczną co było faktyczną przyczyną zaproszenia Polaków na
Kreml i działań Stefana Batorego.
Fragment:
„Kompania otrzymała obfity i
dobrowolny przywilej o ogromnym znaczeniu, tak ogromnym jak książę [Borys] i ja
mogliśmy opracować, odnośnie handlu i transportu we wszystkich rejonach
panowania Cara, bez opłacania jakiegokolwiek cła; uzyskany w drodze wielu konfliktów z Kanclerzem
Shalkan, który przekształcił przeszkody, aby umniejszyć ich rozmiar, pod
pretekstem dobrej służby koronie.”
W Moskwie działały dwa
stronnictwa Borysa Godunowa, agenta kompani angielskiej i kanclerza Shkalkana
opcji przeciwnej do angielskiej to musimy wiedzieć.
‘’Należy pamiętać o pomyśle
nieżyjącego Cara, Iwana, o poszukiwaniu schronienia w Anglii w przypadku
nienawiści poddanych, która zmusiła go do opuszczenia własnego kraju.
Dowiadujemy się właśnie od Horsey’a, że Protektor, Borys Godunow, rozpoczął ten
projekt swojego zmarłego władcy, i rzeczywiście kolekcjonował skarby w klasztorze
Sollavetsca, na północnym wybrzeżu, „aby były gotowe na transport do Anglii;
przechowując je w najbezpieczniejszym miejscu, na wypadek konieczności podjęcia
działań.”
To co zrobili Anglicy to
podmienili cara Iwana ( tutaj to by trzeba dokładnie rozłożyć na części
pierwsze jego życiorys, ale to już pozostawiam jak ktoś jest ciekawy własnej
dociekliwości) , który rękoma ogłupiałych bojarów, albo inaczej
nierozumiejących niczego bojarów napuścili na siebie Rosjan mordując własnymi
rękoma własną szlachtę, mordując i niszcząc całe cerkwie z całym klerem prawosławnym przy okazji
rabując całe bogactwo, by potem wywieść do Londynu. Miejscem do którego zwożono
zrabowane bogactwo z całego kraju był Monastyr Sołowiecki.
Zgodnie z wizją Iwana, który
walczył z zagrożeniami zewnętrznymi, jak zawsze. Z donosu, który car Iwan
otrzymał przeciwko Nowogrodzianom, wynikało również, że starali się usunąć
cara z tronu. Tak to się takie rzeczy organizuje. Nazywało się to Opricznina. I
te grabieże cerkwi i mordowanie rosyjskich bojarów sprawiły, że zainteresowano
się Rzeczypospolitą. Z opozycją w Moskwie rozmowy prowadziła rodzina Sapiechów
z WKL, która była doskonale
zorientowana.
Dla odwrócenia uwagi
Rzeczypospolitej z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że Anglia
maczała palce w przekonaniu sakiewką Chanatu Krymskiego i najeździe na
terytorium Rzeczypospolitej ok 30 000 Tatarów latach 1575–1578, którzy uprowadzili w jasyr 45 340 ludzi, 150
000 koni, 500 000 sztuk bydła i 200 000 owiec.
Oprichnina - w państwie rosyjskim
w latach 1565-1572, na osobisty rozkaz cara Iwana Groźnego, utworzono specjalne
terytorium państwowe, z armią i aparatem państwowym, z którego wpływy trafiały
do skarbu państwa.
‘’Należy pamiętać o pomyśle
nieżyjącego Cara, Iwana, o poszukiwaniu schronienia w Anglii w przypadku
nienawiści poddanych, która zmusiła go do opuszczenia własnego kraju”
Więc, o czym my tu mówimy.
Najpierw Rosjanie byli pod Mongołami, a potem Anglicy im cara podmienili, a
sprytnie przeciw Polakom podpuszczali Rosjan, by odwrócić uwagę używając silnego
argumentu jak obrony prawosławia.
Historycy nie patrzą, że Iwan
abdykował trzy razy, gdzie niektórzy opisują, że car powrócił niby starszy niż
był wcześniej, a potem niszczy konkurencję Londynu i pod pozorez zdrady i planowanych
zamachów morduje, rabuje i wywozi wszystko do niby skarbca?????
Dziś Rosjanie tak naprade
obchodzą święto, które w rzeczywistości jest świętem ustawki angielskiej, gdzie
podpuszczono na siebie dwóch , a skorzystał trzeci.
W Szkole Nawigatorów nr 6 z marca
2015 kwartalnika w rozdziale Angielski
Car Pan Gabriel Maciejewski podaje pisma, które demaskują podstawionego cara:
- Haklnyt „The Principal Navigations, Voyages,
Traffques, and Discoveries of the English Nation” 1589
“Oprócz tego człowieka (Borysa
Fiodorowicza Godunowa, brata cara)nie było już więcej żadneh przychylności dla
ambasadora w Moscovii: kanclerz Shalkan (Szczełkałow) posłał mu wiadomość, że
Angielski car umarł….”
John Milton „A Complite collection of the historical,
political and miscellaneous works of John Milton” Amsterdam 1698
“Shalkan posłał mu wiadomość, że
obecnie Angielski car umarł; przyspieszył jego wyjazd , z tak wieloma
zniewagami…..”
- Nikołaj Michajłowicz Karamzin
Historia państwa Rosyjskiego z 1824 r
„Nie wypuszczali mnie z domu,
straszyli w czasie buntu moskiewskiego, a Szczełkałow naigrywał się: Car Angielski
umarł!”
U Haklyuta- na str 521 Kanclerz
Shalkan posłał mu (Bowesowi) wiadomość, że Angielski car umarł – Bowes wyjechał
z Moskwy 30 maja, w przededniu koronacji Fiodora.
- Joseph Clinton Robertson zwany Sholto Percy
The Percy Anecdotes vol. 2 1823
“Po tym, Sir Jerome był traktowany
z tak wielkim honorem i uzyskał tak wiele przywilejów dla narodu angielskiego,
że Jan Wasiliewicz był przez wrogów nazywany „Angielskim carem”
Jurij Wasliliewicz Tołstoj Uwagi
do artykułu Połudzińskiego Rosyjska historia Miltona w Lekturach historycznych
Moskwa 1874 ks 3 część 4 s. 1-24
„Gdyby G. Połudzieński zapoznał
się choćby z pracą karamzina, to znalazłby tam, że Szczełkałow naigrywał się:
Car Angielski umarł i zrozumiałby, że nie chodziło o Angielskiego Króla, a o
Iwana Wasiliewicza Groźnego i że nazywając go Angielskim Carem Szczełkałow
wyraził całą swoją złość i na Cara za
jego ustępstwa wobec Anglików i na Anglików za ich żądania”
- i oprócz innych warto jeszcze
zacytować fragment biografii Christophera Marlowa autorstwa Richarda Wilsona
wydanej w 2014 r
„Ale jeśli w Moskwie nastąpiła uciecha,
gdy kanclerz sarkastycznie zaanonsował, że „Angielski Car umarł” , to
konsternacja zapanowała w Londynie, gdzie Kompania Moskiewska zbudowała swoją
fortunę na despotycznym świecie Iwana”
U Rosjan można poczytać, ale nic
nie rozumieją, a Angole przykryli swoja operacje jako obronę chrześcijaństwa:
http://www.odinblago.ru/agio/mitr_Philipp/
Anglicy zastosowali potem inny
Patent. To właśnie oni podpalili Moskwę w 1612 r i podpuścili na Polaków
biedotę, która nic nie rozumiała, a Minin i Pożarski od Anglików dostali
kredyty, a po wygnaniu Polaków podpisali umowę na monopol handlowy, a potem jeszcze
wydymali Rosjan na pieniądzu ołowianym, ale o tym później.