tag:blogger.com,1999:blog-29285698574404550332024-03-24T20:18:39.674-07:00Kroniki Historyczneszaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.comBlogger824125tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-83573184796302696762024-03-24T20:18:00.000-07:002024-03-24T20:18:06.581-07:00Straszenie Chinami użytecznych idiotów, a nasze zdrowie<p><span style="font-size: 14pt; text-align: justify;">Z cyklu: „P-187, państwo istnieje formalnie”</span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">dr J. Jaśkowski<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pamiętaj!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Nie można na dłuższą metę wychowywać naród politycznie, bez
przeprowadzenia „kanciastej” granicy pomiędzy pojęciami tak prymitywnymi jak:
sojusznik i najeźdźca, wierny i zdrajca, swój i obcy, wróg czy agent!”<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Józef Mackiewicz. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Taka ludność cofa się w rozwoju do form plemiennych. jj<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">O tym, że ludność pomiędzy jeszcze Odrą i Bugiem w okresie
ostatniego pokolenia, czyli od 1989 roku, zatraciła cechy poczucia narodowego,
nie trzeba nikomu jako tako wykształconemu przypominać. To niszczenie
narodowości polskiej zaczęło się po słynnych inaczej pożyczkach genseka Gierka,
agenta Kominternu, czyli Międzynarodówki opłacanej i utrzymywanej przez
konsorcjum Rothschilda. Przypomnę, że dostaliśmy rzekome pożyczki, ale nikt nie
stara się opisać za co i na co je przeznaczono? Nie znam osobiście, ani ze
słyszenia żadnego banku, który rozdaje pieniądze za nic. Tym bardziej, jeżeli
te pieniądze dostaje swój, czyli agent.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Za tzw. gierkowskie pożyczki zapłaciliśmy i politycznie i
ideologicznie. W 1972 roku zlikwidowano pojęcie NARÓD z dowodów osobistych,
pozostało tylko pojęcie obywatel. W 1974 roku przeprowadzono reformę oświaty,
eliminując takie przedmioty jak historia. A jak może istnieć NARÓD bez
historii? Potem co dekadę zmieniano tzw. programy, jeszcze bardziej degradując
pojęcie wspólnoty narodowej. I najciekawsze, że nikomu z ludności
zamieszkującej teren, jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem, to nie przeszkadzało.
Takie są skutki wymordowania elit polskich w MORDACH KATYŃSKICH: 75% polskich
profesorów, 56 % polskich lekarzy, 27% polskich nauczycieli i 28% polskich
inżynierów. Obecna sytuacja tzw. elit, czyli ludzi z wyższym wykształceniem,
przypomina ruskie przysłowie „Tisze jedziesz, dalsze budiesz”. Albo dosadnie,
nowomową: fura, skóra i komóra. To są ideały nowych elit.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jakieś 10 lat temu napisałem prowokacyjny artykuł pt. „CZYJ
jest Gdańsk?”. Dopiero po 10 latach w Gazecie Warszawskiej ukazała się podobna
praca, ale po przysłowiowych łebkach traktująca problem. Zapomnieli bowiem
napisać, że w roku 2000 Senat Wolnego Miasta Gdańska zwrócił się do ONZ o
przywrócenie stanu sprzed wojny, zgodnie z zawartym traktatem. I podobno
otrzymał zgodę. Pewne posunięcia budowlano - drogowe, wykonywane<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w Gdańsku, za pieniądze polskiego podatnika,
potwierdzają ten fakt.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W Polsce nadal się miesza w głowach jakoby 8/9 maja 1945 był
datą zakończenia wojny. To była tylko data kapitulacji armii i to nie całej.
„Armia Włoska”<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>gen. Kesselring
skapitulowała na początku czerwca przed Brazylijczykami, którzy specjalnie
wypowiedzieli wojnę Niemcom. Układ pokojowy pomiędzy Rządem Niemieckim, a
Aliantami został zawarty na przełomie sierpnia i września. W Polsce to nadal
zakazany temat.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc nie tylko obecny rząd warszawski [G.Braun], ale
wszystkie rządy od początku czyli po 1945 roku, nic nie zrobiły w tej sprawie.
Pośrednio o tym, że to jest fakt, świadczy sprawa likwidacji PGR-ów, czyli
wielkoobszarowych gospodarstw państwowych. Proszę zauważyć, że po 1945 roku
rozparcelowano ziemie polskie, ale z ziem niemieckich tworzono państwowe
gospodarstwa PGR-y. Dlaczego nie rozparcelowano tej ziemi i nie dano chętnym?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podobnie po 1992 roku i likwidacji PGR także nie pozwolono
kupować ziemi chłopom polskim, ale tworzono Państwowy Fundusz Ziemi i masowo
oddawano obcokrajowcom po 2000 - 5000 ha kawałki. Generalnie były to
podstawione osoby z Danii, czy Holandii, ale jako tajne spółki niemieckie. Tak
została przejęta ziemia koszalińska, szczecińska, itd.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gdyby 1945 roku te ziemie poddano polskim chłopom, to po 50
latach mielibyśmy kilka milionów Drzymałów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>A komu to
potrzebne? W ten sam sposób Piłsudski, agent niemiecki i angielski, wstrzymał
rozdawnictwo ziemi na kresach po 1920 roku, z 40 000 kolonistów ziemie dostało
tylko 8000. A potem mieliśmy POŻOGĘ WOŁYNIA.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niemcy to bardzo poważny naród i planujący długoterminowo.
Obecnie znajduje się co prawda pod okupacją amerykańską, ale...Właśnie, ale.. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jak Państwo pamiętacie, pisałem o tym przed kilku laty.
Wychodzenie Ameryki z Chin rozpoczęło się w 2007 rok. Nowymi terenami ekspansji
USA są obecnie takie kraje jak Rodezja, Namibia, Wenezuela, czy Argentyna. Już
w 2009 roku powstał Afrikacom, czyli specjalne dowództwo Pentagonu dla spraw
afrykańskich. Chodziło o uniknięcie pomyłek w wydawaniu rozkazów ze względu na
strefy czasowe. Siedziba Afrikacom jest w Monachium. W 2010 było tylko nieco
ponad 100 operacji bojowych w Afryce, ale w 2015 już ponad 600. Generalnie jest
to walka o czystą wodę.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://wsercupolska.org/wsp1/index.php/komentarz-polityczny/7430-7430<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=16864&Itemid=119<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2016/08/03/dr-jerzy-jaskowski-oglupiania-polakow-ciag-dalszy-wirusy-aids/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypomnę, że wojny o wodę zaczęły się w XIX wieku. Gwałtowny
rozwój przemysłu bez wody nie jest możliwy. Ludzi można przywieźć. Dowód:
budowa kolei transkontynentalnej w Ameryce odbyła się przy pomocy Chińczyków,
masowo przewożonych do Kalifornii. Surowce można przewieźć, vide polskie huty
pracujące na rudzie szwedzkiej i sowieckiej. Wody przewieźć się nie da.
Zanieczyszczone były wody Anglii w XIX i na początku XX wieku, np. Tamiza
dopiero w 1974 roku oczyściła się do tego stopnia, że pojawił się w niej łosoś.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jak wiadomo, Ameryka jest większym krajem i industrializacja
zaczęła się później. Ale już koło roku 1950 wystąpił ten sam problem czystej
wody. Pomimo prowadzonej w Wietnamie wojny z Chińczykami, zawarto porozumienie
w 1968 - 70 i przemysł amerykański zaczął się przenosić do Chin. Powodem
głównym był brak czystej wody w Ameryce. Dodatkowo niższy koszt pracy. Po 50
latach rabunkowej gospodarki wody chińskie przypominają ścieki, a ludność na
ich brzegach masowo choruje na raka. Koszt oczyszczenia wody jest astronomiczny.
Lepiej zostawić to Chińczykom, a przemysł zacząć przenosić do regionów do tej
pory nieeksploatowanych. Oprócz brudnej wody<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>zostawiono Chińczykom także worki papierków zwanych dolarami. Podobno
ponad 4 biliony.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">CHIŃCZYCY MAJĄ<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>DWIE
OPCJE. Albo dogadać się z Amerykanami i coś za te papierki kupić, albo rzucić
na rynek i spowodować krach dolara jako waluty. „Po czynach ich sądzić
będziecie”. Widać wyraźnie, że Chińczycy dogadali sie z Amerykanami. Oczywiście
na kogoś musiał spaść koszt tego dogoworu. Nie wiem, jak to jest na całym
świecie, ale ewidentnie Chinom udało się wywalczyć tzw. rynki eksploatacyjne w
postaci byłych państw RWPG.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Prościej: Chińczycy otrzymali wolną rękę w eksploatacji
krajów Europy Środkowej, w tym w pierwszym rzędzie Polski, jako największego
rynku zbytu. Mamy na to liczne dowody. Za Jelcyna, tej amerykańskiej
marionetki, udostępniono<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chinom 5
milionów hektarów ziemi rolnej na Syberii. Dlaczego nazywam Jelcyna amerykańską
marionetką? A jaki prezydent samodzielnego, dużego państwa, oddałby do
eksploatacji na 99 lat całe zboża diamentów jakuckich? Jaki to normalny, a nie
pijaczyna, oddałby do Nowego Jorku całe archiwa GRU, czyli wojskowego wywiadu,
łącznie z afgańskimi? Jaki to idiota zredukowałby flotę wojenną z 3000 okrętów
do 100? To tylko to, co wiemy. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wracając do Chin. Dostali także zezwolenie na eksploatację
tego nieuznawanego przez ONZ tworu o nazwie Ukraina i wykupili podobno ponad
pół miliona hektarów. Jak eksploatują Polskę? Podobno mieli budować autostrady.
EFEKT? Polskie firmy straciły ponad miliard. Z niewiadomych powodów sprzedano
im całe zakłady żywnościowe na Mazurach. Jaki idiota sprzedaje kurę, która
znosi złote jaja? Chiny, przy tej ilości ludności nie są samowystarczalne
żywnościowo. Tylko tereny nadmorskie są polami. Czyli z ekonomicznego punktu
widzenia można Chinom sprzedawać żywność, a nie zakłady produkcyjne, gdzie
rodzima ludność będzie pariasami. Tym większe zdziwienie budzi sam fakt
sprzedaży grupie, która jest tak<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>niewiarygodna. Tych pieniędzy za rzekomą budowę autostrady nie
odzyskaliśmy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jesteśmy 52 stanem i musimy wykonywać polecenia Centrali. A
co nam wciska Centrala? Ano, centrala, poprzez polskojęzyczne media niemieckich
właścicieli, zwane w czasie wojny gadzinówkami, cały czas straszy nas
konfliktem zbrojnym, rzekomo prowokowanym przez Chińczyków. Chiny tak naprawdę
nie istnieją od XIX wieku. Są pod całkowitą okupacją City of London. Bank HBSC
specjalnie powstał w celu monopolizacji handlu opium w Azji. Jak wiadomo,
wycofał się z Polski kilka lat temu. W kolonii nie warto działać, to robią
mniejsze płotki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com/2014/09/19/polska-jest-52-stanem-stanow-zjednoczonych-dr-jerzy-jaskowski/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.facebook.com/JJaskow/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/author/jjaskowski/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Amerykanie w sierpniu 2015 roku dwa razy pokazali Chińczykom,
kto tu rządzi. Doszło wtedy do eksplozji w dwu wielkich fabrykach broni w
Chinach. Jak twierdzą znawcy np. Vereranstoday, było to spowodowane poprzez
atak specjalnego pojazdu kosmicznego znajdującego się od 2010 roku w kosmosie,
z bronią laserową na pokładzie. W maju 2015 roku umieszono drugi taki pojazd w
kosmosie. Przypomnę także, że USA jest jedynym państwem posiadającym siły
zbrojne w Kosmosie tzw. AirSpace. Siły te otrzymują jedną czwartą całego
budżetu jawnego Pentagonu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/potezna-eksplozja-w-chinach-rosnie-liczba-ofiar,568222.html<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksplozja_w_Tiencinie<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W styczniu 2016 roku nastąpił kolejny wybuch w fabryce
chińskiej. Opowieści cioci Kloci o budowie jedwabnego szlaku przez Chińczyków,
bez zgody USA, tak się mają do rzeczywistości jak loty Twardowskiego na
księżyc. Rozbudowa dróg kolejowych następuje do miejsc dzierżawionych przez
Chińczyków w celu przewozu zbiorów rolnych. Proszę pamiętać, że przez Syberię
idzie od 100 lat tylko jedno połączenie kolei transsyberyjskiej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Już w 1893 roku Japończycy wiedzieli, że tym szlakiem
kolejowym można przewieźć zaopatrzenie tylko dla 250-tysięcznej armii. Jak
wiadomo, w 1905 roku w czasie wojny japońsko -<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>rosyjskiej Petersburg przesłał prawie 800 000 armię na Syberię.
Oczywiście próbowano potem dowieść zaopatrzenie drogą morską, ale pod Czuczimą
flota dostała straszliwe lanie i pomimo prawdziwego wyczynu morskiego, w
postaci przepłynięcia prawie dookoła świata, nie pomogło to oblężonym wojskom
rosyjskim. Ale za to mamy piękny walc „Na Wzgórzach Mandżurii”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=EPXRbq07_k4<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=C1Jpyy8AJwA<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ad rem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nadal będzie tubylczy ludek zamieszkujący tereny pomiędzy
jeszcze Odrą i Bugiem straszony zarówno ekspansją koreańską, jak i chińską,
ponieważ trzeba mu coś rzucić na ruszta umysłowe. W międzyczasie resztki
samodzielności zostaną zniszczone i będzie tylko Robotem Biologicznym na
własnym terenie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A nasze zdrowie? Jak wiadomo, mamy zalew produktów
żywnościowych z etykietami chińskimi, ale są to produkty wyrosłe w tych farmach
na Syberii i być może już także z Ukrainy. Prasa rosyjska i liczne filmy na
youtube podają, że żywność ta jest uprawiana w takich warunkach chemizacji, że
robotnicy są zmieniani co 3 miesiące w obawie przez zatruciami. Można to bardzo
łatwo sprawdzić samemu kupując np. czosnek polski i chiński, podobnie brokuły,
kalafiory itd.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Osobiście odradzam zakup jakichkolwiek produktów
żywnościowych, łącznie z herbatami z Chin. Produkty te nie są badane pod żadnym
kątem. Jak państwu wiadomo, Główny Inspektor Sanitarny przestawił się na handel
szczepionkami i rap, więc zupełnie zaniechał badań produktów żywnościowych w
supermarketach i podobnych obiektach, sprowadzanych z zagranicy dalekiej i
bliskiej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">No, ale kogo to tak naprawdę obchodzi. Przecież mieliśmy już
stan 40 milionów obywateli, a obecnie, w majestacie prawa, mamy około 37.
Odliczając owe 8 milionów, które jak podała prasa niemiecka, wyjechało za
chlebem, to mamy poniżej 30 milionów obywateli. Odliczając obcokrajowców z
tymczasowymi paszportami to....<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wolę nie pisać.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I tym mało optymistycznym akcentem kończę.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ps. Jak donoszą internauci, leczenie przeziębień i grypy
dawkami węgla medycznego nie zawsze jest skuteczne. Okazało się bowiem, że
podobnie jak w innych branżach, producenci zarabiają zmniejszając masę
produktu. Przypomnę, dawniej bochenek chleba to był 2 kg, a mały 1 kg. Teraz
mały to 300 - 400 gram, a duży to 700 - 800 g. Podobnie cwaniacy postępują z
tabletkami. To, co dawniej miało masę 500 mg obecnie, w cenie 3 razy wyższej,
posiada masę 150 mg.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do rzeczy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Otóż jak pisałem, w momencie poczucia objawów grypy, należy
brać co 5 godzin 10 tabletek węgla medycznego, do czasu, aż kupka będzie czarna
i jeszcze dwa razy. Jeżeli natomiast kupicie ten węgiel po 150 mg to trzeba
brać 3 razy więcej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To się po prostu w głowie nie mieści, jak naciąga się
frajerów. Dlatego doradzam. Można kupować zwykły węgiel grillowy, tylko trzeba
sprawdzić, aby nie był z Białorusi, czy Ukrainy, ponieważ jest skażony
radioaktywnie oraz, aby nie był spryskany jakimś świństwem łatwopalnym. Może
być także z kominka, tylko trzeba potem zmielić go w zwykłej maszynce do mięsa.
Oczywiście, maszynka musi być ta stara metalowa, a nie ten szajs plastikowy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gda, 27.II.17 r<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-29620446150490499182024-03-24T19:47:00.000-07:002024-03-24T19:47:38.146-07:00A to cyrk z tym Piłsudskim - Selmanem - Ginetem<p><span style="font-size: 14pt; text-align: justify;">Z cyklu W-145; „Listy do wnuczka”</span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">dr J.Jaśkowski<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Motto; <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Historię piszą zwycięzcy” - dlatego od 200 lat nie znamy
polskiej historii. - jj<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Fałszerzy historii należy karać tak samo jak fałszerzy
pieniądza. - Cervantes.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pamiętaj!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie można na dłuższą metę wychowywać narodu politycznie bez
przeprowadzenia „kańciastej” granicy pomiędzy pojęciami tak prymitywnymi jak:
sojusznik i najeźdca, wierny i zdrajca, swój i obcy, wróg czy agent! -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Józef Mackiewicz. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Taka ludność cofa się w rozwoju do form plemiennych” - jj<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kochany Wnuczku !<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale nam się narobiło w pierwszych dekadach dwudziestego
pierwszego wieku! Partia PiS, która jest uważana za proamerykańską, stawia
pomniki agentowi Cesarstwa Pruskiego i City of London Corporations niejakiemu
Piłsudskiemu - Ginetowi - Selmanowi [PGS]. Natomiast partia założona i
finansowana przez wywiad niemiecki, zwana Platformą Obywatelską [Piskorski],
nawet o tym nie wspomina. Ale trudno od nich tego wymagać, ponieważ od 1949
roku do 2099 roku Niemcy są pod kontrolą amerykańską, czyli Wall Street to jest
filii City [exterytorialna]. dr Brzeski<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=bUKcPsIowfw<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jedno jest wpólne dla owego człeka, obecnie gloryfikowanego,
czyli Gineta- Piłsudskiego-Selmana. To to, że był agentem kilku wywiadów w
zależności od okresu swojego życia, m.in. City co wszyscy interesujący się
tematem wiedzą od dawna. To za otrzymane 800 000 funtów dokonał puczu
wojskowego w maju 1926 roku i zaraz potem oddał kopalnie i huty dawnym
właścicielom z takim trudem i krwią Polaków przyłączone do państwa<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>polskiego. W kilka miesięcy potem oddał także
konsorcjum Rothschilda dopiero co stworzony przez Grabskiego Narodowy Bank
Polski.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W ten prosty sposób dopiero co powstała Polska straciła
samodzielność. Państwo bez prawa bicia własnej monety jest tylko i wyłącznie
kolonią. Tak jak obecnie bowiem nasze pieniądze zależą od Brukseli.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale od początku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po 1989 roku zaczęto obchodzić dzień 11 listopada jako święto
narodowe odzyskania niepodległości po 123 latach niewoli. Proszę zapamiętać to
słowo: „Niewoli”, ponieważ jeżeli to była niewola to wszelkiej maści
podręczniki szkolne i książki wydawane były przez okupanta. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">CHYBA NIKT NIE JEST TAK NAIWNY ABY WIERZYĆ, ŻE OKUPANT PISZE
PRAWDĘ O MINIONYCH WYDARZENIACH W<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>PODBITYM KRAJU.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chyba nikt nie jest tak naiwny aby sądzić, że okupant pozwala
na pisanie książek „ku pokrzepieniu serc” narodu podbitego i dodatkowo je
opłaca, jak to usiłują wcisnąć nam w ramach powszechnej, obowiązkowej,
państwowej oświaty nadzorcy naszego wesołego baraku jak to podawał w skeczu
J.Pietrzak. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypominam.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od 1864 roku do 1918 roku obowiązywał na terenie
Prewiślannego Kraju, czyli Kongresówki, stan wojenny, a np. Henryk Sienkiewicz
był opłacany przez przyjaciela cara Kronnenberga i wszystkie jego książki były
wydawane „za zezwolenium cenzuroj” plus numer cenzora.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc 11 listopada nijak się ma do odzyskania wolności,
ponieważ był to dzień zakończenia Wojny Światowej w całej Europie hucznie
obchodzony. Piłsudski przyjechał w salonce - podobno w towarzystwie tego samego
oficera niemieckiego, który przewoził Lenina do Piotrogrodu - w tej samej
salonce 10 listopada. Od kiedy to przewozi sie więźniów w salonkach? <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale lepiej brzmi!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dopiero po śmierci PGS od 1937 roku zaczęto świętować dzień
11 listopada jako dzień niepodległości!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Cała heca z tą powszechną oświatą, czyli tresurą obywateli,
wyglądała inaczej. Zdziwienie więc budzi fakt, że do dnia dzisiejszego jest
powielana. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niestety jest to dowod bezpośredni potwierdzający słowa
premiera Morawieckiego wypowiedziane w chwili szczerości, że jesteśmy
własnością kogoś z Zachodu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wszystko zaczęło się od 1773 roku, czyli od stworzenia przez
agenta City, niejakiego DuPointa przy pomocy polskich ogłupiaczy np. biskupa
massalskiego, czy h. kołłątaja, oświaty w Polsce. Nazywało to się stworzeniem
Komisji Edukacji Narodowej. Nie wspominam, że odbyło się to dzięki zniszczeniu
istniejącego systemu i przejęciu go przez agenturę City zwaną masonerią. Jak
wiadomo masoneria to jest nazwa wywiadu City of London Corpotation, państwa
istniejącego co najmniej od 1320 roku.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>I
tak należy patrzeć piewców masonerii w Polsce.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Oczywistym jest, że po rozbiorach uczelnie we Lwowie,
Krakowie, czy Wilnie, opłacane przez zaborców, realizowały program ogłupiania
lokalnego, mniej wartościowego ludu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chyba każdy zna powiedzenie: „ Kto płaci ten wymaga”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeżeli pieniądze płynęły z Wiednia, czy Berlina lub
Petersburga, czyli Carstwa Moskiewskiego, to realizowały politykę tych państw.
Nie wymaga to dowodów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zdziwienie więc budzi fakt, że po 1989 roku nadal gloryfikuje
się tych agentów obcych państw, tworzy specjalne filmy przedstawiające ich w
dodatnim świetle. Przykładem ogłupiania jest fim pt „ Ziuk” emitowany 11
listopada 2018 roku. Cała różnica to ta, że obecnie robi się to ogłupianie
społeczeństwa za jego własne z wielkim trudem zarobione pieniądze.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Problem polega na tym, że zarówno Wiedeń jak i Berlin
stanowiły jedno państwo zwane Świętym Cesarstwem Rzymskim Narodu
Niemieckiego.Oczywistym jest, że realizowały wspólną politykę zagraniczną.
Problem dla niewiedzących jest obsada tronu carów, na którym siedziała
księżniczka ze Szczecina, czyli ze Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu
Niemieckiego, a więc swoja.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Trzeba być bardzo naiwnym aby wierzyć, że mogła Katarzyna
prowadzić w tym zakresie inną politykę, kiedy cała jej rodzina siedziała po
drugiej stronie granicy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc przez prawie 6 pokoleń Polacy ulegali indoktrynacji
niemieckiej czyli City. Przypominam, że obecna królowa angielska z domu nazywa
się Coburg - Gota- Saks czyli Dom Niemiecki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Infantylne są wpisy internautów w rodzaju „a w jakiej to
książce napisano?”. Przecież każdy jako tako myślący odobnik wie, że
wydawnictwa od 1944 do 1989 roku były pod kontrolą cenzury moskiewskiej, a
potem zostały „wykupione” przez koncerny zachodnie. To jak mogły pisać prawdę?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To samo dotyczy obecnie licznych witryn internetowych.
Wystarczy sprawdzić na jakim piśmiennictwie, z jakiego okresu, opierają sie
artykuły w takim np. HISTMAGU, czyli powielaczu idei głoszonych przez zaborców.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wystarczy porównać drzewa genealogiczne poszczególnych dworów
i samemu wyciągać WNIOSKI.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zdaję sobie sprawę, że ostatnie co najmniej 3 pokolenia były
tak mocno tresowane przez państwowy system powszechnej edukacji prowadzonej za
pieniądze wykradzione pod pretekstem podatków biednemu ludkowi, że trudno jest
już ludziom myśleć samodzielnie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">KAŻDY, NAWET NAJWIĘKSZY EUNUCH INTELEKTUALNY ROZUMIE, ŻE
JEŻELI SYSTEM JEST PROWADZONY CENTRALNIE, TO TYLKO I WYŁĄCZNIE W CELU
ŁATWIEJSZEJ TRESURY PODDANYCH!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jakikolwiek rozwój w takim systemie jest niemożliwy, ponieważ
wyklucza indywidualne myślenie. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Roboty Biologiczne są potrzebne do wykonywania prac nisko
kwalifikacyjnych w koloniach.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Utrzymanie Robota Biologicznego jest znacznie tańsze. Nie
trzeba dbać o jego mieszkanie, czy zdrowie. Można na tym jeszcze zarobić
nakładając na niego podatki np. pod pretekstem dbania o jego zdrowie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę zauważyć nawet za czasów „komuny” na zdrowie
przeznaczano ok.10,5 % PKB, a po zmianach 1989 roku, Aron Bucholc, zwany
Leszkiem Balcerowiczem obniżył je do 4 % PKB i nikt się nie buntował. Podobno
do 2025 roku zostaną podniesione do 6% PKB ale nie wiadomo, kto wówczas będzie
przy władzy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc po 1944 roku po likwidacji takich przedmiotów jak
logika i filozofia, wytresowany osobnik jest w pełnym tego słowa znaczeniu
Robotem Biologicznym i trudno mu cokolwiek zrozumieć z tego co się dzieje
dookoła niego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wystarczy mu „czteropak” i kolorowy telewizor z kabaretami na
każdym programie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jak podają historycy wojna wisiała na przysłowiowym włosku od
1905 roku. Sprowokowana przez City wojna japońsko - moskiewska przesunęła
wybuch I Wojny Światowej o ok. 10 lat.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wojna japońsko - moskiewska wywołana przez angielskiego
Remingtona, który sprzedawał broń jednej i drugiej stronie, ukazała słabość
imperium moskiewskiego. Już przecież w 1892 roku sztabowcy japońscy obliczyli,
że za pomocą kolei transsyberyjskiej można przewieźć zaopatrzenie co najwyżej
dla 300 000 armii. Carscy sztabowcy umieścili na Syberii ponad 800 000 ludzi.
Wynik wojny był zgodny z obliczeniami japońskimi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Widzimy to w pięknym walcu„Na wzgórzach Mandżurii”.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=dkFfyV0s0B8<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=eF4Wg-k0OOs<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=3UeRFKPEoK4<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po 1905 roku zaczęto tworzyć koalicje do przyszłej totalnej
wojny. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Polskie mięso armatnie, zarówno z zaboru moskiewskiego jak i
Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, było celem indoktrynacji
zaborców. W zaborze moskiewskim było ponad milion rekruta i Niemcom chodziło o
ich przejęcie. Austriacy już od 1908 roku zaczęli tworzyć Drużyny Strzeleckie i
Drużyny Bartoszowe jako wojska obrony terytorialnej pod wodzą kpt. Hallera.
Uzbrojenie ich było bardzo słabe np. w armaty ładowane od przodu jeszcze<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z wojen napoleońskich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zlot Drużyn Strzeleckich we Lwowie w 1913<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>roku wykazał zapał młodzieży i atrakcyjność
tej formy organizacyjnej dla Polaków.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W tym samym roku niejaki Piłsudski - Ginet -Selman, agent
zarówno japoński jak i angielski, zgłosił się do szefa wywiadu austriackiego z
propozycją utworzenia jednostki, a właściwie całej armii złożonej z polskich
ochotników. Facet twierdził, że za kordonem ma 100 000 organizację i potrzebuje
tylko broni i amunicji do wywołania dywersji. Wywiad stwierdził, że jest
megalomanem i mało poważnym osobnikiem, ale po naradzie z wywiadem pruskim
przygotwano broń i 3 miliony patronów. W maju 1914 roku Piłsudski zjawił się w
Krakowie z niecałą setką ludzi. Tak powstał „Strzelec” niemiecki. Cała Galicja
wiedziała, że jest to prowokacja niemiecka i nikt się do Strzelca nie garnął.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ciekawe, że obecnie MON właśnie Strzelca odtwarza, zbroi i
munduruje, a Drużyny Strzeleckie sa marginalizowane?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W 1916 roku doszło do podpisania pokoju Brzeskiego z Caratem,
czyli wojna na froncie wschodnim została zakończona, ale ok. milionowa armia
niemiecka nadal pozostawała na wschodzie. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niemcy mieli „plan B”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Polegał on na stworzeniu małych państewek, całkowicie
podległych pod Berlin i dlatego swojego agenta Lenina - Goldmana w 1917 roku
przywieźli do Petersburga. Prawdopodobnie głową tego planu był Max Warburg szef
jawnej i tajnej policji Cesarstwa Pruskiego oraz Minister Skarbu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie wolno rozpatrywać „powstania” Polski bez analizy tego co
się stało za wschodnią i zachodnią granicą Polski.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niestety sojusze dynastyczne i powiązania kooperacyjne
spowodowały, że wojna nie toczyła się tak jak ją zaplanowano. Już<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w 1916 r. koncepcja Judeopolonii
[A.Szcześniak - Judeopolonia] ujrzała światło dzienne. Walka na dwa fronty dla
Krajów Centralnych nie była sensowna. W tej sytuacji zrodził się “plan<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>B” Sztabu Niemieckiego. Plan polegał na
przesłaniu grupy “swoich” czyli agentów z Goldmanem - Leninem i wywołania
rewolucji w Rosji. Sprawy te już pół roku wcześniej omówiono w “rodzinie”
carskiej,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ale car nie chciał się zgodzić
na separatystyczny pokój. W tej sytuacji plan przewiezienia Lenina -
Goldmana<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i jego grupy [ok 350 ludzi]
plus ok 10 milionów marek w złocie został zrealizowany.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">J. Jaśkowski- Zbrodnia na Morzu Białym 1940<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2012/11/04/dr-jerzy-jaskowski-historia-polski-szczeglnie-xx-wieku-w-skrcie/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Lenin i jego grupa tak bardzo nie wierzyli w powodzenie
swojej akcji, że natychmiast przystąpili do wysyłki zrabowanych kosztowności do
banków szwajcarskich. W okresie od 1918 do 1920 roku przesłali za granicę ok.
460 milionów dolarów czyli 40 razy tyle ile wydali na rewolucję. [Poligon
Szatana -Igor Bunicz Gutenberg Print 1977].<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Żydzi amerykańscy widząc co się święci i że grozi to
wymknięciem się bogactw rosyjskich z ich rąk wysłali szybko Lejby Trockiego-
Bronsztejna, podrzędnego dziennikarzyny z grupą pomagierów [aż 300 - plus 10
000 ochotników] i walizami złota do Rosji. Wymaga podkreślenia fakt, że na
chyba 460 członków najwyższych władz KC tylko 16 było faktycznie Rosjanami,
było też 2 Murzynów i ponad 300 Chazarów zwanych Żydami.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://pl.wikipedia.org/wiki/Lew_Trocki<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W ten prosty sposób powstała Armia zwana Czerwoną. Twórcą jej
był Lejba Bronstein - Trocki wykonawca planu amerykańskiego [Banki Warburga
FED, Kuhna i Leba, Oppenheima, Morgana]. Plan B w skrócie polegał na stworzeniu
jednego kondominium, czyli połączenie Rosji z komunistami niemieckimi [W
Niemczech było ok. 5 000 000 komunistów, w Rosji komunistów w tym czasie było
tylko ok. 100 000 łącznie z przywiezionymi- internacjonalistami Róży
Luksemburg].<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Już 11 stycznia 1918 roku zapadła w Petersburgu decyzja o
marszu na zachód. Jedna grupa Armii, zwana Czerwoną, miała iść przez Warszawę
na Berlin - Tuchaczewski, a druga przez Lwów na Wiedeń - Budionny, Stalin.
Oczywistym jest, że plan „amerykański” w pierwszej chwili był bojkotowany przez
“Niemców”. Przecież to armia niemiecka pozostawiona w Rosji po pokoju Brzeskim
[ ok 800 000 - 1 000 000 żołnierzy] broniła Lenina i “rewolucji”, a nie jakaś
nieistniejąca Armia Czerwona. To niemieccy żołnierze,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uzbrojeni w ciężką artylerię rozgramiali
wojska Kołczaka i Denikina przy pomocy socjalisty Piłsudskiego-Gineta-Selmana,
który akurat wtedy nie chciał atakować czerwonych. Zadziałało prawdopodobnie
stare “uczucie” do swojego poprzedniego szefa, redaktora naczelnego czasopisma
“Robotnik” Lenina-Goldmana i przynależność do Socjaldemokracji Królestwa i
Litwy, żydowskiej partii socjalistycznej, a także znajomości z Marchlewskim
etc. Piłsudski-Ginet-Selman był w tym czasie już agentem co najmniej 4
wywiadów: carskiej ochrany, japońskiego i austro-węgierskiego oraz oczywiście
angielskiego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://pl.wikipedia.org/wiki/Traktat_brzeski<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do Warszawy, 10 listopada 1918 roku, przywiózł go z
Magdeburga jak głosi legenda, podobno ten sam oficer, który przewoził
Lenina-Goldmana do Petersburga, półtora roku wcześniej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niemiecka Rada Regencyjna<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>w Warszawie powstała w 1916 roku, w minionym okresie odtworzyła już
państwo polskie tworząc policję, oświatę itd. Od razu po przyjeździe mianowała
P-G-S Naczelnikiem, czyli głową polityczną powstającego państwa. W związku z
faktem, że jednym z pierwszych dekretów tego agenta niemieckiego jakim był
Lenin-Goldman, było podjęcie walki z powstającym państwem polskim, w którym
władze pełnił inny agent Cesarstwa Pruskiego tj. P-G-S. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od tyłu szykowano atak na Polskę w postaci Powstania
Śląskiego. Kolejnym dekretem Lenina-GOLDMANA było wyznaczenie dożywotniej
pensji dla każdego niemieckiego żołnierza oraz awansowanie go o jeden stopień
wzwy jeżeli przejdzie do tworzącej się Armii Czerwonej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I potem przez cały rok 1918 P-G-S nie pozwalał na działania
przeciwko Niemcom np. w Powstaniach Śląskich, czy Powstaniu Wielkopolskim. Nie
pozwolił na dostarczanie pomocy ani Powstańcom Śląskim, ani Wielkopolskim.
Zablokował także pomoc idącą z Krakowa dla obrońców Lwowa [w Lublinie]. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do dnia dzisiejszego jednym z cięższych przekleństw w
Wielkopolsce jest „ty socjalisto”, „ty piłsudczyku”, „ty komunisto”<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>[od najlzejszego do najcięższego]<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jednocześnie przeprowadzał szybką demobilizację armii
generała Hallera. Działania Piłsudskiego w okresie tego roku, czyli do 1920,
doprowadziły do demobilizacji prawie 50%<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>doskonale wyszkolonych żołnierzy Błękitnej Armii, których to potem 90
000 zabrakło<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w Bitwie Warszawskiej, a
ich miejsce musiała zająć młodzież szkolna, ponosząc olbrzymie ofiary. Były to
z całą pewnością działania depopulacyjne. Ginęła głównie przecież najbardziej
patriotycznie nastawiona inteligencja, czyli resztki szlachty. Zresztą zaraz po
1920 roku zlikwidowano ustawowo stan szlachecki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zastopowanie bolszewików i załamanie planów stworzenia
niemieckiego „kraju bez granic” nastąpiło w 1920 r. Generał Berbecki napisał w
swoich pamiętnikach: “Odrzucono wojska<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Skoropackiego zajmując Kijów”. Wojska polskie wykonując uderzenie
prewencyjne walczyły z rządem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>księcia
Skoropackiego, a nie z bolszewikami. Przypominam, Kijowa tego miasta, które
otrzymało prawa miejskie od króla polskiego w 1492 roku, bronił w 1920 roku gen.
niemiecki Keller. Generał Rydz-Śmigły, który je zdobywał, opisywał walki jako
zacięte. Najlepszym dowodem zaciętości walk jest śmierć gen.Kellera.
Generałowie rzadko giną na polu walki. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Powtarzam:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wojskami Księcia Skoropackiego dowodził np. gen. hrabia
Keller - niemiecki generał, który poległ w obronie Kijowa przed wojskami
polskimi. Na nic się zdała także dywersja niemiecka i ataki od tyłu, czyli
Powstania Śląskie, utrudnianie transportu przez komunistów niemieckich,
blokowanie przeładunku sprzętu wojskowego dla armii w portach. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.deportacje.eu/index.php?option=com_content&view=article&id=20&Itemid=24<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polskatimes.pl/artykul/299861,gdynia-zjazd-solidarnosci-z-tuskiem-komorowskim-i-kaczynskim,id,t.html<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://biblioteka.kolbuszowa.pl/Content/3/hupka.pdf<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://pl.wikipedia.org/wiki/3_Korpus_Kawaleryjs<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.militis.pl/1914-1939/zarys-dzialan-wojennych-na-froncie-wschodnim-w-1914-roku<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2010/11/11/dr-jerzy-jaskowski-niepodleglosc-i-jej-skutki/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.deportacje.eu/index.php?view=article&id=20%3Aniepodlego-i-jej-skutki&tmpl=component&print=1&page=&option=com_content&Itemid=24<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ginet-Selman-Piłsudski robił co mógł, aby dać tej nie tylko z
nazwy, Czerwonej Armii, szanse. Jak opisuje płk. Krzeczunowski w swoich
pamiętnikach, „naczelnik” co chwilę zmieniał dowódców frontu uniemożliwiając
przygotowanie i przeprowadzenie ofensywy. Dopiero rozkaz gen. Rozwadowskiego z
maja 1920 roku o konieczności interwencji wszystkich Żydów łącznie z
pisarczykami i zamknięcie ich w obozie pod Warszawą, pozwolił przejść Armii
Polskiej do ofensywy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Akcja Tuchaczewskiego była skorelowana z Niemcami, którzy w
tym samym czasie uderzyli na Polskę z zachodu. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypomnę:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Powstanie Śląskie to lipiec 1920 roku, a Bitwa Warszawska to
sierpień 1920 roku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ślązacy jednak woleli pozostać przy Polsce i w wyniku powstań
przyłączyli Górny Śląsk do Rzeczpospolitej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Na Górnym Śląsku pozostały kopalnie i huty właścicieli -
czyli City of London Corporations.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kilka lat trwały przygotowania i dzięki puczowi wojskowemu
zwanemu w Polsce „przewrotem majowym”, w maju 1926 roku odzyskali swoje fabryki
i kopalnie. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Powtarzam:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">P-G-S przeprowadził ów pucz za otrzymane z City 800 000
funtów. Do dnia dzisiejszego tzw. historycy nie ustalili i nie podali do
publicznej wiadomości kto personalnie otrzymał owe pieniądze i na co je
przeznczono. Zupełnie podobnie jak to się obecnie robi z tzw. pożyczkami. Także
smniej wartościowy ludek nie ma zielonego pojęcia na co idą pożyczki, od kogo i
na ile procent są pobierane.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ciekawe czy ta gromada dezerterów w mndurach generalskich we
wrześniu 1939 roku to nie byli przypadkiem jurgelnicy City?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jednym z pierwszych dekretów po 1926 roku, tego pożal się
Panie Boże „naczelnika”, była prywatyzacja fabryk na Śląsku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie będzie błędem przypomnienie, że Piłsudski-Ginet-Selman w
tym czasie odmówił przyjęcia pomocy od Węgrów - 4 dywizje oraz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>od Rumunii - dwie brygady, a także
przeniesienia zakładów Skody do Polski i utworzenia spółki w Polsce. Skoda -
koncern austro-węgierski po rozpadzie monarchii chciał się przenieść do Polski
i uzbroić w ciągu 6 miesięcy polską armię. Piłsudski-Ginet-Selman odmówił pod
pretekstem nieosłabiania<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>sąsiadów. Za
brak tych dywizji, szczególnie na Podolu, ciężko zapłacili mieszkańcy tamtych ziem.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Czesi odpłacili się za to zajęciem Zaolzia w
1919 roku <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę zauważyć, na Polskę w 1919-20 napadła koalicja:
Niemcy, Ukraińcy, Czesi i Sowieci.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dlaczego o tym nie ma ani słowa w podręcznikach, ani
telewizji?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Później, we wrześniu 1939 Niemcy, atakiem pancernym
uzbrojonych w czeską broń dywizji zaatakowali Polskę od strony Słowacji.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do załamania planu Tuchaczewskiego przyczynił się on sam
podając publicznie, że do Warszawy wchodzi za kilka dni, czym wzbudził
zazdrość<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>grupy Budionny-Stalin i jej
zaniechanie przerzucenia wojsk pod Warszawę. W tym czasie “genialny” marszałek
składał dymisję na ręce prezydenta Witosa i uciekał do kochanki pod Kraków, nie
widząc możliwości zatrzymania bolszewików [przy okazji pozbawił generała
Latinika artylerii i zwiadu lotniczego, przerzucając lotnictwo na południe
Polski].<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wojna skończyła się jak skończyła, ale dzięki “dziwnej”
działalności Piłsudskiego-Gineta-Selmana, tj. opóźnienie ataku i zamknięcie
kotła z Tuchaczewskim, musiało dojść do bitwy nad Niemnem i dodatkowych strat
polskich. Nigdy także nie otrzymaliśmy odszkodowań pokojowych od Sowietów, z
których marszałek wspaniałomyślnie zrezygnował. S.Grabski cytuje
Piłsudskiego-Selmana-Gineta: ”nie możemy przecież robić krzywdy kompanom z
Rosji”. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie należy zapominać, że to armia niemiecka pozwoliła, dała
czas, Trockiemu Bronsztejnowi na utworzenie Armii Czerwonej,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>co zaowocowało już po roku podpisaniem
traktatu w Rappallo i praktycznym zlikwidowaniem postanowień traktatu
pokojowego zawartego w Wersalu. Niemcy uzyskały nie tylko możliwość ominięcia
postanowień odnośnie ćwiczeń wojskowych - poligony na Ukrainie, ale także
możliwość testowania broni lądowej - Ukraina i floty w Piotrogrodzie -
Leningradzie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poniżej przedstawiam mapę Cesarstwa Pruskiego na początku XX
wieku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mapa Europy przed I Wojną <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nieznajomość podstaw historii i brak wiadomości w
podręcznikach państwowej, powszechnej oświaty jest celowy. Stara rzymska
maksyma mówi<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„is fecit, cui prodest” co przekłada się: „ten zrobił komu to
przynosi korzyść”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Otóż te braki w edukacji wykorzystuje rząd warszawski
„biorąc” pożyczki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W związku z brakiem jakichkolwiek dokumentów sejmowych
dotyczących pożyczek, czy rozliczenia z nich można postawić tezę, że pożyczki
są fikcją i służą tylko i wyłącznie jako pretekst do wyprowadzania pieniędzy z
kraju pod pretekstem płacenia odsetek.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przykładowo w 2008 roku zadłużenie pod koniec roku wynosiło
569,94 miliarda.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sztukmistrz z Londynu, czyli p. Jacek R. jak opowiada p.
Michalkiewicz, już w 2011 roku zwiększył zdłużenie do 771,13 miliarda.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W 2015 roku było to już 834,56 miliarda.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W 2018 zadłużenie wynosiło już 949,70 miliarda.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę wskazać jedną inwestycję, która powstała za tę kwotę?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Płacone odsetki wynoszą ok. 35-40 miliardów rocznie. Do tego
trzeba dodać ok. 20 miliardów opłat klimatycznych płaconych do banku w City. W
sumie jest to kwota porównywalna z wydatkami na utrzymanie całej służby zdrowia
w Polsce.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I dziwisz się Dobry Człeku, że są obecnie kolejki do lekarzy?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W taki sposób opowiadając bajki o jakowyś twórcach państewka
czyli kolonii City, jaką była Polska po 1926 roku ukrywa się kwoty płacone<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>do dnia dzisiejszego właścicielowi kolonii.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A tzw. elity siedzą cicho w myśl starego carskiego
przysłowia: „Tisze jedziesz dalsze budziesz”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co nas czeka brnąc dalej w takim systemie totalnego
ogłupiania wskazuje mapa FBI.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mapa Europy wg. FBI ok. 2030 roku<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A tubylczej ludności, zamieszkującej tereny, jeszcze pomiędzy
Odrą i Bugiem, pozwala się obecnie tylko na marsze i machanie choragiewkami.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">O pieniądzach mówić nie wolno.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sam więc widzisz Dobry Człeku, gdzie znajduje się Twoje
miejsce.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Miotła i i łopata.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Czteropak i kolorowy telewizor.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„A do polityki garną się ludzi, którzy nic nie osiągnęli, a
więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie
żyć nie dając w zamian nic.”<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tę jakże mądrą maksymę, wypowiedział Józef Piłsudski na
postawie swoich doświadczeń. A przecież wiedział po sobie co robił!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co nam to przypomina?<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-56642719701188976142024-03-24T19:22:00.000-07:002024-03-24T19:22:28.685-07:00Dlaczego Bój Warszawy nazwano Powstaniem Warszawskim?<p> </p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poniżej pełna treść wydawnictwa podziemnego BÓJ WARSZAWY z
lipca 1945 roku, o obecnie niesłusznie nazywany POWSTANIEM WARSZAWSKIM.
Oryginał znajduje się w Bibliotece Narodowej I.169.587 polona.pl. W tekście
umieszczono także komentarz dr. J. Jaśkowskiego pochodzący ze streszczenia
wyżej wymienionej pozycji zatytułowanego 'BÓJ WARSZAWY 1944. – A nie
„powstanie”...' [link1] i 'Cd. "BOJU WARSZAWY". - B. - Powiązania'
[link2] z cyklu Listy do Wnuczka - 5 (czerwiec 2015)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">BÓJ WARSZAWY<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">1 Sierpień — 2 Paidziernlk 1944.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zniszczenie materialne Warszawy nie zamyka ogromu jej
tragedii. Właściwa tragedią bohaterskiej stolicy jest to, że jej klęskę wojenną
rzucono na szalę gry politycznej, aby pomniejszyć i zohydzić znaczenie
warszawskiego czynu zbrojnego, a wraz z nim całego polskiego ruchu
niepodległościowego, którego najpotężniejszym wyrazem była właśnie Warszawa w
pamiętnych dniach sierpnia i września 1944 r.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokCelem niniejszego wydawnictwa jest zwięzłe przypomnienie,
badż ujawnienie niepublikowanych jeszcze faktów, ukazujących w świetle prawdy
tło, powody, przebieg i znaczenie Boju Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">CZYM BYŁ BÓJ WARSZAWY.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokAkcję bojową Warszawy już od samego jej początku nazwano
Powstaniem Sierpniowym. a potem Powstaniem Warszawskim i tak już pewnie
pozostanie. Trzeba jednak pamiętać, że nazwa ta nie jest słuszna. Bowiem Bój
Warszawy nie był wydarzeniem samoistnym, nie był samorzutnym porywem,
odosobnionym w czasie i przestrzeni. jakby to chcieli widzieć nasi
nieprzyjaciele. Był natomiast najwspanialszym wprawdzie epizodem, ale tylko
epizodem polskiego ruchu niepodległościowego, był konsekwencją nieprzerwanej
walki o wolność narodu, podjętej 1 września 1939 r.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBji Warszawy poprzedziły niezliczone wystąpienia zbrojne
polskich oddziałów partyzanckich w całym kraju, wystąpienia, które od lutegu
1944 r. pod nazwą "Burzy" przybrały formę planowych działań wojennych
przeciw Niemconi na tyłach ich frontu, w miarę wkraczania na nasze ziemie wojsk
sowieckich. Tu przypomnieć należy walki pułków i dywizji A. K. na Wołyniu, w
Nowogródczyżnie, w Wilnie, we Lwowie, Lublinie i gdzieindzej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWszystko to nie umniejsza jednak wielkości i znaczenia
Boju Warszawy. Od pamiętnych dni oblężenia i obrony we wrześniu 1939 r. była
Warszawa głównym ośrodkiem promieniowania na kraj idei niepodległościowej, była
najpotężniejszym bastionem oporu w walki z okupantem, świecąc przykładem
męstwa, ofiarność i determinacji. W ten sposób Warszawa stała się żywym
symbolem wyzwoleńczych dążeń narodu, budząc świata, a zarazem ściągając na
siebie największą wściekłość i nienawiść wrogów. W tych warunkach Bój Waszawy
1944 r., mimo epizodycznego charakteru - o czym mówimy wyżej - miał i ma
znaczenie ogólnonarodowe.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBój Warszawy nie był wyłącznie akcją Armii Krajowej i
współdziałających z nią organizacyj wojskowych, był czynem całego warszawskiego
ludu. Lud ten bowiem nie tylko znosił wspólne i jednakie z wojskiem
niebezpieczństwo śmierci, nie tylko składał daninę krwi i mienia, nie tylko
cierpiał głód i wszelkie udręki, nie tylko współdziałał z akcją bojową
wszędzie, gdzie to było możliwe, ale co najważniejsza, dał swój zapał, dal swój
instynkt patriotyczny, swój udział duchowy w walce, dzięki któremu stał się wogóle
możliwy ten heroiczny bój, jakiego kroniki wojen nie znają. Dlatego to
warszawską akcję bojową nazywamy Bojem Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">OKOLICZNOŚCI ROZPOCZĘCIA AKCJI BOJOWEJ.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokAby należycie zrozumieć i ocenić przebieg i znaczenie
Boju Warszawy nie można opierać sądów i wniosków na faktach, które nastąpiły po
kapitulacji stolicy, w szczególności zaś na podstawie dzisiejszych
specyficznychych warunków politycznych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokŁatwo jest dziś dla celów demagogicznych wskazywać
zgliszcza stolicy i potępiać wobec faktów dokcmanych - rzekomych winowajców jej
klęski. Naszym zadaniem jest przypomnienie tutaj faktów i okoliczności, ktorycn
zryw Warszawy 1 sierpnia był logicznym i nieodzownym następstwem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWiosna 1944 r. klęska Niemiec była już przesądzona i
nikomu nie nasuwała wątpliwości. Pomyślny desant Anglosasów w Normandii i ich
następne sukcesy, zwycięska ofenzywa wojsk sowieckich na wschodzie, rosnący
ferment wewnątrz Niemiec, którego wyrazem był m. in. zamach na Hitlera -
wszystko to wskazywało, że bliska już jest długo oczekiwana chwila, w której
stolica Polski będzie mogła chwycić za broń, aby przepędzić niemieckiego
okupanta.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW lipcu front sowiecki przybliżył się już na tyle. że na
ulicach Warszawy obserwowano sceny pośpiesznej ewakuacji Niemców na zachód,
graniczące niekiedy z paniką. Ale były też oznaki, świadczące, iż Niemcy licząc
sie z rychłym opuszczeniem Warszawy, przygotowują się do drakońskiego
spacyfikowania znienawidzonej przez nich stolicy, której już w pierwszych
latach okupacji zapowiadali całkowita zagładę. Istnieją dokumenty stwierdzające
niemieckie zamiary zniszczenia Warszawy nawet gdyby jej nie dotknęły działania
wojenne. W kluczowych punktach miasta Niemcy wybudowali pośpiesznie betonowe
bunkry, oraz sprowadzili czołgi i ciężką broń maszynową, ustawili zasieki,
mając na celu sparaliżowanie w odpowiednim momencie ruchu ludności i
steroryzowanie jej. Jednocześnie ogłosili brankę 100.000 mężczyzn do robót
fortyfikacyjnych. Miał to być pierwszy krok do ewakuacji ludności z miasta.
Warszawa brankę zbojkotowała całkowicie. Groziły wielkie represje. Groziło
sparaliżowanie wszelkiej akcji zbrojnej. Czas mijał. Wzrastało napięcie
wyczekiwania na odpowiednią chwilę zbrojnego zrywu. Zniecierpliwienie ujawniało
się zwłaszcza wśród niektórych podziemnych oddziałów wojskowych. Były już nawet
samorzutne sporadyczne wystąpienia, krwawo przez Niemców stłumione. Zagrażało to
rozszerzeniem się samowolnej, nieskoordynowanej akcji zbrojnej z jej
najgorszymi konsekwencjami.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWtedy to, w ostatnich dniach lipca wojska marsz.
Rokossowskiego przekroczyły Wisłę w rejonie Warki, osiągnęły przedpola Warszawy
(Wiązowna, Miłosna, Wołomin. Radzymin), a patrole sowieckie docierały do
krańców Pragi. Nad miastem ukazały się pierwsze sowieckie samoloty, z okolic
podwarszawskich dochodziły echa kanonady. Tymczasem radio moskiewskie donosiło
o sukcesach oddziałów sowieckich i... wzywało Warszawę do walki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDn. 31. VII. dowódca A. K. gen. Bór-Komorowski w
porozumieniu z Delegatem Rządu R. P. na Kraj i na mocy upoważnienia Rządu R. P.
i Naczelnego Wodza W. P. powziął decyzję wydania Niemcom walki w Warszawie. Dn.
1. VIII. w godzinach popołudniowych rozległy się w całym prawie mieście echa
pierwszych strzałów. Warszawa, zdając sobie sprawę z wagi położenia i ufna
zarazem w pomoc nadciągających sił sowieckich, przyjęła odgłosy pierwszych
bitew jak zwiastuny rychłej wolności, Przyjęła je w powszechnym uniesieniu
radości i entuzjazmu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komentarz dr. J . Jaśkowskiego umieszczony w tekście 'BÓJ
WARSZAWY 1944. – A nie „powstanie”...' z cyklu Listy do Wnuczka - 5 (czerwiec
2015).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">- Pierwsze samoloty sowieckie pojawiły się już w 1943 roku,
bombardując miasto.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">- Radio moskiewskie, tzw. Jutrzenka, wzywało do powstania
prawie do połowy sierpnia. Trzeba także przypomnieć, że podobna branka w
miastach na Białorusi kończyła się zamordowaniem 90% ludzi. I trzeba pamiętać,
że w okresie wybuchu powstania przez Warszawę przechodziła najlepsza dywizja
pancerna SS. Tak więc moment wybuchu był co najmniej dyskusyjny.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">CO BYŁO PRZYCZYNĄ PORAŻKI.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokCi, którzy dla potrzeb bieżącej polityki usiłują
zdyskredytować Bój Warszawy i pozbawić go wszelkiej racji narodowej,
politycznej i wojskowej, szerzą fałszywe twierdzenie, jakoby niepowodzenie
akcji warszawskiej i jej tragiczne skutki spowodowane zostały przedwczesnym
wybuchem bitwy, co z kolei miało być wynikiem braku uzgodnienia polskich
działań z dowództwem sowieckim. Jest to zarzut złośliwy i tendencyjny,
obliczony na ludzi bezkrytycznych, lub nie znających istotnego stanu rzeczy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokRząd R. P. nieustannie, kosztem największego samozaparcia
dążył do nawiązania współpracy politycznej i wojskowej z Rosją, czego dowodem
był szereg not polskich do rządu sowieckiego, wręczanych za pośrednictwem rządu
W. Brytanii. Wreszcie wyrazem lojalności Rządu R. P. i jego szczerej chęci
uzgodnienia warszawskich działań wojennych była wizyta w Moskwie prem.
Mikołajczyka, który dn. 31. VII. m. in. oświadczył Mo-łotowi, że z rozpoczęciem
polskiej akcji zbrojnej w Warszawie liczyć się trzeba każdej chwili. Mimo to
termin rozpoczęcia tej akcji nie został uzgodniony. Zabrakło bowiem dobrej woli
rządu sowieckiego, który jako warunku podjęcia rozmów uzgadniających działania
wojenne domagał sie od naszego rządu natychmiastowego zrzeczenia się na rzecz
Zw. Sowieckiego wschodniej połowy Rzplitej oraz takiego przeorganizowania władz
polskich, które by pozbawiło Polskę niezależności, poddając ją pod kierownictwo
Sowietów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokJeśli zaś chodzi o zarzut przedwczesnego rozpoczęcia Boju
Warszawy, to jest on równie wykrętny i fałszywy. Dowództwo polskie,
rozpoczynając dn. 1..VIII. bitwę warszawska liczyło, iż trwać ona może kilka do
kilkunastu dni. Oświadczenie Stalina, złożone prem. Mikołajczykowi na Kremlu w
dn. 9. VIII dowodzi, ze przewidywanie dowództwa polskiego było trafne i że
istniały wyraźne szanse powodzenia warszawskiego boju.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokNie wszyscy bowiem wiedzą lub pamiętają, ze Stalin we
wspomnianym oświadczeniu wyraził ubolewanie, iż oswobodzenie Warszawy ulega
odroczeniu, chociaż przewidywane było przez dowództwo sowieckie na dzień 6.
VIII.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokPrzyczyną klęski warszawskiej, przynajmniej jeśli chodzi
o pierwszą, decydującą fazę Boju Warszawy, było ogólne załamanie się ofenzywy
sowieckiej nad Wisłą na skutek rzuconych tu z Rumunii nowych niemieckich
dywizji. Wojska niemieckie wsparte tymi posiłkami unieruchomiły przyczółek
sowiecki w rej. Warki, udaremniły próbę przedarcia się wojsk sowieckich ku
Wiśle na północ od Warszawy, a nade wszystko zadały decydujący cios idącym na
Warszawę wojskom sowieckim w wielkiej bitwie wojsk pancernych pod Wołominem w
dn. 5. i 6. VIII. Zaciążyło to w sposób katastrofalny na losach Boju Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW końcowej fazie Boju Warszawy, gdy wojska sowieckie
zajęły wreszcie Pragę, miały miejsce pewne przejawy współdziałania tych wojsk z
walcząca Warszawą. Ale była to pomoc zupełnie niedostateczna.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W PIERWSZYCH DNIACH BOJU<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">od 1. VIII. do 6. VIII.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBój Warszawy można podzielić na 3 okresy w zależności od
sytuacji bojowej i charakteru walk.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDni od 1. do 6. VIII. - to okres naszej zwycięskiej
inicjatywy i przewagi bojowej na przestrzeni prawie całej stolicy (prócz Pragi
i Ochoty oraz Woli, gdzie 2 sierpnia Niemcy rozpoczęli przeciwnatarcie, w
którym do 5 sierpnia opanowali prawie całą Wolę). Niemcy, rozproszeni i
otoczeni w licznych punktach miasta ograniczali się przeważnie do utrudniania
ruchu ulicznego przy pomocy ognia broni maszynowej i granatników oraz patroli
broni pancernej. Działalność lotnictwa niemieckiego była naogół słaba i ograniczała
się głównie do bombardowania rejonu pl. Dąbrowskiego, gdzie znajdowała się
siedziby naszego dowództwa. Zato już od pierwszych dni Boju Warszawy rozpoczęli
Niemcy systematyczne podpalanie domów i masakrowanie ludności, gdzie było to
dla nich możliwe.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokTymczasem wszystkie arterie przelotowe wraz z mostami
(prócz obwodowego kolejowego) stały się dla Niemców niedostępne. W ten sposób
największy węzeł drogowy całego środkowego frontu został dla ruchów niemieckich
zablokowany.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBył to niewątpliwie wielki nasz wkład w operacje wojsk
sowieckich. Niestety, przez dowództwo sowieckie nie był wykorzystany.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokTe pierwsze dni pomyślnych walk cechuje wspaniały
entuzjazm ludności stolicy, która szybko przystosowała się do ciężkich warunków
boju i z największą ofiarnością, samorzutnie garnęła się do wszelkich,
dostępnych dla niej prac i świadczeń, związanych z potrzebami i koniecznościami
walki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok"Cywile" z dumą patrzą na swych ujawniających
się z podziemi żołnierzy; sami zaś sypią barykady pod obstrzałem niemieckim,
wyrąbują podwórzowe i piwniczne przejścia, organizują i kontrolują ruch
przechodniów, tworzą stała obsługę informacyjną w labiryncie podziemnych
korytarzy, organizują punkty sanitarne, kuchnie i zbiórki żywności dla
żołnierzy, gaszą pożary, niosą pomoc rannym. A wszystko to w atmosferze
solidarności obywatelskiej, uczynności wzajemnej i zbratania.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokAle lud warszawski zdawał sobie sprawę, że powodzenie
walki zależne jest od nadejścia sił sowieckich, które uwolnią Warszawę z
pierścienia wojsk niemieckich, że polska akcja zbrojna ma tylko ułatwić i
przyspieszyć to uwolnienie. Mijały dni, oczekiwanie wzrastało. Wojska
sowieckie, jak wiemy, nie nadeszły.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW nocy 5. VIII. samoloty angielskie, przybyłe z dalekich
baz we Włoszech, dokonały nad Warszawą i okolicą pierwszych zrzutów broni i
amunicji, przez kilka następnych nocy ponowiono te zrzuty, z których łącznie
otrzymaliśmy ok. 35 ton materiału wojennego. Potem zrzuty ustały.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokOkazało się następnie, że zasadniczym powodem zaniechania
przez lotnictwo angielskie pomocy dla Warszawy były nie tylko ponoszone przy
tym straty, ale i polityka sowiecka, uznająca, że Warszawa znajduje się w
strefie operacyjnych działań sowieckich i że akcja aliancka w tej strefie
możliwa jest tylko za pośrednictwem sowieckim. Warszawa wałczyła sama.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komentarz dr. J . Jaśkowskiego umieszczony w tekście 'BÓJ
WARSZAWY 1944. – A nie „powstanie”...' z cyklu Listy do Wnuczka - 5 (czerwiec
2015)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po pierwsze, pragnę zwrócić uwagę, że to sami Sowieci
planowali zająć Warszawę już w pierwszym tygodniu sierpnia. Dlaczego tzw.
polscy historycy nadal to przemilczają?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po drugie, podkreślam, że niszczenie Warszawy nie nastąpiło
po zakończeniu działań zbrojnych, ale od samego początku Niemcy nie
respektowali Konwencji Międzynarodowych odnośnie miast i masowo niszczyli
cywilne domy poprzez palenie!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po trzecie, pragnę podkreślić, że na przykład mordy na Woli,
gdzie w sumie zamordowano 50 000 ludzi, popełniły władze niemieckie, a nie
Ukraińcy, jak to się obecnie próbuje wtłoczyć do głów społeczeństwa. Na
terenach okupowanych za<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ochronę ludności
cywilnej odpowiada okupant. Jakieś żonglerki słowne pojęciem „oddziały
ukraińskie” jest śmieszne. Naczelnym dowódcą był gen. von Bach, nie Ukrainiec.
Wymordowano nie kilka przypadkowych osób, ale zastosowano masową eksterminację.
Bez wiedzy naczelnego dowódcy było to niemożliwe.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Trzeba pokreślić, że dowódcę tej armii<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kamińskiego zlikwidowano na rozkaz Himmlera. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co niestety nie przywróci życia tym 50 000 pomordowanym.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Doskonale sceny
mordowania mieszkańców Woli opisują pamiętniki żołnierzy niemieckich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W jednym z nich jest opis, jak to grupa niemieckich żołnierzy
siedzi na placu przygotowując sobie posiłek. Ulicą jeżdżą samochody z
głośnikami nawołujące do ewakuacji. Oficerowie niemieccy ponaglają mieszkańców
namawiając ich na zgrupowanie się na palcu, gdzie czekają na nich samochody,
którymi wyjadą z miasta.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Na placu stoi kilkanaście samochodów ciężarowych z
opuszczonymi plandekami. Jak się zgromadziła duża liczba głównie kobiet i
dzieci, to samochody odkryły plandeki i ukazały się karabiny maszynowe z
siedzącymi za nimi żołnierzami. Na rozkaz [!] z samochodów otworzono ogień do
bezbronnych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W podobny sposób Niemcy dokonywali rozminowywania lasów
wokoło Warszawy. Na tereny zaminowane wpędzano kobiety i dzieci. Po przejściu
takiej 200 - 300 osobowej gromady teren był czysty od min.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ciekawe, dlaczego tzw. polska kinematografia nie wykorzystała
tych faktów w dobie tzw. komunizmu. Przecież faszyści to byli nasi wrogowie? A
już białoruska kinematografia pokazuje takie sceny.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dla mnie jest to jeszcze jeden dowód, że żadnej zimnej wojny
nie było. Po prostu, dokładnie uzgadniano co wolno, a czego nie wolno ruszać. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Opracowanie wyjaśnia także sprawę zrzutów. Wyraźnie widać, że
z góry założono, że żadnej pomocy dla Powstańców nie będzie. Już M.
Rodziewiczówna pisała, że po drugiej stronie WISŁY BYŁO AŻ 14 LOTNISK. Dowożono
pomoc dla Sowietów. Jest nawet film sowiecki o przyjaźni lotników sowieckich z
amerykańskimi i wspólnym dywizjonie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę zauważyć: zrzucono tylko 35 000 kg. Jak podają
świadkowie, pojemniki były pakowane różnie, np. czapki, instrukcje, itd., czyli
szmelc. Wiadomo, magazynierzy chcieli się pozbywać szmelcu. Podobnie było z
zrzutami NATO w czasie wojny jugosłowiańskiej. Okazało się, że tylko 10% tego,
co było na papierze magazynierów, wylądowało w Jugosławii, a co się stało z
resztą, nie wiadomo.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Powstanie trwało 60 dni. Brało w nim udział ponad 40 000
żołnierzy. Czyli zrzuty stanowiły mniej, aniżeli jeden kilogram na osobę, na
dwa miesiące. Czyli kilka granatów, parę magazynków, parę puszek, to znaczy, że
zrzuty były bardziej aniżeli symboliczne i wychodzi po około 50 gram na dzień.
To również znaczy, że praktycznie całe uzbrojenie musiało być zdobyczne.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poza tym, jak
wynika z publikacji Shulttona z 1976 roku, praktycznie całe zaopatrzenie dla
Sowietów pochodziło z USA. Gdyby więc ktokolwiek z Aliantów brał na poważnie
BÓJ WARSZAWSKI, to samo zagrożenie wstrzymaniem pomocy dla Moskwy, natychmiast
spowodowałoby wyrażenie zgody na wszystko, czego by Amerykanie żądali.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nieuwzględnianie
tych faktów przez polskojęzycznych historyków, szczególnie krakowskich, od razu
pokazuje ich miejsce w dezinformacji Polaków. Sam musisz sobie odpowiedzieć,
Szanowny Czytelniku, dlaczego potomkowie hrabiów galicyjskich tak się
zachowują. Dlaczego, pomimo uzyskania wolności, nie powrócili do starej
historycznej nazwy z 1846 roku: Uniwersytet Krakowski?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>To jest
bezpośrednim dowodem skazania BOJOWNIKOW WARSZAWY przez zachód NA STRACENIE.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To jest dowodem na przygotowywanie terenu dla Sowietów. W
podobny sposób wymordowano partyzantów Wietnamu Południowego w czasie ofensywy
Thet w 1970 roku, oczyszczając rękami amerykańskimi pole dla komunistów.
Wymordowano 50 000 południowych patriotów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I najważniejsze, w Warszawie przez większość czasu działał
tzw. SALON Pani MIECZNIKOWSKIEJ . Było to nielegalne kasyno, burdel, a
generalnie miejsce spotkań wywiadów, działające pod ochroną gestapo. Podobno
nawet Rydz Śmigły po powrocie z Węgier zameldował się u p. Miecznikowskiej.
Otóż, już od co najmniej pół roku przed<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>BOJEM WARSZAWY Bór<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Komorowski,
płk. Iranek, spotykali się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w Salonie z
Niemcami. [od Autora mail'em:<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jest
błędnie podane nazwisko : powinno brzmieć. płk Iranek Osmecki , jest to ten sam
osobnik, który nie dopuścił do wykonania wyroku śmierci wydanego przez AK na
Retingerze.]<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Już na dwa tygodnie
przed wybuchem Organ NSDAP, czyli oficjalna gazeta Rossenberga informowała o
tym, że za dwa tygodnie w Warszawie zaczną się walki. Postać Iranka jest w
ogóle dziwna: to on uratował Retingera, agenta kilku wywiadów, między innymi
zamieszanego w mordowanie księży w Meksyku, przed wykonaniem wyroku śmierci
wydanym przez AK.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">ROZGORZAŁ BÓJ<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">od 6. VIII. do 2. IX.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDni od 6. VIII. do 2. IX. - to okres najbardziej
dramatycznych walk o stan posiadania Warszawy. Niemcy przeprowadzają w tym
czasie szereg akcji, zmierzających do opanowania głównych dróg przelotowych i
mostów. Jednocześnie oddziały polskie bronią zaciekle swych pozycji, bądź same
działają zaczepnie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokUderzenie niemieckie rozpoczęło się od przebijania przez
nieprzyjaciela drogi z zachodu przez Wolę i Stare Miasto ku mostowi Kerbedzia.
Działania te, znaczone nieludzkim okrucieństwem Niemców na Woli i bohaterską
obroną Starego Miasta, zakończyły się dopiero 1. IX. Niemcy swój cel osiągnęli.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokNatomiast druga akcja niemiecka, zmierzająca do
opanowania Al. Sikorskiego i Al. 3. Maja ora do otwarcia mostów Poniatowskiego
i Średnicowego nie przyniosła Niemcom zamierzonych rezultatów. Zarówno główna
linia kolejowa, jak i Al. Sikorskiego pozostały do końca Boju Warszawy pod
naszą kontrolą, niedostępne dla ruchu niemieckiego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokRównocześnie oddziały nasze przeprowadzają akcje bojowe,
zmierzające do zlikwidowania izolowanych punktów niemieckiego oporu w
Śródmieściu, na Mokotowie i żoliborzu. Do takich działań, uwieńczonych
całkowitym powodzeniem, należy m. in. zdobycie Poczty Głównej, gmachu
"Pasty", gmachu Komendy Głównej Policji na Krakowskim Przedmieściu,
gmachu Telefonów przy ul. Piusa, gmachu YMCA i. t. d.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW okresie tych walk wprowadzili Niemcy do akcji
najcięższe działa (nawet kaliber 680 mm), zespołowe miotacze min oraz
najcięższe moździerze, nękając ogniem poszczególne dzielnice miasta. Wzmogły
się zarazem systematyczne ciężkie bombardowania lotnicze, niszczące całe rejony
miasta. Te długotrwale bombardowania, wobec braku z naszej strony środków opl i
pomocy przeciwlotniczej, zmuszały zwykle po pewnym czasie do oddawania pozycji.
Tak było m in. na Starym Mieście, które polscy obrońcy opuścili już jako rumowisko.
Jednocześnie kontynuowali Niemcy systematyczne palenie całych bloków i ulic na
opanowanych przez nich terenach, oraz zrzucali wielkie ilości bomb zapalających
na dzielnice, pozostające w naszych rękach. To była już metoda
"walki". Dymy pożarów były tłem walczącej Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokSierpień - to najbardziej heroiczny okres Boju Warszawy,
która wiązała wówczas około pięciu dywizji niemieckich. Był to ponad wszelkie
spodziewanie duży wkład w ogólnej walce Europy z Niemcami. Oddziały nasze
wzięły w tym czasie do tysiąca jeńców, zniszczyły ponad 200 czołgów, dział
szturmowych i samochodów pancernych (do końca Boju Warszawy ok. 275).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokLudność stolicy poniosła już w tych pierwszych okresach
boju wielkie ofiary. Do walczącej Warszawy docierały wstrząsające wieści o
bestialstwach niemiecko-ukraińskich na Woli i Ochocie. Uchodźcy ze spalonych
domów i ci, którzy uszli z rejonów zajętych przez Niemców ciągnęli tysiącami po
ulicach i labiryntach podziemnych walczącego miasta w poszukiwaniu dachu nad
głową. Przyjmowano ich wszędzie, dzielono się kątem piwnicznym i strawą, której
brakowało już bardzo. Brak chleba, mięsa i jarzyn był powszechny. Życie
piwniczne, niedojadanie, napięcie nerwów - wszystko to wyczerpywało siły
fizyczne skołatanej ludności.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW tych warunkach Niemcy zastosowali nowy sposób walki.
Przez megafony oraz w ulotkach, zrzucanych z samolotów wzywali ludność do
opuszczenia miasta, obiecując dobre traktowame, odżywienie, opiekę i. t. d..
oraz grożąc opornym zagładą. Zrozumieli bowiem Niemcy, że postawa ludność jest
fundamentem i racją dalszego prowadzenia walki przez stronę polską. Rozumiała
to i ludność.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWezwania niemieckie nie odniosły skutku. Znaleźli się
rzecz prosta, tacy, którzy zgłosili się na wezwanie, ale byli to bardzo
nieliczni, a przytem wychodzili ukradkiem i ze wstydem. Masa ludności pozostała
na miejscu, chociaż wzrastał głód i groza śmierci, a z dniem każdym malały
nadzieje na zwycięstwo.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komentarz dr. J . Jaśkowskiego umieszczony w tekście 'BÓJ
WARSZAWY 1944. – A nie „powstanie”...' z cyklu Listy do Wnuczka - 5 (czerwiec
2015).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wymaga podkreślenia fakt całkowitego braku osłony myśliwców
sowieckich. Przecież jeżeli nie chcieli zezwolić Amerykanom, czy Anglikom na
loty, ponieważ to był ich teren operacyjny, to dlaczego nie używali własnych
myśliwców do zwalczania niemieckich bombowców na swoim terenie operacyjnym?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jest to kolejny dowód na współpracę obu stron w eksterminacji
Polskich Patriotów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Drugim faktem
wymagającym podkreślenia jest informacja o paleniu całych dzielnic po zajęciu
ich przez Niemców. Jest to bezprzykładny fakt masowego ludobójstwa, ponieważ w
domach tych nadal przebywała ludność cywilna. Wycofali się tylko żołnierze.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Raport niemiecki podaje, że obrona przeciwlotnicza
zestrzeliła 54 samoloty alianckie, a myśliwce niemieckie tylko 7, w całym
okresie walk, czyli te zrzuty były bbbbardzo rzadkie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">OSTATKIEM SIŁ, OSTATKIEM NADZIEI.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od 2. IX. do 2. X.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDni od 2. IX. do 2. X.. a więc do końca walk - to
najcięższy okres Boju Warszawy, okres stopniowego opanowywania przez Niemców i
niszczenia miasta przy zachowaniu ze strony polskiej już tylko postawy
obronnej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokOkres ten, rozpoczął się od okropnego zniszczenia przez
artyleryjski ogień niemiecki i lotnictwo - części Śródmieścia na północ od Al.
Sikorskiego. Jednak bohaterska obrona naszych oddziałów uchroniła tę część
miasta od opanowania jej przez nieprzyjaciela. Zapisali się tu chlubnie obrońcy
ul. Królewskiej, przecznic Nowego Światu, Twardej-Grzybowskiej, Poczty
Dworcowej itd. Następnie padło Powiśle, a potem kolejno Czerniaków, Mokotów i
Żoliborz. Obrona Żoliborza była jednym z najbardziej bohaterskich epizodów Boju
Warszawy, a zarazem była jego ostatnim wielkim wysiłkiem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW tych najstraszniejszych, wrześniowych dniach walki,
dniach potwornych bombardowań i głodu przeżyła jednak Warszawa chwile
odprężenia i nadziei, jakże niestety złudnych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW dniach 6 - 9. IX. po upadku Czerniakowa i pierwszych
propozycjach niemieckich Kierownictwo polskie po raz pierwszy brało pod uwagę
możliwość kapitulacji dla oszczędzenia ludności i miastu zniszczenia. Doszło
jednak tylko do dobrowolnego wyjścia kilkunastu tysięcy osób cywilnych. Od
kapitulacji uchroniła wtedy Warszawę pomyślna obrona północnej części
Śródmieścia oraz rozpoczęcie przez marsz. Rokossowskiego drugiej ofenzywy na
Warszawę.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDn. 9. IX. ukazały się nad Warszawą pierwsze samoloty
sowieckie. Wkrótce potem nastąpiły pierwsze sowieckie zrzuty broni, amunicji i
żywności a skuteczne akcje sowieckich myśliwców przeciw bombowcom niemieckim
przynosiły znaczne odprężenie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokPo zajęciu Pragi przez wojska sowieckie w połowie
września przerzucono na trzymany przez nas Czerniaków - batalion dywizji
Berlinga. Niestety większych sił nie przeprawiono i wskutek tego, tak ten jak i
inny przyczółek - na Żoliborzu - zostały przez Niemców zlikwidowane.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokZrzucono też na spadochronach sowieckich oficerów
łącznikowych, wyposażonych w elementy do kierowania sowieckim ogniem
artyleryjskim i lotnictwem bombardującym celem wsparcia walczącej Warszawy.
Akcja ta chociaż przyniosła Warszawie pewne odprężenie, nie dała jednak
oczekiwanych rezultatów, a w trzeciej dekadzie września została zaniechana.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW tym stanie rzeczy nie ratowały sytuacji zrzuty
sowieckie, choć dość częste, lecz nieobfite i technicznie nieudane (m. in. broń
w stanie zniszczonym, często bez odpowiedniej amunicji), podobnie jak nie
ratował jej efektowny i obfity zrzut dzienny z samolotów arnerykańskich,
przelatujących do baz sowieckich (18. IX.)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokPróby naszego dowództwa nawiązania współpracy operacyjnej
z dowództwem sowieckim również zawiodły. Depesze pozostawały bez odpowiedzi.
Pierwszą depeszą jaką polskie dowództwo otrzymało od dowództwa sowieckiego,
była depesza gen. Berlinga w dniu upadku Mokotowa.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokTymczasem miasto sypie się w gruzy od bombardowań
niemieckich. Obrońcy walczą i trwają ostatkiem sił. Brak wszystkiego,
szczególnie brak amunic i żywności. Brak już wreszcie głodowych porcji surowego
ziarna, które dla wojska i ludności cywilnej stanowiło w ostatnich tygodniach
boju niemal jedyne pożywienie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok Strona niemiecka zwróciła się ponownie z propozycją
kapitulacji. Dowódca A. K. przewlekał rozmowy, aby uzyskać czas na porozumienie
się z Naczelnym Wodzem i Rządem R. P. oraz na dokonanie jeszcze jednej próby
uzyskania pomocy sowieckiej. W tym celu dowódca A. K. wysłał w dniu 28. IX. do
marsz. Rokossowskiego depeszę, przedstawiającą położenie Warszawy i
stwierdzającą, że jeżeli Warszawa w ciągu trzech dni nie otrzyma pomocy, to
wobec beznadziejnej sytuacji walka będzie skończona. I ta depesza pozostała bez
odpowiedzi. W 24 godziny po upływie trzydniowego terminu pełnomocnicy dowództwa
polskiego podpisali urnowę o przerwaniu działań wojennych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">LICZBY MÓWIĄ.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokSiłą kierownicza, główna siła bojową i duszą Boju
Warszawy była Armia Krajowa. Dowództwo A. K. kierowało całością warszawskich
działań bojowych. Podlegały mu również oddziały Armii Ludowej (organizacja
wojskowa PPR), Polskiej Arniii Ludowej (organizacja wojskowa t. zw.
Centralizacji), oraz t. zw. "Korpus Bezpieczeństwa" (formacja
związana dawniej z A. K., która w toku walk zbliżyła się politycznie do
poprzednich)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokStwierdzić trzeba, że oddziały wyżej wymienionych
formacyj stanęły od pierwszych chwil do walki, podporządkowując się lojalnie
dowództwu A. K. Przez cały czas współpraca bojowa tych oddziałów nacechowana
była wolą walki ze wspónym wrogiem oraz naogół karnością w stosunku do dowódców
A. K.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW końcowej fazie walk wszystkie trzy wymienione grupy
wydzieliły wspólne dowództwo wojskowe, które uznało lubelski PKWN i
zwierzchnictwo gen. Roli-Żymierskiego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok W dn. 1. VIII. 1944 Armia Krajowa wystawiła do walki ok.
600 plutonów, łącznie ok. 40.000 ludzi. Armia Ludowa wystawiła 4 plutony, t.
zw. "Korpus Bezpieczeństwa" 10 plutonów (z tego 6 plutonów w linii),
zaś Polska Armia Ludowa (PAL) nie wystawiła żadnej bojowej jednostki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokStan wyżywienia A. K. w dn. 24. IX. 1944 wynosi! 32.000
osób, z czego w linii znajdowało się 18.000 (łącznie z Wojskową Służbą
Kobiecą). W tym samym dniu A. L. miała w Śródmieściu w linii 2 plutony przy
stanie wyżywienia 290 osób - oraz nieustaloną ilość pluitonów na Żoliborzu o
łącznym stanie wyżywienia 370 osób. PAL w Śródmieściu posiadał w tym czasie 1
pluton w walce, podczas gdy wykazywany stan wyżywienia wynosił 490 osób. (Brak
nam tu danych PAL z Mokotowa). T. zw. "Korpus Bezpieczeństwa"
posiadał w tym dniu 3 plutony w linii, zaś w stanie wyżywienia podano 772
osoby.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokStraty w czasie dwumiesięcznych walk były bardzo ciężkie.
Według niekompletnych zestawień (brak danych z Żoliborza i Mokotowa) straty
wojska wynosiły ok. 9700 zabitych, ok. 6.000 rannych, ok. 5300 zaginionych. W
czasie walk straty te pokrywał częściowo napływ ochotników.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Strat bojowych ludności cywilnej nię da się już zapewne
dokładnie ustalić. Liczyć je trzeba wszakże na dziesiątki tysięcy, a w każdym
razie wynosiły one nie mniej jak 50.000. Do tego należałoby dodać ofiary
niemieckiego terroru w zdobytych częściach miasta.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komentarz dr. J . Jaśkowskiego umieszczony w tekście 'BÓJ
WARSZAWY 1944. – A nie „powstanie”...' z cyklu Listy do Wnuczka - 5 (czerwiec
2015).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co do postawy PKWN nie będę się wypowiadał, była to
marionetka sowiecka, realizująca politykę Moskwy od samego początku. Zdziwienie
budzi natomiast fakt wymazywania tej historii z blokowaniem i rozbrajaniem
oddziałów idących na pomoc, z podręczników szkolnych. Podobno od 25 lat żyjemy
w wolnym kraju, a nadal historia jest pisana przez tych samych osobników, lub
ich potomków. Nie należy zapominać, że głównym cenzorem w podręcznikowym
biznesie od lat powojennych była niejaka Helena Szechter, żona członka Komitetu
Komunistycznego Zachodniej Ukrainy, matka Adama Michnika i zbrodniarza sądowego
Szechtera.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zastanawiająca jest natomiast sprawa uzbrojenia. Wydaje się,
że nawet zakładając optymalne rozdysponowanie broni to niecałe 10%<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>żołnierzy miało jako takie uzbrojenie. Czyli
tak naprawdę AK wystawiło około 4000 żołnierzy, a nie 40000.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poza tym trzeba
przypomnieć, czym były karabiny. Najczęściej były to karabiny zdobywane,
odbierane policji granatowej, a były to jednostrzałowe flinty lebella z 1890
roku. Mój Tata miał takie coś, jako pierwszą broń w Partyzantce u Lamparta. Do
tej flinty dostał 3 naboje. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poza tym, granaty domowej produkcji mogą służyć za dodatek do
uzbrojenia, a nie samodzielne uzbrojenie, podobnie jak pistolety. Taka broń w
walkach nie mogła służyć właściwej obronie, czy atakowi. Nawet biorąc pod uwagę
wpadki z uzbrojeniem, nigdzie nie podano konkretnie, ile i jakiego uzbrojenia
dotyczyły, nie uzasadniają hurra optymizmu osób przygotowujących akcje.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poza tym, po tzw. ataku na archiwum, dowództwo AK nic nie
zmieniło w strukturach organizacji, co trudno sobie wytłumaczyć. Jak wiadomo,
archiwum AK przy ul. Poznańskiej 37, zostało rozbite 17 lutego 1944 roku, przez
oddział AL pod dowództwem późniejszego marszałka Polski, Mariana Spychalskiego,
pod kontrolą szefa Gestapo Wolfganga Briknera. AK nie przeprowadziło w związku
z tym zarekwirowaniem dokumentów żadnej akcji np. zmiany organizacji, zmiany
pseudonimów itd. Dlaczego?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Po 1969 roku pan
Spychalski [architekt z zawodu], o ile się tak naprawdę nazywał, odszedł na
zasłużony odpoczynek do ciepłych krajów, tj. do Izraela.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Armia Ludowa wystawiła
tylko 3 plutony czyli ok. 120-150 ludzi, nie wiadomo jak uzbrojonych. Czyli
praktycznie nie brała udziału w walkach. Świadczy to jednoznacznie o jej
liczebności.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tak więc tzw.
przygotowanie do walki było raczej papierowe, a nie materialne. Zdziwienie
budzi wiec optymizm dowództwa.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Po drugie
zupełnie nie rozumiem, dlaczego nie wykorzystywano karabinów snajperskich do
likwidacji agentów, czy zdrajców, a narażano ludzi na bezpośrednie starcia.
Zarówno lunety do karabinów, jak i tłumiki, były znane od ponad 20-30 lat.
Strzelanie bez tłumika niepotrzebnie zwiększało ryzyko wpadki strzelającego. A
to były straty dla AK. Czy to była tylko bezmyślność?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Także, o czym
opisałem w innej pracy, awansowanie różnych dziwnych ludzi na stanowiska
dowódcze [pranie mózgów np. Tokarzewskiego, czy Niedźwiadka- Okulickiego],
pomimo ich wiadomych kontaktów z Sowietami, także do dnia dzisiejszego nie
zostało w żaden sposób nie tylko wyjaśnione, ale nawet nie jest poruszane.
Dlaczego?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przez cały okres
„komunizmu” panowała w Polsce dziwna atmosfera nie ruszania sprawy zarówno
Abwery, jak i innych wywiadów. Dlaczego?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zagadką jest
również nie wspominanie w opracowaniu o roli NSZ. Doskonale opracował rolę NSZ
w okresie okupacji<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pan Leszek Żebrowski.
Warto zapoznać się z tymi opracowaniami.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Świetnie do tej
sprawy podszedł, w wywiadzie swego czasu prezentowanym na youtube,
przewodniczący komisji ds. zabytków Wrocławia. Powiedział, że zarówno archiwum
Wrocławia, jak i podziemne miasto, jest znane. Zarówno wejścia jak i sposób
jego osuszenia jest wiadomym i jest odgórny zakaz ruszania tematu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">BROŃ.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok Bój Warszawy byl realizacją pięcioletnich
konspiracyjnych przygotowań A. K. Magazyny i wytwórnie broni pracowały bez
przerwy w fantastycznie trudnych warunkach pracy podziemnej. Oczywiście, przy
największym nawet wysiłku nie mogły one dać żołnierzowi A. K. broni,
odpowiadającej wymogom nowoczesnej wojny. Tym bardziej, że w tygodniach
poprzedzających walkę poniesiono dotkliwe straty przez "wpadki"
zasobnych magazyów. Wypadało przy pomocy broni, jaką posiadano w dn. 1. VIII.,
zdobyć możliwości wydarcia nieprzyjacielowi odpowiedniej ilości nowoczesnej
broni.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokZamierzenia te w dużym stopniu zawiodły. Ale jeśli mimo
wielkich braków uzbrojenia cel wojskowy w pierwszej fazie bitwy został
osiągnięty, a dalsza walka trwała 2 miesiące - zawdzięczać to należy
bezprzykładnemu męstwu, poświęceniu i pomysłowości walczących, oraz
przedsiębiorczości konspiracyjnych zakładów produkcyjnych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokW następnych fazach Boju Warszawy braki w uzbrojeniu w
pewnym stopniu zaspokojono dzięki zrzutom angielskim, sowieckim i amerykańskim
oraz dzięki własnej produkcji granatów i różnego rodząju miotaczy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDn. 1. VIII. oddziały A. K. posiadały ok. 1.000
karabinów, 7 ciężkich karabinów maszynowych, ok. 100 ręcznych karabinów
maszynowych, ok. 20 kb. ppanc. ok. 500 pistoletów maszynowych (w tym ok. 30%
własnego wyrobu), ok. 3.700 pistoletów i ok. 25.000 granatów ręcznych (w tym
ok. 95% własnego wyrobu) i 15 piatów (granatników przeciwpancernych).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokZe zrzutów w ciągu całej bitwy otrzymaliśmy następujące
ilości broni i amunicji: ze zrzutów angielskich ok. 36 ton, ze zrzutów
amerykańskich ok. 16 ton, ze zrzutów sowieckich ok. 50 ton (niestety część w
stanie niezdatnym do użytku). Zrzuty sowieckie zawierały ponadto ok. 100 ton
żywności.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBardzo duża rolę odgrywała w czasie bitwy warszawskiej
broń własnej produkcji. Wyprodukowaliśmy np. ok. 42.000 sztuk granatów
ręcznych. Materiału wybuchowego dostarczały warsztatom w dużej mierze
unieszkodliwione "Goliaty" (cenny trotyl), niewybuchy itp.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWśród zdobyczy zgłoszonej znajdowało się: 372 karabiny,
13 ckm., 27 pięści pancernych, 7 moździerzy itp. Stałym objawem było, że
oddziały zatajały zdobycz w obawie, że zostanie ona przekazana odcinkom gorzej
uzbrojonym. Straty niemieckie w materiale wojennym w ciągu dwumiesięcznej walki
były b. duże. Dokońca Boju Warszawy oddziały nasze unieszkodliwiły ok. 275
czołgów, dział szturmowych i samochodów pancernych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokNiech wyżej podane liczby mówią to, czego wypowiedzieć
niesposób o 63-ech dniach Boju Warszawy z potężną siłą nieprzyjaciela,
dysponującego w walce doskonale uzbrojonymi dywizjami i kruszącego miasto
gradem ciężkich bomb i najcięższych pocisków artyleryjskich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">^SSiSSrSSA S^ artyleryjskich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">ZOHYDZANIE BOHATERSTWA WARSZAWY.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWalcząca Warszawa doznała jednak pomocy. Była to pomoc
nikła i niewystarczająca ale była. Niosły ją wśród niezwykłych trudów samoloty
angielskie i amerykańskie w postaci zrzutów materiału wojennego, okazały ją,
wprawdzie w minimalnym stopniu nawet wojska sowieckie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok Była też pomoc moralna. Opinia świata była wstrząśnięta
tragedią Warszaw. Szły do nas słowa podziwu, współczucia zachęty, wreszcie
gniewu na tych, co do tej krzywdy dopuszczają. Opinia angielska nie wahała się
nazwać osamotnienia walczącej Warszawy - "skandalem i
zbrodnią".blokblokblokblokJedynie t. zw. Polski Komitet Wyzwolenia
Narodowego (PKWN) pozostał wobec tragedii Warszawy bierny i nieczuły. Nie tylko
że w sp;osób złośliwy i okrutny dążył do zohydzenia naszej walki, nie tylko nie
zorganizował pomocy Warszawie, ale kiedy część 9 dywizji A. K. pod dowództwem
generała Halki-Bitnera, maszerował z rejonu Siedlec na odsiecz stolicy -
współdziałał w jej rozbrojeniu przez wojsko sowieckie. To była zasadnicza
postawa PKWN w czasie największej próby narodu polskiego w tej wojnie!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokLudzie z PKWN po dziś dzień nie zmienili swego wrogiego
stosunku do Boju Warszawy, widząc w nim słusznie symbol prawdziwych
niepodległościowych dążeń narodu polskiego. Ale zmienili taktykę.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokPoniewczasie co prawda, ale zrozumieli przecież, że Bój
Warszawy trwa jeszcze ciągle w polskich sercach i że trwać będzie póty, póki
Polska będzie w niewoli. Należało liczyć się z "nastrojami mas". Więc
gromy potępienia rzucono na przywódców Boju Warszawy, na Rząd R. P. i na
dowództwo A. K., pozostawiając dla "mas" obłudne słowa współczucia, a
nawet uznania dla bohaterskiej Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokTkwi w tej całej grze oszukańczej rażące kłamstwo. Ale
inaczej być nie może. Sprawy tak wielkiej i nieprzemijającej, jaką jest Bój
Warszawy, niepodobna zniweczyć ani sfałszować lichym szachrajstwe.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blok Niemcy zniszczyli Warszawę materialnie. Ci. o których
tutaj mówimy usiłują bezskutecznie zohydzić jej nieprzemijające wartości
moralne.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">CZY BÓJ WARSZAWY BYŁ POTRZEBNY?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokPytanie takie stawiają demagogicznie nie tylko polityczni
wrogowie Boju Warszawy, ale niekiedy nasuwa się ono również ludziom dobrej
woli, którzy wobec ogromu strat materialnych mają wątpliwości, czy straty te
były potrzebne. Postaramy się odpowiedzieć.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokMotywy, którymi kierowało się dowództwo A. K. wydając
Niemcom bój warszawski, były dwojakie: 1) ogólnonarodowe, 2) praktyczne o
znaczeniu lokalnym.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokNaczelnym motywem ogólnonarodowyn była konieczność
kontynuowania przez Armię Krajową jawnego wysiłku zbrojnego (akcja
"Burzy"), rozpoczętego w lutym na Wołyniu przeciw okupantowi
niemieckiemu, aż do chwili zwycięskiego zakończenia wojny. Będąc centrum
kierowniczym ruchu niepodległościowego, Warszawa nie mogła być tu wyjątkiem i
nie wziąć w walce udziału oraz dać się biernie rozbroić okupantowi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokMotyw praktyczny wynikał z ówczesnego położenia. Chodziło
mianowicie także o ułatwienie i przyspieszenie zajęcia Warszawy przez wojska
sowieckie oraz o uprzedzenie szykowanej przez Niemców terrorystycznej
pacyfikacji Warszawy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokCele praktyczno-wojskowe nie zostały osiągnięte i wiemy
już dlaczego: - powodem przegrania Boju Warszawy było załamanie się ofenzywy
sowieckiej oraz pozostawienie Warszawy bez pomocy w ciągu dwóch miesięcy walki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokJeśli zaś chodzi o cel naczelny, to dziś o wiele
wyraźniej niż przed rokiem zdajemy sobie sprawę, że brak wystąpienia zbrojnego
Warszawy pogorszyłby znacznie szanse załatwienia sprawy polskiej w duchu
wolności i sprawiedliwości.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokWarszawa w 1944 r. podobnie jak na początku wojny
poruszyła jeśli już nie sumienie świata, to w każdym razie jego uwagę, jego
poczucie sprawiedliwości, jego czujność.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokDziś żadne już gry i koniunktury polityczne nie zdołają
ukryć tej prawdy, że naród polski niepodległości nie wyrzeknie się nigdy. Gruzy
Warszawy wołają o sprawiedliwość, o naprawienie krzywd, o przywrócenie praw
narodowi polskiemu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">blokBój Warszawy był bitwą o Polskę, bitwą pozornie
przegraną, ale która odegra swą rolę w ostatecznym zwycięstwie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W lipcu 1945.<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-2878193976302778712024-03-24T19:06:00.000-07:002024-03-24T19:06:27.298-07:00Głupota czy pazerność? Marihuana<p><span style="font-size: 14pt; text-align: justify;">Z cyklu: „ P-158, państwo istnieje formalnie”</span><span style="font-size: 14pt; text-align: justify;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">dr J. Jaśkowski<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kiedy adwokat kłamie? Kiedy otwiera usta!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A urzędnik?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zaskakujące są wypowiedzi różnego szczebla urzędników
rozmaitych ministerstw. I tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czy świadczą o
zupełnej nieznajomości tematu, w którym usiłują zabrać głos, czy też wykonują
po prostu polecenia otrzymane z zagranicznych ośrodków. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zauważmy, że po wyjeździe warszawskiego rządu do Izraela w
2011 roku, omawiano m.in. sprawę wody i medycyny.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Izrael żyje na ”pustyni”, a u nas wody mało bo mało, ale na
razie starcza. Zaskakujący był fakt uzgadniania czegoś w tej dziedzinie.
Wiadomo, że woda odsalana nie nadaje się do konsumpcji przez dłuższy okres
czasu. Właśnie doświadczenia Izraela na to wskazują jednoznacznie, ponieważ
osoby pijące wodę ze stacji odsalania bardzo często umierają z powodu chorób
serce.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sprawa wyjaśniła się<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>krótkim potem. Ujęcia i dystrybucja wody przeszły w ręce firm
izraelskich, szczególnie na południu Polski. Czyżby to było związane z
zapowiadanym podziałem Polski?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Także w bardzo krótkim okresie czasu dystrybucja leków
generycznych przeszła w ręce firmy Teva. Właścicielem tej firmy jest, jak
go<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nazywa p. St. Michalkiewicz,
pospolity grandziarz finansowy, odpowiedzialny za akcje spekulacyjne na całym
świecie. Nie jest to twierdzenie prawdziwe.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gwoli przypomnienia, p. J. Soros jest Żydem węgierskim, który
pracował w czasach hitlerowskich w instytucji „odzyskiwania” mienia ok. 300 000
Żydów wywiezionych do Oświęcimia. Jaki był jego udział w zagrabianiu mienia
pożydowskiego, tego dokładnie nikt nie podał, ale zaraz potem został agentem MI
6. W kilka lat później MI 6 wypożyczyło go CIA. Jest to zupełnie podobna
historia do innego agenta MI 6 Izaaka Fleischfarba, w Polsce zwanego Józefem
Światło i występującego pod przykrywką płk UB, sprzedanego w 1948 roku do CIA.
Jak wiadomo, po jego wyjeździe w 1953 roku do USA, pracował przez długie lata
na stanowisku profesora wyższych uczelni, PO 5 KLASACH! Nie jest to nic nowego
w naszej historii. Po 5 klasach mnieliśmy prezydenta.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Czyli podsumowując,
ile tego mienia zniknęło w przepastnych kieszeniach wiecznie głodnych tajnych
służb, nie wiadomo, ale nikt p. Sorosa nie ściga za antysemityzm i zwrotu
majątku nie żąda. Już to samo w sobie jest zagadką! Jak twierdzi z kolei p.
Suworow, z wywiadu odejść nie można, chyba że nogami do przodu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zdziwienie i uśmiech politowania budzą te wszelkiej maści
polskojęzyczne gazetki niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem do
2099 roku, że p. J. Soros coś tam powiedział, czy coś tam zrobił, oraz
fotografowanie go z młodymi dziewczynami, że niby taki jurny jest. Soros może
jako stary agent, co najwyżej wykonywać polecenia otrzymywane z centrali, a te
młódki, stojące na zdjęciach przy nim, to mogą go co najwyżej potrzymać, jak
się będzie przewracał. Przecież nawet Putinowi podstawili gimnastyczkę po
szkole CIA.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Takie obstawianie p.Sorosa, to nic nowego dla CIA. W podobny
sposób kierowali w latach 70. pewnym magnatem prasowym p. H. W ostatnich latach
życia stał się wielkim miłośnikiem przyrody i nawet specjalny statek do
wydobywania wraków, także atomowych, ufundował.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeszcze bardziej kosztowny był nagły wyjazd warszawskiego
rządu w 2016 roku, ponieważ podobno pożyczyliśmy aż 300 miliardów, nie wiadomo
co prawda czego, dolarów, czy euro, ale obecnie to prawie na jedno wychodzi.
Gorzej będzie z oddawaniem. Czyżby to miała być ta spłata owych 65 miliardów za
„holokaust”? No i nie wiemy, jaka cześć owych pieniędzy pójdzie na zbrojenia
dla tego tworu za biurkowego, którego nawet ONZ nie uznaje i podaje do
publicznej wiadomości, że sprawa Ukrainy, to wewnętrzna sprawa Rosji.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rodzi się więc problem, ponieważ z takiej wypowiedzi
Sekretarza Generalnego ONZ wynika, że zbroimy jakoweś bandy na terytorium
Rosji. A to już poważna sprawa. Zdziwienie budzi także ta wielka miłość do
ludów zza naszej wschodniej granicy, ponieważ tak, jak niemożna sprowadzić
potomków naszych rodaków z Kazachstanu, tak nagle w okresie niecałego roku,
ponad 1500 000<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„Ukraińców” dostało wizy,
a ilu paszporty? Należy się więc, związku z tym faktem, liczyć z dużymi podwyżkami
w 2017 roku. Ktoś musi przecież koszty tych wycieczek pokrywać.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A jaki to ma związek z marihuaną? Ano ma, i to bezpośredni.
Jak podał Minister Zdrowia Izraela w czasie X Międzynarodowego Kongresu
poświeconego leczeniu marihuan: „Nie może być takiej sytuacji, w której
przepisy uniemożliwiają dostęp do leków chorym”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Te organizowane pod opieką Rządu Izraela kongresy wskazują na
poważne zajmowanie się i chęć zdobycia monopolu przez firmy izraelskie w
produkcji leków na bazie marihuany. Nie znam specjalnie inwestycji chybionych
przez Izrael. Jeżeli więc rząd organizuje takowe szkolenia dla lekarzy, to
znaczy, że to będzie dobry interes. Dlatego zaskakujące są wypowiedzi krajowych
urzędników Ministerstwa, nie wiadomo dlaczego zwanego Zdrowia.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ostatnio 25 listpada 2016 p. wiceminister p. Pinkas wystąpił
z rewelacyjnym stwierdzeniem, że nie ma leczniczej marihuany. Tak to
przynajmniej podała p. Alicja Dusz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>25
listopada 2016 r. NO, ale wiadomo, czego to kobietki nie plotą. P. Pinkas
stwierdził, że co prawda myślą o tym, aby wprowadzić sprzedaż leków na bazie
marihuany, ale będzie to ściśle reglamentowane. Z polskiego na nasze, będziesz
mógł kupować produkt z Izraela. Będziemy także prowadzić badania naukowe. No i
znowu problem. Leki z marihuany znajdowały się już dawno w Farmakopeach i
zostały wycofane tylko i wyłącznie z powodów polityczno - gospodarczych. Jak
były w wolnej sprzedaży, to służby nie mogły zarabiać.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Popatrzmy, listki marihuany na przykład poprawiają zarówno
wzrok, jak i pamięć opóźniając, mówiąc delikatnie, demencję. Jakby taki starszy
człowiek wypijał sobie ze dwie herbatki na bazie marihuany, to na pewno lepiej
się by czuł.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niestety, obecne ceny marihuany dyktowane przez służby to
ponad 20 złotych za gram. Czyli 600 złotych miesięcznie. A są ludzie, dla
których to jest kwota przeznaczona na „życie” na cały miesiąc. Tak więc bariera
finansowa jest jednoznaczna.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A gdyby sobie hodował te parę doniczek, to byłoby go stać na
herbatkę. Wszelkie zakazy są dla biednego człowieka i pozwalają rozwijać czarny
rynek. Podobnie wygląda sprawa z pozwoleniami na broń. Jak się okazuje, pomimo
zakazu,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>gangi dysponują bronią i władze
nic z tym nie robią. Co rusz słyszymy o jakiejś strzelaninie. Mieliśmy przykład
prohibicji, na którym wzbogaciły się tylko rody gangsterskie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie łudźmy się. Te leki z Izraela, nawet jak będą
refundowane, to i tak uszczuplą budżet NFZ i kolejki do lekarzy się wydłużą.
Oczywiście z braku funduszy w NFZ-cie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">P. Pinkas twierdzi, że nie ma badań i trzeba je dopiero
przeprowadzić. Nie wiem, jaki to doradca opowiada mu takowe bzdury, więc podam
kilka przykładów, dostępnych w piśmiennictwie naukowym.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Cannabis Sativa zmniejszają wzrost komórek rakowych. Lepsze
efekty osiąga się z naparów, czy nalewek, aniżeli z palenia.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">RAK MÓZGU<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Badania opublikowane z Br.J. of Cancer wykazały skuteczność w
leczeniu raka mózgu. Badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Madrycie nie
wykazały żadnych efektów ubocznych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Badania opublikowane w The J. of Neuroscience wykazały, że
kannabinoidy z powodzeniem regenerowały nerwy w chorobach neurodegeneracyjnych.
Innymi słowy, związek ten może służyć do ochrony mózgu.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Badania opublikowane w The J. od Pharma. and Exper.Therapeut
wykazały, że kannabinoidy posiadają właściwości przeciwnowotworowe w glejaku.
Jak wiadomo, w naszych warunkach glejak to wyrok.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Badania opublikowane w Molec.Cancer Therap. wykazały
odwrócenie aktywności guza w glejaku wielopostaciowym.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podobne wyniki przedstawiono w stosunku do RAKA Piersi, Raka
PŁUC, Raka Prostaty itd.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I mamy problem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeżeli coś za kilkadziesiąt groszy dziennie może poprawić
jakość życia, czy przedłużyć życie choremu, to dlaczego w Polsce Ministerstwo,
nie widomo dlaczego zwane Zdrowia, uniemożliwia to? Czyli słuszne jest moje
twierdzenie, że nie wiadomo, dlaczego ta instytucja nosi nazwę Zdrowia. Sam
musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie, DOBRY CZŁEKU.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale bogactwo np. Anglii powstało na handlu niewolnikami i
opium. Podstawą było zmonopolizowanie tego handlu. Mieliśmy już 3 wojny
opiumowe, a obecnie w Afganistanie trwa IV Wojna Opiumowa, siłami Pentagonu.
Nie widać jej końca. Kto porzuciłby tak dochodowy interes.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jak podje Centrala w Wiedniu, przez Polskę przechodzi 70 000
kg narkotyków z Afganistanu. Nie mamy żadnych danych o likwidacji tego
procederu. A przecież mamy tajne służby.Tak więc jednoznacznie można
stwierdzić, że gdyby nie opieka służb nad narkotykami, to dawno problem ten by
przestał istnieć, a chorych można by z powodzeniem leczyć .TANIO. No, ale
służby straciłyby łatwy, niekontrolowany dochód<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2014/01/08/dr-jerzy-jaskowski-marihuana-problem-zdrowotny-czy-o-monopol-chodzi-czesc-1/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2014/01/11/dr-jerzy-jaskowski-marihuana-problem-zdrowotny-czy-o-monopol-chodzi-czesc-2/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://educodomi.blog.pl/2016/01/06/marihuana-stopien-kompromitacji-medycyny-rzadowej/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://alexjones.pl/aj/aj-technologia-i-nauka/aj-medycyna/item/92476-dlaczego-marihuana-jest-zakazywana-smierc-po-lekach-z-recepty<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://prawdaxlxpl.wordpress.com/2013/03/09/prawdziwa-historia-konopi/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.infozdrowie.com/tyton-marihuana-zdrowie-monopol-i-zysk/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/iv_wojna_opiumowa_zielone,p1891912438<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2016/01/04/dr-jerzy-jaskowski-gmo-a-zdrowie-sygenta-monsanto-du-point/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gda.07.XI.16 r.<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-72872865580192525192024-03-24T18:58:00.000-07:002024-03-24T18:58:12.919-07:00Ludobójstwo na Polakach, Zbrodnia w Brzostowicy Małej<p> <span style="font-size: 14pt; text-align: justify;">Kochany Wnuczku!</span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Kto rządzi teraźniejszością, rządzi przeszłością, Kto rządzi
przeszłością decyduje o przyszłości” G.Orwell<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ta stara maksima jest prawdziwa w stu procentach. Od ponad
200 lat historię ludu nad Wisłą piszą obcokrajowcy. A to urzędnicy byłych
uniwersytetów we Lwowie, czy Krakowie, podlegający Wiedniowi, a to urzędnicy
Generalnej Guberni, a to wydmuszki przywiezione ze wschodu po 1944 roku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chyba nikt nie jest tak naiwny, aby sądzić, że opłacany przez
Wiedeń profesor we Lwowie, czy Krakowie, napisałby coś niezgodnego z polityką
zaborcy. Proszę sobie przypomnieć stan wojenny 1982 i te artykuły pisane przez
„wybitnych” historyków tamtego okresu. No niech by który śmiał napisać prawdę o
życiorysie genseków, czy „bratniej” okupacji. Za głupią ulotkę można było iść
do więzienia na parę lat.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie po to gensek Gierek pod pretekstem reformy oświaty
zlikwidował historię dla 80% społeczeństwa w 1974 roku, aby utrwalać
wiedzę. Nie po to gensek Jaruzelski
alias Wolski alias Margulis alias Słuckin rozdał tylko w pierwszym roku stanu
wojennego 1320 nominacji profesorskich. Wiadomo, że ludek bez świadomości
historycznej, już po jednym, najwyżej dwóch pokoleniach, zostaje sprowadzony do
miski i pracy. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Prace żadnego z historyków, starających się wypełnić białe
karty, nie znajdują się w podręcznikach szkolnych, choćby prace dr Leszka
Szcześniaka. Zresztą, co ciekawe, a będące dowodem wprost na zakłamanie i
ręczne sterowanie oświatą, większość białych plam opisują ludzie niezatrudnieni
na oficjalnych uczelniach, jak na przykład piszący o Polskim Podziemiu Leszek
Żebrowski.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.katolickie.media.pl/polecane/publikacje-polecane/5923-mordowali-bezbronnych-trauma-kresowa
<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do podręczników szkolnych zamiast historii, czy nauki o
człowieku, wtłoczono pseudo przedmioty, takie jak seksuologia, czy nauka o
Unii, zwanej Europejską. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wracając do historii. Od 1945 roku słyszymy o pojęciu
"ludobójstwo", stworzonym na potrzeby zbrodni niemieckich w czasie II
wojny Światowej. Według definicji, ludobójstwo jest zbrodnią przeciwko
ludzkości, obejmującą całkowite, lub częściowe wyniszczenie narodów, grup
etnicznych, religijnych. Wyniszczenie może się odbywać zarówno poprzez fizyczną
likwidację tych grup, jak i poprzez tzw. kontrolę urodzin, przymusowe
odbieranie dzieci, czy stwarzanie warunków życia obliczonych na fizyczną likwidację,
poprzez zmniejszenie racji żywnościowych, zatruwanie wód, czy braki leków.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do języka prawnego termin ludobójstwa wszedł za sprawą
Konwencji ONZ w sprawie Zapobiegania i
Karania Zbrodni Ludobójstwa, podpisanej 9 grudnia 1948 roku. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W encyklopediach, czy Wikipedii, znajdujemy mnóstwo
przykładów ludobójstwa na świecie. A to
gdzieś tam w Afryce, Somalii, Rwandzie, a to ludobójstwo Niemców na Żydach, a
to ludobójstwo Indian etc. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie znajdujemy natomiast praktycznie żadnych informacji na
temat popełnienia zbrodni przeciwko ludzkości na Polakach. A przecież w tym
samym czasie, kiedy mordowano Indian północno-amerykańskich, w podobny sposób
zorganizowane przez Moskwicin bandy mordowały Polaków na Kresach.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pierwszym historycznie
udokumentowanym ludobójstwem w XVIII wieku była tzw. Koliszczyzna. W
chwili, kiedy to wywiad angielski
doprowadził do powstania tzw. Konfederacji Barskiej w 1768 roku, Moskwicin
stworzył i uzbroił bandy chłopskie, które wymordowały ponad 200 000 ówczesnych
mieszkańców tych terenów. Biorąc pod uwagę dzisiejszą gęstość zaludnienia,
byłoby to od kilkunastu do kilkudziesięciu milionów ludzi [od 15 do 30 milionów].
Bandy te „czyściły” teren pod przyszłe rozbiory. Nie zapominajmy, że zaraz po
upadku Konfederacji, tereny te zajął Moskwicin, w ciągu paru tygodni likwidując
bandy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> Jeszcze mniej
znaną zbrodnią przeciwko ludzkości, także przeprowadzoną w czasie zaborów, była
sprawa tzw. rabacji, czyli mordów galicyjskich Szeli. Przypomnijmy, że traktat
Wersalski powołał do życia tzw. Wolne, Niezawisłe Miasto Kraków, inaczej zwane
Rzeczpospolitą Krakowską, o powierzchni ponad 1100 km2, ze 100 000 ludności.
Teren ten był autonomiczny, co bardzo nie podobało się Wiedniowi. Wiedeń więc
zorganizował przez swojego starostę tzw. bunty chłopskie, płacąc za każdego
zabitego szlachcica po 10 talarów, a za
żywego przyprowadzonego do ratusza tylko pięć . Zrozumiałym jest więc, że
rozpijane przez karczmarzy żydowskich [praktycznie wszystkie karczmy w
Małopolsce były w rękach żydowskich] bandy chłopskie, jeszcze na dziedzińcu
ratusza mordowały przyprowadzanych właścicieli ziemskich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Dziwnym trafem", żaden policjant austriacki nie
przeszkadzał w tych mordach. Także żaden dowódca wojskowy nie próbował nawet
ukrócić tych zbrodni, spokojnie przez te kilka tygodni siedząc na kwaterach.
Szacuje się, że pan starosta wypłacił z kasy rządowej ponad 50 000 talarów
mordercom i nikt go za to nie ukarał.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A szef tych band, niejaki Szela, otrzymał majątek na
Mołdawii. Celem wywołanych rozruchów była likwidacja Rzeczypospolitej
Krakowskiej. Co się udało w 100% i to w dodatku tanim kosztem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Celem dodatkowym była likwidacja ziemian. Powstałe potem na
tych terenach warunki doskonale opisuje Maria Rodziewiczówna. Miejsce
wymordowanych Polaków zajęli tzw. hrabiowie galicyjscy, czyli głównie przybysze
dysponujący ruchomym majątkiem. Potem przez następne dwa pokolenia tworzyli oni
„historię” Polski na uniwersytetach cesarskich, jakimi były zarówno uniwersytet
Lwowski, jak i Krakowski, który zmienił nazwę
na Jagielloński. Zmiana nazwy była podyktowana chęcią podlizania się
cesarzowi, pra - pra - pra - pra wnukowi Jagiellonów. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podobnie Raport hr Berga, jedyny dokument o Powstaniach w
zaborze moskiewskim, nie może się doczekać wydania w rzekomo wolnym kraju.
Pierwszy z trzech tomów tego dzieła został wydany w 1991 roku i zakazano
dalszego druku. I co ciekawsze, żadna opozycja, czy to w kraju, czy za granicą,
także nie próbuje wydać tego dokumentu. Nawet pan Giedroyc w Paryżu nie ruszał
tematu! A był w opozycji. Ciekawe, co takiego zawiera ten Raport, że nie może
się ukazać w Polsce. A podobno mamy wolny kraj. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chyba nikt z Szanownych Czytelników nie jest tak naiwny, aby
wierzyć, że na przykład w stanie wojennym 1982, na jakimkolwiek uniwersytecie w
Polsce mogła powstać prawdziwa praca historyczna na temat hunty, czy genseków. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeszcze gorzej mają się sprawy ujawniania ludobójstwa w
latach II Wojny Światowej. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mało kto wie o tzw. rzezi w Brzostowicy Małej,
przeprowadzonej przez bandę żydowskiego handlarza niejakiego Zusko Ajzika.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Znajdujemy w internecie to HASŁO, ALE DZIWNYM TRAFEM WSZELKIE
ODNOŚNIKI SĄ NIEDOSTĘPNE.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komuś zależało, aby wymazać wszelki ślad po tej zaplanowanej
i uzgodnionej z sowietami zbrodni.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po raz pierwszy sprawę tej zbrodni przeciwko ludzkości
poruszył w 2001 roku pan Wojciech Wybranowski. Niestety, większość jego
artykułów znikła dziwnym trafem z internetu. Zamiast artykułu pojawia się napis
"strona niedostępna".<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od lat zwracam uwagę na ulotność informacji internetowej i
konieczność drukowania co ciekawszych prac. Internet istnieje tylko i wyłącznie w tym celu, aby zająć czas
wolny społeczeństwu. Książkę można było przeczytać nawet po kilkuset latach,
informacje internetowe, czy generalnie elektroniczne media, już po kilku latach
samoistnie, lub celowo, znikają. Ale specjalnie buduje się czworaki piętrowe,
zwane wieżowcami, aby społeczeństwo nie mogło gromadzić książek.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypomnę, że jeszcze po wojnie było w Polsce ponad 75 000
dworów. Każdy taki dwór posiadał prywatną bibliotekę, liczącą po kilka tysięcy
woluminów. Po 1944 roku specjalnie zabierano w czasie rewizji UB-owskich
wszelkie pisane dokumenty, aby zniszczyć świadomość pokoleniową. Do 1990 roku
zostało się tylko koło 5000 dworków, przeważnie w rękach obcokrajowców. Znam
ludzi, którzy w latach 50. na przykład w Bibliotece PAN-u w Gdańsku palili
książki, nierzadko starodruki. Wynoszenie było karane przez UB.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">=====================<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Brzostowica Mała, miasteczko w gminie Indura, w powiecie
Grodzieńskim, 42 km od Grodna, na trasie Grodno - Pograniczny, nad rzeką
Świsłocz. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Miasteczko było zamieszkałe głownie przez Polaków. Był w
nim oddział banku, instytucje
kulturalno-oświatowe, poczta, przychodnia lekarska. Liczba ludności nie
przekraczała tysiąca mieszkańców.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po wkroczeniu tzw. Armii Czerwonej 17 września na tereny
polskie doszło do masakry ludności polskiej przez zorganizowaną bandę żydowską,
dowodzoną przez Zusko Ajzika. Banda była prowadzona bezpośrednio przez komitet
żydowski w Brzostowicy Wielkiej, pod przewodnictwem Moryl Żaka.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mordy odznaczały się szczególnym zezwierzęceniem. Ofiary
miały skrępowane ręce, a do gardeł wpychano im wapno. Zakopywane były żywcem.
Wymordowano koło 65 osób. Dokładna lista
istniała w momencie pisania tego artykułu, pod adresem:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.stankiewicze.com/ludobojstwo/dni_swobody.html <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Komitety były prowadzone przez NKWD i specjalnie przez okres
pierwszych kilku dni, sowieci nie mieszali się do ich działalności, spokojnie
przyglądając się mordom.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mordy trwały prawdopodobnie od 17 do 20 września 1939 roku.
Komitety żydowskie prowadzone przez NKWD już w 1919 - 20 roku zbierały
informację dla sowietów. Stąd sowieci mieli doskonale przygotowane listy
proskrypcyjne.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Takich band było więcej. Opisuje to kupiec żydowski Jachel
Szachter z Brześcia: „Sam obserwowałem działalność band koło Tomaszowka, gdzie
mieszkałem, oraz Szacka. Bandy, które tam grasowały, składały się z żydów oraz
biedoty białoruskiej. (...) Wiem, że te
bandy były nie tylko tworzone przez
bolszewików, ale były uzbrojone przez nich i kierowane. Organizatorem oraz ich kierownikiem był
kapitan Zorin z pogranicznej straży NKWD. (....) Działalność band polegała na
mordowaniu polskiej inteligencji, uciekającej z terenów niemieckich. Banda,
schwyciwszy polskiego oficera, czy inteligenta, bez żadnego sądu dokonywała na
nim mordu. Takie masowe mordy były popełniane na szosie z Tomaszówki do
Lubomili oraz na drodze z Tomaszówki do Poleńca. Mordów dokonywano w lasku
sosnowym. W Szacku, w odległości około 200 m od cmentarza znajdują się groby
około dwóch tysięcy tak pomordowanych Polaków."<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Był to tylko fragment mordów, który przetoczył się w 1939
roku przez Kresy i został wymazany z podręczników szkolnych. Mordy dokonywane
były siekierami, nożami, czy widłami. Często zakopywano tak okaleczonych, ale
żywych ludzi. Niczym to się nie różni od podobnych mordów z lat 1918 - 20.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Trzeba w Polsce pamiętać, że pierwszych mordów poprzez
zatapianie w morzu dokonano na żołnierzach Dywizji Syberyjskiej, zdradzonej
przez Kołczaka i Czechów w 1918 roku. Ponad pięć tysięcy żołnierzy zatopiono w
specjalnych barkach na Morzu Chińskim.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://educodomi.blog.pl/ksiazki-dr-jj/<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://deportacje.eu <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziwnym trafem, ani tzw. Komisja Badania Zbrodni przeciwko
Narodowi Polskiemu, ani potem IPN, specjalnie nie przywiązywały wagi od
wyjaśnienia tych mordów. Dopiero w 2001 roku IPN rozpoczął śledztwo. Trwało ono
do 2005 roku i było wyjątkowo niemrawe. Biorąc pod uwagę środki i liczbę
publikacji dotyczącą na przykład Jedwabnego, to można powiedzieć, że tak
naprawdę nie wyjaśniono tej tragedii. Nawet nie poszukano masowych grobów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypomnę, że w owym czasie zarówno w Głównej Komisji, jak i
w IPN, kierował tymi sprawami p. prof. Kulesza. Tak, tak, ten sam, co odbierał
prokuratorowi Witkowskiemu śledztwo w sprawie zamordowania ks. Jerzego
Popiełuszki, kiedy ten niepokorny prokurator prowadził je w niewłaściwym
kierunku. Ten sam, co zlikwidował praktycznie dokumentację Obozu
Koncentracyjnego KL Warschau, oddając większość dokumentów, bez pokwitowania,
Niemcom. Przypomnę, że był to jedyny na terenie Polski obóz koncentracyjny z
pełnej nazwy k o n c e n t r a c y j n y, mordujący do 200 do 400 ludzi
dziennie i posiadający komory gazowe. Komory te dopiero w 1991 roku
zlikwidowała ówczesna burmistrz Warszawy, tak skutecznie, że ślad po nich
zaginął.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I co najciekawsze, brak jakichkolwiek tablic, czy pomników,
dokumentujących ten fakt. Gdyby nie publikacja sędzi Trzcińskiej,
prawdopodobnie nigdy byśmy się nie dowiedzieli o tych faktach. Przypomnę, że
pani sędzia Maria Trzcińska zmarła w dziwny sposób, leżąc najpierw po śmierci
przez dłuższy czas w swoim mieszkaniu, a potem przez kilka miesięcy w
prosektorium w Warszawie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">O „zasługach” p. prof. W.Kuleszy dla udokumentowania historii
II Wojny i popełnionych zbrodniach, doskonale pisze dr J.Wilczur w książce
wydanej na początku lat 90. Wtedy jeszcze można było pisać. P. prof. Kulesza nadal uczy studentów na
macierzystej uczelni w Łodzi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Śledztwo prowadzone przez białostocki IPN zakwalifikowało
mordy w Brzostowicy Małej jako akt ludobójstwa, przeprowadzony w interesie
Sowietów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">JJ<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><br /></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-34641461395495646942024-03-24T18:20:00.000-07:002024-03-24T18:20:47.103-07:00Boje o Lwów 1918 i 1944r. Zapomniane rocznice<p><span style="text-align: justify;">Boje o Lwów 1918 i 1944r.
Zapomniane rocznice</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Z cyklu; „W - 147, Listy do Wnuczka”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">dr J. Jaśkowski<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Motto:<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Historię piszą zwycięzcy” - dlatego od 300 lat nie znamy
polskiej historii. jj<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Fałszerzy historii należy karać tak samo jak fałszerzy
pieniądza”. Cervantes.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kochany Wnuczku!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W XXI wieku na terenach pomiędzy Odrą i Bugiem jeszcze
istniało państwo polskie. Niestety od prawie 300 lat historię tego państwa
pisali ludzie opłacani przez Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego oraz
jurgielnicy City of London Corporation.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od 1863 roku do praktycznie 1920 roku na terenach dawnego
Królestwa Polskiego, czyli Prewiślannego Kraju obowiązywał stan wojenny.
Wszystkie książki, czy generalnie, publikacje, musiały uzyskać zgodę cenzury.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po przejęciu władzy przez agenta pruskiego i City zwanego
Piłsudskim - Ginetem - Selamnem, czyli od wojskowego zamachu stanu
przeprowadzonego w maju 1926 roku do 1945 roku nadal obowiązywała poprawność
polityczna podporządkowana City [podobne zamachy stanu w tym samym czasie
przeprowadzali inni agenci City np. Mussolini]. Po 1945 roku kontynuowano tę
poprawność w wydaniu sowieckim do 1989 roku. Po 1990 roku wszystkie wydawnictwa
wielkonakładowe zostały przejęte ponownie przez niemieckich właścicieli.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc łatwo rozpoznać kto obecnie jest jurgelnikiem obcych
na naszym terenie. Wystarczy sprawdzić tzw. piśmiennictwo, na którym opierał
się autor piszący swoją książkę. Jeżeli zamieścił tylko publikacje z okresu
cenzury albo obecnej propagandy niemieckich właścicieli, to wiadomo czyje
interesy reprezentuje.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niestety w tym nawale dezinformacji nawet bardzo uczciwi
autorzy dają się omamić.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podam przykład konkretny, obecnie znajdujący się na Youtubie.
Sam musisz poszukać, Dobry Człeku.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sprawa dotyczy tzw. Potopu szwedzkiego.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Otóż otumanianie polega na podkreślaniu roli Szwedów i
jednocześnie przemilczaniu roli innych państw.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Konkretnie wiek XVII,
czyli tzw. wojny szwedzkie, to tylko wstęp do przyszłych rozbiorów
Polski. Była to pierwsza międzynarodowa próba wymazania Polski z mapy Europy.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zaczęło się od posadzenia lennika Habsburgów, czyli Cesarzy
Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego na tronie polskim, Zygmunta z
rodu Wazów. W owym czasie Szwecja była lennikiem Świętego Cesarstwa Rzymskiego
Narodu Niemieckiego. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że taki facet reprezentował
interesy swojego „dyrektora”, a nie jakichś tam tuziemców.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zygmunt III Waza zgodnie z interesami Habsburgów wmieszał nas
w wojny z Rosją i Turkami. Było to w interesie zarówno Świętego Cesarstwa
Rzymskiego Narodu Niemieckiego jak i republik włoskich.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wenecja od lat walczyła z potęgą osmańską i coraz lepiej
widziała, że sama nie daje rady pomimo posiadania olbrzymich pieniędzy. Po
prostu brakowało ludzi do walki. Udowodniła to najlepiej Bitwa pod Lepanto w
1571 roku wygrana co prawda przez koalicję Wenecjan, ale straty zadane Turcji
już w następnym roku zostały przez nią odrobione. Polska na tym doskonale
zarobiła sprzedając Turkom 60 000 szabel. Proszę to sobie przeliczyć. Dzisiaj
szabla dekoracyjna kosztuje ok. 5 000 zł., bojowa prawdopodobnie 3-4 razy tyle.
Proszę pomnożyć to przez te 60 000 - ile to milionów wpłynęło do Polski. Ilu
ludzi miało zajęcie?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziwnym trafem agent wenecki z walizką pieniędzy zawsze był w
obozie najemników zaporoskich, kupując im czajki i proch, namawiając do ataku
na Konstantynopol. Agent ten pomijał oczywiście Warszawę w swej drodze na Sicz.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Konkretnie, próba pierwszego rozbioru Polski w latach 60-tych
XVII wieku zaczęła się od rebelii zdrajcy Chmielnickiego, agenta City. Lord
Protektor Anglii Cromwell tytułował go w listach generalissimusem. Szkoccy
najemnicy tworzyli kadrę np. Camerton, czyli Krzywonos.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W tym samym czasie 200 000 armia moskiewska zaatakowała
Litwę. Bandy Złotorenki paliły Wilno. Proszę zauważyć, żaden z tzw. historyków
nie omawia roli Kampanii Moskiewskiej i jej działań w kierowaniu Carstwem
Moskiewskim i napadem na Litwę. Nie wspomina się także w podręcznikach
szkolnych czy literaturze rzezi Wilna i Litwy.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dlaczego Jan Kazimierz Waza nie powołał pospolitego ruszenia
i nie wypowiedział wojny Moskwie tylko spokojnie bawił się w Warszawie?
Radziwiłł sam, siłami Litwy musiał walczyć z Moskalem.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proste pytanie dlaczego?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A potem jeszcze H. Sienkiewicz nazywa go zdrajcą?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Książę pruski był podporządkowany Świętemu Cesarstwu
Rzymskiemu Narodu Niemieckiego i wykonywał jego polecenia. Nie był żadnym
samodzielnym władcą. Jego armia w owym
czasie to 700 konnych rajtarów i ok. 1500 piechoty.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Karol Gustaw dostał od City 200 000 dukatów na wojnę i podbój
Polski. Do dnia dzisiejszego w Muzeum w Sztokholmie wiszą łupy z Polski. Zamki
Jury Krakowskiej przestały istnieć. Polska straciła ok. 40 % ludności i już
nigdy nie podniosła się z kolan.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie wspominam tutaj o najeździe Rakoczego z południa i
niszczeniu Małopolski . <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie wspominam tutaj o zdradzie tzw. braci polskich, zwanych
arianami, których się gloryfikuje jako dbających o nasz język z powodu
drukowania po polsku. Jakoś żaden z byłych i obecnych historyków nie zastanawia
się kto opłacał te propagandowe broszury rzekomych „braci”. Przecież oni nic
nie wytwarzali, a mieli pieniądze?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A taki St.Obierk w „PAUZIE”
chwali tych zdrajców, że nowe idee wprowadzali?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nieznajomość historii naraża nas na jej powtórkę.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To stało się po 1918 roku, kiedy to rzekomo alianci chcieli
odtworzenia Polski po 126 latach.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Prawda jest trochę bardziej zagmatwana. City, które wodziło
rej na konferencji w Wersalu, wcale nie było zainteresowane odnową Polski.
Proszę nie zapominać, że w 1683/89 nastąpiło przejęcie Anglii przez Dom
Niemiecki, zorganizowane przez City. Królowie angielscy to dynastia Coburg -
GOTA - SAKS wywodząca się ze Świętego Cesartstwa Rzymskiego Narodu
Niemieckiego. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">City miało swoje kopalnie na terenie Śląska i Małopolski
Zachodniej zwanej za czasów Austriaków, Galicją i wcale nie chciało ich tracić.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Plan niemiecki realizowany od 1870 roku konsekwentnie przez
von Bismarka to właśnie Międzymorze, który to plan eunuchy intelektualne
przypisują Piłsudskiemu - Ginetowi - Selamnowi, jak gdyby jakikolwiek agent
miał cokolwiek do powiedzenia.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dopiero po 1871 roku powstały konsulaty pruskie w Kijowie i
Oddesie. Jeszcze do 1914 roku, 75% mieszkańców Oddesy mówiło po polsku. Czyli w
latach 1914-1918 wytworzyła się następująca sytuacja:<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niemcy, realizując plan von Bismarka, chciały stworzyć pewną
liczbę państwek na wschodniej granicy podporządkowanych całkowicie Rzeszy. Te
państewka powstałe z dawnej Rzeczypospolitej to Litwa, Łotwa, Estonia, czyli
dawna Kurlandia, czyli obszar Zakonu Kawalerów Mieczowych oraz Ukraina i
Galicja z kopalniami ropy na południowym zachodzie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W celu fałszowania historii Piłsudski - Ginet - Selman
stworzył Wojskowe Biuro Historyczne od razu po przewrocie w 1926 roku.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kapelan Belwederu Ks. Marian Tokarzewski pisze: <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Ja z całą odpowiedzialnością za to co piszę, stwierdzam, że
niczego tak nie boi się Piłsudski jak prawdy historycznej. Dlatego to swoimi
ludźmi obsadził Biuro Historyczne i wszystkie instytucje. Fałszowano dokumenty
na poczekaniu”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I ta wiedza nie może się utrwalić w świadomości obecnych
historyków tylko jak mantrę swojej głupoty powtarzają: „to jest oparte na
dokumentach.”, „Ja się opieram na dokumentach”, „Pokażcie dokumenty”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poniżej przykład aktualny do dnia dzisiejszego bezspornego
ogłupiania społeczeństwa przez Wojskowe Biuro Historyczne:<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Piłsudski za otrzymane od City 800 000 funtów dokonał
przewrotu majowego. Jako „uczciwy agent” wydał 600 000 i te pozostałe 200 000
oddał z powrotem. To potwierdza w swojej książce były premier Sławoj
Składkowski.„ Polskę można przewrócić za 600 000 dolarów”, powiedział
Marszałek. Felicjan Sławoj Składkowski, Strzępy meldunków” Warszawa 1988.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I mamy problem. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Te 600 000 funtów wydane na dokonanie przewrotu to ok. 4-5
milionów złotych. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kto ze współpracowników tego agenta dostał te pieniądze?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Którzy to łapownicy, zdrajcy, za jurgiel działali na szkodę
powstającej Polski.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jakie były dalsze losy tych łapowników w mundurach?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę zobaczyć, panuje kompletna cisza! Minęło od tego czasu
prawie sto lat i nie podają żadnych nazwisk ani tego co się z pieniędzmi stało?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku, jaki jest tego
powód i kto kieruje tym Biurem.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dlaczego więc podatnik ma utrzymywać to Biuro, tych „Fałszery
dokumentów na poczekaniu"?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wracając do roku 1916 i następnych. Nagl ,obecnie podaje się
wszem i wobec, że to rzekomo Józef Ginet - Piłsudski tworzył legiony. Tak
jednak nie było. Od jednego ze znajomych otrzymałem książkę wydaną w 1923 roku
nakładem Komitetu Obywatelskiego Obrony Kraju na rzecz wdów i sierot Powstańców
Górnośląskich autorstwa Edwarda Ligockiego. Autor dokładnie opisuje tworzenie
się legionów, ich losy w okresie I Wojny Światowej do roku 1920. Swoje uwagi
będę dopisywał kursywą.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie chcąc być gołosłownym przytoczę poniżej obszerne
fragmenty tego dokumentu.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Organizacje wojskowe
o charakterze narodowym dzieliły się w 1911 roku na trzy odłamy: Drużyny
Sokolskie, Strzeleckie i Bartoszowe. Nie należy identyfikować Drużyn
Strzeleckich z krakowskim Strzelcem, stworzonym przez PPS i Niemców w maju 1914
roku pod<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">dowództwem Piłsudskiego”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Piłsudski był podwładnym Lenina w redakcji „Robotnika”
jeszcze w latach 1902-05. Potem pod kierownictwem brata brał udział w próbie
stworzenia zamieszania na tyłach armii carskiej w czasie wojny
rosyjsko-japońskiej w 1905 roku. Anglia finansując w tej wojnie Japonię
pragnęła zamieszek, a nawet powstania na tyłach carstwa moskiewskiego w celu
ułatwienia zwycięstwa Japonii. Rząd Japonii zgodził się bowiem pokryć koszty
otrzymywanego przez jedną i drugą stronę sprzętu wojennego od Remingtona.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Na całe szczęście powstania nie udało się wywołać, ale i tak
straty gospodarcze były olbrzymie. W samej WARSZAWIE PONAD 2000 RZEMIEŚLNIKÓW
STRACIŁO WARSZTATY, przejęli je Żydzi.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Polskie Drużyny Strzeleckie oderwały się od Sokolstwa i
posiadały oficjalne przedstawicielstwa w Galicji, w Wiedniu i w Leoben, a także<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">półjawne w Paryżu i Brukseli oraz tajne w poznańskiem i w
Kongresówce. Pod zaborem rosyjskim nosiły one różne nazwy.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W dniu wybuchu wojny komendant Januszajtis zawarł układ z
Piłsudskim - Ginetem oddając mu dowództwo, na skutek tego powstał we Lwowie
rozłam”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„IV Armia Austriacka tzw. lubelska pod dowództwem przyjaciela
Franza Józefa gen. hr. Auffenberga, wpadła w panikę na widok<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">zbliżających się kozaków. W bardzo krótkim okresie czasu,
rzekomo najlepsza armia w całym wojsku austriackim z 800 000 ludzi, stała się
zbieraniną 200 000 uciekinierów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W tym okresie powstał Legion Wschodni pod dowództwem gen.
Józefa Hallera (w owym okresie kapitana) liczący 4000 ludzi. Niestety, powstał on w pewnym
sensie wbrew Austriakom, a w szczególności Niemcom. Nie otrzymał nawet
amunicji, a na wyżywienie dostał 7000 koron, to jest praktycznie zero. Tak
więc, wyżywienie stało się podstawowym problemem dowództwa”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">O tym, że powstanie Legionu Wschodniego było nie na rękę
Niemcom, świadczy cała masa, nazwijmy to, dziwnych osób przysyłanych do
Legionu, których działanie jawnie świadczyło o szpiegostwie lub dywersji.
Stawiano na I Brygadę Piłsudskiego, który już w 1913/14 pertraktował z wywiadem
austriackim. Chodziło po prostu Niemcom o to, że Polskie Drużyny Strzeleckie,
czy Sokolstwo opierało się na „mięsie armatnim” Galicji. Pobór z Galicji i tak
trafiał do armii niemieckiej, więc nie było sensu ich popierać. Natomiast J.P-G
teoretycznie miał werbować w Kongresówce, a więc w zaborze moskiewskim. Z tej
przyczyny był popierany. Zabierał rekruta przeciwnikowi. Jak wiemy, nic z tego
nie wyszło. Mieszkańcy Kongresówki mówiąc językiem współczesnym „olali go”. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mieszkańcy zarówno Krakowa jak i Kongresówki wiedzieli
doskonale, że Piłsudski to agent pruski.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Wypadki szpiegostwa zdarzały się bardzo często, do tego
stopnia, że musiał gen. Haller jedną wieś ewakuować w całości na Węgry.
Najwięcej było naturalnie roboty z Żydami. Trzeba było mieć specjalne biuro
wywiadowcze, a że nie było ono przewidziane, więc kpt. Zagórski nazwał je
kryprograficznym. Prowadził je ppor. Jakubowski- Skorobohaty (w 1921roku ppłk.w
V Dywizji Strzelców na Syberii). Między agentami tego 2-go biura, było kilku sprytnych ludzi, a i sporo niepewnych.
Był zwłaszcza jeden Żydek, który grał rolę lojalnego patrioty polskiego, a
wiadomości przynosił podejrzane. Jako dowód patriotyzmu pokazywał plecy poorane
nahajkami. Nie pozwolił mu gen. Haller przechodzić przez front, ponieważ był
pewien, że Żydek jest agentem dwustronnym.
<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Inny żydowski karczmarz miał telefon w piwnicy i informował
bolszewików potajemnie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W historii bojów polskich powracają jak echo, w ciągu długich
stuleci, dwa niebezpieczeństwa zasadnicze w byt narodu godzące: niemieckie i
rosyjskie. Wojny szwedzkie, tureckie, napady hajdamackie, spory z Wołoszą -
wszystko to wchodzi w inną kategorię wydarzeń; kwestia samego bytu narodu jest
tu poza nawiasem walki podczas gdy wojna w Niemcami czy z Rosją godzi zawsze w
sam problem suwerenności Polski.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Z chwilą upadku caratu wszystko się zasadniczo zmieniło. Wisi
nad Polską tylko jedno niebezpieczeństwo - niemieckie. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rosja jest li tylko narzędziem imperialistów znad Sprewys
przemalowanych na kolor republikański. Grozi nam to niebezpieczeństwo z dwu
stron, ze wschodu i z zachodu, to prawda. Niemniej przeto, jest ono par
exellance niemieckim i tylko w Berlinie źródła swoje mającem.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zdawałoby się pozornie, że twierdzenie powyższe należy do
szeregu oczywistych pewników polskiej myśli politycznej. Niestety, jednak
znajduje w kraju cały szereg jednostek i to niestety na stanowiskach
kierowniczych częstokroć, świadomie przymykających oczy na<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">istniejący stan rzeczy i lubujących się w opowieściach
dziecinnych o konieczności konfliktu z Rosją przy jednoczesnym zachowaniu
dobrych stosunków sąsiedzkich z Niemcami. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rarańcza, Kaniów, Szampania, są to trzy widoczne etapy walki
zbrojnej z Niemcami. Zwycięska obrona Małopolski i Lwowa oraz obrona Warszawy w
1920 roku, stają w tym samym szeregu, gdy uwzględni się rolę, którą grali wśród
band ukraińskich i bolszewickich sztabowcy austriaccy i pruscy. Są to fakty
konkretne i tak wiele mówiące, że komentowanie ich uważam za zupełnie
zbyteczne.”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„ Szlachta okoliczna zachowywała się dosyć dziwnie. W ogóle
strach był zasadniczym motywem postępowania -
bano się bolszewików i wzdychano do Niemców, jako do wybawicieli. Wojsko
polskie podejmowano niechętnie. Mnie potem zamordują, gdy panowie pójdą - mówił
każdy przeciętny szlachcic podolski.”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„ Wsie ukraińskie mało się różniły od wsi z czasów „Ogniem i
Mieczem”. Nie wiedziano tam w ogóle nic o państwie ukraińskim, a gdy który z
chłopów i wiedział, nie obchodziło go ono zupełnie i odnosił się wrogo do
wszelkich innowacji.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Żydzi natomiast, wykazywali zwykłe cechy ich rasy - na wskroś
byli fałszywi i zawsze udawali lojalność wobec tych wszystkich, którzy mieli
siłę w swoim ręku”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„O tym, że nastawienie agenturalne w Radzie Regencyjnej i
potem P-G-S było faktem, pokazuje stosunek tych władz do powstającej we
Francji, Armii Błękitnej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W 1918 roku wytworzyła się
sytuacja paradoksalna, i wprost nie do pomyślenia. Lwów krwawił w walce
nierównej, Państwo Polskie rozporządzało świetną (prawie stu tysięczną),
wyekwipowaną, niezrównaną pod względem bojowym Armią Hallera, a sam rząd polski
robił trudności i „grał na zwłokę”, gdy była mowa o sprowadzeniu tej Armii do
kraju.”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pierwsze oddziały tej Armii formowano już w marcu 1918 roku.
Przykładowo we Włoszech sformowano oddziały liczące 700 oficerów i 38 000
żołnierzy. Sam Ojciec Święty Benedykt XV podarował jednemu z pułków sztandar.
Polonia amerykańska zmobilizowała i
wyposażyła w okresie 16 miesięcy 25 000 żołnierzy. Nawet z dalekiej Brazylii
przyprowadził kompanię kpt. Julian Malinowski. Entuzjazm był szalony.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">14 lipca 1918 roku już pierwsze dywizje były gotowe do
wymarszu na front. W chwili załamania się frontu niemieckiego, Armia Polska we
Francji liczyła 5 pełnych dywizji z artylerią, kawalerią i lotnictwem, parkiem
automobilowym, służbami, sanitariatem i sztabem.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przypomnę, że armia w Polsce lotnictwa nie posiadała.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Od tego czasu, Armia ta stała z bronią u nogi czekając na
zgodę, ale agentura niemiecka blokowała przewóz Armii do Polski. Nawet po
przyjeździe Armii do Polski, nie skierowano jej do rozbijania band ukraińskich
prowadzonych przez Austriaków i Prusaków, ani do walki z Czerwoną Armią
prowadzoną przez Prusaków, tylko rozlokowano w Małopolsce. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bohaterski wysiłek gen. Rozwadowskiego obrony Podola i
Wołynia rozbija się przez blokowanie pomocy z Polski Centralnej na skutek<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">działania P-G-S.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">P-G-S wydaje polecenie kolejarzom w Lublinie nie puszczania
pociągów z pomocą do Lwowa. Mało tego, odwołuje gen. Rozwadowskiego z dowództwa
i przekazuje je stosunkowo nieudolnemu gen. Iwaszkiewiczowi. Gen. Iwaszkiewicz,
pomimo otrzymania znacznych sił, nie umie, albo nie chce sobie poradzić z
przeciwnikiem.” <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jest to opisane dokładnie w książce wydanej w 1937 roku w
Londynie, przez płk. Krzeczunowskiego. Poprzez częste zmiany dowództwa J.P-G-S
robił wszystko, aby pomagać czerwonym.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Przechodząc do Lwowa.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Teren Galicji zamieszkiwało 206 000 ludzi w tym: 105 000
Polaków, 57 000 Żydów i tylko 39 000 tzw. Ukraińców. Piszę specjalnie tzw.,
ponieważ tereny te były miejscem czystek za cara i nie było praktycznie
rodziny, której 3 pokolenia mieszkałyby w tym samym miejscu.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Proszę zauważyć, że obecnie encyklopedia z Wikpedią na czele
podając życiorysy rożnych elit nigdy nie podają kim był ojciec, czy dziad
danego osobnika. Nagle taki polityk pojawia się jak śliwka w kompocie, od razu
dorosły. Nie możemy nawet stwierdzić jakie szkoły taki osobnik kończył i w
jakich miastach. Obecnie podaje się tylko kariery polityczne.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak niestety jest do dnia dzisiejszego np. nie znamy żadnego
obecnego polityka z jego rodowodem.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kto był ojcem takiego osobnika, dziadkiem itd. Fałszerze
historii podają np. w Wikipedii spreparowany życiorys Piłsudskiego - Gineta -
Selmana pisząc, że w 1863 roku jego ojciec kupił majątek Piłsudy. Nie podają co
się stało z prawdziwymi właścicielami majątku. Od kogo ów majatek odkupił i za
ile? Kim był ojciec Piłsudskiego, skąd miał w gotówce tyle pieniędzy, kiedy w owym czasie Powstania
Styczniowego i nałożonych kontrubucji, szlachta nie miała praktycznie wolnej
gotówki. Wolne majątki były tylko po deportowanych na Sybir powstańcach.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Oceniając proporcje narodowościowe widać wyraźnie, że nawet w
tak naciąganych warunkach Ukraińcy nie mają nic do szukania w Małopolsce
wschodniej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pomimo tego sztab austriacki, realizując plan sztabu
niemieckiego, już w sierpniu 1914 roku
podjął decyzję utworzenia Legionu Ukraińskich Strzelców Siczowych.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W obliczu rozpadku Austro-Węgier, w dniu 18 paździenika 1918
roku we Lwowie zebrała się Ukraińska Rada Narodowa w tzw. Narodnym Domu.
Zebrani uchwalili powołanie Ukraińskiej Republiki Ludowej, aż do Sanu. Podano
również rozkaz Strzelcom Siczowym marszu na Lwów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co prawda we Lwowie istniały 4 tajne polskie organizacje
wojskowe tj. Polska Organizacja Wojskowa - ok. 300 ludzi. Wśród nich było 80
gimnazjalistów i 30 kobiet. Organizacja ta posiadała 30 ręcznych karabinów i
jeden ckm.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pozostałe organizacje to: Związek Wolności, Towarzystwo
Wzajemnej Pomocy byłych Legionistów i Polskie Kadry Wojskowe. Łącznie było to
dodatkowo ok. 700 ludzi plus około 100 harcerzy jako wywiadowców. Uzbrojenie
praktycznie nie istniało.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Warszawa i Piłsudski bagatelizowali zagrożenie ze strony
Ukraińców. Jedynie Wł. Sikorski jako przedstawiciel Rady Regencyjnej monitował
Warszawę o koncentracji sił ukraińskich. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">31 pażdziernika 1918 roku o godzinie 20.00 kpt. Dymitro
Witowski z UGKW wydał rozkaz Strzelcom Siczowym zamknięcia koszar przy ulicy
Kurkowej. Kilka godzin później na teren koszar usiłował dostać się plut.
Andrzej Bataglia. Został zastrzelony przez Strzelców.Andrzej Bataglia był
pierwszą ofiarą w walce o Lwów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://solidarni2010.pl/34195-artur-oppman-orlatko---obroncom-lwowa-1-listopada-1918-r.html?PHPSESSID=35218e7fe1cc18f3416454004e77f391<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pomimo otrzymania informacji o ataku Ukraińców polscy
komendanci nie podjęli istotnych kroków. Nie zarządzono mobilizacji i nie
wzmocniono posterunków.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">1 listopada, Ukraińcy zajęli wszystkie istotne punkty
strategiczne. Odbyło się to za cichą zgodą Austriaków. Rano pojawiły się
plakaty o powołaniu Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej, a nad ratuszem
powiewała żółto - niebieska flaga. Było to przeprowadzone w podobnym stylu jak
Goldmana - Lenina działania w Petersburgu, czy Moskwie. Ten sam sztab szkolił
wykonawców.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">2 listopada kpt. Mieczysław Boruta - Sapiechowicz zajął
Dworzec Główny. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">3 listopada siły polskie liczyły ok. 2000 ludzi.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do 4 listopada toczono gwałtowne walki o Dworzec Główny, utrzymany przez Polaków.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">10 listopada udało się żołnierzom mjr. Juliana Stachiewicza,
odbić Przemyśl.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ludność polska była zaskoczona rozmachem akcji ukraińskiej i
ich brutalnością. Zaskoczeniem dla Polaków były także decyzje komendanta Lwowa
gen. Pfejffera, który dysponując ok. 20 000 garnizonem nie robił nic, aby
zapewnić ochronę ludności cywilnej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Siły polskie systematycznie rosły osiągając stan ok. 6022
żołnierzy w tym 427 kobiet, 1422 dzieci i młodzieży poniżej 17 roku życia.
Najmłodszym zastrzelonym żołnierzem był 11 letni Antoś Petrykiewicz najmłodszy
bohater odznaczony Virtuti Militari.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do legendy przeszedł 14-letni Jurek Bitschan, dzięki
wierszowi i piosence Or-To czyli Artura Oppmana, późniejszego płk. OŚWIATOWEGO
WOJSKOWEGO INSTYTUTU BADAWCZEGO.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=nrHin2g_WIU<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=dIN3wdCZjMo<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://www.youtube.com/watch?v=m6YIAkCZxJc<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://pl.wikipedia.org/wiki/Artur_Oppman<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zdziwienie budzi fakt wymazania z podręczników nazwiska tego
poety i pisarza licznych książek m.in. Legend Warszawskich.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Także pomimo rocznicy wyzwolenia Lwowa tj. 22 listopada, nie
wspomniano w mass mediach o tych bohaterskich chłopcach.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">22 listopada 1918 roku polskie dowództwo opublikowało
komunikat podsumowujący tę fazę
operacji. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">LWÓW był wolny.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To nie zakończyło walk o Lwów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeszcze dwa razy Strzelcy Siczowi podchodzili do Lwowa. I
tak: Ukraińcy 27 grudnia podeszli pod Lwów. Krwawe walki trwały do 29 grudnia w
Persenkówce. Twardy opór Polaków załamał impet natarcia Strzelców.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podobnie Strzelcy zaatakowali 16 lutego Lwów, ale i ten atak
został odparty przez Polaków.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">4 maja 1919 roku w Katedrze rzymsko-katolickiej odbyło się
nabożeństwo dziękczynne za udaną obronę miasta. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zwycięstwo pod Lwowem i zajęcie Wilna wzmocniło morale
powstającej Rzeczypospolitej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W walkach o Lwów zginęło 439 obrońców w tym 109 stanowili
uczniowie szkół średnich.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Duże straty poniosła także ludność cywilna mordowana przez
Strzelców i uwolnionych przez nich bandytów z więzienia. Najbardziej znanym
jest fakt zamordowania 4 listopada m.in. piętnastoletniego chłopca Adama
Michalewskiego.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dopiero 8 maja 1919 roku gen. Haller obejmuje dowództwo tzw.
frontu ruskiego od Pińska, aż po Karpaty.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W lipcu 1919 roku Wojsko Polskie wyparło Ukraińców za Zbrucz.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Siły, którymi rozporządzał gen. Haller wynosiły 91 baonów
piechoty, 94 kompanie krabinów maszynowych, 40 szwadronów jazdy, 10 szwadronów
karabinów maszynowych, 31 kompanii technicznych, 2 szwadrony techniczne, 64
baterii polowych, 11 baterii ciężkich, 4 baterie górskie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pomimo, że Ukraińcy doskonale wykorzystali nieudolność gen.
Iwaszkiewicza i umocnili się w terenie oraz dysponowali podobną liczbowo armią,
w ciągu 8 dni ich oddziały zostały rozbite. Ofensywie gen. Hallerowi zawdzięcza
Lwów i Małopolska wschodnia swe ostateczne oswobodzenie. W ciągu 13 dni
ofensywy gen. Haller zdobył: 133 armaty, 35 karabinów maszynowych, 5000 wagonów
kolejowych i wziął do niewoli ponad 10 000 jeńców.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co zrobił P-G-S po takim błyskawicznym sukcesie gen Hallera?
No oczywiście odwołał go ze stanowiska przenosząc na Śląsk, rzekomo w związku z powstaniami.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co robi dalej P-G-S.?
Rozwiązuje Błękitną Armię i prawie 50% żołnierzy demobilizuje tuż przed
ofensywą Tuchaczewskiego na Polskę.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie można tego inaczej nazwać jak zdradą, sabotażem i
dywersją.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jako anegdotę i cyrk robiony przez tzw. Ukrainców należy
przytoczyć informację o cmentarzu, jaki
wybudowali Strzelcom Siczowym przy Cmentarzu Orląt we Lwowie. Wbrew nazwie nie
są to żadne groby tylko atrapy zbudowane na złość Polakom.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Podobna walka o Lwów miała miejsce w 1944 roku.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Akcja „Burza” rozpoczęła się na Kresach 22 lipca 1944 walką o
wyzwolenie Lwowa. Już PO TYGODNIU OD WYZWOLENIA LWOWA, przy pomocy oddziałów AK
i Armii Czerwonej, w nocy z 2 na 3 sierpnia aresztowano 30 wyższych oficerów AK
zaproszonych na spotkanie z generałem Iwanowem, czyli sławnym inaczej Sierowem,
szefem organizacji Smiersz, czyta j- GRU. Ok. 4500 żołnierzy zaraz potem
aresztowano, a następnie w kilka miesięcy później wymordowano w Turzy Małej
poprzez podrzynanie gardeł. <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ciekawe, dlaczego IPN nie poruszał nigdy sprawy BOJU O LWÓW ?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sam musisz się domyśleć jakie są cele IPN-u.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">O tym, że tzw. polscy historycy urzędowi nie tylko ukrywają
prawdę o Powstaniu Lwowskim, ale wręcz wymazują ją ze zbiorowej pamięci Narodu
świadczy fakt braku jakiejkolwiek informacji w podręcznikach szkolnych, a
minęło już prawie 30 lat od „przemian”. Ciekawe, że Lwowiacy zostali
przesiedleni do m.in. Wrocławia. Żadna wrocławska uczelnia nie zajmuje się
tematem Powstania we Lwowie. Podobnie jak lubelskie uczelnie [a jest ich sporo]
nie zajmują się ofiarami Majdanka po 1944 roku!
Musisz sam się domyśleć PT Czytelniku dlaczego? Uczelnie te najgłośniej
protestowały przeciwko dekomunizacji. Wrocławska uczelnia w klasyfikacji ponad
20 000 wyższych uczelni zajmuje 19 700 któreś miejsce.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Potwierdzają natomiast fakt powstania we Lwowie, podobnie jak
w Wilnie, wspomnienia powstańców, przypadkowo przemycane. I tak w
publikacji pt: ”Wierni Akowskiej
Przysiędze” str. 329 znajdujemy ślad powstania:<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„W lipcu było ciepło i słonecznie, dziewczyny w lekkich
sukienkach spacerowały po Parku Stryjewskim i Wałach Hetmańskich.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rozpoczęła się operacja, do której się przygotowali, a 23
lipca 1944 roku były walki.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chodziło, przypominam, o opanowanie miasta przez Armię
Krajową przed wkroczeniem wojsk sowieckich, by Polacy mogli wystąpić jako
gospodarze terenu i być liczącym się partnerem w rozmowach z przedstawicielami
Armii Czerwonej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Walki toczyły się zacięte. Roman walczył na Placu Mariackim.
Niemcy bronili się w hotelu Georga, w Kościele Marii Magdaleny, Sowieci
podchodzili pod miasto.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Kortumowa Góra, zna pani tę nazwę? To było ważne miejsce.
Takie małe Monte Cassino. Niemcy trzymali się mocno. My atakowaliśmy z dołu od
strony miasta, ale ataki załamywały się raz po raz pod morderczym ogniem
nieprzyjaciela. Straty były duże, ale jednak przegoniliśmy Niemców.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">23 lipca trzema kolumnami wchodzą Sowieci do miasta. Jeszcze
wszystko może się dobrze skończyć. W oknach wiszą flagi biało-czerwone. Wolność
jest tuż, tuż.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">28 lipca zostaliśmy rozbrojeni. Ciężarówkami zabrano nas do
więzienia Łąckiego.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">31 lipca 1944 roku płk Filipkowski kierujący akcją „Burza” w
okręgu lwowskim wraz z innymi dowódcami odleciał na rozmowy z generałem Michałem Żymierskim. Żymierskiego
spotykają w Żytomierzu. Jest z nim kilku generałów w polskich mundurach oraz
płk Marian Spychalski [późniejszy marszałek PRL].<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W nocy z 2/3 sierpnia płk Filipkowski z oficerami zostają
aresztowani i przewiezieni do więzienia
NKWD.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tymczasem we Lwowie na życzenie NKWD zarządzono odprawę
oficerów w kwaterze komendy AK. Miało to być spotkanie z generałem sowieckim
Iwanowem. Temat: Formowanie dywizji Armii Krajowej. Przybyło ok. 30 oficerów.
Dowiedzieli się, że gen. Iwan Sierow [kat
AK w Wilnie i Warszawie] nie może przyjść, ale zaprasza do siebie.
Willisy zawiozły ich do dawnego pałacu Biesiadnickich. W sali, do której ich
zaproszono byli już oficerowie sowieccy. Po kilku minutach wszedł jakiś
pułkownik sowiecki i poprosił, aby najstarszy stopniem złożył mu meldunek.
Powstał major STASIEWICZ i oznajmił, że obecni polscy oficerowie reprezentują
jednostki bojowe organizowanej polskiej
5 dywizji Armii Krajowej, która chce walczyć przeciwko Niemcom u boku Armii
Czerwonej. Gdy skończyłsowiecki pułkownik wyciągnął dwa pistolety i wrzasnął „
Ruki w wierch!”, wszystkich pojmano i zawieziono do więzienia na ul.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Łąckiego”.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Czyli, widzisz Kochany Wnuczku jak po prawie 50 latach
ustaliłem miejsce Drugich Orląt Lwowskich, żołnierzy AK w lasach Turzyńskich.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Słusznie więc ludność nazywa to miejsce Małym Katyniem. W
zbiorowych mogiłach leży ponad 2500 polskich żołnierzy [w Katyniu zamordowano
ok. 4500].<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Małe sprostowanie części pierwszej. W Gdańsku, miejsce mordów
NKWD i UB znajdowało się po lewej stronie ul. Marksa/Hallera stojąc twarzą w
stronę morza, a nie po prawej. Osobiście jeszcze 4 lata temu widziałem palące
się na śladach grobów świeczki. Jak podałem deweloper zbudował na terenie
cmentarza apartamentowce. Historyków Uniwersytetu Gdańskiego to miejsce nie
interesuje. Podobnie jak inne miejsca kaźni. Przypomnę, a wiem to od
bezpośrednich świadków, więźniów, że w 1949 roku byli aresztowani nie przez UB
na terenie Gdańska, ale przez NKWD.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziwne są losy płk Filipkowskiego. W Wikipedii znajdujemy
informację, że p. W. Filipkowski został zwolniony w więzienia NKWD i już w 1947
roku podjął pracę w Hucie Szkła w Pieńsku koło Zgorzelca, jako dyrektor
administracyjny. Zmarł w 1950 i został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zwolniony w 1947 roku „zapluty karzeł reakcji” zostaje
zatrudniony na stanowisku dyrektora, a pośmiertnie do stopnia generała podnosi
go Wałęsa. Wnuczku, te okoliczności i niedomówienia w życiorysach zmuszają do
zastanowienia.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zbrodnia w Turzy i Powstanie we Lwowie są ewidentnymi
dowodami jak ogłupia się ludzi nad Wisłą i wymazuje pamięć historyczną. Okazuje
się, że wystarcza jedno, dwa pokolenia, aby wnuki już nic nie wiedziały o
swoich dziadkach. Typowe pranie mózgu robione „rencami” sąsiadów, członków tego samego narodu. Pomimo
istnienia całej masy tzw. placówek naukowych, instytutów historii,
utrzymywanych z podatków społeczeństwa i rzeszy absolwentów historii, w
podręcznikach brak wzmianki, że we Lwowie w związku z „Akcją Burza” także wybuchło powstanie, podobnie jak w
Wilnie. O Powstaniu w Wilnie – „Ostra
Brama”, wolno było pisać, o Lwowie był jak widać zakaz, a była to jedyna
zwycięska walka o polskie miasto. Bój o Wilno i Warszawę skończył się klęską.
Miast nie wyzwolono.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W poprzednim odcinku BOJU O LWÓW opublikowałem zeznanie
pierwszego świadka żołnierza AK o pseudonimie Tank, który obserwował mordowanie
Bohaterskich Wyzwolicieli Lwowa w 1944 roku poprzez podrzynanie im gardeł.
Zeznania jego zanotował na taśmie magnetofonowej kapelan AK ks. Pelc. Taśma ta
w 1984 roku trafiła do p. Sokołowskiego, działacza podziemia w okresie stanu
wojennego oraz członka Franciszkańskiego Ruchu Ekologicznego, Charytatywnego i
Historycznego. Pan Sokołowski [znany mi osobiście, już nieżyjący] przekazał ją
p. Lechosławowi Witkowskiemu. Pan L. Witkowski, były goniec gen.Okulickiegi
prowadził w stanie wojennym jedyną nieodkrytą drukarnię podziemną w
Trójmieście.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Drukarnia była tak zamaskowana, że pomimo ponad 3 miesięcznej
obserwacji prowadzonej z położonej po przeciwnej stronie ulicy przychodni i
„kipieli” mieszkania, UB nie udało się jej odnaleźć. O prowadzeniu inwigilacji
z okien przychodni poinformowały p. L. Witkowskiego pielęgniarki tej
przychodni. Nie muszę wyjaśniać, że teczki p. L. Witkowskiego w IPN nie ma!
Podkreślam to specjalnie, aby uzmysłowić tym wszystkim eunuchom intelektualnym,
którzy chcą opierać wszystko na tzw. dokumentach, jak to wygląda faktycznie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zresztą, podobnie mojej teczki też nie ma pomimo istnienia
wielu moich kart w innych teczkach.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jak mi powiedział płk A. Hodysz tylko ok. 5% teczek w Gdańsku
przekazano do IPN-u, a praktycznie żadnych z Informacji Wojskowej.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Po otrzymaniu taśmy z zeznaniami bezpośrednich świadków
mordów przeprowadzonych w Turzy p. L. Witkowski najpierw przepisał taśmę, a
następnie na posiadanym powielaczu wydrukował tekst w całości. Było tego 16
stron maszynopisu.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Potwierdza jego zeznania wycinek Nowego Dziennika z 3-4
stycznia 1987 roku z Londynu [Stamford, Bridgeport, New Haven Ludwig Wagner]. W
następnym roku p. L. Witkowski wraz z śp. Żoną [znaną mi osobiście] dokonał
osobistego sprawdzenia faktów, bezpośrednio na miejscu zbrodni. Początkowo
trafił na dużą nieufność mieszkańców i widoczny wielki strach. Po pewnym czasie
udało mu się uzyskać istotne informacje, potwierdzające fakt zbrodni. [L.W.
próbował zainteresować tą sprawą Biskupa Tokarczuka, ale na rozmowie się
skończyło].<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jest to kolejne opracowanie powstałe dzięki pracy Przyjaciół
„Muzeum Sybir pro Memento” [pierwsze to była” Zbrodnia na Morzu Białym”], za co
serdecznie wszystkim dziękuję.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tak więc nadal nie wolno wymieniać i wspominać poległych o
wolność Polaków. Sprawa Boju o Lwów i Wilno jest nadal niepoprawna politycznie.
Dlaczego więc mówi się o jakiś przemianach po 1989 roku?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku !<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Poniżej słowa piosenki o Jurku <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mamo najdroższa, bądź zdrowa,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do braci idę w bój –<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Twoje uczyły mnie słowa,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nauczył przykład Twój.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pisząc to Jurek drżał cały,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Już w mieście walczył wróg –<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Huczą armaty, grzmią strzały,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Lecz Jurek nie zna trwóg...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wymknął się z domu, biegł śmiało,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gdzie bratni szereg stał,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Chwycił karabin w dłoń małą,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wymierzył celny strzał...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Toczy się walka zacięta,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Obfity śmierci plon,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Biją się Polskie Orlęta,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ze wszystkich Lwowa stron.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bije się Jurek w szeregu,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Cmentarnych broni wzgórz.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Krew się czerwieni na śniegu,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Lecz cóż tam krew! Ach cóż!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jurek na chwilę upada<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">I znów podnosi się...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wtem pędzi wrogów gromada.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do swoich znów się rwie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rwie się... lecz pada na nowo...<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„O Mamo, nie płacz, nie!”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Niebios Przeczysta Królowo!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ty dalej prowadź mnie!”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Żywi walczyli do rana,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Do złotych słońca zórz,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale bez Jurka Bitschana,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bo Jurek spoczął już...[1], [2]<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">https://wolna-polska.pl/wiadomosci/patriotyzm-a-planned-parenthood-czyli-mordowanie-okazji-dziecka-2017-06<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">http://www.polishclub.org/2015/01/29/dr-jerzy-jaskowski-panstwo-ktorego-historia-jest-na-klamstwie-nie-moze-przetrwac/<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W dniu św. Sylwestra Guzoliniego 26XII 2018<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Sylwester Gozzolini urodził się około 1177 r. w Osimo pod
Ankoną. Był synem wpływowego prawnika, który wysłał go na studia do Bolonii.
Szybko zmienił kierunek studiów - zaczął zgłębiać teologię. Długie godziny
spędzał na modlitwie. Chociaż ojciec nie wyraził zgody (nie odzywał się do syna
przez dziesięć lat), Sylwester został księdzem. Był potem kanonikiem w Osimo.
Oddał się pracy duszpasterskiej z takim zapałem, że wzbudził wrogość
miejscowego biskupa.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gdy miał pięćdziesiąt lat zobaczył rozkładające się szczątki
niegdyś pięknej osoby. Zrobiło to na nim takie wrażenie, że całkowicie zmienił
tryb życia. Od 1227 r. przez trzy lata przebywał w pustelni w Grotta Fucile.
Prowadził tam bardzo surowe życie. Wkrótce zaczęli schodzić się do niego
uczniowie, którzy chcieli żyć tak jak on. Trzeba było założyć dla nich
klasztor, który powstał na Monte Fano pod Fabriano.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Gdy Sylwester zastanawiał się, jaką regułę wybrać dla nowych
braci zwanych potem sylwestrynami miał wizję, w której różni założyciele
zakonów polecali mu swoje reguły. Wybrał Regułę św. Benedykta i na jego ściśle
zachowywanej regule oparł swoją. W 1247 roku uzyskał od Innocentego IV w Lyonie
bullę zatwierdzającą nowe zgromadzenie, które rozrosło się jeszcze przed jego
śmiercią.<o:p></o:p></span></p><p>
</p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Św. Sylwester był dobrym kaznodzieją, cechowała go pokora i
surowość życia pełnego pokuty. Czcił Eucharystię i Matkę Najświętszą. Zmarł 26
listopada 1267 r. Papież Klemens IV przyznał mu tytuł błogosławionego. Jako
świętego wpisano go do Martyrologium Rzymskiego na polecenie Klemensa VIII w
1598 r.
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-26b.php3<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p></o:p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-31490024365768679882024-03-24T16:32:00.000-07:002024-03-24T16:32:50.162-07:00Czy Niemcy to ZAGROŻENIE dla Europy? Dr Artur Bartoszewicz <p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/N6Bg2XBvDLQ" width="320" youtube-src-id="N6Bg2XBvDLQ"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-44722097777077287702024-03-20T14:10:00.000-07:002024-03-20T14:10:49.435-07:00Jaki ma cel Niemiecki Instytut Historyczny w Warszawie? - dr Ewa Kurek<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/aAFar36MdwI" width="320" youtube-src-id="aAFar36MdwI"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-38663528463854321322024-03-17T15:37:00.000-07:002024-03-17T15:37:45.395-07:00POLSKA STREFĄ ZGNIOTU. WIELKA SZACHOWNICA. ROSJA, CHINY, USA. GDZIE W TYM UKŁADZIE JESTEŚMY MY ?<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/cy2ov08w9dA" width="320" youtube-src-id="cy2ov08w9dA"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-69426578781544499552024-03-13T13:18:00.000-07:002024-03-13T13:18:22.757-07:00Victoria Nuland: Ukraina ma "biologiczne obiekty badawcze", obawia się, że Rosja może je przejąć<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Czytelniku,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Cyrk i dezinformacja przelewa się poprzez kapusiowe media
widzące propagandę rosyjską.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Warto przypomnieć
wypowiedzi Victorii Nuland: <b>Ukraina ma "biologiczne obiekty
badawcze", obawia się, że Rosja może je przejąć</b>, gdyż obecne rządy, tak jak i poprzednie chcą nas wepchnąć
na wojenkę z Rosją.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Victoria Nuland to ta Pani, jedena z najważniejszych osób w
polityce amerykańskiej, słynna z "Fuck the EU" i rozmów, z których
przyznała się, że 5 mld USD zostało przeznaczonych na wystruganie majdanu
kijowskiego. Ostatnio zostaje odsunięta ....,
ale warto jeszcze przypomnieć jej niefrasobliwe wypowiedzi, które
potwierdziły "obecność obiektów
badawczych" na Ukrainie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W naszych mediach nic nie usłyszych, ale trzeba sięgnąć
trochę do innych niezależnych mediów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p>
</p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ot, choćby stąd: Victoria Nuland: Ukraina ma
"biologiczne obiekty badawcze", obawia się, że Rosja może je przejąć
(substack.com)<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><a href="https://greenwald.substack.com/p/victoria-nuland-ukraine-has-biological">Victoria Nuland: Ukraina ma "biologiczne obiekty badawcze", obawia się, że Rosja może je przejąć (substack.com)</a></span></p><p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Samozwańczy "weryfikatorzy faktów" w USA Prasa
korporacyjna przez dwa tygodnie wyśmiewała jako dezinformację i fałszywą teorię
spiskową twierdzenie, że Ukraina posiada laboratoria broni biologicznej,
samodzielnie lub przy wsparciu USA. Nigdy nie przedstawili żadnych dowodów na
poparcie swojego orzeczenia – skąd mogli to wiedzieć? I jak mogą udowodnić coś
negatywnego? — niemniej jednak powoływali się na swój charakterystyczny
autorytatywny, ponadprzeciętny ton pewności siebie i samozwańczego prawa do
dekretowania prawdy, definitywnie nazywając takie twierdzenia fałszywymi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Twierdzenia, że Ukraina utrzymuje obecnie niebezpieczne
laboratoria broni biologicznej, pochodziły zarówno z Rosji, jak i z Chin.
Chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło w tym miesiącu claimed:
"Stany Zjednoczone mają pod swoją kontrolą <b>336 laboratoriów w 30
krajach, w tym 26 na samej Ukrainie"</b>. Rosyjskie MSZ zapewniło, że
"Rosja uzyskała dokumenty dowodzące, że ukraińskie laboratoria biologiczne
zlokalizowane w pobliżu rosyjskich granic pracowały nad rozwojem komponentów
broni biologicznej". Takie twierdzenia zasługują na taki sam poziom
sceptycyzmu, jak amerykańskie zaprzeczenia: mianowicie, żadne z nich nie
powinno być uważane za prawdziwe lub fałszywe bez dowodów. Jednak amerykańscy
weryfikatorzy faktów posłusznie i odruchowo stanęli po stronie rządu USA,
uznając takie twierdzenia za "dezinformację" i wyśmiewając je jako
teorie spiskowe QAnon.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Na nieszczęście dla tej propagandowej machiny udającej
neutralne i szlachetne sprawdzanie faktów, neokonserwatywny urzędnik od dawna
odpowiedzialny za politykę USA na Ukrainie zeznawał w poniedziałek przed
Senacką Komisją Spraw Zagranicznych i zdecydowanie zasugerował, że takie
twierdzenia są, przynajmniej częściowo, prawdziwe. Wczoraj po południu
podsekretarz stanu Victoria Nuland stawiła się przed senacką Komisją Spraw
Zagranicznych. Senator Marco Rubio (republikanin z Florydy), mając nadzieję na
obalenie rosnących twierdzeń, że na Ukrainie znajdują się laboratoria broni
chemicznej, z zadowoleniem zapytał Nuland: "Czy Ukraina ma broń chemiczną
lub biologiczną?".<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rubio bez wątpienia spodziewał się kategorycznego
zaprzeczenia ze strony Nuland, dostarczając w ten sposób kolejnego
"dowodu" na to, że takie spekulacje są nikczemnymi fałszywymi
wiadomościami pochodzącymi z Kremla, KPCh i QAnon. <b>Zamiast tego Nuland
zrobiła coś zupełnie nietypowego dla niej, dla neokonserwatystów i dla wysokich
rangą urzędników polityki zagranicznej USA: z jakiegoś powodu powiedziała
wersję prawdy. Jej odpowiedź wyraźnie oszołomiła Rubio, który – gdy tylko zdał
sobie sprawę ze szkód, jakie wyrządza amerykańskiej kampanii informacyjnej,
mówiąc prawdę – przerwał jej</b> i zażądał, aby zamiast tego potwierdziła, że
jeśli dojdzie do ataku biologicznego, wszyscy powinni być "w 100%
pewni", że to Rosja to zrobiła. Wdzięczna za tratwę ratunkową, Nuland
powiedziała Rubio, że miał rację.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale Rubio zrobił porządek za późno. Zapytana, czy Ukraina
posiada "broń chemiczną lub biologiczną", Nuland nie zaprzeczyła: w
ogóle. Zamiast tego – z wyczuwalnym dyskomfortem w kręceniu długopisem i
przerywaną mową, rażąco kontrastującą z jej zwykle zarozumiałym stylem mówienia
w zaciemnionym oficjalnym języku Departamentu Stanu – <b>przyznała:
"Ukraina ma, uh, biologiczne ośrodki badawcze".</b> Wszelka nadzieja
na przedstawienie takich "obiektów" jako łagodnych lub banalnych
została natychmiast zniweczona przez ostrzeżenie, które szybko dodała:
"jesteśmy teraz bardzo zaniepokojeni, że wojska rosyjskie, siły rosyjskie,
mogą starać się, uh, przejąć kontrolę nad [tymi laboratoriami], więc pracujemy
z Ukraińcami [sic] nad tym, jak mogą zapobiec wpadnięciu któregokolwiek z tych
materiałów badawczych w ręce sił rosyjskich, jeśli się zbliżą" –
[przerwanie przez senatora Rubio]:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dziwaczne przyznanie się Nuland, że "Ukraina ma
biologiczne ośrodki badawcze", które są wystarczająco niebezpieczne, aby
uzasadnić obawy, że mogą wpaść w ręce Rosjan, jak na ironię, stanowiło bardziej
decydujący dowód na istnienie takich programów na Ukrainie niż to, co
zaoferowano w 2002 i 2003 roku, aby potwierdzić amerykańskie zarzuty dotyczące
chemicznych i biologicznych programów Saddama w Iraku. Rzeczywiste przyznanie
się wysokiego rangą urzędnika USA pod przysięgą do winy jest wyraźnie bardziej
znaczące niż Colin Powell trzymający probówkę z nieznaną substancją w środku,
wskazujący na ziarniste zdjęcia satelitarne, których nikt nie mógł
rozszyfrować.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie trzeba dodawać, że istnienie ukraińskiego programu
"badań" biologicznych nie usprawiedliwia inwazji Rosji, nie mówiąc
już o ataku tak wszechstronnym i niszczycielskim jak ten, który ma miejsce: tak
samo jak istnienie podobnego programu biologicznego pod rządami Saddama nie
usprawiedliwiałoby amerykańskiej inwazji na Irak w 2003 roku. Ale wyznanie
Nuland rzuca krytyczne światło na kilka ważnych kwestii i stawia istotne
pytania, które zasługują na odpowiedzi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Każda próba twierdzenia, że ukraińskie obiekty biologiczne są
po prostu łagodnymi i standardowymi laboratoriami medycznymi, jest negowana
przez wyraźnie poważne zaniepokojenie Nuland, że "siły rosyjskie mogą
dążyć do przejęcia kontroli" nad tymi obiektami i że w związku z tym rząd
USA w tej chwili "współpracuje z Ukraińcami nad tym, jak mogą zapobiec
wpadnięciu któregokolwiek z tych materiałów badawczych w ręce sił
rosyjskich". Rosja ma własne zaawansowane laboratoria medyczne. W końcu
był to jeden z pierwszych krajów, który opracował szczepionkę na COVID, którą
Lancet 1 lutego 2021 r. uznał za "bezpieczną i skuteczną" (mimo że
urzędnicy amerykańscy naciskali na wiele krajów, w tym Brazylię, aby nie
przyjmowały żadnej rosyjskiej szczepionki, podczas gdy sojusznicy USA, tacy jak
Australia, odmawiali przez cały rok w celu uznania rosyjskiej szczepionki
przeciwko COVID dla celów jej mandatu szczepionkowego). Jedynym powodem, dla
którego należy być "dość zaniepokojonym" tym, że te "biologiczne
obiekty badawcze" wpadną w ręce Rosjan, jest to, że zawierają one
wyrafinowane materiały, których rosyjscy naukowcy jeszcze nie opracowali sami i
które mogą być wykorzystane do nikczemnych celów – tj. albo zaawansowanej broni
biologicznej, albo "badań" podwójnego zastosowania, które mogą zostać
wykorzystane jako broń.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co takiego jest w tych ukraińskich laboratoriach
biologicznych, że są tak niepokojące i niebezpieczne? I czy Ukraina, która nie
jest znana z tego, że jest wielkim mocarstwem z zaawansowanymi badaniami
biologicznymi, korzystała z pomocy innych krajów w opracowywaniu tych
niebezpiecznych substancji? Czy amerykańska pomoc ogranicza się do tego, co <b>Nuland
opisała podczas przesłuchania – "współpracy z Ukraińcami nad tym, jak mogą
zapobiec wpadnięciu któregokolwiek z tych materiałów badawczych w ręce sił
rosyjskich"</b> – czy też pomoc USA rozciąga się na budowę i rozwój samych
"biologicznych obiektów badawczych"?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Mimo całego lekceważącego języka używanego w ciągu ostatnich
dwóch tygodni przez samozwańczych "weryfikatorów faktów", potwierdza
się, że Stany Zjednoczone współpracowały z Ukrainą, jeszcze w zeszłym roku, nad
"rozwojem kultury zarządzania ryzykiem biologicznym; międzynarodowe
partnerstwa badawcze; oraz zdolności partnerów w zakresie zwiększonego
bezpieczeństwa biologicznego, bezpieczeństwa biologicznego i środków nadzoru
biologicznego". Ambasada USA na Ukrainie <b>publicznie pochwaliła się
współpracą z Ukrainą "w celu konsolidacji i zabezpieczenia patogenów i
toksyn stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa oraz dalszego zapewniania, że
Ukraina może wykrywać i zgłaszać ogniska epidemii wywołane przez niebezpieczne
patogeny, zanim będą one stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa lub stabilności</b>".<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Te wspólne amerykańsko-ukraińskie badania biologiczne są
oczywiście opisywane przez Departament Stanu w najbardziej niegroźny sposób.
Ale to znowu nasuwa pytanie, dlaczego USA są tak poważnie zaniepokojone tym, że
łagodne i powszechne badania wpadną w ręce Rosjan. Wydaje się również bardzo
dziwne, delikatnie mówiąc, że Nuland zdecydowała się uznać i opisać
"obiekty" w odpowiedzi na jasne, proste pytanie senatora Rubio o to,
czy Ukraina posiada broń chemiczną i biologiczną. Jeśli te laboratoria mają na
celu jedynie znalezienie lekarstwa na raka lub stworzenie środków
bezpieczeństwa przeciwko patogenom, dlaczego, zdaniem Nuland, miałoby to mieć
cokolwiek wspólnego z programem broni biologicznej i chemicznej na Ukrainie?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Niezaprzeczalną rzeczywistością jest to, że – pomimo
wieloletnich międzynarodowych konwencji zakazujących rozwoju broni biologicznej
– wszystkie duże, potężne kraje prowadzą badania, które przynajmniej mogą
zostać przekształcone w broń biologiczną. Prace prowadzone pod przykrywką
"badań obronnych" mogą, a czasami są, łatwo przekształcić w zakazaną
broń. Przypomnijmy, że według FBI ataki wąglikiem z 2001 roku, które
terroryzowały naród, pochodziły od naukowca armii amerykańskiej, dr Bruce'a Ivinsa,
pracującego w laboratorium badań nad chorobami zakaźnymi armii amerykańskiej w
Fort Detrick w stanie Maryland. Twierdzono, że armia "jedynie"
prowadziła badania obronne w celu znalezienia szczepionek i innych zabezpieczeń
przed uzbrojonym wąglikiem, ale aby to zrobić, armia musiała stworzyć wysoce
uzbrojone szczepy wąglika, które Ivins następnie uwolnił jako broń.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W 2011 r. PBS Frontline program na temat tych ataków wąglika
wyjaśniał: "w październiku 2001 r. mikrobiolog z Uniwersytetu Północnej
Arizony, dr Paul Keim, zidentyfikował, że wąglik użyty w listach atakujących
był szczepem Amesa, co opisał jako "mrożące krew w żyłach", ponieważ
ten konkretny szczep został opracowany w laboratoriach rządowych USA". W
rozmowie z Frontline w 2011 roku dr Keim wyjaśnił, dlaczego tak niepokojące
było odkrycie, że armia amerykańska hodowała tak wysoce śmiercionośne i
niebezpieczne szczepy w swoim laboratorium na amerykańskiej ziemi:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Byliśmy zaskoczeni, że był to szczep Ames. A jednocześnie
było to mrożące krew w żyłach, ponieważ szczep Ames jest szczepem
laboratoryjnym, który został opracowany przez armię amerykańską jako szczep
prowokacyjny szczepionką. Wiedzieliśmy, że jest bardzo zjadliwy. W
rzeczywistości właśnie dlatego armia go użyła, ponieważ stanowił on silniejsze
wyzwanie dla szczepionek opracowywanych przez armię amerykańską. To nie był
jakiś przypadkowy rodzaj wąglika, który można znaleźć w naturze; Był to szczep
laboratoryjny, co było dla nas bardzo ważne, ponieważ była to pierwsza
wskazówka, że może to być naprawdę zdarzenie bioterrorystyczne.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ta lekcja o poważnych zagrożeniach związanych z tak zwanymi
badaniami podwójnego zastosowania nad bronią biologiczną została ponownie
wyciągnięta w ciągu ostatnich dwóch lat w wyniku pandemii COVID. Chociaż
pochodzenie tego wirusa nie zostało jeszcze udowodnione dowodami dyspozytywnymi
(choć pamiętajmy, że weryfikatorzy faktów oświadczyli wcześnie, że ostatecznie
ustalono, że pochodzi on ze skoków gatunkowych i że każda sugestia wycieku z
laboratorium była "teorią spiskową", tylko po to, by Biały Dom Bidena
w połowie 2021 r. przyznał, że nie zna pochodzenia i nakazał dochodzenie w celu
ustalenia, czy pochodzi on z wycieku laboratoryjnego), pewne jest, że Instytut
Wirusologii w Wuhan manipulował różnymi szczepami koronawirusa, aby uczynić je
bardziej zaraźliwymi i śmiertelnymi. Uzasadnieniem było to, że jest to
konieczne, aby zbadać, w jaki sposób można opracować szczepionki, ale
niezależnie od intencji, hodowla niebezpiecznych szczepów biologicznych może
zabić ogromną liczbę ludzi. Wszystko to pokazuje, że badania, które są
klasyfikowane jako "defensywne", mogą być łatwo przekształcone,
celowo lub nie, w niezwykle destrukcyjną broń biologiczną.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Zaskakujące rewelacje Nuland ujawniają po raz kolejny, jak
bardzo rząd USA jest i od lat był zaangażowany w Ukrainę, na tej części granicy
z Rosją, którą amerykańscy urzędnicy i naukowcy z całego spektrum od
dziesięcioleci ostrzegają, że jest najbardziej wrażliwa i bezbronna dla Moskwy.
To sama Nuland, pracując dla Hillary Clinton i Departamentu Stanu Johna
Kerry'ego za prezydentury Obamy, była mocno zaangażowana w to, co jedni
nazywają rewolucją 2014 roku, a inni "zamachem stanu", który doprowadził
do zmiany rządu na Ukrainie z przyjaznego Moskwie na znacznie bardziej
przychylny UE i Zachodowi. Wszystko to miało miejsce, gdy ukraińska firma
energetyczna Burisma płaciła 50 000 dolarów miesięcznie nie synowi ukraińskiego
urzędnika, ale synowi Joe Bidena, Hunterowi, co jest odzwierciedleniem tego,
kto sprawuje prawdziwą władzę na Ukrainie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nuland nie tylko pracowała zarówno dla Departamentu Stanu
Obamy, jak i Bidena, aby prowadzić politykę ukraińską (i pod wieloma względami
samą Ukrainę), ale także była zastępcą doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego
wiceprezydenta Dicka Cheneya, a następnie ambasadorem prezydenta Busha przy
NATO. Jej Najbardziej prestiżowe neokonserwatywne rodziny królewskie mąż,
Robert Kagan, był współzałożycielem osławionej neokonserwatywnej grupy
podżegającej do wojny Project for the New American Century, która opowiadała
się za zmianą reżimu w Iraku na długo przed 11 września. To właśnie Kagan, wraz
z ikoną liberalizmu Billem Kristolem (obok obecnego redaktora naczelnego
"The Atlantic" Jeffreya Goldberga), był najbardziej odpowiedzialny za
kłamstwo, że Saddam pracował ręka w rękę z Al-Kaidą, kłamstwo, które odegrało
kluczową rolę w przekonaniu Amerykanów, że Saddam był osobiście zaangażowany w
planowanie 9/11<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Fakt, że neokonserwatystka taka jak Nuland jest podziwiana i
wzmacniana niezależnie od wyniku wyborów, pokazuje, jak zjednoczone i zgrane są
skrzydła establishmentu obu partii, jeśli chodzi o kwestie wojny, militaryzmu i
polityki zagranicznej. Rzeczywiście, mąż Nuland, Robert Kagan, sygnalizował, że
neokonserwatyści prawdopodobnie poprą Hillary Clinton w wyborach prezydenckich
– robiąc to w 2014 r., na długo przed tym, jak ktokolwiek wyobrażał sobie
Trumpa jako jej przeciwnika – w oparciu o uznanie, że Partia Demokratyczna jest
teraz bardziej gościnna dla ideologii neokonserwatywnej niż GOP, gdzie rósł
Rona Paul, a następnie neoizolacjonizm Trumpa.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Możecie głosować przeciwko neokonserwatystom, ile chcecie,
ale oni nigdy nie odejdą. Fakt, że członek jednej z najpotężniejszych rodzin
neokonserwatywnych w USA od lat prowadzi politykę ukraińską dla USA – od Dicka
Cheneya do Hillary Clinton i Obamy, a teraz do Bidena – podkreśla, jak mało
jest różnic zdań w Waszyngtonie w takich kwestiach. To właśnie rozległe
doświadczenie Nuland w sprawowaniu władzy w Waszyngtonie sprawia, że jej
wczorajsze wyznanie jest tak zaskakujące: jest to coś, o czym ludzie tacy jak
ona kłamią i ukrywają, a nie przyznają się do tego. Ale teraz, kiedy się do
tego przyznała, ważne jest, aby to objawienie nie zostało pogrzebane i
zapomniane.<o:p></o:p></span></p><br /><p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-67831375287543288422024-03-10T08:44:00.000-07:002024-03-11T00:33:15.051-07:00Paragraf § 5 PRZYWILEJU JEDLNEŃSKIEGO Z 1430 ROKU<p><span style="font-size: 14pt; text-align: justify;">Czytelniku,</span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">W naszej historii nie pochylamy nad tym co mamy w naszej
historii. Co było i jak to układali, co było dobre co było złe szczególnie to dziś
widać po niedouczonych kretynach w sztabie generalnym WP i BBNu przy repezentującym
niepolskie interesy prezydencie Dudą.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Daleko poszukać:</span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><a href="https://legaartis.pl/blog/2024/03/10/sikorski-na-ukrainie-jest-juz-personel-wojskowy-z-krajow-nato/">Sikorski: Na Ukrainie jest już personel wojskowy z krajów NATO (legaartis.pl)</a></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Warto pochylić się przynajmniej nad jednym podpunktem paragrafem
§ 5 PRZYWILEJU JEDLNEŃSKIEGO<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z 1430 ROKU<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 5.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej, ponieważ zdarza się dość często, że wydzierżawianie
zamków<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i twierdz ludziom z obcego rodu i
z cudzoziemskiego narodu naraża królestwo i jego części na niebezpieczeństwo,
przeto postanawiamy, że ni komu z książąt ani pochodzącemu z rodu książęcego,
ani żadnemu cudzoziemcowi żadnego zamku, twierdzy ani miasta nie będziemy
oddawać w zarząd, bądź na pewien czas, bądź na zawsze, ani przekazywać im lub w
jakikolwiek sposób powierzać; nie będziemy również nikogo z takich ludzi
mianować starostą lub dzierżawcą jakiejś ziemi albo krain wspomnianego
królestwa naszego ani wybierać go na czyjeś miejsce.<o:p></o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Jak się zastanowić to można sobie odpowiedzieć jak
przewidująca była nasza szlachta i zadać sobie pytanie jak to dziś wygląda?<o:p></o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Sam ten przywilej< stanowił silny akt unii, dzięki tym
przywilejom udało się zachować unię polsko-litewską i wprowadzić system elekcji
władcy w ramach dynastii jagiellońskiej. Najstarszy syn królewski Władysław,
później nazwany Warneńczykiem, miał w chwili śmierci ojca zaledwie 10 lat.(co
ważne nie usłuchał bardziej wtedy doświadczonych Węgrów, co skończyło się jak się
skończyło)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Miesiąc po pogrzebie króla Władysława Jagiełły zebrał się w
Krakowie zjazd walny szlachty, który po burzliwej debacie zgodził się na
ofiarowanie korony małoletniemu synowi, którego koronowano 25 lipca. Przy
objęciu tronu złożył przysięgę, że zachowa wszystkie prawa, statuty, wolności i
przywileje, jakimi cieszyła się Korona Królestwa Polskiego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Poniżej sam teksy tego przywileju, nad którym warto się pochylić
…<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">PRZYWILEJ JEDLNEŃSKI<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z 1430 ROKU<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Tekst przekładu w języku polskim<o:p></o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Tekst na podstawie: Wybór źródeł do historii Polski
średniowiecznej (do połowy XV wieku), t. 3: Rozkwit społeczeństwa stanowego i
powstanie państwa polsko-litewskiego (1386-1466), Poznań 1970, s. 170-175.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><br /></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Władysław z Bożej łaski król Wielkopolski oraz ziem Krakowa,
Sandomierza, Sieradza, Łęczycy, tudzież najwyższy książę Litwy, pan i dziedzic Pomorza
i Rusi itd. Niniejszym pismem oznajmiamy wszystkim, dla których wiadomość ta
jest przydatna, że sumiennie zważyliśmy stateczność nieskazitelnej wierności i
niezwyciężonego męstwa, którymi to przy miotami <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mieszkańcy naszego królestwa polskiego
zalecili się nam w czasie wojen i walk, które pod okiem Pana, opiekuna naszych
zwycięstw, bardzo często podejmowaliśmy z pomyślnym wynikiem, w obronie naszej
i tego królestwa wytrzymując napady nieprzyjaciół, i wiernie dogadzając naszym
życzeniom, wśród różnych niebezpieczeństw narażając się na utratę życia i
uszczerbek mienia, z synowską uległością wszędzie i zawsze byli posłuszni.
Uwzględniając to i rozważając inne zasługi, godne i wspaniałych darów naszej
szczodrobliwo<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>ści,
pragnąc także odwdzięczyć się godnymi darami królewskiej wspaniałości za ich
życzliwość i uczucia wierności, które z tak wielką szczerością okazali naszym
synom, przesławnym książętom Władysławowi i Kazimierzowi, gdyż na nasze
wezwanie jednego z nich, którego uznaliby za odpowiedniejsze<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>go
do sprawowania rządów królewskich, po upływie naszego życia ulegle i z pokorą
zgodzili się przyjąć za swego króla, władcę, pana dziedzica tego królestwa
polskiego oraz ziem Litwy i Rusi, które przesławny książę pan Aleksander,
inaczej Witold, wielki książę Litwy, najdroższy nasz brat, jak obecnie posiada,
tak do końca swego życia posiadać powinien, a po jego śmierci mają one przejść
na nas i na wspomnianych synów naszych i Koronę tytułem słusznego i
dziedzicznego spadku – jak to poręcza jawne pismo w tym celu sporządzone – a
gdy dojdzie do odpowiedniego wieku, obiecali odznaczyć go koroną królewską i
berłem jako rzeczywistego i prawowitego następcę; wszystkie prawa i przywileje
ich, które dawniej przy koronacji naszej i później w innych okolicznościach i
czasach przyznaliśmy im, lub które im od dawien dawna przyznali inni królowie i
książęta, nasi poprzednicy i prawowici dziedzice królestwa polskiego, mocą
naszego niniejszego przywileju potwierdzamy, uznajemy, wznawiamy i poręczamy
stosownie do niżej wypisanych artykułów; dzięki ich zestawieniu rzeczonych
przywilejów nabiorą jaśniejszego znaczenia i zatracą wszelką niepewność
wyrażenia dwuznaczne, skutkiem których powstaje zazwyczaj mylne rozumienie
rzeczy i błędy się rodzą.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 1.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Najpierw chcemy, żeby wszystkie domy Boże, czyli kościoły,
zachowały całkowicie wszystkie swoje prawa, immunitety i wolności, nadto
granice i wyodrębnienia z których korzystały za czasów świętej pamięci
poprzedników naszych, królów i książąt polskich.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 2.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Pozwalamy następnie, aby nadal istniały urzędy kościelne i
świeckie na mocy tych samych praw, zwyczajów i przywilejów, które posiadały za
czasów najdostojniejszych władców, panów Kazimierza Ludwika i innych królów i
książąt, dziedziców królestwa polskiego.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 3.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">A jeśli się zdarzy, że któryś z tych urzędów będzie wolny,
nie będziemy go powierzać lub w jakikolwiek sposób ofiarowywać żadnemu
człowiekowi z obcej ziemi, lecz tylko zasłużonemu szlachcicowi, cieszącemu się
dobrą sławą w tej ziemi, w której wolne będzie jakieś dostojeństwo czy urząd, a
więc w ziemi krakowskiej rodowitym krakowianom, w ziemi sandomierskiej rodowitym
sandomierzanom, a w Wielkopolsce rodowitym Wielkopolanom i tak samo w innych
ziemiach królestwa polskiego.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 4.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">W sprawie tych urzędów kościelnych i świeckich nie będziemy
również w przyszłości do żadnej osoby wysyłać pism z obietnicą posady. Nie
powinniśmy też wspomnianych urzędów, tak kościelnych, jak świec kich,
ograniczać ani gnębić, ani bez należytego zbudowania podstawy prawnej zabierać
posiadłości, majątku lub czynszów, które do nich należą.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 5</span></b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej, ponieważ zdarza się dość często, że wydzierżawianie
zamków <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i twierdz ludziom z obcego rodu i
z cudzoziemskiego narodu naraża królestwo i jego części na niebezpieczeństwo,
przeto postanawiamy, że ni komu z książąt ani pochodzącemu z rodu książęcego,
ani żadnemu cudzoziemcowi żadnego zamku, twierdzy ani miasta nie będziemy
oddawać w zarząd, bądź na pewien czas, bądź na zawsze, ani przekazywać im lub w
jakikolwiek sposób powierzać; nie będziemy również nikogo z takich ludzi
mianować starostą lub dzierżawcą jakiejś ziemi albo krain wspomnianego
królestwa naszego ani wybierać go na czyjeś miejsce.<o:p></o:p></span></b></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 6.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Ponadto przyrzekamy i poręczamy, że gdy na nasze wezwanie
szlachcie naszego królestwa wypadnie udać się poza granice tego królestwa dla
odparcia napaści nieprzyjaciół, damy jej odpowiednie wynagrodzenie za niewolę i
inne znaczne straty. Lecz kresów i granic często wymienionego królestwa
polskiego wspomniana szlachta powinna i bezwzględnie obowiązana będzie bronić
przed napadem i najazdem współzawodników i nieprzyjaciół z uszczerbkiem własnego
mienia i własnym kosztem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">W razie zaś jeśliby jakiś wróg naszego królestwa jakimkolwiek
sposobem wkroczył do tego królestwa i naszym rycerzom wypadłoby stoczyć z nim
walkę w granicach tego królestwa, wówczas otrzymają oni nagrodę tylko za nie<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>wolę;
lecz jeśliby wypadło to samo uczynić poza granicami, wtedy obiecuje<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>my
dać odpowiednie zadośćuczynienie i za straty, jeśliby jakieś – broń Boże –
ponieśli, i za niewolę.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 7.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Wszelkich zaś jeńców, których by rycerze nasi pojmali poza
gra<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>nicami
lub w obrębie wspomnianego królestwa, chcemy zatrzymać wy łącznie w swym ręku,
abyśmy mogli tych jeńców oszacować.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 8.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej
przyrzekamy, że jeśliby się nadarzyła stosowna chwila i konieczność przynagliła
do urządzenia w przyszłości jakiejś wyprawy przeciw wrogim napadom
nieprzyjaciół i przeciwników, rzeczą naszą będzie dać lub rozdzielić pieniądze
naszym rycerzom mianowicie pięć grzywien od każdej włóczni. Lecz jeślibyśmy
przypadkiem z upływem czasu w przeciągu dwóch lat od dokonania wspomnianej
wypłaty nie wyruszyli na wyprawę, wówczas ci rycerze będą zupełnie zwolnieni od
zwrotu tych pieniędzy i od służby z powodu otrzymania wspomnianych pieniędzy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Jeśli zaś w
przeciągu tych dwóch lat wyruszymy na wyprawę z naszymi rycerzami i z wyprawą
przekroczymy granice królestwa, wtedy wspomniani rycerze podobnie byliby
zwolnieni od zwrotu tych pieniędzy i od służby z powodu otrzymania ich.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 9.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej przyrzekamy za wspomnianych sławnych synów naszych, że skoro
za łaską Pana jeden z nich wybrany królem przejmie berło w królestwie polskim,
nie pozwoli bić monety w królestwie polskim z jakiego bądź kruszcu, bez zgody i
osobnego pozwolenia prałatów i baronów, tak jak my bez zgody i pozwolenia ich
nie chcieliśmy bić takiej monety, ani nie biliśmy.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 10.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Prócz tego wszystkich kmieci razem i każdego z osobna w posiadłościach
wszystkich naszych ziemian zwalniamy na zawsze od wszelkich opłat, danin i
podatków, robocizn, przewozów zwanych podwodami, posług, ciężkich robót, danin
zbożowych, zwanych pospolicie „sęp”, oprócz dwóch groszy zwyczajowej monety
polskiej, będącej w powszechnym obiegu w królestwie polskim.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Te dwa grosze każdy kmieć wspomnianych ziemian będzie
obowiązany na przyszłość płacić corocznie od każdego posiadanego łanu, choćby
go po<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>siadało
więcej osób, i to w uroczystość św. Michała, aż do dnia św. Mikołaja, wyjąwszy
tylko sołtysów i ich służebników, których postanawiamy zupełnie uwolnić od
opłaty dwóch groszy, tudzież młynarzy, karczmarzy i ogrodników, którzy nie mają
i nie uprawiają pól, to jest włók czy łanów całych lub półłanów.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Jeśliby zaś ktoś ze wspomnianych młynarzy czy karczmarzy lub
ogrodników uprawiał cały łan pola, wtedy podobnie obowiązany będzie płacić nam dwa
grosze, jeśli zaś półłan, jeden grosz wspomnianej monety. Do płacenia tych
dwóch groszy sami w innym czasie zobowiązali się dobrowolnie wobec najdostojniejszego
władcy pana Ludwika, króla Węgier i Polski.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 11.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Jeśliby zaś jakaś wieś zaniedbała uiszczenia nam tej opłaty w
na<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>znaczonym
terminie, wówczas nasz poborca, którego ustanowimy do ściągania tych
należności, będzie miał całkowite upoważnienie do zabrania z tej wsi jednego
wolu za nieuiszczenie opłaty, i to bez nadziei zwrotu, Jeśliby zaś w przeciągu
czternastu dni po zabraniu tego wołu ta wieś lub jakakolwiek inna nie zapłaciła
rzeczonych pieniędzy, wówczas nasz poborca winien w podobny sposób, bez nadziei
zwrotu, zabrać i uprowadzić dwa woły.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Wspomniany zaś poborca rzeczonych pieniędzy niech niczego nie
żąda i nie bierze z tytułu urzędowego pisma, które nazywa się „<b>napisne</b>”,
lecz mimo tego niech piśmiennie pokwituje kmieciom uiszczoną opłatę.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 12.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Co się zaś tyczy miast dawnych i nowych, które powstały za
naszych rządów, takie wydajemy rozporządzenie, że ten obywatel czy mieszczanin,
który mieszka w mieście z żoną, dziećmi i czeladzią i sam lub przez swego ogrodnika
albo rolnika uprawia pole, nie będzie obowiązany do uiszczania wspomnianej
opłaty „poradlne”; lecz jeśliby miesz kał przed miasteczkiem lub miastem,
będzie płacić rzeczone „poradlne”, jak gdyby mieszkał na wsi, chociażby
twierdził, że podlega władzy i ju rysdykcji tego miasteczka czy miasta, lub
wraz z nimi ponosi ciężary.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 13.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej poręczamy, że w żadnej krainie całego naszego królestwa
polskiego nie zamierzamy ustanawiać sędziów królewskich ani w jakikolwiek sposób
wybierać ich zastępców.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 14.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Prócz tego przyrzekamy, że wszystkie artykuły i klauzule, za
warte w nieskażonych błędem fałszu przywilejach, nadanych kościołom, ziemia<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>nom
i miastom przez naszych poprzedników, najdostojniejszych władców pa<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>nów
Kazimierza i Ludwika oraz wszystkich innych królów i książąt, dawnych prawowitych
dziedziców królestwa polskiego, zwłaszcza te klauzule, które mają wzgląd na
pożytek i zysk nasz oraz często wspomnianego królestwa polskiego i jego
mieszkańców, będziemy trwale i nienaruszenie zachowywać po wszystkie czasy i
trzymać się ich.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 15.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej przyrzekamy, że w miastach, wsiach i dziedzinach, dworach
i folwarkach kościołów, szlachty i naszych ziemian nie będziemy Sprawiali żadnego
kłopotu przez postoje, zajazdy i przez zmuszanie do czynienia przygotowań.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Jeśli zaś przypadkiem ze względu na korzyść lub z
konieczności wypadnie nam odbyć postój w dobrach, miastach, zamkach lub dworach
kościelnych czy szlacheckich, wówczas nie nakażemy niczego zabierać gwałtem lub
siłą, ani nie pozwolimy, aby w jakikolwiek sposób zabierano coś, lecz za nasze
własne pieniądze kupimy wszystko, co nam będzie potrzebne.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 16.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Następnie przyrzekamy i zaręczamy, iż żadnego ziemianina posiadacza
własności gruntowej, nie będziemy za jakieś wykroczenia lub winę więzić, ani
nie wydamy nakazu uwięzienia i nie będziemy go wcale karać, jeśli w sądzie w
sposób rozumny nie udowodni się jemu winy i jeśli sędziowie tej krainy, w
której ten ziemianin mieszka, nie wydadzą go w ręce nasze lub naszych
starostów. Wyjątek jednak stanowić będzie człowiek, którego przyłapanoby na
kradzieży lub na jakimś publicznym przestępstwie, jak np. na pod<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>paleniu,
rozmyślnym zabójstwie, porywaniu panien i niewiast, pustoszeniu i rabowaniu
wsi, podobnie tacy, którzy nie chcieliby złożyć należnej kaucji, stosownie do
wielkości wykroczenia lub winy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Nikomu zaś nie będziemy zabierać dóbr i posiadłości, chyba że
upraw<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>nieni
sędziowie lub nasi baronowie przedstawią go nam jako sądownie skazanego.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 17.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej przyrzekamy, że żadnemu ziemianinowi, upominającemu się
i proszącemu o rozgraniczenie jego i naszych dóbr i dziedzictw, uczy nić za<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>dość
nie omieszkamy.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 18.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Również obiecujemy wszystkie ziemie nasze w królestwie polskim
łącznie z ziemią ruską – z zastrzeżeniem jednak daniny owsa, którą do cza<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>sów
naszego życia tylko Ruś składać będzie – zrównać według jednego prawa i
kodeksu, wspólnego dla wszystkich ziem, i niniejszym pismem dokonujemy tego
zrównania łącząc je i jednocząc.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 19.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej zważywszy, że wspomniani nasi ziemianie i mieszkańcy
naszego królestwa z życzliwości dla naszego majestatu niekiedy ograniczali przywileje
nadane im przez nas i przez naszych poprzedników, te ich przywileje, otrzymane
od nas, naszych poprzedników, królów i książąt, prawowitych <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>i rzeczywistych dziedziców wspomnianego
królestwa polskiego, sprowadzamy do stanu pierwotnego, wznawiamy, naprawiamy,
poręczamy i zatwierdzamy mocą niniejszego pisma oświadczając, że na zawsze
zachowują one trwałość.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 20.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Nadto jeśliby jacyś ziemianie lub jacyś inni mieszkańcy wspomnianego
królestwa polskiego w czasie trwającego w sądach sporu chcieli po<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span face=""Calibri",sans-serif" style="font-size: 14pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>godzić
się w jakichś sprawach, uwalniamy ich zupełnie od grzywien należnych nam oraz
sędziom i podsędkom, wojewodom i kasztelanom.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 21.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej przyrzekamy, że nikomu nie zezwolimy na ściąganie grzywien
od szlachty, na które zostałaby sądownie skazana na rzecz naszą, lecz będziemy
je ściągać osobiście lub przez naszych starostów, lub urzędników, a
ściągniętych grzywien użyjemy według naszej woli.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 22.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej wszyscy mieszkańcy ziemi kujawskiej i dobrzyńskiej, którzy
zwykle składali nam daninę z owsa, obowiązani będą składać ją nam tylko przez
dziesięć lat, po upływie zaś ich mają być od dawania tego owsa zupełnie wolni.<o:p></o:p></span></p>
<p align="center" class="MsoNormal" style="text-align: center;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">§ 23.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Dalej pisarze ziemscy, powołani na urząd pisarstwa, powinni
zawsze osobiście zasiadać w sądach, a nie wyręczać się zastępcami lub
pomocnikami pisarza, jeśli tylko będzie to możliwe; w przeciwnym wypadku wolno
byłoby im mieć zastępców, których jednak powinni przed stawić jako zastępców baronom
i sędziom tych ziem, w których sprawują taki urząd; muszą też oni cieszyć się
dobrą sławą i mieć uznanie baronów i sędziów. W przeciwnym razie będziemy
musieli te ich obowiązki natychmiast powierzyć innym, zdatniejszym i
pilniejszym. Prócz ważnej przeszkody żadna błaha przyczyna nie będzie mogła
usprawiedliwić nie obecności pisarzy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">Na poświadczenie tego dokumentu przywieszono do niego pieczęć
naszego majestatu. Działo się w Jedlnej w sobotę przed niedzielą „Invocabit” <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14pt; line-height: 107%;">[tj. 4 marca] roku Pańskiego 1430. Obecni byli..<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-31337049647510619712024-03-03T17:05:00.000-08:002024-03-03T17:05:05.460-08:00Stanisław August Poniatowski, Ks Kalinka i próby zreformowania armii, czyli troszkę inna spojrzenie…<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Czytelniku,<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Cała nasza
historia jest fikcją literacką z jednej strony opowiadaną przez oszołomów
zwanych historykami i poprawianą przez niedouczonych wojskowych ze swoimi wnioskami.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Warto poznac
jedno ze zdarzeń z naszej historii, o którym się nie mówi.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pisze o nim
Ks. Walerian Kalinka w pozycji „Przyczyny upadku Polski ostatnie lata panowania
Stanisława Augusta” wydanej przez wydawnictwo Wektory w 2023 roku.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">S. 227<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Sprawy
najważniejsze, projekty najbardziej zbawienne dla kraju, jeśli tylko wymagały
od wszystkich mieszkańców pewnej ofiary, pewnego dołożenia się z ich strony w
pieniądzach lub pracy, były odrzucone ze zdumiewającą, z przerażającą
jednomyślnością!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wiadomo, że
w 1774 roku Ksawery Branicki, wysłany przez króla do Petersburga, uzyskał od
Katarzyny pozwolenie, aby armia Rzeczypospolitej została powiększona do 30
tysięcy. Zdawałoby się, że po tak ciężko opłaconym doświadczeniu, do czego
prowadzi zupełna bezbronność państwa, wszyscy chwycą się jak deski zbawienia
tego, co Branicki przywoził.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W XVIII
wieku armia trzydziestotysięczna nie była siłą nic nieznaczącą. Należycie
wyćwiczona, ze zdolnymi oficerami, mogła z łatwością zmienić się w kadry, które
pomieściłyby, w razie potrzeby, dwa razy większą liczbę wojska. Departament
wojskowy, który w następnych latach zostawał pod głównym kierunkiem króla,
dając nieograniczone urlopy żołnierzom już wyrobionym, przybierał co rok nowego
rekruta, aby mieć w kraju na zawołanie, jak najwięcej ludzi oswojonych z bronią. Można było zatem,
trzymając się tego systemu, przygotować nieznacznie do 60 tysięcy ludzi, bądź
dla własnej obrony, bądź na wypadek europejskich konfliktów. Król i jego
partia, przyjmując z żywą wdzięcznością ustępstwo otrzymane przez Branickiego,
podejmowali w Delegacji pod koniec 1774 roku starania, aby budżet państwa
podnieść do odpowiedniej wysokości. Nie uszło to baczności zagranicznych
ministrów. Garampi słuszna robi uwagę<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> „że kiedy stanie porządnie zreformowany
trzydziestotysięczny korpus, nie będzie trudno zebrać koło niego pospolite ruszenie i
Rzeczypospolitą od nowego rozbioru na zawsze uchronić”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Projekt ten
niepokoił pruskiego ministra i nie omieszkał on czynić zachodów, aby wywołać
przeciw niemu opozycję. Na nieszczęście, zachody jego były zbyteczne!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Projekt
pomnożenia armii i zwiększenia budżetu – donosi wspomniany dopiero co nuncjusz
25 stycznia 1775 roku – są to dwa przedmioty najwstrętniejsze narodowi i nie
utrzymają się pewno bez długiej i gwałtownej walki”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeszcze
boleśniejsze świadectwo daje agent saski:<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Chociaż
nieszczęścia, których Polska doznała powinny przekonać jej mieszkańców, jak
konieczną jest rzeczą, aby się nie usuwali od ciężarów, które zapewniają im
bezpieczeństwo, godność i porządej państwa, to jednak się pod tym względem od
dawnego nie zmieniło, nikt nie chce się
przykładac do ciężarów Rzeczypospolitej. Słuchając polskich obywateli, można by
mniemać, że kiedy idzie o podatki, nie ma dla nich ojczyzny !<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Wszystko
chcieliby zwalić na żydów, na duchowieństwo< na mieszczan i na cudzoziemców,
ale na siebie i na swoich chłopów nie przyjmują żadnego obowiązku względem
Rzeczypospolitej”<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jednak pod
naciskiem króla Delegacja dała się nakłonić do oznaczenia budżetu na 33
miliony, z których mniejsza połowa miała iść na wojsko.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale naród
nie zatwierdził tej uchwały; zaraz następny sejm (1776) dowiódł, że podatki nie
wpływają i że nie ma sposobu wydobyć ich od właścicieli.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Musiano
zatem zniżyć wydatki do 18 milionów, a budżet armii obciąć o połowę. Zamiast 30
tysięcy, na które Katarzyna w 1774 roku zezwoliła, dwa lata później zdobyliśmy
się zaledwie na 16 tysięcy! Król uzyskał wprawdzie uchwałę, której mocą
wszystkie oszczędności skarbowe miały być użyte na pomnożenie armii, ale mimo
to w ciągu 12 lat, nie przekroczyła ona 21 tysięcy: co cztery lata przybywało
po pięćset, po siedemset żołnierzy ! Takie było zachowanie się narodu w
sprawach najwyższej wagi. Wzięliśmy też za nią sprawiedliwą zapłatę….i
wszystkie trudy pogrobowych synów Polski nie mogły do dziś dnia zmazać uchybień
ich dziadów.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie raz przy
rozpamiętywaniu tych smutnych dziejów, wobez tylu bezkarnie popełnionych
zbrodni wyrywa się z duszy krzyk zgrozy i imiona zbrodniarzy z zasłużonym
piętnem hańby przechodzą z pokolenia na pokolenie! Ale wszystkie razem zbrodnie
pojedynczych osób, targowickich nie wyjmując, nie wpłynęły może na losy państwa
tak zabójczo jak ten jeden fakt, jak to jedno bezprzykładne skąpstwo całego
narodu , który nazajutrz po pierwszym rozszarpaniu Ojczyzny odmawia podatku na
armię!....Jak tu wyrzucać Stanisławowi Augustowi, że nie bronił dzielnej
godności państwa, kiedy naród tak mało dbał o pierwszy warunek tej godności, o
siłę zbrojną! Jak ciskać klątwę potępienia zawsze tylko na Podoskich, Wesslów,
Sułkowskich, Ponińskich, Branickich itp., kiedy każdy ze współpczesnych Polaków
prawie tyle, ile oni był winien śmierci Ojczyzny? I jak się dziwić, że nikt nam
z pomocą nie przyszedł w ostatniej chwili, że Bóg od nas oczy odwrócił, kiedy
właśni tego kraju synowie wcale nie myśleli o jego ratunku? „Curavimus Babiloniam”
zawołał ekskanclerz Zamojski, gdy się dowiedział o uchwale sejmowej (1780),
która odrzuciła jego kodeks praw z zastrzeżeniem „aby na potem nie był nigdy
wskrzeszony”!<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> <o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Konfederacja
Barska, którą nam zorganizowano i do niej podpuszczono była bezpośrednią
przyczyną pierwszego rozbioru Polski. Skutki Konfederacji Barskiej są trochę
inne niż nas się uczy. Majątki konfederatów pustoszyli Moskale, konfederaci
pastwili się nad gospodarstwami króla i dobrami jego stronników, zarówno zaś
przyjaciół, jak i nieprzyjaciół królewskich obdzierały liczne bandy buhajów
wałęsające się po kraju pod pozorem konfederacji. Korzystając z zamieszania
Fryderyk II odnowił swój przemysł fałszowania pieniędzy i przez czas
konfederacji puścił w kurs do Polski przeszło dwa miliony złotych; a zająwszy
Prusy Królewskie i Wielkopolskę wycisnął on z obywateli ziemskich dochód za 1,5
roku, a złapana młodzież siłą wcielał do swojego wojska.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">To po tym
nieszczęściu nastąpiła klęska urodzaju, głód i zaraza. I to właśnie wtedy
zaginęła rasa koni polskich niegdyś sławna w całej Europie.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Potem
przyszedł kurdupel francuski, skutki znamy.<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"> </span></p><p>
</p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Co się
zmieniło do dzisiaj?<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal"><o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal"><br /></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-10897213313433326972024-03-03T00:15:00.000-08:002024-03-03T00:15:45.281-08:00Ukraiński poker. O jakie stawki grają imperialni gracze?<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/YZ1iQsybCg0" width="320" youtube-src-id="YZ1iQsybCg0"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-57157627935379054852024-03-01T12:16:00.000-08:002024-03-01T12:16:24.019-08:00Słowa szwedzkiego kanclerza Axela Gustavssona Oxenstierny, wypowiedziane wprost hetmanowi Stanisławowi Koniecpolskiemu<p> Czytelniku,</p><p><br /></p><p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Słowa
szwedzkiego kanclerza Axela Gustavssona Oxenstierny, wypowiedziane wprost hetmanowi
Stanisławowi Koniecpolskiemu<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">„Nie
jesteśmy my tacy, żebyśmy królestwa polskiego potencjej nie mieli widzieć i
onej się obawiając, ale patrząc na confusią i niezgodę nie obiecujemy sobie,
aby nam kiedy Polacy ciężcy być mieli. Bo kiedy byśmy porządną uchwaloną
obaczyli wojnę nie dalibyśmy się wybijać, sami byśmy stąd ustąpili”<o:p></o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">(BJ, rkps
7, S. Koniecpolski do J. Zbaraskiego, pod Grudziądzem, 5.06.1628, s. 317)<o:p></o:p></span></b></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tłumacząc na
dzisiejszy język:<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Szwedzi
wystąpiliby <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wówczas, gdy szlachta wyłoży
pieniądze na obronę granic własnego państwa. Ta jednak, jak wiemy, tego nie
zrobiła, a ceną był nie tylko Altmark, ale i „potop”, a w konsekwencji również
rozbiory.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Warto
przypomnieć sobie jak doszło do pokoju w Altmarku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Momentem
przełomowym rozmów wydaje się przybycie Tomasza Roego, dyplomaty króla Anglii
Karola I. Cały obóz <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">protestancki,
a raczej antyhabsburski, liczył na jak najszybsze zakończenie woj<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>ny
Rzeczypospolitej ze Szwecją i w tym celu współpracę nawiązali wysłannicy <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Francji i
Anglii29. Dnia 26 września 1629 r. w Altmarku (Starym Targu) podpisa<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>no
sześcioletni układ rozejmowy. Jeśli chodzi o ocenę podpisanego traktatu, to chyba
należy się zgodzić z opinią znawcy epoki Henryka Wisnera: „Układ był porażką
króla, który nie dobił się wzmianki o swych prawach do tronu szwedz<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>kiego.
Godząc się na zawieszenie broni na 6 lat, niemal wyrzekł się doczekania nadziei
zwycięstwa. Był porażką Rzeczypospolitej, Szwedzi zatrzymywali bo<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>wiem
w Inflantach zdobycze aż po linię Ewikszty. Zwracali księciu kurlandzkie<span style="mso-special-character: footnote;"><!--[if !supportFootnotes]--><span style="font-family: "Calibri",sans-serif; font-size: 14.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: PL; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-bidi-font-family: "Times New Roman"; mso-bidi-language: AR-SA; mso-bidi-theme-font: minor-bidi; mso-fareast-font-family: Calibri; mso-fareast-language: EN-US; mso-fareast-theme-font: minor-latin; mso-font-kerning: 0pt; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-ligatures: none;">[1]</span><!--[endif]--></span>mu
Fryderykowi jego stolicę, Mitawę. Zachowywali wybrzeże od ujścia Pasłęki po
Wisłę, z Braniewem, Tolkmickiem, Elblągiem i Mierzeją Fryską”30. Nie był to jednak
koniec porażek, a nawet upokorzeń, jakie niósł ze sobą rozejm altmarski. <o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Warto dodać,
że Szwedzi podpisali odrębne traktaty z lennikami Rzeczypospolitej, Jerzym
Wilhelmem i Fryderykiem Kettlerem. Był to niebezpieczny precedens podważający
zwierzchnictwo Rzeczypospolitej nad jej lennikami. Oprócz zdobyczy
terytorialnych wielkim sukcesem dla Gustawa Adolfa był traktat z królewskim
miastem Gdańskiem, od którego król Szwecji pobierał 3,5% zysku z cła nałożonego
na towary przywożone do nadbałtyckiego portu. Gustaw II Adolf, mimo że nie
przewidywał, że wojna w Prusach potrwa tak długo, to starcie to wygrał.
Szwedzka koncepcja dominium Maris Baltici stawała się coraz bardziej realna,
zagrożenie ze strony Zygmunta III zostało praktycznie całkowicie zniwelowane.
Korzystny układ z Gdańskiem i innymi portami pruskimi zapewniał ciągłość
finansowania potencjalnych kolejnych wojen Gustawa II Adolfa.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Fragment z :</span>
Wojna polsko-szwedzka z lat 1626–1629 w pismach <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Stanisława Koniecpolskiego z oprac Szymona
Wachonia<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>(Uniwersytet Łódzki)<span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Nie szukajmy
i nie zwalajmy winy na innych w tłumaczeniu naszej historii. Gdyż na razie
wniosków nie wyciągnęliśmy, <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>podpuszczać
się dajemy do awantur, gdzie korzyści osiąga zawsze strona trzecia.<o:p></o:p></span></p><br /><p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-77213205101344127442024-02-26T00:49:00.000-08:002024-02-26T00:49:04.788-08:00BEN GURION – KONRAD ADENAUER (1960)<p style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12pt;">BEN GURION –
KONRAD ADENAUER (1960)</span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">TOMASZ GABIŚ<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">SPOTKANIE<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>BEN GURION – KONRAD ADENAUER (1960)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">SPOTKANIE<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pewien
znamienity<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>chasydzki rabin mawiał:
„Nigdy nie bełtaj bagiennych wód, nie skupiaj myśli na przeszłych ludzkich
grzechach, ale na Bogu i Jego dobroci”. Postąpilibyśmy dobrze, gdybyśmy
posłuchali jego rady. Nasza świadomość ma bowiem określoną pojemność. Dlatego
im bardziej obecne jest w niej zło, tym mniej miejsca pozostaje na przeżywanie
obecności dobra (Victor Gollancz)<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Wysłuchałem
na jutubie prelekcji prof. Andrzeja Nowaka „W cieniu września 1939” (z cyklu
„Kryzysy polskiej wspólnoty”). Przypomniał m.in. spotkanie kanclerza RFN
Konrada Adenauera i premiera Izraela Dawida Ben Guriona, które odbyło się 14
marca 1960 roku w nowojorskim hotelu Waldorf Astoria. Ben Gurion – mówi prof.
Nowak – zaproponował wówczas, że od tej pory w modlitwach w Izraelu jako
odpowiedzialnych za mordowanie Żydów nie będzie się wymieniać Niemców, lecz
nazistów. Ponieważ wątek ten pojawia się także u polskich publicystów i
dziennikarzy, postanowiłem przyjrzeć mu się nieco bliżej; w rezultacie
pozwoliło to wykryć drobne nieścisłości, które wkradły się do wypowiedzi
profesora.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Jak
przypomina prof. Nowak, informację o zmianie tekstu modlitwy zamieścił
dziennikarz Rolf Vogel w książce dokumentującej rozwój stosunków
izraelsko-niemieckich – Deutschlands Weg nach Israel. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">Eine
Dokumentation mit einem Geleitwort von Konrad Adenauer (Seewald Verlag,
Stuttgart 1967). </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Znajduje
się w niej dość krótkie, siedmiostronicowe omówienie politycznego tła oraz
głównych wątków politycznych, trwającej dwie godziny, rozmowy Ben Guriona i
Adenauera a w nim słowa: „Rozmowa zakończyła się specjalnym podziękowaniem
Konrada Adenauera za zmianę w tekście modlitwy za żydowskie ofiary okresu
rządów Hitlera. Z inicjatywy Ben Guriona w modlitwie zmieniono »Niemcy« na
»naziści« ” (s.135). W angielskim przekładzie książki Vogla The German Path to
Israel. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">A Documentation, (Ed. by Rolf Vogel, Foreword by
Konrad Adenauer, London 1969) czytamy : „The talk ended with Konrad Adenauer
expressing his heartfelt thanks for the changing of the Jewish prayer for the
victims of oppression during the days of Hitler`s rule. On Ben-Gurion`s
initiative the word »Germany« in the prayer was replaced by »Nazis«” (s.120). </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Widać tu różnicę: w wersji
niemieckiej występują „modlitwa” i „żydowskie ofiary”, w wersji angielskiej
„żydowska modlitwa” i „ofiary prześladowań”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">W swojej
prelekcji prof. Nowak powiedział, że książkę Vogla ukazała się w USA nakładem
prestiżowego wydawnictwa Uniwersytetu Yale`a. W rzeczywistości było inaczej.
Angielskie tłumaczenie najpierw ukazało się w Oswald Wolff Publishers, niszowym
londyńskim wydawnictwie założonym przez żydowskiego emigranta z Niemiec<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Oswalda Wolffa, który<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>osiedlił się w 1939 roku w Londynie, gdzie w
1958 stworzył wydawnictwo publikujące przekłady z niemieckiej literatury i
kultury, jak również pozycje książkowe poświęcone stosunkom
niemiecko-żydowskim.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Angielska edycja
została krótko potem przedrukowana w USA<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>przez, mające swoją siedzibę w miasteczku Chester Springs w Pensylwanii,
niewielkie wydawnictwa Dufour Editions, specjalizujące się w tamtym czasie w
dystrybucji i przedrukach książek angielskich i irlandzkich.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Prof. Nowak
mówi w swoim wykładzie, że w okresie PRL byliśmy odseparowani od procesów
zachodzących w niemieckiej polityce historycznej, stąd też przegapiliśmy
początek osmotycznego przenikania do obiegu międzynarodowego „nazistów”, którzy
stopniowo wyparli<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„Niemców”. Wspomnieć
wypada, że ówczesne ośrodki polityczne w Polsce bacznie obserwowały sytuację i
w tym samym roku, kiedy książka Vogla ukazała się w Londynie, w serii
publikacji Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wydano – na prawach
rękopisu – broszurę pt. Spotkanie Adenauer– Ben Gurion (Polska Agencja
Interpress, Warszawa 1969). Czytamy w niej: „Adenauer zakończył rozmowę
podziękowaniem za zmianę w tekście modlitwy za ofiary terroru hitlerowskiego. Z
inicjatywy Ben Guriona słowo »Niemcy« zastąpiono słowem »hitlerowcy«”.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tak to Ben Gurion przemianował „Niemców” na
„nazistów”,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a polski tłumacz<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przechrzcił „nazistów” na „hitlerowców”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Propozycja
Bena Guriona, aby „Niemców” zastąpić „nazistami” stanowiła, zdaniem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>prof. Nowaka,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>pewien moment przełomowy w kształtowaniu się niemieckiej polityki
historycznej. Jest rzeczą zastanawiającą, że<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>trudno znaleźć jakiekolwiek – poza Voglem – wzmianki na ten temat.
Pozwolę sobie zatem zgłosić jako dezyderat badawczy dotarcie do faktów: o jaką
modlitwę chodziło, jaki miała tekst, w jakich okolicznościach i kiedy zmiana
tekstu weszła w życie, czy była to jakaś indywidualna inicjatywa Ben Guriona,
czy też wyszła z szerszego środowiska politycznego, czy prowadzono jakieś
dyskusje na ten temat, czy spotkała się, a jeśli tak to z jakimi, reakcjami w
Izraelu i wśród diaspory żydowskiej, no i jakie były losy modlitwy po odejściu
Ben Guriona z rządu w 1963 roku i siedem lat później z życia politycznego, czy
była to zmiana trwała i czy obowiązuje do dziś.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Trzydzieści<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>lat po wydaniu w Niemczech książki Vogla w
obiegu międzynarodowym ukazały się jednocześnie dwie publikacje. Pierwsza z
nich to artykuł prof. Zaki Shaloma Document: David Ben-Gurion and Chancellor
Adenauer at the Waldorf Astoria on 14 March 1960 zamieszczony (wraz z tekstem
tego dokumentu) na łamach czasopisma „Israel Studies” (wiosna 1997) wydawanego
przez Schusterman Center for Israel Studies (Brandeis University) oraz
Ben-Gurion University.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Autor, związany z
Uniwersytetem Ben Guriona, jest znawcą życia i politycznej działalności
izraelskiego przywódcy. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">Napisał m.in.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Between Dimona and Washington—the Struggle
for the Development of Israel’s Nuclear Option 1960–1968 (2004) oraz Like a
Fire in His Bones – Ben-Gurion and his Struggles for the Image of the State
(2005).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Druga
publikacja to materiał zatytułowany Ben Gurion und Adenauer im Waldorf Astoria.
Gesprächsaufzeichnungen vom israelisch-deutschen Gipfeltreffen in New York am
14. März 1960, który ukazał się w czołowym niemieckim czasopiśmie poświęconym
historii najnowszej „Vierteljahrshefte für Zeitgeschichte” (1997 zeszyt 2 ).
Opracowali go Yeshayahu A. Jelinek i Rainer A. Blasius . Jelinek był (zm. 2016)
znawcą stosunków Izrael–RFN, wykładającym na uniwersytetach w Izraelu, USA i
Niemczech; napisał m.in. Deutschland und Israel 1945-1965. Ein neurotisches
Verhältnis ( München 2004). Blasius jest publicystą , historykiem dyplomacji i
polityki zagranicznej RFN, redaktorem edycji urzędowych akt i źródeł na ten
temat.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Prof. Zaki
Shalom, zajmuje się genezą i treścią dokumentu noszącego tytuł Ben-Gurion`s
Meeting with Chancellor Adenauer, March 14, 1960, Waldorf Astoria. Dokument nie
jest nazwany „protokołem”, nie można też być pewnym, czy był zamierzony jako
protokół. Wiadomo, że w spotkaniu wziął udział attaché handlowy ambasady
Izraela w USA Arie Manor, który robił notatki. Trudno jednak rozstrzygnąć, czy
dokument jest oparty jedynie na notatkach Manora, czy także na innych źródłach.
Prof. Shalom podaje, że Ben Gurion wielokrotnie powtarzał, iż nigdy nie
otrzymał protokołu ze spotkania; w przemówieniu w Knesecie oświadczył, że, o
ile mu wiadomo, istnieją tylko fragmentaryczne zapiski ze spotkania, a nie
pełny i dokładny zapis. To samo powtórzył w liście do Goldy Meir: „ nie ma
[podkreślenie w oryg.] protokołu mojej rozmowy z Adenauerem (..)”. Premier
zapewniał ją, że „nie widział czegoś takiego jak protokół, ponieważ takowy nie
istniał. Były tylko ogólne notatki z fragmentów rozmowy, ale nie protokół”.
Jego osobisty sekretarz Icchak Navon, który towarzyszył mu w podróży do USA,
poświadczył, że nie widział protokołu ze spotkania. Z kolei w liście do
przedstawiciela Izraela w Niemczech Zachodnich Pinkasa Shimara dyrektor
generalny MSZ Haim Yahil poinformował go: „Dostaliśmy krótki telegram od
Abrahama Harmana [ambasador Izraela w USA] o rozmowie premiera z Adenauerem.
Telegram napisał Harman w oparciu o ustną relację Arie Manora. (…)Właśnie
wczoraj otrzymałem marnie zredagowane sprawozdanie napisane po angielsku”.
Jednakże – zwraca uwagę prof. Shalom – w trzecim tomie swojej biografii Ben
Guriona Michael Bar-Zohar podaje, że zapis rozmowy istnieje.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Fakt, iż
najwyraźniej istniał jakiś protokół ze spotkania,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>zwiększa atmosferę zagadkowości otaczającą
dokument. Prof. Shalom zastanawia się, dlaczego Ben Gurion oraz inni wysocy
urzędnicy go nie otrzymali, i spekuluje, że, być może, dokument celowo ukryto
przed Ben Gurionem, a ukryli go politycy będący w opozycji wobec niego i jego
polityki (również w jego własnej partii) i mający inne pomysły na
zainwestowanie wynegocjowanych od Adenauera pieniędzy niż przeznaczenie ich
prawie wyłącznie (w 90%) na „rozwój pustyni Negew”, co forsował Ben Gurion,
który pod tym pojęciem rozumiał także rozwój „izraelskiej opcji nuklearnej”
(łącznie z budową bomby atomowej). Nie jest to wyjaśnienie specjalnie
przekonywujące, trudno bowiem zakładać, że Ben Gurion nie wiedział, iż rozmowę
w tej czy innej formie protokołowano, i że to nie on protokołem dysponował.
Dlatego podejrzewam, że to nie wrogowie polityczni ukryli protokół przed Ben
Gurionem, ale na odwrót, to on – stary wyga polityczny – ukrył go przed nimi i
przed parlamentem.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Przejdźmy
teraz do publikacji w „Vierteljahrshefte für Zeitgeschichte”. Kwartalnik
wydrukował naprzemiennie, opatrzony przypisami obu historyków, niemiecki i
izraelski zapis rozmowy, dzięki czemu łatwo można je porównywać, aby stwierdzić
zgodności lub wychwycić różnice. Obszerne wprowadzenie na temat okoliczności,
kontekstu politycznego i następstw rozmów w Nowym Jorku napisał Rainer Blasius.
Protokół niemiecki, przechowywany w Archiwum Politycznym MSZ w Bonn, odtajniono
w 1992 roku. Jest to zapis rozmowy dokonany przez długoletniego naczelnego
tłumacza w niemieckim MSZ Heinza Webera; utrwalił on przebieg rozmowy w tzw.
notesie tłumacza i na podstawie tych zapisków sporządził później, 31 marca 1960
roku, dokument napisany w mowie zależnej. Yeshayahu A. Jelinek uzyskał dostęp
do, znajdującego się w Archiwum Państwowym w Jerozolimie, izraelskiego zapisu
rozmowy w trakcie swoich badań nad stosunkami izraelsko-niemieckimi – chodzi o
ten sam tekst, który zamieścił prof. Zaki Shalom w „Israel Studies”. Jest to protokół
tłumacza w języku angielskim sporządzony w mowie niezależnej przez Arie Manora.
Muszę tu przyznać, że dokładność i szczegółowość zapisu w obu – nazwijmy je tak
– „protokołach” jest zadziwiająca, tak jakby ich podstawą były
przetranskrybowane stenogramy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">We
wprowadzeniu pisze Blasius, że po spotkaniu 14 marca 1960 roku ani w
izraelskim, ani w niemieckim MSZ nie ujawniono zapisków z rozmów, lecz „były
strzeżone jako tajemnica państwowa”. Ponieważ mamy do dyspozycji nie tylko
krótką wzmiankę u Vogla, ale dokładniejszy zapis rozmowy Adenauera z Ben
Gurionem, zobaczmy jak przedstawia się w nim interesująca nas kwestia zmiany w
tekście modlitwy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">W protokole
niemieckim czytamy: „Na zakończenie pan kanclerz federalny podziękował panu
premierowi za to, że w pewnej żydowskiej modlitwie [in einem jüdischen Gebet ]
wyrażenie »Niemcy« [die Deutschen] zostało zastąpione wyrażeniem »naziści«”.
Nigdzie w treści protokołu nie znajdziemy żadnego odniesienia do tej sprawy,
nie wiadomo więc, do czego właściwie nawiązuje Adenauer. Vogel podaje, że była
to „modlitwa za żydowskie ofiary okresu rządów Hitlera”, ale w protokole
takiego sformułowania nie ma; Vogel podaje, że była to inicjatywa Ben Guriona,
jednak w protokole użyto strony biernej, zatem jedynie pośrednio możemy
wnioskować, że z inicjatywą wystąpił premier, skoro to jemu a nie komu innemu
dziękował kanclerz. Możemy domniemywać, że chodzi o modlitwę odmawianą w
Izraelu, wszak tylko tam Ben Gurion miał możliwość wprowadzenia w życie swoich
pomysłów politycznych. Według prof. Nowaka Ben Gurion zaproponował, że „od tej
pory” w modlitwach w Izraelu nie będzie się wymieniać „Niemców”, lecz
„nazistów”. Jednakże czas przeszły użyty zarówno w protokole, jak i u Vogla,
wskazuje na to, że Adenauer dziękuje za coś, co już się stało. W protokole mowa
jest o jednej modlitwie, a nie o modlitwach, jak chce prof. Nowak. U Vogla
„naziści” zastąpili „Niemcy” (Deutschland), a w protokole – „Niemców” (die
Deutschen).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">A jak
zapisała fragment rozmowy o modlitwie strona izraelska? Okazuje się, że w ogóle
nie zapisała! W izraelskim protokole o żadnej zmianie tekstu modlitwy nie ma
najmniejszej wzmianki! Najwidoczniej albo izraelski „protokolant” podziękowań
Adenauera za zmianę tekstu modlitwy nie dosłyszał, albo uznał je za tak mało
ważne, że ich w protokole nie umieścił. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">Ostatnie
zdanie wygłoszone przez Adenauera brzmi następująco: „I want to thank you that
you are not identifying German people today with Hitler and with what they
did”. </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Zatem
podziękowania rzeczywiście są, ale nie za zmianę tekstu modlitwy. Być może
dałoby się ostatecznie wyjaśnić, kto i co dokładnie mówił, gdyby – czego nie
można wykluczyć – istniało nagranie rozmowy; wszak w trakcie Adenauer pyta Ben
Guriona : „Jak Pan myśli, ile mikrofonów jest w tym pokoju, trzy, cztery?”. Na
to Ben Gurion: „Nie wiem ile, ale jestem pewien, że są”. Jak na razie nagrań
tych nie ujawniono, skazani więc jesteśmy na domysły.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pragnę tu
zwrócić uwagę na fakt, że mamy do czynienia z następującą sytuacją: protokół
izraelski milczy o modlitwie, zaś protokół niemiecki mówi nam, że Adenauer
podziękował Ben Gurionowi. Albo więc Ben Gurion powiedział mu o swojej
inicjatywie, jednak o tym w protokołach nie ma wzmianki, albo kanclerz
wcześniej otrzymał – od kogo, nie wiadomo – informacje o zmianie tekstu
modlitwy. Nie dysponujemy – jak na razie – żadnymi innymi źródłami na temat tej
zmiany – stąd mój, wyrażony wyżej dezyderat badawczy, aby sprawdzić, czy zmiana
taka rzeczywiście nastąpiła. Wątpliwości w tej kwestii są uzasadnione o<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tyle, że nigdy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie można być pewnym, czy sygnały wysyłane do
Adenauera,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>obietnice składane<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>jeszcze przed spotkaniem,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nie były posunięciami czysto taktycznymi<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przygotowującymi grunt pod negocjacje z
Niemcami,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>bez żadnych praktycznych
skutków. Obietnica, której spełnienia w żaden sposób nie można od obiecującego
wyegzekwować, zapewnianie kogoś, że się coś dla niego zrobiło<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a czego<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>nie jest on w stanie tego zweryfikować,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>są w polityce bezwartościową monetą i można je składać do woli.
Pamiętajmy też, że Ben Gurion był wytrawnym politykiem i doświadczonym
negocjatorem; w trakcie rozmowy bardzo zręcznie grał zarówno kartą moralną
(powoływanie się na cierpienia własnego narodu i wskazywanie na niemiecką
odpowiedzialność), jak i polityczno-pragmatyczną. Jak każdy mistrz realpolitik,
odsuwał na bok wszelkie zastrzeżenia natury moralnej czy ideologicznej, kiedy w
grę wchodziła racja stanu i egzystencjalne interesy państwa.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Rozróżnienia
„naziści” – „Niemcy” [Deutschland] czy też „naziści” – „Niemcy” [die Deutschen]
należy widzieć w kontekście polityczno-moralno-psychologicznych stosunków
niemiecko-izraelskich (żydowskich). Cofnijmy się do początku lat 50., kiedy
premier Ben Gurion wysunął propozycję podjęcia bezpośrednich negocjacji z
Niemcami w sprawie odszkodowań. Perspektywa takich bezpośrednich rokowań
niemiecko-izraelskich (zakończonych w 1952 roku Porozumieniem Luksemburskim)
wywołała oburzenie wielu środowisk politycznych w Izraelu. Odbywały się
demonstracje pod hasłami typu „Mimo waszych wszystkich pieniędzy, które mogą na
pomóc, powinniśmy wam napluć w twarz”. Golda Meir oświadczyła: „Moja postawa
jest jak najbardziej rasistowska. Dla mnie, z perspektywy czasu minionego,
każdy Niemiec to nazista”. Przywódca opozycyjnej partii Herut Menachem Begin
wykrzykiwał w Knesecie: „Każdy Niemiec jest mordercą. Adenauer jest mordercą.
Wszyscy jego pomagierzy są mordercami”. Ponieważ do „pomagierów” zaliczył także
premiera Ben Guriona, został nawet na trzy miesiące wykluczony z posiedzeń
parlamentu. Co bardziej podejrzliwi obserwatorzy wietrzą tu nawet pewną grę:
Ben Gurion miałby wobec Niemców odgrywać rolę dobrego policjanta, zaś Begin –
złego.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">W rozmowie z Adenauerem Ben Gurion powiedział, że jest
atakowany za swój stosunek do współczesnych Niemiec : „Attacks have been made
on me for meeting with you and for differentiating between your Germany and the
Germany of Hitler”. </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Za
to właśnie rozróżnienie , za nieutożsamianie obecnie żyjącego narodu
niemieckiego z Hitlerem i z tym co było dziełem ówczesnego reżimu, Adenauer
dziękował Ben Gurionowi. Wdzięczny mu był za to, że po zakończeniu rozmowy
przypomniał w wypowiedzi dla prasy o swoich słowach wygłoszonych latem 1959
roku w Knesecie: „Niemcy dzisiejsze nie są Niemcami wczorajszymi. Po spotkaniu
z kanclerzem RFN jestem przekonany, że moja ówczesna ocena była słuszna”. W tym
duchu interpretował zmianę w tekście modlitwy Rolf Vogel, łącząc ją ze słowami
Ben Guriona, że „Niemcy dzisiejsze nie są Niemcami wczorajszymi” (Vogel,
Deutschlands Weg nach Israel, s.135).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pierwszoplanowym
i oczywistym celem Adenauera było przekonanie Żydów, że „nowe Niemcy“, czyli
rządzona przez niego RFN, nie ma nic wspólnego z Rzeszą Niemiecką pod rządami
narodowych socjalistów. Rozróżnienie pomiędzy RFN Adenauera i Niemcami Hitlera
było oczywiście potrzebne także Ben Gurionowi, gdyż trudno byłoby mu – jako
szefowi rządu Izraela –gawędzić w przyjacielskiej atmosferze na temat pomocy
finansowej i gospodarczej z najwyższym przedstawicielem państwa niemieckiego,
które się nie zmieniło po 1945 roku.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Warto
przypomnieć, że niecałe trzy miesiące przed spotkaniem Adenauera z Ben Gurionem
w wigilię Bożego Narodzenia 1959 roku<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>dwaj młodzi członkowie narodowo-radykalnej Deutsche Reichspartei<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>wymalowali swastyki i antyżydowskie hasła na
kolońskiej synagodze, otwartej kilka miesięcy wcześniej w obecności kanclerza
Adenauera; następnie w styczniu 1960 roku odnotowano szereg podobnych aktów
politycznego wandalizmu na terenie całej RFN; miały miejsce także profanacje
cmentarzy żydowskich. Wywołało to medialną burzę w Niemczech i na świecie, a
przy okazji znakomicie wzmocniło pozycję negocjacyjną Ben Guriona wobec
Adenauera, który akurat w tym momencie, w sytuacji, kiedy media światowe
donosiły o „odrodzeniu się w społeczeństwie niemieckim nazizmu i antysemityzmu”,
zmuszony był starać się usilnie o poprawę wizerunku swojego własnego jak i
Niemiec. Nic więc dziwnego, że zgodził się praktycznie na wszystko, czego
domagał się Ben Gurion, który ponadto wiedział doskonale, że w otoczeniu
Adenauera znajdowali się ludzie związani z poprzednim reżimem, czyli jak,
powiedzielibyśmy dziś, „postnaziści”, choćby szef Urzędu Kanclerskiego, prawa
ręka Adenauera Hans Globke. Przed spotkaniem w Nowym Jorku, a po antyżydowskiej
spontanicznej bazgraninie na murach niemieckich miast Ben Gurion powiedział w
Knesecie: „Jest oczywiste, że w Niemczech są antysemici i że żyją tam jeszcze
naziści, ale dzisiejszy naród niemiecki nie jest<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>narodem morderców a dzisiejsza młodzież
niemiecka to nie Hitlerjugend”. Nie ulega wątpliwości, że za takie wypowiedzi
Adenauer był mu głęboko wdzięczny.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Zdaniem
prof. Zaki Shaloma Ben Gurion zaoferował Adenauerowi wsparcie o wielkim
znaczeniu politycznym i moralnym, mianowicie udzielił rozgrzeszenia państwu
niemieckiemu pod jego rządami, ogłaszając, że nie ma ono żadnego związku z
narodowosocjalistyczną przeszłością, nie jest kontynuacją „dawnego reżimu”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">W liście do
Nahuma Goldmanna z 1952 roku pisał Ben Gurion : „Po raz pierwszy w historii
narodu żydowskiego, który był prześladowany i wyzyskiwany przez stulecia, (…)
prześladowca i wyzyskiwacz musi oddać coś ze swoich łupów i zapłacić zbiorowe
odszkodowanie za część naszych materialnych strat”. Za oddanie zrabowanej
własności złodziej i prześladowca żadnej wdzięczności nie może oczekiwać. Na
żaden „handel wymienny” (np. my wam „kasę”, a wy zamiast „Niemcy” będziecie
mówili „naziści”) nie może liczyć, ponieważ nie o wymianę tu chodzi, lecz o
zwrot nieprawnie posiadanych dóbr lub odszkodowanie za materialne straty i
wyrządzone krzywdy. Zresztą materialne roszczenia do dziś nie wygasły – w
kwietniu 2019 roku „Haaretz” poinformował czytelników: „Germany Still Owes
Israel $19 Billion for the Holocaust”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Kiedy na
początku maja 1966 roku Konrad Adenauer przybył z wizytą do Izraela, partia
Herut sfinansowała ogromne ogłoszenie w „Jerusalem Post” opatrzone nagłówkiem
„On nie jest naszym gościem“, zawierające zarzuty wobec ex-kanclerza, że
uczynił byłych narodowych socjalistów członkami gabinetu a „autora ustaw
norymberskich“ Hansa Globke swoim „głównym asystentem“ (Globke jako pracownik
MSW napisał komentarz do „ustaw norymberskich”). </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">Rainer
Blasius cytuje „Jerusalem Post” z 2 maja 1966 roku: „To thank him for the
reparations? Yet, in the Knesset, even supporters of the Reparations Agreements
declared that they would never forget and never forgive the nation of
murderers. Mr. Zalman Shazar, now President of Israel, said: »We demand
reparations from the people of Hitler«. And Mrs. Golda Meir declared: »To me
every German is guilty. […] This is not a matter of good-will of Adenauer or
any other man; they owe it to us, we shall sit with the representatives of
Germany not in order to make peace or friendship, not in order to forgive or
forget«”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">3 maja
podczas kolacji wydanej na cześć gościa z Niemiec premier Izraela Lewi Eszkol
wygłosił mowę, której tekst w języku hebrajskim i angielskim wcześniej
przekazano prasie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Znalazły się w niej
słowa: „Nie możemy zapomnieć i nie chcemy zapomnieć. (…) Naród izraelski czeka
na nowy znak i dowody na to, że naród niemiecki uzna straszliwy ciężar
przeszłości. Odszkodowania stanowią jedynie symboliczny zwrot krwawego łupu.
Nie ma zadośćuczynienia za okrucieństwa i nie ma pocieszenia w naszej żałobie”.
Po śmierci kanclerza w 1967 roku Eszkol wystosował telegram kondolencyjny, w
którym tak chwalił zmarłego: „Jednym z najszlachetniejszych jego celów
życiowych, dla którego realizacji nieustająco pracował, było, aby naród
niemiecki przyznał się do zbrodni popełnionych przez narodowosocjalistyczne
Niemcy na narodzie żydowskim, przyznał się do odpowiedzialności za masowe
zbrodnie”. Ci, którzy obawiali się, że Niemcy wykupią się ze swojej moralnej
odpowiedzialności za zbrodnie narodowych socjalistów, mogli czuć się uspokojeni.
Zasada „never forget, never forgive” została zachowana.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pisałem już
kiedyś na tych łamach („Arcana” nr 117, 2014) o tym, „skąd się wzięli naziści”,
tam też odsyłam czytelników. Przypomnę tylko jedną z przyczyn popularności
„nazistów”. Mianowicie od kilku dziesięcioleci mamy do czynienia z procesem
zachodzącym na najwyższych piętrach światowej polityki historycznej, określanym
jako „globalizacja pamięci o Holocauście”. Jeśli na całym świecie od Nowej
Zelandii po Norwegię, od Ziemi Ognistej po Cieśninę Beringa, od Przylądka
Północnego do Przylądka Dobrej Nadziei wszyscy ludzie mają słyszeć o
„Holocauście” i go przeżywać, to nieuchronnie następuje „denacjonalizacja”
sprawców, albowiem jako uniwersalne figury Absolutnego Zła, muszą oni – na
pewnym poziomie światowej popkultury politycznej – zatracać swoją etniczną przynależność.
Jako świeccy odpowiednicy złych demonów nie mogą być identyfikowani
narodowościowo – zły demon nie ma wszak narodowości. Nieco inaczej ma się
sprawa z ofiarami „Holocaustu” – ich „denacjonalizacja”, jeśli w ogóle
zachodzi, to w minimalnym stopniu; w ich przypadku dba się, aby nie utraciły
one narodowej identyfikacji.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Ze słów
prof. Nowaka wynika, że zmiana tekstu modlitwy stanowi jakiś moment przełomowy,
początek długiej drogi do zmiany świadomości historycznej. To wtedy strona
izraelska (żydowska) miała zainicjować proces zastępowania „Niemców” przez
„nazistów”, następnie w ten proces włączyła się niemiecka polityka historyczna.
I to Niemcy doprowadzili do wyparcia – po kilku dziesięcioleciach – w obiegu
międzynarodowym, w przekazie adresowanym do świata, „Niemców” przez
„beznarodowych nazistów”. Jednakże chyba nie do końca<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>się<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>powiodło, o czym świadczy mowa prezydenta Niemiec Franka-Waltera
Steinmeiera wygłoszona w styczniu tego roku na World Holocaust Forum w Jad
Waszem (zob. http://www.bundespraesident.de/DE/Bundespraesident/Reden-und-Interviews/reden-und-interviews-node.html;
tamże tekst przemówienia po niemiecku, polsku, hebrajsku, francusku, rosyjsku,
włosku, hiszpańsku, turecku i arabsku).<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Prezydent, przez złośliwych wrogów nazywany „niezawodnym dostawcą
frazesów”, wygłosił je po angielsku<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>(początek i zakończenie – po hebrajsku); jak słychać było z medialnych
ech, nie chciał mówić w języku ojczystym, gdyż w Jerozolimie byłby odczuwany
jako „język sprawców” (na pytanie w jakim języku rozmawiał z Adenauerem podczas
podpisywania w 1952 roku Porozumienia Luksemburskiego minister spraw
zagranicznych Izraela Mosze Szaret miał odpowiedzieć: „w języku Goethego i
Schillera”).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Niezależnie
jednak od jego motywów wyboru języka angielskiego, prezydent Niemiec,
przemawiając na „światowym forum”, wybrał współczesny język światowy, tym samym
swoje słowa adresował do całego świata, umieszczał je właśnie w „obiegu
międzynarodowym”: „To Niemcy ich [Żydów] wywieźli. Niemcy wytatuowali im numery
na przedramieniu. Niemcy starali się odczłowieczyć tych ludzi, uczynić ich
numerami, doszczętnie zatrzeć pamięć o nich w obozie zagłady. Nie udało im się.
(…) I muszę tu dzisiaj wypowiedzieć także i to: sprawcami byli ludzie. Byli to
Niemcy. Mordercy, strażnicy, pomocnicy, bierni uczestnicy byli Niemcami.
Dokonany na skalę przemysłową masowy mord na sześciu milionach Żydów,
największa zbrodnia w dziejach ludzkości – popełniona została przez moich rodaków.
Okrutną wojnę, w której śmierć poniosło daleko ponad 50 milionów ludzi,
rozpętał mój kraj”. „Jako prezydent Niemiec” – powiedział Steinmeier – „stoję
tutaj obarczony ciężkim historycznym brzemieniem winy”. </span><span lang="EN-US" style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%; mso-ansi-language: EN-US;">I
dalej: „The Eternal Flame at Yad Vashem does not go out. </span><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Germany’s responsibility does not
expire”. Co się wykłada następująco: odpowiedzialność Niemiec trwać będzie tak
długo, jak długo płonął będzie wieczny płomień w Jad Waszem. Czyli wiecznie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">29 stycznia
w Bundestagu, zwracając się do honorowego gościa prezydenta Izraela Reuvena
Rivlina, prezydent Steinmeier odnosząc się do zbrodni z przeszłości powiedział:
„Niemcy byli tymi, którzy to uczynili”. W obu przemówieniach<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ani razu nie użył słowa „nazista” zamiast
„Niemiec” (w ogóle nie użył tego terminu), mimo iż – jak mogłoby się zdawać –
premier Ben Gurion już 60 lat temu dał zielone światło dla stosowania takiej
językowej praktyki.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Jeśli
„naziści” kogoś wyparli w historyczno-dziennikarskim obiegu międzynarodowym –
udało się im to także w Polsce – to „narodowych socjalistów”. Apeluję zatem
gorąco do historyków, publicystów i dziennikarzy o powrót do pierwotnej,
prawidłowej nazwy; z dodatkiem „niemieccy”, jeśli to potrzebne.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Precz z
„nazizmem”! „Naziści” wynocha do „Nazilandu”! „Nazistki”<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>won do<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>„Nazistanu”!<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„Narodowi
socjaliści”<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z podniesionym czołem
wracajcie<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>do naukowego i
publicystycznego dyskursu!<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">We swoim
wykładzie prof. Nowak przywołał wydaną przez Instytut Pileckiego książkę
niemieckiego historyka Jacoba Edera Lęk przed Holocaustem. Republika Federalna
Niemiec a amerykańska pamięć o Holocauście od lat 70. XX wieku (przeł. Maciej
Antosiewicz, Warszawa 2019 ). Wiosną zeszłego roku Instytut zaprosił mnie, obok
Michała Łuczewskiego i Patrycji Grzebyk, do wzięcia udziału w dyskusji na temat
książki Edera . Co zrozumiałe, wcześniej przesłał mi egzemplarz, dzięki czemu
mogłem ją dokładnie przeczytać. Rekonstruując niemiecką (zagraniczną) politykę
historyczną w erze Kohla, Eder napisał, że przez ponad dziesięć lat niemieccy
emisariusze próbowali przekonać pomysłodawców Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie,
aby włączyli do projektu muzealnej ekspozycji powojenną historię Niemiec i
historię niemieckiego antynazistowskiego ruchu oporu. Miało to zatrzeć
wrażenie, jakoby wszyscy Niemcy byli narodowymi socjalistami, i wyraźnie
pokazać, iż Republika Federalna zasadniczo różni się od
narodowosocjalistycznych Niemiec.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Podejmowano
działania na wielu poziomach i wszelkimi kanałami – oficjalnymi,
pół-oficjalnymi, prywatnymi i nieformalnymi; próbowano oddziaływać poprzez
kontakty kulturalne i naukowe, wszelkimi sposobami<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>starano się<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>przekonać do swoich – w sumie dość skromnych propozycji– kierowników i
działaczy organizacji żydowskich w USA. Eder tak podsumowuje rezultaty tej
„historycznej ofensywy”: „Wszystkie starania zmierzające do wpłynięcia na
kształt ekspozycji muzeum nie przyniosły rezultatów” (zob. Eder, s. 333). Innymi
słowy (zagraniczna) polityka historyczna Niemiec, usiłująca wpłynąć na to,
jakie treści miałyby funkcjonować w „obiegu międzynarodowym” i być „adresowane
do świata” poniosła całkowite fiasko. Dlaczego tak się stało? Albo jej
założenia były błędne albo fałszywie, zbyt optymistycznie, oceniono własne siły
w stosunku do siły innych, poważniejszych graczy. Tak czy inaczej, kompletna
porażka tej polityki powinno być nauką dla innych.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pisałem
wyżej, że swego rodzaju prologiem do nowojorskiego spotkania „patriarchów” były
swastyki i antyżydowskie napisy na murach w RFN (podobno inspirowane przez
tajne służby enerdowskie albo czechosłowackie; według<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Johna Barrona<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>była to prowokacja służb sowieckich, zob. John Barron, KGB. Tajna
działalność sowieckich tajnych agentów, Warszawa 1990, s.171n). Jego epilogiem
zaś stało się wystąpienie Bena Guriona w Knesecie 23 maja tego roku, w którym
poinformował, że izraelskie służby bezpieczeństwa wytropiły „jednego z
największych nazistowskich przestępców” Adolfa Eichmanna i że przebywa on w
izraelskim więzieniu. W Bonn zapanowała pewna konsternacja , zwłaszcza, że
zaczęły się medialne ataki na Globkego, w których sugerowano , że łączy go coś
z Eichmannem i że na procesie oskarżony ma coś powiedzieć na ten temat. W swoim
dzienniku premier Izraela zapisał: „Niemcy Zachodnie są zaniepokojone procesem
Eichmanna. Niepokoją się, że mogą pojawić się jakieś nazwiska”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Do
Jerozolimy wysłano, znanego nam dziennikarza, Rolfa Vogla, który spotkał się z
m.in. z Benem Gurionem. Potem tak relacjonował: „Rozmowa zeszła na temat ataków
prasowych na sekretarza stanu Globkego. Ben Gurion zapewniał, iż wie, że
Eichmann powiedział do swojego obrońcy: »Globke, kto to jest? Nigdy nie
słyszałem tego nazwiska. Nie znam go«. Ben Gurion powtórzył to kilka razy.
Sympatia premiera i jego otoczenia w kwestii ataków prasowych jest całkowicie
po stronie Globkego”. Sympatia sympatią, ale te pogłoski stanowiły dobry środek
nacisku i (trzymany na wszelki wypadek) „argument” przetargowy wobec strony
niemieckiej. Dodajmy tu, że w swoim dzienniku Ben Gurion zapisał: „Globke
zachowuje się należycie w stosunku do Izraela”. Taka ocena nie dziwi, ponieważ
Globke był chyba najbardziej proizraelskim wysokim urzędnikiem niemieckim, to
on gorąco popierał finansowe postulaty strony żydowskiej w czasie, zakończonych
Porozumieniem Luksemburskim, rokowań. Są pewne poszlaki wskazujące na to, że
Globke<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>miał ścisłe związki z tajnymi
służbami USA, stąd też był nie do ruszenia, mimo ostrych ataków i oskarżeń
płynących z różnych<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>stron.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Ben Gurion i
Adenauer rozmawiali w Nowym Jorku nie tylko o gospodarczej pomocy Niemiec dla
Izraela, która miała być kontynuowana także po ustaniu wypłat ustalonych w
Porozumieniu Luksemburskim osiem lat wcześniej – ich zakończenie przypadało na
1966 rok. Ben Gurion poruszył także kwestię dostaw broni, głównie rakiet
powietrze-powietrze i ziemia-powietrze oraz łodzi podwodnych. Już trzy lata
wcześniej minister obrony Franz Josef Strauß spotkał się z kilkuosobową<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>delegacją izraelską w swoim prywatnym domu w Rosenheim
w Bawarii. Najbardziej prominentnym jej członkiem był Szymon Peres – polityk,
który stał się kluczową postacią w następnych dekadach, jeśli chodzi o dostawy
broni z Niemiec, uzgadniane z pominięciem Bundestagu i Federalnej Rady
Bezpieczeństwa . Strauß i Peres prowadzili wstępne rozmowy na temat dostaw
broni zgodnie z „general commitment” danym ustnie przez Adenauera Ben Gurionowi
w Nowym Jorku. Na początku czerwca 1962 roku Peres bawił z wizytą w Bonn i
przekazał Adenauerowi swoją listę życzeń: 6 kutrów torpedowych, 3 okręty
podwodne, 36 haubic, 24 helikoptery, 12 transportowych samolotów Noratlas, 15
czołgów, 54 działa przeciwlotnicze i rakiety Kobra.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Jednakże nie
tylko dozbrojenie Izraela w broń konwencjonalną było (niezamierzonym przez
Adenauera) skutkiem ustaleń poczynionych w hotelu Waldorf Astoria. Nie wiadomo
bowiem, co dokładnie stało się z 630 milionami marek , które w ramach
„Operation Geschäftsfreund” (Operacja „Partner Biznesowy”) rząd RFN – bez
aprobaty parlamentu – przekazał Izraelowi do 1965 roku. Pieniądze przekazywano
za pośrednictwem, mającego siedzibę we Frankfurcie nad Menem, państwowego banku
Kreditanstalt für Wiederaufbau. Z odręcznej notatki sporządzonej przez
pracownika Urzędu Kanclerskiego w 1968 roku wynika, że po pierwsze środki
zostały wypłacone Izraelowi „niezależnie od projektu“, i po drugie nie
przeprowadzono audytu dla sprawdzenia, czy fundusze wykorzystano zgodnie z
przeznaczeniem, czyli na „rozwój pustyni Negew”. Najprawdopodobniej zostały
rzeczywiście przeznaczone na „rozwój pustyni Negew”, jeśli pod tym pojęciem
krył się projekt budowy bomby atomowej (tzw. opcja Samsona). Rząd niemiecki nie
był wtajemniczony w plany budowy bomby, być może z wyjątkiem Straussa,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>znane jest bowiem jego „ściśle tajne”,
datowane na 12 czerwca 1961,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>memorandum,
które podyktował po spotkaniu w Paryżu z Ben Gurionem i Peresem. Minister
obrony RFN napisał w nim, że „Ben Gurion mówił o produkcji broni nuklearnej”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Z artykułu
Made in Germany autorstwa grupy dziennikarzy śledczych opublikowanego w
tygodniku „Der Spiegel” (2012 nr 23) dowiadujemy się, że Izraelowi brakowało
pieniędzy na zrealizowanie „opcji Samsona”, ponieważ, co oczywiste, konstrukcja
bomby pochłaniała wielkie sumy. „Der Spiegel” cytuje w tym kontekście Avnera
Cohena, izraelskiego badacza historii nuklearnej z Monterey Institute of
International Studies w Kalifornii : „Wszystko przemawia za tym, że izraelską
bombę sfinansowano także z niemieckich pieniędzy”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pozwolę tu
sobie zaryzykować<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>hipotezę, że proces
Eichmanna mógł posłużyć m.in. jako propagandowa osłona dla pierwszego etapu
tajnej operacji budowy bomby atomowej, która<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>powstała w latach 1960–1966/1967,<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>a jednocześnie miał psychologicznie i politycznie neutralizować wrogów i
krytyków posiadania przez Izrael broni nuklearnej,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przypominając i unaoczniając całemu światu,
jaki los czeka Żydów, jeśli nie dysponują odpowiednimi środkami obrony.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Osobliwym zbiegiem okoliczności<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uran potrzebny do wyprodukowania bomby
pochodził , podobnie jak Eichmann, z Argentyny.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Proces
Eichmanna będący „politycznym show zamówionym przez Ben Guriona, mającym
stanowić akt założycielski państwa Izrael” (Claude Lanzmann) i należący<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>do „najistotniejszych światowych wydarzeń
medialnych” (David Cesarani), miał także pewne znaczenie w kontekście
wewnętrznej sytuacji politycznej w Niemczech, albowiem Związek Sowiecki i USA,
zwycięzcy/wyzwoliciele/okupanci Niemiec dogadali się co do ostatecznego
podziału kraju, który nastąpił w sierpniu 1961 roku z chwilą wzniesienia muru
berlińskiego. Istniała obawa, że może to wywołać w Niemczech wzrost nastrojów
„patriotyczno-niepodległościowych”. Dlatego zorganizowanie „sądowego show” z
Eichmannem w roli głównej było w interesie zwycięzców/ wyzwolicieli/okupantów –
przypomnienie przewin i zbrodni za pomocą pokazowego procesu służyło utrzymaniu
nad Niemcami strategicznej przewagi moralno-politycznej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>*<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Warto z
nieco szerszej perspektywy spojrzeć na to co działo się od końca lat 50 i w
pierwszej poł. lat 60. XX w. w sprawach dotyczących „Holocaustu” i „nazistów”.
W 1958 roku ukazała się po niemiecku „autobiografia” komendanta Oświęcimia
Rudolfa Hössa, przełożona wnet na angielski i francuski. W latach 1957 – 1958
odbywa się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w Ulm<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>proces, oskarżonych o zamordowanie 5000
Żydów, członków Einsatzgruppen,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>szeroko
relacjonowany w mediach i będący pierwszym dużym procesem funkcjonariuszy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>dyktatury narodowosocjalistycznej toczący
się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przed sądem niemieckim. Od końca lat
50. trwają dochodzenia i przygotowania do tzw. procesów oświęcimskich. Pierwszy
z nich<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>odbył się w latach 1963-65<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>we Frankfurcie nad Menem, a sądzeni byli
esesmani z załogi obozu w Auschwitz. Lata 1960–61 to nagłośniony na cały świat
proces Eichmanna w Jerozolimie. I wreszcie w 1963 roku w Berlinie Zachodnim ma
miejsce w Berlinie premiera debiutanckiej sztuki Rolfa Hochhutha (ur.1931)
Namiestnik, której negatywnym bohaterem jest papież Pius XII, oskarżony przez
autora o „milczenie w czasie Holocaustu”. Martin Esslin w haśle „Rolf Hochhuth“
zamieszczonym w słowniku biograficznym Makers of Modern Culture ( ed. Justin
Wintle, London–New York 1981, str. 232n) podaje: „Ta sztuka przyniosła mu światową
sławą, i spowodowała jedną z najgwałtowniejszych i najburzliwszych
kontrowersji, jakie kiedykolwiek wywołała sztuka teatralna. Debata wstrząsnęła
Kościołem katolickim aż do fundamentów. Sztuka »Namiestnik« wystawiona po raz
pierwszy w Berlinie przez Piscatora w 1963 roku, podniosła kwestię, dlaczego
papież Pius XII milczał o hitlerowskim ludobójstwie Żydów, choć o nim wiedział.
(…) »Namiestnika« wystawiano na całym świecie i wszędzie wywoływał gwałtowne
demonstracje i ostre kontrowersje. Był pierwszym światowym sukcesem
niemieckiego dramaturga z powojennego pokolenia”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Na mocy
historycznej koincydencji w latach, o których mówimy, miało miejsce jedno z
najważniejszych wydarzeń współczesnej historii Europy i świata. Zaraz po
wyborze na papieża 28 października 1958 roku kardynał Angelo Giuseppe Roncalli
mówił o możliwości zwołania soboru powszechnego. 25 stycznia 1959 r. Jan XXIII
oficjalne powiadomił kardynałów rzymskich o swojej decyzji zwołania soboru
powszechnego, który rozpoczął się 11 października 1962 r. a zakończył w grudniu
1965 roku. Można więc powiedzieć, że Sobór Watykański II odbywał się w
„holocaustowym” klimacie polityczno-medialnym, w czasie pierwszego etapu
formowania się „religii Holocaustu” – pisałem o tym przed laty na łamach
„Stańczyka”: „Religia Holocaustu”, część 1 ( 1996 nr 2),<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>„Religia Holocaustu”, część 2 (1997 nr 1).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Miało to bez
wątpienia wpływ na teologiczną reorientację stosunku Kościoła
rzymskokatolickiego do Żydów i judaizmu, wyrażoną w, przyjętej 28 października
1965 roku, deklaracji Nostra aetate. Na znaczenie tej reorientacji zwrócił
uwagę rabin Daniel F. Polish. Według niego stała się ona punktem zwrotnym w
stosunku Kościoła rzymskokatolickiego do Żydów i judaizmu. Rabin Polish
powiedział: „W Buncie na Caine Herman Wouk posługuje się obrazem potężnych
drzwi obracających się na maleńkim łożysku kulkowym. Chwila ogłoszenia Nostra
aetate, dwadzieścia lat temu, była jak to łożysko. Cały wielki ruch, cały świat
nigdy już nie będzie taki sam. Nostra aetate nie stanowi kulminacyjnego momentu
procesu gigantycznych zmian, lecz go rozpoczyna” ( zob. Polish, Dialog z perspektywy
żydowskiej, przeł. Konstanty Gebert [w:] Żydzi i chrześcijanie w dialogu, red.
ks. Waldemar Chrostowski, Materiały z Międzynarodowego Kolokwium Teologicznego
w Krakowie-Tyńcu, 24–27 IV 1988, , Warszawa 1992, str. 74). Zmiany, którą
zapoczątkowała Nostra aetate stanowią, zdaniem rabina Polisha, „jedno z
najbardziej dramatycznych przekształceń instytucji religijnych w dziejach”
(s.67).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Występując
na kolokwium w Polsce, której – jak powiedział – „historię i kulturę określano
mianem najbardziej antysemickiej na świecie”, rabin Polish<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ciekawie opisywał teologiczno-polityczny
lobbing organizacji żydowskich w czasie trwania soboru, nazywając go
„bezprecedensowym, pośrednim »uczestnictwem« społeczności żydowskiej w obradach
Soboru” (s.45). Lobbing okazał się skuteczny, Nostra aetate<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przyjęta. Kto wie, czy tak by się stało,
gdyby Sobór odbył się 10 lat wcześniej, gdyby nie towarzyszyły mu wymienione
wyżej wydarzenia, które otrzymały intensywną medialną oprawę oraz wywołały
lawinę publikacji i dyskusji, tworząc w ten sposób, niezamierzenie rzecz
prosta, rodzaj psychologicznego nacisku na Ojców Soboru.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Przeszkodą
dla przyjęcia deklaracji byłoby też nauczanie Piusa XII, zwłaszcza to zawarte w
ogłoszonej przezeń 29 czerwca 1943 roku encyklice O Kościele – Mistycznym Ciele
Chrystusa, której teologiczna wymowa, jeśli chodzi o stosunek do judaizmu, nie
mieściła się już w ramach „teologii po Holocauście”, była bowiem
kontynuacją<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>odwiecznej tradycji
chrześcijańskiego teologicznego antyjudaizmu: „A więc przede wszystkim w
momencie śmierci Odkupiciela został zniesiony Stary Zakon a na jego miejsce
nastał Nowy Testament; wtedy to właśnie zostało nadane całemu światu uświęcone
krwią Jezusa Chrystusa Prawo Chrystusowe, razem z jego tajemnicami, prawami,
ustanowieniami i świętymi obrzędami. Albowiem w czasie, kiedy Boski Zbawiciel
nauczał na szczupłym skrawku ziemi, będąc posłanym do tych owiec, które zginęły
z domu izraelskiego, obowiązywały równocześnie Prawo i Ewangelia. Umierając na
krzyżu Jezus zniósł Zakon przykazań i przepisów oraz przekreślił pismo Starego
Testamentu przybiwszy go do krzyża, a ustanowił mocą swej krwi, przelanej za
cały rodzaj ludzki, Testament Nowy. Tak naocznie dokonało się wtedy
przerzucenie z Prawa na Ewangelię, z Synagogi na Kościół, z ofiar licznych na
jedną” (cyt. wg przekładu polskiego, Londyn 1945, str.33). Papież stwierdził
również: „A Stare Prawo zmarło na Krzyżu, a wnet miało zostać pogrzebane i stać
się śmiercionośnem” (tamże, str. 29). Tłumacz encykliki X.St.B. w swoim
komentarzu wyjaśnia, że Prawo Starego Testamentu stało się po śmierci
Zbawiciela „zmarłem”, bez mocy obowiązującej, oraz „śmiercionośnem”, to znaczy,
iż zachowujący je, grzeszą śmiertelnie (str.29). Rzucając cień na zmarłego
kilka lat wcześniej papieża, Hochhuth a potem wszyscy inni, którzy oskarżali
go, że był „papieżem Hitlera”, przekreślali tym samym jego nauczanie, będące
przeszkodą na drodze wiodącej ku nowej, „postauschwitzowej teologii”.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Tomasz Gabiś<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Pierwodruk:
„Arcana” 2020<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>nr 1-2<o:p></o:p></span></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 12.0pt; line-height: 107%;">Za: </span><a href="http://www.tomaszgabis.pl/2020/07/31/spotkanie-ben-gurion-konrad-adenauer-1960/" style="text-align: left;">Tomasz Gabiś - strona autorska. Artykuły, raporty, przekłady. (tomaszgabis.pl)</a></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-63829809661986625162024-02-16T23:07:00.000-08:002024-02-17T01:23:14.326-08:00Commision is the mission, czyli o tym, że najlepsze okazje inwestycyjne stwarza zazwyczaj wojna<p style="text-align: justify;">Czytelniku,</p><p style="text-align: justify;">Warto czasami sięgnąc do historii, by umieć popatrzeć sobie na pewne rzeczy z perspektywy.</p><p style="text-align: justify;">Bardzo ciekawym wpisem jest artykuł Pana Rafała Bauera z <a href="http://rafalbauer.pl/commision-is-the-mission/" style="text-align: left;">Commision is the mission – Rafał Bauer – o biznesie bez ściemy (rafalbauer.pl)</a> Zwłaszcza, że analogii do dzisiejszych czasów jest sporo......</p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Choć
doprawdy różne są formy robienia dużych pieniędzy, współczesnych może solidnie
zaskoczyć innowacyjność enterprenerów feudalnej Europy. U schyłku XVIII wieku w
finansowej ekstraklasie niezwykle wysoko lokował się Fryderyk II – landgraf
Hesji Kassel, który w powszechnej opinii dosłownie pławił się w złocie. Ów
niezwykle przedsiębiorczy arystokrata wzorem swych protoplastów głównym źródłem
przychodów uczynił… wynajem żołnierzy wszystkim tym, którym potrzebne było
wykwalifikowane mięso armatnie – potrzeba, o której mowa, materializowała się –
ujmując rzecz kolokwialnie – „za pięć dwunasta”. Chciałoby się rzec „ciągła
oferta” sprawnych regimentów gwarantowała feudałowi niesłabnące wpływy gotówki,
której nadmiar nieco frapował a rozmiarem swym skłaniał do rozsądnych
inwestycji.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Naprzeciw
owym potrzebom wyszła wschodząca gwiazda europejskiej bankowości, Amschel
Rotschild. Niechęć do tych, którzy narodzin Pańskich nie świecą, początkowo
władykę Hesji nieco do tej opcji zniechęcała, ale nadszarpnięta reputacja
niderlandzkich bankierów zadziałała jak balsam na rasowe uprzedzenia prekursora
inicjatyw w stylu Blackwater. W sukurs światłemu podejściu do osób podłego
urodzenia przyszły sowite zyski z obrotu złotymi monetami dostarczanymi
Fryderykowi przez Rotschilda. Zdaniem piewców teorii spiskowych początkujący
bankier zadbał o satysfakcję doskonałego klienta, a jego zyski były de facto
budżetem marketingowym. Jakkolwiek by było, fundamentem relacji biznesowej obu
panów stało się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z pozoru drobne odkrycie:
głównym partnerem handlowym landgrafa gustującym w wynajmie żołnierzy była
Korona Brytyjska, niemal zawsze spragniona najemnego armatniego mięsa.
Reputacja wiarygodnego dłużnika pozwalała Anglikom korzystać z dobrodziejstw
finansowania dłużnego, które nad wyraz chętnie dostarczało spragnione
bezpiecznych inwestycji City. Tyle że zgromadzenie odpowiednich ilości złota w
krótkim czasie sprawiało niekiedy pewne trudności. Pomysł Rotschilda był
genialny w swej prostocie: żołnierzy można było przecież wynająć Anglikom, a
następnie uzyskane z transakcji pieniądze… ponownie im pożyczyć. Z zyskiem i
oczywiście nie bezpośrednio. O incognito, dzięki dyskretnej sieci bankowych
powiązań, zadbał wschodzący gwiazdor światowych finansów. Rzecz jasna nie za
darmo.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Stosowne
prowizje i wielkość obracanych kwot wyniosła Rotschilda do ekstraklasy
ówczesnego świata finansów. I najważniejsze: wszystko to bez angażowania choćby
florena z relatywnie skromnych podówczas kapitałów własnych. Ale przy okazji
stało się coś jeszcze. Swoiste perpetuum mobile skutecznie zainspirowało
Rotschilda, który uświadomił sobie przy okazji, że nie ma nic bardziej
dochodowego niż rozsądne finansowanie działań wojennych. Niedaleka przyszłość
miała stworzyć doskonałe okoliczności dla tych, którzy wiedzieli, jak sobie z
nimi poradzić. W tym gronie prym wiódł Napoleon Bonaparte, który o wojnie zwykł
mawiać, że jej skuteczne prowadzenie wymaga trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy
i jeszcze raz pieniędzy. W ich poszukiwaniu okazał się niezwykle sprawny, a
stosownie rozwinięte służby wykazywały się wielką maestrią w ekonomicznym
drenażu podbitych i zwasalizowanych terytoriów. Niemniej militarny geniusz oraz
ponadczasowy talent do organizacji struktur państwowych nie wystarczyły, aby
wybudować imperium i skutecznie nad nim panować. Napoleon był pierwszą ofiarą
starcia, którą bez ryzyka wielkiej pomyłki można nazwać pierwszą wojną
finansową w Europie. Dlaczego do niej doszło?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bez
wielkiego ryzyka błędu można stwierdzić, że minione tysiąclecia ujawniają dwa
naturalnie antagonistycznie organizmy państwowe: ten, w którym pieniądze robią
sprytni („demokracja”) oraz ten, w którym w zasoby obrastają dobrze ustawieni
(„totalitaryzm”). Owo lapidarne ujęcie wyłącza rzecz jasna dywagacje, czym
różni się demokracja grecka od współczesnej myśli liberalnej oraz co odróżnia
feudalne królestwo od centralnie sterowanej lub tolerowanej oligarchii.
Ważniejsze jest bowiem co innego: system „demokratyczny” otwiera strukturę
społeczną torując drogę tym, dla których gdzie indziej nie było po prostu
miejsca. W XVII wieku takim krajem stała się postcromwellowska Anglia, z czasem
stając się państwem, w którym zamożni, a nisko urodzeni mogli się czuć całkowicie
bezpiecznie. Ba! Dysponując stosownym majątkiem mogli się skutecznie przenieść
do wyższego stanu. W realiach XVIII wieku owa atrakcyjność określała również
zasadniczą zmianę w możliwościach pozyskiwania kapitałów. Anglia, kierowana
przez rząd posiadający parlamentarną legitymację, poszła drogą kodyfikowanych
wolności; w tym samym czasie Francja umacniała absolutną władzę monarchy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Model
francuski, finansowo oparty na dzierżawieniu podatków, spektakularnie rozłożył
się na początku XVIII wieku – głównie za sprawą skrajnego zadłużenia państwa.
Skarb wydrenował do granic możliwości wojowniczy Ludwik XIV, a nie od dzisiaj
wiadomo, że nic tak nie rujnuje budżetu jak właśnie wojaczka. Nie przez
przypadek zatem Wersal zachwycił się opcją pozyskiwania „pieniędzy z niczego”,
którą zaoferował angielski malwersant John Law. Zanim jednak zrealizował swe
główne zadanie, Law zaskarbił sobie wielkie zaufanie najbogatszej persony,
którą w owym czasie był książę Orleański – notabene regent Francji. Na zaufanie
wpływ miały doskonałe interesy – w tym jeden, który miał się okazać niezwykle
brzemienny w skutki, choć – rzecz jasna – w przyszłości. Za pośrednictwem Lawa
na książęcym dworze pojawił się niejaki Thomas Pitt, handlowiec a jednocześnie
urzędnik kompanii Wschodnioindyjskiej, choć dość niskiej rangi. Pitt miał
jednak unikalne hobby i w światku niderlandzkich handlarzy uchodził za
doświadczonego poszukiwacza kamieni szlachetnych. Godnym zwieńczeniem kariery
zawodowej stał się rekordowych rozmiarów diament, który za rekordową kwotę stał
się własnością pierwszego nazwiska ówczesnej Francji. I historia świata
pobiegłaby pewnie inaczej, gdyby nie to, że imponujący kamień nabyli z godziwą
prowizją niderlandzcy handlarze diamentów i jak wieść gminna niesie, wyszli na
tym interesie bardzo dobrze. Jeszcze lepiej wyszedł Pitt, który do historii
przeszedł jako „Pitt diamentowy”. Zdobyty kapitał zainwestował w majątek
ziemski, a ten zgodnie z prawem stwarzał określone uprawnienia wyborcze. W
efekcie syn Pitta wyrósł już w innej klasie społecznej, a wnuk został premierem
w angielskim rządzie. Premierem, który w całej swej politycznej drodze
posługiwał się jednym czytelnym hasłem: pokonaniem Francji, którą uważał za
największą przeszkodę na brytyjskiej imperialnej drodze.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Na
historycznej transakcji najgorzej wyszła Francja. Filip II z radością poparł
eksperymenty Lawa z bankiem emisyjnym i papierowym pieniądzem. Imponujące zyski
skatalizowały gigantyczną hossę, a widmo wielkich zysków uwiodło niemal
wszystkie grupy społeczne. Bańkę spekulacji zwieńczył tradycyjny krach, a jego
skutki były potwornie głębokie. Śmiertelnie zniweczył reputację finansową
Francji, wpędzając kraj w jeszcze większe niż wcześniej problemy budżetowe. I
choć pierwsza połowa panowania Ludwika XV przyniosła pewien ekonomiczny oddech,
to kolonialny konflikt z Londynem skutecznie wydrenował budżet prowadząc kraj
wprost ku rewolucji. Młodziutka republika walczyła o życie posługując się
masami głodnych i nie mających niż do stracenia towarzyszy. Wiarygodność
kredytowa Francji spadła do zera, a bez pieniędzy w rozbitym rewolucją kraju na
wiele nie można było liczyć. Jedynym sposobem na przetrwanie był eksport
rewolucji i grabież wszędzie tam, gdzie dotrą głodni i wściekli niosąc swe
wzniosłe sztandary. Tymczasem przeciwnikom Francji kończyły się pieniądze, a
strach zwracał oczy ku stolicy, z której od lat płynęło źródełko finansowej
pomocy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tyle że
zasoby rządu Jego Królewskiej Mości na przełomie wieków były mocno ograniczone,
a to głównie za sprawą fatalnego rozstrzygnięcia w Ameryce Północnej. Wprawdzie
Francuzi dostali łupnia, ale zanim koszty tej imprezy zdołały się zwrócić,
posłuszeństwo wypowiedzieli brytyjscy koloniści, którym zamarzyła się własna
ojczyzna. Warto w tym miejscu odnotować, że na ich decyzje wpływ miały podatki
nakładane właśnie po to, aby imprezy przeciwko Francji jakoś Londynowi się
zwróciły. W 1783 Anglia musiała uznać niepodległość dawnej kolonii, a nowy
premier William Pitt<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mając zaledwie 24
lata rozpoczął urzędowanie jako najmłodszy premier w historii Wielkiej
Brytanii. Odbudowa potencjału wymagała pieniędzy, te można było zdobyć
wyłącznie zawieszając wymienialność papierowego funta na złoto. Londyńscy
bankierzy zapewnili premiera, że owo groźne dla reputacji rządu JKM posunięcie
ujdzie na sucho, jeśli tylko nabywcom nowych obligacji zaproponuje się „nieco”
wyższe odsetki i dostarczy wiarygodne źródło spłaty. Jako źródło środków
wskazano… nowoczesne podatki. I tym właśnie sposobem w Anglii zadebiutował
pierwszy podatek dochodowy.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Rewolucyjny
rząd Francji po bankructwie w 1797 (rząd poprosił wierzycieli o umorzenie 2/3)
pozbawił się jakiejkolwiek wiarygodności kredytowej. Finansowa słabość Francji
najpierw powaliła jedną z najstarszych europejskich dynastii (Burboni) i
rozpaliła pasmo rewolucyjnych przemian, a następnie – za sprawą inflacji i
samobójczych eksperymentów z papierowym pieniądzem – znokautowała Dyrektoriat.
Trzeba uczciwie zanotować, że schyłkowe władze republiki doskonale zdawały
sobie sprawę, iż bez złota długo się już nie pociągnie. Dlatego też oficerowi,
który doskonale sprawdził się w zadaniu pacyfikacji buntujących się mieszczan,
powierzono dowodzenie armią w wyprawie, która była… inicjatywą łupieżczą.
Napoleon Bonaparte debiutował wprawdzie w roli dowódcy armii, ale szerokie
grono sceptyków topniało wraz z nadejściem kolejnych furgonów ze srebrem i
złotem, które karnie ekspediował do Paryża ambitny zdobywca północnej Italii.
Tyle że w polityce wszystko miewa zazwyczaj skutki uboczne. Bonaparte, mimo
jasnych nakazów Dyrektoriatu, aby żołd wypłacać wyłącznie w asygnatach,
wiarusów obsypał najprawdziwszym złotem. Dla armii stał się bogiem, dla Francji
sygnałem, że idzie nowe. I choć niebawem zapanował nad całym krajem, to nad
pieniądzem nie udało mu się zapanować.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale
próbował. Jeszcze jako Konsul doprowadził do powstania Banku Francji (notabene
kupił w nim wraz z akolitami spory pakiet akcji). Mimo wysiłków Napoleona gros
wpływów stanowiły wojenne zdobycze, reparacje, kontrybucje i inne zdobycze. Na
rynku wewnętrznym systematycznie uciekano się do przymusowej akumulacji.
Bonaparte zdołał wprawdzie ustabilizować budżet, ale walka o wiarygodność
wymuszała utrzymywanie wymienialności waluty na srebro i złoto, a to skutecznie
ograniczało bazę emisji pieniądza. W efekcie Paryż nawet się nie zbliżył do
poziomu wiarygodności, którym konsekwentnie cieszył się Londyn. Oprocentowanie
angielskiego długu w chwili podejmowania decyzji o zawieszeniu wymienialności
funta wynosiło zaledwie 3% wobec 14% w 1713 roku i nawet w najtrudniejszej
fazie wojny nie przekroczyło 10%. Co więcej, brytyjscy wierzyciele mogli
swobodnie obracać publicznym długiem, którego dyskonto rzadko przekraczało 5%.
We Francji owa płynność była znacznie niższa i choć na początku wywołało ją po
prostu zamknięcie giełdy, to i po jej ponownym otwarciu kondycja rynku znacząco
się nie poprawiła. W starciu Anglii i Francji pieniądze zdecydowanie wybierały
Londyn.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Myliłby się
jednak ten, kto sądzi, iż owe pieniądze wiązały sobie ręce po jednej stronie
konfliktu. Najlepszym dowodem jest tu szeroka bankierska współpraca, która
pozwoliła Napoleonowi na domknięcie budżetu w 1803 roku. Mowa tu o sprzedaży
pozyskanej przez Francję… Luizjany. Transakcję z amerykańskim rządem negocjował
renomowany londyński Barings Bank. Największy w historii zakup gruntu (828.000
mil kwadratowych) po unikalnej cenie 4 centów jawił się jako dość dobre
posunięcie biznesowe – tym bardziej, że dzięki temu posunięciu obszar młodego
amerykańskiego państwa niemal się podwajał. Ale najciekawsza była struktura
transakcji. Niebagatelną cenę nabycia (15 mln USD) zapłacono w następujący
sposób: 3 mln uiszczono w złocie, pozostałych 12 mln w obligacjach rządu USA!
Te ostatnie Napoleonowi za bardzo by się nie przydały, a więc za pomocą Barings
Bank wymienił je na złoto, sprzedając inwestorom z City. Ich z kolei do
transakcji zachęciło niebagatelne dyskonto: 87,5 za każde 100 dolarów plus,
oczywiście, odsetki.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Skarb Francji
został uratowany, londyńscy bankierzy zarobili zawrotne sumy, zdając sobie przy
tym doskonale sprawę, że Napoleon przekaże wszystkie wpływy na konto
finansowania wojny z brytyjską koroną. Pomimo to najbardziej renomowany bank
ówczesnej epoki ani na chwilę nie zawahał się przy tej transakcji.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Dlaczego?
Ponieważ pokój zawarty przez Anglię i Francje w Amiens (1802) nikogo nie
satysfakcjonował i wynikał tylko z jednego: obie strony potrzebowały chwili
wytchnienia i zebrania nowych środków finansowych. Rząd brytyjski do kolejnej
emisji długu potrzebował dogodnego pretekstu, a tego dostarczyła w nadmiarze
sprzedaż Luizjany. Uczciwie należy wspomnieć, że pewien niepokój londyńskich
bankierów wywoływała francuska armia szykująca się do przeprawy przez kanał La
Manche. Niepokój o tyle uzasadniony, że wieloletnia potęga niderlandzkich
banków zakończyła się z chwilą, gdy dotarła do niech grabieżcza armia
francuska. Dla świata finansów stało się jasne, iż bezpieczna działalność
bankowa wymaga prowadzenia ksiąg i składowania kruszców z dala od rejonów, gdzie
dyskretne układy podważa toporna siła militarna. Toteż „brytyjskie” pieniądze
popłynęły wartkim strumieniem wszędzie tam, gdzie mogły skutecznie budować
sprzeciw wobec polityki Francji. Jak wiadomo – swój cel osiągnęły. Konflikt z
Francją kosztował Anglię ponad 700 milionów funtów i zdaniem niektórych
historyków był to wysiłek większy niż udział w I wojnie światowej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale
zwycięzcy obsługiwali swoje długi, a Anglia na ponad sto lat stała się
niekwestionowanym światowym mocarstwem. Jej siła oparła się na najpotężniejszej
flocie wspieranej centrum globalnych finansów. Świat ułożony w Wiedniu w 1815
roku utrzymał się niemal sto lat. Upadł dopiero wtedy, gdy źródło pieniędzy
wywędrowało poza Europę. Nowy Jork ma mapę świata spojrzał z zupełnie innej
perspektywy.<o:p></o:p></span></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-17858647696212237502024-02-16T05:58:00.000-08:002024-02-16T05:58:12.107-08:00POLEXIT CZY TO MOŻLIWE ? 👀JAK OCHRONIĆ GOTÓWKĘ? JAK RADZIĆ SOBIE Z BIEŻĄCAMI PROBLEMAMI ?<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/wSAD1N5vx84" width="320" youtube-src-id="wSAD1N5vx84"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-46589397592273933432024-02-08T19:30:00.000-08:002024-02-08T19:30:04.441-08:00CBDC wprowadzą nam na miękko... <p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/yxe5YJ0GUqY" width="320" youtube-src-id="yxe5YJ0GUqY"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-31537378513488176572024-02-07T21:54:00.000-08:002024-02-07T21:54:34.052-08:00Wiele kłamstw oświęcimskich<p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Za nami 79.
rocznica wyzwolenia KL Auschwitz (choć wolę określenie wejścia/zajęcia obozu)
dnia 27 stycznia 1945 r. przez Armię Czerwoną. Ale Auschwitz to też codzienność
działającego na miejscu dawnej niemieckiej fabryki śmierci muzeum.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Codzienność
pełna krwawiących do dziś ran i rugowanych z pamięci historii – o pierwszym
transporcie Polaków z Tarnowa 14 czerwca 1940 r., o misji rtm. Witolda
Pileckiego. Ciągle musimy zmagać się z kolejnymi kłamstwami oświęcimskimi.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W związku z
wydarzeniami z 27 stycznia 1945 r. – tą najbardziej eksponowaną w historii KL
Auschwitz rocznicą – nie wolno nam zapominać o innych wydarzeniach związanych z
niemiecką fabryką śmierci.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Bo gdy
mówimy o finale ludobójczego szaleństwa, nie traćmy z horyzontu jego początku,
genezy. Tego, że 14 czerwca 1940 r. do nowo utworzonego obozu koncentracyjnego
pod Katowicami Niemcy przewieźli 728 mężczyzn – więźniów politycznych z
Tarnowa. Byli to głównie młodzi ludzie, członkowie podziemnych organizacji
niepodległościowych, żołnierze września 1939 r., aresztowani przy próbie
przedostania się przez Węgry do powstającej we Francji armii polskiej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pierwsze
kłamstwo<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Auschwitz
powstał zatem z myślą o eksterminacji Polaków; pierwsze transporty były
wyłącznie polskie; to Polaków zmuszano do budowy baraków; przez długie miesiące
Polacy byli jedynymi więźniami – potworny Holokaust Żydów nastąpił później. Do
obozu deportowano w sumie około 150 tys. Polaków, a 75 tys. zginęło (ofiar
wśród Żydów było około miliona).<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Również
napis na bramie w Auschwitz (Arbeit macht frei) wykonał Polak Jan Liwacz, na
wolności mistrz kowalstwa artystycznego, w obozie nr 1010, który pracował pod
batem Kurta Müllera – niemieckiego kapo obozowej ślusarni.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jednak na
świecie wciąż ma obowiązywać inny przekaz, że w Auschwitz byli więzieni i
ginęli tylko Żydzi. To jedno z głównych kłamstw oświęcimskich. Bo
funkcjonariusze zakłamanego Przedsiębiorstwa Holocaust nie chcą słyszeć, że
Żydzi, w przeciwieństwie do Polaków, z reguły nie trafiali do Auschwitz, nie
pracowali niewolniczo w tym obozie, tylko od razu byli kierowani z rampy do
komór gazowych. Takie unicestwianie Żydów dokonywało się nie w Auschwitz I, ale
w odległym o kilka kilometrów Auschwitz II – Birkenau.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">A
przybywające licznie do obozu żydowskie wycieczki pytają, dlaczego napis
„Arbeit macht frei” nie znajduje się nad bramą wejściową do Birkenau? Nad tym,
aby młodzież z Izraela prawdy nie poznała, czuwają oficerowie Mosadu. Mieszanie
w głowach młodym Żydom to skutek uboczny zakłamywania historii dla korzyści
materialnych – żerowania na tragedii ofiar.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Drugie
kłamstwo<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Pora na
drugie kłamstwo oświęcimskie: rotmistrz Witold Pilecki – jeżeli w ogóle ktoś
taki istniał i trafił do Auschwitz – był Żydem. Bo przecież w obozie byli sami
Żydzi. Jeżeli ktoś uznaje, że Pilecki był Polakiem, to ma kłopot. Bo skąd w
obozie wziął się Polak, do tego na ochotnika, a jeszcze stworzył wielką obozową
konspirację, samopomocową i zbrojną?<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale jeszcze
„gorsze” jest to, że podziemna organizacja więźniarska Pileckiego: Związek
Organizacji Wojskowej był złożony z Polaków. Czyli nie jeden Pilecki był
polskim więźniem Auschwitz, tych Polaków musiało być znacznie więcej.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Powtórzmy,
Polaków niemieccy mordercy przewozili i eksterminowali w Auschwitz, Żydów
głównie w Birkenau. Dla nas to wiedza oczywista, dla Przedsiębiorstwa Holocaust
– niebezpieczna.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Jeśli już
zakłamywacze uznają dobrowolne dostanie się Pileckiego do obozu (choć, żeby
zmiękczyć tę historię, będą twierdzili, że nie poszedł na ochotnika, tylko ktoś
mu kazał), to zaraz przyznają, że jego raporty były nic nie warte, bezużyteczne
(słowo daję – są tacy specjaliści, do tego tytułowani). Jak „argumentują”? Bo
rotmistrz informował świat o Holocauście Polaków, o Żydach, wspominając
śladowo. Dlaczego? Powód znajdujemy w genezie Auschwitz – Niemcy założyli obóz
z myślą o eksterminacji Polaków i przez pierwsze miesiące byliśmy jedynymi
więźniami.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Ale w
ostatnim okresie swojej misji w Auschwitz rotmistrz wiedział o Holocauście
Żydów i starał się przeciwdziałać. Jego plan wywołania tam powstania zbrojnego
zakładał uwolnienie wszystkich więźniów – bez względu na pochodzenie i
narodowość. I absurdem, ba – kłamstwem – jest twierdzenie, że Polacy mieli
zostać uwolnieni, a Żydzi pozostawieni sami sobie.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Trzecie
kłamstwo<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">W końcu
trzecie kłamstwo – o „polskich obozach koncentracyjnych”. Aby obarczyć winą
Polaków, mówi się: Oświęcim, mimo iż miasto o tej nazwie dzieli od obozu
Auschwitz kilka kilometrów. Tymczasem rozkaz założenia obozu wydał 27 kwietnia
1940 r. Niemiec: zwierzchnik SS Heinrich Himmler. Za organizację odpowiadał
Niemiec Rudolf Hoess, który następnie został pierwszym komendantem. 20 maja
1940 r. Niemiec Gerhard Palitzsch przywiózł z KL Sachsenhausen do KL Auschwitz
30 więźniów, niemieckich kryminalistów – zostali trzonem kadry funkcyjnych. I
to Niemcy dokonali tu strasznego Holocaustu – Żydów, Polaków i innych
narodowości.<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;"><o:p> </o:p></span></p>
<p class="MsoNormal"><span style="font-size: 14.0pt; line-height: 107%;">Tadeusz M.
Płużański<o:p></o:p></span></p>
<p class="MsoNormal">https://nczas.info/<o:p></o:p></p><br /><p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-3372159097450978242024-02-07T19:25:00.000-08:002024-02-07T19:25:40.082-08:00Kurz (na Ukrainie) opadnie, najwięcej straci Polska<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/0skCOwdLemM" width="320" youtube-src-id="0skCOwdLemM"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-25031649828157792242024-02-04T09:23:00.000-08:002024-02-04T09:23:22.570-08:0004/02/24 | LIVE 15:00 CET Dr JERZY JAŚKOWSKI - LESZEK ŻEBROWSKI | ŻOŁNIERZE WYKLĘCI<p> <a href="https://rumble.com/v4b44er-040224-live-1500-cet-dr-jerzy-jakowski-leszek-ebrowski-onierze-wyklci.html">04/02/24 | LIVE 15:00 CET Dr JERZY JAŚKOWSKI - LESZEK ŻEBROWSKI | ŻOŁNIERZE WYKLĘCI (rumble.com)</a></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-42418933082023752682024-02-03T06:00:00.000-08:002024-02-03T22:46:54.888-08:00Za Hitlera dzieci też zbierały do puszek i rozdawały serduszka<p>Czytelniku,</p><p><br /></p><p>Ostatnio mieliśmy występ pajaca w czerwonych spodniach Jerzego Owsiaka, który organizuje Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która ma pomagać zbieraniem datków na pomoc medyczną dla potrzebujących. Ale nikt tych dziennikarzy i celebrytów nie poruszył podstawowego tematu, a mianowicie KTO OBNIZYŁ WYDATKI BUDŻETOWE NA SŁUZBĘ ZDROWIA I CZYIM INTERESOM ONE SŁUŻĄ. WPROWADZONO SZCZEPIONKI BEZ JAKICHKOLWIEK KONSULTACJI O ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA POWIKŁANIA?</p><p>Podobną analogię znajdziemy w artykule zamieszczonym w:<a href="https://wolnemedia.net/za-hitlera-dzieci-tez-zbieraly-do-puszek-i-rozdawaly-serduszka/">Za Hitlera dzieci też zbierały do puszek i rozdawały serduszka « Wolne Media</a></p><p>....<span style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; text-align: justify;">W związku z tym przypominamy bliźniaczą imprezę, która w latach 30. i 40. XX wieku odbywała się za naszą zachodnią granicą – a później również na okupowanych ziemiach polskich. Chodzi o Winterhilfswerk, czyli akcję „zimowej pomocy” – rzekomo dla narodu niemieckiego. Jej pomysłodawcą był sam Joseph Goebbels.</span></p><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;">Inicjatywa „zimowej pomocy” miała promować ideologię nazistowską w „pluszowej” formie – tzn. imprezy dobroczynnej. Pierwsza taka akcja odbyła się w 1933 roku. Osobiście otworzył ją Adolf Hitler. Wydał on wówczas także dyrektywę, że „nikt nie może być głodny, nikt nie może zamarznąć”.</p><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;">Akcję kontynuowano na przestrzeni kolejnych lat. Od 1936 roku Winterhilfswerk, za sprawą ustawy uchwalonej 1 grudnia tegoż roku, stała się „Zimową pomocą dla narodu niemieckiego” i formalnie zostało powołanie zarejestrowane stowarzyszenie. Na jego czele stanął Minister Oświecenia Publicznego i Propagandy Rzeszy Joseph Goebbels.</p><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;">Pieniądze zbierano do puszek. Uczestniczyły w tym m.in. dzieci z Hitlerjugend. Ponadto finały akcji odbywały się w zimowe niedziele, a w późniejszych latach celebrowano je m.in. występami zespołów muzycznych na miejskich scenach. W ramach Winterhilfswerk odbywały się także loterie i aukcje, na których można było dostać m.in. serduszka. Brzmi znajomo?</p><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;">W „akcje dobroczynne” angażowani byli lokalni działacze partii nazistowskiej, którzy zachęcali popularnych mieszkańców do kwestowania. W Winterhilfswerk niejednokrotnie włączały się także władze lokalne. Wiązało się to z „zachęcaniem” podległych im urzędników, członków ochotniczej straży pożarnej, żołnierzy, czy nauczycieli do aktywnego udziału w akcji „zimowej pomocy”.</p><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;">„Schemat działania WOŚP Owsiaka jak ulał. Pomysłodawcy tego projektu nie wymyślali niczego nowego” – skwitował na „Twitterze” Albert Rychard Official, załączając filmik z opracowaniem Sofii Bienert.</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYZgX9oGvojbm7ThFkLnQZb46U3pUARLABn4xALSC4KUwEf73q4p8rroiM34gYaxAPDHbFtOG3Vv-4_C1VgF4WMeSjrXf73BUpwfsJL60DMyBSVjecWUGq68hvZLOqztMTCx0hTergUb9BzWWqC01LniOyEA4UqaxPYppRnTLcJlhV1dqt4fReooWzX-I/s600/wo%C5%9Bp.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="300" data-original-width="600" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYZgX9oGvojbm7ThFkLnQZb46U3pUARLABn4xALSC4KUwEf73q4p8rroiM34gYaxAPDHbFtOG3Vv-4_C1VgF4WMeSjrXf73BUpwfsJL60DMyBSVjecWUGq68hvZLOqztMTCx0hTergUb9BzWWqC01LniOyEA4UqaxPYppRnTLcJlhV1dqt4fReooWzX-I/w640-h320/wo%C5%9Bp.jpg" width="640" /></a></div><br /><p style="background-color: white; font-family: Tahoma, "DeJavu Sans", FreeSans, "Nimbus Sans", Ubuntu, Arial, "Open Sans", "Sans Serif", Verdana, Helvetica; font-size: 13.3px; hyphens: auto; line-height: 18px; margin: 0px 5px 10px 0px; padding: 0px; text-align: justify;"><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/pphZUnv-T68" width="320" youtube-src-id="pphZUnv-T68"></iframe></div><br /><p><br /></p><p><br /></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-74230986419873295592024-02-02T10:41:00.000-08:002024-02-02T10:41:39.973-08:00KIM SĄ DYRYGENCI WSPÓŁCZESNEJ EUROPY 🇪🇺 CZY JESTEŚMY ZARZĄDZANI PRZEZ SIŁY ZEWNĘTRZNE ?<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/ykBAYWCOGLo" width="320" youtube-src-id="ykBAYWCOGLo"></iframe></div><br /><p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-11272337917318646312024-02-01T11:31:00.000-08:002024-02-01T11:31:34.864-08:00FRANCUSKIE PROTESTY - POLSKA RUCHAWKA.<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><iframe allowfullscreen="" class="BLOG_video_class" height="266" src="https://www.youtube.com/embed/S44_D7cSnXg" width="320" youtube-src-id="S44_D7cSnXg"></iframe></div><br /> <p></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2928569857440455033.post-80247574297669729342024-01-20T07:16:00.000-08:002024-01-20T07:16:54.012-08:00Oszustwo zjednoczenia Włoch: od złodzieja Garibaldiego do Rotszyldów<p>Czytelniku,</p><p><br /></p><p style="text-align: justify;">Poniżej jeszcze jeden przykład usunięcia konkurencji rynkowej, w tym przybadku Burbonów, królestwa obojga Sycylii. Aby zrozumieć w bardzo wielu publikacja używane jest nazwisko Rotszyld. Ale on jest tylko operatorem rozliczeniowym Citi of London, czyli konsorcjum książąt niemieckich wraz z częścią Lordów Angielskich wraz z innymi już z czasem wyrosłych korporacji.</p><p style="text-align: justify;">Przykład przekupienia wyższych wyższych oficerów miał także u nas miejsce przez Londyn w postaci zamachu majowego, ucieczki we wrzesniu 1939 r tych generałów ze swoich armii, co miało dla nas takie samo działanie destrukcyjne jak przekupienie oficerów Burbonów.</p><p style="text-align: justify;"><br /></p><p><br /></p><p><br /></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">W procesie zjednoczenia Włoch
bohaterami byli ludzie mniej lub bardziej sławni, tak zwani ojcowie
Risorgimento. Od północy do południa Włoch każdy plac lub główna ulica szczyci
się znamienitymi nazwiskami: Garibaldi, Mazzini, Cavour, Vittorio Emanuele itp.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4ct1kqTI7VVIioj00oUViSVxdpTmC6EQ15ysW3H9kKR9ETxf2oG_kKgoufx9oYSjHb2eeSYxqzL2O9SlZLgAAhML-qsdoSbTvc9u5vlFcfEX47bZxvKxLXs-QlIF3u1iW12uu2yKYshFDrbw1Wi2tUR6wt-fOImm2KEN1ttv9dUhTRjibKoL8AMiJUU/s620/garibaldi.webp" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="264" data-original-width="620" height="272" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp4ct1kqTI7VVIioj00oUViSVxdpTmC6EQ15ysW3H9kKR9ETxf2oG_kKgoufx9oYSjHb2eeSYxqzL2O9SlZLgAAhML-qsdoSbTvc9u5vlFcfEX47bZxvKxLXs-QlIF3u1iW12uu2yKYshFDrbw1Wi2tUR6wt-fOImm2KEN1ttv9dUhTRjibKoL8AMiJUU/w640-h272/garibaldi.webp" width="640" /></a></div><br /><p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Ludzie są indoktrynowani od
najmłodszych lat, aby uważać ich za prawdziwych bohaterów, artyści
przedstawiają ich, wywyższając ich wartość, aby wzmocnić mit, który ich otacza.
W rzeczywistości istnieje niezliczona ilość dzieł sztuki, które przedstawiają bohatera
dwóch światów, który teraz jeździ konno... Teraz stoi z wysoko uniesionym
mieczem, czasami w słynnej czerwonej koszuli... Innym razem stoi o kulach jak
męczennik. Jednak portret, którego z pewnością nigdy nie zobaczymy, miałby
Wielkiego Mistrza Wolnomularstwa, Giuseppe Garibaldiego, bez płatków uszu. A
żeby powiedzieć, że żaden obraz nie mógłby być bardziej realistyczny, ponieważ
naszemu fałszywemu bohaterowi naprawdę odcięto uszy, okaleczenie miało miejsce
dokładnie w Ameryce Południowej, gdzie nieustraszony Garibaldi został ukarany
za kradzież bydła, mówi się, że był złodziejem koni. Oczywiście żadne oficjalne
źródło nie opowiada tej historii.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Zasadne jest zatem pytanie, ile
innych oskarżeń zaciemnia czyny bohaterów Risorgimento? Ile innych plam zostało
zmytych pociągnięciami atramentu przez skorumpowaną i kontrolowaną
historiografię? Ale przede wszystkim, jaka była rola bankierów Rotszyldów w
procesie zjednoczenia Włoch?<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Narodowy Bank Stanów Sardynii
znajdował się pod kontrolą Camillo Benso, hrabiego Cavour, dzięki którego
naciskom stał się prawdziwym Skarbem Państwa. W rzeczywistości był to jedyny
bank, który wyemitował walutę wykonaną ze zwykłej makulatury. Początkowo rezerwa
złota wynosiła zaledwie 20 milionów, ale suma ta szybko zniknęła, ponieważ
została ponownie zainwestowana w podżegającą do wojny politykę Sabaudii. Z
drugiej strony, Bank Obojga Sycylii, pod kontrolą Burbonów, posiadał znacznie
wyższy kapitał, składający się tylko ze złota i srebra, rezerwę, która
pozwalała na emisję pieniądza za 1200 milionów dolarów i w ten sposób przejęcie
kontroli nad rynkami.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Cavour i Sabaudczycy rzucili już
piemoncką gospodarkę na kolana, zadłużyli się u Rotszyldów na kilka milionów i
wkrótce stali się dwiema marionetkami w ich rękach. W ten sposób Sabaudiowie
wzięli na cel łupy Burbonów. Odrodzenie gospodarcze Piemontu nastąpiło poprzez
ekspansjonistyczną operację wojskową, której nadano kryptonim Zjednoczenie
Włoch, klasyczny przykład kolonializmu w zakamuflowanym wydaniu. Cały projekt
był kierowany przez brytyjską masonerię, prawdziwe spoiwo Risorgimento. To nie
przypadek, że wszyscy ci bohaterowie byli masonami.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Oficjalna wersja mówi, że Tysiąc
dowodzony przez Giuseppe Garibaldiego, choć zdezorganizowany i pozbawiony
jakiegokolwiek doświadczenia w dziedzinie wojskowości, pokonałby armię
siedemdziesięciu tysięcy dobrze wyszkolonych i dobrze wyposażonych żołnierzy,
takich jak armia Burbonów. W rzeczywistości przedsięwzięcie Garibaldiego
powiodło się <b>tylko dzięki finansowaniu Rotszyldów, za ich pieniądze Sabaudia
przekupiła wysokich oficerów armii Burbonów, którzy na widok Tysiąca Żołnierzy
wycofali się, pozwalając w ten sposób na klęskę na polu bitwy.</b> Tak więc
nigdy nie doszło do prawdziwej bitwy, nawet oficjalna historiografia nie była w
stanie zatuszować dowodów na to, że wielu oficerów armii Burbonów zostało
skazanych za zdradę stanu wobec korony. Południe zostało wkrótce najechane i
ograbione z wszelkich bogactw, złoto Burbonów zniknęło na zawsze. Gwałty,
masowe egzekucje, zbrodnie wojenne i wszelkiego rodzaju przemoc były na
porządku dziennym. Jedyną alternatywą dla śmierci była emigracja. Ludzie
zaczęli opuszczać wieś, aby znaleźć drogę ucieczki gdzie indziej. Wkrótce
powszechne niezadowolenie wznieciło bunt ocalałych, byli to biedni chłopi i
ludzie pracy, których sabaudzka propaganda napiętnowała obraźliwym określeniem
"bandyci", aby usprawiedliwić ich brutalne stłumienie.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">150 lat później wciąż mówimy o
kwestii południowej. Nawet najbardziej rozproszeni odkryją kilka podobieństw z
tym, co obecnie nazywa się kwestią palestyńską. Te same techniki dezinformacji,
te same ekspansjonistyczne cele, a przede wszystkim te same rodziny bankowe.<o:p></o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p> </o:p></p>
<p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Tyle tylko, że dawno, dawno temu
uciśnionych nazywano bandytami... Dziś jednak to oni są złymi terrorystami.<o:p></o:p></p><p class="MsoNormal" style="text-align: justify;">publikacja ściągnięta z: <a href="https://iltalebano.com/2012/03/09/la-truffa-dellunita-ditalia-dal-ladro-garibaldi-ai-rothschild/" style="text-align: left;">Oszustwo zjednoczenia Włoch: od złodzieja Garibaldiego do Rotszyldów – TALIBOWIE (iltalebano.com)</a></p>szaryczłowiekhttp://www.blogger.com/profile/02981250633797140933noreply@blogger.com0