Poniżej zamieszczam fragment opisu europy Alfreda Wielkiego zawierającego ciekawe informacje dotyczące naszego kraju, ale dziwnym trafem pomijane, zaś wbijane są w szkołach jakieś bzdety typu :
Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj
Najpierw zobaczmy kim był i kiedy żył Alfred Wielki i w jakim okresie żył?
Alfred miał reputację uczonego
i miłosiernego człowieka o łaskawej i zrównoważonej naturze, który zachęcał do
edukacji, proponując, by nauka podstawowa była prowadzona po angielsku, a nie
po łacinie, i poprawiła system prawny królestwa, strukturę wojskową i jakość
życia jego ludzi . Otrzymał epitet "Wielki" podczas i po reformacji w
XVI wieku.
Alfred skutecznie obronił
swoje królestwo przed próbą podboju Wikingów, a do czasu swojej śmierci stał
się dominującym władcą w Anglii.
Pomnik Alfreda
Wielkiego autorstwa Hamo Thornycroft w Winchester, odsłonięty podczas
tysiącletniego upamiętnienia śmierci Alfreda.
OPISU EUROPY
PRZEZ
KRÓLA ALFREDA
WIELKIEGO
Z JEGO RELACJĄ
WYPRAWY OHTHERE WOKÓŁ PRZYLĄDKA PÓŁNOCNEGO DO MORZA BIAŁEGO*
*Poniższy opis
Europy i Podróże Ohthere i Wulfstan wraz z innymi szczegółami pochodzą z
anglosaskiej wersji historyka Orosiusa króla Alfreda.
Przetłumaczone są
wybrane fragmenty zawierające wg mnie istotne
s. 15 Rozdział 9
do
s. 24 Rozdział 14
9. Powiedział, że żeglował przez pięć dni, z Sciringesheal do portu,
który nazywają Haddeby [w pobliżu Schleswig], który stoi pośrodku Windei
(Wendowie, którzy, pewnego razu zajmowali cały wybrzeże od Schley w Schleswig,
Jutlandii Południowej, do Wisły w Prusach), Saksonii i Angles, i należy do
Duńczyków. Kiedy żeglował w tym kierunku z Sciringesheal, Dania znajdowała się
po jego lewej stronie; a po jego prawej stronie znajdowało się szerokie morze
na trzy dni; a na dwa dni przed przybyciem do Haddeby, po swojej prawej stronie
miał Jutlandię, Zelandię, i wiele wysp. Mieszkańcy Angles zamieszkiwali te
tereny, zanim przybyli do tego kraju. A, przez te dwa dni, wyspy które należą
do Danii, znajdowały się po jego lewej stronie.
10. Wulfstan powiedział, że przybył z Haddeby, - że był w Truso w ciągu
siedmiu dni i siedmiu nocy, - że statek cały czas płynął pod żaglem. Miał
Wendlandię, [Meckleburg i Pomorze] po prawej [sterburta], i Langland, Laaland,
Falster i Sconey po lewej, a wszystkie te tereny należą do Danii. A następnie
mieliśmy po naszej lewej stronie ziemię Burgundów [ludność z Bornholmu], którzy
mają swojego własnego króla. Po terenie Burgundów, mieliśmy po naszej lewej
stronie te lądy, które były najpierw nazywane Blekingey, oraz Meore, Oeland i Gotlandia;
a wszystkie one należą do Szwecji. I mieliśmy Wendlandię,
po prawej stronie, aż do ujścia rzeki Wisły. Wisła jest bardzo dużą rzeką, a w
jej pobliżu leży Witlandia i Wendlandia; a Witlandia należy do Estończyków.
Wisła wypływa z Wendlandii i płynie do Zalewu Wiślanego [Estmere]. Zalew
Wiślany jest szeroki na co najmniej piętnaście mil. Następnie Elbing pojawia
się na wschodzie i wpada do Zalewu Wiślanego, z jeziora [Drausen] na wybrzeżu
którego stoi Truso; i [razem] wpływają do Zalewu Wiślanego, Elbing ze wschodu,
z Estonii; a Wisła południa, z
Wendlandii. Następnie, Wisła przejmuje Elbing, i wypływa z jeziora prosto do
morza, poprzez zachodnie otwarcie na północy [Zalewu Wiślanego]; tak więc,
nazywają je ujściem Wisły. – Estonia [Eastland] jest bardzo duża, i ma wiele
miast, a w każdym mieście jest król. Jest tam również mnóstwo miodu i ryb
[łowiectwa]. Król oraz najbogatsi ludzie piją mleko klaczy, ale ubodzy i
niewolnicy piją miód. Cały czas trwa między nimi wojna; Estończycy nie robią
piwa, ale mają wystarczająco miodu.
11. Pośród Estończyków istnieje także tradycja, że kiedy umiera
mężczyzna, leży on w swoim domu, niespalony z bliskimi i przyjaciółmi przez
miesiąc – czasem dwa; a król i inni mężczyźni wysoko postawieni, odpowiednio
dłużej w zależności od ich bogactwa, pozostają niespaleni czasem nawet przez
pół roku; i leżą nad ziemią w swoich domach. A wszystko do czasu aż ciało
znajduje się w środku, należy pić i uprawiać sport aż do dnia, w którym
zostanie on spalony.
12. Wówczas, tego samego dnia, kiedy chcą go pochować, dzielą jego
majątek, który pozostał po piciu i sportach, na pięć lub sześć części, czasem
na więcej, w zależności od jego majątku. Następnie kładą największą jego część
jedną milę od miasta, następnie kolejną, i trzecią, aż całość zostanie
rozłożona, w obrębie jednej mili; a najmniejsza część powinna znajdować się
najbliżej miasta, w który spoczął martwy mężczyzna. Wszyscy mężczyźni, którzy
mają najszybsze konie muszą się wówczas zgromadzić, około pięć lub sześć mil od
majątku. Następnie wszyscy ruszają w kierunku majątku; i mężczyzna, który ma
najszybszego konia, dojeżdża do pierwszej i największej części, każdy po kolei,
aż całość zostanie zebrana: i zabiera on najmniejszą część, po dotarciu do
majątku najbliżej miasta. Wówczas każdy odjeżdża z majątkiem, i może go w
całości zatrzymać; tak więc, szybkie konie są tam bardzo cenione. Tak więc,
kiedy cały jego majątek zostanie rozdany, wynoszą go, i zakopują wraz z bronią
i ubraniami. Zazwyczaj wydawali cały jego majątek, podczas gdy mężczyzna leżał
przez długi czas w domu, a to co kładli na drodze zostało zabierane przez
obcych.
13. Tradycją wśród Estończyków jest również to, że mężczyźni z każdego
plemienia muszą być spaleni; a jeśli któraś z jego kości pozostanie niespalona,
muszą to odpokutować. – Pośród Estończyków istnieje również moc wytwarzania
zimna; dlatego też, osoby martwe leżą tam tak długo, i nie ulegają rozkładowi,
ponieważ leżą w chłodzie. A jeśli mężczyzna ustawił dwie kadzie pełne piwa lub
wody, każda z nich zamarznie, niezależnie czy jest lata czy zima.
s. 23 pierwszy akapit
s.24 ostatni akapit
Rzeka Leck oddzielała Bawarię
od Suevii, i nadal stanowi powszechną granicę między nimi. Na wschodzie,
Bawaria została ograniczona rzeką Ems: na północy rozciągała się poza Dunaj, i
obejmowała region Egra, który obecnie znajduje się na terytorium Bawarii.
VI. Alfred, nadal zarządzający
Wschodnimi Frankami, umieszcza Czechów bezpośrednio na wschód od nich; na
północny wschód znajdują się mieszkańcy Turyngii; na północy Staro-Saksonii, a
na północny zachód, mieszkańcy Fryzji.
1.
Czesi zostali już wspomniani jako prawdopodobne
relacji Bawarczyków, którzy zostali przesiedleni przez Marcomanni. Tacitus
zauważa, że nazwa ‘Boiemi’ zachowuje pamięć starożytnych mieszkańców. Alfred
nazywa mieszkańców ‘Beme’, co najprawdopodobniej nie odnosi się do Niemców.
Marcomanni, który wygnał Boii, sam został wysiedlony przez Czechów, słowiańskie
plemię z północnych wybrzeży Morza Czarnego. Za czasów Karola Wielkiego, kraj był
zarządzany przez słowiańskich diuków, kiedy monarcha, w 805, wysłał armię
dowodzoną przez swojego syna Karola, który wyludnił całe terytorium, i zabił
Lecha, swojego suwerena . W 904, władca Ludwik IV uchwala
korzystne zwyczaje w Leges Portorioe, dla
Wenedów którzy przybyli do Bohemii w celach handlowych, a także Wenedów
zamieszkujących Bawarię. Nazwa kraju, co musi zostać powiedziane, oznacza dom Bojów.
Na
początku 10 wieku, terytoria, które za czasów Alfreda, były na przemian
zarządzane przez królów, diuków, i hrabiów, znajdują się pod rządami diuków,
gdyż władcy przyjęli styl świadectwa Statuta
et Privilegia Ludorum Equestrium władcy Henryka I w 938 roku.
2.
Turyngowie, wspomniani jako Tyryngowie przez
Alfreda i obecnego autora geograficznego katalogu Widsith’a, pierwotnie byli
odłamem Gotów Dacyjskich zamieszkujących wybrzeża Niestru. Zostali oni
połączeni w 4 wieku z Victophali i Thaiphali, narodami ze Scytii. Osoby te
zdają się przekroczyć Dunaj, i stanowiły pojedynczą prowincję. Ammianus
Marcellinus reprezentuje gotyckich Therwingów, zarządzanych przez Sędziów.
Wspomnienie nazw takich jak Ermanrichus i Athenaricus świadczy o ich
pochodzeniu gotyckim. Bardzo prawdopodobne jest, że ponieważ łacińscy pisarze
ciągle mylili ten tytuł, filologiczny odpowiednik ich reks (regs, reks), gotyckie reiks, staroniemieckie richi, A.S. rice, staro nordycki rickr z
nazwą osobistą, sędziowie ci, którzy byli celebrowani za ich talent wojskowy
oraz dzielność, byli królami i generałami, jak królowie i diukowie za panowania
Franków.
Obecność
Therwingów w części Niemiec, którą wskazuje Alfred, i która nadal rozciąga się
do Turyngii, lub Kresów, musi zostać przypisana do nieco znaczącej emigracji.
Ich sąsiedzi, Dakowie, towarzyszyli im, prawie przylegając do Turyngii, zarówno
Ostfalia i Westfalia.
s.
44 pierwszy akapit
do
s. 46 pierwszy akapit
https://babel.hathitrust.org/cgi/pt?id=umn.319510023800561;view=1up;seq=102
Pewne jest, że Salvons przybyli do Europy w bardzo wczesnym okresie, i
że osiedlili się w nieznanym czasie w różnych częściach od południa do Bałtyku,
w tej części, z której Grecy pozyskiwali bursztyn za czasów Herodotusa; i
prawdopodobne jest założenie, że byli to dzięki nim dostarczano go jego
rodakom. Na Adriatyku, zaangażowali się w wojnę z Filipem, a potem z
Aleksandrem Wielkim, który ich zdziesiątkował; ale wkrótce po jego śmierci,
odzyskali wolność. Rzymianie następnie zaatakowali ich terytorium, i nazwali je
prowincję Illyrii, składającą się z Tracji i Dacji. Według Jornandes, Słowianie
byli nazywani Venedi, Pliny mówi, że zamieszkiwali oni wybrzeża Wisły.
Ptolemeusz umieszcza ich na wschodnim wybrzeżu Bałtyku, które nazywa Zatoką
Venedi, Prokopiusz mówi, że „wcześniej Słowianie i Antowie mieli taką samą
nazwę; oboje byli nazywani Spori, ponieważ mieszkali w sposób porozrzucany w
nasłonecznionych chatach, i z tego samego powodu zajmują obszerny teren.
W ten rozproszony sposób mieszkańcy Serwii budują swoje wioski obecnie.
Wioski Serwii rozciągają się do wąwozów górskich, do dolin uformowanych przez
rzeki i strumienie lub w głąb lasów. Czasem, kiedy składają się czterdziestu
lub pięćdziesięciu domów, rozciągają się na przestrzeni tak obszernej, jak ta
zajmowana przez Wiedeń i jego przedmieścia. Domostwa są wyizolowane od siebie,
i każde składa się z oddzielnego społeczeństwa. Prawdziwy dom to pomieszczenie
otoczone przez iłowate ściany pokryte suchą korą wapienną, z paleniskiem po
środku.
Jornandes mówi, że Dacia znajduje się po lewej stronie Alp (Karpat), w
których ze źródła Wisły na północy, przez obszerny zakres kraju, istnieją
narody Wendów. Chociaż ich nazwy różnią się w różnych plemionach i miejscach,
nazywają się Słowianami lub Antami. Tym Antem jest bez wątpienia Evetoi. Stwierdza
on także, że mają trzy nazwy: Venedi, Antowie i Słowianie.
Według mojej opinii, Evetoi nieco różni się od Hindu, i z pewnością
prawdopodobne jest, że Hindusi wyemigrowali do Paflagonii. Mitologia Słowian
jest taka jak dla Hindustanu: Brahma, Wisznu i Sziwa są reprezentowane przez
Słowiański Perun, Volos i Kolidę. Utrzymują oni doktrynę nieśmiertelności i
trans-migracji duszy, a bardziej zdecydowany dowód zgodności z Indiami istnieje
w zasadzie, która zmuszała wdowę do wejścia na płonący stos wraz z jej mężem. Perun,
bóg piorunów, Nolos, bóg osad, Kolida, bóg festiwali, byli czczeni przez
wschodnich Słowian. A wielu ludzi teraz w licznych częściach Polski i Rosji
nazywają święta Bożego Narodzenia Kolida, ponieważ festiwal tego boga był
celebrowany 24 grudnia. Słowianie znad Bałtyku znali dwie zasady, dobrą i złą;
białego boga oraz czarnego boga. Pozostałe bóstwa to Porenut, który miał cztery
twarze, a piątą na piersi, miał być bogiem pór roku. Poreoit przedstawiony z
pięcioma rękami, Rughevi, który miał być bogiem wojny o siedmiu twarzach,
siedmiu mieczach u boku, oraz ósmym w dłoni. Ci trzej bogowie znajdowali się na
wyspie Ryen, ostatnim azylu bałwochwalstwa Słowiańskiego. Warto zauważyć, że
wielu z nich ma postać chrząszcza na sobie, który oznacza egipskie pochodzenie
– Skarabeusza.
Bóg Poreit zdecydowanie sugeruje Prithivi, ziemię, formę lub moc
Wisznu; ich Boginia rozkoszy i miłości to Leljo. Wampir, lub gul, z Azji został
przeanalizowany w Wampirze, który jest powszechny w narodach Słowiańskich.
Ląd Wendów Alfreda, lub kraina
Wendów, którzy są również nazywani Siusli, rozciągała się od wybrzeża Bałtyku
stanowiącego północną granicę Pomorza, którego inne granice zostały utworzone
przez Odrę oraz jedną z jej odnóg, do Karpat, które są południową granicą
Śląska. Prawdopodobne jest, że również uwzględnił on Lusycję na zachodzie lub
północnym zachodzie Śląska w tym samym pojęciu. Jeśli tak, Ziemia Wendów
składała się ze współczesnego Pomorza, Łużyc Dolnych i Śląska.
Co mamy tutaj:
Na początek należałoby stwierdzić, że na naszych uniwersytetach są
tumany i agenci. Tumany noszą nazwę historyków, a agenci ich w tym utwierdzają.
- …... I mieliśmy Wendlandię, po prawej stronie, aż do ujścia rzeki
Wisły. Wisła jest bardzo dużą rzeką, a w jej pobliżu leży Witlandia i
Wendlandia; a Witlandia należy do Estończyków. Wisła wypływa z Wendlandii i
płynie do Zalewu Wiślanego [Estmere].
Nasze ziemie były doskonale znane. Pierwotna nazwa Polski jest ściśle
związana z rzeką Wisłą i od niej mamy swoja pierwotną nazwę, czy li tak jak
jest w kronikach. Przez Greków nazywani byliśmy Evetoi, co powinniśmy wymawiać
Venetoi. Przez Rzymian nazywani byliśmy Veneti, Venedi. Przez Franków Wenden,
Winden.
- …………. Za czasów Karola Wielkiego, kraj był zarządzany przez słowiańskich
diuków, kiedy monarcha, w 805, wysłał armię dowodzoną przez swojego syna
Karola, który wyludnił całe terytorium, i zabił Lecha, swojego suwerena.
To pisze zagraniczny historyk, a u nas cisza.
Tutaj możemy nawiązać do: http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2017/11/lech-iv-waleczny-761-824-inne-oblicze.html
W naszych kronikach są wspomniane walki naszych przodków z Karolem
Wielkim. No tak ale jak wpiszemy do wyszukiwarki Karol Wielki https://pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Wielki
, to wyjdzie nam błogosławiony Kościoła katolickiego.
Dziwnie to wygląda, że nam się mówi
o wprowadzeniu chrześcijaństwa w 966 r i wydumanej początkowej państwowości jak wcześniej nasi władcy prowadzili wojny z chrześcijańskimi władcami i byliśmy dobrze zorganizowanym państwem.
Pozostaje pytanie czy my czasem nie zrobiliśmy błędu w naszej historii ?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńA cóż to się czcigodnemu administratorowi bloga nie spodobało? Wydaje się Waści, że po usunięciu komentarzy nikt nie zauważy, jak ten "przekład" jest zabawny? Wszak już sam tytuł wyciska łzy radości z oczu.
OdpowiedzUsuńMoże coś jeszcze? To zdanie też jest urocze: "Wampir, lub gul, z Azji został przeanalizowany w Wampirze..."
To że administrator strony cię chamie jeszcze nie zblokował, jest dla mnie zadziwiające.
UsuńPojawił się wpis z wulgaryzmami dot Pana wpisu to wszystkie usunąłem. Pana śmieszne uwagi są zawsze zabawne.
OdpowiedzUsuńRozumiem, wulgarne uwagi dotyczące mojego komentarza to powód, żeby usunąć komentarz. Mniemam więc, że zechce Waść wyjaśnić, cóż to po polsku znaczy:
Usuń1) "Wisła przejmuje Elbing";
2) "Alfred, nadal zarządzający Wschodnimi Frankami, umieszcza Czechów bezpośrednio na wschód od nich";
3) "Czesi zostali już wspomniani jako prawdopodobne relacji Bawarczyków";
4) "Osoby te zdają się przekroczyć Dunaj, i stanowiły pojedynczą prowincję";
5) "Ammianus Marcellinus reprezentuje gotyckich Therwingów, zarządzanych przez Sędziów";
6) "Wampir, lub gul, z Azji został przeanalizowany w Wampirze".
1) "Wisła przejmuje Elbing"; - przejmuje/zabiera nazwę Elbing, zastępując ją
Usuń2) "Alfred, nadal zarządzający Wschodnimi Frankami, umieszcza Czechów bezpośrednio na wschód od nich"; - dokładnie tak jest w oryginale
3) "Czesi zostali już niegdyś wspomniani jako prawdopodobne relacje Bawarczyków";
4) "Osoby te zdają się przekroczyć Dunaj, i stanowiły pojedynczą prowincję"; - Zdaje się, że przekroczyli oni Dunaj, i ustanowiły pojedynczą prowincję.
5) "Ammianus Marcellinus reprezentuje gotyckich Therwingów, zarządzanych przez Sędziów"; - dokładnie tak jest w oryginale
6) "Wampir, upiór, gul, z Azji został przeanalizowany w Wampirze".
Kwestię interpretacji zawsze pozostaje otwarta.
Natomiast kwestie historyczne powinien Pan lepiej konsultować ze swoim agentem prowadzącym.
O jeżu kolczasty...
UsuńWalczący ze spiskami dopatruje się spisku na - jego zdaniem - niepoważnej stronie. To jest naprawdę zabawne. Oj panie Sattivasa. Zmień pan lepiej pseudonim na "śmiechu masa".
OdpowiedzUsuńWidzę, drogi Anonimie, że nie wiesz, co to takiego "spisek". Proponuję sprawdzić w słowniku.
UsuńJaki ty biedny jesteś. Żyjesz w otoczeniu ludzi którzy nic nie wiedzą. Ty wiesz wszystko. Jesteś o tym przekonany. Cały czas musisz pouczać. Niestety sam bardzo często nie rozumiesz prostych rzeczy.
UsuńA mógłbyś adminie raz coś zrobić porządnie? Zamiast wyważać otwarte drzwi i nieudolnie tłumaczyć Alfreda wystarczyło zapoznać się polskim tłumaczeniem dzieła, które jest dostępne i przed nikim nie ukrywane od 1961 roku w "Źródła skandynawskie i anglosaskie do dziejów Słowiańszczyzny" G. Labudy. Podobnie z drugą "rewelacją". To co przetłumaczyłeś z książki Boswortha z 1855 roku jest oparte na fragmencie Annales Regni Francorum gdzie pod rokiem 805 jest napisane, że w tym roku cesarz wysłał swoje wojsko z synem Karolem do ziemi Słowian, którzy nazywają się Czesi. Ten spustoszywszy cały kraj,zabił też ich księcia imieniem Lech. Polski przekład dostępny i nie ukrywany od co najmniej 1999 roku. Ten czeski książę ma nawet swoja notkę w SSS t. 3. Zanim ośmieszysz się kolejną sensacją doucz się, bo tumana i agenta to codziennie widzisz w lustrze.
OdpowiedzUsuńDCCCV. Non multo post capcanus, princeps Hunorum, propter necessitatem populi sui imperatorem adiit, postulans sibi locum dari ad habitandum inter Sabariam et Carnuntum, quia propter infestationem Sclavorum in pristinis sedibus esse non poterat. Quem imperator benigne suscepit - erat enim capcanus christianus nomine Theodorus - et precibus eius annuens muneribus donatum redire permisit.
UsuńQui rediens ad populum suum pauco tempore transacto diem obiit. Et misit caganus unum de optimatibus suis, petens sibi honorem antiquum, quem caganus apud Hunos habere solebat. Cuius precibus imperator adsensum praebuit et summam totius regni iuxta priscum eorum ritum caganum habere praecepit.
Eodem anno misit exercitum suum cum filio suo Carlo in terram Sclavorum, qui vocantur Beheimi. *Qui omnem illorum patriam depopulatus ducem eorum nomine Lechonem occidit; et inde regressus in Vosego silva ad imperatorem venit in loco, qui dicitur Camp.
Nam imperator Iulio mense de Aquisgrani profectus Theodonis villam atque per Mettis transiens Vosegum petiit. Ibique venationi operam dans post reversionem exercitus ad Rumerici castellum profectus ibique aliquantum temporis moratus ad hiemandum in Theodonis villa palatio suo consedit. Ibi ad eum ambo filii sui Pippinus et Hludowicus venerunt, celebravitque ibi natalem Domini. Et inmutavit se numerus annorum in
Tak samo w Annales Fuldensis - 805 Karolus iunior in Boemanos Sclavos cum exertitu a patre missus, depopulata provincia, regem eorum nomine Lechonem occidit.
UsuńI w Annales Mettenses priores: DCCCV Eodem anno, cum esset imperator in palacio quod situm est Aquis, misit exercitum suum cum filio suo Carolo in terram Sclavorum quae vocatur Behemi et per tres vias in eandem regionem exercitum penetrate precepit [...]Vastata autem et incensa per XL dies eadem regione ducem eorum nomine Lechonem occidit. Więcej na ten temat w książce Dušana Třeštíka, Powstanie Wielkich Moraw. Morawianie, Czesi i Europa Środkowa w latach 791-871, Warszawa 2009.
Ależ ja nie wyważam otwartych drzwi. Wszystko jest jasne, ale tylko chyba dla niektórych. Pana żałosne interpretacje proszę kierować do uniwersyteckich osłów od Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj tam Pan znajdzie posłuch.
OdpowiedzUsuńSłabiutko, zwykły człowieku. Co jest niby interpretacją? Że Lech był księciem czeskim? Czy to żeś niedouczony? Pierwsze wprost wynika z kronik a drugie jest oczywiste dla każdego kto czyta ten blog.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam. Gdzie w oryginale jest powiedziane coś o Czechach?
OdpowiedzUsuńŹródłem przetłumaczonego przez zwykłego człowieka fragmentu książki Boswortha są zapiski z przytoczonych wyżej Roczników Królestwa Franków,Roczników fuldajskich i Roczników z Metzu gdzie napisano: "in terram Sclavorum, qui vocantur Beheimi","in Boemanos Sclavos", "in terram Sclavorum quae vocatur Behemi". "Beheimi, Boemanos, Behemi" oznacza Czechów.
UsuńRozumiem, że te określenia zaczynające się na literę "b" odnoszą się do Czechów podobnie jak określenia zaczynające na literę "l" do Polaków?
OdpowiedzUsuńNie wiem, które określenia na "l" ma Pan na myśli, proszę sprecyzować. Czechy po łacinie to Bohemia, tak więc te określenia na "b" faktycznie odnoszą się do Czechów. Czy nurtują Pana jeszcze inne wątpliwości?
OdpowiedzUsuń