niedziela, 28 maja 2023

AI, karty perforowane i potrzeby rynkowe

Historia niczego nas nie uczy.

W poniższym artykuje dyrektor generalny IBM, chce ulepszać świat jak jego poprzednicy:

https://asia.nikkei.com/Editor-s-Picks/Interview/AI-a-plus-for-jobs-but-needs-precision-regulation-IBM-chief?utm_campaign=IC_asia_daily_free&utm_medium=email&utm_source=NA_newsletter&utm_content=article_link&del_type=1&pub_date=20230529123000&seq_num=15&si=20106924

AI plusem dla miejsc pracy, ale wymaga "precyzyjnej regulacji": szef IBM

Sztuczna inteligencja stworzy nowe możliwości biznesowe i doprowadzi do wzrostu gospodarczego, który stworzy nowe miejsca pracy i ich więcej, twierdzi dyrektor generalny IBM Arvind Krishna.

Krishna powiedział, że wierzy, że efektem netto sztucznej inteligencji w zatrudnieniu będzie "tworzenie miejsc pracy", a nie niszczenie miejsc pracy, chociaż zastąpi ludzi w niektórych rodzajach pracy.

Na początku tego miesiąca Krishna zaskoczył świat, mówiąc serwisowi informacyjnemu Bloomberg w wywiadzie, że około 30% z około 26 000 "miejsc pracy niezwiązanych z klientem" w gigancie technologii informatycznych zostanie zastąpionych przez sztuczną inteligencję w ciągu najbliższych pięciu lat. W ekskluzywnym wywiadzie dla Nikkei we wtorek powtórzył, że niektóre rutynowe prace staną się "niepotrzebne" dla ludzi, ale także podkreślił: "Nie mówię, że miejsca pracy [ogólnie] znikną".

Był w Japonii, aby uczestniczyć w wydarzeniach i spotkaniach na marginesie szczytu Grupy Siedmiu w Hiroszimie, który zakończył się w niedzielę.

Krishna wyjaśnił, że IBM odnotował wzrost liczby pracowników o 2 w pierwszym kwartale roku, pomimo około 5 000 redukcji miejsc pracy, które miały miejsce w tym samym okresie. "Dodacie jeszcze więcej miejsc pracy w kategoriach, w których tworzy się większą wartość. " Tak więc, zasadniczo, będzie tworzenie miejsc pracy netto "dzięki sztucznej inteligencji", powiedział.

Mówiąc bardziej ogólnie, powiedział, że miejsca pracy, które ludzie zawsze zmieniają się z czasem wraz z wprowadzeniem nowych technologii, przypominając, że maszyny wyeliminowały wiele miejsc pracy w rolnictwie i pralni, ale stworzyły nowe, takie jak jazda ciężarówką w 20 wieku. A ponieważ populacja w wieku produkcyjnym spada w wielu społeczeństwach, zmuszanie ludzi do wykonywania takich rutynowych zadań "nie jest opcją. Będziemy potrzebować technologii, aby wykonać część przyziemnej pracy, aby ludzie mogli wykonywać pracę o wyższej wartości "- powiedział Krishna.

 

Jeśli chodzi o ryzyko związane z niedawnym szybkim rozprzestrzenianiem się generatywnych aplikacji sztucznej inteligencji opartych na dużych modelach językowych, takich jak ChatGPT, Krishna nie zgodził się z tymi, którzy twierdzą, że staną się egzystencjalnym zagrożeniem dla ludzkości, wskazując, że pisanie i mowa są "stosunkowo prostymi przypadkami użycia".

 

Taki ma pogląd  dyrektor generalny IBM Arvind Krishna. Ale dziwnym trafem  podobnie mówili wszyscy Ci, którzy zaczęli używać kart perforowanych, by było szybciej i taniej, a skończyło się na obozach koncentracyjnych, w których ginęli Polacy, Rosjanie, inne narody  Europy.

 

A zaczęło się tak niewinnie…..

 

Herman Hollerith, Amerykanin, Niemiec z pochodzenia (1860-1929), w 1884 r. opracował prototyp maszyny liczącej, nazwanej od jego nazwiska maszyną Holl Holleritha składała się z zespołu maszyn systemu kart dziurkowanych: dziurkarki kar (tzw. perforatorów), ręcznie obsługiwanego licznika elektromagnetycznego (spełniającego funkcję sumatora), urządzenia sortującego (sortera) i tabulatora połączonego z drukarką. Format karty dziurkowanej miał rozmiary banknotu dolarowego. System kart dziurkowanych rozwinął się z czasem w kompleksowy instrument analizy danych obejmujących od 60 do 80 kategorii informacji. W 1890 r. użyto jej przy spisie ludności Stanów Zjednoczonych. Pozwoliło to zaoszczędzić

Urzędowi Powszechnego Spisu Ludności około 5 mln dol. Pod koniec XIX i na początku XX w. wykorzystywały ją rządy większości państw europejskich przy ewidencji ludności. Dzięki jej pomocy m.in. przetwarzano rachunki przewozowe dla kolei nowojorskich, ubezpieczeniowe i finansowe dane firmy Prudential Insurance. W kwietniu 1933 r. władze hitlerowskie użyły tej maszyny przy pierwszym, powszechnym spisie ludności Niemiec. Zwracano uwagę zwłaszcza na dane osobowe odnoszące się do kwestii genetycznych, rasowych, medycznych, religijnych związanych z hitlerowską polityką demograficzną. W ten sam sposób rejestrowano, pod silnym naciskiem propagandowym oficjalnej prasy hitlerowskiej, wszystkie dane personalne dotyczące zatrudnienia, spraw podatkowych, stanu majątkowego obywateli, ewidencji policji itp. Przed 1936 r. w samym tylko Berlinie skomputeryzowano ponad milion metryk chrztu, zwłaszcza osób pochodzenia żydowskiego i cygańskiego. Podczas spisu ludności w 1939 r. wprowadzono doń więcej szczegółowych danych dotyczących kwestii rasowych i genetycznych, zmierzając do statystycznego ujęcia obywateli Niemiec o żydowskiej i cygańskiej narodowości.

Z danych uzyskanych podczas spisu w 1939 r. skorzystał Adolf Eichmann, szef referatu żydowskiego w RSHA, tworząc tzw. Judenkartei, tj. główny rejestr Żydów niemieckich zamieszkałych w Trzeciej Rzeszy i przeznaczonych do biologicznego wyniszczenia. historia kariery IBM związana była ściśle z polityką Trzeciej Rzeszy, dzięki której spółka rozwinęła swoją technologię, dostosowując ją do potrzeb rynkowych, zgodnie z oczekiwaniami swoich klientów, a więc politycznego kierownictwa Trzeciej Rzeszy (w tym osobiście samego Hitlera, który w 1937 r. w uznaniu zasług jej prezesa Thomasa J. Watsona przyznał mu wysokie odznaczenie), przemysłu i finansjery niemieckiej. Interesy IBM w Polsce niezależna agencja Block-Brun, od 1937 r. funkcjonujące pod szyldem Watson Buisness Machines Sp. z o. o., świadczyły oficjalnie usługi na rzecz Polskiego Ministerstwa Kolei, Poczty Polskiej, Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych i dużych przedsiębiorstw przemysłowych, jak np. Zakład Elektro-Łaziska czy huta Baildon. Od 1936 r. przedstawicielstwo firmy mieściło się także w Katowicach, a w Warszawie otwarto zakłady produkcji kart do maszyn tabulacyjnych.

W okresie hitlerowskiej okupacji Polski, po zmianie nazwy filii na Watson Buromaschinen GmbH, w stolicy Generalnego Gubernatorstwa w Krakowie przy ulicy Pawiej 22 mieściło się przedstawicielstwo firmy zajmujące się obsługą wszystkich kolei na terenie Generalnego Gubernatorstwa, w Warszawie powstała nowa filia IBM, a przy ulicy Rymarskiej 6, vis-a-vis getta, znajdowała się fabryka, w której wyprodukowano ponad 15 mln kart perforowanych.

I stąd właściwie wziął się pomysł oznaczania więźniów o obozach koncentracyjnych, które też miały odpowiadać potrzebom rynkowym.

AI są taką potrzebą rynkową wykreowaną, a te miasta inteligentne Smart City, lub jakkolwiek je nazwiemy to nic innego jak próba szaleńców, którzy chcą zakładać jakieś gułagi.

środa, 17 maja 2023

Kaffa, czyli kolejna zmarnowana okazja w naszej historii

Genueńczycy, zdolni kupcy odegrali w naszej historii sporą rolę i jakoś mam do nich słabość, chyba za to, że z Łokietkiem się dogadali i pomogło nam to się dźwignąć w trudnych czasach. Oni wtedy byli w bardzo silnej pozycji jeśli chodzi o pozycję bankowo – kupiecką. Ale ponieważ nic nie jest stałe i wszystko z czasem się zmienia. Warto przytoczyć pewną historię, która powinna być studiowana na naszych szkołach wojskowych, ale ponieważ mamy tam samych baranów, więc nie dziw się na  to co dziś mamy.

Przypomnijmy, więc tą historię związaną z kolonią genueńską w Kaffie, która była pierwszym etapem odcięcia nas od dostępu do morza Czarnego. W roku 1475 Turcy zdobywają Krym wraz bogatą osadą genueńską. Co było wcześniej i jaki to miało związek z Rzecząpospolitą.

Kaffa, dziś zwaną Teodozją  miasto na Ukrainie, aktualnie przyłączona do Rosji na południowo-wschodnim wybrzeżu Krymu nad Morzem Czarnym u podnóża masywu Tepe-Oba. Port handlowy i kurort. W roku 1206 Genueńczycy odzyskują Kaffę na Tatarach, gdzie zaczęli prowadzić handel w Europie, ale największe zyski czerpali z handlu w Lewancie tj. krajów Azji i Europy podległe władzom greckim, tatarskim, bułgarskim i tureckim. Polska razem z Litwą, choć z różnym szczęściem prowadziła liczne wojny z Tatarami, aż do ich południowych siedzib. Skutkiem tego w 1409 roku we Lwowie, po Gdańsku największym handlowym mieście kupcy z Kaffy instalują swojego agenta Franciszka Kantelta, którego zadaniem było rozwijać handel i rozbudowywać stosunki kupiecke kolonii genueńskiej Kaffy z Rzeczypospoltą. Przez Kaffę przechodził handel do Włoch i innych ośrodków regionu. Jednakże okolica jak i sam region nie był stabilny i cały czas z jednej strony istniało zagrożenie tatarskich zagonów i z drugiej rosnącej potęgi tureckiej.

 

Oto jeden z listów zarządców miasta Kaffy, którzy skierowali list do Polskiego króla:

 

              Najjaśniejszemu i najmiłościwszemu Xsięciu i Panu, Panu Kazimierzowi Królowi Polskiemu i t. d. Panu przesławnemu.

              Najjaśniejszy, najmiłościwszy i najpotężniejszy Xsiążę a Panie, Panie i Królu!

Posłowie, których Wasza Królewska Mość corocznie do Najjaśniejszego Cesarza Tatarskiego wyprawia, często przybywają do tego naszego miasta Kaffy, aby odwiedzić nas chrześcijan, żyjących, co dziwną jest rzeczą, w pośrodku niewiernych; którym to posłom Waszym, przyjmując ich radośnie, oddajemy należne względy stosownie do szacunku, jaki mamy do Waszego imienia. Będąc z niemi przez życzliwość i niejako domowe związki, zbliżeni i połączeni, uznaliśmy za rzecz właściwą, za pośrednictwem pisma, złożyć podziękowanie Waszej Królewskiej Mości i błagać go o rzeczy, mogące nam łatwo zapewnić bezpieczeństwo i względy odpowiednie łaskawości królewskiej.

Wiemy już od dawna, że Wasza królewska Mość z pomienionym Tatarem pokój i przymierze zawarłeś i przyjaźni tej dotrzymujesz. Prócz tego słyszeliśmy, że Wasza królewska Mość traktuje o pokój z królem Tureckim, co właśnie skłoniło nas głównie do pisania, ponieważ potęga Turków jest bardzo wielka, a król ich przez chciwość sławy i rozszerzenia swojego państwa, szczególną zwrócił odwagę na zagrożenie zagranicznych pozycji, miast, zamków i nie traci na to czasu, lecz owszem i Greków, ich miasta i ludność napadł i pod swe panowanie zagarnął.

              My przeto, to jest Kaffa, jedyne chrześcijańskie miasto z dwoma naszemi miasteczkami nad morzem Czarnym, na które godzi i gdyby JW. Pan Wlad wojewoda, nie był z nim zaczął wojny, która zepsuła i pomniejszała jego plany, postanowił już wyprawić przeciw nam flotę 300stu statków z wielką potegą i uzbrojeniem, jakiemi silniejszych od nas pokonał lub przestraszył wielkich królów.

Przeto my, śród takiej obawy i niebezpieczeństwa, strwożeni o naszą całość pokornie prosiemy Waszej Kr. Mości, iż gdybyś z królem Tureckim przymierze, czy też pakta, albo jakie inne stosunki przyjażni zawierał, i Kaffę jako sprzymierzoną, czy poddaną, wreszcie jak się Waszej Królewskiej Mości podoba, w takowe zamieścić raczył, to bowiem wiele może nam dopomódz i zamiary króla Tureckiego względem nas odwrócić, nie tyle być może przez wzgląd na zawartą z nimi przyjażń , ile przez szacunek i potęgę państwa i Królestwa twego. Podobnież co do spraw między Waszą Król. Mością a cesarzem Tatarów, i w każdej okoliczności czy z pieniędzmi, czy z pomocą, które nam, to jest Kaffie posiłki wojenne i względy zyskać mogą, udajemy się do łaski Waszej Król. Mości, abyś nas raczył wspierać, jak i pomocą na której nam właśnie najwięcej zbywa.

              Prócz tego słyszeliśmy, że Pan Stefan wojewoda, hospodar Mołdawii i Wołoszczyzny mniejszej prowadzi wojnę z panem Wladem wojewodą; która to wojna nie tylko, że jest korzystną dla Turka, ale co większa zgubna dla nich, gdyż Turcy przez ta niezgodę zyskują sposobność wkroczenia do Wołoszczyzny, co byłoby nadzwyczaj niebezpiecznem tak dla nas, jako i sąsiednich krajów.

Błagamy przeto Waszej Królewskiej Mości, abyś raczył wpłynąć na pokój między niemi, który, jak mówią, za pośrednictwem Waszej Królew. Mości łatwo stanąć może, zwłaszcza z tego powodu, że wojewoda Stefan, siedząc na pograniczu Waszej Król. Mości jest jego poddanym; które to żądania nasze, zjednają Ci miłosierdzie u Boga naszego, u Xsiążąt tego świata dostąpisz chwały. My zaś, jako możemy gotowi jesteśmy Waszej Król. Mości jak najwierniej służyć.

Dan w Kaffie  w pałacu naszej rezydencyi dnia 2 kwietnia 1462 roku

Waszej Królewskiej Mości pokorni słudzy

Rafał de Monterubro konsul Kaffy Ginrard Lomelin, I Baltazar Auria prowizorowie zarządcy i rajcy tegoz miasta Kaffy

 

Było uzgodnine 500 ludzi za zezwoleniem króla im wysłać, ale oczywiście nigdy ta pomoc tam nie dotarła i cała operacja spaliła na panewce. Na dworze króla polskiego ogromnę rolę odgrywał Kalimach agent wenecki, który dysponują dużym budżetem tak ukierunkowywał działania głównie na północ odciągają uwagę od południa. Tak to się odbywało.

 

Można jeszcze wspomnieć o ciągłych prowokacjach na tamtejszym terenie, które nam przynosiły same kłopoty.

Można przytoczyć jeden z wielu przykładów jak ten, gdzie hetman Jan Amor Tarnowski w porozumieniu z Ferdynandem Habsburgiem próbował sztucznie doprowadzić do wojny z Turcją, w związku z czym 13 października 1545 roku zorganizował napad na Oczaków starosty włodzimierskiego Fedora Sanguszkę, który wraz ze swoimi ludźmi złupił zamek i miasto i uprowadził kilkudziesięciu Tatarów. Jednak królowa Bona doprowadziła do załagodzenia konfliktu, ponieważ było to sprzeczne z aktualną pokojową polityką Rzeczypospolitej. I zauważ czytelniku jaką opinię ma Bona w naszej historii.

sobota, 13 maja 2023

Krzysztof Baliński - o krasnalu ogrodowym Kaczyńskim i innych pomysłach hołoty pisowskiej

 

Wódz Ku-Klux-Klanu Prokuratorem Generalnym Izraela – Krzysztof Baliński

Tak, to prawda. W przedwojennej Polsce byli faszyści, ale nie byli nimi Polacy lecz… Żydzi. Faszystami nie byli członkowie ONR (bo oni jeśli bili, to nie Żydów, a żydokomunę), ale zaczadzeni Mussolinim syjoniści rewizjoniści, którzy o swym wodzu Włodzimierzu Żabotyńskim mówili z podziwem „żydowski faszysta”, a którego pierwszy prezydent Izraela Ben Gurion nazywał „Włodzimierz Hitler”. Członkowie 50-tysięcznego narodowo-radykalnego Bejtaru pozdrawiali się salutem rzymskim. Także tradycje terrorystyczne są wśród Żydów bardzo żywe. Co więcej – Izrael, z uwagi na bogatą kartotekę terroryzmu, jest uznawany za twórcę nowoczesnego terroryzmu. Przykładów aktów terroru wymierzonych w przeciwników Izraela i nie tylko jest mnóstwo. Przytoczmy jeden: 4 listopada 1995 roku żydowski prawicowy ekstremista zabił w Tel Awiwie Icchaka Rabina, premiera Izraela i laureata Pokojowej Nagrody Nobla (za porozumienie z Palestyńczykami).

Generał Anders w swych pamiętnikach zapisał: „W Palestynie zaczęły się tłumne dezercje żołnierzy żydowskiego pochodzenia, co spowodowało znaczne luki w oddziałach. Dowódcy armii brytyjskiej domagali się poszukiwania dezerterów. Ani jeden dezerter nie został przez nas aresztowany, ponieważ nie chciałem mieć pod dowództwem żołnierzy, którzy bić się nie chcą”. Tym niemniej uprzedził Brytyjczyków, że mogą mieć z nimi kłopoty. I rzeczywiście – dezerterzy zasilili oddziały miejscowych żydowskich sabotażystów i terrorystów walczących nie tyle z Arabami, co z żołnierzami brytyjskimi, posługując się przy tym zdobytymi w tajemniczy sposób autentycznymi polskimi dokumentami wojskowymi. Jeden z dezerterów, Mieczysław Biegun, który według prawa wojennego powinien był stanąć przed plutonem egzekucyjnym, został Menachemem Beginem i autentycznym terrorystą – stanął na czele organizacji Irgun, która wysadziła hotel „King David” w Jerozolimie, zabijając 91 osób, w tym 28 Brytyjczyków. Innymi słowy zamordował oficerów brytyjskiej armii, której częścią był korpus Andersa. Był mordercą bezwzględnym. To głównie kierowane przez niego bojówki dokonały makabrycznej rzezi ludności arabskiej, głównie kobiet i dzieci w wiosce Deir el-Jasin. Nawiasem mówiąc pochodzący z Polski pierwszy premier Izraela Ben Gurion publicznie obarczył Begina odpowiedzialnością za masakrę i nazwał „Menachemem Hitlerem”.

Żydowskie organizacje terrorystyczne wzmocnione, a nawet kierowane przez dezerterów z Armii Andersa w brutalny i bestialski sposób dokonywały szeroko zakrojonych czystek etnicznych na terenie Palestyny. Ich strategia polegała na terrorze, mordowaniu miejscowej ludności, sianiu paniki i wymuszeniu na tubylcach ucieczki. Dla oczyszczenia terenu z miejscowej ludności arabskiej, terroryści z Irgun stosowali ślepy i dziki terror, bez ostrzeżenia rzucali bomby na targowiska arabskie i na ludzi czekających na przystankach autobusowych, dokonywali zbrojnych wypadów na osiedla arabskie, mordując miejscową ludność. Podczas jednego z wypadów wyłapali kobiety w zaawansowanej ciąży, przywiązali je łańcuchami do jeepów i włóczyli przez ulice innej arabskiej wioski przy akompaniamencie dzikich wrzasków, serii z karabinów maszynowych i wybuchów granatów. Nic dziwnego, że po takich barbarzyńskich ekscesach bezbronna ludność arabska wpadała w panikę i uciekała.

Za inny przykład żydowskiego barbarzyństwa i okrucieństwa „ludzi od Andersa” może posłużyć masowy mord dokonany w październiku 1948 r. na ludności Al-Dawajma. Jeden z żydowskich świadków masakry zdał relacje: Mordowano wszystkich, którzy ukazali się na celowniku: mężczyzn, kobiety, dzieci i starców. Nikogo nie oszczędzano. Dzieci mordowano, roztrzaskując ich główki kijami. Złapane stare kobiety umieszczono w jednym z domów, który wysadzono w powietrze. Jeden z członków organizacji, które dokonały mordu, chwalił się, że zgwałcił młodą dziewczynę a potem ją zastrzelił. Złapaną młodą kobietę z niemowlęciem na ręku zaciągnęli do sprzątania placu, gdzie „bohaterowie” żydowscy mieli spożyć posiłek. Po dwóch dniach zastrzelili ją i niemowlę. Przypomnijmy, że Żydów, którzy w Palestynie zdezerterowali z Armii Andersa razem z tak potrzebną Polakom bronią i amunicją, wcześniej powyciągano z sowieckich gułagów, zamiast ginących tam z głodu polskich dzieci.

Begin, na swój sposób, odwdzięczył się Andersowi za podejście do dezerterów – w maju 1979 r., w wywiadzie dla telewizji holenderskiej powiedział: „Spośród 30 milionów Polaków, może stu pomagało Żydom. To 10 tysięcy katolickich księży w Polsce nie uratowało żadnego żydowskiego życia […] nigdy nie pojadę do Polski”. Mimo to Lech Kaczyński, podczas swej wizyty w Izraelu spotkał się z „byłymi żołnierzami Armii Andersa”, a Jarosław Kaczyński kraj o takich tradycjach nazwał „przyczółkiem naszej cywilizacji na Bliskim Wschodzie”. Gdy w kontekście udziału prezydenta Włoch w Marszu Żywych w Auschwitz prasa włoska pisała campo di sterminio polacco” (polski obóz zagłady), nie protestowała ambasador RP w Rzymie Anna Maria Anders, córka generała. Nie przypomniała też, że wśród faszystów Mussoliniego i w jego najbliższym otoczeniu było bardzo wielu Żydów.

 „W Izraelu złodzieje torują bandytom drogę do władzy”; „Porażające zwycięstwo ekstremistów”; „Rasiści ministrami”; „Faszyści tryumfują”; „W Izraelu utworzyli rząd składający się z rasistów i byłych skazańców” – tyle prasa żydowska dla Żydów i prasa żydowska dla gojów. Przywódca amerykańskiego judaizmu reformowanego, rabin Rick Jacobs o ministrze resortu bezpieczeństwa w nowym rządzie mówi „Wódz Ku Klux Klanu prokuratorem generalnym”. Chodzi o Itmara Ben-Gwir, który zasłynął z żądań: zaprowadzenia w kraju etnicznej segregacji, aneksji okupowanych terytoriów palestyńskich, deportacji wszystkich Arabów oraz nawoływań do aktów terroru. Mówił też o ministrze sprawiedliwości, kiedyś aresztowanym za szykowanie zamachu terrorystycznego, który żąda, aby Izrael stał się państwem teokratycznym rządzonym przez Torę.

W ostatnich wyborach ekstremistyczna prawica odniosła porażające zwycięstwo – sojusznikiem Netanjahu jest faszyzująca koalicja trzech marginalnych dotąd partyjek – homofobiczna, fundamentalistyczna i ultranacjonalistyczna. Po ogłoszeniu przez koalicję projektu ustaw zmierzających do zwiększenia kontroli rządu nad Sądem Najwyższym, w Izraela doszło do największych demonstracji w historii tego państwa – na ulice wyszło ponad 600 tys. ludzi; izraelska federacja związków zawodowych Histadrut ogłosiła strajk generalny; na kilkanaście godzin stanął cały kraj, nikt nie pracował, w szkołach nie było lekcji, z lotnisk nie startowały samoloty. Powiewali izraelskimi i tęczowymi flagami. Tańczyli w rytm muzyki techno, krzycząc: „Lo, lo, lo, hafaszizm lo javo!” (Nie, nie, nie, faszyzm nie przejdzie!). Nad tłumem górował plakat „Demokracja albo rebelia”. Demonstrujący oskarżają rząd, że dąży do władzy absolutnej, do religijnej autokracji, że chce likwidować podstawowe prawa, w tym mniejszości seksualnych, decydować o tym, kto jest, a kto nie jest Żydem i wykluczać z żydowskiej wspólnoty każdego, kto nie jest wystarczająco ortodoksyjny. 

„Konstytucja” – pod takim hasłem odbywały się marsze Marty Lempart. Napis taki widniał na przepoconym podkoszulku Lecha Wałęsy. Tymczasem Izrael w ogóle nie ma konstytucji, bo jego obywatele nie mogą porozumieć się, co do podstawowych zasad funkcjonowania państwa. Religijna mniejszość nie godzi się na zasadę świeckości państwa, która pozbawiłaby ją kontroli nad stanem cywilnym, a więc ślubami, rozwodami, pochówkami. Świecka i ateistyczna syjonistyczna większość nie chce zgodzić się na określenie Izraela, jako państwa wszystkich obywateli, bo zniosłoby to uprzywilejowanie Żydów, a nawet groziło utratą prawa do niekoszernego jedzenia czy korzystania z samochodu w szabat.

Jakaś dziewczyna wymachiwała transparentem: „Kryminaliści nie będą wybierać sędziów”. Była to aluzja do tego, że przywódcy dwóch koalicyjnych partii byli w przeszłości zatrzymywani przez policję za akty terroryzmu, a przywódca partii Strażnicy Tory, odsiedział wyrok za łapówkarstwo i był skazany za oszustwo podatkowe. Była to też aluzja do Netanjahu przeciwko, któremu toczą się trzy procesy o korupcję i nadużycia władzy. Na bakier z prawem jest minister bezpieczeństwa publicznego, skazany za propagowanie rasizmu i podżeganie do terroryzmu oraz minister sprawiedliwości za szykowanie zamachu terrorystycznego. Z tym że kryminaliści w izraelskich władzach to nic nowego: do więzienia trafili były prezydent Mosze Kacaw i były premier Ehud Olmert. W przypadku pierwszego chodziło o gwałty na współpracowniczkach. W przypadku drugiego o branie łapówek.

Według byłego szefa wywiadu wojskowego gen. Tamira Haymana: reforma sądownictwa osłabiła w skrajnym stopniu narodowe bezpieczeństwo, wewnętrzną spoistość kraju oraz naraziła zdolności operacyjne armii na szwank. Według gen. Amosa Giladi: „Wrogowie Izraela przecierają oczy ze zdumienia i pytają: Czy ten kraj postanowił popełnić samobójstwo. Giladi użył takich słów jak „przewrót” i „zmiana reżimu” dotychczas zastrzeżonych dla Libii, gdzie, „z troski o demokrację na Bliskim Wschodzie”, zdewastowano kraj i obalono Kaddafiego. Wg publicysty „Jediot Acharonot”: Izrael znalazł się w punkcie zwrotnym – albo prawicowy rząd wycofa się z reformy albo kraj pogrąży się w chaosie. To Netanjahu jest największym zagrożeniem dla Izraela. Jesteśmy blisko wojny domowej. Społeczeństwo jest głęboko podzielone, a policja, armia, służby specjalne rozdarte pomiędzy lojalnością wobec rządu i Sądu Najwyższego.

W kwietniu żydowska Liga Antydefamacyjna opublikowała raport, w którym przyrównano ministra bezpieczeństwa narodowego Izraela i lidera ultranacjonalistycznej partii Żydowska Siła do europejskich faszystów. „Do rządu weszli uczniowie rasistowskiego rabina Meira Kahane, autora nazistowskiej legislacji Knesetu” – czytamy w raporcie. „Izraelskie rządy były zawsze powściągliwe i ostrożne w kontaktach z europejskimi partiami o faszystowskich korzeniach, a zatem izraelskie partie o podobnych korzeniach nie mogą oczekiwać innego traktowania przez obce rządy. Skazili publiczny dyskurs rasistowskimi wypowiedziami, co w każdej demokracji oznacza natychmiastowy koniec kariery politycznej. Należy stwierdzić rzecz oczywistą – rasizm jest rasizmem, a żydowski rasizm jest tak samo godny ubolewania jak jego inne formy i nigdy nie powinien być wybaczony” – napisano w raporcie. Co się stało? Amerykańscy żydzi są przerażeni, że na jaw wyszedł skrzętnie ukrywany sekret: większość Żydów w Izraelu to rasiści i faszyści czystej wody, którzy ex definitione powinni być obiektem zainteresowania ADL, „żyjącego” ze zwalczania rasizmu i antysemityzmu.

O Polsce słyszy się niemal na każdym kroku. Demonstranci skandują: „Jariw Lewin, kan ze lo Polin” (Panie Lewin, to nie Polska). Lewin to minister sprawiedliwości, który firmuje reformę sądownictwa. O demokracji gardłują: „Widzieliśmy, co się stało w Polsce i na Węgrzech. Rządy tych krajów korzystają z jednego podręcznika autorytaryzmu”. Tego samego słownictwa wobec Polski używa Parlament Europejski i Anne Applebaum i wszyscy Żydzi w Polsce uwijają się jak w ukropie, by wraz z ambasadą USA i Muzeum Polin dokonać „zmiany reżimu” w Polsce, i osadzić u władzy ludzi, którzy w pełni i szybko zaspokoją żydowskie roszczenia majątkowe. Wg szefa roszczeniowców Gideona Taylora, Polska odmawiając uregulowania kwestii zwrotu mienia pożydowskiego de facto „łamie prawa człowieka” i „bez nacisków i sankcji na Polskę rozwiązanie problemu zwrotu mienia żydowskiego nie jest możliwe”.

Nie tylko w mediach żydowskiej dla Żydów, ale i mediach żydowskich dla Polaków, pada słowo „zagrożenie demokracji w Izraelu”, wcześniej zarezerwowane dla krajów takich, jak Polska. Czy w takiej sytuacji nie powinniśmy wykorzystać osłabionej pozycji przetargowej Izraela? Czy nie powinniśmy użyć argumentu, że reforma sądownictwa Izraela jest faszystowska i zafundować Żydom „arabską wiosnę”, która w założeniu miała szerzyć demokrację na całym Bliskim Wschodzie? Czy nie powinniśmy postulować w ONZ lub w Parlamencie Europejskim wysłania do Izraela błękitnych hełmów dla zaprowadzenia demokratycznych porządków?

Skóra cierpnie na myśl, co będzie z nami, gdy zrealizują pomysł z Judeopolonią...

Jak to zwykle w stosunkach z Żydami, robimy dokładnie odwrotnie – śpieszymy Izraelowi z pomocą. Przykład pierwszy z brzegu – przedstawiciele UE w Tel Awiwie niemal jednomyślnie postanowili odwołać obchody tzw. Dnia Europy, aby nie dać platformy „komuś, kogo poglądy są sprzeczne z wartościami europejskimi”. Chodziło o Ben Gvira, który w imieniu rządu Izraela miał wygłosić na imprezie przemówienie. Przeciw była tylko Polska. Partia Kaczyńskiego nie tylko nie dąży do jakiejkolwiek zmiany asymetrycznych i patologicznych relacji polsko-żydowskich, ale swoją polityką zachęca Żydów do poniżania Polski. Niedawno, na żądanie Tel Awiwu, przyjęliśmy ambasadora Izraela w osobie urodzonego w Moskwie „litwaka”, który po zakończeniu ewakuacji ukraińskich Żydów (nie do Izraela, ale do… Polski) wkrótce wystąpi z kolejnym postulatem – udział polskiego żołnierza w wojnie perskiej i bezpłatne udostępnienie Izraelowi na ten cel wszystkich zasobów naszego państwa. Szantażując przy tym (wraz z ambasadorem USA i Muzeum Polin): „Bo jak nie to przegracie wybory”.

Przed wojną spekulowano, jak współżyliby Żydzi z innym narodem, gdyby mieli własne państwo. Dzisiaj nie musimy spekulować. W Izraelu już trzecie pokolenie Palestyńczyków doświadcza koszmaru tego współżycia, i skóra cierpnie na myśl, co będzie z nami, gdy zrealizują pomysł z Judeopolonią. Przykład z ostatnich dni – osadnicy izraelscy dokonali pogromu palestyńskiego miasteczka Huwara, paląc dwieście domów. Pamiętajmy też, że podczas batalii medialnej z Izraelem, w kontekście nowelizacji ustawy o IPN, Izraelczycy zrobili z nami to samo, tylko bez rakiet.     

A na sam koniec – nie cieszmy się z perspektywy, że Arabowie i Persowie zepchną ten faszystowski ludek do morza, bo wszystko skończy się jak zawsze: Dudzie strzeli do łba pomysł przyjęcia w Polsce żydowskich uchodźców, głównie sowieckich Żydów. Weźmiemy na utrzymanie (oprócz kilku milionów Ukraińców) kolejny naród. Zostaniemy sługami kolejnego narodu i „mocarstwem humanitarnym” nie tylko w Europie, ale i na Bliskim Wschodzie. A przy okazji kolejnych kilka milionów uchodźców z Polski ucieknie do Londynu.

Krzysztof Baliński

Krzysztof Baliński – dyplomata i politolog. W latach 1991-1995 ambasador RP w Syrii i Jordanii. Publicysta poruszający zagadnienia polityki międzynarodowej i polskiej dyplomacji. Publikował m.in. w „Nasza Polska”, „Tygodnik Solidarność”, „Głos”, „Warszawska Gazeta”, www.polishclub.org, wicipolskie.org, „BIBUŁA – pismo niezależne”. Autor książek: MSZ polski czy antypolski?Ministerstwo Spraw ObcychPolska czy Polin? – sekrety relacji polsko-żydowskich; Ministerstwo Spraw Przegranych; Judejczykowie nas podchodzą.

pobrano z : Wódz Ku-Klux-Klanu Prokuratorem Generalnym Izraela – Krzysztof Baliński – Bibula – pismo niezalezne

czwartek, 20 kwietnia 2023

Narracja o powstaniu w gettcie trochę inna niż pisowska hołota

Żadna propaganda żydowska dzisiaj nie zmieni faktu, że do 1942 roku Żydzi w Polsce – poza nielicznymi wyjątkami – nie chcieli walczyć z niemieckim okupantem, lecz chcieli się z nim porozumieć.

Judenraty zostały powołane przez niemieckiego okupanta spośród Żydów deklarujących wolę wszechstronnej współpracy z Niemcami, a zakres przyznanej Żydom przez Niemców władzy daleko odbiegał od tradycyjnych kompetencji przedwojennych gmin żydowskich i w miarę upływu czasu rozszerzał się ......

Judenratom przywrócona została zbliżona do tradycyjnej samorządowa funkcja przedwojennych zarządów gmin żydowskich, a żydowscy burmistrzowie stali się urzędnikami państwowymi państwa niemieckiego, reprezentującymi wobec poszczególnych gmin władze państwa niemieckiego.



środa, 19 kwietnia 2023

Fort Getty, Nord Stream i działalność warszawskiego (nie)rządu

Czytelniku,

To co dziś się dzieje jest skutkiem polityki amerykańskiej po II wojnie światowej. A zaczęło to się tak:

Mała wysepka skalista Rhode Island stała się przyczyną problemów w Europie, który nazywa się Unia Europejska. Około roku 1900 wybudowano tam fort wojskowy, który nosi nazwę FORT GETTY. Na tej wyspie pewnego dnia pojawia się Walter Hallstein nazywany Ojcem Europy, spod którego pióra wychodzą wszystkie traktaty, drugim był Jean Monnet. Walter Halstein w 1941 r został pojmany przez Amerykanów w Cherburgu, wraz ze swoją jednostką. Wykładał prawo anglosaskie w obozie jenieckim w Como, w stanie Missisipi. W końcu wylądował w Fort Getty. Tam pojawiają się osoby z amerykańskiego establiszmentu Georg Ball i John McCloy. George Ball był podsekretażem stanu USA i człowiekiem, który sformuował wiele punktów traktatu ustanawiającego Europejską Wspólnotę Węgla i Stali. To ten człowiek podpisał się pod wstępem do pierwszej edycji testamentu politycznego Hallsteina – Niedokończone państwo federalne. John McCloy był wysokim komisarzem amerykańskim w Niemczech pod okupacją amerykańską, a przedtem pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Wojny. To ten Pan był właśnie autorem „programu” zrealizowanego w Fort Getty. Walter Hallsstein po powrocie do Niemiec w 1946 r. zostaje mianowany przez Amerykanów rektorem Uniwersytetu we Frankfurcie nad Menem i potem zostaje negocjatorem w rozmowach dotyczących planu Schumana. Nastepnym krokiem w karierze jest stanowisko sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, gdzie składa swój podpis pod traktatami rzymskimi obok podpisu kanclerza Adenauera. Jak to wszystko amerykanie wykombinowali. Pod koniec wojny w rękach Amerykanów było około 380 000 niemieckich jeńców wojennych, rozlokowanych w 150 obozach otoczonych drutem kolczastym. Wśród jeńców znajdowali się lekarze, nauczyciele, adwokaci, sędziowie, biznesmeni i naukowcy. W kwietniu 1943 r. John McCloy zaproponował program reedukacji niemieckich jeńców wojennych, którzy zaczęli napływać do Stanów Zjednoczonych. Cel był polityczny i militarny. Program ten miał zapewnić bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych w powojennym świecie. Wybierano spośród jeńców nadających się do ukształtowania wg własnego programu do cnót amerykańskich demokracji i amerykańskiego sposobu życia. McCloy John pełnił przez krótki okres funkcję prezesa Banku Swiatowego i miał w Niemczech praktycznie nieograniczoną władzę, gdzie nadzorował program denazyfikacji i wydawania miliardów dolarów. Wśród wyselekcjonowanych był Walter Hallstein wraz z 9 osobami spośród tysiąca więźniów przebywających w tym samym obozie. Następnie je przeszkolono w myśleniu o Ameryce i przyszłej zjednoczonej europejskiej rodzinie. Praca psychologów wbiła im do głów, że demokracja nie może być dziełem ludzi słabych, a słuchacze nazwali Fort Getty FABRYKĄ. Program nosił nazwę Sunflower – Project Sunflower (Słonecznik). Słuchacze tej FABRYKI poddani reedukacji stali się uformowanymi pracownikami w Niemczech, w amerykańskiej administracji i amerykańskim rządzie wojskowym. Wykłądowcami w FABRYCE byli ludzie z Harwardu, Uniwersytetu Browna i Uniwersytetu Cornella. „Ojcowie Załozyciele” wykonali dobrą robotę. Stany Zjednoczone Europy to w rzeczywistości Stany Zjednoczone w Europie. Tacy ludzie jak Jean Monnet i inni realizowali amerykańską wizję Europy przyszłości. Dziś możemy już sobie odpowiedzieć skąd bierze się brukselska głupota i poziom ludzi tam zasiadających. Oni po prostu realizują dalekosiężny plan europejskiego rynku jako swojego kondominium, tak jak Anglia ciągle trzyma po cichu rękę na Indiach i na bliskim wschodzie, tak Niemcy podporządkowują sobie europę środkowo wschodnią. Obecny polskojęzyczny rząd i jego politycy biorąc pierwszą z brzegu Beata Szydło jest absolwentką Szkoły Liderów przy amerykańskim Departamencie Stanu. Elewi tej Szkoły Liderów są wybierani przez dyplomatów z Ambasady USA w każdym kraju. Skąd dyplomaci wiedzą, że trzeba przeszkolić akurat tę, a nie inną osobę – tajemnica to wielka, ale skadś przecież muszą wiedzieć. Już w 2004 roku przewidzieli ,że bezpartyjna Szydło ,wejdzie przebojem do polityki ,od razu dostanie biorące miejsce na listach do Sejmu ,potem szybko zostanie jedną z najważniejszych osób w partii a następnie że zostanie premierem. I dlatego została wytypowana przez jakiegoś rezydenta amerykańskiego w ambasadzie USA na szkolenie Wytypowane osoby . „odbywają podróż do Stanów Zjednoczonych, aby wziąć udział w starannie przygotowanych programach, które odpowiadają ich zainteresowaniom zawodowym, jak również celom polityki zagranicznej USA.”

 

Skutkiem tej polityki i warszawskiej hołoty wszystko mamy postawione na głowie. Kraj, z którym mieliśmy unię przez 500 lat, a markę firmy Atlas uznali za swoją białoruską zorganizowaliśmy przez przcfelone polskie służby majdan w Mińsku i jeszcze postawiliśmy mu 5m  mur na granicy (to czego mieliśmy się spodziewać ze strony białoruskiej...), a kijowska banda z dyrektorem finansowym z USA (bo skąd mają pieniądze, skoro im amerykanie ukradli złoto), nie dość, że na tej wojnie zarabia to ta warszawska hołota dopłaca do tego cyrku.

 

Można sobie posłuchać też innych poglądów, od tej hołoty warszawskiej:

https://rumble.com/v2hokzo-120423-live-2230-cest-dr.-jerzy-jakowski-ukraiski-cyrkowy-taniec.html

Problem jest taki, że nas wpychają w awanturę amerykańską, którą sprowokowali to jeszcze rurociągi na morzu Bałtyckim wysadzili, a durnie warszawskie odczytują to za sukces swojej polityki. Ręce opadają.

 

 

W czerwcu ubiegłego roku nurkowie marynarki wojennej, działając pod osłoną szeroko nagłośnionych ćwiczeń NATO w połowie lata, znanych jako BALTOPS 22, podłożyli zdalnie uruchamiane materiały wybuchowe, które trzy miesiące później zniszczyły trzy z czterech rurociągów Nord Stream, według źródła posiadającego bezpośrednią wiedzę na temat planowania operacyjnego.

 

Dwa z rurociągów, znane jako Nord Stream 1, od ponad dekady dostarczały Niemcom i znacznej części Europy Zachodniej tani rosyjski gaz ziemny. Druga para rurociągów, zwana Nord Stream 2, została zbudowana, ale jeszcze nie działała. Teraz, gdy wojska rosyjskie gromadzą się na granicy z Ukrainą i zbliża się najkrwawsza wojna w Europie od 1945 roku, prezydent Joseph Biden postrzegał rurociągi jako narzędzie dla Władimira Putina do uzbrojenia gazu ziemnego dla jego ambicji politycznych i terytorialnych.

 

Poproszona o komentarz Adrienne Watson, rzeczniczka Białego Domu, napisała w e-mailu: "To fałszywa i kompletna fikcja". Tammy Thorp, rzeczniczka Centralnej Agencji Wywiadowczej, podobnie napisała: "To twierdzenie jest całkowicie i całkowicie fałszywe".

 

Decyzja Bidena o sabotowaniu rurociągów nastąpiła po ponad dziewięciu miesiącach ściśle tajnej debaty w społeczności bezpieczeństwa narodowego Waszyngtonu na temat tego, jak najlepiej osiągnąć ten cel. Przez większość tego czasu problemem nie było to, czy wykonać misję, ale jak ją wykonać, nie mając jawnej wskazówki, kto jest za to odpowiedzialny.

Istniał istotny biurokratyczny powód, aby polegać na absolwentach hardcorowej szkoły nurkowania w Panama City. Nurkowie byli tylko marynarką wojenną, a nie członkami amerykańskiego Dowództwa Operacji Specjalnych, którego tajne operacje muszą być zgłaszane Kongresowi i z wyprzedzeniem informowane kierownictwu Senatu i Izby Reprezentantów – tak zwanej Bandzie Ośmiu. Administracja Bidena robiła wszystko, co możliwe, aby uniknąć przecieków, ponieważ planowanie miało miejsce pod koniec 2021 r. i w pierwszych miesiącach 2022 r.

 

Prezydent Biden i jego zespół ds. polityki zagranicznej – doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan, sekretarz stanu Tony Blinken i Victoria Nuland, podsekretarz stanu ds. polityki – byli głośni i konsekwentni w swojej wrogości wobec dwóch rurociągów, które biegły obok siebie przez 750 mil pod Morzem Bałtyckim z dwóch różnych portów w północno-wschodniej Rosji w pobliżu granicy z Estonią. przechodząc w pobliżu duńskiej wyspy Bornholm, a kończąc w północnych Niemczech.

 

Bezpośrednia trasa, która omijała wszelką potrzebę tranzytu przez Ukrainę, była dobrodziejstwem dla niemieckiej gospodarki, która cieszyła się obfitością taniego rosyjskiego gazu ziemnego – wystarczającego do uruchomienia fabryk i ogrzewania domów, umożliwiając niemieckim dystrybutorom sprzedaż nadmiaru gazu z zyskiem w całej Europie Zachodniej. Działania, które można przypisać administracji, naruszałyby amerykańskie obietnice minimalizacji bezpośredniego konfliktu z Rosją. Tajemnica była niezbędna.

 

Od samego początku Nord Stream 1 był postrzegany przez Waszyngton i jego antyrosyjskich partnerów z NATO jako zagrożenie dla zachodniej dominacji. Stojąca za nim spółka holdingowa, Nord Stream AG, została założona w Szwajcarii w 2005 roku we współpracy z Gazpromem, notowaną na giełdzie rosyjską spółką generującą ogromne zyski dla akcjonariuszy, zdominowaną przez oligarchów, o których wiadomo, że są w niewoli Putina. Gazprom kontrolował 51 procent firmy, a cztery europejskie firmy energetyczne – jedna we Francji, jedna w Holandii i dwie w Niemczech – dzieliły pozostałe 49 procent akcji i miały prawo kontrolować sprzedaż taniego gazu ziemnego lokalnym dystrybutorom w Niemczech i Europie Zachodniej. Zyski Gazpromu były dzielone z rosyjskimi władzami, a dochody państwowego gazu i ropy szacowano w niektórych latach na 45 proc. rocznego budżetu Rosji.

 

Obawy polityczne Ameryki były realne: Putin miałby teraz dodatkowe i bardzo potrzebne główne źródło dochodów, a Niemcy i reszta Europy Zachodniej uzależniłyby się od taniego gazu ziemnego dostarczanego przez Rosję – jednocześnie zmniejszając zależność Europy od Ameryki. W rzeczywistości tak właśnie się stało. Wielu Niemców postrzegało Nord Stream 1 jako część realizacji słynnej teorii Ostpolitik byłego kanclerza Willy'ego BrandtaTeoria Ostpolitik, która umożliwiłaby powojennym Niemcom rehabilitację siebie i innych narodów europejskich zniszczonych podczas II wojny światowej, między innymi poprzez wykorzystanie taniego rosyjskiego gazu do napędzania dobrze prosperującego rynku zachodnioeuropejskiego i gospodarki handlowej.

 

Nord Stream 1 był wystarczająco niebezpieczny w opinii NATO i Waszyngtonu, ale Nord Stream 2, którego budowa została ukończona we wrześniu 2021 r., jeśli zostanie zatwierdzony przez niemieckie organy regulacyjne, podwoi ilość taniego gazu, który byłby dostępny dla Niemiec i Europy Zachodniej. Drugi rurociąg zapewniłby również wystarczającą ilość gazu dla ponad 50 procent rocznego zużycia w Niemczech. Napięcia między Rosją a NATO stale eskalowały, wspierane przez agresywną politykę zagraniczną administracji Bidena.

 

Sprzeciw wobec Nord Stream 2 rozgorzał w przeddzień inauguracji Bidena w styczniu 2021 r., Kiedy republikanie w Senacie, kierowani przez Teda Cruza z Teksasu, wielokrotnie podnosili polityczne zagrożenie tanim rosyjskim gazem ziemnym podczas przesłuchania Blinkena jako sekretarza stanu. Do tego czasu zjednoczony Senat z powodzeniem uchwalił ustawę, która, jak Cruz powiedział Blinkenowi, "zatrzymała [rurociąg] na swoich torach". Istniałaby ogromna presja polityczna i gospodarcza ze strony niemieckiego rządu, kierowanego wówczas przez Angelę Merkel, aby uruchomić drugi rurociąg.

 

Czy Biden przeciwstawi się Niemcom? Blinken odpowiedział, że tak, ale dodał, że nie omawiał szczegółów poglądów nowego prezydenta. "Znam jego silne przekonanie, że to zły pomysł, Nord Stream 2" - powiedział. "Wiem, że chciałby, abyśmy użyli każdego narzędzia perswazji, jakie mamy, aby przekonać naszych przyjaciół i partnerów, w tym Niemcy, aby nie się naprzód".

 

Kilka miesięcy później, gdy budowa drugiego rurociągu zbliżała się do końca, Biden zamrugał. W maju, w oszałamiającym zwrocie, administracja zniosła sankcje wobec Nord Stream AG, a urzędnik Departamentu Stanu przyznał, że próba zatrzymania gazociągu poprzez sankcje i dyplomację "zawsze była daleką perspektywą". Za kulisami urzędnicy administracji podobno wezwali prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, w obliczu zagrożenia rosyjską inwazją, aby nie krytykował tego posunięcia.

 

Były to natychmiastowe konsekwencje. Republikanie w Senacie, kierowani przez Cruza, ogłosili natychmiastową blokadę wszystkich kandydatów Bidena na politykę zagraniczną i opóźnili uchwalenie rocznej ustawy obronnej o miesiące, głęboko jesienią. Politico później przedstawiło zwrot Bidena w sprawie drugiego rosyjskiego rurociągu jako "jedyną decyzję, prawdopodobnie bardziej niż chaotyczne wycofanie wojsk z Afganistanu, która zagroziła programowi Bidena".

 

Administracja upadała, pomimo odroczenia kryzysu w połowie listopada, kiedy niemieckie organy nadzoru energetycznego zawiesiły zatwierdzenie drugiego gazociągu Nord Stream. Ceny gazu ziemnego wzrosły o 8% w ciągu kilku dni, w związku z rosnącymi obawami w Niemczech i Europie, że zawieszenie rurociągu i rosnąca możliwość wojny między Rosją a Ukrainą doprowadzi do bardzo niechcianej mroźnej zimy. Dla Waszyngtonu nie było jasne, gdzie stoi Olaf Scholz, nowo mianowany kanclerz Niemiec. Kilka miesięcy wcześniej, po upadku Afganistanu, Scholtz publicznie poparł wezwanie francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona do bardziej autonomicznej europejskiej polityki zagranicznej w przemówieniu w Pradze – wyraźnie sugerując mniejsze poleganie na Waszyngtonie i jego działaniach.

 

Przez cały ten czas rosyjskie wojska stale i złowieszczo gromadziły się na granicach Ukrainy, a do końca grudnia ponad 100 000 żołnierzy było w stanie uderzyć z Białorusi i Krymu. W Waszyngtonie narastał alarm, w tym ocena Blinkena, że liczba tych żołnierzy może zostać "podwojona w krótkim czasie".

 

Uwaga administracji po raz kolejny skupiła się na Nord Stream. Tak długo, jak Europa pozostawała zależna od rurociągów dla taniego gazu ziemnego, Waszyngton obawiał się, że kraje takie jak Niemcy będą niechętnie dostarczać Ukrainie pieniądze i broń potrzebne do pokonania Rosji.

 

W tym niespokojnym momencie Biden upoważnił Jake'a Sullivana do zebrania międzyagencyjnej grupy w celu opracowania planu.

 

Wszystkie opcje miały być na stole. Ale pojawi się tylko jeden.

 

PLANOWANIE

 

W grudniu 2021 r., dwa miesiące przed wjechaniem pierwszych rosyjskich czołgów na Ukrainę, Jake Sullivan zwołał spotkanie nowo utworzonej grupy zadaniowej – mężczyzn i kobiet z Kolegium Połączonych Szefów Sztabów, CIA oraz Departamentów Stanu i Skarbu – i poprosił o rekomendacje dotyczące tego, jak zareagować na zbliżającą się inwazję Putina.

 

Byłoby to pierwsze z serii ściśle tajnych spotkań, w bezpiecznym pokoju na najwyższym piętrze Old Executive Office Building, przylegającego do Białego Domu, który był również siedzibą prezydenckiej Rady Doradczej ds. Wywiadu Zagranicznego (PFIAB). Zwykła paplanina doprowadziła w końcu do kluczowego pytania wstępnego: czy rekomendacja przekazana przez grupę prezydentowi będzie odwracalna – taka jak kolejna warstwa sankcji i ograniczeń walutowych – czy nieodwracalna – to znaczy działania kinetyczne, których nie można cofnąć?

 

To, co stało się jasne dla uczestników, według źródła posiadającego bezpośrednią wiedzę na temat procesu, to to, że Sullivan zamierzał, aby grupa opracowała plan zniszczenia dwóch gazociągów Nord Stream – i że spełnia życzenia prezydenta.

Podczas kilku następnych spotkań uczestnicy debatowali nad opcjami ataku. Marynarka wojenna zaproponowała użycie nowo zamówionego okrętu podwodnego do bezpośredniego ataku na rurociąg. Siły Powietrzne omawiały zrzucanie bomb z opóźnionymi zapalnikami, które można było odpalić zdalnie. CIA argumentowała, że cokolwiek zostanie zrobione, będzie musiało być ukryte. Wszyscy zaangażowani rozumieli stawkę. "To nie są rzeczy dla dzieci" - powiedziało źródło. Gdyby atak można było przypisać Stanom Zjednoczonym, "byłby to akt wojny".

 

W tym czasie CIA była kierowana przez Williama Burnsa, łagodnego byłego ambasadora w Rosji, który pełnił funkcję zastępcy sekretarza stanu w administracji Obamy. Burns szybko autoryzował grupę roboczą Agencji, której członkami ad hoc byli – przypadkiem – ktoś, kto znał możliwości nurków głębinowych marynarki wojennej w Panama City. W ciągu następnych kilku tygodni członkowie grupy roboczej CIA zaczęli opracowywać plan tajnej operacji, która wykorzystywałaby nurków głębinowych do wywołania eksplozji wzdłuż rurociągu.

Więcej na : https://seymourhersh.substack.com/p/how-america-took-out-the-nord-stream

 

Decyzja Rady Bezpieczeństwa ONZ o niepopieraniu rosyjsko-chińskiej rezolucji w sprawie międzynarodowego śledztwa w sprawie zeszłorocznych ataków sabotażowych na rurociągi Nord Steam tworzy niebezpieczny precedens, powiedział rosyjski ambasador w Danii Władimir Barbin.

Można dalej o tym pisać jak:

https://www.vtforeignpolicy.com/2023/03/nord-stream-sabotage-un-security-council-rejected-investigation-on-terroristic-act/

https://www.gospanews.net/en/2023/02/08/us-cia-behind-nord-stream-sabotage-discovered-by-legendary-nyt-journalist-pulitzer-prize-winning/

piątek, 14 kwietnia 2023

Chrzest Polski najprościej jak można

 Czytelniku,

W naszych podręcznikach nie ma praktycznie historyka, który by w prosty sposób potrafił napisać tak prostą rzecz jak chrzest Polski

 

Na naszych obecnie terenach historię mamy trochę wcześniejszą niż nam się mówi

Pierwszym, który w Prusach głosił ewagelię był Św. Świtbert, który był Anglem, sławny szlachectwem rodu  urodzony roku Chrystusa w r. 647 z ojca Siegberta, hrabiego Montigram w Norhumbrii i matki Berty z wybitnej rodziny Książąt Anglów. On przeto z Opata Daco wyświęcony na Biskupa przez Świętego Egberta, który z jedenastoma wspaniałymi, wśród których był Adalbert, syn króla Deidów, który przeszedł wiele krajów przybył z Brunszwiku do Prus. Święty Świtbert umiera w roku 717.To wiemy z historii Prus.

Wiemy to z " Dziejów Prus" autorstwa księdza Jan Leo - syna rzemieślnika Antoniego i Elżbiety. Urodził się w 1562 roku w Jezioranach. W 1587 roku rozpoczął studia w Seminarium Diecezjalnym w Braniewie. Był kapelanem na dworze kardynała Andrzeja Batorego i wikariuszem w kaplicy zamkowej w Lidzbarku Warmińskim. W 1615 roku został mianowany przez Bp Szymona Rudnickiego honorowym kanonikiem w Dobrym Mieście. Właśnie tutaj zaczął pisać "Dzieje Prus". Uchodząc przed Szwedami zabrał ze sobą książki i pisał dalej u Cystersów w Wągrowcu oraz w innych miejscowościach trzyletniej tułaczki. Zakończył goszcząc w Parysowie na Mazowszu, u starosty czerskiego Adama Parysa, dworzanina królewskiego. Z braniewskiego wydania roku 1725 przełożył Bp Julian Wojtkowski.

Teraz przechodzimy do Polski.

Kronika Polska Galla Anonima

[11] O zakładaniu kościołów w Polsce i o cnocie Bolesława

Król Bolesław tak wielką gorliwość okazywał około służby Bożej, a to w budowaniu kościołów, ustanawianiu biskupstw i nadawaniu beneficjów, że za jego czasów Polska miała [aż] dwóch metropolitów wraz z podległymi im sufraganami. 

Biskup sufragan (łac. episcopus suffraganeus) – biskup ordynariusz sufraganii, czyli diecezji lub archidiecezji należącej do metropolii. Biskup sufraganii jest sufraganem względem metropolity.

Czyli za czasów Bolesława Chrobrego były dwa pełnoprawne obrządki wschodni i zachodni.

W Kronice Norymberskiej mamy wprost napisane o Bolesławie (który stał się trzecim królem chrześcijańskim Sarmacji). Ta Kronika powinna przetłumaczona na Polski, ale nie przy tych dzisiejszych historykach na uniwersytetach.

Pierwszym i faktycznym chrztem Polski był w obrządku wschodnim w r.  931 (wg A. Gwagnina).

F.Dvornik, wybitny slawista czeskiego pochodzenia i zarazem ksiądz katolicki, w książce „Byzantine Missions Among the Slavs”, wydanej w New Jersey w 1970 r. wprost pisze, że nie ulega wątpliwości, iż podczas najazdu Madziarów na Wielkie Morawy w 907 r. arcybiskup cyrylo-metodiański schronił się w Małopolsce i z niej kierował rozległą metropolią, która obejmowała prawie wszystkie ziemie słowiańskie.”  Dvornik utrzymuje iż wszystko wskazuje na to iż po 907 roku to w Małopolsce mieściło się główne centrum tego obrządku.

 

Katalog biskupów krakowskich. Najstarszy znany spis biskupów krakowskich, napisany kaligraficznym pismem w języku łacińskim. Poczet biskupów krakowskich pochodzi z II połowy XIII wieku. Znajduje się on w tym samym rękopisie co Rocznik kapituły krakowskiej, a spisany został na ostatniej stronicy owego rocznika. Imiona biskupów do Prandoty włącznie wyszły spod ręki tego samego autora. Reszta, od wstąpienia na krakowski tron biskupi Pawła w roku 1267, stanowi dopisek czasów późniejszych.

Łaciński tekst Katalogu biskupów krakowskich

HEC SUNT NOMINA PONTIFICUM CRACOVIENSIUM

Prohorius. Proculphus. Poppo......

 

Pierwszym arcybiskupem był Prohor (Prokosz) w Krakowie. I był to obrządek wschodni.

I jest autorem tzw, Kroniki Prokosza, którą o sfabrykowanie wypisywał Lelewel, co u naszych historyków znalazł uznanie. Niestety nasi historycy nie powiązali tego, że Lelewel był prowokatorem w Powstaniu Listopadowym i podburzał młodzież do powstania. Zaś po powstaniu brał udział w rozbijaniu od środka kół emigracyjnych. Takich to mamy historyków, ale nie ma się czemu dziwić, skoro swoje doktoraty, habilitacje robią na sfałszowanej kronice Długosza, co tym osłom żydki z Niemcami sfałszowały.

Znowu powołując się na chrześcijańskiego historyka, biskupa Thietmara, pierwszym biskupem Krakowa był Niemiec, Poppon. Niemiecka narracja musi być , a jak.

Praga w 966 podlegała pod biskupstwo w Ratyzbonie, więc swojej polityki kościelniej nie mogła prowadzić. Biskupsto w Pradze zostało ustanowione dopiero w 973. Chrzest Mieszka (jako tranzakcja wiązana do ręki Dobrawy, córki Bolesława Srogiego) nie mógł więc przyjść z Czech, a jedynie poprzez Czechy. W tych latach (965-966) w Pradze przebywa Ibrahim ibn-Jakub z Kalifatu Kordoby, którzy pisze, że jest to najbogatsze miasto na północy Europy, o największym wyborze potraw. Ciekawe, że Bolesław Srogi zaczyna bić swoją monetę srebrną (denary), ale ludność płaci w większości płótnem, na którym są książęce znaki.

I Chrzest przyszedł przez Czechy Mieczysław, za którym postępował jego dwór, pokazał się przed krzyżem Chrystusowym, piękna Dąbrówka złączyła swoją rękę z ręką królewską, a Bohowid, kapłan czeski, pobłogosławił królewską parę. Ta ceremonia miała miejsce 5 marca roku 965 w Gnieźnie.

Dla utwierdzenie i rozkrzewiania wiary ewangelicznej sprawił Mieczysław, że przybyli ludzie umiejętni w dziele szerzenia wiary; wybudowano od podstaw kościoły w różnych miastach, Gnieźnie, Krakowie, Poznaniu, Kruszwicy, Lubuszu, Płocku, Chełmnie, Kamieniu, i uposażył je znaczącymi beneficjami. Kościoły, rozdzielone na diecezje, były poddane pod dwóch arcybiskupów. Kardynał Idzi, biskup Tuskulum, nuncjusz papieża Jana XIII, przybył, by przewodniczyć ustanowieniu Kościoła rzymskiego. Właściwi teologowie zostali wezwani z Włoch, Francji i Niemiec, by wypełniać funkcje kapłańskie. Została ustanowiona dziesięcina dla uposażenia biskupów. Taki jest początek duchowieństwa polskiego i jego ogromnych bogactw.

Już w 968 roku w Poznaniu zakładane jest biskupstwo misyjne, podległe Papieżowi.

 

Duchowieństwo niemieckie w atmosferze zbliżającej się schizmy złamało ostatecznie wpływy greckie w Rzymie i zdobyło decydujący wpływ na nowego papieża, któremu pokazano tylko list Jana VIII z r. 873 do Metodego wychodzącego z więzienia. List ten, zakazujący liturgii słowiańskiej, choć autentyczny, wyrwany jednak z całokształtu dokumentów odnoszących się do braci sołuńskich, dawał fałszywe wyobrażenie o stosunku Jana VIII do nich. Nowy papież nie znający sprawy a jednostronnie poinformowany przez Niemców, oparł się wyłącznie na tym dokumencie i w osobnym piśmie wysłanym do Morawy potępił naukę Metodego, zakazał liturgii słowiańskiej i zawiesił w działaniu Gorazda, dopóki on nie przybędzie do Rzymu celem oczyszczenia się z zarzutów.

List papieski był hasłem do ataku dla duchowieństwa niemieckiego pod przewodem biskupa Wichinga, który pozyskał dla swych planów także księcia Świętopełka. Wobec ogólnych i gwałtow- nych prześladowań uczniowie Metodego pod wodzą św. Klemensa, Słowianina z Moesji (tj. z dzisiejszej północnej Bułgarii), opuścili Morawy i schronili się do państwa Bułgarów, które wówczas bezpośrednio od wschodu graniczyło z obszarem wielkomorawskim. Ci uczniowie, którzy nie zdołali uciec, zostali schwytani i sprzedani w niewolę, jednak przynajmniej część ich została przez agentów bizantyńskich wykupiona na targu niewolników w Wenecji i przewieziona do Konstantynopola jeszcze , tak że zaraz mogli się oni połączyć z główną grupą uczniów Metodego, która pod przewodem św. Klemensa w tym samym roku zjawiła się w stolicy Bułgarii.

Jakie to miało skutki w Polsce w wyniku tych wydarzeń.

Kronika Polska Galla Anonima

[21] O bitwie Kazimierza z Pomorzanami.

Kazimierz, jako mąż wymowny a doświadczony, w ten sposób zachęcał swych rycerzy: Oto dzień od dawna upragniony, Oto kres trudów i walk ziszczony! Pogromiwszy fałszywe chrześcijany,

 

W „Chronografie” niejakiego Samuela, diaka z Dubkowa, rękopisie z XV wieku, lecz opartym na wcześniejszym tekście, po przytoczeniu faktu, że Cyryl, filozof, „wynalazłszy pismo słowiańskie zapisał je u Morawian, u Lachów i innych narodów, a potem na Rusi” wzmianka podaje, ze św. Wojciech „zniszczył prawdziwą wiarą i słowiańskie pismo odrzucił i zaprowadził pismo łacińskie, obrazy prawdziwej wiary popalił, biskupów i księży jednych pozabijał, drugich rozegnał i poszedł do Prus i tam został ubity, Wojciech, biskup łaciński”. ”


środa, 12 kwietnia 2023

Bezprecedensowa rezygnacja Ratzingera, czyli co zrobił papież jak mu SWIFT wyłączyli

 Czytelniku,

Rezygnacja Benedykta XVI – decyzja ogłoszona przed południem 11 lutego 2013 roku w Watykanie przez papieża Benedykta XVI

Papież zadecydował o rezygnacji w związku z zaawansowanym wiekiem i słabnącym zdrowiem.

W swoim  declaratio pisał:

 

"Po wielokrotnym rachunku sumienia przed Bogiem doszedłem do przekonania, że moje siły, z powodu podeszłego wieku, nie nadają się już do właściwego wykonywania posługi Piotrowej"

 

"Jest tylko jeden papież", powtarza Benedykt XVI od ośmiu lat, nigdy nie wyjaśniając, który z nich jest który.

Dlaczego papież Benedykt XVI zrezygnował nagle i w niewytłumaczalny sposób?

 

Dlatego, że  IOR - Instytut Dzieł Religijnych (wł. Istituto per le Opere di Religione; łacina: Institutum pro Operibus Religionis; w skrócie IOR), powszechnie znany jako Bank Watykański, jest instytucją finansową , która znajduje się w Watykanie i jest prowadzona przez Radę Superintendencji, która podlega Komisji Kardynałów i papieża.

 

został właśnie wykluczony ze SWIFT; w ten sposób wszystkie płatności Watykanu stały się niemożliwe, a Kościół był traktowany jako państwo terrorystyczne jak Iran.

Była to ruina gospodarcza, dobrze przygotowana przez brutalną kampanię przeciwko IOR, potwierdzoną wszczęciem dochodzeń karnych przez włoski wymiar sprawiedliwości (który nigdy nie zaniedbuje przestrzegania pewnych nakazów międzynarodowych).

 

Decyzja o zablokowaniu kart płatniczych powoduje niedogodności w Watykanie, które dotyczą przede wszystkim bieżących, wydatków, regulowania płatności, muzeów, ale także apteki, często odwiedzanej przez Watykan, ale przede wszystkim Włochów. Dlatego teraz w okolicach Placu Świętego Piotra jedynymi dozwolonymi formami płatności są gotówka, czeki i bankomaty IOR, te, w których instrukcje w języku łacińskim pojawiają się również na ekranie (na życzenie).

Ale dzień po rezygnacji byłego papieża Watykan i bank natychmiast znalazły porozumienie. Ponowne otwarto bankomaty i i uruchomiono system płatności.

 

Niewiele osób wie, czym jest SWIFT (akronim oznacza Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication): teoretycznie jest to światowa "izba rozliczeniowa" (clearing, w żargonie), zrzeszająca 10 500 banków w 215 krajach. W rzeczywistości jest to najbardziej ukryte i niekwestionowane centrum globalistycznej władzy finansowej, kij szantażu, na którym opiera się hegemonia dolara, najpotężniejszy środek szpiegostwa gospodarczego i politycznego oraz najbardziej przerażający środek, za pomocą którego globalne finanse odcinają nogi państwom, które nie są posłuszne.

 

Na przykład bank centralny Iranu, z woli Izraela, został wykluczony z sieci SWIFT w odwecie za rzekomy program nuklearny. Oznacza to, że Iran nie może sprzedawać swojej ropy naftowej w dolarach, że jego karty kredytowe nie są ważne za granicą i że Teheran nie może przeprowadzać żadnych międzynarodowych transakcji finansowych inaczej niż gotówką i potajemnie, w nielegalnych formach zgodnie z porządkiem międzynarodowym: w 2014 roku francuski bank BNP Paribas został skazany przez amerykański sąd na zapłacenie (USA) 8,8 miliarda dolarów za pomoc Teheranowi w obejściu Szybkie blokowanie.

 

To właśnie groźby skierowane pod adresem Moskwy wykluczenia jej z sieci SWIFT w odwecie za tak zwaną aneksję Krymu – ogromną szkodę dla gospodarki kraju – przyspieszyły wdrożenie przez hegemonizowane przez Chiny i Rosję przez BRICS własnego obiegu rozliczeniowego alternatywnego dla SWIFT, działającego w juanach i rublach, a nie w dolarach. aby uciec przed szantażem, który sprawia, że Swift wisi nad suwerennymi państwami.

 

Był szantaż ze strony nie wiadomo skąd, za pośrednictwem Swifta, na Benedykta XVI. Głębokie powody tej historii nie zostały wyjaśnione, ale jasne jest, że SWIFT interweniował bezpośrednio w kierunku spraw Kościoła.

 

Wyjaśnia to bezprecedensową rezygnację Ratzingera, którą tak wielu z nas było w stanie pomylić z aktem; Kościół był traktowany jako państwo "terrorystyczne" (co gorsza – bo należy zauważyć, że kilkanaście banków, które wpadły w ręce Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii "nie zostały wykluczone ze SWIFT" i nadal mogą dokonywać transakcji międzynarodowych), a więc watykańskie finanse nie mogły już płacić nuncjaturom, przynosić środków na misje – ba, te same bankomaty w Watykanie zostały faktycznie zablokowane. Kościół Benedykta nie mógł już "sprzedać ani kupić", jego życie gospodarcze było policzone.

 

W dobrych i nieosiągalnych salonach między Wall Street a Waszyngtonem i Londynem wiedzieli już, że konklawe odda tron moderniście, komu mogą zaufać. Jak to możliwe? Sankcja SWIFT była skoordynowana z  spiskowcami od środka.

I natychmiast po jego odejściu SWIFT odblokowuje transakcje watykańskie, ponownie otwiera bankomaty, przywraca IOR na honor świata. Nie czekali na wybór Bergoglio; Wystarczyło mu wydalenie "białego terrorysty".

Na koniec tego wydarzenia triumfalne powitanie, jakie Bergoglio otrzymał w Ameryce, w ONZ, od Obamy, a owacje na stojąco w Kongresie USA – też.

 

Na dziś Rzym został przejęty, a obecny EL PAPA w Watykanie jest wystrugany do :

RZYM, 2 maja 2019 r.

Papież Franciszek rozpoczął w czwartek nowy impuls do globalizmu, wzywając do utworzenia ponadnarodowego, prawnie ustanowionego organu w celu egzekwowania celów zrównoważonego rozwoju ONZ i wdrażania polityki "zmian klimatu".

9 grudnia 2020,

Papież Franciszek ogłosił, że Watykan wejdzie w "globalny sojusz" z wielkimi światowymi bankami, międzynarodowymi korporacjami i fundacjami globalistycznymi, aby stworzyć radę gospodarczą mającą na celu redystrybucję bogactwa na całym świecie. "Globalny Sojusz" z Rothschildami, Fundacją Rockefellera i dużymi bankami, aby stworzyć Wielki Reset

 

Papież Franciszek wysłał 4 kwietnia 2021 list do uczestników wiosennego spotkania Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, które odbywa się obecnie online od 5 do 11 kwietnia w kontekście "ożywienia" po kryzysie wywołanym wokół COVID-19. Papież pragnie, aby istniały rozwiązania "nowe", "inkluzywne i trwałe", w szczególności poprzez tworzenie lub "regenerację" instytucji "globalnego zarządzania".


poniedziałek, 10 kwietnia 2023

Traktat w Barwalde i wiersz Jakuba Łosia z pamiętnika towarzysza chorągwi pancernej, który do każdej szabli w domu dołączony być powinien

 Czytelniku

 

Mamy czasy Zygmunta III Wazy, który powiązany był dynastycznie z Habsburgami, czyli pośrednio z ówczesnym Cesarstwem Rzymskim. Realizacja polityki ówczesnego króla oprócz znanych już nam krajów i banków realizujących swoją politykę w naszej części Europy spowodowała dołączenie nowego przeciwnika ze sporą sakiewką, który w naszym realizował swoje interesy. Tym krajem była Francja, a realizowała go poprzez podpisanie traktatu w Barwalde.

 

 

Traktat w Barwalde lub traktat w Bärwalde (Mieszkowicach koło Gryfina ) – traktat podpisany w Bärwalde między władcami Francji (Ludwik XIII) i Szwecji (Gustaw Adolf) 23 stycznia 1631 roku, podczas wojny trzydziestoletniej.

 

Ten akt dyplomatyczny pieczętuje sojusz wojskowy, handlowy i polityczny między dwoma krajami. Rzeczywiście, "będzie sojusz dla obrony ich przyjaciół, dla ochrony Morza Bałtyckiego i Oceanicznego [tj. Oceanu Atlantyckiego], wolności handlu i restytucji uciskanych państw Świętego Cesarstwa Rzymskiego; a także po to, aby twierdze i fortyfikacje, które zostały zbudowane w portach i na plażach Morza Bałtyckiego i Oceanicznego oraz w Gryzonii [tj. w Sabaudii], mogły zostać zburzone i przywrócone do stanu, w jakim stały przed rozpoczęciem obecnej wojny niemieckiej".

 

Traktat ten oznacza zatem ukryte wejście Francji w konflikt europejski (wojna trzydziestoletnia): Ludwik XIII nie wypowiada bezpośrednio wojny Świętemu Cesarstwu Rzymskiemu, ale wspiera wrogów Habsburgów. Traktat był inicjatywą Richelieu, który nie chciał angażować wojsk francuskich w ten konflikt, ale pozwolić innym to zrobić, zapewniając im znaczne wsparcie finansowe. Sam określił tę politykę jako sposób interweniowania w konflikcie poprzez "wkładanie ręki do sakiewki, a nie do broni".

 

Armia szwedzka nie miała atakować posiadłości księcia Bawarii Maksymiliana I, chyba że przejmie inicjatywę ataku. Francja miała nadzieję oderwać Księstwo Bawarii od sojuszu cesarskiego i przynajmniej uzyskać jego neutralność. Francja otwarcie wypowiedziała wojnę w 1635 roku. Traktat ten wymagał jednak od szwedzkich żołnierzy poszanowania katolickiego kultu.

 

Oprócz walki z Habsburgami, traktat ten pozwolił Richelieu wyposażyć królewską flotę, którą budował. Klauzula przewiduje wymianę handlową między obiema stronami. Szwecja zobowiązuje się do zaopatrzenia Francji w sprzęt, artylerię, maszty, konopie, miedź i ogólnie wszystkie materiały niezbędne do budowy statków. Obiecała także poprowadzić armię liczącą 30 000 ludzi i 6 rycerzy do Niemiec i tam ją utrzymać.

 

Francja zobowiązała się do płacenia turniejów o wartości 1,5 miliona funtów rocznie, płatnych na rynkach w Paryżu i Amsterdamie, w terminach 15 maja i 15 listopada.

 

Traktat miał trwać pięć lat, ale został przedwcześnie odnowiony w Heilbronn 9 kwietnia 1633 r. i do czasu przywrócenia pokoju.

Kwoty uzgodnione w traktacie w Bärwalde stanowiły podobno ok. 2% budżetu Francji ale za to aż 25% budżetu Szwecji.

 

 

Gustaw II Adolf rzucił się entuzjastycznie do wykonywania zadania zleconego. Szybko dołączyli do niego książęta protestanccy. I w ten sposób mieliśmy dodatkowego sponsora do buntów na Ukrainie, a byli nimi Francuzi.

 

Skutkiem tego paktu zapamiętaj czytelniku Francja jak i Habsburgowie byli katolikami, więc zapomnij o czymś takim jak to, że nigdy nie istniały jakieś katolickie unie itp. Liczą się zawsze interesy i rozgrywki między państwami i dynastiami. Dziś formę rywalizacji przejęły grupy kapitałowe rożnych korporacji. I musimy sobie powiedzić prawdę, że dużą część naszej historii realizowaliśmy interesy innych, obcych nam różnych graczy w Europie.

Fajnym prawie mało cytowanym wierszem jest utwór Jakuba Łosia z pamiętnika towarzysza chorągwi pancernej Władysława Murgrabi Myszkowskiego, wojewody krakowskiego, który powinien być nauczany na lekcjach historii, a który mówi jakimi ludźmi byli nasi przodkowie.



http://bc.wimbp.lodz.pl/Content/12351/Pamietniki__Losia_1858_a.pdf

 

O panowaniu króla Jana Kazimierza

1668

 

Ojcze nasz królu polski Janie Kazimierzu,

Któryś jest w majestacie, lecz w nie dobrem pieprzu.

Święci się imię twoje, ale we Szwecyjej

I królowej Ludwiki także we Francyjej

Przybądź raczej do swego królestwa szwedzkiego

Nie obracaj już w niwecz naszego polskiego.

Bądź wola twoja jako w Kandalijej była,

Gdzie słyszałem chleba mało, tylko śledzi siła.

Pozbawiłeś nas wszystkich powszedniego chleba,

Któremu każdemu z nas jest własna potrzeba.

Odpuść nam nasze winy: pogłówne, rogowe.

Bo to na nas nastały jakieś rzeczy nowe,

Bośmy już odpuścili związek żołnierzowi

Którzy się o wolności bić byli gotowi;

I nie wódź nas na wojnę z Szwedy, z Francuzami,

Gdyż mamy dość zabawki z Moskwą, z Kozakami,

A nie wprowadzaj nam też do Państwa Francuza:

Bo ścierpieć  nie możemy tak wielkiego guza;

Ani nam też racz życzyć więcej Kondeusza,

Gdyż go cale nie lubi nasza polska dusza.

Panuj sam póki wola Boga najwyższego,

Przyjąwszy zaś do Łaski swej Lubomirskiego,

Nie słuchając złej rady ślepka Prażmowskiego,

Ani jego kolegi Reja kudłatego;

Ale nas zbaw od Tynfa i Boratyniego

I poszli ich do czarta, piekła przeklętego:

Bo któż tynfom z ortami, także z szelągami

Nikt najbardziej nie winien, tylko oni sami.

Słusznieby znowu kazać bić czerwone złote

A zagubić szelągi, przemierzłą hołotę;

Każ znowu robić dobre orty i talery.

Któremi się szczycili polskie polscy kawalery.

Przywróć nam do Korony nasze srebro, złoto,

Bo wiedz o tem że będzie wielki kłopot o to –

Już o to wszystko trudno: pacierza nie sprostał

Uczyć się od Polaków, abdykantem został