Rozdział 6 - Czerwony i krwawy charakter masonerii
Dzisiaj nasz poziom wiedzy
jest płytki i niepełny, a fakty do których mamy dostęp prowadzą nas na manowce.
Oparte są na mitach i oszustwie masonów. Najbardziej niebezpieczny mit każe nam
myśleć, że nie ma żadnego spisku ze strony elity finansowej i masonów. Takie
wymysły to nic innego niż teorie "prawicowych ekstremistów" o
niemożliwym spisku. Ta masońska wersja jest propagowana przez komunistów, socjalistów
i konserwatywnych liberałów. Ci u władzy robią co mogą by każdy kto poważnie
traktuje ważną informację o spisku został zdyskredytowany.
Sama myśl o złośliwym spisku
jest straszna i obrzydliwa nawet dla szwedzkiego konserwatywnego czasopisma Contra, które działało przeciwko
komunistom, ale negowało jakoby komunistyczna partia Związku Sowieckiego była
potężną międzynarodową organizacją spiskową, która otrzymywała wszelką
potrzebną pomoc z Zachodu. Contra
odmówiło zbadania podstaw stojących za tym twierdzeniem, a tym samym stało się
częścią międzynarodowej sieci dezinformacji ukrywającej niepożądane fakty. Ich
czołowi pisarze mogą być oślepieni przez oficjalną propagandę (czyli kłamstwa),
ale nikt rozsądny nie zaprzeczy czemuś, o czym nic nie wie.
Historia świata składa się z
wielu strzeżonych przez międzynarodową masonerię tajemnic. Najpodlejsze z nich
wiążą się z socjalizmem i komunizmem.
Rozwój socjalizmu i komunizmu niewątpliwie wiąże
się z najpotężniejszą i niebezpieczną lożą masońską w Europie, Wielkim Wschodem
Francji, z siedzibą przy 16 rue Cadet w Paryżu. W szwedzkiej Encyklopedii
Narodowej (Nationalencyklopedin) czytelnik nie znajdzie nawet jednego słowa o
Wielkim Wschodzie. To dzieło mówi tylko dobrze o masonerii.
Kiedy badamy historię masonerii,
odkrywamy że zakon jest blisko związany z socjalizmem i komunizmem, jak również
z przestępczością zorganizowaną. Głównym zadaniem masonerii jest zwalczanie
wiedzy o realnym świecie i ignorowanie faktów z prawdziwej historii. Ci którzy
zaprzeczają temu oczywistemu spiskowi są moralnie odpowiedzialni za okrutne
cierpienia ludzkości z rąk masonów. Nie powinno się odrzucać żadnego
twierdzenia zanim się je zbada.
Masoni wykorzystali straszną
broń – socjalizm w różnych przebraniach
Żydowski autor i mason Heinrich Heine (ur. Chaim Biideburg) był przekonany,
że komunizm jest całkowicie barbarzyński. Organizację która propaguje coś tak
podłego i obrzydliwego trzeba uważać za barbarzyńską. Heine został masonem w
roku 1844 w Loży Trinosophes w
Paryżu.
Paryscy masoni są upamiętnieni
w całym mieście. Nieliczni wiedzą o tym, że markiz de Lafayette (Marie-Joseph
Motier, 1757-1834) był bardzo potężnym masonem. 25 grudnia 1775 roku, 18-letni
Lafayette otworzył lożę La Canduer w
Paryżu. Było to możliwe dzięki dostępnej mu fortunie. W roku 1777 założył
Wielką Lożę w Pennsylwanii. Kiedy wrócił do Francji został wielkim mistrzem
Wielkiego Wschodu, stanowisko to zajmował do śmierci w 1834.
6.1 – Tło historyczne Wielkiego Wschodu
Le Grand Orient de France
powstał w Paryżu w latach 1771- 1773. Jego celem była infiltracja rządu, a
następnie jego zniszczenie. Jego pierwszym wielkim mistrzem był Filip Orleański
(do 1792, oficjalnie do 1793, kiedy został stracony za "zdradę"
rewolucji).
Kolejnymi
wielkimi mistrzami byli: Alexandre Roettiers de Montaleau (1795-1804), Joseph
Bonaparte (1805-1814), Jacques Mitterrand (1962-1963, 1967-68), Fred Zeller
(1971-1972) i Jean-Robert Ragache
(1987, 1989-1991).
Od 8 września 2000 roku
wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Francji jest Alain Bauer, i jak sam o sobie
mówi, jest "niezaprzeczalnie Żydem". Na siódme urodziny w prezencie
chciał otrzymać czerwoną flagę. Miał 19 lat kiedy został członkiem partii
socjalistycznej i masonem. W wieku 21 lat awansował na wiceprezydenta
Uniwersytetu Paryskiego (Le Point, 4.01.2002, s. 24). Syndykalista Alain Bauer
kierują firmą, która pełni rolę konsultanta dla francuskich rad miejskich w
zakresie usług video-monitorowania, co daje €10.000 - €90.000.
Wielki Wschód ma roczny budżet w wysokości €4 miliony.
Na początku XIX wieku Wielki
Wschód przyjął system 33 stopni łącząc się ze Szkocką Wielką Ogólną Lożą
Francji (Carl Dahlgren, "Masoneria" [Frimureriet], Sztokholm, 1925,
s. 114). Godłem Wielkiego Wschodu jest wszechwidzące oko, 40 pięcioramiennych gwiazd,
młotek (przeciwko wrogom) i wąż kąsający własny ogon. Wąż ten zwany jest
Ouroboros.
Kiedy po raz pierwszy
wszedłem do siedziby Wielkiego Wschodu w Paryżu we wrześniu 1999, stanąłem
przed ogromnym czerwonym trójkątem ze sloganami wzdłuż jego trzech boków:
Liberte, Egalite, Fraternite (wolność, równość, braterstwo). To pokazuje, że
Wielki Wschód stał za tzw. rewolucją francuską. Masoni temu nie zaprzeczają, i
w swoim czasopiśmie Humanisme (No.
240, czerwiec 1998) twierdzą, że orgia przemocy była faktycznie ich dziełem.
Republikę ogłosił mason Jean Marie Roland 21 września 1792 roku. Autorem słów
"Marsylianki" [Marseillaise] był mason Claude Roget de Lisle
(Humanisme, No. 235, wrzesień 1997, s. 24).
"To masoneria
przygotowała naszą rewolucję, największą ze wszystkich ludowych epik w annałach
zapisanej historii, i to masonerii należy się największy szacunek za
zainscenizowanie tego niezapomnianego wydarzenia w takiej formie, że jest
wcieleniem wszystkich jej zasad" ("Podstawowa Deklaracja Rady Zakonu
Wielkiego Wschodu Francji" [Principal Declaration of the Council of the
Order of the Grand Orient of France], Paryż, 1936).
Wszędzie w muzeum loży są slogany takie jak
'Solidarite' i 'Vive la Republique!' [niech żyje republika] Zgodnie z programem
Wielkiego Wschodu, zakon aktywnie zwalcza rasizm i ksenofobię. Czytelnik
prawdopodobnie rozpozna te kosmopolityczne (czyli mondialistyczne) slogany,
którymi media atakują nas każdego dnia. I ten atak na każde uczucie patriotyzmu
odbywa się w imię międzynarodowej solidarności! Ale jak proponuje szwedzki
pisarz Lars Adelskogh, społeczeństwo wielokulturowe jest niczym innym jak tylko
Utopią socjalizmu i 'ideałem', który jest skazany na klęskę.
Przed rewolucją francuską,
Wielki Wschód miał w Paryżu 67 lóż, i 463 na pozostałym obszarze Francji, w
koloniach i w innych krajach. W czasie rewolucji otwarte były tylko 3 loże w
Paryżu. "Rewolucjoniści" nie chcieli reklamować swoich związków z
masonerią, a na masońskich liderach sprzeciwiających się temu tajnemu planowi
dokonywano egzekucji. Te fakty wykorzystywano w nowoczesnej propagandzie.
Wiele lóż było pod wpływem
Wielkiego Wschodu, łacznie z Les Amis
Reunis, założoną w Paryżu 23 kwietnia 1771 roku. Miała 12 klas (nie stopni).
Z kolei Wielki Wschód był pod kontrolą iluminatów. Wielki Wschód nadal zachowuje
te bliskie relacje z "oświeconymi". Les Amis Reunis była wspaniałą przykrywką dla iluminatów.
Podczas mojej wizyty w
Wersalu we wrześniu 1999 roku, przewodnik wspomniał, że całą posiadłość
splądrowano w czasie rewolucji. Na aukcji sprzedano 65.000 sztuk mebli, a tylko
kilka zwrócili kupujący, np. rodzina Rotszyldów zwróciła stół. Bez śladu
zniknął królewski tron. Dla publiczności otwarto tylko kilka ze stu komnat w
pałacu. W Luwrze znajdują się tylko resztki przeszłego bogactwa kulturowego
Francji. Nadal brakuje 2 / 3 koronnych klejnotów.
Mason Benjamin Disraeli
opisał jak jego masońscy bracia organizowali niepokoje w Europie wiosną 1848
roku: "Kiedy tajne stowarzyszenia w lutym 1848 zaskoczyły Europę, same
były zaskoczone niespodziewaną okazją, i w tak małym stopniu byli zdolni
wykorzystać okazję, że gdyby nie Żydzi, którzy w późniejszych latach dołączali
do tych nieświętych organizacji, głupi jak rządy, niepożądany wybuch nie
zniszczyłby
Europy" (Benjamin Disraeli,
"Lord George Bentinck: biografia
polityczna" [Lord George
Bentinck: a Political
Biography", Londyn, 1882, s. 357).
Członkowie Wielkiego Wschodu
zostali ministrami w rządzie tymczasowym po rewolucji lutowej 1848. Jednym z
nich był Victor Schoelcher (1804-1893) . Ich celem było pozbycie się monarchii
lipcowej, która już nie służyła interesom Wielkiego Wschodu. 24 lutego 1848
roku, króla Ludwika Filipa zmuszono do abdykacji. Masoni proklamowali swoją
Drugą Republikę, która była zalążkiem nowego cesarstwa. Ludwik Filip był synem
Filipa Orleańskiego.
To wydarzyło się pomimo że
Ludwik Filip był członkiem loży Les Trois
Jours [trzy dni]. Został królem masonów (oficjalnie burżuazji) 7 sierpnia
1830 metodą zamachu stanu, jaki miał miejsce 27-29 lipca, znanego pod nazwą
rewolucji lipcowej, który zdetronizował Karola X. Ale marionetka Ludwik Filip
odegrał swoją rolę i już nie był potrzebny.
Benjamin Disraeli (1804-1881) w książce
"Lord George Bentinck. . ." z roku 1882 napisał: "To ani
parlamenty, ani społeczeństwa, ani bieg przyrody, ani bieg wydarzeń, nie obaliły
tronu Ludwika Filipa. . .
Tron zaskoczyły tajne
stowarzyszenia, jak zawsze gotowe do spustoszenia Europy. . . Tajne
stowarzyszenia są zawsze czujne i zawsze gotowe".
W 1849 roku, wszyscy wiodący
socjaliści byli członkami Wielkiego Wschodu. Socjalizm i masoneria to jedno i
to samo. Najważniejszymi socjalistycznymi masonami byli Pierre Leroix, i wzór i
ideolog anarchistów Joseph Proudhon. Proudhon uważał, że cała własność prywatna
była własnością skradzioną, powinna zostać skonfiskowana podczas sprzyjającej
okazji, i w książce "Sprawiedliwość rewolucji i kościoła" [La justice
dans la Revolution et dans I'Eglise] napisał, że określenia "warsztat
socjalistyczny" i "loża masońska" oznaczają to samo. W tym kontekście
mogę również wymienić Armanda Barbes, Felixa Pyat (członek L'Assemblee
Nationale = Zgromadzenie Narodowe, 1848), Julesa Simon, Jeana Mace (1815-1894),
Julesa Valles. Lider anarchistów Louise Michel odegrał większą rolę jako
"rewolucjonista" niż jako mason (Alec Mellor, "Loże, rytuały,
stopnie: podręcznik masonerii" [Logen, Rituale, Hochgrade - Handbuch der
Freimaurerei], Graz, 1967, s. 477). Louis Blanc był również rewolucyjnym
masonem".
Przywództwo komuny paryskiej w 1871 roku (18 marzec – 29 maj) składało
się w całości z członków
Wielkiego Wschodu. Mason Eugene Pottier napisał
"Międzynarodówkę" [Internationale]. Francuska sekcja
Międzynarodówki należała do masonerii (Alec Mellor, "Loże. . .", Graz, 1967, s. 477).
We francuskim czasopiśmie Commune z 27.05.1871 czytamy, że w
paryskim Urzędzie Miasta przyjęto delegację masońską. Le france, członek komuny
paryskiej i loży 133 powiedział, że "już dawno zdał sobie sprawę z tego,
że cel komuny był taki sam jak cel masonerii". Inny mason powiedział:
"Komuna jest nową świątynią Salomona". I ta "świątynia"
pochłonęła wiele ofiar. Związek Sowiecki stał się idealną świątynią masonów,
świątynią w której poświęcono ponad 100 mln ludzi.
W 1879 roku masońscy
republikanie (Leon Gambetta, Jules Ferry i Jules Grevy) przejęli władzę i utworzyli
nowy rząd. Gambetta odegrał pewną rolę w horrorach komuny paryskiej (marzec –
28 maj 1871). Jules Grevy został prezydentem Francji w 1879. Leon Gambetta
(1838- 1882) był wyjątkowo ważnym bratem w loży (był członkiem loży La Reforme w Marsylii) i w 1881 został
premierem. Ferry został premierem po śmierci Gambetty w 1882 roku, i znany był
z agresywnej "polityki" wobec reszty świata.
Wielki Wschód Francji
kontroluje rada, do której corocznie wybiera się 33 masonów. Rada jest organem
wykonawczym zakonu i jej działalność jest koordynowana przez biuro kierowane
przez przewodniczącego, który jest jednocześnie wielkim mistrzem (Alexander
Seljaninow, "Tajna władza masonerii" [The Secret Power of
Freemasonry], Moskwa, 1999, s. 13).
W latach 1877-1878 przywództwo
Wielkiego Wschodu ze swojej konstytucji usunęło każdą wzmiankę o Bogu czy
nieśmiertelności duszy. Ze statutów usunęli tytuł 'wielkiego architekta', i w
ten sposób uniezależnili się od angielskiej matki-loży w Londynie. Wielki Wschód
ogłosił, że reprezentował masonerię ateistyczną lub humanizm. Wszystkie
nowoczesne stowarzyszenia humanistyczne były pod wpływem nienaturalnej
ideologii Wielkiego Wschodu.
Wielki Wschód Francji wydaje
czasopismo Humanisme, którego tytuł
brzmi tak samo fałszywie jak komunistycznej Prawdy.
Konserwatywne Stowarzyszenie Studentów w Szwecji w swoim czasopiśmie Svensk Linje (szwedzka polityka)
opublikowało serię artykułów: "Satanizm, inna nazwa humanizmu?"
[Satanism, Another Name for Humanism?] (No. 1-2 i No. 3-4, 1999). Masoneria opiera się
na upiornej formie satanizmu. Dlatego nie dziwi to, że młodzi liberałowie
zaangażowali się w obronę satanizmu, twierdząc, że jest tym samym co humanizm.
W 1996 roku Wielki Wschód
Francji miał 38.800 członków w 900 lożach we Francji i w innych krajach. W roku
2000 organizacja miała 980 lóż z 41.000 członkami. Biura w siedzibie Wielkiego
Wschodu nazywane są warsztatami (No. 1, No. 2, itd).
Tablica na muzeum loży w Paryżu przedstawia
masona opierającego się o zwłoki, i jednocześnie próbującego budować dla nas
nowy świat, niewidzialną świątynię. Ale niemożliwe jest budowanie świata na
zwłokach, kłamstwach, grabieży i niesprawiedliwości. Takie społeczeństwo byłoby
wyjątkowo niestabilne i niezrównoważone. Mord i inne wyrazy przemocy, jak
również kłamstwa, są częścią wzoru
idealnego społeczeństwa Wielkiego Wschodu.
zdjęcie:
Ta tablica masońska
umieszczona w siedzibie Wielkiego Wschodu Francji w Paryżu pokazuje, że masoneria
buduje swój nowy świat na zwłokach swoich ofiar.
Wpływ masonów na włoską
partię socjalistyczną był w pewnym okresie tak ogromny, że w 1914 partia
zaczęła wykluczać masonów (Alec Mellor, "Loże, rytuały. . .", Wiedeń,
1985, s. 476).
W okresie Trzeciej Republiki
(1870-1940), francuska masoneria bardzo aktywnie zaangażowała się w politykę.
Fakt, że masońska ideologia skłania się w kierunku socjalizmu został
potwierdzony w pracy "Francuska masoneria za Trzeciej Republiki"
[French Freemasonry Under the Third Republic] Mildred J Headings z Johns
Hopkins University w Baltimore ("Badania nauk polityczmych i politycznych"
[Studies in Historical and Political Science], seria LXVI, No. 1, 1949, s. 283-
284).
Rzecznik Zjednoczonej
Wielkiej Loży, John Hamill, stwierdził: "Członkowie Wielkiego Wschodu
zawsze interesowali się polityką, polityką społeczną, jako grupa raczej niż
jednostki" (Brian Freemantle, "Ośmiornica" [The Octopus, Londyn,
1995, s. 16)
" Wielki Wschód jest
socjalistyczny w najszerszym sensie tego słowa" – napisał francuski autor
Maurice Talmeyr w książce "Jak kreować opinie" [Comment on fabrique
l'opinion] (s. 27).
We Francji jest
około 35 różnych systemów masońskich. Trzy największe to Wielki Wschód Francji,
Wielka Loża Francji (26.000 członków) i Wielka Narodowa Loża Francuska (27.000
członków) [Grand Orient of France, the Grande Loge of France, Grande
Loge Nationale Francaise].
Jest także wyjątkowo tajna loża w Wielkim
Wschodzie zwana Demain. Co najmniej
10 ministrów za Mitteranda było członkami tej tajnej loży (Ghislaine
Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia"
[Les freres invisibles], Paryż, 2001, s. 21).
W regionach gdzie Front
Narodowy zdobył władzę - Vitrolles, Orange, Marignane i Toulon – Wielki Wschód
został zmuszony do zamknięcia kilku lóż i zastąpić je "przenośną
lożą", która cieszy się bezpośrednią ochroną Paryża.
W 1998 Wielki Wschód
wykluczył masońskiego brata Jean-Pierre Soissona, regionalnego polityka z
Burgundii, którego ponownie wybrano dzięki głosom Frontu Narodowego (ibid, s.
66).
zdjęcie:
Siedziba Wielkiego Wschodu przy rue Cadet, Paryż
6.2 – Masońska sprawiedliwość
W pewnych okolicznościach
największym i najświętszym obowiązkiem obywatelskim masona jest podniesienie
broni przeciwko legalnemu rządowi kraju, jak mówi The Freemason Chronicle (Londyn, 1875, s. 81). Z tego powodu
masonerię już zakazano w kilku częściach Europy: w Neapolu 1731, w Polsce 1734,
w Holandii i Francji 1735. Katarzyna Wielka zakazała działalności tajnych
stowarzyszeń 8 kwietnia 1782 i
znowu w 1784 żeby zapobiec
dalszej działalności lóż w Rosji. Masoni po prostu odmówili jej posłuszeństwa.
Loża Ozyrys nadal działała przeciwko Rosji. Zwykli ludzie uważali masonów za
zdradliwych przestępców.
Rosyjsko-żydowski masoński
socjalista Alexander Herzen (Wielki Wschód) namawiał do całkowitego zniszczenia
ówczesnego rządu. Miało być ogólne zniszczenie w formie krwi i huku. "Co
powstanie z tej krwi? Kto wie?" – zastanawiał się. Wyrażał zadowolenie ze
zniszczenia i chaosu, który miał nadejść.
Wielki Wschód chciał
kontrolować politykę nie tylko we Francji, ale również zagranicą, a nawet w
całej Europie. Członków Wielkiego Wschodu szczególnie interesowało ingerowanie
w sprawy wewnętrzne Rosji. Do Rosji czuli szczególną nienawiść. Od 1879 Wielki
Wschód Francji dobrze opiekował się wszystkimi rewolucjonistami w Rosji
organizując szkołę międzynarodową dla rewolucjonistów. Wielu rosyjskich ekstremalnych
Żydów podjęło w tej szkole "studia rewolucyjne" (Juri Iwanow,
"Żydzi w rosyjskiej historii" [The Jews in Russian History], Moskwa,
2000, s. 94). Za żydowskim stowarzyszeniem rewolucyjnym stał Wielki Wschód. Ten
zakon pomagał "rewolucjonistom" uciekać przed sprawiedliwością.
W 1897 roku w
Rosji żyło 5.215.800 Żydów (prawie 5% populacji). Cała działalność rewolucyjna
była w rękach ekstremistycznych Żydów, którzy kontrolowali większość z 370
masońskich lóż (ibid, s.97).
Władców którzy przeszkadzali
planom Wielkiego Wschodu należało wymordować. Według masonerii zabijanie wroga
jest uzasadnione.
Car Paweł I (syn Katarzyny
Wielkiej) znowu dał masonom wolną rękę, pomimo oficjalnego zakazu masonerii.
Został wielkim mistrzem Zakonu Maltańskiego. Masoni "podziękowali" mu
mordując go w nocy przed 11 marca (24 marca wg nowego stylu = ang. new stile)
1801 roku. Mord cara Pawła I zorganizował książę Pawel Stroganow,
przedstawiciel Wielkiego Wschodu Francji. Należał też do loży Les Neuf Soeurs [dziewięć sióstr]. Kilku
rosyjskich masonów brało udział w mordzie Pawła I. Książę Stroganow przybył do
Rosji z Francji jako wpływowy masoński agent, jak mówi Oleg Platonow.
Po tym mordzie politycznym, coraz więcej lóż
dostało się pod wpływy Wielkiego Wschodu Francji. Dekabryści w Rosji faktycznie
byli iluminatami. Niesławnym dekabrystą był mason płk Pawel Pestel (1793-1826).
Najważniejszym przedstawicielem iluminatów był Ernst Benjamin Solomon Raupach,
który mieszkał z księciem Siergiejem Wolkonskim. Iluminaci założyli wywrotowe
stowarzyszenie Sojuz Blagodentswija. W 1922 Raupach został
wypędzony za działalność przeciwko rosyjskiemu państwu.
14 grudnia 1825 roku wybuchł
stłumiony przez rząd bunt dekabrystów. Zabito 1271 z nich. Masoni agitowali
wśród żołnierzy i cywilów, szerząc kłamstwa tak jak obecnie robią to komuniści,
socjaliści i liberałowie. Wszystkie te nietolerancyjne indywidua są narzędziami
masonerii.
W 1876 roku, trzej żydowscy
masoni: Lieberman, Grigori Goldenberg i Zuckerman spotkali się w loży Wielkiego
Wschodu w Londynie by opracować plan mordu rosyjskiego cara Aleksandra II.
Znaleźli odpowiedniego zabójcę, ekstremistycznego Żyda Leona Hartmana
(1850-1913), który był członkiem komitetu wykonawczego organizacji
terrorystycznej Narodnaja Wolja (Wola
Ludu, założona przez masonów). 19 listopada (pod znakiem Skorpiona) 1879 roku
próbował wysadzić pociąg cara koło Moskwy.
Zamach się nie udał i
Hartmanowi udało się uciec do Paryża, gdzie zaopiekował się nim Wielki Wschód.
Dzięki rosyjskiej ambasadzie został aresztowany, ale lokalni masoni
zaprotestowali kiedy miał być wydany Rosji. Tymczasem Wielki Wschód pomógł mu
uciec do Anglii, gdzie spotkały go owacje, i natychmiast przeszedł inicjację w
loży The Philadelphians
[Filadelfijczycy] (Juri Iwanow, "Żydzi w rosyjskiej historii",
Moskwa, 2000, s. 93). Później przeniósł się do Ameryki, gdzie był chwalony
przez anarchistów.
Status Hartmana
jako masona potwierdził Garibaldi w liście do Gabrielle Pia z 6 marca 1880
(Wasili Iwanow, "Inteligencja rosyjska i masoni od Piotra I do
dzisiaj" [The Russian Intelligentsia and Freemasons from Peter I until
Today], Moskwa, 1997, s. 346).
Wielki Wschód nie
zrezygnował. Podejmowano kilka prób zamachu na życie cara. W końcu masonom
udało się zabić Aleksandra II w zamachu bombowym 1 marca (13 marca) 1881 roku
posługując się Narodnoj Wolju.
Ponieważ zabójcą była Żydówka Chesia Mironowa Helfman, to doprowadziło do
okrutnych pogromów przeciwko Żydom.
Inna Żydówka, Wiera Figner, była jednym z ich agentów. Helfman została
skazana, ale zwolniona i deportowana w 1879. Uciekła w tym samym roku.
Z Giuseppe Garibaldiego
(1807-1882) masoni uczynili bohatera narodowego. Masonem został w 1833 i był
członkiem Młodych Włoch Mazziniego i Grande
Oriente [Wielki Wschód]. W 1834 został zaocznie skazany na śmierć za udział
w buncie w siłach morskich na Sardynii, ale w 1836 udało mu się uciec do
Brazylii.
W latach 1836-1848 mieszkał w
Urugwaju. Zaraz po przybyciu podburzał ruch "rewolucyjny" byłego
prezydenta Fructuoso Rivera przeciwko legalnemu prezydentowi Manuelowi Oribe,
gdyż Oribe nie chciał wojny z Argentyną. W czerwcu 1838 roku Rivera pokonał
Oribe z pomocą Garibaldiego. Oribe uciekł do Buenos Aires w Argentynie. Wtedy
Garibaldi został wirtualnym dyktatorem Urugwaju w latach 1838-1843, chociaż
oficjalnie władzę sprawował Rivera. W tym czasie Garibaldi wprowadził Urugwaj w
wojnę z Argentyną. 16 lutego 1843 roku z pomocą argentyńskich sił elitarnych
Oribe obalił dyktaturę. W marcu 1843 urząd prezydenta przejął Joaqukn Sujrez.
W 1844 roku Garibaldi założył
w Montevideo lożę Les Amis de la Patrie
[Przyjaciele ojczyzny] (Karl R H Frick, "Światło i ciemność" [Licht
und Finsternis] cz. 2, Graz, 1978, s. 206). W grudniu 1845 roku dowodził
pierwszym włoskim legionem, który obronił Montevideo przed Brytyjczykami i
Francuzami.
W kwietniu 1848 roku
Garibaldi wrócił do Włoch i pracował dla rządu tymczasowego w Rzymie. Rok później
walczył przeciwko francuskiej przewadze, ale musiał znowu uciec z kraju.
Iluministyczni terroryści Garibaldiego, z których część nazywano
karbonariuszami, nosili długie purpurowe koszule zabójców. Po
"rewolucyjnych" aktach terroru w latach 1848-1849 Garibaldi był
poszukiwanym człowiekiem, uciekł i został zmuszony do przebywania na
uchodźstwie. Mieszkał w Afryce północnej, w Stanach Zjednoczonych i Peru. W
1854 wrócił do Włoch. Ale podjęta przez niego w roku 1859 próba przyłączenia
Tyrolu do Włoch poniosła fiasko. Nagle wojna się zakończyła kiedy był gotów
wejść do walki.
6 maja 1860 roku
Garibaldi opuścił Genuę z 1,067 ludźmi i rozpoczął nowe powstanie. 11 maja
wylądował z czerwonymi koszulami w Marsala na Sycylii. Tam pokonał kilka razy
liczniejsze siły i mianował się panem wyspy i ogłosił się dyktatorem. Ponieważ
uważał się za socjalistę, ustanowił dyktaturę socjalistyczną. Twardy Garibaldi
pouczał swoich towarzyszy: "Niech nasze serca nie okazują żadnej
litości".
Sześć miesięcy później
przyszła kolej na kontynentalne Włochy. 8 listopada 1860 Garibaldi wkroczył do
Neapolu z królem Sardynii Wiktorem Emmanuelem II u boku. Mason Wiktor Emmanuel
chciał być królem całych Włoch. Tron wręczyli mu Mazzini i Cavour.
W 1862 roku Garibaldi wziął
udział w ataku na Państwo Papieskie i został schwytany. Zastosowano wobec niego
amnestię i wkrótce zorganizował nowe powstanie, został schwytany, ale udało mu
się uciec.
W tym samym roku jego ciężka
praca w niszczeniu starego porządku świata zyskała mu 33o, i został wielkim mistrzem
szkockiego rytu w Palermo, a w 1864 Zgromadzenie Konstytucyjne w Neapolu
wybrało go na honorowego wielkiego mistrza Wielkiego Wschodu Włoch. Został
"pierwszym włoskim masonem".
Założycielem Wielkiego
Wschodu Włoch w Mediolanie w 1805 był Napoleon Bonaparte. Garibaldi był również
wielkim mistrzem l'Ordre du rite Memphis
Misraim. Razem z przestępczymi syndykatami planował okrutne zbrodnie
przeciwko politycznie niewygodnym ludziom.
W 1867 roku Garibaldi założył
Radę Najwyższą Masonów we Włoszech i Stowarzyszenie na rzecz Pokoju i Wolności,
które zaczęły propagować Stany Zjednoczone Europy. Ta unia położyłaby kres
państwom narodowym, po czym masoni mieli nadzieję stworzyć superpaństwo
globalne. Masońskie marzenie o Stanach Zjednoczonych Europy stało się
rzeczywistością, za każdą cenę, nawet jeśli będzie konieczne użycie ognia i
miecza, zamiast wybrania sprytnej metody krok-po-kroku, która wymaga
niezliczonych oszustw politycznych. Na drodze do światowego imperium powstaną i
zostaną zniszczone różne nowe państwa narodowe.
Garibaldi dalej był agitatorem i ponownie został
uwięziony. Wkrótce go uwolniono i stanął po stronie Francji w wojnie z Niemcami
w latach 1870-1871. Jego jedynym celem było niszczenie, a tym samym
oczyszczanie terenu pod budowę nowej świątyni Salomona.
W Madrycie 31
maja 1906 roku młody anarchista Mateo Morral rzucił bombę na królewski orszak
weselny, ale Alfonso XIII i jego panna młoda Wiktoria Eugenia przeżyli.
Terrorysta natychmiast popełnił
samobójstwo.
Odkryto, że pracował w wydawnictwie należącym do znanego anarchisty i masona
Francisco Ferrera. Policja podejrzewała Ferrera o zaplanowanie tego zamachu na
życie króla, bo był podejrzanym o dwa wcześniejsze mordy polityczne.
Aresztowano go 4 czerwca 1906 roku. Jego obroną zajął się prawnik Bulot (brat
mason). Ferrera zwolniono 12 czerwca (Revue Magonnique, styczeń 1907,
No. 310, s. 13).
W styczniu 1909 roku w
Hiszpanii zaczęły pojawiać się brutalne zamieszki. Masoni wszczęli bunt w
Barcelonie, podczas którego spalono 97 budynków, łacznie z 76 kościołami
katolickimi, kaplicami i aulami, a zakonnice gwałcono a następnie mordowano
(Edward Cahill, "Masoneria a ruch anty-chrześcijańśki" [Freemasonry
and the Anti-Christian Movement], Dublin, 1959).
Głównym prowokatorem znowu
był Francisco Ferrer. Został skazany za wywołanie buntu w Barcelonie i stracony
13 października 1909 roku. Był najbardziej znanym masonem i anarchistą w
Hiszpanii, i przez mroczne siły ogłoszony męczennikiem.
8 grudnia 1917 roku do władzy
doszedł były mason Sidonio da Silva Pais, poprzez obalenie masońskiego rządu w
Portugalii. Jako prezydent świadomie zaczął wspierać interesy narodowe. Ogłosił
amnestię dla wszystkich więźniów politycznych. Masoni uważali go za zdrajcę i
szkodnika, którego należało zlikwidować. 14 grudnia 1918 roku Paisa zamordowano
na stacji kolejowej Rossio w Lizbonie, zastrzelił go związkowiec i były
żołnierz na zachodnim froncie. Pais podróżował do Braga w celu podjęcia próby
zażegnania wojny domowej.
W lutym 1920 roku portugalski
wielki mistrz Sebastiao Magalhaes de Limas został aresztowany za udział w
masońskim zamachu stanu 14 maja 1915 roku, przeciwko dyktatorowi Pimenta de
Castro. Międzynarodowa masoneria natychmiast podjęła działania. Wkrótce potem
de Limas razem z masońskim przyjacielem, zastępcą wielkiego mistrza Jose de
Castro zwolniono, gdyż "nie było podstaw do aresztowania".
Węgiersko-żydowski mason
Hollander powiedział w przemówieniu z 16 kwietnia 1905 roku: "Ostateczny
cel demokracji społecznej i masonerii jest taki sam" ("Kompilacja
symbolicznych wielkich lóż Węgier" [Grossversammlung der Symbolischen
Grossloge von Ungarn] Budapeszt).
Mason Ludvig
Balint w roku 1918 napisał w czasopiśmie loży Eotvos (Węgry): "Idee które
uszczęśliwiają człowieka są jednocześnie naszymi celami, a są to kosmopolityzm,
ateizm i komunizm".
Największym sukcesem masońskiej elity w
oszukiwaniu ludzi jest głoszenie błędnych socjalistycznych idei, które opierają
się jedynie na sprzecznych kłamstwach. Dla inteligentnych ludzi łatwo jest
przejrzeć przez to społeczne oszustwo, ale większości brakuje zdolności jasnego
myślenia i dlatego łatwo padają ofiarą
socjalistycznych kłamstw.
Najważniejszym
zadaniem masonów jest ukrywanie prawdziwych informacji i wywołanie stagnacji
ekonomicznej i duchowej w społeczeństwie, które już nie może uciec spod niewoli
masońskich bankierów.
Michel Reyt, mason 33o zdobytego w Wielkim
Wschodzie, założył instytucję Sages
[Mędrcy], której celem jest finansowanie partii socjalistycznej (Ghislaine
Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia" [Les freres
invisibles], Paryż, 2001, s. 25).
Ukryte wpływy masonów były i
nadal są ogromne. Osiemnastu marszałków Napoleona było masonami, w tym:
Bernadotte, Brune, Jourdan, Kellermann, Massena, Mortier, Murat, Ney, Oudinot,
Poniatowski i Serurier (francuskie czasopismo Historia, No. 48, lipiec-sierpień
1997).
Kiedy obserwuje
się prezesa firmy, prezesa zarządu czy ministra–masona, zauważy się krążącą
wokół niego liczbę masońskich braci: księgowych, sekretarzy, prawników,
konsultantów PR, bankierów itd. Kiedy masoni dochodzą do ważnych stanowisk,
wypychają nie-masonów z pozycji władzy.
"Jeśli jeden z moich
współpracowników-masonów nalega byśmy zatrudnili 50-latka, o którym nigdy
wcześniej nie słyszałem, to od razu wiem o co chodzi" – powiedział prezes
zarządu France Television Marc Tessier, którego uważa się za członka loży
Spartakus, zrzeszającej szefów stacji radiowych i telewizyjnych (Ghislaine
Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia", Paryż, 2001, s.
33).
Masonami jest
ponad 1 / 3 członków Rady Gospodarczej i Społecznej, trzeciej izby francuskiego
Zgromadzenia Narodowego. Sala wejściowa budynku Rady jest pokryta masońskimi
symbolami: dwie kolumny z wizerunkami Horusa i Izydy. Horus trzyma w rękach
globus i mitrę, ramię Izydy zgięte jest pod kątem prostym. Są też inne symbole:
księżyc, słońce, gwiazdy, ugwieżdżone niebo, piramida, rzeźbiony
kamień I łańcuch z trzech ogniw.
zdjęcie: Sala wejściowa Rady Gospodarczej i Społecznej w Paryżu
Bastiony masonerii: sektor
energetyczny, przemysł energii nuklearnej i telekomunikacji
Alain Grange Cabane, dyrektor
generalny stowarzyszenia pracodawców wspomniał: "Kiedy pierwszy raz
spotkałem Patricka Le Lay, prezesa TF1 (pierwszy kanał francuskiej TV
krajowej), powiedziałem: 'Uważam, że należymy do tej samej rodziny'. Le Lay
odpowiedział: 'Wiem o tym'. Zaprzyjaźniliśmy się. W ten sam sposób
zaprzyjaźniłem się z Jeanem Miot". Miot był wtedy prezesem zarządu
Stowarzyszenia Pracodawców Prasy [Press Employers Association] w Paryżu (ibid, s.
35).
W Wielkiej Loży Nationale Francaise panuje teoretyczna zasada, że w loży nie
powinno się dyskutować o polityce i religii. W praktyce to dotyczy tylko
niebieskich lóz, czyli najniższych stopni. Na wyższych stopniach zwanych
filiami, dyskutuje się o wszystkim. Praca Wielkiego Wschodu i Wielkiej Loży
Francji od samego początku skupia się na społeczeństwie (Ghislaine Ottenheimer
i Renaud Lecadre, "Niewidzialni
bracia", Paryż, 2001, s. 49-50).
Wielki mistrz
Wielkiego Wschodu, Alain Bauer, przyznaje, że w jego zakonie brakuje pomysłów i
istnieje ubóstwo filozoficzne. Ostatnio nie było żadnych nowych pomysłów, poza
akcjami protestacyjnymi przeciwko wizycie papieża i ogólnej mobilizacji
przeciwko Frontowi Narodowemu.
6.3 – Masońska korupcja
Masońscy liderzy przyznają,
że występuje nadużycie władzy, ale mówią jednocześnie, że sam zakon surowo
traktuje takie sprawy. To nie jest prawdą. Prawie każdy kto próbował działać
przeciwko korupcji w masonerii, albo ostrzegał o niej wyższe instancje zakonu,
czołowi masoni jak Jean Verdun, Pierre Marion, Pierre Bertin i Thierry Meyssan,
poddawani byli ostracyzmowi, albo sami odchodzili z masonerii (ibid, s. 9).
Bracia mają obowiązek pomagać sobie wzajemnie, nawet ryzykując własnym życiem.
Burmistrzem Nicei w latach
1966- 1995 był mason Jacques Medecin. Jego najbliźsi współpracownicy Jean-Paul
Claustres i Jean Oltra byli także masonami. Wraz z kilku innymi masonami
założyli całą sieć fikcyjnych organizacji lokalnych, które otrzymywały dotacje
rządowe finansowane przez podatników. Wielu z masońskich braci, których Medecin
angażował w swoje przestępcze działania, byli członkami Wielkiego Wschodu, ale
kiedy ich obecność stała się niewygodna dla innych braci, wstąpili do
Francuskiej Narodowej Wielkiej Loży, gdzie założyli własną lożę (No. 475). Do
tej loży wstąpili inni pracownicy samorządowi. Szacuje się, że w latach
1983-1989 braciom nicejskim udało się ukraść bilion franków (Bernard Bragard,
Frederic Gilbert i Catherine Sinet, "Le feuilleton nicois", Paryż,
1990). Później Medecin wyjechał do Urugwaju, gdzie zmarł.
Kolejny przykład tego jak
brat który okazał się niepożądanym w jednym zakonie, może być
"wykorzystany" w innym: Guya Kornfelda wyrzucono z Wielkiego Wschodu
w 1986 roku za kradzież 180.000 franków od braci z loży Salvador Allende.
Cztery lata później bez żadnych problemów przyjęto go do Wielkiej Loży
Narodowej Francji. W maju 1990 roku Kornfeld został złapany i aresztowany
podczas sprawdzania tożsamości w banku w Monako. Miał przy sobie obligacje
państwowe wartości 3,6 mln franków, zdobytych podczas napadu z bronią w Belgii
tydzień wcześniej (ibid, s. 86).
W celu przyciągnięcia wpływowych osób, Loża Narodowa Francji stworzyła
loże specjalnych interesów
(loges d'appel), wzorowaną na tajnej loży Demain we Wielkim Wschodzie, gdzie rytuały zredukowano do minimum.
Lożę Spartakus utworzono dla szefów radia i TV, lożę La Banniere Etoilee (Gwiezdny Sztandar) dla biznesmenów chcących
inwestować w USA, lożę Les Chevaliers de
Jerusalem (Rycerze Jerozolimscy) dla tych którzy szczególnie interesują się
Izraelem, L'Esprit Olympique (Duch
Olimpijski) dla sportowców, Les Cabires dla
masonów zainteresowanych sprawami francusko-afrykańskimi. Roczne członkostwo w niektórych z tych ekskluzywnych lóż
wynosi 10.000 franków, co stanowi opłatę za 10 spotkań. Kolacje w czasie
spotkań kosztują 750 franków każda (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre,
"Niewidzialni bracia", Paryż, 2001, s. 94).
Korupcja masońska ma swoje
znaki. Znakiem rozpoznawczym dla uczniów 1o jest umieszczenie dłoni na gardle z czterema
palcami zaciśniętymi i kciukiem pod kątem prostym, następnie przesuwanie dłoni
od lewej do prawej, jakby ruch podcinania gardła. Nazywa się go również
"znakiem gardła" i oznacza, że brat raczej podciąłby sobie gardło niż
ujawnił masońskie tajemnice.
Na stopniu
czeladnika prawą dłoń kładzie się na sercu. Dłoń jest zaokrąglona, jakby łapała
serce. Jednocześnie lewe ramię podnosi się z otwartą dłonią, co oznacza: Niech
zostanie wyrwane moje serce jeśli zdradzę tajemnice.
Na trzecim stopniu, stopniu
mistrza, prawą rękę z kciukiem wskazującym kładzie się na lewej stronie
podbrzusza na wysokości pępka. Każdy kto zdradzi masonerię umrze w ten sposób.
Te znaki rozpoznawcze opisane są w licznych
źródłach. Jest kilka znaków rozpoznawczych dla najwyższego stopnia, o których
nie wiedzą niewtajemniczeni. Jeden z nich to trzykrotne, jedno po drugim,
umieszczenie palców wskazującego i środkowego prawej dłoni na ustach. Pokazuje,
że ten człowiek zna najważniejsze tajemnice.
Masoni rozpoznają
się zadając sobie proste pytania jak np. "Która godzina?", "Ile
masz lat?". Jeśli odpowiedź jest "9:30" albo "50", to
pokazuje, że nie jest się bratem. Trzeba odpowiedzieć: "Już nie ma więcej
czasu", albo "Jestem bardzo stary". Można również pokazać że
jest się bratem pytając "Czy zawsze pracujesz w dzień i w nocy?"
Ci którzy nie doszli do
stopnia mistrza nie mają prawa odwiedzać innych lóż. Muszą być posłuszni
swojemu mistrzowi i każdemu o wyższym stopniu niż oni.
6.4 – Zniszczenie Rosji
Żeby podkopać wroga, masoni zawsze
są gotowi bawić się w kotka i myszkę. Ofierze pozwala się grać na warunkach
kota, aż zostanie oczarowany 'transem konsensusu', a jego umysł zostanie
całkowicie sparaliżowany. I to dokładnie wydarzyło się w przypadku cara Rosji
Mikołaja II.
Pod koniec lat 1890 mason
Philip Vashod założył lożę Krest i
Zwiezda [Krzyż i Gwiazda] w Pałacu Zimowym, a później w Carskoje Sieło,
żeby cara osaczyć i zniszczyć. Nawet tak go omotał, że sam wstąpił do loży. Ale
cara nie poinformowano o żadnych ważnych tajemnicach. Philip Vashod został
doradcą ds. państwa (Wiktor Ostretsov, "Masoneria, kultura i rosyjska
historia" [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s.
387) . To potwierdził mason Leonti Kandaurow (wysłannik cara w Paryżu) (Główne
Archiwum Historyczne w Moskwie, sekcja 730, I).
W carskiej Rosji masoneria
miała swobodę działania, pomimo że faktycznie reprezentowała ateizm i
republikanizm. Mikołaj II był tego świadom. Poprzez obcowanie z masonami
zniszczył szanse rozwoju Rosji.
W latach 1900-1902 w Stanach
Zjednoczonych wyszkolono 10.000 ludzi, w większości rosyjskich Żydów. Po
rewolucyjnym przeszkoleniu ich misją był powrót do Rosji by szerzyć terror i
zniszczyć carski reżim. Większość zasobów finansowych na tę działalność
pochodziła od syjonistycznego bilionera Jacoba Schiffa i innych żydowskich
bankierów w USA.
Ci bankierzy finansowali
także wojnę japońsko-rosyjską w 1904 roku i rewolucję w Rosji w 1905 (Nikolow
Diccew, "Zły spisek" [The Evil Conspiracy], Urgencz, 1992, s. 99).
W 1904 roku Wielki Wschód
agitował przeciwko rosyjskiemu rządowi, nazywając go hańbą cywilizowanego
świata. Zakon Wielkiego Wschodu Francji ciągle angażował się w sprawy
wewnętrzne Rosji poprzez udzielanie wsparcia "rewolucjonistom już w latach
1905-1906, kiedy aktywnych było wielu agitatorów" (Oleg Platonow,
"Korona cierniowa Rosji: tajna historia masonerii 1731-1996"
[Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996],
Moskwa, 1996, s. 172).
Car pozostawał pod wpływem
kilku masonów zachowujących się jak bliscy przyjaciele. Jednym z nich był
książę Aleksander Michajlowicz. Matka Michajlowicza była Żydówką. Innym był
Nikołaj Nikołajewicz, który
przekonał cara by podpisał
Manifest z 17 października 1905 roku, który torował drogę dla masonów. Ten dokument
dawał więcej władzy parlamentowi będącemu całkowicie pod kontrolą masonów.
Zrozumienie rosyjskiej masonerii car zdobył od tych wysokiego szczebla
masońskich dżentelmenów, którzy nie mogli powiedzieć prawdy, a faktycznie
chcieli go zdetronizować i zabić.
W 1905 roku w Sankt
Petersburgu sekretarz Najwyższej Rady Masońskiej, David Bebutow, dostarczył
12.000 rubli liderowi rewolucjonistów społecznych w zamian za zabójstwo cara
Mikołaja II. Planów nie udało się zrealizować. W 1906 roku masoni przeprowadzili
ponowną próbę zabójstwa cara przy pomocy rewolucjonistów społecznych. W próbie
wykorzystali nawet łódź podwodną. Były również plany budowy samolotu do tego
celu (ibid, s. 179). Akcję zorganizował notoryczny terrorysta i mason Nikolaj
Czajkowski (rewolucjonista społeczny), projektant samolotu, który miał
zaatakować cara z powietrza. Kiedy aresztowano ich pachołka Jewno Azefa, plany
odroczono.
Kiedy gen. W Teplow został
członkiem loży, pewien "brat" chciał wiedzieć co myślał o planie
fizycznego usunięcia cara. Teplow odpowiedział ze szczerością wojskowego:
"Gdybym ja dostał taki rozkaz, zabiłbym go" (Siergej Melgunow,
"W drodze do zamachu pałacowego" [On the Way to the Palace Coup],
Paryż, 1931, s. 185)
Jesienią 1905 roku masoni
stali na czele wszystkich prób przejęcia władzy w Rosji. Wśród spiskowców byli
dwaj członkowie Rady Narodowej, Aleksander Guczkow i Michail Stachowicz (który
działał również jako dyplomata), a także inni dobrze znani masoni jak Siergiej
Urusow, obszarnik, który zdradził cara. Zajmował się kontaktami z Wielkim
Wschodem Francji.
Urusow był jednocześnie
prezesem Najwyższej Rady Masońskiej w Rosji. Ci ludzie natychmiast chcieli stać
się członkami rosyjskiego rządu. W planie odegrali rolę również masoni Wladimir
Rozenberg i Georgi Lwow. Oni chcieli narzucić francuski model republikański w
Rosji.
Krwisto-czerwoni masońscy reżyserzy, łącznie z
Aleksanderm Parwusem i Leonem Trockim, rozpoczęli dewastacyjną falę terroru w
1905. Według masonów, dokonane w latach 1905- 1906 "rewolucyjne" zbrodnie
były wielkim postępem. Masoni w dalszym ciągu mordowali w Rosji swoich wrogów.
W okresie 1906-1908 ruch rewolucyjny kontrolowany przez masonów dokonał 26.268
prób egzekucji – zabito 6.091 Rosjan, a ponad 6.000 odniosło rany (Wladimir
Krasny, "Dzieci diabła" [The Devil's Children], Moskwa,
1999, s. 181).
W grudniu 1905 roku, Borys
Nikolski, profesor prawa i członek Rady Narodowej, wygłosił przemówienie przed
carem i rosyjską Dumą. Nikolski mówił o działalności żydostwa i masonerii w
Rosji, czyli o działalności wywrotowej. Carowi tak bardzo nie podobało się
przemówienie, że zakazał jego publikacji. Mikołaj II chciał zdobyć lewicę,
która pomimo to nadal go nienawidziła.
W raportach tajnej policji
masonerię nazywano organizacją przestępczą. To było prawdą, bo loże stale
łamały rosyjskie prawo. Car miał dostęp do tych raportów.
Car dwukrotnie rozwiązał
parlament – w lipcu 1906 i czerwcu 1907. Na tym etapie Duma wielokrotnie łamała
prawo. Masoński członek parlamentu i prawnik Jewgeni Kedrin 7 września 1906 roku
otrzymał notę od Wielkiego Wschodu Francji, która deklarowała, że Rosjanie
cierpieli z powodu carskiej tyranii, i że Wielki Wschód Francji zapewniał
oponentom reżimu środki do pokonania tego despotyzmu, wszystko zgodnie z
dokumentami znalezionymi w Specjalnym Archiwum Związku Sowieckiego, które
upubliczniono w okresie słabnięcia reżimu komunistycznego w 1989 roku.
Po kilku próbach rewolucji w 1905 i 1906, Wielki
Wschód otworzył nowe loże w Rosji: The
Iron Ring [Żelazny Pierścień] i w Niżny
Nowgorod (wielkim mistrzem był Kilwein), Kijów (wielki mistrz Steingel) i w
innych miastach. Te nowe loże sfinansował książę Aleksiej Orlow Dawidow (Oleg
Platonow, "Cierniowa korona Rosji: tajna historia masonerii
1731-1996" [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of
Freemasonry 1731-1996], Moskwa, 1996, s. 172).
W 1906 roku Wielki Wschód
nawoływał swoich członków do służby najwyższym celom międzynarodowego
socjalizmu. Wielki Wschód obiecał wszelkie wyobrażalne wsparcie dla
działalności antyrządowej w Rosji. Ale decyzja o tym wsparciu miała być
trzymana w tajemnicy (ibid, s. 178).
Laferre, jeden z liderów światowej masonerii, powiedział na
Międzynarodowej Konferencji Masońskiej w
1908, że masoni byli gotowi
sfinansować spisek przeciwko Rosji: "Rada Zakonu poświęci wszystko żeby
osiągnąć prawdziwy postęp dla tego narodu, którego jeszcze nie wyzwolono z
ciemności, i gdzie ma się rozwinąć triumf masonerii" (Kolokol, 9.11.1908).
Kiedy Mikołaj II udał się z
oficjalną wizytą do Szwecji w roku 1909, był ofiarą próby zamachu. Wynajęty
anarchista zaatakował nie tego człowieka, i skończył zabijając ubranego w
mundur szwedzkiego pułkownika.
W połowie 1911 roku
wiceminister spraw wewnętrznych gen. Pawel Kurlow wydał specjalny raport dla
Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Piotra Stolypina, treść którego bardzo
zaniepokoiła rosyjskich masonów. Raport zajmował się powiązaniami masonów z
działalnością terrorystyczną przeciwko rosyjskiemu państwu i jego
przedstawicielom. Wygląda na to, że Stolypin bardzo poważnie potraktował to zagrożenie
ze strony masonów wobec państwa i postanowił temu przeciwdziałać. Był nie tylko
ministrem spraw wewnętrznych, ale również przewodniczącym Rady Ministrów, czyli
premierem.
Rok wcześniej agent policyjny
Borys Aleksejew został wysłany do Paryża w celu zdobycia informacji o Wielkim
Wschodzie Francji, skąd pochodziły działania przeciwko Rosji. Ale Stolypin
został zamordowany 1 września 1911 roku w obecności cara w budynku opery w
Kijowie. Morderca, masoński agent Dmitri (Mordekai) Bogrow, został aresztowany.
Czołowa postać w rosyjskim Wielkim Wschodzie, Aleksander Kerenski (faktycznie
Aaron Kurbis) uciekł zagranicę. Wkrótce potem dostarczono raport od Aleksejewa
z Paryża.
Raport wspominał, że
"liderzy masońscy doszli do wniosku, że przewodniczący Rady Ministrów. . .
jest człowiekiem, który szkodzi interesom masonerii. Taka decyzja, podjęta
przez Radę Najwyższą, była znana od kilku miesięcy. . . Wygląda na to, że tajni
liderzy masonerii są niezadowoleni z polityki Stolypina i wykorzystali bliskie
koneksje między Wielkim Wschodem Francji i komitetami rewolucyjnymi w Rosji,
żeby zrealizować plan, który mają tylko w formie projektu. Mówi się również, że
czysto techniczny aspekt zbrodni i pewne szczegóły w tej sytuacji, które
umożliwiły przeprowadzenie egzekucji, zostały przygotowane przez masonów"
(Oleg Platonow, "Korona cierniowa Rosji. . ." Moskwa, 1996, s.
198-200).
Leon Trocki
spotkał się z Bogrowem rankiem 1 września 1911 roku w kawiarni w Kijowie. Po
zabójstwie Stolypina mieszkańcy Kijowa chcieli wymordować wszystkich Żydów w
mieście, ale rząd wysłał batalion Kozaków by zapobiec rozlewowi krwi
("Wojna na mocy prawa powszechnego" [The War by Common Law],
Mińsk,1999, s. 42).
Bogrow - członek
Wielkiego Wschodu został powieszony. Terrorysta i mason Manuil Margulies
(sługus Aleksandra Guczkowa) był liderem tego spisku.
Planów Stolypina przeciwko
masonom nigdy nie zrealizowano. Po jego zabójstwie premierem został mason -
książę Wladimir Kokowcew (1853-1943) . Wcześniej był ministrem finansów. Był
jedynym carskim ministrem otrzymującym wysokie wynagrodzenie od tymczasowego
rządu wiosną 1917 roku, kiedy inni byli w więzieniu. Żaden z bolszewików go
nawet nie tknął, więc musiał świadczyć wielkie usługi międzynarodowej masonerii
(Wiktor Ostrecow, "Masoneria, kultura i rosyjska historia"
[Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 399).
W roku 1912 żydowski
ekstremista Nikolaj Maklakow został nowym ministrem spraw wewnętrznych. Jego
brat Wasili Maklakow był notorycznym masonem. Masoni natychmiast zaczęli
infiltrować rosyjski rząd, który przeznaczyli na zniszczenie. Po zabójstwie
Stolypina policja nie otrzymywała już niezbędnych informacji o szkodach
czynionych przez masonów. Odpowiedzialnych za te informacje zastąpiono agentami
masońskimi, którzy umyślnie zaniechali przekazywania swoim zwierzchnikom
otrzymanych informacji.
Poprzez wiceministra spraw
wewnętrznych i masona Władimira Dżunkowskiego, międzynarodowa masoneria miała
również kontrolę nad rosyjską policją. Od początku masoni wspierali wywrotową
działalność Lenina. W 1912 roku masoni kontrolowali cały rosyjski korpus
dyplomatyczny.
18 lutego 1912 roku masoński
bankier Salomon Loeb wygłosił przemówienie w Filadelfii, wskazując na
konieczność stworzenia funduszu umożliwiającego wysyłkę broni I liderów do
Rosji. Ci liderzy będą uczyć żydowską młodzież eksterminacji ciemiężców jak
psów. Podkreślił, że "rzucimy Rosję na kolana". Z
pomocą funduszu wszystko to będzie zrealizowane (Philadelphia Press,
19.02.1912). Jak czytelnik pamięta, wszystkich nie-masonów masoni uważają za
psy.
Od 28 sierpnia do 1 września
1911, międzynarodowa masoneria zwołała II Socjalistyczny Kongres
Międzynarodówki w pałacu Odd Fellows
przy Bredgade w Kopenhadze. Głównymi organizatorami byli mason Walter Rathenau
i żydowska loża masońska B'nai B'rith. Wśród uczestników byli dobrze znani
masoni Karl Liebknecht, Róża Luksemburg, Lenin, Trocki, Hjalmar Branting
(Szwecja), Georges Clemenceau i inni czołowi przedstawiciele destrukcyjnych sił
(Aage H Andersen, "Światowa masoneria" [Verdensfrimureri], Kopenhaga,
1940, s. 29). Rathenau był również członkiem B'nai B'rith.
Według Niny Berberowej,
badacza rosyjskiej masonerii, Lew Trocki przez 6 miesięcy był członkiem
rosyjskiej loży masońskiej już w wieku 18 lat. Opuścił lożę kiedy został
członkiem zagranicznych lóż, wśród nich Art
et Travail (Sztuka i Praca) we Francji (L Hass, "Masoneria w Europie
środkowej i wschodniej" [Freemasonry in Central and Eastern Europe],
Wrocław, 1982).
Wiosną 1914 roku Trocki
wyjechał do Wenecji jako członek Wielkiej Loży Francji, by spotkać masońskiego
brata W Gacinowicza i przedyskutować plany zabójstwa Franciszka Ferdynanda.
Bracia masońscy Trocki, Radek and Zinowiew byli poinformowani o planach
zamordowania pretendenta do tronu austro-węgierskiego (Juri Begunow,
"Tajne siły w rosyjskiej historii" [The Secret Powers in Russian
History], Moskwa, 2000, s. 220).
W 1916 roku Trocki studiował
taktyki rewolucyjne w loży francuskiej Les droits de l'homme [Prawa człowieka]
(Juri Iwanow, "Żydzi w rosyjskiej historii" [The Jews in Russian
History], Moskwa, 2000, ps 124). Uczyniono go także członkiem potężnego
żydowskiego Zakonu B'nai B'rith, który w Stanach Zjednoczonych zapewnił mu
środki finansowe na drogę powrotną do Rosji wiosną 1917 roku (Charles W Ferguson,
"50 mln braci: panorama amerykańskich lóż i klubów" [Fifty Million
Brothers: A Panorama of American Lodges and Clubs], Nowy Jork, 1937, s. 253).
To potwierdził austriacki
politolog Karl Steinhauser. Trocki był również członkiem Loży Shriner, zrzeszającej tylko masonów 32o (Johan van Leers, "Siła
za prezydentem" [The Power Behind the President], Sztokholm, 1941).
Podczas pobytu w Ameryce w
1917 roku, Trocki został również członkiem Loży Memphis Israel (Wladimir Istarkow, "Bitwa rosyjskich
bogów" [The Battle of the Russian Gods], Moskwa, 2000, s. 154).
Do 33o doszedł w Moskwie, kiedy
przyjmował delegację braci z zagranicy (Grigori Bostunicz, "Masoneria i
rosyjska rewolucja" [Freemasonry and the Russian Revolution], Moskwa,
1995, s. 55-56).
Lew Trocki zagrał
rewolucjonistę w amerykańskim filmie szpiegowskim "Moja oficjalna
żona" [My Official Wife]. Fidel Castro także grał role w hollywoodzkich
filmach ("Piękność w kąpieli" [Bathing Beauty] w 1944 i "Wakacje
w Meksyku" [Holidays in Mexico] w 1946).
W lipcu 1914 roku Wielki Wschód zaczął nalegać
by Rosja dołączyła do wojny z Niemcami. Masońscy doradcy w coraz większym
stopniu kierowali podejmowanymi przez cara decyzjami. Był manipulowany po
to, żeby popełniał katastrofalne błędy.
Zabójstwo Grigorija Rasputina, mnicha bliskiego
carskiej rodzinie i posiadającego siły parapsychiczne, zaplanowano na Ogólnej
Konwencji Masońskiej w Brukseli podczas I wojny światowej. Rasputin chciał
zapobiec udziałowi Rosji w wojnie. Mason Aleksander Guczkow (Wielki Wschód)
wcześniej zorganizował kampanię oczerrniającą Rasputina. Siłą wiodącą za tymi
planami był mason i żydowski ekstremista Wasili Maklakow (Oleg Platonow,
"Cierniowa korona Rosji: historia rosyjskiego narodu w XX wieku"
[Russia's Crown of Thorns: The History of the Russian People in the 20th
Century], Moskwa, 1997, t. 1, s. 456). Książę Feliks Jusupow, również mason,
zamordował Rasputina 29 grudnia 1916 roku. Jusupow cierpiał na poważne choroby
psychiczne, które Rasputin próbował wyleczyć. Sprzymierzeńcem Jusupowa był
wielki
Książę Dmitri Pawlowicz.
Car nie doprowadził do
oskarżenia morderców, tylko do ich deportacji. Grabarze rosyjskiego narodu
zinterpretowali to jako dowód, że teraz mord był dozwolony, bo mordercy już nie
ryzykowali oskarżeniem.
W 1915 roku brytyjski
ambasador George Buchanan (mason) niemal codziennie przyjmował wizyty
rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Sazonowa, lidera
oktiabrystów Aleksandra Guczkowa, marszałka Dumy Michaila Rodzianko, i lidera
prawicowej Cadet Party [Partia Kadetów]
i członka parlamentu Pewla Miliukowa. Wszyscy oni byli masońskimi
kryminalistami i spiskowcami, którzy chcieli obalić carat. Buchanan odegrał
bardzo brudną rolę w rosyjskiej tragedii, wspierając ich moralnie jak również
finansowo (ibid, t. 2, s. 35).
W styczniu 1917 roku pewni wpływowi spiskowcy
masońscy, wśród nich gen. Nikolaj Ruzski, spotkali się z ambasadorem Buchananem
w Pietrogrodzie. Dyskutowali o zamachu stanu, postanawiając, że powinien się
odbyć 22 lutego 1917 roku (Fazarov, "Misja rosyjskiej emigracji" [The
Mission of Russian Emigration], Stawropol, 1972, t. 1). Datę zmieniono później
na następny dzień – 23 lutego. 24 marca 1917 roku żydowskie czasopismo Jewrejskaja Nedelja [Tygodnik żydowski]
No. 12-13) opublikowało artykuł na temat "rewolucji lutowej" pod
wiele ujawniającym tytułem "To wydarzyło się w święto Purim!" [This
Happened on
Purim Day!], czyli 23 lutego 1917.
Masoni Aleksander Guczkow i
Aleksander Kerenski przygotowywali obalenie cara. Gen. Aleksander Krymow
(mason) został gubernatorem generalnym Pietrogrodu, było to posunięcie które
uniemożliwiało wszelkie próby ratowania cara. Kerenski współpracował z
Genrikiem Sliozbergiem, liderem rosyjskiej B'nai B'rith (Lady Queenborough,
"Teokracja okultystyczna" [Occult Theocracy], 1933, s. 466).
Pod koniec lutego 1917 roku,
delegacja lokalnych syjonistów odwiedziła ambasadora Buchanana by podziękować
mu za jego wkład w zniszczenie rosyjskiej monarchii (Oleg Platonow,
"Cierniowa korona Rosji: tajna historia masonerii" [Russia's Crown of
Thorns: The Secret History of Freemasonry], Moskwa, 2000, t. 2, s. 35).
Car Mikołaj II wiedział o
masońskim spisku i jego członków znał z nazwiska, ale nic nie zrobił by mu
zapobiec. Wręcz przeciwnie, na początku stycznia 1917 roku wydał rozkaz żeby
policja nie aresztowała Guczkowa i Kerenskiego (Wiktor Ostrecow,
"Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and
Russian History], Moskwa, 1999, s. 406). Nadal finansował Komitet Przemysłu
Wojennego, sieć żmij zamierzających doprowadzić carską Rosję do unicestwienia.
Wsparcia finansowego udzielano także różnym organizacjom lewicowym,
przedłużonego ramienia masonerii. Mikołaj II jest najlepszym przykładem tego
jak masoneria powoduje paraliż myśli i odizolowanie od rzeczywistości u słabych
duchowo osób.
Masoni zmusili cara do
abdykacji 2 marca (15 marca) 1917 roku, pod groźbą, że jeśli nie abdykuje,
zamordują jego rodzinę. Ujawniła to w swoich dziennikach Anna Wyborowa, bliska
przyjaciółka carskiej rodziny. Car, który wtedy był w Pskowie, zrzekł się
korony na rzecz młodszego brata Michaila, który miał stać się monarchą
konstytucyjnym. Następnego dnia masoni zmusili Michaila II również do oddania
tronu. Był ostatnim carem Rosji.
Rosyjski anglojęzyczny film
dokumentalny "Rewolucja rosyjska" [The Russian Revolution] (Moskwa,
1993), przyznaje: "Politycy, potężni magnaci przemysłowi i członkowie sił
wojskowych, którzy nie mogli dojść do porozumienia z carem, zaczęłi rozważać
możliość spisku. Wielu z nich, którzy byli wrogami politycznymi, w rzeczywistości
byli zakulisowymi sojusznikami. Wszyscy byli członkami masońskiego bractwa Wieliki Wastok [Wielki Wschód], założonego w Sankt Petersburgu w 1912 roku.
Tą organizacją rządziła Rada Najwyższa
składająca się z 300 członków. W 1916 roku popularny prawnik Aleksander
Kerenski został prezesem Rady Najwyższej. On wraz z innymi członkami Wielkiego
Wschodu planowali zamach stanu przeciwko carowi".
Film ten sfinansowali amerykańscy Żydzi: Alexander Aisenberg, John
Doukas i Matthew King Kaufman.
Uważali, iż nadszedł czas by powiedzieć prawdę.
Siergiej Melgunow, rosyjski
historyk na uchodźstwie, pokazuje jak w lutym 1917 roku, kiedy wydarzył się
zamach stanu, militarne ramię masonerii prowadził Aleksander Guczkow, a cywilne
Aleksander Kerenski (Melgunov, "W drodze do zamachu pałacowego" [On
the Road to the Palace Coup], Paryż, 1931).
Po obaleniu cara, masońska
komisja nie była w stanie znaleźć nawet jednego dokumentu potwierdzającego
rzekome zbrodnie cara (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996],
Moskwa, 1996, s. 271). Pomimo to komisja zażądała jego egzekucji. Ale planu nigdy nie
zrealizowano. Kiedy brytyjska rodzina królewska chciała
zaprosić rodzinę cara do Anglii, siły masońskie pod przywództwem Jacoba
Schiffa zrobiły wszystko, żeby groźba strajku generalnego trzymała rodzinę
carską z dala od Brytanii.
Ale dużą liczbę dokumentów dotyczących
dokonanych przez masonów okrucieństw usunięto z archiwum i zniszczono.
Aleksander Kerenski, członek tymczasowego rządu masońskiego, nakazał
zniszczenie wszystkich wątpliwych dokumentów, łącznie z wydaniem
"Protokołów Mędrców Syjonu"
[The Protocols of the
Elders of Zion].
Kerensky otrzymał także pieniądze z Niemiec, kolejny powód tego, że rząd
tymczasowy nie chciał
oskarżyć bolszewików. Kerenski chwilowo aresztował Trockiego by
uniemożliwić mu zbyt dużo mówić.
Istniało ryzyko ujawnienia prawdziwego źródła finansowego wsparcia dla rządu tymczasowego
wykorzystanego w zamachu stanu. Zamiarem Kerenskiego było trzymanie tej
informacji w tajemnicy
(Igor Frojanow, "Październik 1917" [October 1917], Sankt Petersburg, 1997, s. 81).
24 marca 1917 roku The New York Times doniósł, że bankier
Jacob Schiff złożył hołd Lwu Trockiemu: "Był człowiekiem którego oczekiwaliśmy
i chcieliśmy przez te wszystkie lata". Schiff (B'nai B'rith) zorganizował
przyjazd Trockiego do Ameryki w styczniu 1917 roku, jak również wygodne życie z
limuzyną do dyspozycji. Dlatego Czerwoni Gwardziści mieli nosić na szyi
medalion z wizerunkiem Trockiego (Grigori Bostunicz, "Masoneria i
rewolucja francuska" [Freemasonry and the French Revolution], Moskwa 1995,
s. 89).
Latem 1917 roku w
Szwecji spotkali się międzynarodowi bankierzy z Brytanii, Stanów Zjednoczonych,
Rosji, Niemiec i Francji. Uzgodnili, że Kuhn, Loeb & Co. zdeponuje $50 mln
w szwedzkim banku na koncie Lenina i Trockiego, jak pisze Oleg Platonow.
Ponadto prawnik Johna P
Morgana - Elihu Root wypłacił "rewolucjonistom" następne $20 mln
poprzez fundusz wojenny. Pieniądze te pochodziły od Jacoba Schiffa, co
potwierdziły dokumenty amerykańskiego Kongresu z 2 września 1919 roku.
W sierpniu 1817 roku rzekoma
"delegacja Czerwonego Krzyża" podróżowała do Rosji z zamiarem
przedyskutowania z liderami bolszewickimi końcowe szczegóły przejęcia władzy
przez czerwonych. Wśród jej członków było 7 lekarzy, inni bankierzy z Nowego
Jorku, w tym John P Morgan i Jacob Schiff. Delegacji przewodził William B
Thomson, szef Federalnego Banku Rezerw w Nowym Jorku, który wręczył bolszewikom
co najmniej $1 milion (The Washington Post, 2.02.1918). Za tą delegacją
bankierzy ukrywali swój prawdziwy zamiar, jakim było przekazanie bolszewikom
dużych kwot pieniężnych (Antony Sutton, "Wall Street a rewolucja
bolszewicka" [Wall Street and the Bolshevik Revolution], Morley, 1981, s.
83).
Międzynarodowy Kongres Masoński jaki odbył się 28-30 czerwca 1917 roku w
Hotel du Grand Orient de
France w Paryżu podkreślił, że Rosja stanowiła przeszkodę dla
masońskiego rządu światowego. To dało
Wielkiemu Wschodowi licencję do zniszczenia Rosji przy pomocy komunizmu.
Po przejęciu władzy przez bolszewików niezbędny
stał się zakaz krytyki czerwonych bandytów. Płk Edward Mandel House, wpływowy
doradca prezydenta i wysokiego szczebla mason, 28 listopada 1917 roku wysłał
depeszę do prezydenta Wilsona, nalegając by zmniejszył wszelką krytykę
bolszewików: "Bardzo ważne jest wyciszenie tego rodzaju krytyki".
Telegram utajniono i pozostał tajny przez kolejnych sześć lat.
Zatrzymano
dostawy broni dla wrogów bolszewików (Biała Gwardia), co wykonał handlarz broni
Basil Zaharoff.
W kwietniu 1919 roku brytyjskie Ministerstwo
Spraw Zagranicznych opublikowało białą księgę, w której stwierdzono, że
przejęcie władzy przez bolszewików zostało zorganizowane I sfinansowane przez
międzynarodowych bankierów. Wykazała, że importowano chińskich kryminalistów do
współpracy z czekistami w terroryzowaniu rosyjskiego narodu. Białą księgę
szybko wycofano I zastąpiono skróconą wersją bez zamieszczania wrażliwych
informacji (Dr Kitty Little, "Wywrotowi infiltratorzy w Westminsterze i
Whitehall: promocja Federalnej Europy" [Subversive Infiltrators into
Westminster and Whitehall: Promotion
Of a Federal Europe], Jamai, 1995, s. 4).
Lenin był masonem 31o (wielki inspektor inkwizytor komandor = Grand Inspecteur Inquisiteur Commandeur)
i członkiem francuskiej loży Art et
Travail (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ."
[Russia's Crown of
Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996], Moskwa, 2000, t. 2, s.
417).
Podczas wizyty w paryskiej siedzibie Wielkiego
Wschodu przy rue Cadet w 1905 roku, Lenin wpisał swoje nazwisko do księgi
odwiedzających (Wiktor Kuznecow, "Tajemnica październikowego zamachu"
[The Secret of the October Coup], Sankt Petersburg, 2001, s. 42). W roku 1914
Lenin był członkiem najbardziej napastliwej loży Wielkiego Wschodu – Dziewięć
Sióstr [Nine Sisters]. (Soviet Analyst, czerwiec 2002, s.
12). Lenin należał również do Loży Union de Belville.
Francuski mason Rozie z Loży Jean Georges w Paryżu chwalił masońskich
braci Lenina i Trockiego (La Libre Parole, 6.02.1918).
Oprócz Lenina i Trockiego wielu bolszewików było
masonami: Borys Solowjow, Wikenti Weresajew, Grigori Zinowiew (Wielki Wschód),
Maksim Litwinow, Nikolai Bucharin (faktycznie Moshe Pinkhus-Dolgolewsky),
Christian Rakowsky, Jakow Swerdlow, Anatoli Lunaczarsky (faktycznie
Balich-Mandelstam), Meczislaw Kozlowsky (polski mason), Karl Radek (Wielki
Wschód), Michail Borodin, Leonid Krasin, Wladimir Dzunkowsky, i wielu innych. W
archowach KGB historyk Wiktor Bratjew znalazł dokument, według którego
Lunaczarsky należał do Wielkiego Wschodu Francji (Anton Perwuszin,
"Tajemnica okultystyczna NKWD i SS" [The Occult Secret of the NKVD
and the SS], Sankt Petersburg, Moskwa 1999, s. 133).
Na IV Kongresie Kominternu
Lew Trocki ogłosił, że towarzysze Zinowiew, Radek i Bucharin byli masonami
(Wiktor Braczew, "Masoni w Rosji" [The Freemasons in Russia], Sankt
Petersburg, 2002, s. 439).
Jeszcze przed przejęciem władzy przez bolszewików w październiku 1917
roku, Zinowiew, Trocki i
Kamenew złożyli wizytę w
loży Studenci Sankt Petersburga [The Students of St Petersburg] (Juri
Begunow, "Tajne
siły w rosyjskiej historii" [The Secret Powers in Russian History],
Moskwa, 2000, s. 308).
"Czego potrzebujemy to
nienawiść!" było ulubionym powiedzeniem Anatolija Lunaczarskyego,
komisarza ludowego ds. edukacji.
Lenin, Zinowiew, Radek i
Swerdlow byli także członkami B'nai B'rith. Potwierdzili to specjaliści od
działalności B'nai B'rith, wśród nich Schwartz-Bostunicz (Wiktor Ostrecow,
"Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and
Russian History], Moskwa, 1999, s. 582- 583).
Do końca lat 1990 głęboko
ukrywano mroczny sekret dotyczący Lenina, jaki pokazuje korespondencja między
Leninem i jego towarzyszem partyjnym i bratem masońskim Grigorijem Zinowiewem
(Radomyslsky). Lenin napisał do Zinowiewa 1 lipca 1917: "Grigori! Sytuacja
zmusiła mnie do natychmiastowego wyjazdu z Pietrogrodu. . . Towarzysze
zaproponowali miejsce. . . Tak nudno jest samemu. . . Dołącz do mnie i spędźmy
wspaniałe dni razem, daleko od wszystkiego. . ."
Zinowiew napisał do Lenina:
"Drogi Wowa! Nie odpowiedziałeś mi! Prawdopodobnie zapomniałeś swojego
Gerszela [Grigori]. Przygotowałem dla nas ładne gniazdko. . . Jest to wspaniałe
miejsce, gdzie będziemy bezpieczni i nic nie przeszkodzi naszej miłości.
Przyjedź tu tak szybko jak możliwe, czekam na ciebie, mały kwiatuszku. Twój
Gerszel".
W innym liście
Zinowiew chciał upewnić się, że Lenin nie spał z innymi mężczyznami w ich
mieszkaniu. Zakończył przesyłając swojemu Wowie całusa. Zaproponował, żeby
niczego nie ukrywali przed żoną Lenina Nadieżdą Krupską, przypominając mu o tym
kiedy nakryła ich pierwszy raz (Wladislaw Szumsky, "Hitleryzm jest
straszny, a syjonizm gorszy" [Hitlerism is Horrible, but Zionism is Worse],
Moskwa, 1999, s. 479).
A zatem, dwaj
masońscy bracia praktykowali miłość Dawida i Jonatana. Być może to ułatwi nam
zrozumieć dlaczego masoni są tak chętnymi sprzymierzeńcami wyzwolenia
homoseksualnego.
W Rosji, dziadek Lenina,
Kałmuk Nikolaj Uljanow, miał czworo dzieci z własną córką Aleksandrą Uljanową
(oficjalnie znaną jako Anna Smirnow). Ojciec Lenina - Ilja był czwartym z tych
dzieci, urodził się kiedy Nikolaj Uljanow miał 67 lat (Wladimir Istarkow,
"Bitwa rosyjskich bogów" [The Battle of the Russian Gods], Moskwa,
2000, s. 37). Ilja Uljanow poślubił Żydówkę Marię Blank, której ojca oskarżono
o wiele przestępstw, m.in. o oszustwo i szantaż. Endogamia prawdopodobnie
odegrała bardzo dużą rolę w tym, że Wladimir Uljanow Lenin stał się takim
perwertem. Cechowała go ogromna wrodzona agresja i rozległe uszkodzenie mózgu,
przeżył liczne załamania nerwowe, i był biseksualny.
Oficerowie OGPU, wśród nich
Gleb Boky i Aleksander Barczenko, również należeli do masonerii. Wielu z nich
było członkami loży Bractwo Zwykłych Robotników [Brotherhood of Common Labourers].
Mason Leonid Krasin był
mediatiorem w zdobywaniu funduszy dla Wielkiego Wschodu w Paryżu. Udało mu się
znaleźć osoby, które wykupiły wywłaszczone przez bolszewików od cara złoto i
antyki. Był w kontakcie z masonem Dmitrim Rubinsteinem, który pełnił rolę
wielkiego skupującego. Krasin otrzymał także pomoc od gen. Juri Lomonosowa w
eksporcie carskiego złota z Rosji przez stolicę Estonii Tallinn do
zagranicznych banków, które finansowały dojście bolszewików do władzy.
Wcześniej mason Juri Lomonosow był wiceministrem transportu w carskim rządzie.
Jego żona Raisa Rozen była Żydówką. Mógł liczyć na całkowite zaufanie ze strony
kręgów masońskich.
Sowieccy masoni chcieli
przekształcić Komintern w organizację masońską żeby stwarzać bardziej skuteczne
zagrożenie dla reszty świata. Brat z Wielkiego Wschodu Zabresznew pracował dla
międzynarodowej filii Kominternu.
Według rosyjskiego historyka
Wasili Iwanowa, już na początku lat 1930 Rosja została przekształcona w typowo
masoński kraj, co wyraźnie pokazało masonerię i socjalizm, jako gałęzie tego
samego drzewa.
Tę sytuację Wasili Iwanow
opisał następująco: "Żeby zatriumfowały masońskie ideały, konieczne było
dokonanie mordu na duszy rosyjskiego narodu, odsunięcie narodu od Boga,
wymazanie jego narodowego charakteru, zdeptanie w brud jego wielkiej historii,
przyćmienie intelektu jego młodego pokolenia, i wychowanie nowego typu narodu
bez Boga czy ojczystego kraju: dwunożnych dzikich stworów, które, po
przeszkoleniu, same posłusznie wejdą do masońskiej klatki" (A Balabukhi,
redaktor, "Siły okultystyczne Związku Sowieckiego" [The Occult Powers
of the Soviet Union], Sankt Petersburg, 1998, s. 358)
6.5 – Czerwono-krwiste poparcie komunistów
W protokole ze spotkania Wielkiej
Loży Niemiec w 1917 roku czytamy następujące oświadczenie: "W
rzeczywistości anarchista i rewolucjonista Lenin konsekwentnie reprezentuje
polityczny ideał międzynarodowej masonerii" (Archiwum Specjalne w Moskwie,
1421-1-9064 i 815; Wiktor Ostrecow "Masoneria, kultura. . ."
[Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 585).
W 1919, kiedy Lenin doszedł do władzy, ustanowił tajne kontakty z
Wielkim Wschodem Francji w Paryżu.
Kiedy mieszkał w Paryżu, niekiedy odwiedzał tę lożę (ibid, s. 584).
Niewdzięczny Lenin
wdzięczność okazywał wyłącznie swoim masońskim panom w Paryżu, którzy pomogli
mu zdobyć władzę. W 1919 przesłał ogromne pieniądze Wielkiemu Wschodowi na
renowację ich paryskiego budynku, na propagandę i inne działania, podczas gdy
miliony Rosjan głodowały i ludzie umierali na ulicach Pietrogrodu i Moskwy
(Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." t.1, Moskwa, 1997, s.
577).
W październiku 1920 roku, Libre Parole opublikowała informację o
spotkaniu rady Wielkiego Wschodu 20 grudnia 1919, jakie odbyło się przy rue
Cadet. Oficjalnie przywództwo loży chciało zachować powagę i pokazać postawę
antybolszewicką. Czasopismo poinformowało, że brat Millet z loży przyznał, że
Wielki Wschód z entuzjazmem powitał przejęcie władzy przez bolszewików, twierdząc,
że dzięki bolszewikom Wielki Wschód mógł odbudować świątynię, budynek loży przy
rue Cadet. Brat Giuarte podkreślił, nie podając szczegółów, że ruch
bolszewicki, dzięki krytycznym okresom, zrobił ogromną przysługę Wielkiemu
Wschodowi.
Portugalski wielki
mistrz, Sebastiao Magalhaes de Limas, był tak samo przyjazny wobec
bolszewickiej republiki w Rosji.
Brat Lankin z
Paryża przyznał, że wśród członków Wielkiego Wschodu Francji byli bolszewicy, i
że loża pomagała bolszewikom w ich działalności na całym świecie.
Przedstawiciele
międzynarodowej masonerii często odwiedzali sowiecką Rosję by dyskutować o
sprawach bieżących z Leninem, Trockim, Bucharinem, Petrowskym, Lunaczarskym i
innymi masońskimi braćmi (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. .
." Moskwa, 1996 s. 283).
Międzynarodowa masoneria
gorliwie obserwowała bolszewicką destrukcję rozwijającego się kraju i jego
kultury narodowej. Wielki Wschód pomagał szerzyć kłamstwa o sytuacji w Rosji
zanim do władzy doszli bolszewicy, twierdząc, że kraj był w opłakanym stanie, a
teraz sytuacja ulegała poprawie pod każdym względem. Nie wspominali o tym, że w
carskiej Rosji każda firma zatrudniająca ponad 100 osób oferowała bezpłatną
opiekę medyczną.
W 1919 roku lider
Rady Wielkiego Wschodu, Lang, oświadczył, że bolszewizm oznacza ewolucję, a
zatem jest zjawiskiem bardzo pozytywnym.
5 lipca 1843 roku masoński
lider loży Le Socialiste w Brukseli,
Ragon, przedstawił projekt programu działań rewolucyjnych, który był początkiem
późniejszego Manifestu Komunistycznego. Le
Socialiste zawłaszczyła tę propozycję, a belgijski najwyższy organ
masoński, Le Supreme Conseil de Belgique,
jednogłośnie zgodził się przyjąć anarchistyczny program Ragona "jako
zgodny z masońskim poglądem o sprawach społecznych, i że świat, który jest
zjednoczony w Wielkim Wschodzie, musi za każdą cenę przyłożyć się do jego
realizacji" (Bulletin du Grand Orient, czerwiec 1843). 17 listopada 1845
roku członkiem Le Socialiste w
Brukseli został Karol Marks. W lutym 1848 opublikowano, w wyniku presji ze strony
masońskiego przywództwa, jego Manifest Komunistyczny.
Obaj – Marks i Engels byli masonami 31o (Wladimir
Istrarkow, "Bitwa rosyjskich bogów", Moskwa, 2000, s.
154).
Na Konwencji Masońskiej w
Winterthur szwajcarski profesor i mason Zimmermann powiedział: "Marksizm
jest najszlachetniejszym zjawiskiem XX wieku".
Inni wybitni masoni uważali marksizm za "filozofię masonerii, naukę
społeczną dla mas".
W 1919 roku Wiener Freimaurer Zeitung doniósł, że
"serdecznie poruszeni, masoni witali czerwone flagi rewolucyjnego
proletariatu". Żydowski mason Raimund Mautner nazwał marksizm
"wcieleniem masonerii" (Der Zirkel, No. 4, t. 37, s. 61).
Dlatego łatwo jest zrozumieć
dlaczego amerykański lider socjalistów, mason i zabójca polityczny Friedrich
Adler miał częste i tajne kontakty z masońskim liderem Rotszyldem. W 1916 roku
Adler został skazany za zabójstwo austriackiego premiera Karla von Sturgkha,
ale zwolniony po krótkim pobycie w więzieniu.
Białogwardziści musieli
ponieść klęskę po dojściu bolszewików do władzy, gdyż alternatywne rządy
Kolczaka, Judenicza, Denikina i Wrangla, w każdej sprawie były kontrolowane
przez siły masońskie.
Francuscy masoni na swoich
spotkaniach często omawiali sytuację sowiecko-rosyjską. Razem z bolszewikami
planowali wspólne metody przeciwko prawicowym, antysowieckim poglądom na
Zachodzie (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa,
1996, s. 297).
Większość masonów na całym
świecie popierała sowiecki reżim przemocy. Bez tego poparcia by upadł. Chociaż
między masonami i umundurowanymi bolszewikami były nieporozumienia, ich
współpraca trwała dalej. Wielki Wschód Francji potępił antysowieckie postawy
niektórych lóż. W 1933 roku masońskie międzynarodowe biuro współpracy przyjęło
rezolucję czyniącą wyjątek z propagandy antysowieckiej prowadzonej przez
francuską lożę paryską Etoile du North
[Gwiazda północy].
Niektórzy masoni, działając
jako rewolucjoniści społeczni po lewej stronie partii, ogłosili pogląd, że nie
było potrzeby walczyć z bolszewikami, gdyż poparcie dla Białego gen. Kolczaka
było zbrodnią przeciwko Rosji.
Mason i były minister spraw
zagranicznych Pawel Miljukow podkreślił w 1924, że komuniści rozwijali się w
kierunku demokracji, i że uchodźcom rosyjskim nie pozwalano ingerować w proces
opowiadając się za antykomunizmem (Swobodnaja Rossija, 1924).
Kiedy bolszewicy skazali na
śmierć pewnych buntowniczych rosyjskich masonów, wyroki potajemnie zmieniono na
więzienie na okres próbny (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. .
.", Moskwa, 1996, s. 284).
Wielu zachodnich, a przede
wszystkim wszyscy czołowi francuscy komuniści trzymali swoje masońskie
członkostwo w tajemnicy. Francuscy masoni (szczególnie członkowie Wielkiego
Wschodu Francji) udzielali całkowitego wsparcia sowieckim komunistom. Natomiast
mason Richard N Coudenhove- Kalergi, chciał ustanowić antykomunistyczną
organizację masońską. Ale rzecz jasna tak się nie stało, bo większość
zachodnich lóż stanowili socjaliści.
Bolszewiccy masoni
potrzebowali ludzkich ofiar. Według Lenina, składali w ofierze ludzi Molokowi,
co ujawnił zbiegły bolszewicki lider Georges Solomon (Georges Solomon,
"Wśród czerwonych władców" [Among Red Rulers], Sztokholm, 1930, s.
56). Nazwa demona Moloka pochodzi od hebrajskiego wyrażenia la-molek ('do króla'), jakiego używa się
w związku ze składaniem ofiary.
Jak więc masońscy komuniści
składali ofiary Molokowi? W pomieszczeniu w siedzibie Czeka w Kijowie w 1920
roku znajdowała się miska, w której wcześniej trzymano złote rybki. Wypełniona
była krwią ludzi - składanych ofiar. Wzdłuż ścian były umieszczone haki, na
których wisiało kilka ludzkich zwłok. Na ramionach oficerów wycięto
naramienniki, a na piersiach chrześcijan wykrawano krzyże. Niektóre były
obdarte ze skóry, pozostawiając na hakach zakrwawione zwłoki. Na stole był słój
z alhoholem z odciętą głową. Głowa należała do uderzająco przystojnego
mężczyzny w wieku 30 kilku lat (Aleksiej Sziropajew, "Więzienie
narodu" [The Prison of the People], Moskwa, 2001, s. 75).
Kiedy wiosną 1920 roku
doświadczony spiskowiec Aleksander Guczkow zrozumiał, że bolszewicy nie mieli
zamiaru dzielić się władzą z tymi oryginalnie z Rosji masonami, zaczął knuć
przeciwko Rosji z Berlina (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Roosji. .
.", t. 1, Moskwa, 1997, s. 580). Ale to nic nie dało, bo masoni nadal
popierali bandycki reżim w Moskwie. Międzynarodowa masoneria na pewno chciała
pomóc bolszewikom budować fałszywy front komunizmu.
W 1932 roku Wielki Wschód zwołał nadzwyczajną
konwencję w Paryżu, na której przewodniczący Gaston Bergier powiedział:
"Poinformował nas osobiście nasz brat z Wielkiego Wschodu, Radek, że rząd
sowiecki zamierza utrzymać bliski kontakt z masonerią na całym świecie, i że
prosi nas o wpłynięcie na amerykańskich braci by zrobili wszystko co mogą by
przekonać rząd Roosevelta by uznał sowiecką władzę. Naszym moralnym obowiązkiem
jest wspieranie naszych rosyjskich braci i razem z nimi zwalczać wspólnego
wroga" (Oleg Platonow, "Tajna historia masonerii" [The Secret
History of Freemasonry], t. 2,
Moskwa, 2000, s. 113).
Tylko miesiąc później, na
początku 1933 roku, Stany Zjednoczone uznały sowiecką władzę. Następnym krokiem
było zalegalizowanie przez sowiecki rząd działalności masońskich lóż na
terytorium Rosji. Pozwolono im na swobodne działanie. Karl Radek (Chaim
Sobelsohn), członek Wielkiego Wschodu Francji zanim władzę przejęli bolszewicy,
został wielkim mistrzem sowieckiej Wielkiej Loży Północnej Gwiazdy.
Liderzy rożnych ruchów
rewolucyjnych zawsze byli masonami: Giuseppe Mazzini, Giuseppe Garibaldi,
Aurelio Saffi, Agostino Bertani, Simon Bolivar (wyzwoliciel Ameryki
południowej), Francisco de Miranda (generał-założyciel loży Lautaro i został generalissimo w Wenezueli w 1812), Francisco I Madero, Venustiano
Carranza (generał dowodzący "rewolucją" w Meksyku 1913-1914), Alvaro
Obregon, Plutarco Elias Calles, Jose Marti, Salvador Allende, Fidel Castro. . .
Gen. Simon Bolivar (1783-1830) został masonem w
Europie. Należał do loży Craft w kadyksie, Hiszpania, i był mistrzem loży
Dziewięciu Sióstr (Wielki Wschód) w Paryżu w 1807. Benjamin Franklin był również
członkiem tej samej loży i przez jakiś czas jej wielkim mistrzem. W Paryżu
Bolivar został członkiem Rycerzy Templariuszy. Wywołał "rewolucje" w
Wenezueli, Ekwadorze i Peru, i ostatecznie utworzył Boliwię. W 1824 roku
założył lożę Libertas No. 2 w Peru.
Bolivar zakupił włosy George'a Washingtona, wysłał je do Lafayette, który miał
z nich czerpać siłę (Manly P Hall, "Podporządkowanie Ameryki
przeznaczeniu"
[America's Assignment with Destiny], Kalifornia, 1998, s. 102).
Francisco Madero
był synem bogatego obszarnika z Meksyku. Studiował ekonomię we Francji, gdzie
został masonem. 5 października 1910 roku rozpoczął bunt przeciwko reżimowi. W
1911 udało mu się obalić dyktatora Porfirio Diaza, z pomocą Stanów
Zjednoczonych. W wyniku tego został prezydentem Meksyku. W lutym 1913 Madero
został obalony i zamordowany przez gen. Victoriano Huerta.
Żydowscy milionerzy masońscy dowodzili rewolucją meksykańską w
1910-1917. Kiedy się skończyła,
Plutarco Elias Calles, mason
33o, zapewnił sobie pośrednie
stanowisko władzy. W 1924 roku został prezydentem Meksyku, robiąc wszystko by w
tym samym roku Meksyk uznał sowiecką władzę w Moskwie. Majątek Callesa wynosił
80 mln pesos, pomimo, że pochodził z biednej rodziny żydowskiej.
Jego towarzysz Aron Saez (którego
fortuna wynosiła niemal 40 mln pesos) był kolejnym masonem i żydowskim
ekstremistą biorącym udział w 'rewolucji', która nie dała nic pozytywnego.
Zamordowano 20.000 katolików (Louis Marshalko, "Zdobywcy świata" [The
World Conquerors], Londyn, 1958, s. 54). Za 4-letniej prezydentury Callesa,
wszystkie należące do Kościoła nieruchomości zostały skonfiskowane, a księżom
zakazano nauczania dzieci religii. Począwszy od 1928 roku Calles był szarą
eminencją za trzema krótko urzędującymi prezydentami: Portes Gil, Pascual Rubio
i Abelardo Rodriguez.
Kolejnym masonem był Jose
Marti (1853-1895), założyciel Rewolucyjnej Partii na Kubie w 1892, przywódca
buntu przeciwko Hiszpanii w 1895.
Nawet chiński lider
komunistyczny Mao Tse Tung należał do Wielkiego Wschodu (John Daniel, "Purpura
i bestia" [Scarlet and the Beast], t. III, Tyler, s. 33-35). Zrobił
wszystko żeby pewni wysokiego szczebla bracia masońscy zagranicą mieli ciągłe
dostawy narkotyków z Chin.
Północna Loża Chin No. 570
została założona w Szanghaju w 1849. Później chińska filia masońska stała się
bardzo potężna. Nową wielką lożę otworzono w Świątyni Masońskiej w Szanghaju 18
marca 1949 roku z dużą liczbą zaproszeń wydanych przedstawicielom z innych lóż.
Po proklamacji Chińskiej Republiki Ludowej większość lóż kontynuowała swoją
działalność jakby nic się nie stało, ale wiele z nich przeniosły się do
Hongkongu ze względów bezpieczeństwa. W 1962 roku chińskie MSW wyraziło
życzenie zarejestrowania lóż tak jak każdą inną organizację. Masoni nie chcieli
opublikować list swoich członków, dlatego przenieśli się albo do Hongkongu,
albo na Tajwan. Jak podają niektóre masońskie źródła, w komunistycznych Chinach
członków nie prześladowano. Było to prawdopodobnie z uwagi na to, że masoni
działali na bardzo wysokich szczeblach rządu (m.in. jako doradcy).
Fidel Castro Ruz
urodził się w 1926, był synem bogatego obszarnika w pobliżu Santiago de Cuba.
Rodzice jego matki – Żydówki Liny Ruz wyemigrowali z Turcji. Ojciec Fidela -
Angel Castro został milionerem pracując w United Fruit Company Rockefellera.
Kiedy był studentem Uniwersytetu w Hawanie Castro był także notorycznym
chuliganem (Paul Johnson, "Czasy nowoczesne" [Modern Times], Nowy
Jork, 1983). Fidel wstąpił do UIR, organizacji antyfaszystowskiej i
antykatolickiej. Związał się również z komunistami. Wtedy Castro został agentem
KGB.
W czasach studenckich, 22
lutego 1948 roku, razem z Ortizem zabił Manolo Castro-Camposa. Uczestniczył
także w zabójstwie oficera policji Fernandeza i w mordzie Lionela Gomeza.
Castro brał udział w inwazji Confetti Key na Republikę Dominikańską 20 września
1947 roku, buncie zainscenizowanym przez studencką grupę terrorystyczną. Był
uzbrojony w karabin maszynowy (Hugh Thomas, "Kuba: dążenie do
wolności" [Cuba: Or Pursuit of Freedom], 1998, s. 814-916).
Dziennikarz Gerardo Reyes
napisał w artykule "Scotland Yard badał Castro ws. zabójstwa"
[Scotland Yard Investigated Castro for Assassination] (El Nuevo Herald,
10.04.2001), że Fidela Castro uważali za jednego z podejrzanych w zabójstwie
liberalnego lidera kolumbijskiego Jorge Eliecer Gaitana detektywi ze Scotland
Yardu, którzy badali sprawę w lipcu 1948, jak mówi amerykański śledczy Paul
Wolf.
Castro umówił się z
prezydenckim kandydatem Gaitanem. O 11:00 w dniu 9 kwietnia 1947, Castro i jego
towarzysz Del Pino spotkali się w Cafeteria Colombia w Bogocie z zabójcą
Gaitana, 22-letnim liderem studentów i masonem Juanem Roa Sierra, na kilka
godzin zanim zastrzelił polityka na ulicy w centralnej dzielnicy Bogoty.
Zabójstwo wywołało zamieszki, w których zginęło 5.000 osób. Wydarzenia
obserwowali agenci CIA - William A Wieland i Robottom.
Kubański ambasador w
Waszyngtonie, Octavio Belt, był obecny w Bogocie i jego zadaniem było
zapewnienie samolotu dla Castro i innych komunistycznych terrorystów z powrotem
na Kubę.
W 1949 roku w
Hawanie Castro otrzymał dyplom prawnika i później pracował w zawodzie. Wtedy
został również masonem. Brakowało mu skrupułów i nazywał się 'rewolucjonistą'.
Inspirował go hiszpański dyktator Primo de Rivera. Tak długo jak kwitła kubańska
gospodarka nie mógł wprowadzić komunizmu.
Castro razem z Batista w
latach 1948-1950 planowali wszystkie szczegóły przejęcia władzy przez Batista,
czasem w Cookyness, należącej do Batista willi. Batista nazywano 'symbiant', gdyż jedynym celem jego
władzy było udzielenie pomocy Castro i przejęciu Kuby przez komunistów. W
latach 1948-1949 przeszedł szkolenie rewolucyjne w sowieckiej ambasadzie w
Hawanie. Zamach stanu Batista jaki miał miejsce 10 marca 1952 roku był jakby
powtórką złego filmu w TV.
26 lipca 1953 Castro dowodził
zbrojnym buntem przeciwko dyktatorowi Fulgencio Batista w Santiago de Cuba, co
oficjalnie dało mu wyrok 15 lat więzienia. Ale w 1955 skorzystał z amnestii i
przeniósł się do Meksyku.
Tam Castro otrzymał jeszcze
większą pomoc od komunistów. Weterani hiszpańskich czerwonych brygad szkolili
go w Meksyku. Meksykańska prasa oskarżyła ich o komunistyczny terroryzm.
Chronili ich socjalistyczny prezydent Lazaro Cardenas i londyńscy bankierzy.
Cardenas dostarczył im również ekstrawagancką broń i kilka farm i bezpiecznych
domów gdzie mogli szkolić się i żyć.
Benjamin Vega publikował wywiady z Castro w dzienniku Alerta, należącym do Vasconcelosa i
Batista.
2 grudnia 1956 wrócił z
Tuxpan razem z 82 terrorystami, którzy wylądowali koło Belic-Niquero, Oriente,
na Kubie, z zamiarem zwalczania Batista przy wsparciu CIA.
Lądowanie monitorowały kubańskie władze. Nie zrobiły nic, gdyż Fidel
Castro był w symbiozie z Batista.
Stała siedziba Castro była w
Hacienda Sevilla, największej farmie na Kubie, w górach Sierra Maestra, na
wschód od szczytu Turquino. Wcześniej właścicielem Hacienda Sevilla był
należący do Rockefellera Standard Oil.
Amerykanie mogli
także organizować dostawy dla Castro z Guantanamo Bay. W 1957 przechwycono
amerykańskie statki z dostawami dla Castro w Caimanera-Guantanamo.
Aby uzasadnić brak użycia sił
powietrznych przez Batista w jedynej dużej operacji wojskowej w wojnie, Planie
"H", Castro namówił swojego brata Raula do porwania 50 obywateli
amerykańskich w tym regionie. Amerykański konsul w Santiago w dniu 18 lipca
1958, bez zezwolenia negocjował z rebeliantami uwolnienie zakładników. Zmusił
Batista do obietnicy że nie użyje już sił powietrznych, na co Batista chętnie
się zgodził.
William A Wieland, szef
urzędu karaibskiego w Departamencie Stanu w Waszyngtonie, powiedział Earlowi
Smith, ambasadorowi w Hawanie w roku 1957: "Kuba. Powierzono ci Kubę żebyś
nadzorował upadek Batista. Podjęto decyzję: Batista musi odejść" (Earl
Smith, "Czwarte piętro" [The Fourth Floor], Nowy Jork, 1962)
Smith nie był masonem, i
chciał ostrzec amerykańską opinię publiczną przed Castro. Powstrzymano go i
Departament Stanu zaczął działać za jego plecami.
17 grudnia 1958 roku na
spotkaniu z wysokimi rangą oficerami armii, który nie byli częścią spisku,
Batista ujawnił, że ambasador Earl Smith powiedział mu, że Batista musi odejść.
Informacja ta rozeszła się do wszystkich komendantów garnizonów i zakończyła
się wola walki armii. Do tego czasu rebelianci nie przejęli żadnego garnizonu
ani ważnego miasta.
W Hawanie CIA była bardzo za
Castro ("Zagrożenie komunistyczne dla USA poprzez Karaiby: przesłuchania
Podkomisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Senatu USA", Waszyngton, CD,
1959-1962). Głównym sprzymierzeńcem Castro był Herbet Matthews z New York Timesa, który przedstawiał go
jako karaibskiego T E Lawrence'a.
W lipcu 1959, maj. Pedro Diaz
Lanz z Kubańskich Sił Powietrznych podróżował po USA, i ujawnił, że Castro był
komunistą. Ten fakt ukrywano przed mediami. Departament Stanu celowo ukrywał
powiązania komunistyczne Castro, fakt, że jego zwolenników szkolił Związek
Sowiecki, i że działał na rzecz rewolucji komunistycznej.
Nagle Biały Dom wstrzymał
wszelką sprzedaż broni na Kubę. W nowojorskim porcie przechwycono dostawę
karabinów (Paul Johnson, "Nowoczesne czasy" [Modern Times], Nowy
Jork, 1983). Stany Zjednoczone zbroiły tylko jedną ze stron –
"rewolucjonistów" Castro.
Gospodarka kubańska zaczęła
podupadać, a wsparcie dla Castro wzrastało. Przed embargo na broń miał nie
więcej niż 300 terrorystycznych zwolenników.
Batista znalazł
się na uchodźstwie na wyspie Madeira (Portugalia) i zmarł na początku lat 1970
w Hiszpanii.
Po dojściu do władzy
komunistów 8 stycznia 1858 roku, mason Fidel Castro zamknął wszystie loże
masońskie na Kubie liczące około 35.000 członków, oprócz Wielkiego Wschodu, w
której sam przeszedł inicjację w młodym wieku. Później otworzył wszystkie. W
1998 roku na Kubie było 314 lóż z 24.000 członków
Po przejęciu władzy Castro
uwięził 100.000 oponentów. Komunizm wprowadził dopiero w 1961 roku. 2 grudnia
1961 roku Castro ogłosił: "Komunistą byłem od czasu kiedy byłem
nastolatkiem".
Po upadku
komunizmu w Związku Sowieckim, Castro wyraził swoją opinię, że lepiej przepaść
jak Atlantis niż porzucić socjalizm.
Robert Hill, amerykański ambasador w Meksyku,
powiedział pod przysięgą na przesłuchaniu w Senacie: "Ludzie z
Departamentu Stanu, i ludzie z The New
York Times , dali Castro władzę". Do nich należeli: Robert
McNamara, Theodore C Sorenson, Arthur M Schlesinger Jr, Roy Rubottom, McGeorge
Bundy, J
William Fulbright, Herbert Mattews i Roger Hilsman.
Wyżej wymieniony William A
Wieland stwierdził, że władze i wywiad wojskowy wcześniej wiedziały o planach
Castro narzucenia komunizmu. Nawet wtedy amerykańska prasa przedstawiała go
jako patriotycznego i życzliwego lidera. Kilku obserwatorów uważało, że
operacja w Zatoce Świń 17 kwietnia 1961 roku zamierzała pozbyć się Castro, była
umyślnym fiaskiem.
Earl E Smith, były amerykański ambasador na
Kubie, stwierdził: "Castro nie mógłby przejąć władzy bez pomocy USA.
Amerykańskie agencje rządowe i amerykańska prasa odegrały istotną rolę w
doprowadzeniu Castro do władzy. . . Departament Stanu ciągle interweniował. . .
żeby doprowadzić do upadku Batista, tym
samym ułatwić Castro
przejęcie rządu na Kubie" (List do red. naczelnego, The New York Times,
26.09.1979, s. A 24).
Historyk Jean Boyer
podkreślił, że pieniądze i broń dla Castro nie przyszły z Moskwy, ale z
Ameryki. To prezydent Eisenhower pomógł Castro w dojściu do władzy.
Pomoc zagraniczną Castro
wykorzystał by stać się bogatym człowiekiem. Na Kubie ma co najmniej 32 domy, z
których 3 są w Hawanie. On i jego aktywa są strzeżeni przez 9.700 strażników.
Ma co najmniej 14 dzieci z różnymi kobietami (Georgie Ann Geyer,
"Książę-partyzant: nieznana historia Fidela Castro" [Guerilla Prince:
The Untold Story of Fidel Castro], Boston, 1991). Osobistą fortunę Castro
szacuje się na prawie bilion dolarów. Jest cztery razy bogatszy od królowej
Elżbiety II.
Stany Zjednoczone wstrzymały
także wszelką pomoc dla prawicowego prezydenta Nikaragui, Anastasio Somoza,
potajemnie kierując pomoc dla marksistowskich sandinstas. Dzięki pomocy USA sandinistas
udało się przejąć władzę.
Ameryka uważała, że Anastasio
Somoza ustanowił w Nikaragui dyktaturę terroru, i zażądała zwolnienia niewinnych
więźniów politycznych. Biały Dom zaczął gorączkowo działać w celu obalenia
prezydenta. Kiedy do władzy doszli sandinistas,
okazało się, że w nikaraguańskich więzieniach było nie więcej niż 9
komunistycznych terrorystów, przez Amerykanów uważanych za więźniów
politycznych.
Po przejęciu władzy przez sandinistas 17 lipca 1979 roku, świata
(czyli masonów) już nie obchodziły dziesiątki tysięcy nowych więźniów
politycznych, czy to, że 150.000 Nikaragwejczyków opuściło kraj by uciec przed
komunistycznym terrorem.
Później Somoza stwierdził w swoich dziennikach, że Nikaragua padła
ofiarą międzynarodowego spisku.
Robert Pastor, doradca
Białego Domu ds. bezpieczeństwa, zapytał Daniela Odubera, prezydenta Kostaryki:
"Kiedy usuniemy z prezydentury tego sukinsyna z północy?" (Anastasio
Somoza i Jack Cox, "Zdradzona Nikaragua" [Nicaragua Betryed], Boston,
1980, s. 79-80)
Międzynarodowy Fundusz
Walutowy (IMF) blokował wszelkie kredyty dla rządu Somoza. Stany Zjednoczone
zrobiły wszystko by inne kraje uczestniczące we wspólnym projekcie elektrowni z
niego zrezygnowały. Zamknięto rynek dla nikaragwajskiej kawy. Zatrzymano
eksport mięsa do USA.
Ameryka zamknęła dla niej
również rynek ropy. Wtedy sandinistas
wiedzieli, że ich zwycięstwo jest w zasięgu ręki (ibid, s. 259). Przestała też
wysyłać dostawy militarne do Managui. Z Nikaragui wyprowadzono olbrzymie ilości
dolarów, uniemożliwiając rządowi zakup broni w innych miejscach. W końcu
Ameryka zamknęła dla Nikaragui wszystkie rynki broni. Armii nikaraguańskiej
brakowało amunicji i nie mogła zwalczać komunistów.
Ameryka natychmiast udzieliła
pomocy nowemu marksistowskiemu reżimowi w wysokości $75 mln, jak również w
postaci żywności i leków o wartości $3 mln. Amerykański Kongres wycofał $8 mln
z funduszu pomocy, wysyłając je dla komunistycznego rządu w Nikaragui. Fundusze
te pierwotnie przeznaczone były dla innych krajów (ibid, s. 288).
Zanim prezydent Jimmy Carter
nakazał pomóc Nikaragui, liderzy sandinistas
mówili: "Jesteśmy marksistami!" Oczywiście Carter to aprobował.
W Ameryce wiedziano, że komunistyczni liderzy
nikaraguańscy – Tomas Borge i Moises Hassan byli bliskimi przyjaciółmi
dyktatora Fidela Castro. Borge, minister spraw wewnętrznych, był notorycznym
zabójcą, który zorganizował egzekucję lidera opozycji Bravo. Humberto Ortega
był komunistą, który studiował w Moskwie.
Po zamachu stanu były prezydent Somoza nie był już mile widziany w USA.
6.6 – Masoński wkład w Rosję sowiecką
Zbyt wielu masonów było
szczęśliwych pracując z bolszewikami. Michail Skobelew był masonem i członkiem
tymczasowego rządu w 1917 roku. W 1922 stał się bolszewikiem i zaczął pracować
dla sowieckiego rządu.
Jeden z liderów prawicowej
Cadet Party, Nikolaj Nekrasow (1879-1940) był ministrem transportu w rządzie
tymczasowym. Wcześniej był sekretarzem generalnym Rady Najwyższej Wielkiego
Wschodu w Rosji. Po rezygnacji Nekrasowa, Aleksander Kerensky, mason 32o, został mianowany na
sekretarza generalnego latem 1916 roku. Później w tym samym roku przekazał to
stanowisko Aleksandrowi Galperowi. Kerensky otrzymał 32o w Stanach Zjednoczonych. Był
również członkiem B'nai B'rith.
W 1918, Nikolaj Nekrasow zmienił nazwisko na
Golrofsky i zaczął pracować dla bolszewików. Został jednym z liderów
Co-operative Union. Wykładał także na Moskiewskim Uniwersytecie. W 1921
aresztowała go Czeka, ale niespodziewanie zwolniła. Szef Czeka, Feliks
Dzierżynsky, wydał rozkaz: "Śledztwo trzeba natychmiast zatrzymać". W
tym samym roku zaczął pracę dla Głównej Organizacji Związków Zawodowych
Sowieckiej Rosji (Platonow, "Tajna historia masonerii" [The Secret
History of Freemasonry], Moskwa,
1996, s. 364).
Mason Siergiej Urusow był
ministrem spraw wewnętrznych w carskim rządzie, a później także w rządzie
tymczasowym. Po przejęciu władzy przez bolszewików zajmował prominentne
stanowisko w Banku Narodowym ("Większa Encyklopedia Sowiecka" [The
Greater Soviet Encyclopaedia], t. 56, Moskwa, 1936, s. 301). Był wysłannikiem
francuskich masonów.
Aleksander Manuilow był
dyrektorem Moskiewskiego Uniwersytetu. Został jednym z kierowników
bolszewickiego Banku Narodowego. Znany ekonomista Wladimir Groman był
mienszewikiem, który został masonem i wolał pracować dla bolszewików.
Maksimilian von Mekk doszedł do ważnego stanowiska w Komisariacie Ludowym
Transportu. Historyk Michail Lemke stał się oddanym bolszewikiem i zaczął
fałszować historię.
Carski wiceminister finansów
Nikolaj Kutler i wiceminister spraw wewnętrznych gen. Wladimir Dżunkowsky byli
dwu wysokiego szczebla masonami, którzy służyli komunizmowi pracując dla Czeka.
Nawet marszałkowi Dumy, masonowi Fiodorowi Golowinowi, udało się zdobyć wysoką
pozycję w sowieckiej Rosji.
Carski minister
wojny, mason Aleksiej Poliwanow, dołączył do bolszewików i służył w Armii
Czerwonej. Grigori Petrowsky, kolejny mason, został komisarzem ludowym spraw
wewnętrznych. Nadal pracował dla rządu w latach 1950.
Gleb Boky, szef czekistów w
Petrogrodzie, chronił swoich masońskich braci. W 1919 roku Boky był członkiem
Bractwa [Common Brotherhood]. W połowie lat 1920 masoni byli wszędzie w
sowieckiej administracji (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. .
." Moskwa, 1996, s. 292). Mason wysokiego szczebla Dmitri Nawaszin był
doradcą ds. gospodarki planowej dla sowieckiego rządu. Bolszewicy byli
pozytywnie nastawieni do tych masońskich braci. Do 1925 wydawało się iż nie
czyniono im żadnej krzywdy.
W 1925, gen. Borys Astromow,
sekretarz generalny Autonomicznej Masonerii Rosyjskiej, skontaktował się z
policją polityczną GPU. W liście podkreślił wspólne cele masonów i bolszewików.
Chciał pomóc w ustanowieniu komunizmu (ibid, s. 293). Astromow zauważył, że
komunistyczny symbol, czerwona 5-ramienna gwiazda była masońskim symbolem, tak
jak sierp i młot.
Komuniści opowiadali się
również za braterstwem, tak jak masoni. Masoni są obywatelami świata nie będąc
lojalnymi wobec żadnego szczególnego kraju, tak jak komuniści. Obie grupy
sprzyjają 'równości'. Komunistyczna konfiskata własności prywatnej była
masońskim pomysłem. Masoneria jak również komunizm są zakorzenione w
"ruchu" klasy robotniczej, a pionierską organizację skopiowano z
masońskiego ruchu skautowego na Zachodzie.
Astromow, lider Autonomicznej Masonerii,
zrozumiał, że gdyby w Rosji zalegalizowano masonerię, uniemożliwiłoby to
ruchowi skuteczne działanie. Lepsza była tajna działalność. Sowiecka
Autonomiczna Masoneria była związkiem dużej liczby lóż. Astromow przejął
przywództwo po śmierci wielkiego mistrza
Wladimira Teljakowskyego w 1924 roku.
W styczniu 1925 ponownie ustanowiono Lożę Północnej Gwiazdy we Francji
dla rosyjskich masonów,
i pewna liczba masonów
przeszła do niej z Wielkiego Wschodu Francji. Lożę faktycznie założono przed
1917. Działało tam wielu notorycznych terrorystów, w tym Nikolaj Awksenczew,
mistrz w latach 1925-1927 i 1931, i Pawel Perewerzew (1929-30), wcześniej członek
kilku organizacji terrorystycznych (Oleg Platonow, "Cierniowa korona
Rosji. . .", Moskwa, 1996, s. 307). Później Awksenczew dołączył do rządu
tymczasowego jako minister spraw zagranicznych. Pawel Perewerzew był ministrem
finansów w tym samym rządzie.
Północna Gwiazda
stała się czołową lożą rosyjskich uchodźców we Francji. Wielki Wschód Francji
pozwolił jej członkom spotykać się w swojej paryskiej siedzibie.
10 lutego 1927 roku,
Konsystorz Rosyjski stał się ośrodkiem administracyjnym masonerii. Od 1930
ośrodek otrzymywał pomoc finansową z Paryża.
Wielu członków
Wielkiego Wschodu, w tym Teplow, Lobolensky i książę Aleksander Orlow-Dawydow,
jednak nie dołączyli, gdyż według nich działalność ponownie otwartej loży była
zbyt publiczna.
Loża Wolnej Rosji, założona 9 listopada 1931
roku, miała częste kontakty z międzynarodowym syjonizmem.
Do tej loży należał Wladimir Zabotinsky, radykalny rusofob (ibid, s.
308).
Pod kontrolą masońską były
także organizacje uchodźców. Tylko zagubionym duchowo jednostkom pozwalano
decydować o tym kto był uchodźcą politycznym z Rosji.
Jedną
organizacją, która zaczęła gorliwie działać pod władzą masońska była Unia
Rosyjskich Żydów. Jej budżet był kilka razy większy niż pozostałych unii
uchodźców razem (ibid, s. 311).
Masoni nie byli gotowi odpuścić
Rosji, nawet po upadku komunizmu. Masoński dziennikarz Lew Ljubimow ujawnił ich
plany w 1934: "Po upadku bolszewików masoneria zajmie się edukacją
rosyjskiego narodu" (Wozrozjdenije, 3.10.1934). Później opuścił masonerię
i w roku 1948 wrócił do Związku Sowieckiego.
Po II wojnie światowej grupa
rosyjskich uchodźców masońskich odwiedziła sowiecką ambasadę w Paryżu by
wyrazić swoje wsparcie dla Związku Sowieckiego. Delegacji tej przewodził Wasili
Maklakow (33o), który zorganizował mord
Grigorija Rasputina. Masoni złożyli hołd Stalinowi i wznieśli za niego toast.
Próbowali przyciągnąć rosyjskich emigrantów ideologicznie bliższych Związkowi
Sowieckiemu.
6.7 – Walka Stalina z masonerią
W erze Stalina sowieccy
masoni doznawali poważnych niepowodzeń. Mimo że zachęcali Stalina do ataku na
Kościół, tego niebezpiecznego wroga i rywala masonerii, i na siły
nacjonalistyczne, sami stali się ofiarami prześladowań pod koniec lat 1920 i na
początku 1930. Sowiecki dyktator Józef Stalin miał dość masonerii i w połowie lat
1930 rozpoczął wzmożoną walkę z tajnymi stowarzyszeniami, mimo że masonerię
zalegalizowano kilka lat wcześniej.
Począwszy od 1926 roku Stalin
systematycznie dokonywał egzekucji na masonach, gdyż już nie ufał spiskowcom.
Według niego spełnili swoje zadanie i nie byli już potrzebni. Masoni otrzymali
zapłatę w naturze.
Leningradskaja Prawda poinformowała 5 stycznia 1928, że "niedawno
temu, w Leningradzie działały 4 loże".
Stalin je zamknął. W 1931 roku zlikwidowano w Związku Sowieckim Rycerzy
Templariuszy (Anton Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne NKWD i SS"
[The Occult Secrets of the NKVD and the SS], Sankt Petersburg, Moskwa, 1999, s.
153).
"Rewolucję"
zaplanowali na 25 maja 1937 dwaj włoscy staliniści i masoni w Wenecji - Carlo i
Nelli Rosselli, którzy zamierzali wprowadzić do ataku 2.600 terrorystów, by
wywołać wojnę domową. Nagle Stalin chciał odwołać tę operację i zakazał
wszelkiej działalności braciom Rosselli przeciwko Włochom. Komunistyczni bracia
zignorowali to weto. Wtedy NKWD z pomocą organizacji prawicowej zainscenizowali
zabójstwo braci (Franco Bandini, "Cień: kto uzbroił zabójców braci
Rosselli" [II cono d'ombra: Chi armo la mano degli assassini dei fratelli
Rosselli] Rzym, 1990). Carlo Rosselli był członkiem paryskiej loży Nowe Włochy
[Italia Nuova].
Wtedy międzynarodowa
masoneria podjęła ważną decyzję: Związek Sowiecki trzeba wmanewrować w krwawą
wojnę z Niemcami (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ",
Moskwa, 1996, s. 298). Masoni zrobią wszystko żeby nie było żadnych sankcji
gospodarczych przeciwko Niemcom, chcieli by Hitler mógł zagrażać Związkowi
Sowieckiemu.
W 1948, mason 33o Igor Krowoszein, członek
rządu na uchodźstwie, powrócił do Związku Sowieckiego. Czekiści mogli ujawnić
jego misję, aresztowano go i wysłano do obozu pracy. W 1957 roku francuscy
bracia pomogli mu wrócić do Francji. W roku 1960 do Rosji wrócił również
masoński autor Bronislaw Sosinsky.
6.8 – Tajne archiwa masońskie
Pod koniec lat 1930
amerykański Departament Stanu podjął współpracę z Wielkim Wschodem Francji, co
pokazują dokumenty znajdujące się w archiwach Wielkiego Wschodu, skonfiskowane
i umieszczone w Archiwach Specjalnych w Moskwie w 1945 roku.
Jeśli chodzi o okupację
niemiecką podczas II wojny światowej, francuscy masoni doznali poważnych
niepowodzeń. Rząd Vichy, w którym główną rolę odgrywał marszałek Henri Philippe
Petain, był przeciwny masonerii i w 1940 zamknął Wielki Wschód. 13 sierpnia
1940 marszałek Petain wymusił legislację rozwiązania wszystkich tajnych
stowarzyszeń. Należących do masonów urzędników państwowych zmuszono do
rezygnacji albo ze stanowisk, albo z lóż. Petain aresztował czołowych masonów
(w liczbie 5.000) i wysłał do obozów koncentracyjnych. Ale spiskowcy
kontynuowali swoją działalność w obozach.
Petain skorzystał z okazji i
skonfiskował masońskie archiwa i przekazał je Niemcom. Masoni zemścili się na
nim w 1945 roku, kiedy został skazany na śmierć, a następnie na dożywocie. Za
przekazaniem władzy Petainowi we Francji Vichy głosowało 96 masonów – członków
parlamentu (Ghislaine Ottenheimer, Renaud Lecadre, "Niewidzialni
bracia" [Les freres invisibles] Paryż, 2001, s. 63).
W 1945, na zamku Altan w
Nieder Schlesien, Armia Czerwona natknęła się na 25 dużych wagonów kolejowych
zawierających wrażliwe dokumenty archiwalne, łącznie z dokumentami z różnych
lóż masońskich w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburga, Polski i
Czechosłowacji (Oleg Platonow, op. cit. t. 1, s. 3).
Dokumenty dawały pełny obraz
tajnej potęgi międzynarodowej masonerii. Wszystkie materiały przewieziono do Moskwy,
gdzie stanowiły podstawę dla Archiwów Specjalnych Związku Sowieckiego (Osoby
Arkhiv, 0A). Przedwojenny prezydent Czechosłowacji Edward Benes (1884-1948)
znalazł się również wśród wysokiego szczebla masonów. Kolejnym ważnym członkiem
Wielkiego Wschodu był Emile Vandervelde (1866-1938), belgijski socjalistyczny
minister spraw zagranicznych, który reprezentował kraj w Lidze Narodów w latach
1925-1927. Był przewodniczącym Międzynarodowego Biura Socjalistów (1900-1920) i
Międzynarodówki Socjalistycznych Robotników (1929-1935).
Dzięki tajnym masońskim archiwom, Stalin mógł szantażować kilku
zachodnich polityków masońskich,
którzy obawiali się ujawnienia swojej mrocznej działalności.
Ekstremistyczny Żyd Andrej
Kozyrew (Aaron Friedman), który po upadku komunizmu został rosyjskim ministrem
spraw zagranicznych, zorganizował zwrot tajnych masońskich dokumentów do
centrali masońskiej w Paryżu. 20 maja 1994 roku Rosja wręczyła Francji ponad
milion tajnych dokumentów. Jak mówi bibliotekarz Wielkiego Wschodu Pierre
Mollier, było to "jak wielokrotne Boże Narodzenie". Te dokumenty
zawierały ważne informacje o masońskim spisku światowym. Rosyjskiemu
historykowi Olegowi Platonowowi udało się skopiować kilka tych dokumentów zanim
opuściły Rosję.
O tych dokumentach napisała Freemasonry Today (styczeń 2002):
"14 czerwca 1940 roku armia niemiecka wkroczyła do Paryża i tego samego
dnia przejęła kontrolę budynków Wielkiego Wschodu Francji przy rue Cadet w
centrum miasta. . . 1 lipca tego samego roku niemiecki minister spraw zagranicznych
Alfred Rosenberg poinformował Martina Bormana, że w przejętym masońskim budynku
odkryto "wspaniałe skarby". Zorganizowano zespoły przejmujące
dokumenty dotyczące działalności Wielkiego Wschodu, najwyższego zorganizowanego
organu francuskiej masonerii. Przejęły cenne dokumenty historyczne, szczególnie
teczki o relacjach zewnętrznych Wielkiego Wschodu, od połowy XIX wieku, i
szczególną uwagę zwracano na lata tuż po wybuchu wojny w 1939 roku. . . Archiwa
przetransportowano do Niemiec".
Masoneria odgrywa taką samą
rolę w społeczeństwie zachodnim, jak partia komunistyczna w Związku Sowieckim.
Jeśli nie należy się do masonerii, nie ma żadnej szansy na szybką karierę, bez
względu na posiadany talent. Wprawdzie masoni kontrolują naukę i wpływają na życie
kulturalne (Robert Lomas, "Masoneria i narodziny nowoczesnej nauki"
[Freemasonry and the Birth of Modern Science], Gloucester, Massachusetts,
2002). A zatem współczesne życie kilturalne stało się wirtualnie nieświadome.
Jesteśmy świadkami początku zgrzybiałości kulturowej. Wielu miernych filmowców
mogło robić karierę tylko dzięki członkostwu w masonerii: John Ford, John
Houston, William Wyler, Peter Sellers, Charles Chaplin i inni. Sowiecki reżyser
i fałszerz historii Sergej Eisenstein był również masonem. Należał do Loży Stella [Gwiazda], założonej w 1920 roku
w erze sowieckiej. Jak mówi wybitny rosyjski Andrej Tarkowsky, Eisenstein nic
nie wiedział o języku filmu.
20 marca 1936 roku wszystkie
iluminackie dokumenty zostały skonfiskowane przez niemieckich narodowych
socjalistów. Wszystkie materiały z archiwum przeniesiono do Moskwy w 1945 roku.
Później zwrócono wschodnio-niemieckiej Stasi około 1.400 m materiałów
archiwalnych.
Od 1989 roku dokumenty
masońskie z Archiwum Specjalnego w Moskwie są dostępne do badań. Archiwa mają
również tzw. kufer szwedzki, the Schwedenkiste, który odegrał ważną rolę w
historii masonerii. Kufer zawiera listy dokumenty należące do Zakonu
Iluminatów, założonego przez Adama Weishaupta w 1776 roku, a który systematycznie
infiltrował ówczesne loże masońskie. Wielu wybitnych masonów było iluminatami,
i historię Zakonu Iluminatów uważa się za ważną część historii masonerii jako
całości.
Bardzo interesujący jest
szwedzki kufer. W grudniu 1973 roku zmarł w Wejmarze czołowy iluminacki brat
Johann Christoph Bode, zwerbowany przez Knigge w Wilhelmsbadzie latem 1782
roku. Miał także dostęp do najważniejszej części korespondencji iluminatów w
Gotha i Wejmarze.
Dokumenty te wylądowały na
przechowaniu u wysokiego szczebla iluminata księcia Ernsta von Gotha. Po jego
śmierci w 1804 roku jego własne dokumenty jak i archiwum Bode zwrócono Wielkiej
Loży Szwecji, gdyż książę von Gotha nie był przekonany co do tego, że nie
zostaną opublikowane, jeśli będą przechowywane w niemieckiej loży.
Wysokiego szczebla masoński
król Szwecji Karol XIII zapewnił go, że dokumenty nigdy nie zostaną
upublicznione. W roku 1800 książę Ernst II (wnuk Ernsta von Gotha) poprosił o
zwrot do Niemiec dokumentów iluminatów. Trzy lata później składające się z 20
tomów różnych dokumentów archiwum stało się własnością Loży Ernst zum Kompass w Gotha. W 1909 roku
historyk Carl Lepp nazwał te materiały Schwedenkiste.
Leopold Engel, żydowski wielki mistrz iluminatów, korzystał z tych
Schwedenkiste materiałów kiedy
publikował książkę o Zakonie Iluminatów. Rene le Forrestrier, nie-mason,
również do nich nawiązywał.
Ale później, w latach 1920 i
1930, przestrzegano instrukcji księcia i nie publikowano wrażliwych materiałów.
Żadna z tych informacji nie wyciekła do prasy, mimo że duża ich część dotarła
do wtedy kontrolowanej przez masonerię prasy.
6.9 – Tajne wpływy
W książce "Klub
jakobinów w III Republice" [Le club des Jacobins sous la Troisieme
Republique, Paryż, 1900), francuski historyk Paul Nourrisson pokazał w jaki
sposób dyskutowano nad prawami w Wielkim Wschodzie, zanim przechodziły przez
parlament.
W książce "Masońskie
maski i twarze: nieopublikowane dokumenty" [Masques et Visages
Maconniques: Documents inedits], Paryż, 1906, s. 187) Jean Bidegain opublikował
fragment masońskiego protokołu: "Mason Schwander uważał, że masoneria
powinna trzymać swoją ochronną dłoń nad ruchem socjalistycznym". Ale
podkreślił, że ważne było by masoneria nie narażała się tymi potajemnymi
procedurami.
Według Bidegaina, masoneria popierała bardzo
tajną organizację Rycerstwo Pracy [Chevalerie de Travail], która indoktrynowała
swoich członków bardzo wojowniczym socjalizmem. Bidegain wykazał, że wszelka
polityka jest polityką masońską, która nie przynosi korzyści rozwojowi ludzkości,
a tylko tajnym planom masonów. Zamiary te w końcu zniszczą tradycje tworzące
harmonię w każdym społeczeństwie
(Sofia Toll, "Nocni
bracia" [The Brothers of the Night], Moskwa, 2000, s. 347).
24 października 1883 roku, pod znakiem
Skorpiona, 17 socjalistycznych iluminatów zgodziło się założyć w Londynie
Towarzystwo Nowego Życia. 7 listopada 1883 roku zebrała się grupa by omówić
tworzenie nowego i potencjalnie wpływowego stowarzyszenia. Grupa podzieliła się
na 2 frakcje, a 4 stycznia 1884 jedna z nich założyło Towarzystwo Fabiańskie.
25 stycznia J G Stapleton został mianowany jego pierwszym prezesem.
Celem towarzystwa było
powolne i potajemne wprowadzanie socjalizmu, co świadczy o jego nazwie, wziętej
od rzymskiego lidera militarnego Quintusa Fabiusa Maximusa Cunctatora [Opóźniacz].
Dzięki sprytnemu manewrowi pokonał dużo liczniejszą armię Hannibala. Druga
frakcja nadal działała przez kolejnych 15 lat pod nazwą Drużyna [The Fellowship].
W maju 1884 roku członkiem
masonerii został dziennikarz George Bernard Shaw (laureat Pokojowej Nagrody
Nobla w 1925). Stosunkowo szybko promowano go do jednego z wiodących Fabianów.
Jego konkubina Florence Farr była członkiem Zakonu Złotego Świtu [Order of the Golden Dawn ]. Shaw
zaproponował by nie nazywać socjalizmu prawdziwą nazwą, żeby nie odstraszać
ludzi. Określał się jako marksistowski socjalista.
W marcu 1885 roku członkiem
został mason Sidney James Webb (1859- 1947), a w następnym roku dołączył także
inny mason, Graham Wallas. Shaw, Webb, Wallas i Sidney Olivier nazywani byli
"wielką czwórką". W 1895 roku Sidney Webb założył London School of Economics. Otrzymał
fundusze od
masońskich bankierów Rotszylda, Juliusa Wernhera i Ernesta Capela. W
1912, Webb założył czasopismo propagandowe The
New Statesman. Później znalazł się wśród liderów Labour Party [Partia
Pracy].
Innymi członkami tej grupy
byli masoni Edward Pease, Havelock Ellis, Frank Podmore, Annie Besant, John
Galsworthy, R H Tawney, G D H Cole, Harold Laski, Israel Zangwill i Israel
Cohen.
Fabianism dostał się również
do innych krajów, m.in. do Stanów Zjednoczonych i Australii, a także Kanady,
Nowej Zelandii, Danii, Niemiec, Hiszpanii i Indii. W Stanach Zjednoczonych
najbardziej wpływowym fabianistą był Dean Acheson, który w 1933 roku zrobił
wszystko co mógł by przekonać Amerykę by uznała Związek Sowiecki.
Pisarz, mason i agent wywiadu
Herbert George Wells został członkiem w lutym 1903. To że Wells był masonem
ujawniono w czasopiśmie The American
Mason (październik 2001, s. 24). Wiela Loża Minnesota potwierdza jego
członkostwo. Wells chciał działać bardziej otwarcie i intensywnie i
zaproponował zmianę nazwy na Brytyjskie Towarzystwo Socjalistyczne [The British
Socialist Society]. Przywódcy konspiracji nie zaakceptowali tej propozycji i w
1908 roku opuścił tę grupę.
Tajnym celem tej grupy było
ustanowienie ateistycznego, bezklasowego i socjalistycznego społeczeństwa,
które przygotowałoby drogę dla ostatecznego zwycięstwa – komunizmu. W 1891 roku
grupa dołączyła do utworzonej przez masonów Drugiej Międzynarodówki, z zamiarem
przekształcenia Anglii w kraj socjalistyczny.
W 1890 roku Fabianie opuścili
Liberal Party, a później pomogli założyć Komitet Reprezentacyjny Labour, który
w 1906 roku stał się Labour Party, która w 1918 roku przejęła główne idee
Towarzystwa Fabiańskiego.
W 1946 roku Towarzystwo
Fabiańskie liczyło 8.400 członków, wśród nich byli Bertrand Russell, (Pandit)
Motilal Nehru, ojciec pierwszego premiera Indii Jawaharlala Nehru, Ramsey
MacDonald (brytyjski premier 1924, 1929-35), Julian Huxley, Aldous Huxley i
John Maynard Keynes. Jego członkiem był również Harold Wilson, późniejszy
premier. Niemal połowa parlamentarzystów z Labour Party była Fabianami.
Siedziba towarzystwa mieści
się przy 11 Dartmouth Street w Londynie. Publikuje
ono The Fabian Journal i The Fabian News Magazine. Fabianiści żądają całkowitej
nacjonalizacji przemysłu.
We wrześniu 1902 roku,
fabianiści Beatrice i Sidney Webb założyli klub elitarny Coefficients, który spotykał się raz w miesiącu w londyńskim St
Ermin's Hotel na kolacji, zwykle w gronie 10-14 osób. Innymi
członkami byli masoni Richard B Haldane, Lord Robert Cecil, Lord Edward Grey,
Bertrand Russell, Lord Alfred Balfour i Lord Alfred Milner. Haldane, Cecil, Grey i
Millner byli ministrami w liberalnym rządzie podczas I wojny światowej. Głównym
ideologiem Coefficients był Wells.
Wielu dżentelmenów było
członkami loży iluminatów – The Round
Table [Okrągły Stół], nazywanej także Cliveden
Set [Grupa Cliveden], od nazwy siedliska rodu Astor. Lord Waldorf Astor
został bardzo potężnym magnatem prasowym
(The Times). Ta organizacja masońska, założona i finansowana przez masona
Cecila Rhodesa (Loża Apollo University No. 357, Loża Prince Rose Croix No. 30),
5 lutego 1891, nie zrobiła nic by ukryć swoje poparcie dla Lenina i Hitlera. Ta
elitarna organizacja wśród członków miała również Rudyarda Kiplinga, Arthura
Balfoura i Lorda Rotszylda. Po śmierci Rhodesa w 1902, nowym liderem został
Lord Alfred Milner.
Z Okrągłego Stołu wyrosło
wiele innych organizacji: w 1919 iluminacki Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych
[Royal Institute of International Affairs - RIIA] w Londynie, w 1921 Radę
Stosunków Międzynarodowych [Council on Foreign Relations - CFR] w Nowym Jorku,
i w 1925 Instytut Stosunków Pokojowych [Institute of Pacific Relations - IPR].
Najważniejszym ideologiem amerykańskiego Okrągłego Stołu był fabiański
dziennikarz Walter Lippmann.
Zbiegły iluminat,
prof. Vitus Renner, zeznał pod przysięgą 7 kwietnia 1785: "Iluminaci nie
boją się niczego bardziej niż tego by znano ich pod prawdziwą nazwą. Ukrywają
się pod płaszczem masonerii".
Międzynarodowym rzecznikiem tej konspiracji był H G Wells. W 1894
otrzymał stypendium na studia w
Normal School of Science w
londyńskim South Kensington, gdzie przez 3 lata jego nauczycielem był Thomas H
Huxley, oddany zwolennik fałszywych doktryn Darwina. Wells zwrócił uwagę na
jego decydujący wkład w podważaniu koncepcji Boga.
Po II wojnie światowej,
synowie Huxleya Aldous i Julian mieli ogromny wkład w praniu mózgu młodego
pokolenia muzyką rockową, seksem i narkotykami, zdobywając w ten sposób
społeczną kontrolę. Później Wells nazwał Hitlera jego duchowym bliźniakiem.
Już w 1855 roku masoński socjalista Alexander
Herzen zauważył: "Możliwe jest sprowadzenie całego pokolenia na manowce,
oślepienia go, przytępienia i kierowania do złych celów. . ." (Alexander Herzen,
"Z
drugiego brzegu" [From the Other Shore], Tallinn, 1970, s. 130).
Podczas I wojny światowej Wells kierował wydziałem propagandy
brytyjskiego wywiadu. Był doradcą ds.
rozwoju sprzętu wojskowego w obu wojnach.
W 1901 roku opublikował
"Przewidywanie reakcji mechanicznego i naukowego rozwoju na ludzkie życie
i myśli" [Anticipations of the Reaction of Mechanical and Scientific
Progress upon Human Life and Thought], gdzie po raz pierwszy wprowadził ideę
'otwartej konspiracji' prowadzącej do "światowego państwa z jednym
językiem i jednym rządem".
Wells żądał by zabijać mniej
wartościowe osoby. Elita powinna decydować kto jest mniej wartościowy. Napisał:
"Dla mnóstwa zasługujących na pogardę i głupich stworzeń, napędzanych
strachem i bezradnych i bezużytecznych, lub nienawistnie szczęśliwych pośród
nędznej niesławy, słabych, brzydkich, nieskutecznych, urodzonych z
niepohamowanych żądz, i zwiększających się i rozmnażających się przez niepowściągliwość
i głupotę, ludzie z Nowej Republiki będą mieli mało litości i mniej
życzliwości".
Wells podkreślił:
"Przewiduję że oni będą uważać, iż pewna część populacji, na przykład
nieliczna mniejszość, niewątpliwie dotknięta przenoszonymi chorobami, z przenoszonymi
zaburzeniami psychicznymi, z takimi ohydnymi nieuleczalnymi nawykami umysłu jak
głód zatrucia, istnieje tylko na łasce, z litości i cierpliwości, i przy
założeniu, że się nie rozprzestrzeniają, i nie przewiduję żadnych powodów aby
przypuszczać, że zawahają się by zabić, gdy nadużyje się tej łaski. . .
Oni będą mieć
ideał dla którego będzie warto zabijać; jak Abraham, będą mieć wiarę by
zabijać, i nie będą mieć żadnych przesądów o śmierci. . . Wszelkie takie
zabijanie będzie zrobione opiatem. . .
Jeśli zastosuje się kary odstraszające w ogóle w
kodeksie przyszłości, odstraszaczem nie będzie ani śmierć, ani okaleczenia
ciała, ani okaleczenie życia przez uwięzienie, ani żadne straszne rzeczy jak
te, ale dobry naukowo wywołany ból, który nie zostawi nic oprócz
wspomnień" (Wells, "Przewidywanie reakcji. . .",
Londyn, 1901, s. 299-300.)
W 1905 roku opublikował
książkę "Nowoczesna utopia" [A Modern Utopia]. Wells uważał, że
spisek może być publiczny, w przeciwieństwie do tajnych spisków francuskich masonów.
W broszurze
"Otwarty spisek: plany światowej rewolucji" [The Open Conspiracy:
Blueprints for a World Revolution] (Londyn, 1929) Wells przedstawił główne
cechy masońskiej inicjatywy:
· Kontrola zasobów · Redukcja
populacji
naturalnych
świata
świata
metodą wojny
· Zastąpienie wielobiegunowego ładu światowego
składającego się z suwerennych krajów, jedną jednobiegunową dyktaturą światową.
Wells uważał, że samo
istnienie państw narodowych nieuchronnie doprowadzi do wojny, i dlatego powinny
być zlikwidowane. Najlepsza rasa ustanowi nowe państwo świata. Nowe kapłaństwo
będzie się składać z "otwartych spiskowców".
Wszystko to pasuje do celów
Wielkiego Wschodu, które opublikowano w 1982 roku w ich czasopiśmie:
"Pojęcie rasy okazało się nierealne dzięki odkryciom w biologii; pojęcia
granic unicestwione przez rozwój komunikacji; pojęcie klasy osłabione przez
postęp równości; wszystkie te przestarzałe koncepcje powinny zostać zniesione w
celu pełnej integracji człowieka w powszechną strukturę".
W rzeczywistości jest to
wielka rewolucja nowoczesnych czasów, wielka rewolucja, która pozostaje i w
której nie może brakować Wielkiego Wschodu Francji, jeśli chce być wierny swoim
zasadom" (Humanisme, listopad 1982, s. 84).
Wells podkreślił,
że idee i moralność powinno się kontrolować w taki sposób, żeby ludzie
"dobrowolnie" chcieli mieć Nowy Porządek Świata 'otwartego spisku',
który będzie wprowadzany krok po kroku.
'Otwarty spisek' jest
planowany jako podstępna sieć, usprawniony system, rozwijający się jako państwo
w państwie, by w końcu znieść to państwo i ustanowić rząd światowy. Ta sieć ma
funkcjonować jako "rodzaj otwartego tajnego stowarzyszenia. . .
nieformalnej i otwartej masonerii". Będzie wpływać i kierować istniejącym
rządem każdym wyobrażalnym sposobem. 'Otwarty spisek' założy się na ideach
Darwina.
Wells podkreślił: "Te
wszystkie archaiczne wartości i postawy, którymi obciążone są nasze myśli,
muszą zostać wyczyszczone, jeśli ma mieć swobodę nowa wiara. Musimy je
wyczyścić nie tylko z naszych umysłów, ale z umysłów innych, którzy mają się
stać naszymi braćmi".
Wells uważał za konieczne by
'otwarty spisek' używał rodzaj prania mózgu młodych ludzi, żeby stworzyć
"lepszy" naród, z pomocą masowej psychologii. Nazwał to "walką
kulturową".
Idea otwartego spisku, według
Wellsa, to zabicie ludzkiej duszy, zniszczenie sumienia i moralności, i
uczynienie z istot ludzkich stworów pozbawionych siły woli. Otwarty spisek
odbierze człowiekowi jego wartość, bo pozbawi go wolności i uczyni go poddanym
światowego imperium. Konsekwencją tego spisku będzie redukcja zdolności
poznawczej człowieka by nie dojrzał strasznego szaleństwa masońskich
psychopatów.
Ludzie będą słuchać masonów
jakby byli zaczarowani, jak załoga słuchała demonicznego kapitana Ahaba, który
odszedłszy od rzeczywistości, fanatycznie gonił widmowego białego wieloryba,
Moby Dicka. W końcu pozwolił na zniszczenie statku, bo większość załogi nie
ośmieliła się zakwestionować Ahaba, a mniejszość nie mogła mu się sprzeciwić.
Wszyscy zostali wprawieni w trans.
Wells przyznał: "Otwarty spisek jest nie
tyle socjalizmem, jak bardziej wszechstronnym potomkiem, który zjadł i
przyswoił wszystko co było strawne ze swoich socjalistycznych przodków".
"'Otwarty
spisek' jest nie tyle socjalizmem, jak bardziej rozległym planem, który pożarł
i strawił wszystko przydatne z jego socjalistycznych przodków"
("Otwarty spisek" -The Open Conspiracy).
Plan Wellsa wprowadzany był w
najbardziej przerażający sposób przez ostatnich 75 lat. Wells był żarliwym
wyznawcą "globalizacji", najbardziej destrukcyjnego celu iluminatów.
Obecnie otwarty spisek fabianistów realizowany jest przez członka
stowarzyszenia i brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira.
Tajne spotkania ilumminatów
nazywały się synodami. Ci którzy w jakimś regionie doszli do środkowego
stopnia, 'epopts', stanowią synod.
Każdy region ma 9 epoptów. Zajmuja się propagandą, czyli kreują opinię
publiczną. Zgodnie z konstytucją Weishaupta należący do stopnia epoptów kierują
opinią publiczną. W imię nauki, iluminaci chcą przewrócić świat do góry nogami.
Epopci działają jak apostołowie. Posiadający ten stopień musieli porzucić wiarę
w Boga (Augustin Barruel, "Dzienniki ilustrujące historię
jakobinizmu" [Memoirs Illustrating the History of Jacobinism], Londyn,
1797). Wells był jednym z takich epoptów.
Oczywiście są też wyższe
stopnie (inicjant sanktuarium gnozy, król najwyższej świątobliwości, najwyższy
brat i zewnętrzny szef zakonu = Initiate
of the Sanctuary of the Gnosis, Rex Summus Sanctissimus, Frater Superior i Outer Head of the Order – 12o). Ponad nimi jest Rada
Najwyższa Zakonu, której członkowie nazywają
się areopagi. Ich przewodniczącym jest tajny król iluminatów, którego imię i
miejsce zamieszkania znają jedynie areopagi. Areopagi są klasą niewidzialną,
ukrytą częścią spisku.
Jeśli z uwagi na przestępcze
działania członka iluminatów istnieje ryzyko, że tajemnice zakonu dostaną się w
nieodpowiednie ręce, musi on popełnić samobójstwo. W takich przypadkach
przywództwo żąda samobójstwa. W celu ochrony zakonu, adept Serge z Portugalii
zabił się w latach 1970. Weishaupt napisał: "Żadna siła świata nie może
ocalić tego kto nas zdradzi".
Masoni potrzebowali
międzynarodowej organizacji zdolnej monitorować wszystkie państwa. Ustanowiono
ją 28 kwietnia 1919 roku w Paryżu pod nazwą Liga Narodów, z inicjatywy masonów
Woodrow Wilsona i Jana Christiaana Smutsa (1870-1950, premiera Południowej
Afryki 1919-1924), i pierwotnie kierowali nią
masoni James Eric Drummond
(angielski liberalny polityk, 1876- 1951) i Joseph Avenol (1879-1952). Jej statut
wszedł w życie 10 stycznia 1920 roku. Liga Narodów mogła, zgodnie ze swoją
propagandą, zakończyć wszystkie wojny.
Masońska elita wszczęła I
wojnę światową, która trwała 4 lata, 3 miesiące i 11 dni. Zginęło 8 mln
żołnierzy, około 20 mln cywilów w wyniku chorób i głodu i przewrotów
społecznych. 20 mln żołnierzy zostało rannych i 3 mln stało się
niepełnosprawnymi. Wojna kosztowała $100 mln dziennie. Kiedy masoński rząd się
przyglądał, angielscy biznesmeni sprzedawali żywność Niemcom, przedłużając w ten
sposób wojnę o kilka lat. Dostawy realizowano przez skandynawskich pośredników.
Później masońska elita
zaproponowała rozwiązanie, Ligę Narodów, która miała oficjalnie ustanowić pokój
i współpracę między narodami świata, ale w końcu miała stać się rządem
światowym.
Na Konwencji Wielkiej Loży
Francji w 1922 roku przyznano, że Liga Narodów może doprowadzić do utworzenia
Stanów Zjednoczonych Europy i światowej federacji (Wasili Iwanow,
"Rosyjska inteligencja i masoneria od Piotra I do czasów
współczesnych" [The Russian Intelligentsia and Freemasonry from Peter I to
the Present Days], Moskwa, 1997, s. 476).
Ta próba odniosła fiasko. 25
września 1919 roku amerykański Senat zagłosował przeciwko członkostwu w Lidze
Narodów. Kiedy poinformowano o tym prezydenta Wilsona, doznał załamania nerwowego.
Wkrótce potem doznał udaru, który sparaliżował lewą stronę ciała. 19 marca 1920
roku Senat ponownie zagłosował przeciwko członkostwu USA w Lidze Narodów.
Niemcy stanowiły główną
przeszkodę w realizacji planów brytyjskiego Okrągłego Stołu dla światowego
rządu kierowanego z Londynu i Nowego Jorku.
Lord Lionel Rotszyld był
najpotężniejszym członkiem Okrągłego Stołu, który finansowali zarówno Cecil
Rhodes, jak i lider brytyjskiej masonerii, Alfred Milner. W ten sposób mogli
zbudować swoje imperium kopalniane (DeBeers Consolidated Mines) w Południowej
Afryce. Rotszyld był zadowolony z Milnera i dlatego mianował go prezesem
zarządu firmy Rio Tinto Zinc.
Już przed I wojną światową
był wysokiego szczebla mason Rene Viviani (1863-1925), sprawujący funkcję
premiera Francji. Po wojnie reprezentował Francję w Lidze Narodów. W 1925 roku
wybitny mason (Wielki Wschód) i lider francuskich radykałów Leon Bourgeois
(1851-1925) został szefem francuskiej delegacji do Ligi Narodów (Pierre Mariel,
"Masoni we Francji" [Les Francs-Macons en France], Paryż, 1969, s.
204).
W Brytania była także
rządzona przez potężnych masonów na wysokich stanowiskach politycznych, wśród
nich Lord Alfred Milner (1854-1925), który w latach 1918-1919 był konserwatywnym
sekretarzem wojny w rządzie Lloyda George'a, i w 1919-1921 sekretarzem ds.
kolonii, a także delegatem do Wersalu w 1919. Podczas I wojny światowej był
członkiem koalicyjnego rządu wojennego.
W 1936 delegat Wielkiego
Wschodu wygłosił przemówienie w Paryżu: "Czy słuszne jest użycie dobra
przeciwko złym rzeczom?" Wręcz przeciwnie, według niego to było całkowicie
złe. Do złych rzeczy należało wszystko co było niekorzystne dla interesów
masonów, a zwłaszcza dla Wielkiego Wschodu, mimo że to mogło ułatwiać rozwój
duchowy ludzkości.
1 marca 1931 roku wysokiego
szczebla mason Gabriel Terra został prezydentem Urugwaju. Dwa lata później
ustanowił prawicową dyktaturę, która trwała do 19 czerwca 1938. Bez wsparcia
amerykańskich lóż to nie byłoby możliwe.
Moskiewskie Archiwa Specjalne
zawierają dokumenty, które pokazują B'nai B'rith (Synowie Przymierza) jako
najwyższy ze wszystkich organów masonerii, który faktycznie stanowi rodzaj
masonerii w masonerii. Loże B'nai B'rith w liczbie 1.090 nie mają nazw, tylko
numery. Przewodniczącym B'nai B'rith International jest Richard D Heideman.
B'nai B'rith została założona
pod nazwą Bundesbriider przez 12
niemieckich masonów żydowskich 134 października 1843 w kawiarni Saint Germain
Cafe w Nowym Jorku. Do zakonu przyjmowano wyłącznie Żydów i pół-Żydów.
Amerykańska loża B'nai B'rith bardzo blisko współpracuje z iluminatami. Od
początku jej założenia B'nai B'rith ma przedstawiciela w ONZ
("Encyklopedia judaizmu" = Lexikon des Judentums).
12 września 1874 roku w
Charleston podpisano porozumienie między B'nai B'rith i Radą Najwyższą
Szkockiego Rytu w kwestii ich szerokiej współpracy i utworzenia ogólnej
konfederacji lóż izraelskich. Sygnatariuszami tego dokumentu byli Armand Levi i
Albert Pike, alias Limud Enhoff, jego masońskie imię, wielki mistrz Palladium.
W dekrecie wydanym w związku z tym porozumieniem Pike oświadczył, że faktycznie
był rok 874. (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa,
2000, t. II, s. 102)
W Związku Sowieckim już w
1988 roku B'nai B'rith działała otwarcie. W maju 1989 żydowskie czasopismo l'Arche doniosło o wizycie w Moskwie
delegacji 21 członków francuskiej filii B'nai B'rith w dniach 23-29 grudnia 1988. Przewodniczący Mac Aron
założył lożę, w której wkrótce było 63 rosyjskich Żydów, wśród nich finansiści
Wladimir Gusinsky, Michail Fridman i Michail Chodorkowsky, oraz polityk Grigori
Jawlinsky (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii" [Russia under
the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 25). Wkrótce ustanowiono B'nai
B'rith w Sankt Petersburg, Kijowie, Odessie, Niżnym Nowgorodzie i Nowosybirsku.
Od poparcia B'nai Brith
zależy wiele rzeczy, m.in. czy krajowi pozwoli się na członkostwo w NATO. To
stało się bardzo wyraźne 13 września 2002 roku, kiedy liderzy B'nai Brith i
Komitet Żydowski w USA obiecali prezydentowi Łotwy - Vaira Vike Freiberga,
która składała wizytę w USA, że poprą członkostwo Łotwy w NATO. Prezydenta
spotkał również Henry Kissinger żeby omówić ekspansję NATO. Przedstawiciel
B'nai B'rith - Saul E Joftes oświadczył w 1969, że celem syjonizmu (a zatem
jego organizacji, w tym B'nai B'rith) jest zdobycie kontroli na świecie przy
pomocy rządu światowego (Washington Observer, 12.12.1969).
Masoni infiltrują
ekstremistyczne ruchy ideologiczne albo zakładają nowe, ustawiają je przeciwko
sobie, przez co realizują swój cel zmiany społeczeństwa. Jednocześnie próbują,
poprzez ekskluzywne kluby, kontrolować i rządzić tą elitą w społeczeństwie,
która do niej nie należy.
Na przykład Rotary International jest całkowicie
w rękach masonerii. Ten ruch założył w Chicago w marcu 1905 mason Paul Harris,
również członek B'nai B'rith. Już w latach 1930 dwie trzecie członków
Francuskiego Komitetu Rotary tworzyli masoni.
W latach 1933-1934 prezesem
Francuskiego Rotary Club był Ulisse Fabre, który jednocześnie był wielkim mistrzem
Loży Orange La Cite Future, jak mówi rejestr Wielkiego Wschodu. Czasopisma
masońskie chwaliły działalność Rotary Clubs, bo były bardzo pożyteczne dla
masonerii. W 1952 roku ruch ten miał 1 mln członków w 7.650 klubach w 84
krajach. W Szwecji Rotary ma 30.000 członków w 522 klubach. Obecnie Rotary jest
również w Rosji. Znany reżyser Stanisław Goworuchin jest członkiem tego
ekskluzywnego klubu. Rotary jest także aktywna w Estonii (12 klubów i prawie
400 członków).
Jest także kilka innych
podobnych grup czy klubów takich jak Lions
i Le Cercle. Lions International założył w 1917 roku Melvin Jones, członek B'nai
B'rith. W 1968 roku Lions miał
470.000 "braci" w USA i 160.000 w pozostałym świecie, w całkowitej
liczbie 17.441 klubów.
W 1872 roku w Monte Rio,
Sonoma County, około 110 km na północ od San Francisco założono The Bohemian
Club, jako organizację dla wybranych dziennikarzy. Klub został zinfiltrowany i
przekształcony w bractwo. Każdego roku 15 lipca kilkudziesięciu czołowych
członków biorą udział w rytuale ubrani jako "kapłani" w czerwonych
iluminackich szatach z kapturem, strażnicy ognia, wielbiący ogromną kamienną
sowę jako Moloka. Później praktykują magię spalając kukłę. Do rozpalenia ognia
używa się pochodni.
Elitarny klub w Grove Camp
przypomina zamknięty teren, jaki miała sowiecka nomenklatura. Liczy 2.700
członków (mężczyzn), wśród nich Henry Kissinger, George Schultz (były sekretarz
stanu), Helmut Schmidt, dyrektor Banku Światowego Tom Clausen, Caspar
Weinberger (były sekretarz obrony), Paul Volcker (były prezes Federalnych
Rezerw), Gerald Ford, prezydent USA George W Bush, sekretarz stanu Colin Powell
(CFR), oraz inne ważne osobistości z areny politycznej.
George W Bush jest również
członkiem tajnej loży Czaszka i Piszczele [Skull and Bones] i Hillbilly Camp. Nie należy się dziwić
temu, że na sekretarza stanu George W Bush mianował swojego "brata"
Colina Powella.
Wszyscy członkowie gorliwie płacą $2.500 za inicjację i składkę roczną w
wysokości $600.
15 lipca 2000 roku
filmowiec-dokumentalista Alex Jones razem ze współpracownikiem Mike Hansonem,
wyposażeni w dwie ukryte kamery video, przebrani jako członkowie Bohemian Club
odnieśli sukces przedostając się na teren tego elitarnego miejsca.
Alex Jones tak opowiada o tym wieczorze:
"Nagle reflektory oświetliły sowę i wybiegło około 100 kapłanów
w czarnych, czerwonych i zielonych szatach. Większość w czarnych,
niektórzy w czerwonych i kilku w
srebrnych albo zielonych szatach. . . Oglądałem coś prosto ze
średniowiecznego malarza
Hieronymusa Boscha "Wizje piekła" [Visions of Hell]: palenie
metalowych krzyży, kapłani w czerwonych i
czarnych szatach i arcykapłan w srebrnej szacie z czerwoną peleryną,
palący krzyczące z bólu związane
ciało, ogromna kamienna sowa z wielkimi rogami, światowi liderzy, bankierzy,
media i szef akademii
angażujący się w takie działania. To było totalne szaleństwo".
Starcy krzyczą z nienawiścią: "Och tak! Spalić go! Zabić go! On na
to zasługuje!"
Charles Taze Russell, mason
32o , w 1879 roku w Ameryce
założył Świadków Jehowy, jako próbę zmanipulowania tych poza lożami, którym nie
przeszkadza odegranie roli pożytecznych idiotów. Jego następcą był Joseph
Franklin Rutherford. Wykorzystywali masońskie i iluminackie symbole.
Joseph Smith i Brigham Young, założyciele
Kościoła Mormonów w 1830, byli wysokiego szczebla masonami. Podczas ceremonii
mormoni mają na sobie białe szaty z kwadratem po prawej stronie i parą kompasów
po lewej. Do 1937 mormonom nie pozwalano na członkostwo w masonerii (Charles W
Ferguson, "50 mln braci" [Fifty Million Brothers], Nowy Jork, 1937,
s. 28). Ale lider mormonów Heber C Kimball życzył sobie by wszyscy ludzie byli
masonami.
Założycielami i przywódcami
ruchu hippisowskiego byli dwaj żydowscy masoni Herbert Marcuse i Jerry Rabin.
Zrobili wszystko co mogli by wprowadzić młodych ludzi w świat narkotyków i
dysharmonijnej muzyki rockowej, uciszając w ten sposób ich protesty przeciwko
zastałemu społeczeństwu masońskiemu.
Tych którzy próbują podkopać
nasze społeczeństwo nie interesuje pokój i szczęście. Oni wolą nędzę i chaos.
Mason Henry Kissinger oświadczył: "Wolę chaos i wojnę domową w Rosji, niż
tendencje, które mogą doprowadzić do zjednoczonego, silnego i centralnie
rządzonego państwa" (Oleg Platonow,
"Cierniowa korona Rosji. ", Moskwa, 1996,
s.418).
Także wysokiego szczebla mason Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta
Jimmy Cartera, powiedział:
"Rosja zostanie podzielona i umieszczona pod kuratelą".
Osłabienie pozycji Związku Sowieckiego w latach 1985-1991 kosztowało do
$90 milionów (ibid, s. 404).
Rosyjscy politycy, a raczej polityczne łotry, mają ciągłe wsparcie z
zagranicy, szczególnie z USA.
W czerwcu 1992 roku masoni
zorganizowali seminarium pod hasłem "Prawa społeczne obywateli
europejskich" [The Social Rights of the European Citizens], na którym
opowiedzieli się za Europą bez granic. Za tym seminarium stały m.in., Wielki
Wschód Francji, Wielka Loża Francji, Wielka Loża Turcji, Wielka Symboliczna
Loża Hiszpanii i Wielka Loża Włoch. Reprezentowani byli masoni z Rosji, wśród
nich burmistrz Sankt Petersburga, Anatoli Sobczak (Prawda, 21.07.1993).
Rok później zorganizowano
podobną konwencję. Masoni utworzyli komisję, Wielką Europę, w której znaleźli
się liczni znani masoni jak Jacques Chirac (wtedy burmistrz Paryża) i Wilfried
Martens (były premier Belgii). Ze strony Rosji byli Anatoli Czubajs, Anatoli
Sobczak i Gleb Jakunin. 21 grudnia 1993 roku komisja przedstawiła typowo
masoński dokument końcowy, "Wielka Europa" [Great Europe].
Czytelnika może zaskakiwać
częste występowanie wyrazu 'wielki' w odniesieniu do masonerii: wielki mistrz,
wielka loża, Wielki Wschód, wielka rewolucja francuska, wielka Europa. Czy
masoni cierpią na urojenia wielkości?
Na konferencji
prasowej w kwietniu 1990 roku wielki mistrz Wielkiego Wschodu, Jean-Robert
Ragache, ogłosił, że jego loża funkcjonuje również w Rosji.
Wiele potężnych osobistości
stało się potężniejszymi dzięki czlonkostwu w masonerii, tacy jak bankier
Wladimir Gusinsky (B'nai B'rith), Juri Lużkow (były burmistrz Moskwy, Wielki
Wschód) i Anatoli Sobczak (Magisterium).
W maju 1991 roku, Radio
Liberty w Monachium namawiało obywateli sowieckich by zostali członkami Loży
Puszkina w Paryżu (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii"
[Russia under the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 30). Kiedy rosyjski poeta
Aleksander Puszkin dojrzał zło masonerii i nie
chciał już być członkiem tego
ruchu, sprowokowano go do pojedynku i z zimną krwią zamordowano. Puszkin jako
wróg masonerii uważany był za niebezpiecznego (Oleg Platonow, "Tajna
historia masonerii" [The Secret History of Freemasonry], Moskwa, 2000, t.
I, s. 559-560).
Prawdziwa polityka określana
była w lożach masońskich. Politykę zawsze uprawiano za pomocą dużych pieniędzy.
Masońska elita może kraść i rabować bez żadnego ryzyka dochodzenia sądowego.
W pierwszych dniach jesieni
1992 roku super złodziej i mason George Soros (B'nai B'rith) wydrenował ze
Szwecji $18 bilionów, wywołując ogromne szkody dla tego kraju. Podobną operację
przeprowadził przeciwko W Brytanii, zarabiając około $1-2 biliony. We wrześniu
1992 roku nabył prawie $300 mln w spekulacjach przeciwko włoskiej walucie.
Włochy zostały zmuszone do 30% dewaluacji lira. Ataki Sorosa na waluty krajów
południowo-wschodniej Azji były bardzo ważnym czynnikiem w dużych dewaluacjach
tych walut, które rozpoczęły się latem 1997 roku. Na spotkaniu MFW w Hongkongu
we wrześniu 1997 roku, malezyjski premier Mahathir bin Mohamad te działania
nazwał "wymuszaniem". 23 sierpnia 1997 wydał następujące
oświadczenie: "Wszystkie te kraje przez 40 lat pracowały nad odbudową
swoich gospodarek, tylko po to by dziwak taki jak Soros pojawił się z ogromną
forsą by spekulować przeciwko ich walutom". Wskazał na Sorosa jako jednego
ze złodziei.
Soros, pirat walutowy i szef Quantum Fund, 4 września 1998 roku
wyraźnie stwierdził, że Mahathi bin Mohamad "będzie musiał zostać
odsunięty od władzy". Nie wolno pozwalać na obronę interesów narodowych.
Tylko politycy którzy szkodzą interesom narodowym mogą pozostać u władzy we
współczesnym makabrycznym masońskim świecie. W październiku 2003 roku Mahathir
powiedział: "Światem rządzą Żydzi przez swoich pełnomocników".
Masońskie mas media zaprotestowały.
W zarządzie Quantum Fund Sorosa zasiadają
przedstawiciele rodziny Rotszylda, wśród nich finansiści Nils O Taube i Richard
Katz. Są tu także siły zajmujące się praniem brudnych pieniędzy. George Soros
podkreślił: "Nie mogę i nie odpowiadam za społeczne konsekwencje moich
działań".
W taki sposób nie mówi nikt
oprócz twardego zbira. Może dlatego prezes amerykańskiej komisji bankowej,
Henry Gonzalez, nazwał go 'Golem Soros'.
Soros zrobił wszystko by dla
rosyjskiej elity politycznej założyć specjalną organizację zwaną Magisterium. Sam jest członkiem tej
organizacji, tak jak Aleksander Jakowlew (Rycerz Maltański) i Edward
Szewardnadze (Rycerz Maltański), jak również Igor Gaidar, Anatoli Czubajs,
Leonid Abalkin, Stanislaw Szatalin, Jewgeni Jewtuszenko, Ernst Neizwestny,
Anatoli Sobczak, Iwan Brodsky i wiele innych znanych osób.
Każdy z nich otrzymał wsparcie gospodarcze od Stanów Zjednoczonych, tak
jak mason Grigori Jawlinsky.
To zagwarantowała Komisja Trójstronna.
W latach 1993-1997 Soros
wypłacił co najmniej $6 mln amerykańskim organizacjom promującym legalizację
narkotyków. Zakładał także własne instytuty na rzecz legalizacji narkotyków i
eutanazji, z biurami w swojej "fundacji charytatywnej", Instytucie
Otwartego Społeczeństwa. Sądząc po jego działaniach, wydaje się, że dla Sorosa
"społeczeństwem otwartym" jest kraj, który szeroko otwiera drzwi na
jego ataki spekulacyjne i rabunki.
Dzięki terapii
szokowej jaką Soros wymusił na krajach Europy wschodniej, wykończył każdą
rozsądną możliwość skutecznej polityki reform gospodarczych.
16 listopada 1991
roku Rycerzem Maltańskim został prezydent Borys Jelcyn. W sierpniu 1992
podpisał dekret No. 827, zgodnie z którym miały być nawiązane oficjalne
kontakty z masonerią (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii"
[Russia under the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 34).
Organizacje masońskie w Rosji
są finansowane przez kręgi syjonistyczne. Masoni zawsze służyli syjonistycznym
interesom.
Jean Izoulet, wysokiego
szczebla członek Wielkiego Wschodu i wtajemniczony w organizację Alliance Israelite Universelle, napisał w "Paryż, stolica religii"
[Paris, la capitale des religions] w 1931: "Historia ostatniego stulecia pokazała, że 300 żydowskich finansistów,
wszyscy mistrzowie krzesła, będą rządzić światem".
Adolphe Isaac
Cremieux, wielki mistrz Alliance Israelite Universelle, współpracował z wielkim
Wschodem, i razem z Karolem Marksem w Anglii założył tajne stowarzyszenie,
którego celem było przygotowanie do światowej rewolucji masońskiej w imię
proletariatu.
Mason Cremieux opublikował
cele masonów: "Narody muszą zniknąć. Będzie istniał tylko Izrael, bo jego
naród został wybrany przez Boga" [Archives Israelites, Paryż, 1861, No.
25).
Masoni 18o Wielkiego Wschodu
przyjmowani są na członków Alliance
Israelite Universelle [jako członkowie korespondenci].
Zgodnie z
austriackimi danymi masońskimi, w 1916 we Wiedniu było 13 lóż, 12 z nich miało
żydowskich wielkich mistrzów.
W 1923 roku w Anglii było
300.000 masonów, wśród nich 43.000 Żydów. Loża Shelby w 75% składała się z
Żydów. Członkami Loży Hiram byli wyłącznie Żydzi. Było to powodem takiego
skandalu, że wielki mistrz, książę Edward, musiał ją podzielić.
Jednym z wielkich nieznanych
oficjeli UE jest Jacques Attali, nazywany Panem Europy. Należy do B'nai B'rith.
Był siłą napędową stojącą za francuskim prezydentem Francois Mitterrandem,
masonem którego brat, generał sił powietrznych Jacques Mitterrand, był wielkim
mistrzem Wielkiego Wschodu w latach 1962-63 i 1969-70 (masońskie czasopismo
Humanisme, No. 235, wrzesień 1997, s. 12).
Niektórzy masoni
współpracowali z rządem Vichy. Jednym z tych kolaborantów był Francois Mitterrand
(Josiah E DuBois Jr, "Generałowie w szarych garniturach" [Generals in
Grey Suits], Londyn, 1953). Za kolaborację z okupanckim reżimem nigdy go nie
osądzono. W październiku 1942 roku spotkał się z marszałkiem Petainem. Nie
wiadomo o czym rozmawiali. Do 1986 Mitterrand kumplował się z innym masonem,
szefem policji za rządów Vichy.
Poprzednik Mitterranda,
Valery Giscard d'Estaing, nie był masońskim bratem kiedy rozpoczynał kampanię
wyborczą w 1974, ale członkowie partii przekonali go by dołączył, bo inaczej
nie będzie miał żadnej szansy z Mitterandem. Dlatego wszedł do Loży Franklina
Roosevelta Wielkiego Wschodu.
Wielki Wschód stał także za kampanią przeciwko
Augusto Pinochetowi, wojskowemu liderowu Chile, bo to on spowodował śmierć
masońskiego brata Salvadora Allende, który został masonem w 1835 w Loży
Progreso No. 4 w Valparaiso. Wcześniej, zanim wybrano go na prezydenta, masonem
był jego dziadek. 3 listopada 1998 Wielki Wschód Francji zażądał
sprawiedliwości w sprawie Pinocheta. Oficjalnie oskarżony był o wydanie rozkazu
zamordowania 3.000 lewicowców (wielu z nich było terrorystami). W tym samym
czasie media milczały o tym, że Pinochet uratował życie setek tysięcy rodaków,
którzy byli na listach śmierci marksistowskich terrorystów. Nawet nie uznający przemocy
Mahatma Gandhi uważał za słuszne zabijanie szaleńców mordujących niewinnych
ludzi, a tym samym ratowanie wielu innych.
Oficerowie
policji również mają prawo odpowiedzieć ogniem by bronić siebie i
społeczeństwo. Ale według Wielkiego Wschodu Augusto Pinochet nie miał takiego
prawa, mimo że był także masonem (należał do innej loży), i nawiązał bliskie
relacje z przestępczymi gangami przemycającymi broń i narkotyki.
O tym że Pinochet jest
masonem, powiedział jasno wielki mistrz Wielkiego Wschodu Francji Roger Letrei
w wywiadzie (Le Point, maj 1989). Kiedy skończony jest lewicowy mason, jego
stanowisko przejmuje prawicowy.
Wielka Loża Meksyku kierowana
przez wielkiego mistrza Marcelo Chaveza i wielkiego sekretarza Jesusa Gamboa
protestowała poprzez ogłoszenia prasowe przeciwko ingerencji USA w próby
wprowadzenia przez masońskiego brata Salvadore Allende zmian społecznych
(socjalizm) w Chile.
Francuskie czasopismo
masońskie Humanisme No. 235 (wrzesień
1997) na stronie artykułu redakcyjnego opublikowało deklarację opowiadającą się
za zakazem francuskiej partii narodowej Front National.
Głównym obiektem nienawiści
szwedzkich masonów są narodowi demokraci. Media głoszą kłamstwa o nich jakoby
byli partią neo-nazistowską.
Paddy Ashdown, mason i lider
Partii Liberalnej w Brytanii, próbował grozić wszystkim narodowcom i
"rasistom" wojną, jeśli nadal będą sprzeciwiać się wprowadzeniu
wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Uważał, że opór społeczny
wobec imigracji doprowadzi do takiej wojny. Była tylko jedna możliwość
uniknięcia wojny – poszerzenie UE. Według niego toczy się walka między
narodowcami i federalistami. Żeby zapewnić zwycięstwo federalistów, powinno się
znieść prawo weta i wprowadzić wspólną walutę. Uważał, że im wcześniej zniesie
się waluty narodowe, tym będzie lepiej (dla UE).
Najważniejszym zadaniem masonerii wydaje się być
kontrola i wpływ w określonym kierunku na edukację. J Masse z Wielkiego Wschodu
zwykł mówić: "Każdy kto rządzi edukacją, rządzi Francją". Podkreślał,
że stowarzyszenia masońskie zrobią wszystko by kontrolować Francję. Są gotowe
odebrać rodzicom dzieci (Alekaander Seljaninow, "Tajna władza
masonerii" [The Secret Power of freemasonry], Mokwa, 1999, s.
318). W 1907
mason Debner powiedział w przemówieniu wygłoszonym dla Wielkiego Wschodu:
"Rodzicom nigdy nie wolno zapominać, że prawo trzymania dzieci mają tylko
dzięki danej im przez społeczeństwo władzy".
To było całkowicie w duchu
iluminackim, bo Weishaupt powiedział, że rodzice nie powinni mieć prawa
kierowania edukacją swoich dzieci.
Na Kongresie Masońskim w
Hotel du Grand Orient w Paryżu w 1903 roku uchwalono rezolucję jako dodatek do
legislacji o prawach obywatelskich. Kongres chciał odebrać rodzicom prawo do
edukacji swoich dzieci, utraty ich praw jako rodziców i obywateli (ibid, s.
318).
Z historii wiemy,
że ani masoni ani socjaliści nie potrafią mówić prawdy. A jeśli zacznie się
mówić kłamstwa, trzeba to robić dalej. Taki jest prawdziwy, czerwono-krwisty
charakter masonerii.
Rozdział 7 - Pomoc masonów w dojściu do władzy Hitlerowi
W czerwcu 1929 roku bankierzy
i przemysłowcy spotkali się potajemnie w Nowym Jorku by przedyskutować sytuację
we Francji i w Niemczech. Przede wszystkim przemówienie wygłosił iluminat John
Davison Rockefeller Jr. Wszyscy zgodzili się, że powinno się zatrzymać rozwój gospodarczy
Francji. Żeby to osiągnąć powinno się rozpocząć rewolucję komunistyczną, albo
przynajmniej socjalistyczną.
Ostatecznie bankierzy
postanowili, że preferowany będzie reżim narodowych socjalistów. Wcześniej
zwrócili uwagę na Adolfa Hitlera.
Informacja ta pokazała się w
książce autorstwa "Sidneya Warburga" - "Finansiści narodowego
socjalizmu" [The Financers of National Socialism / De Geldbronnen van het
Nationaal-Socialisme], wydanej w 1933 roku w Amsterdamie, która zniknęła bez
śladu. Później pojawiła się w Szwajcarii przełożona na niemiecki. Nadal
znajduje się w archiwum społecznym w Zurychu. James i Paul Warburgowie uznali
ją za straszną antysemicką podróbkę (Antony C Sutton, "Wall Street i
wykreowanie Hitlera" [Wall Street and the Rise of Hitler], Sudbury, 1976,
s. 133-148).
7-8 listopada
1918 roku, żydowski socjalista, mason i dziennikarz Kurt Eisner (Salomon
Kosmonowski) przejął władzę w Monachium w imię socjalizmu. W październiku tego
roku został zwolniony z więzienia. Podczas zamachu stanu agitował ludzi i
zorganizował wiec 100.000 naiwnych Niemców. Wraz z kilkuset masonami zajął
parlament i budynki rządowe i proklamował republikę socjalistyczną. Króla
Bawarii obalono i zmuszono do uchodźstwa. Władzę przejęła rada robotników i
żołnierzy z masonami jako przywódcami.
Eisner mianował się premierem i ministrem spraw
zagranicznych. W skład rządu weszli mieńszewicy i bolszewicy. Większość z nich
była masonami. Eisner sfałszował dokumenty rządowe by wyolbrzymić długi wojenne
Bawarii. Ale mason Rudolf von Sebottendorf poskarżył się w przemówieniu
wygłoszonym w Stowarzyszeniu Thule, że wrogowie Niemiec – Żydzi – przejęli
władzę.
Inni masońscy Żydzi przeprowadzili podobny zamach stanu 9 listopada w
Berlinie.
Wszystko to wydarzyło się pod
znakim Skorpiona. Wiele negatywnych wydarzeń w XIX i XX wieku uderzyło w
ludzkość w tym okresie, kiedy słońce było w znaku Skorpiona. 8 listopada 1917
wprowadzono sowiecki reżim, również Unię Europejską proklamowano w tym znaku 1
listopada 1993 roku. Książki krążące w tajnych stowarzyszeniach żydowskich,
które były zakazane dla nie-Żydów, na okładkach miały symbolicznego skorpiona.
Trzy miesiące po
socjalistycznym zamachu, 21 lutego 1919 roku, Kurt Eisner został zamordowany
przez niemieckiego oficera księcia Antona Arco-Valley, którego wyrzucono z
nacjonalistycznego i okultystycznego Stowarzyszenia Thule z powodu jego
żydowskiego pochodzenia. Tym mordem chciał pokazać, że był lojalny wobec
niemieckich ideałów.
W starej kronice filmowej z
tamtych czasów, w grupie oficerów można dostrzec kaprala Adolfa Hitlera
spacerującego z czerwonym komunistycznym znaczkiem w orszaku pogrzebowym dla
uhonorowania żydowskiego socjalisty Eisnera. Później Hitler ukrywał swoje
sympatie wobec socjaldemokratów.
Eisner należał do tej samej
loży masońskiej jak Lenin - Art et
Travail (Hans Jurgen Ewert, "W epoce" [In der Zeitenwende],
Fischbachau, 1986, s. 52). Ale był także członkiem loży Wschodzące Światło [Zum
aufgehenden Licht] i Der Isar, jak również B'nai B'rith. Żydowski dziennik Tribune Juive przyznał 6 lipca 1922
roku: "Rewolucja niemiecka jest dziełem Żydów".
Już wtedy w Wiedniu Hitler
miał żydowskich przyjaciół, i zależał od różnych żydowskich ramiarzy i szklarzy
w sprzedaży akwareli, którymi zarabiał na życie. Wsparcie finansowe dostawał od
co najmniej trzech żydowskich sklepikarzy handlujących sztuką. Historyk Ken
Anderson potwierdził w książce "Hitler i okult" [Hitler and the
Occult] (Nowy Jork, 1995, s. 37), że wczesne kontakty Hitlera z Żydami były
zaskakująco serdeczne. Pomimo późniejszych ataków na Żydów, szanował i chronił
żydowskiego lekarza Eduarda Blocha, który za darmo leczył matkę Hitlera kiedy
chorowała na raka. W 1940 Hitler pozwolił rodzinie Blocha emigrować do USA
(Richard Swartz, "Antysemityzm polityczny Hitlera powstał w Wiedniu"
[Hitler's Political anti- Semitism was Established in Vienna], Svenska
Dagbladet, 9.01.1997). Ale Hitlerowi nie podobało się to, że Żydzi kierowali
austriacką Partią Socjaldemokratyczną.
W chaosie powstałym w wyniku
zabójstwa Eisnera, niektórzy masońscy bolszewicy skorzystali z okazji by
zorganizować nowy czerwony rząd z Johannem Hoffmannem na czele. Ale rząd
zrujnował gospodarkę i na początku kwietnia 1919 roku musiał uciekać do
Bambergu. Wtedy wydarzyło się coś dziwnego: 7 kwietnia 1919 grupa
intelektualistów, anarchistów i przedstawicieli Farmers Alliance pod kierownictwem Gustava Landauera zdobyła władzę
i ustanowiła nowy rząd, który próbował znormalizować gospodarkę pozbywając się
"czarnego charakteru tego dramatu" – pobierania odsetek.
Masoni bardzo się
zaniepokoili tym, że stracą swój tajemniczy uchwyt na społeczeństwie. Nowy rząd
Bawarii funkcjonował tylko przez tydzień, kiedy 13 kwietnia obalili go masońscy
komuniści. Landauer przeszedł na stronę bandytów. Jego ideałem był masoński
anarchista Francisco Ferrer.
W ten sposób powstrzymano
ministra finansów, Silvio Gesella, przed wprowadzeniem dobrze funkcjonującego
systemu dla gospodarki – bez odsetek i inflacji. Willy Hess tak napisał w
książce "Silvio Gesel a wolna gospodarka" [Silvio Gesell und die
Freiwirtschaft] (Winterthur, 1985, ps. 22): "Reformy Gesella uważano za
śmiertelny cios dla kapitalizmu, i trzeba było je zwalczać wszelkimi możliwymi
sposobami".
Trudno jest znaleźć
informacje o tym krótkim okresie niemieckiej historii politycznej. Ze zwykłych
książek można odnieść wrażenie, że polityczny masoński kryminalista Levine
przejął kontrolę natychmiast po zabójstwie Eisnera. Ale to nie jest prawdą.
Chciano przede wszystkim wymazać nazwisko Silvio Gesella z podręczników
historii, mimo że było to jedyne pozytywne zjawisko jakie wydarzyło się w
tamtym czasie.
Żydowscy komuniści masońscy w
składzie Eugene Levine, Ernst Toller (lider lokalnej Armii Czerwonej), Max
Levien, Erich Miihsam (syn rabina), Arnold Wadler i Tobias Axelrod byli u władzy
przez 2 tygodnie (13 kwiecień - 1 maj 1919). Proklamowali Sowiecką Republikę
Monachium, a potem Sowiecką Republikę Bawarii. Każdy z nich należał do tajnej
loży masońskiej Numer Jedenaście [Number Eleven], mieszczącej się przy
Brennerstrasse w Monachium. Większość z nich do Bawarii przybyła z Rosji, gdzie
uczestniczyli w rewolucyjnym czerwonym terrorze w 1905.
Eugene Levine był
przewodniczącym Rady Komisarzy Ludowych w Sowieckiej Republice Bawarii. Urodził
się jako Nissen Berg w Sankt Petersburgu w 1883 roku. Zgwałcił księżną Westarp,
słynną nacjonalistkę, zanim zastrzelił ją i inne osoby. Tobias Axelrod (mason
33o i iluminat) był wielkim
mistrzem loży i został komisarzem ludowym ds. gospodarki. Natychmiast anulował
reformy finansowe Gesella. W 1918 roku założył Biuro Informacji w Kopenhadze w
imieniu Sowieckiej Rosji (Michail Demidenko, "Śladami SS do Tybetu"
[Tracing the SS to Tibet], Sankt Petersburg, 1999, s. 177).
Galicyjski ekstremistyczny
Żyd i mason dr Ernst Neurath został komisarzem ludowym ds. ideologii
komunistycznej Republiki Sowieckiej.
Ci "rewolucjoniści"
chcieli zagrabić tak dużo złota i biżuterii w Monachium jak było możliwe.
Komunistyczna milicja brała zakładników żeby zdobyć majątki obywateli. Eugene
Levine i Max Levien również mordowali swoich zakładników. Na przykład 26
kwietnia 1919 roku żydowscy strażnicy rewolucyjni wzięli 7 członków
Stowarzyszenia Thule na zakładników, a później (30 kwietnia) wszystkich
zamordowali, w tym księcia Gustava von Turn und Taxis. W całym Monachium można
było zobaczyć żołnierzy Armii Czerwonej dokonujących różnych okrucieństw. Za
zorganizowanym terrorem stał Trybunał Rewolucyjny.
Stowarzyszenie Thule szybko
zorganizowało specjalną grupę bojową – Thule, której zadaniem było, z bronią w
ręku, zwalczanie Sowieckiej Republiki Bawarii.
W czasie tych dwóch tygodni
Adolfowi Hitlerowi udało się zagrać rolę bolszewika. Został numerem 2 w Radzie
Batalionu Armii Czerwonej Sowieckiej Republiki. Inaczej mówiąc, swoją karierę
polityczną Hitler rozpoczął jako działacz w Radzie Żołnierzy. Mówi się, że był
skonfundowany pod względem politycznym. Tych faktów brakuje w zwykłych opisach
sposobu dojścia Hitlera do władzy, ale dokumenty nadal istnieją.
Białemu Wojsku które otoczyło
Monachium udało się 1-2 maja obalić masońskich komunistów, co dla iluminatów
było bardzo ciężkim ciosem. 1 maja Landau został aresztowany, a następnego dnia
stracony. Natychmiast aresztowano Eugene Levine'a, a 3 maja skazano na śmierć.
Dwa dni później został rozstrzelany.
Tollera skazano na 5, a Miihsama
na 15 lat więzienia. Masowy zbrodniarz Max Levien (ur. 1885 w Moskwie) najpierw
uciekł do Wiednia, a w 1921 przeniósł się do Sowieckiej Rosji, gdzie został
członkiem Centralnego Komitetu Wykonawczego i działał w Kominternie.
Krwawo-czerwoni masońscy bandyci odegrali swoją rolę i musieli opuścić Bawarię.
Max Levien został liderem
Spartakist League i w Monachium założył Partię Komunistyczną po I wojnie
światowej (David Korn "Kto jest kim w judaizmie: encyklopedia
prominentnych Żydów" [Wer ist wer im Judentum: Lexikon der Jiidischen
Prominenz / Who is Who in Judaism: Encyclopaedia of Prominent Jews], t. 2,
FZ-Verlag, Monachium, 1999, s. 188) . Próbował wymordować tak wielu
nacjonalistycznych Niemców jak było możliwe. Liderzy Spartakistów należeli do Zakonu
Iluminatów. Żydzi Tobias Axelrod, Karl Liebknecht i Róża Luksemburg należeli do
Nowego Zakonu Iluminatów (Friedrich Wichtl, "Masoneria, syjonizm,
komunizm, biolszewizm" [Freimaurerei, Zionismus, Kommunismus, Bolschewismus
/ Freemasonry, Zionism, Communism, Bolshevism], Monachium, 1921, s. 15). Karl
Liebknecht należał również do B'nai B'rith (Zeiten-Schrift, No. 32, 2001).
We wrześniu 1919 roku Hitler
został członkiem maleńkiej Niemieckiej Partii Robotniczej (DAP) w Monachium, po
uczestniczeniu w jej spotkaniach dla wywiadu wojskowego (William L Shirer,
"Powstanie i upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of the Third
Reich], Nowy Jork, 1960). Na początku 1920 roku Hitler przejął propagandę
partii. W końcu przejął kontrolę całej partii. Ruch zaczął gwałtownie rosnąć.
Hitler sprytnie wykorzystał niezadowolenie z pogorszenia się warunków
społecznych. Już 1 kwietnia tego
samego roku ruch otrzymał nową nazwę – Narodowo-Socjalistyczna
Niemiecka Partia
Robotników (NSDAP). Latem 1921 roku Hitler
został jej oficjalnym liderem.
W listopadzie
1922 roku ambasada amerykańska w Berlinie wysłała do Monachium kpt Trumana
Smitha by zdobył informacje o Adolfie Hitlerze i jego partii (ibid).
Na początku 1923 roku Lenin i lider Kominternu
Grigori Zinowiew zdecydowali, że Niemcy były gotowe na bolszewicką rewolucję.
Komuniści uważali je za
kluczowe miejsce dla rewolucji światowej i chcieli wykorzystać niezadowolenie
społeczne. Komintern i Armia Czerwona rozpaczliwie próbowali narzucić swój plan
w Niemczech w czasie kiedy słońce było w znaku Skorpiona. Przejęcie władzy
miało mieć miejsce o północy 22 października 1923 roku.
O świcie następnego dnia Hamburg, Berlin i inne duże miasta miały
znaleźć się w rękach bolszewików. Wszystkimi tymi akcjami dowodzili masoni Karl
Radek (Sobelsohn), Bela Kun i Josef Unschlicht (członek Czeka i sowieckiego
wywiadu wojskowego) z Moskwy.
Operacja miała się poszerzyć
na całe Niemcy. Oficjalnie Radek był w sowieckiej delegacji handlowej w
Berlinie. Ale niemieccy funkcjonariusze komunistyczni uważali, że przygotowania
nie były wystarczające dla tak dużego przedsięwzięcia (czas nie był
odpowiedni), i chcieli odłożyć "rewolucję" o 3 miesiące. Wysokiego
szczebla masoni którzy kontrolowali różne ruchy komunistyczne, po prostu mieli
inne plany dla Niemiec.
Tylko że "zapomnieli" o nich poinformować lidera terrorystów
Ernsta Thalmanna.
Dlatego razem z 300
"rewolucjonistami" 23 października o 5:00 rozpoczął swój zamach w
Hamburgu. 25 października wszyscy terroryści zostali pokonani.
Hitler zdobył potrzebny mu
rozgłos kiedy 8 listopada 1923 roku próbował zorganizować kontrakcję, bardzo
źle zorganizowany zamach stanu w Monachium. Później ukrył się na jakiś czas w
domu Żydówek o nazwisku Hanfstaengl w Monachium. Stał się znany nie tylko w
Niemczech, ale również zagranicą. Jego nazwisko znalazło się na pierwszych
stronach dzienników na całym świecie. Proces wykorzystał w pełni i klęskę
zamienił w ideologiczne zwycięstwo. Po niecałych 9 miesiącach został zwolniony,
mimo że skazano go na 5 lat więzienia (prawo faktycznie przewidywało
dożywocie). W więzieniu podyktował swój manifest polityczny "Mein
Kampf", którego pierwszą część opublikowano 18 lipca 1925, a drugą w 1927.
Zacytował książkę Henry Forda
"Międzynarodowy Żyd" [The International Jew]. Później książka
przyniosła mu duże apanaże – w 1930 było to 50.000 marek, i razem zarobił ponad
milion. "Mein Kampf" najpierw przełożono na rosyjski i wydrukowano
ograniczoną liczbę egzemplarzy dla Komitetu Centralnego w Moskwie w 1928.
Stalin zaczął podziwiać Hitlera i postanowił go wspierać w drodze do władzy
(Wiktor Suworow, "Samobójstwo" [Suicide], Moskwa, 2000, s. 55-56).
Reorganizacja Partii
Socjaldemokratycznej zajęła kilka lat. W styczniu 1927 roku narodowi socjaliści
i ich walka o władzę i socjalizm pozornie nie miały przyszłości. Zgodnie z
wyrokiem, Hitlerowi nie wolno było przemawiać publicznie do 1927 roku. Od 1925
był bezpaństwowcem, nie udało mu się dostać niemieckiego obywatelstwa. Uzyskał
je dopiero w 1932.
Po jakimś czasie bankierzy z
Wall Street uważali go za obiecującą postać. Zdecydowali się postawić na Adolfa
Hitlera i w ten sposób wywołać chaos w Europie.
Żeby się z nim
skontaktować do Niemiec wysłano kuriera o statusie dyplomatycznym, człowiek ten
nazywał się Sidney Warburg, oczywiście pseudonim.
W celu doprowadzenia Hitlera
do władzy masońscy bankierzy zamierzali zaproponowć mu pomoc ekonomiczną. W
zamian ci ludzie chcieli agresywnej polityki zagranicznej i działań przeciwko
Francji. Bankierzy wyliczyli, że tym sposobem Francja zwróci się do Brytanii i
USA, a francuski rząd znajdzie się w pułapce gospodarczej. Postanowiono nie
ujawniać Hitlerowi przyczyny nawiązania tego kontaktu.
Porozumienie
między Hitlerem i bankierami podpisali w czerwcu 1929 roku m.in. John D
Rockefeller Jr, J H Carter (Guaranty Trust Company, The National City Bank of
New York), bankier Tommy Walker, i prezydent USA Herbert Clark Hoover
(1929-1933), większość z nich wysokiego szczebla masoni.
Magnat prasowy William
Randolph Hearst (Consolidated Publications) był również obecny na spotkaniu. Tę
ważną informację podaje profesor ekonomii Antony Sutton w książce "Wall
Street i dojście do władzy Hitlera" (Sudbury, Anglia, 1976). Tę informację
zweryfikował i uszczególnił niemiecki polityk i autor G Schmalbrock.
William Collins
Whitney, jeden z menadżerów Guaranty Trust Company był członkiem tajnego
Stowarzyszenia Czaszki i Piszczeli (CP) i iluminatów.
Czaszka i Piszczele są blisko
związane z masonerią i iluminatami. Zakon Czaszki i Piszczeli [CP] był
wcześniej nazywany Bractwem Śmierci [The Brotherhood of Death]. Pierwotnie
Filię 322 tajnego Zakonu Niemieckiego, założyli na Uniwersytecie Yale w latach
1832-1833 gen. William Huntington Russell i
Alphonso Taft, który później został sekretarzem
wojny w rządzie Ulyssesa S Granta. Obaj byli masonami.
Zakon zbudowano z dochodów uzyskanych z nielegalnego handlu narkotykami.
Co roku wybiera się 15 nowych członków.
Dziadek
prezydenta George'a W Busha - Prescott Sheldon Bush wraz z pewnymi członkami CP
ograbili grobowiec Geronimo, zabrali czaszkę i inne szczątki wodza Apaczów, i
nadal wystawiają je w szklanej gablocie. CP mówią, że są tam nadal, pomimo
żądań o ich zwrot. Bush senior twierdził, że "je zgubili".
Słynnymi członkami CP byli
również William Howard Taft, prezydent USA, Henry Luce, założyciel Time Magazine
i Averell Harriman, dyplomata i zaufany człowiek amerykańskich prezydentów.
John D Rockefeller Jr był
wtedy członkiem organizacji masońskiej The
American Protective Association (APA), założonej 13 marca 1887 roku w
Clinton, Iowa, przez wysokiego szczebla masona Henry Francisa Bowersa (Paul A
Fisher, "Za drzwiami loży: kościół, państwo i masoneria w Ameryce"
[Behind the Lodge Door: Church, State, and Freemasonry in America], Rockford,
Illinois 1994, s. 79).
Jego brat Percy Rockefeller
również brał udział w finansowaniu bolszewików, a także narodowych socjalistów.
Był członkiem PC.
Ponadto bankierzy tacy jak
George Herbert Walker (ojciec George'a H Busha, prezydenta USA 1989-1993)
pomagali finansować Adolfa Hitlera. Wśród nich był również jego zięć, Prescott
Sheldon Bush.
Prescott Bush i Averell
Harriman wsparli Hitlera 100 milionami dollarów w latach 1926-1942 poprzez ich Bank Harris & Brothers Harriman w
Nowym Jorku. Kongress skonfiskował bank, ale członkowie zarządu po wojnie zostali nagrodzeni około $1,5
mln każdy.
Dzięki badaniom trzymanym w
ukryciu przed nami, można odkryć faktyczne okoliczności przejęcia władzy przez
Hitlera. Poznajemy również nazwiska tych, którzy odpowiadali za rozpoczęcie II
wojny światowej. Są to dżentelmeni, których nigdy nie sądzono w Norymberdze.
Jak mówi Antony Sutton, proces o zbrodnie wojenne w Norymberdze był polityczną
farsą, gdzie nigdy nie wspomniano ani o sowieckich okrucieństwach, ani o
strasznych zbrodniach aliantów podczas jak i po wojnie.
Nazistowskich liderów
oskarżono o zbrodnie przeciwko pokojowi (wszczęcie wojny). Rząd niemiecki
postrzegano jako spisek przeciwko pokojowi. Wręcz przeciwnie, zwycięzcami były potęgi
stojące za tą zbrodnią. Niemcy chciały uniknąć wojny, bo były do niej
nieprzygotowane, co pokazują dane odkryte przez historyka wojny Wiktora
Suworowa w książce "Samobójstwo" [Suicide], (Moskwa, 2000).
Począwszy od kwietnia 1945
roku, siły amerykańskie i francuskie zabiły więcej niż milion niemieckich
jeńców wojennych. Większość internowano w amerykańskich obozach. Eisenhower
stworzył terror jakiego nigdy nie było w historii amerykańskiego wojska. To
była olbrzymia zbrodnia wojenna. To były wirtualne obozy śmierci (James Bacque,
"Inne straty" [Other Losses], Toronto, 1991).
Istnieje oszukańczy mit, że
to niemieccy kapitaliści, pod wodzą Fritza Thyssena, producenta silników
trakcyjnych Ernsta von Borsinga i magnata węglowego Emila Kirdorfa w regionie
Ruhry, wspierali finansowo Hitlera. Do 1933 roku Thyssen wpłacił nie więcej niż
2 miliony marek. To była stosunkowo mała kwota. Sama Niemiecka Partia
Komunistyczna otrzymała dziesiątki milionów marek z Moskwy. To że niemiecki
kapitalizm ogólnie nie miał żadnych związków z Partią nazistowską można łatwo
wykazać badając dokumenty znalezione w archiwach głównych firm. Partia ta od
początku była antykapitalistyczna, przeciwko niemieckiemu kapitalizmowi. Kiedy
w listopadzie 1932 roku naziści próbowali zmusić niemieckich kapitalistów do
podpisania petycji w sprawie mianowania Hitlera na kanclerza, tylko jeden z
nich faktycznie ją podpisał – Fritz Thyssen, jeden z jej zwolenników.
Franz von Papen był w rękach
elity finansowej. Niemiecka elita finansowa odegrała minimalną rolę, co
potwierdza amerykański historyk Henry Asby Turner Jr w swoim magnum opus "Niemiecki wielki
biznes i wykreowanie Hitlera" [German Big Business and the Rise of Hitler]
(Oxford, 1987). Niestety, Turner nic nie mówi o roli amerykańskiego wielkiego
biznesu i masonerii w wyniesieniu na szczyty Hitlera.
Hitler otrzymał pomoc nie
tylko od kilku żydowskich kapitalistów, których firmy były w Niemczech i którzy
mieli bliskie powiązania z międzynarodową masonerią, szczególnie I G Farben i
rodzina Warburgów, która
działała jako front dla Rotszylda. W 1937 roku Max Warburg zmienił nazwę
swojego banku z Warburg & Co na Brinkman Bank, żeby zakamuflować biznes.
Herr Brinkman był Gojem, który nie ściągnąłby na siebie uwagi.
7.1 – Spotkania Hitlera ze sponsorami
Spotkanie Hitlera z "Sidneyem
Warburgiem" odbyło się w czerwcu 1929 roku w Monachium, i zorganizował je
Deutzberg, burmistrz Monachium. Hitler zażądał od Amerykanów 100 mln marek ($24
mln). 25 października 1929 zorganizowano następne spotkanie z głównymi
bankierami i przedstawicielami dużych funduszy powierniczych. Wśród uczestników
był Henry Deterding, dyrektor Royal Dutch-Shell i wysokiego szczebla mason.
Georg Bell, jeden z liderów SA, był jego agentem w ruchu nazistowskim.
SA (Sturmabteilung) składał się z notorycznych brunatnych koszul.
Symbolem SA były duże
5-ramienne gwiazdy. Kwotę zażądaną przez Hitlera nowojorscy bankierzy uważali
za zbyt dużą, i dali mu jedynie $10 mln. Te pieniądze transferowali do
Mendelsohn's Bank w Amsterdamie, kontrolowanym przez braci Warburg, wysokiego
szczebla masonów i iluminatów. Byli częścią imperium finansowego Rotszylda.
Dziesięciu najwyższych rangą nazistów miało prawo wypłacać pieniądze czekiem w
dziesięciu niemieckich miastach.
Na późniejszym etapie uczestniczył
w tym także Schroder Bank we Frankfurcie nad Menem. Baron Kurt Schroder był
osobistym bankierem Hitlera i SS-Gruppenfiihrerem
(odpowiednik generała broni). Od 1938 roku Schroder Bank reprezentował interesy
finansowe nazistów w Brytanii. W USA Schroder i Rockefeller połączyli niektóre
ze swoich interesów biznesowych. Avery Rockefeller, syn
Percy Rockefellera, był wiceprezesem Schroder Banking Corporation of New York
(Antony Sutton, "Wall Street i wykreowanie Hitlera", Sudbury, 1976,
s. 81).
Henry Deterding obiecał
wysłać Hitlerowi £500.000, który dodatkowo otrzyma 20% zysków wypracowanych
przez spółkę zależną Shell - Rhenania- Ossag. Jak mówi historyk Oswald Dutch, w
roku 1931 Deterding i Yahudi Samuel (Royal Dutch Shell) dali Hitlerowi £30 mln.
Nawet fałszerz historii William L Shirer
powiedział, że Hitler został uwolniony od długów w 1929 ("Powstanie i
upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of the Third Reich]. Nagle miał
dużo pieniędzy, auto z szoferem, willę w Ober- Salzburg, i luksusowy apartament
przy Printzregentstrasse w Monachium. Według Shirera, nigdy nie określono ile
niemieccy bankierzy i magnaci przemysłowi dali partii narodowo-socjalistycznej
do stycznia 1933. Ale liczby te są znane, tak jak znane są wkłady finansowe
amerykańskich masonów. Ale informacja jest wyjątkowo nieprzyjemna dla tych
mętnych postaci.
Wkrótce po podpisaniu
porozumienia między Hitlerem i międzynarodowymi bankierami, amerykański magnat
prasowy William Randolph Hearst (1863-1951) zaczął wykazywać wielkie zainteresowanie
partią nazistowską i Adolfem Hitlerem. Nawet The New York Times zajmował się przemówieniami Hitlera. The Harvard
University Magazine opublikował obszerną ankietę o nazizmie.
Brytyjski magnat prasowy Harold Sidney
Rothermere (1868-1940) dodał swój głos do nazistowskich propagandystów.
Według informacji
otrzymanej przez Stalina po zakończeniu wojny, po 1938 roku 40.000 należących
do Żydów firm finansowało i wzmacniało niemiecką machinę wojenną.
7.2 – Reklamowanie Hitlera
John D Rockefeller Jr był szczególnie
zainteresowany antykomunistycznymi oświadczeniami Hitlera, które cytowała
prasa.
W latach 1920 Rockefeller
zatrudniał znaną agencję reklamową Ivy Lee & T J Ross z Nowego Jorku by
pokazywać pozytywny wizerunek bolszewików. Lee uważał że komuniści są
"OK.", i że nie było żadnego komunistycznego problemu. Było to tylko
kwestia psychologicznego nieporozumienia. Chętnie publikowano oświadczenie
Franka Vanderlipa, porównujące Lenina z Georgem Washingtonem. Ta sama agencja
opracowała haniebną broszurę propagandową "ZSRR – Enigma" [The USSR -
an Enigma]. Masowemu mordercy Stalinowi nadano poufały przydomek "Wujek
Józek" [Uncle Joe].
W maju 1927 roku Ivy Lee
pojechał do Związku Sowieckiego na wezwanie Stalina i Radka w celu
przedyskutowania komunistycznej propagandy na Zachodzie. Jednocześnie
skorzystał z okazji by oczyścić manipulacyjne metody sowieckich ideologów.
W 1939 roku Józef Stalin
został wybrany człowiekiem roku przez Time
Magazine (po licznych eksterminacjach 1937-1938). Ten sam zaszczyt przyznano
Michailowi Gorbaczow w 1987, po obietnicy dokonania eksterminacji afgańskiego
narodu.
Po przejęciu władzy przez
Hitlera w styczniu 1933, agencja reklamowa Ivy Lee & Ross została ponownie
wezwana do spacyfikowania amerykańskiego społeczeństwa. Zadaniem Ivy Lee było
wypolerowanie metod propagandowych Hitlera i Goebbelsa. Za usługi firmy
zapłaciła amerykańska IG Farben, kierowana przez rodzinę Warburgów. 13 marca
1933 roku Time Magazine opublikował
artykuł składający hołd Hitlerowi, którego nazwał Niemieckim Mesjaszem. Na
okładce było jego zdjęcie. Ze względów propagandowych Adolf Hitler został
wybrany człowiekiem roku przez Time Magazine w grudniu 1938, za
"utrzymywanie pokoju na świecie".
Już w 1936 były
brytyjski premier i wielki mistrz masoński David Lloyd George (David
Levi-Lowit) po powrocie z Niemiec wykrzyknął "Heil Hitler!" Według
niego Hitler był wspaniałym człowiekiem, a Niemcy najszczęśliwszym narodem.
4 października
1938 roku to samo powiedział Winston Churchill. Matka Churchilla Jennie była
amerykańską Żydówką, której panieńskie nazwisko było Jerome. Matka Jennnie w 1
/ 4 była Irokezką
(Jerusalem Post, 18 January 1993). Ojciec
Winstona - Randolph zmarł na syfilis w wieku 47 lat.
W 1956 roku Churchill
powiedział do prezydenta Eisenhowera: "Oczywiście że jestem syjonistą, i
byłem nim od Deklaracji Balfoura" (Herbert Mitgang, "Oficjalny
Churchill w jednym tomie" [The Official Churchill in One Volume], The New
York Times, 6.11.1991).
The Bonnier Popular Encyclopaedia ("Konversationslexikon", Sztokholm,
1926, t. 8, s. 634) ma to do powiedzenia
o narodowym socjalizmie: "Ruch którego celem jest interwencja społeczna
dla dobra klas biedniejszych, i poszerzenie kontroli państwowej nad ekonomią
społeczną, mocno podkreślającą solidarność narodową między klasami. N. jest
zatem w ostrym kontraście z międzynarodowym socjalizmem opartym na walce
klasowej. N. jest przede wszystkim reprezentowany w Niemczech, gdzie Hitler w
roku 1920 założył Narodową Partię Socjalistyczną, która współpracuje z prawicą.
Nationalsozialer Verein, aktywny w latach 1896-1909, jest uważany za jego
poprzednika".
Ta sama encyklopedia nazwała
Hitlera pracownikiem socjaldemokratycznym, który wyrózniał się w wojnie
światowej (t. 5, s. 779). Nationalsozialer
Verein originalnie reprezentował chrześcijański socjalizm.
"Sidney Warburg"
razem z przedstawicielami Jamesa Warburga i kilku z egzekutywy amerykańskich
koncernów naftowych udali się do Berlina, gdzie w Hotelu Adlon spotkali się z
Hitlerem, Gregorem Strasserem, Hermannem Goringiem, "von Heydt"
(Thyssen), i niemieckim prawnikiem. Amerykanie wyrazili życzenie, że Niemcy nie
powinny mieć obowiązku wypłacania Francji za straty wojenne. Niemcy już
wypłaciły za szkody tylko Ameryce prawie $10 bilionów.
W październiku 1931 roku
Hitler wysłał list do międzynarodowych bankierów masońskich, co doprowadziło do
nowego spotkania w Guaranty Trust Company.
Niektórzy
finansiści (Montagu Norman, Royal Dutch Shell, i Glean) nie uważali by Hitler
potrafił działać. Natomiast Rockefeller, J H Carter i McBean uważali ich
inwestycję w Hitlera za mądrą. Wszyscy zgodzili się na dalsze wspieranie
Hitlera.
"Sidney Warburg"
jeszcze raz udał się do Niemiec, gdzie spotkał się z bankierem von Heydt
(Thyssen), który wyjaśnił mu, że oddziały SS potrzebowały dobrej jakości
karabinów maszynowych i rewolwerów.
Warburg znowu
spotkał się z Hitlerem, który powiedział mu o zamiarze przejęcia władzy. Miał
dwie opcje – rewolucję albo zamach stanu, co zabierze 3 miesiące i będzie kosztować
500 mln marek. Miał również inny plan, który polegał na legalnym przejęciu
władzy. To mogło zabrać 3 miesiące i kosztować około 200 mln marek. Hitler
zaproponował by o tym który plan wybrać zdecydowali bankierzy.
Ale nowojorscy bankierzy uznali, że te koszty są zbyt duże. Tydzień
później przesłali Hitlerowi zaledwie $15 mln, żądając agresywnych działań wobec
sąsiadujących krajów. Hitler zgodził się wykorzystać $15 mln na swoją
propagandę wyborczą. Pieniądze transferowano do 3 banków: Mendelsohn & Co.
w Amsterdamie, Rotterdamsche Bank w Rotterdamie i Banca Italiana w Rzymie.
Każdy bank otrzymał $5 mln.
Ogólnie Hitler otrzymał co
najmniej $32 mln od amerykańskich finansistów (Morgan, Lamont, Rockefeller,
Kuhn, Loeb & Company, General Electric Company,National City Bank i inni) w
latach 1929 - 1932 (Antony Sutton, op. cit., s. 134). Kolejne wpłaty pochodziły
z innych amerykańskich, brytyjskich i niemieckich źródeł.
7.3 – Próby badania tajnych dochodów Hitlera
Po tym niemiecki
socjalistyczny minister spraw wewnętrznych Carl Severing, odkrył, że narodowi
socjaliści Hitlera otrzymywali ogromne pieniądze z zagranicy. Natychmiast
poinformował o tym kanclerza Heinricha Bruninga, który dużo później wydał zakaz
wygłoszenia przez Hitlera przemówienia do Amerykanów 11 grudnia 1931 roku.
Carl Severing nakazał swojemu
asystentowi, dr Abegg, by dowiedział się wszystkiego co możliwe o Hitlerze i
jego sposnsorów finansowych, z zamiarem powstawienia go przed sądem. Ponadto
Hitler nie miał obywatelstwa niemieckiego. Rząd zorganizował spotkanie, na
którym, jak mówią tajne protokoły, gen. Kurt von Schleicher powiedział, że
otrzymywane przez Hitlera fundusze z kraju były dużo mniejsze niż uważano. 2
grudnia 1932 roku Schleicher został kanclerzem. Partia potrzebowała 80-100 mln
marek. Ta informacja pochodziła od lidera SA Ernsta Rohma, który później stał
się niesławny jako pederasta.
SA otrzymała pieniądze z
tajnego funduszu Reichswehr, ale ich ilość była bardzo skromna. Kampania
wyborcza już się rozpoczęła i władze nie miały wystarczająco dużo czasu na
przeprowadzenie śledztwa w sprawie tajnych źródeł finansów Hitlera. Ale było
powszechną wiedzą, że Hitler miał dostęp do ogromnych funduszy na pokrycie
kosztów propagandy.
Już 20 grudnia 1922 roku The New York Times napisał, że producent
samnochodów Henry Ford finansował narodowo-socjalistyczny, antysemicki ruch
Adolfa Hitlera w Monachium. The Berliner
Tageblatt opublikował protest przeciwko zaangażowaniu Henry'ego Forda w
niemiecką politykę.
Hitler listownie podziękował
Fordowi za jego hojny wkład dla nazistów. Henry Ford był również masonem (Loża
Palestine No. 357, Detroit, Michigan, 1894).
7.4 – Cel Hitlera
Po kilku latach badań,
szwajcarski historyk Wolfgang Hanel mógł wykazać, że informacja otrzymana od
byłego gauleitera Hermanna Rauschninga na temat tajnych zamiarów Hitlera była
zmyślona. Faktycznie nie spotykał Hitlera "ponad sto razy", a tylko
cztery i nigdy sam. Wypowiedzi które, jak twierdził Rauschning, były Hitlera,
rzeczywiście pochodziły z różnych źródeł, m.in. od Ernsta Jungera i Friedricha
Nietzschego. Historia o tym jak Hitlera nocą odwiedzały demony pochodziła z
krótkiego opowiadania autorstwa Guy de Maupassanta.
Celem szeroko
rozpowszechnianych książek Rauschninga "Mówi Hitler" [Hitler Speaks]
(Londyn, 1939) i "Głos niszczenia" [The Voice of Destruction]
(Londyn, 1940), było podpalenie opinii publicznej w wielu krajach, a przede
wszystkim w USA, do wojny z Niemcami.
Mózgiem za tym projektem był
węgiersko-żydowski dziennikarz Emery Reves, który w latach 1930 prowadził w
Paryżu wpływowe antyniemieckie biuro propagandowe.
Później Raves napisał książkę
"Anatomia pokoju" [The Anatomy of Peace] zawierającą zwykłą
iluminacką propagandę, że powinno się zlikwidować państwa i ustanowić rząd
światowy.
Sensacyjne odkrycia Wolfganga
Hanela opublikowano w 1983 roku w rewizjonistycznym czasopiśmie historycznym Journal of Historical Review. Dwa lata
później dwa wpływowe niemieckie czasopisma Die
Zeit i Der Spiegel, przyznały, że Hanel miał rację. W obszernym artykule Der Spiegel napisał, że książka Rauschninga "Mówi Hitler"
jest podróbką, przekrętem od pierwszej strony do ostatniej. . . "Hanel nie
tylko
wykazuje jej fałsz, ale
pokazuje jak ten robiący wrażenie substytut został szybko nabazgrany i którego
zawartość szybko wymieszano razem" (Der Spiegel, 7.09.1985).
Mamy dostęp do
oryginalnych źródeł, które ujawniają rodzaj społeczeństwa socjalistycznego,
jaki faktycznie naziści zamierzali zbudować.
W książce "Bolszewizm w
teorii i praktyce " [Bolshevism in Theory and Practice] (Berlin, 1936)
Joseph Goebbels napisał, że "Nasza walka z bolszewizmem nie jest walką
przeciwko, ale wręcz przeciwnie, walką o socjalizm, walką zainspirowaną
głębokim przekonaniem, że prawdziwy socjalizm można osiągnąć tylko wtedy, jeśli
najbardziej wulgarne i najbardziej zdyskredytowane dziecko socjalizmu. . .
zostanie najpierw wyeliminowane".
Nie zamierzał bronić
interesów antysocjalistycznych i kapitalistycznych, ale nazistów zmuszono by to
zrobili niezależnie od wszystkiego.
zdjęcie: Żydowski wysokiego szczebla mason Max Warburg stał za polityką
Hitlera.
Już w 1926 roku
Joseph Goebbels marzył o sojuszu między nazistami i komunistami w celu
rozwiązania problemów społecznych.
Wielu członków SA było
wcześniej komunistami niezadowolonymi z obecnym bezrobociem. W obszernych
artykułach w Nationalsozialistische
Briefe i Volkischer Beobachter,
Goebbels bronił Rosji sowieckiej, nazywając Lenina wyzwolicielem narodu. Według
niego czołowi bolszewiccy Żydzi w Europie zachodniej stosowali wyzysk
ekonomiczny.
W 1928 roku wygłosił przemówienie (przez Zentral Sprechabend) do grup
monachijskich, w którym, zgodnie w raportem opublikowanym w nazistowskiej
prasie, powiedział: "Obwinia się nas o stosowanie w Berlinie
marksistowskich metod. Oczywiście walczyliśmy stosując metody marksistowskie.
Te metody są po prostu najlepsze, i jedyne poprawne, jeśli chcemy zdobyć masy.
Potrzebujemy tylko trochę ulepszyć naszą praktykę. Zwracamy się nie tylko do
pewnych klas, ale do całego niemieckiego narodu"
("Adolf Hitler", żydowski dziennikarz Konrad Heiden, Zurich, 1936).
W ten sposób naród niemiecki
został zwabiony do przyjęcia iluminackich pomysłów w nowym przebraniu. Metody
marksistowskie (czyli iluminackie), które tak bardzo odpowiadały masońskim
komunistom jako masońskim nazistom, nigdy nie mogą być adekwatne dla w pełni
rozwiniętego narodu. Goebbels miał powiedzieć otwarcie: "Lenin jest moim
idolem!" (Der Spiegel, No. 46, 1986).Goebbels był pod wrażeniem
propagandowego filmu Siergieja Eisensteina "Okręt wojenny Potiomkin"
[The Battleship Potyomkin]. Podkreślił: "Człowiek który nie ma ustalonego
poglądu na świat, dzięki temu filmowi może zostać bolszewikiem". Ernst
Niekisch nawet założył jak to nazwał narodowy bolszewizm.
W listopadzie 1932 roku,
kierowani przez Goebbelsa naziści otwarcie współpracowali z komunistami w
organizacji strajku pracowników transportu w Berlinie. To nie spotkało się z
akceptacją niemieckich kapitalistów (Kay Glans, "Nazizm i wielki biznes w
nowym świetle" [Nazismen och stor-kapitalet i nytt ljus], Svenska
Dagbladet, 2.07.1987). Hitler również potępił tę akcję.
Naziści chcieli zbudować
"państwo narodowe oparte na socjaliźmie" (z broszury rozprowadzanej
podczas kampanii wyborczej w 1932). W tym Volksgemeinschaft
(sojusz ludowy) miały się połączyć proletariat i klasa średnia. Szwedzcy socjaliści
również chcieli zbudować państwo opiekuńcze pierwotnie założone na zasadach
czystości rasowej. W roku 1922 masoński lider socjalistyczny Hjalmar Branting
założył Instytut Badań Rasowych.
Niemieccy socjaliści narodowi
także chcieli wprowadzić gospodarkę bezodsetkową. Lichwa miała być karana
śmiercią.
Mieszkańcy hitlerowskich
Niemiec byli zorganizowani jako istoty zbiorowe. Po II wojnie światowej ten sam
system stosowali wschodnio-niemieccy komuniści. Hitler uczył się od Lenina. To
dlatego SS zaczęła łączyć kontrolę gospodarczą państwa z systemem obozów
koncentracyjnych. W czasie "wielkiej rewolucji" 1789-1793 komisarze
byli zarówno w Niemczech jak i w Związku Sowieckim i we Francji.
Socjalizm Hitlera miał taki sam charakter jak ten Lenina.
Goebbels podkreślał, że dla
wspólnego dobra socjalista musiał wyrzec się indywidualizmu. Hitler uczył się
również od Stalina. W celu wzmocnienia siły partii i kontroli gospodarczej
państwa, wprowadzono plany 4-letnie (Stalin stosował plany 5-letnie od 1929).
Te plany były podobne do Nowego Rozdania [New Deal] Roosevelta.
W Trzeciej Rzeszy
kontrola gospodarki była tak rygorystyczna, że po 1936 roku można mówić o innym
rodzaju gospodarki planowej.
Określenie
"Trzecia Rzesza" wyrażało pogląd nazistów, że dwie ery zostaną
zastąpione przez finałową i wieczną, w której dychotomia prawicowa zostanie
zastąpiona trzecią alternatywą – opcją narodową i społeczną. Określenie to
przyjął niemiecki autor Arthur Moeller van den Bruck w książce "Trzecia
Rzesza" (Das dritte Reich, 1923). W czasie wojny Hitler wycofał się z
niego, a nawet zakazał jego używania.
Hitler umiejętnie wykorzystywał sytuację ekonomiczną w Niemczech.
Kraj cierpiał z powodu
ogromnych szkód z powodu warunków Traktatu Pokojowego w Wersalu. Co roku Niemcy
musiały wypłacać 132 mln [złotych] marek, co wynosiło 25% wartości eksportu. W
rzeczywistości 20% uważano za absolutny limit żeby uniknąć bankructwa. Hitler
przysiągł anulowanie Traktatu Pokojowego w Wersalu.
Sytuacja Niemiec ulegała
dalszemu pogorszeniu, gdyż Francja i Belgia nie były wystarczająco cierpliwe w
żądaniu swojej części szkód wojennych. W związku z tym zajęły region Ruhry,
zamierzając użyć siły by dostać tak dużo jak mogły. W konsekwencji Wall Street
(Douglas Dillon, Harris, Speyer, Kuhn, Loeb i inni) udzielili Niemcom $800 mln
pożyczki. Pieniądze te wykorzystano na budowę wielkich korporacji IG Farben
(Internationale Gesellschaft Farbenindustrie), kontrolowanej przez Rotszylda i
Warburga, oraz Vereinigte Stahlwerke.
W latach 1890 Louis Rotszyld
był wybitnym człowiekiem w Chicago. Należał do Wielkiej Loży Szkockiego Rytu i
doszedł do 32o. Lord Lionel Walter Rotszyld
został masonem w czasie studiów w Oksfordzie. Zwerbował go Lord Alfred Milner,
lider Okrągłego Stołu.
Żoną Paula Warburga była Nina
Loeb, córka bankiera Salomona Loeba. Kuhn, Loeb & Co., jednej z najbardziej
wpływowych firm finansowych w USA w latach 1900. Brat Paula - Felix Warburg był
mężem Friedy Schiff, której ojcem był notoryczny Jacob Schiff. Ten czołowy
syjonista był głównym właścicielem Kuhn, Loeb & Co. Pomagał finansować Lwa
Trockiego kiedy władzę przejęli bolszewicy, a wcześniej Aleksandrowi
Kerenskyemu (Aron Kiirbis) w dojściu do władzy. Jacob Schiff nakazał Leninowi
dokonania egzekucji na rodzinie cara, co pokazuje wysłany do Lenina telegram.
Bardzo łatwe jest kontrolowanie rządu otrzymującego pożyczki od
prywatnych banków. Jak pisze
Antony Sutton, kilka
żydowskich firm finansowych - Dillon, Read & Co., Harris, Forbes & Co.
i National City Company – były głównymi sponsorami w ustanowieniu IG Farben i
Vereinigte Stahlwerke (Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie
Hitlera", Sudbury, 1976, s. 163). Te firmy razem produkowały 95%
materiałów wybuchowych wykorzystywanych przez hitlerowców w czasie II wojny
światowej.
IG Farben odegrała ważną rolę
w finansowaniu hitlerowców, mimo że Hitler firmę tę nazywał
"międzynarodową organizacją żydowską". Max Warburg, jeden z głównych
akcjonariuszy, zakazał innym czołowym Żydom jej bojkotu, czy protestów
przeciwko prześladowaniu Żydów przez Hitlera, jak mówi historyk Anton Chaitkin.
W końcu rodzina
Warburgów miała wielki udział w utworzeniu amerykańskiego banku centralnego,
Federal Reserve System, w 1913.
IG Farben wyrosła na czołową
firmę w światowym przemyśle chemicznym, produkując wszystko, od broni do leków.
Już w 1928 roku firma postanowiła wspierać Adolfa Hitlera i jego program.
Kierownictwo firmy składało się w całości z masonów.
W czasie I wojny światowej IG Farben była dostawcą gazowego chloru.
W czasie II wojny światowej
ta firma opracowała plany fluoryzowania narodów w krajach okupowanych, gdyż
odkryto, że fluoryzacja powodowała lekkie szkody w specyficznej części mózgu.
Te szkody miały bardzo szczególny skutek: utrudniały człowiekowi obronę swojej
wolności, stawał się bardziej uległy wobec władzy.
Oficjalnie IG Farben zaczęła
wspierać Hitlera w roku 1931. Jesienią 1932, z rozkazu jej prezesa Carla
Boscha, hitlerowcom wypłacono co najmniej 400.000 marek (Joseph Borkin,
"Hitler i IG Farben" [Hitler and IG Farben", 1978). Firma udzielała
także finansowego wsparcia dla SS Himmlera, podobnie jak wielkie firmy
amerykańskie ITT i General Motors.
4 lutego 1999 roku Deutsche
Bank zmuszono do otwarcia archiwów z czasów nazistowskich. Bank przyznał się do
finansowania obozu koncentracyjnego w Auschwitz i nazistowskich wysiłków
wojennych na rozkaz IG Farben.
Należąca do Żydów
IG Farben dała nazistom w sumie 70 mln marek. Bez pomocy tej firmy naziści nie
mogliby działać tak skutecznie. IG Farben był szczęśliwa, bo więźniów w
Auschwitz wykorzystywała do testowania swoich leków.
W książce "Wszyscy szanowani
mężczyźni" [All Honourable Men] (Boston, 1950), James Stewart Martin
ujawnił, że w czasie II wojny światowej fabryki IG Farben koło Kolonii nie zbombardowano.
To jest oczywiste, gdyż pobliskie budynki były zupełnie zrujnowane. Nie
zbombardowano też fabryk Forda i United Rayon nad Renem. John Foster Dulles,
jak również Allen Dulles (CFR), brali udział w finansowaniu Hitlera (ibid, s.
51). Nie zbombardowano żadnej firmy należącej do niemiecko-amerykańskich
karteli.
Po amerykańskim bombardowaniu
Hannoweru, siedziba IG Farben była nieuszkodzona, mimo że duże części miasta
zostały zniszczone. Amerykańscy piloci mieli instrukcje by nie bombardować tych
budynków, stanowiących trzon niemieckiej machiny wojennej. Po wojnie IG Farben
podzieliła się na 3 firmy: Hoechst, Bayer i BASF (Frankfurter Allgemeine,
6.02.1999).
Szerzenie tej informacji
zostało przytłumione poprzez nadanie priorytetu wiadomości o sezonie
karnawałowym w Niemczech. Nigdy nie zbadano szansy oskarżenia stojących za
Hitlerem prominentnych masonów, ale dokumenty nadal istnieją! Nawet firmy nadal
istnieją, choć pod innymi nazwami. Dlaczego nigdy nie wezwano ich do wypłacania
szkód?
7.5 – Tajne manipulacje
W 1928 roku Wall Street opracowała tzw. Plan
Younga, zgodnie z którym Niemcy będą wypłacać za szkody wojenne w gotówce, a
nie w towarach. Mason Owen D Young pracował dla bankiera J P Morgana. Kiedy
plan został zastosowany, rezultatem był dramatyczny wzrost bezrobocia, co
doprowaqdziło do pogorszenia się sytuacji w Niemczech w latach 1929-1923. W
1932 było 6 mln bezrobotnych Niemców. Od
Roku 1929 produkcja przemysłowa spadła o 40%.
Podczas przesłuchań we
wrześniu 1945 roku, magnat przemysłowy Fritz Thyssen powiedział: "Naród
był zdesperowany. Hitler obiecał zaradzić bezrobociu. Rząd był słaby, a
sytuacja ludzi ulegała pogorszeniu".
"Sidney Warburg"
jeszcze raz spotkał się z Hitlerem tuż przed przejęciem przez niego władzy.
Hitler powiedział mu o sukcesie partii. Liczba członków NSDAP potroiła się w
ciągu kilku lat. Hitler chciał kolejnych 100 mln marek, ale Wall Street
zaoferowała maksimum $7 mln (około 24 mln marek w 1933). Hitler się zgodził i
pieniądze przetransferowano przez zagraniczne banki. Tę informację później
udostępniły również inne źródła ("Historia finansowa świata"
[Financial World History], Zurych, 1936).
Hitlera nadal finansował Paul Warburg, członek
zarządu IG Farben (albo GAF, jak była znana po Pearl Harbour), w której
kierownictwie byli całkowicie ludzie Rockefellera, i Max Warburg, dyrektor
siedziby IG Farben w Niemczech. Opublikowano dokumenty z nazwiskiem Hitlera
obok nazwiska Maxa Warburga. Jeden z nich wymienia Hjalmara Schachta jako
prezesa banku narodowego. Schacht był masonem, co potwierdzają masońskie
źródła, należał do Wielkiej Loży Pruskiej (Dieter A. Binder, "Dyskretne
stowarzyszenie: masońska historia i symbolizm" [Die diskrete Gesellschaft:
Geschichte und Symbolik der
Freimaurer], Graz, 1988, s. 77, 90).
Antony Sutton uważa, że Hitler niegdy nie doszedłby do władzy bez
wsparcia ze strony największej
korporacji chemicznej na
świecie. Radcą prawnym IG Farben August von Knieriem, stryj Olafa Palme,
późniejszego premiera Szwecji.
W latach 1932-1939 General
Motors zainwestowała w IG Farben prawie $30 mln i wspierała również ruch
polityczny Hitlera. Na początku lat 1940 IG Farben współpracowała z 53
amerykańskimi firmami. Industrialista William R Davies został mianowany na
oficjalnego dostawcę dla niemieckiej marynarki wojennej.
Głównym przedsięwzięciem
podjętym później przez IG Farben był obóz koncentracyjny Auschwitz. Inwestycja
ta wyniosła $300 mln w dzisiejszej walucie. Na Procesach Norymberskich tylko
trzech niemieckich dyrektorów (nie-masonów) skazano za niewolnictwo,
spiskowanie przeciwko ludzkości i za inne zbrodnie. Nigdy nie wspomniano o
amerykańskich dyrektorach. Niemieckich dyrektorów IG Farben podobnie oskarżono,
ale nie amerykańskich.
Na Procesach Norymberskich
zrobiono wszystko co możliwe by uniknąć ujawnienia działalności tych
Amerykanów, którzy finansowali Hitlera. Niemieccy kapitaliści, którzy włączyli
się w działania amerykańskich firm, również mogły uciec przed oskarżeniami.
Skazano tylko dwóch niemieckich finansistów: Fritza Thyssena i Emila Kirdorfa
(pośmiertnie, zmarł w 1937). Związek Sowiecki próbował ujawnić więcej nazwisk,
ale Ameryka się temu sprzeciwiła, co doprowadziło do uniewinnienia dyrektora
generalnego AEG, Buechera.
Buecher zeznał, że poza IG
Farben, najsilniejszymi niemieckimi firmami były Siemiens i AEG, a kierowali
nimi przekonani antynaziści. Ale Antony Sutton mógł opublikować dokument
pokazujący, że AEG transferowała pieniądze na konto Hitlera w Nationale
Treuhand (National Holding Company), który finansował jego kampanię wyborczą
(Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie Hitlera", Sudbury, 1976, s.
56).
Nie podjęto żadnych działań
przeciwko iluminatowi Paulowi Warburgowi, który finansował Hitlera, i
dyrektorowi amerykańskiej IG Farben. Niemożliwe było oskarżenie go za zbrodnie
przeciwko ludzkości. Amerykanów nie oskarżono w wyniku presji ze strony
Rockefellera. Amerykańskie fabryki w Niemczech (Opel i Ford) produkowały 90%
3-tonowych ciężarówek wykorzystywanych przez Wehrmacht. Oczywiście Moskwa
milczała na temat roli odegranej przez Wall Street, ponieważ komuniści zależeli
od tego samego źródła kapitału. Nigdy nie wykazano, że Stany Zjednoczone były
jedynym krajem, który osiągnął zyski w II wojnie światowej. Wszystkie inne
kraje straciły pieniądze, i skończyły z olbrzymimi długami.
Dostępne obecnie informacje
pokazują jak łatwo Hitler zdobył amerykańską technologię (Charles Higham,
"Handlowanie z wrogiem" [Trading with the Enemy], Nowy Jork, 1984).
Bankierzy liczyli na
niemiecką klęskę w potencjalnie dużej skali wojnie, i oczekiwali, że po
zakończeniu wojny będą mogli zupełnie kontrolować Europę.
W wyborach parlamentarnych w
kwietniu 1932 narodowi socjaliści zwiększyli liczbę swoich posłów ze 107 do
162. 31 lipca były kolejne wybory parlamentarne, które dały nazistom 13.745.000
głosów, 37% całości, czyli 230 posłów w Reichstagu. Dzięki ogromnej kampanii
propagandowej, partia nazistowska była teraz
największą i najpotężniejszą w Niemczech.
6 listopada naziści stracili
2 mln głosów i 34 miejsca w Reichstagu. Dwa dni później Hitler poprosił o
spotkanie z prezydentem Paulem von Hindenburgiem. Zażądał mianowania na
kanclerza. Jeszcze raz spotkał się z odmową. W grudniu 1932 roku kanclerzem
Niemiec został Kurt von Schleicher. W małym niemieckim wolnym mieście Lippe
wybory miały się odbyć 15 stycznia. Hitler skorzystał z okazji by zrobić duże
wrażenie. Naziści prowadzili mocną kampanię i otrzymali nieco większą liczbę
głosów w porównaniu z wcześniejszymi wyborami. Ale wykorzystywali własne o
wysokiej cyrkulacji dzienniki by wyolbrzymić znaczenie głosowania, i jeszcze
raz zasłużyć sobie na opinię, że to naziści stanowili powiew przyszłości. To
zadziałało dobrze, a nawet zrobiło wrażenie na prezydencie Hindenburgu.
W niedzielę 22 stycznia 1933
odbyło się tajne spotkanie w domu Joachima von Ribbentropa. Uczestniczyli w nim
von Papen, Oskar – syn Hindenburga, Hitler i Goring. Hitler złapał Oskara i
zaprowadził go do prywatnego pokoju i przez godzinę pracował nad nim by go
przekonać, że naziści powinni znaleźć się w
rządzie na jego warunkach.
Oskar wyszedł ze spotkania przekonany, że to było nieuniknione. Wtedy Franz von
Papen przysiągł Hitlerowi swoją lojalność.
28 stycznia Schleicher udał
się do Hindenburga i jeszcze raz poprosił go o rozwiązanie Reichstagu.
Hindenburg powiedział 'nie'. Schleicher złożył rezygnację. 29 pokazała się pogłoska,
że Schleicher miał zamiar aresztować Hindenburga i zorganizować przejęcie rządu
przez wojsko. Kiedy Hindenburg dowiedział się o tym, przestał się wahać. Mason
Paul von Hindenburg postanowił mianować innego masona, Adolfa Hitlera, na
następnego kanclerza Niemiec.
Około południa 30 stycznia
1933 roku rozpoczął się nowy rozdział niemieckiej historii, kiedy z pałacu
prezydenckiego wyszedł Adolf Hitler, ze łzami w oczach, jako kanclerz Niemiec.
Otoczony przez zwolenników, wszedł do auta i wieziono go ulicami pełnymi
wiwatujących obywateli. Hitler wykrzykiwał: "Udało się! Udało się!"
Magik Franz Bardon (alias
Frabato, 1909-1958) zajmował wysokie stanowisko w rządzie (Franz Bardon,
"Frabato", Wuppertal, 1979). Według Bardona, Hitler należał do Der Freimaurerischer Orden der Goldene Centurie w Dreznie [Zakon Masoński
Złotego Wieku], powszechnie znanej jako Loża 99. We wszystkich 99 lożach tego zakonu było 99 członków.
Każda z nich wielbiła strasznego demona, który pomagał członkom zdobywać
pieniądze i władzę. Członkami 99 lóż są również industrialiści i bankierzy. To
że już wtedy Hitler był wysokiego szczebla masonem potwierdza Norman MacKenzie
w książce "Tajne stowarzyszenia" [Secret Societies] (Nowy Jork, 1967).
Potwierdza to również Moskwa, gdzie znajdują się wszystkie dokumenty wiążące
się z tym tematem.
W 1933 roku In 1933 mason
Rudolf von Sebottendorf opublikował książkę pod tytułem "Magicy" [The
Magicians]. Nie chciał już pozostawać za kulisami w NSDAP. Książkę natychmiast
zakazano i wydano rozkaz jej zniszczenia. Uratowano tylko kilka egzemplarzy,
jeden z nich jest nadal w Moskwie. Według tej książki, w roku 1932 Hitler
doszedł do stopnia wielkiego mistrza Germanenorder.
W filmach i na zdjęciach widzimy Hitlera pokazującego istotny znak:
skrzyżowane na piersi dłonie. Jest to
znak wielkiego mistrza, symbol władzy (Juri Worobjow, "Droga do
apokalipsy: krok węża" [The Road to
Apocalypse: A Step of the Serpent] (Moskwa, 1999, s. 94). Modelem tego tajnego znaku
masońskiego jest wizerunek Ozyrysa, pokazujący go ze skrzyżowanymi na piersiach
dłońmi, w rękach trzyma berło w kształcie węża i bicz. Atrybuty te
symbolizowały ład i karę.
30 stycznia 1933 roku Wall
Street doczekała się mianowania swojego kandydata na przywódcę Niemiec. 27
lutego 1933 wybuchł pożar w budynku Reichstagu. Po wojnie historycy-fałszerze
obwiniali za to nazistów. Teraz ustalono, że pożaru nie wzniecili naziści pod
przywództwem Goringa. W rzeczywistości zrobił to w pojedynkę komunista Marinus
van der Lubbe. W 1962 roku brytyjski historyk Fritz Tobias opublikował
szczegółowe badanie pokazujące, że wcześniej przedstawione dowody jakoby
zrobili to naziści były fałszywe. Badanie dokumentów policyjnych ujawniło, że
van der Lubbe bardzo dobrze wiedział o politycznych implikacjach swojego czynu.
Edward Calic, sekretarz komisji śledczej, spreparował wiele sfałszowanych
dokumentów, które wykorzystano jako podstawę dla fałszywego raportu. Naziści
wykorzystali tę okazję by wprowadzić zakaz dla wszystkich organizacji
komunistycznych.
Po wyborach w listopadzie
1932, kufry partyjne były puste, ale nagle znowu zaczęły przychodzić pieniądze.
Po nowych wyborach 5 marca 1933, Hitler i niemieccy nacjonaliści zdobyli
większość parlamentarną 16 głosów, co umożliwiło im realizować własne plany. Od
23 marca Hitler został dyktatorem Niemiec. Nie musiał już konsultować
parlamentu. Jego władza była nieograniczona. Rozpoczęła się rewolucja
narodowo-socjalistyczna.
W roku 1933 naziści zakazali
wszystkich anty-żydowskich piosenek, łącznie z pieśnią brunatnych koszul "Gdy
z noża spływa żydowska krew" [When
Jewish blood runs off the knife].
W październiku 1933 Hitler
rozwiązał parlament. Chciał anulowania długów farmerów w wysokości 12 bilionów
marek i obniżyć odsetki do 2%. Odsetki dochodziły do 14% całkowitych dochodów
farmerów, dodana do tego była taka sama kwota w podatkach i ubezpieczeniach.
Celem Hitlera było całkowite zniesienie odsetek od pożyczek farmerów i
zwolnienie ich z podatków. Czołowi masoni pod przywództwem Warburga zabronili
Hitlerowi znieść podatki i odsetki. Ale Hitlerowi udało się obniżyć stopę
procentową do 6%. Później chciał wprowadzić system, który ograniczy możliwość
gnębienia społeczeństwa poprzez spekulacje kapitałowe, ale nie zgodzili się na
to ci którzy pomogli mu dojść do władzy. W końcu i
Abrahama Lincolna zamordowano za próbę zniesienia odsetek.
Hitler stworzył pracę dla 6
mln bezrobotnych. Od lutego 1933 do wiosny 1937 liczba bezrobotnych zmniejszyła
się z 6 mln do mniej niż milion. W końcu nie było już bezrobocia. Naziści
wprowadzili pojęcie "książeczki pracy", które pochodziło ze Związku
Sowieckiego. Nie można było zatrudnić żadnego niemieckiego pracownika nie
posiadającego książeczki pracy. Ten system później stosowano w Szwecji i innych
krajach do lat 1960.
Produkt Krajowy Brutto podwoił
się w 1937 w porównaniu z 1932. Budowano autostrady metodą mniej szkodliwą dla
przyrody, mimo że to zwiększało koszt. Każdy niemiecki pracownik powinien mieć
ekonomiczne auto, i Hitler sam asystował w projektowaniu odpowiedniego auta –
Volkswagen (auto narodowe). Prosperującą gospodarką kierował dyrektor banku
narodowego Hjalmar Schacht, który według funkcjonariusza SS Hansa Wernera
Woltersdorfa był masonem.
IG Farben razem z innymi
czołowymi korporacjami wymagał ulepszenia, ich potrzeby zaspokojono. W 1933
roku amerykański rząd uważał, że nadszedł czas by uznać Związek Sowiecki. Wiele
amerykańskich firm (Electric Boat Company, Ford Company, Seversky AirCraft
Corporation, General Electric i inne) pomagały budować fałszywą fasadę
sowiecką, i wielu finansistów takich jak Kuhn, Loeb & Co., Morgan,
Rockefeller, Warburgowie, Douglas Dillon (Lapowitz), Cyrus Eaton i David
Kendall, również zainwestowali ogromne fundusze w komunizm (Antony Sutton,
"Wall Street i rewolucja bolszewicka", Morley, 1981).
2 sierpnia 1934 roku zmarł
prezydent Niemiec Paul von Hindenburg. Hitler nigdy nie ujawnił tego, że wolą
polityczną Hindenburga było przywrócenie monarchii. To nie wchodziło w rachubę
ani dla Hitlera, ani masonów którzy go zainstalowali.
Każdy obcokrajowiec, bez względu
na to czy był antynazistą, mógł odwiedzać Niemcy, oglądać i obserwować wszystko
co chciał zobaczyć, oprócz obozów koncentracyjnych i obiektów wojskowych (jak w
przypadku wszystkich krajów). Żaden antykomunista nie mógł odwiedzić Związku
Sowieckiego, i żaden obcokrajowiec nie mógł oglądać codziennego życia. Każdy
oprócz kilku tysięcy obywateli niemieckich z czarnej listy nie mógł podróżować
zagranicę. Ale to nie odnosiło się do obywateli sowieckich. Tylko nieliczni
wybrani mogli dostać pozwolenie na wyjazd zagranicę.
Wysoki poziom dobrobytu był
możliwy dlatego, że w 1934 roku Niemcy porzuciły międzynarodowy standard złota,
i zaczęły emitować pieniądze zgodnie z własnymi potrzebami, walutę opartą na
wartości wyprodukowanej pracy.
W latach 1923-1929 amerykańską
gospodarkę cechował wysoki współczynnik wzrostu. Ten trend musiał być
zahamowany, jak mówią Gary Allen i Antony Sutton. 24 października 1929 roku był
dniem, który stał się znany jako Czarny Wtorek, kiedy na Wall Street
zorganizowano upadek giełdy. W rezultacie w 1932 w USA było 3.2 mln
bezrobotnych, a wskaźnik produkcji spadł ze 120 do 57 (przyjmując za rok bazowy
1930 = 100).
Ten straszny zorganizowany
przez banki kryzys ekonomiczny wywołał reperkusje na całym świecie. Celem tych
przestępczych grup jest kontrola gospodarki światowej. Obecnie realizują je
poprzez MFW i Bank Światowy, których intencje są kryminalne, niezaleznie od
oficjalnej bałamutnej propagandy.
Czarny Wtorek w październiku
1929 był czynnikiem wpływającym na wybór Franklina Delano Roosevelta, który
obiecał wszelkiego rodzaju reformy. Roosevelt współpracował z Owenem D
Youngiem, którego tzw. Plan Younga doprowadził Hitlera do władzy w Niemczech.
Główne banki zredukowały
ilość pieniądza w obiegu i wielkość transakcji, podnosząc stopę procentową
(minimalna stopa kredytowa), ale bardzo małą uwagę zwracali na potrzeby
finansowe przemysłu. Ściśnięcie gospodarki spowodowało depresję, która w 1934
osiągnęła najniższy poziom w świecie zachodnim w ostatnich 100 latach.
Ale dzięki polityce
gospodarczej Hjalmara Schachta, niemiecka gospodarka jeszcze raz zaczęła
przynosić dobrobyt. Ostatecznie to doprowadziło nawet do braku siły roboczej.
Śmiertelność noworodków była niższa niż w Brytanii. Zorganizowano najbardziej
efektywny system ubezpieczeń społecznych. Hitler nakazał wykorzystanie
naturalnych zasobów energii takich jak wiatr i woda. Paliwem przyszłości miał
być wodór. Hitlerjugend realizował
kult natury.
W latach 1930
wielu rolników z gnoju produkowało metan, używając gaz w traktorach i
kombajnach zbożowych, gdyż zbyt bardzo wzrosła cena zwykłego paliwa (Bjorn
Gillberg i Arthur R Tamplin, "Mord za przyzwoleniem rządowym: jak polityka
środowiskowa skraca nam życie" [Mord med statligt tillstand. Hur
Miljopolitiken forkortar
vara liv], Helsingborg, 1988, s. 120).
Narodowy socjalizm okazał się
być lepszy od systemu demokratycznego. Hitler mógł rozwiązać kryzys społeczny i
ekonomiczny z którymi walczyły kraje demokratyczne. Ludzie byli szczęśliwi z
systemu gospodarki rynkowej zarządzanej centralnie, mimo że władze nie bardzo
szanowały prawa człowieka.
Polityka Hitlera w kwestii
złota, kredytów i odsetek była ciężkim ciosem dla europejskiego systemu
gospodarczego. Szefowie londyńskiej giełdy, z których każdy był masonem,
uważali tę sytuację za zagrożenie dla ich wysiłków kontroli krajowego handlu
jak i międzynarodowego. Zażądali by Niemcy wróciły do niewolnictwa stóp
procentowych, i zagrozili zniszczeniem kraju poprzez wojnę, jeśli nie spełni się
ich żądań. Przez kilka lat trwały negocjacje między Londynem i Berlinem.
W sierpniu 1933 roku Samuel
Untermeyer, przewodniczący Światowej Organizacji Syjonistycznej (ZWO), zagroził
zniszczeniem Niemiec, jeśli będą kontynuować swoją nową politykę gospodarczą.
Był to człowiek, który wcześniej wyreżyserował grabież finansowego imperium
Kreugera, które uratowało kilka krajów poprzez udzielenie im nisko
oprocentowanych kredytów. Według Untermeyera Żydzi stanowili arystokrację
świata.
Masoński rząd w Polsce rozpoczął
intensywne prześladowania mieszkających w niej Niemców. W okresie między marcem
i wrześniem 1939, polskie władze internowały ponad 50.000 Niemców, z których
wielu zmarło w obozach koncentracyjnych. Latem 1939 roku polski marszałek
Edward Rydz-Śmigły oświadczył: "Polska chce wojny z Niemcami".
W wyniku agitacji rządowej
Polacy wymordowali tysiące Niemców. Później zidentyfikowano 12.857 z nich
("Polskie okrucieństwa wobec etnicznych Niemców w Polsce" [Die
Polnischen Greueltaten an den Volksdeutschen in Polen", Berlin, 1940). To
potwierdził wschodnio-niemiecki historyk Theodor Bierschenk w 1954 w oparciu o
polskie dokumenty. Jak pisze socjaldemokratyczny autor Otto Heike z Łodzi, było
co najmniej 15.000 ofiar. Niemcy były jedynym krajem który zaprotestował, nadal
istnieją na to dokumenty.
Masoni rozumieli
to w ten sposób, że Niemcy nie będą akceptować tego w nieskończoność, i będą
musieli zareagować. Hitler musiał w końcu podjąć działania by zatrzymać terror
i mordy.
Można tylko zapytać: dlaczego
niemiecki rząd tak długo czekał. Odpowiedź jest prosta. Polska planowała
błyskawiczny atak na Berlin z udziałem 700.000 wojska. Warszawa tylko czekała
na sygnał z Londynu. Polski sprzęt militarny był zasadniczo nowoczesny, ale
zgodnie z mitem Polska miała do zmobilizowania jedynie kawalerię. Niemcy nie
mogły dłużej czekać. Hitler wykorzystał Stalina jako sojusznika poprzez pakt o
nie- agresji z 23 sierpnia 1939 roku. 1 września 1939 Hitler zaatakował, pomimo
tego, że Niemcy nie miały wtedy gospodarki wojennej, co potwierdza nawet
historyk Paul Johnson ("Nowoczesne czasy" [Modern Times], Nowy Jork,
1983).
Zgodnie z tajnym
porozumieniem nazistów, Związek Sowiecki skorzystał z okazji i 17 września
zajął polskie tereny Białorusi i Ukrainy. W ciągu 21 miesięcy władzy sowieckiej
przed niemieckim atakiem 22 czerwca 1941 roku, zabito do 750.000 ludzi
należących do tych mniejszości etnicznych. W lutym 1940 na Syberię i do Azji
środkowej wywieziono 1.250.000 polskich obywateli (wśród nich nie-komunistyczni
Żydzi). Dzieci, starzy i chorzy umierali z zimna, temperatura niekiedy
dochodziła do -30, -40oC.
Tory kolejowe na wschód zalegały zamarznięte zwłoki. Nowa fala deportacji
zabijała ofiary pragnieniem. Prawie połowa zmarła w zamkniętych wagonach w
czasie transportu. Spośród tych którzy przeżyli, 120.000 pozwolono opuścić
Związek Sowiecki w 1942 roku dzięki zorganizowaniu polskiej armii pod
dowództwem gen. Władysława Andersa. W czerwcu 1941 roku, NKWD, sowiecka tajna
policja, rozstrzelała do 100.000 Polaków (Jan T Gross, "Rewolucja z
zagranicy: sowiecki podbój polskiej zachodniej Ukrainy i zachodniej
Białorusi" [Revolution from Abroad: The Soviet Conquest of Poland's
Western Ukraine and Western Byelorussia], Princeton University Press, 1988). W
porównaniu z tym, naziści wydawali się tylko drobnymi chuliganami.
Dr Burton Klein opublikował
książkę "Przygotowania ekonomiczne Niemiec do wojny" [Germany's
Economic Preparation for War] (Cambridge, 1959), w której odrzucił powszechny
zarzut, że Niemcy miały
gospodarkę
militarną całkowicie ukierunkowaną na działania wojenne: "Francja i Anglia
- każda wydawała tak samo dużo, albo więcej na broń, i razem ich wydatki na
broń były dużo większe" Historyk
A J P Taylor w roku 1961 również wykazał brytyjską odpowiedzialność za
tę sytuację.
W raporcie końcowym dla
prezydenta Franklina D Roosevelta, gen. George C Marshall napisał, że Hitler w
żaden sposób nie był przygotowany na długą wojnę, a w najmnieszym stopniu na
podbój świata. W rzeczywistości nie był nawet przygotowany na wojnę z Anglią i
Francją, nie mówiąc o Związku Sowieckim.
To potwierdził czołowy
ekspert w dziedzinie gotowości ekonomicznej, płk A G Texley, w artykule w Quartermaster Review, czerwiec 1948.
Wybitny amerykański historyk,
prof. David Leslie Hoggan, pokazuje w książce "Wymuszona wojna: początki i
inicjatorzy II wojny światowej" [The Forced War: The Origins and
Instigators of the Second World War], San Francisco 1961), że Hitler nigdy nie
chciał wojny w 1939, i że jego roszczenia wobec Polski były skromniejsze od
pokazywanych w wielu amerykańskich i brytyjskich publikacjach. Hitler prosił o
autostradę biegnącą wzdłuż polskiego korytarza i zwrotu niemieckiego miasta
Gdańska. W marcu 1939 roku Polska odmówiła prowadzenia negocjacji. Brytyjski
ambasador Kennard (mason) wywierał presję na Polaków by nie negocjowali w sierpniu
1939 roku.
Najpierw
opublikowana w Niemczech w 1961 książka Hoggana opierała się na jego
dysertacji. Brytyjczyków i Polaków opisał jako agresorów, a Niemców jako
ofiary. Książka Hoggana wykazała również, że polityka żydowska Niemiec była
łagodna, lub co najmniej bardziej pobłażliwa niż Polski.
Prof. Hoggan twierdzi:
"Całkowita odpowiedzialność za wybuch niemiecko-polskiej wojny spoczywa na
Polsce i Anglii, a odpowiedzialność za poszerzenie wojny na całą Europę
spoczywa głównie na Anglii".
Hoggan otrzymał
doktorat z historii na Uniwersytecie Harvard w 1948, i zajmował kilka ważnych
stanowisk jako wykładowca uniwersytecki.
Zamiast pomóc Niemcom,
Brytania 3 września o 11:00 wypowiedziała im wojnę. Początkowo Francja się
wahała, ale 6 godzin później zrobiła to samo. To były kraje które obiecały
Polsce swoją "pomoc" jeśli Niemcy ośmielą się bronić etnicznych
Niemców w Polsce. Polska stosowała swój terror przeciwko wszystkiemu co
niemieckie nawet przed wojną. Po 1 września 1939, ani Anglia, ani Francja nie
były zainteresowane Polską. Przez kilka dni odmawiały spotkania z polskim
attache wojskowym, który prosił o pomoc wojskową. Alianci nie mieli czasu dla
Polski.
Dopiero 9 września brytyjscy
oficerowie zgodzili się na spotkanie z polską delegacją w Londynie. Nawet
wtedy, szef Brytyjskiego Sztabu, William Edmund Ironside, nie mógł obiecać
Polsce żadnych dostaw broni. Po prostu nie było żadnych planów udzielenia
Polsce pomocy. Twierdzono, że Brytania już zbombardowała Niemcy, i że 44
samoloty wylądowały w Rumunii dla Polaków. Było to całkowite kłamstwo
"sojusznika" (Michail Meltiukow, "Stracona okazja Stalina"
[Stalin's Lost Opportunity], Moskwa, 2000, s. 102). Wszystko co zrobiła Anglia
to zbombardowanie niemieckich miast 5 września 1939 roku - Wilhelmshaven i
Cuxhaven.
5 września 1838 roku Światowa
Rada Żydowska wypowiedziała wojnę Niemcom. Naziści uznali to za prawną podstawę
do internowania wszystkich wyraźnie wrogich Żydów. Już w czerwcu 1934 roku Żyd
Emil Ludvig oświadczył: "Hitler nie chce wojny, ale zostanie do niej
zmuszony" (Les Annales).
Kiedy 1 września Hitler
zaatakował Polskę, Niemcy nie miały więcej niż 2.980 czołgów. Jak mówi historyk
David Irving, Hitler był wspaniałym strategiem, dużo lepszym niż jego
generałowie ("Wojna Hitlera" [Hitler's War], Londyn, 1977). To on
zaplanował operację blitzkrieg
przeciwko Francji, która rozpoczęła się 10 maja 1940 roku.
Po 2 tygodniach walk na
terenie Polski, niemieckim czołgom brakowało paliwa, a bombowcom bomb. Gdyby
Związek Sowiecki nie zaatakował 17 września Polski z zamiarem jej zniszczenia,
Niemcy zostałyby pokonane (Wiktor Suworow, "Samobójstwo" [Suicide],
Moskwa, 2000, s. 314).
Historyk wojskowy Basil Henry
Liddell Hart nawiązuje do wymiany telegramów między brytyjskimi i niemieckimi
ministrami spraw zagranicznych z lat 1939-1940. Ppłk J Creagh Scott mówił o
tych samych telegramach 11 sierpnia 1947 w Chelsea Town Hall w Londynie
(Tomorrow, 6.11.1947).
Creagh Scott powiedział: "W całym okresie wojny telegramowej w
latach 1939-1940, między niemieckimi i brytyjskimi ministrami spraw
zagranicznych trwały długie negocjacje, w których Brytyjczycy zaproponowali
zakończyć wojnę pod warunkiem, że Niemcy przywrócą standard złota i
odsetki".
J Creagh Scott demaskuje
podstępne siły masońskie rządzące zza kulis ("Ukryty rząd" [Hidden
Government", Londyn, 1954). Na całym świecie ludzie nie potrafili
zrozumieć dlaczego w latach 1939-1940 nie toczyły się walki na zachodnim
froncie. Opinia publiczna nie wiedziała o tych negocjacjach.
Żydowskiego bankiera Montagu
Normana, rzecznika angielskich finansistów, nie interesował los Polski czy
innych małych krajów, gdyby tylko Niemcy wróciły do standardu złota. Odpowiedź
Niemiec była negatywna. Montagu Norman był wtedy szefem kontrolowanego przez
Rotszyldów Banku Anglii.
Winston Churchill
zapewniał Normana, że w Niemczech zostanie przywrócony standard złota. To było
powodem zniszczenia Niemiec i wymordowanie 55 mln ludzi podczas II wojny
światowej.
Montagu Norman i Hjalmar Schacht
potajemnie spotkali się w październiku 1935 w Badenweiler, Schwarzwald, w celu
zorganizowania pożyczek dla Hitlera. Norman faktycznie był chłopcem na posyłki
Rotszyldów (Eustace Mullins, "Porządek świata: nasi tajni władcy"
[The World Order: Our Secret Rulers], Staunton, 1992).
Drugą wojnę
światową rozpoczęła elita finansowa by przejąć kontrolę nad gospodarką,
podzielić świat na komunistyczny I kapitalistyczny, i ułatwić ewentualne
wprowadzenie rządu światowego.
Związek Sowiecki zgodził się
na te plany. Christian Rakowsky, sowiecki wysłannik w Paryżu i pośrednik między
sowiecką elitą i finansistami, zapytay przez oficera GPU Gabriela Kuzmina w
Moskwie 26 stycznia 1938, podkreślił, że miał dostęp do informacji nie dlatego,
że był masonem, ale rzecznikiem finansistów.
W 1919, Lenin uczynił go
odpowiedzialnym za rząd Sowieckiej Ukrainy. Podczas wojny domowej udało mu się
zachować te tereny dla bolszewików. W 1925 Stalin mianował go ambasadorem w
Paryżu. Rakowsky należał do potężnej frakcji trokistów, która działała na
rozkazy Rotszyldów. Wielu członków tej grupy rozstrzelano w czasie dokonywanej
przez Stalina czystki politycznej w partii komunistycznej w 1937 roku.
Zdaniem Rakowskyego:
"Hitler, ten niewykształcony i prosty człowiek, dzięki wrodzonej intuicji,
a nawet wbrew opinii technicznej Schachta, przywrócił system ekonomiczny bardzo
niebezpiecznego rodzaju". Komuniści tylko rozmawiali o wyzysku
gospodarczym, podczas gdy Hitler faktycznie to zrobił. Rakowsky oskarżał
Hitlera o wykluczenie "międzynarodowych i prywatnych finansów".
Uważał, że "coś tak totalnie kontrrewolucyjnego, że jak widać, dzięki
magicznym metodom, radykalnie wyeliminował bezrobocie wśród ponad 7 mln
techników i robotników".
Podkreślił: "Jeśli
Hitler osiągnął to pomimo otaczających go wszystkich burżuazyjnych ekonomistów,
to mógł, gdyby nie było wojny, wprowadzić ten system również w produkcję w
czasie pokoju. . . to jest tylko jedno rozwiązanie – wojna".
Rakowsky zaproponował atak ze
wschodu na zachód, czyli zaplanowany przez Sowietów akt wojny przeciwko
nazistowskim Niemcom. To posunięcie przyniesie korzyść międzynarodowej elicie
finansowej i masońskim przywódcom. I w końcu Hitler ich zawiódł, i musiał
zostać sponiewierany i zniszczony przez wojnę na dwóch frontach.
Rakowsky zastanawiał się: "Jaka siła może doprowadzić Europę do
totalnego samobójstwa? Może to
zrobić tylko jedna siła: pieniądz. Pieniądz jest potęgą, i jedyną
potęgą".
Cała informacja o Rakowskym
pochodzi z publikacji Bruno Schuberta "Stowarzyszenie Wolnej Gospodarki"
[Free-Economy Association] (Huntington, 1972). Protokoły z przesłuchania
Rakowskyego przemycił ze Związku Sowieckiego po II wojnie światowej lekarz z
NKWD Josef Landowsky, i opublikował je pod tytułem "Symfonia w Czerwonym
dur" [Sinfonia en Rojo Mayor] w Hiszpanii w 1950 roku. Cały transkrypt
opublikowano w języku angielskim pod tytułem "Czerwona symfonia:
prześwietlenie rewolucji" [The Red Symphony: X- Ray of Revolution].
Ten 50-stronicowy
transkrypt nie miał zostać upubliczniony. Potwierdza, że iluminaci Rotszylda
planowali wykorzystać komunizm do ustanowienia dyktatury światowej
super-bogatych.
Fakt, że Brytanii nie
interesowała Polska pokazuje los gen. Władysława Sikorskiego. Uciekł do Londynu
i został szefem polskiego rządu na uchodźstwie. Kiedy Niemcy odkryli sowiecką
masakrę polskich oficerów w lesie katyńskim w kwietniu 1940 roku, Sikorski
zamierzał publicznie potępić ten masowy mord. Brytyjczycy mieli nadzieję, że
będzie milczał, ale skoro nie milczał, została tylko jedna opcja – pozbyć się Sikorskiego.
4 lipca 1943 roku, w czasie lotu do polskiej armii gen. Andersa w Aleksandrii,
Egipt, pilot wyskoczył ze spadochronu nad Gibraltarem, a samolot się rozbił.
Sikorski został usunięty.
Po zdobyciu Polski, 27
września 1939 roku von Ribbentrop ponownie wyjechał do Moskwy, gdzie spotkał
się ze Stalinem. Podpisano porozumienie dotyczące wspólnych granic i przyjaźni
między Niemcami i Związkiem Sowieckim.
28 września
Niemcy i Związek Sowiecki wydali wspólny komunikat wyjaśniający, że te dwa
kraje "rozwiązały" kwestię rozpadu Polski, nalegając by Brytania i
Francja zawarły pokój z Hitlerem. Ostrzeżono Brytanię i Francję, że jeśli nie
zgodzą się na traktat pokojowy, przypisze się im odpowiedzialność za wojnę.
Chociaż Stalin
był okrutnym tyranem, to jednak czasem mówił prawdę, kiedy służyła jego celom.
W dzienniku Prawda 29.11.1939 roku
stwierdził: "To nie Niemcy zaatakowały Francję i Brytanię, a Francja i
Brytania zaatakowały Niemcy, i one są odpowiedzialne za wojnę".
W listopadzie 1939 roku
Komintern zorganizował ruch pokojowy, którego celem było szybkie zakończnie
"niesprawiedliwej wojny imperialistycznego bandyty". 9 października
dziennik Izwiestia doniósł, że
wywołanie wojny po to żeby zniszczyć hitleryzm było politycznym i zbrodniczym
szaleństwem. W Moskwie Walter Ulbricht potępił antyhitlerowską postawę mocarstw
zachodnich.
Latem 1940 roku
Brytania znalazła się na skraju bankructwa i niezdolna do prowadzenia wojny.
Ale Londyn spodziewał się pomocy z Wall Street.
7.6 – Udział Ameryki
W 1938 roku, w wywiadzie dla The New York Times, mason Henry Ford
powiedział: "Ktoś kiedyś powiedział, że losami narodu kieruje 60 rodzin.
Równie dobrze można powiedzieć, że gdyby ktoś skierował reflektor na 25 osób
rządzących finansami narodu, to prawdziwi twórcy wojen światowych doznaliby
wyraźnej ulgi".
Hiitler otrzymywał także
wsparcie finansowe na zbudowanie przemysłu wojennego od Henry'ego i Edsela
Fordów. Ale głównymi finansistami byli Standard Oil
(Rockefeller), General Motors, General Electric, ITT, bank J P Morgan i Bernard
Baruch. Obecnie
Standard Oil nazywa się m. in. Exxon. Wszystkie te przedsiębiorstwa i bankierzy
pomogli również zdobyć władzę Franklinowi Delano Rooseveltowi w 1933 roku.
Dokładnie ta sama grupa
międzynarodowych bankierów i przemysłowców wspierała również dojście do władzy
bolszewików w Rosji. W książce "Wall Street i rewolucja bolszewicka"
[Wall Street and the Bolshevik Revolution], Antony Sutton nawiązuje do pewnych
bardzo interesujących dokumentów z różnych archiwów należących do amerykańskiego
rządu. Według nich, ta sama elita finansowa zbroiła obie strony w wojnach
koreańskiej i wietnamskiej po to, żeby móc wymordować tak wielu ludzi jak było
możliwe.
Iluminat J P Morgan był
bardzo zadowolony kiedy do władzy doszedł Hitler. Poczynił własne przygotowania
do dyktatury faszystowskiej w USA w latach 1933-1934, ale gen. Smedley
Darlington Butler ujawnił ten spisek Wall Street. Kongres, a w szczególności
członkowie Dickstein i MacCormack (obaj masoni), dopilnowali by z tego śledztwa
nie wyciekła żadna informacja o tym spisku (Antony Sutton, "Wall Street I
kreowanie Hitlera" [Wall Street and the Rise of Hitler], Sudbury, 1976, s.
175).
Prezydent Roosevelt również
opowiadał się za ukrywaniem szczegółów tego zbrodniczego przedsięwzięcia.
Dopiero w latach 1950 udostępniono historykom jego małą część.
Amerykański ambasador w
Berlinie, William Dodd, napisał w swoich dziennikach, że w roku 1933 ambasada
przyjmowała wizyty bankierów z Wall Street i przemysłowców, którzy podziwiali
Adolfa Hitlera i szukali nowych okazji na biznes z nazistowskim reżimem. Na
przykład Henry Mann, przedstawiciel
National City Bank, i
Winthrop W Aldrich z Chase Bank, spotkali się z Hitlerem 1 września 1933 by
przedyskutować te kwestię (Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie
Hitlera", Sudbury 1976, s. 15 i 133).
Dodd napisał 19 października
1936 z Berlina do prezydenta Roosevelta: "Chociaż uważam, że najlepszą
naszą polityką jest pokój, nie mogę pozbyć się obaw, które więcej niż raz
podkreślał w rozmowach ze mną Wilson, 15 sierpnia 1915 i później: zniszczenie
demokracji w całej Europie będzie katastrofą dla narodów. Ale co można zrobić?
Obecnie ponad 100
amerykańskich korporacji mają tu spółki zależne albo układy. DuPonts mają w
Niemczech trzech sojuszników, które pomagają w biznesie zbrojeniowym. Głównym
sojusznikiem jest IG Farben Co., część rządu, który daje rocznie 200.000 marek
jednej organizacji propagandowej wpływającej na amerykańską opinie publiczną.
Standard Oil Company (filia z Nowego Jorku) w grudniu 1933 roku wysłała tu
$2.000.000, i rocznie zarabiała $500.000 pomagając Niemcom w produkcji paliwa Ersatz dla potrzeb wojny. . . Prezes The
International Harvester Company powiedział mi, że ich biznes zwiększył się
tutaj o 33% rocznie (według mnie produkcja broni), ale nie mogli nic z tego
zabrać. Nawet nasi samolociarze mają tajny układ z firmą Krupps. General Motor
Company i Ford robią tutaaj olbrzymie interesy poprzez swoje spółki zależne i
nie zabierają zysków. Wymieniam te fakty gdyż to one komplikują rzeczy i zwiększają
niebezpieczeństwo wojny".
Niemożliwe jest znalezienie
wszystkich faktów odnoszących się do tych spraw, gdyż niektóre dokumenty
zniszczono w 1945. Ale w oparciu o śledztwo przeprowadzone przez Departament
Wojny USA tuż po II wojnie światowej, Niemcy nie byłyby w stanie toczyć wojny
bez wysiłków IG Farben i innych amerykańskich firm.
Ważne jest to, że wielka
korporacja amerykańska General Electric, która w latach 1920 i 1930 dostarczała
energię elektryczną Związkowi Sowieckiemu, odegrała istotną rolę w ustanowieniu
nazistowskiego reżimu. Niemiecka prasa wtedy nie miała pojęcia o tym, że
General Electric pod względem technicznym miał całkowity monopol w sowieckim
przemyśle elektrycznym, który, jak mówi Plan GOELRO, został zbudowany dzięki
amerykańskim funduszom i inżynierom oraz sowieckiej niewolniczej sile roboczej.
Hitlerowi pomagały także AEG
(Allgemeine Elektrizitats-Gesellschaft, niemiecka German General Electric
Company) i OSRAM, które w swoim zarządzie miały pięciu Amerykanów z Wall
Street.
Henry Ford, który
od początku pomagał w finansowaniu Hitlera, po 1933 wybudował nowoczesną
fabrykę aut w Związku Sowieckim koło miasta Gorki (obecnie Niżny Nowgorod).
Fabryka zaczęła podukować ciężarówki dla Armii Czerwonej. Tylko nieco wcześniej
Stany Zjednoczone dyplomatycznie uznały Związek Sowiecki.
W 1932 roku, elita finansowa
wycofała wszelkie wsparcie amerykańskiego prezydenta Herberta Hoovera, który
ujawnił ten fakt, ale został uciszony przez prasę. Elita finansowa wolała
wspierać potężnego masona i prawnika takiego jak Franklin Delano Roosevelt. W 1933,
po zwycięstwie wyborczym w listopadzie 1932, Roosevelt zaczął realizować swój
socjalistyczny program pod nazwą Nowe Rozdanie [New Deal], dotyczący kontroli
gospodarki. Nowe Rozdanie powitano jako Nowy Porządek Świata [NWO], Novus Ordo Seclorum. Jego oficjalną linią było to, że kryzys ekonomiczny
wymagał stabilizacji. Gospodarka rynkowa została
przemodelowana. Związki zawodowe zdobyły większy wpływ, co zaczęło
niebezpiecznie zwalniać gospodarkę, gdyż kontrolę przejęły liczne gangi
przestępczości zorganizowanej.
Agencje rządowe zorganizowane
w celu zajmowania się kryzysem zasadniczo kopiowały instytucje ustanowione w
podczas wejścia USA do I wojny światowej w 1917 roku. Również Roosevelt
umyślnie ożywił ówczesną retorykę. Rząd wypowiedział wojnę wielkiej depresji.
Nic poza groźbą wojny nie mogło zmusić miłujących wolność Amerykanów do
akceptacji podwyższonych podatków i regulacji rządowych. Pomimo to, w latach
1930 Nowe Rozdanie zasadniczo okazało się fiaskiem. Ożywienie gospodarki było
słabe, i w 1939 roku kraj wszedł w kolejną recesję. Tylko ogromne dozbrojenie w
związku z II wojną światową ponownie uruchomiły gospodarkę, co pokazuje
historyk Michael Sherry w książce "W cieniu wojny: USA od lat 1930" [In
the Shadow of War: The United States since the 1930s] (Yale University Press,
1995).
Ale Sąd Najwyższy odrzucił
żądanie Roosevelta, by rząd federalny kontrolował gospodarkę. Zamiast tego sąd
ograniczył stanowe i federalne zaangażowanie w gospodarkę. Roosevelt chciał
powiększyć liczbę jego członków by mógł mianować sędziów otwartych na jego
filozofię. Kongres odmówił powiększenia
liczby sędziów w Sądzie
Najwyższym. Natomiast prezydent Truman rozpoczął nacjonalizację przemysłu
stalowego.
Sprytny prezydent
Roosevelt należał do kręgu Wall Street, który osiągnął ogromne zyski ze
wsparcia reżimu narodowych socjalistów w Niemczech.
Roosevelt uznał formalnie
Związek Sowiecki już w 1933, żeby umożliwić amerykańskiemu biznesowi odegrać
większą rolę w budowaniu sowieckiej gospodarki. Udzielił pozwolenia na finansowanie
5-letnich planów Stalina. Wcześniejszy prezydent Herbert Hoover program Nowego
Rozdania nazwał faszystowskim, czyli korporacyjną formą socjalizmu.
Rockefeller, jak również
Morgan, którzy pomagali dojść do władzy Hitlerowi, nadal wspomagali Związek
Sowiecki. Jak napisał The Washington Post
(2.02.1918), Morgan dał bolszewikom $1 milion. W 1967 roku wartość giełdowa
akcji Morgana wynosiła $92.6 bn.
Człowiekiem mianowanym na
odbiorcę wkładów amerykańskich bankierów i dyrektorów był Rudolf Hess, który znał
wiele tajemnic o transakcjach amerykańskich funduszy. Hess, zastępca Hitlera,
poleciał do Szkocji w maju 1941 roku żeby podjąć próbę rozwiązania w
negocjacjach o standardzie złota, a tym samym porozumienia w kwestii warunków
pokojowych.
Hess ślepo wierzył w marzenie
medium, gen. Karla Haushofera, że jego lot odniesie sukces. Ale marzenie się
nie spełniło i Hessa aresztowano.
Po skoku spadochronowym nad
Szkocją 10 maja 1941 roku, kilku chronionych przez niego astrologów
aresztowano. Postrzegano ich jako współsprawców nieszczęścia Hessa.
W 1946 roku w
Norymberdze Hessa skazano na dożywocie. Podczas pobytu w berlińskim więzieniu
Spandau pisał swoje wspomnienia. Kiedy zapełnił trzy książki, zabrano je i
spalono. Zaczął od nowa i powtórzono ten sam proces. Zwycięzcy nie chcieli
ujawnienia prawdy. Hess zmarł w więzieniu w Spandau 17 sierpnia 1987 roku, w
tajemniczych okolicznościach w wieku 93 lat. Był zbyt słaby by odebrać sobie
życie.
7.7 – Bliska współpraca nazistów z syjonistami
Moses Hess wymyślił określenie
narodowy socjalizm, powszechnie skrócony do nazizm [niem. nazism], który
planował wykorzystać w żydowskim nacjonalizmie już w 1862 roku. Związek między
syjonizmem i niemieckim nazizmem już istniał od początku i później rozwijał się
dalej, tak pod względem ideologicznym jak i politycznym.
Znalezione przez niemieckiego
historyka Klausa Polkehna dokumenty ujawniają szeroką współpracę czołowych
nazistów z liderami syjonizmu. Informację tę opublikował izraelski prof. Israel
Shahak w izraelskim dzienniku Zo Haderekh
2.09.1981. Naziści i syjoniści mieli wspólny interes – wystraszenie
europejskich Żydów by emigrowali do Palestyny. Czołowymi organizacjami
syjonistycznymi w tej bliskiej współpracy były Lohamei Harut Israel (później znany jako niesławny Gang Sterna) i Irgun Zvai Leumi. Wśród liderów znaleźli
się również Yitzhak Shamir i Menachem Begin, którzy obaj później byli
premierami Izraela.
W książce
"Żelazny mur" [The Iron Wall] z 1984 roku Lenni Brenner bajdurzył, że
w 1940 Gang Sterna dostarczył memorandum niemieckiemu dyplomacie w Bejrucie. W
nim była propozycja, żeby Żydzi w Polsce przeszli szkolenie wojskowe do walki z
Brytyjczykami w Palestynie.
Po zwycięstwie, powinno
zostać ustanowione żydowskie państwo "a
Hebraium" (hebrajska ojczyzna narodowa), które następnie zawrze
porozumienie z nazistowskimi Niemcami i będzie rządzone według tych samych
totalitarnych zasad. Wielu żydowskich skrajnych polityków, np. członkowie
Partii Rewizjonistycznej w Palestynie, w latach 1930 ubierali się w brunatne
koszule (Donald Day, "Naprzód, chrześcijański żołnierzu!" [Framat,
Kristi stridsman!], Helsinki, 1944, s. 139-140). Zorganizowano syjonistyczną
organizację terrorystyczną jak SS. To dlatego obecny Izrael stosuje
nazistowskie metody.
Emisariusz Heinricha Himmlera
- Leopold von Mildenstein, razem z syjonistycznymi funkcjonariuszami odwiedzili
Palestynę w latach 1933 i 1934. Później publikowano artykuły w dzienniku
Goebbelsa Der Angriff, które w najbardziej ekscytujących słowach chwaliły
żydowską walkę o zbudowanie nowych osiedli
w Palestynie.
Większość Żydów którzy opuścili albo zostali zmuszeni do opuszczenia
innych europejskich krajów, wolała
przenieść się do Niemiec
(Ingrid Weckert, "Noc kryształowa: zapłon" [Feuerzeichen: Die
Reichskristallnacht], Tubingen, 1981).
23 grudnia 1935 Der Angriff opublikował wywiad z liderem
niemieckich syjonistów Georgiem Kareskim. Był zadowolony z przepisów
norymberskich, które ostro zakazują wszelkich kontaktów seksualnych między
Żydami i Aryjczykami. Wdzięcznymi słowami pochwalił te prawa jako spełnienie
życzeń syjonizmu. W związku z tym możliwe było podnoszenie syjonistycznej
biało-niebieskiej flagi razem ze swastyką.
Naziści chcieli zrobić
wszystko żeby zrealizować syjonistyczne żądanie by w Palestynie osiedliło się
tak wielu Żydów jak możliwe. W 1933 roku rząd Hitlera i Główna Organizacja
Syjonistyczna podpisały porozumienie dotyczące żydowskiej emigracji do
Palestyny. Było tam tak wielu osadników, że Arabowie podejrzewali Hitlera o to,
że jest Żydem i krypto-syjonistą. Tylko w 1934 do Palestyny wyemigrowało
120.000 niemieckich Żydów. Do września 1940 z Niemiec i z okupowanej Polski
wyemigrowało ich
500.000.
W 1950 oficjalne źródła
żydowskie twierdziły, że całkowita liczba Żydów w Palestynie przybyłych z
różnych krajów europejskich wynosiła tylko 80.000. Aż 420.000 tam żyjących
umieszczono na liście zagazowanych w obozach. Mimo że żyli w Izraelu, syjoniści
uważali ich za ofiary holokaustu i zażądali zapłaty za nich (Weckert,
"Kryształowa noc: zapłon", Tubingen, 1981).
Pod koniec lutego 1937 roku, Feiwel Polkes,
przedstawiciel syjonistycznego ruchu Haganah,
spotkał się z oficjelami SS - Herberem Hagenem i Adolfem Eichmannem w
restauracji Traube w Berlinie na przyjazną dyskusję o odpowiednich sposobach
przechytrzenia brytyjskich władz, które uważano za zbyt ostre w ograniczeniach
emigracji do Palestyny. Polkes chciał również by Niemcy uniemożliwili Żydom
przenoszenie się do innych krajów. Dobrze wiedziano, że niemieccy Żydzi nie
mieli słabości do Palestyny, a woleliby raczej osiedlić się w innych krajach. W
zamian Polkes dostarczy Sicherheitsdienst
(SD), ochronę SS, ze "wszystkimi możliwymi tajnymi informacjami, a
jednocześnie będzie realizować niemieckie interesy na całym Bliskim
Wschodzie" (Andreas Bliss, "Koniec ostatecznego rozwiązania"
[The End of the Final
Solution], Stuttgart, 1966).
W październiku 1937 roku,
Adolf Eichmann udał się do Kairu, i po drodze złożył wizytę w Palestynie.
Negocjacje zerwano, bo większość Żydów nie chciała wyjeżdżać do Palestyny. 15
maja 1935 dziennik SS - Das Schwarze
Korps doniósł: "Niezbyt odległe są dni kiedy Palestyna będzie
serdecznie witać swoich zagubionych
synów. Życzymy im szczęścia, a życzliwość narodu niemieckiego będzie z wami!"
Kiedy rozpoczęła się żydowska emigracja z Polski i Niemiec, wiele krajów
zaczęło narzekać. W ciągu kilku lat Rumunia otrzymała 500.000 Żydów ze Wschodu,
wielu z nich stanowiło zagrożenie dla narodu z powodu ich komunistycznej
rewolucyjnej działalności.
W ciągu kliku
pierwszych miesięcy 1937 roku, Szwecja wydała 15.222 pozwoleń na pracę i
zamieszkanie, większość z nich dla żydowskich imigrantów, których określono
jako "Niemiec", "Rosjanin" albo "Polak".
Syjoniści zrobili wszystko co
możliwe by ukryć informację o ich współpracy z nazistami w latach przed II wojną
światową.
Współpraca ta wymusiła
bezprecedensową prowokację syjonistyczną – Kristallnacht
(noc tłuczonego szkła), która wydarzyła się pod znakiem Skorpiona. Jej
prawdziwym celem był naród niemiecki. Ingrid Weckert odnalazła archiwalną
informację różniącą się od zwykłej propagandy antynazistowskiej, i w 1981
opublikowała ją w książce "Noc kryształowa: zapłon", Tubingen, 1981).
Oficjalne wyjaśnienie było
takie, że 17-letni polski Żyd, Herschel Feibel Grynszpan, zastrzelił sekretarza
ambasady niemieckiej w Paryżu, Ernsta von Ratha, w proteście przeciw deportacji
jego rodziny. Mimo że Grynszpan nie miał ani dokumentów osobistych ani
pieniędzy, mógł rankiem 17 listopada 1917 roku kupić rewolwer za 250 franków i
godzinę później wejść do ambasady. W rewanżu, fanatyczni naziści rzekomo palili
i niszczyli mienie żydowskie.
Podczas śledztwa w sprawie Kristallnacht pojawiały sie nieznane
osoby, mówiące, iż są przedstawicielami przywództwa partii. Przy kilku okazjach
gauleiter (lider dzielnicy)
otrzymywał anonimowe telefony od rzekomych przedstawicieli liderów partii. Ale
przywództwo partyjne nigdy nie wydawało żadnych rozkazów niszczenia żydowskiego
mienia. Ci anonimowi agenci jako pierwsi rzucali kamieniami w okna żydowskich
sklepów i to oni kierowali atakiem na żydowskie domy. Wszystkimi tymi
rozruchami kierowała centralnie umieszczona grupa dobrze wyszkolonych agentów.
Prowokatorzy skorzystali z
okazji, że 8-9 listopada 1938 roku podejmowanie wszystkich decyzji w partii
nazistowskiej oddelegowano ludziom niższego szczebla i mniej doświadczonym,
ponieważ liderzy świętowali rocznicę monachijskiego zamachu stanu w 1923 roku.
Kiedy pojawiły się pierwsze
raporty o niepokojach, komendant SA Viktor Lutze rozkazał żeby nie niszczyć
żydowskiego mienia. Jeśli będą dalsze demonstracje antyżydowskie, SA
zainterweniuje by je zatrzymać. Stosując się do rozkazu Lutzego, członkowie SA
zaczęli ochraniać żydowskie sklepy, w których wybito szyby. SS i policja
otrzymali podobne instrukcje przywrócenia prawa i porządku. Mimo to co najmniej
3 z 28 grup SA odmówiły wykonania rozkazu i wysłali swoich ludzi by niszczyli
synagogi i inne zydowskie obiekty.
W grudniu 1937 roku kilka
dzienników niemieckich doniosło, że mordowanie Żydów będzie karane śmiercią.
Doniesiono, że Josef Reinhardt został skazany na śmierć za zabójstwo
żydowskiego kupca Abrahama i jego Gojkę-żonę. Zwrócono uwagę, że mord był
mordem bez względu na to kim była jego ofiara.
Zniszczono nie
więcej niż 180 synagog, a nie 1.400 jak mówiła propaganda. Wybito 7.500 okien, a
nie 100.000. W wielu przypadkach z atakującymi wspólnie walczyli Żydzi i
członkowie SA.
Heinrich Himmler rozkazał
Reinhardowi Heydrichowi zakończyć wszelkie demonstracje i chronić Żydów przed
demonstrantami. Do tej pory w archiwach są telegramy z tymi rozkazami. Kiedy
Hitlera poinformowano o 1:00 o rozruchach w Monachium i że spalono synagogę,
był wściekły i rozkazał szefowi monachijskiej policji by stawił się u niego
natychmiast. Rozkazał ugasić pożar i zatrzymać wszelkie demonstracje i rozruchy
w Monachium. Upewnił się, że o 3:00 nad ranem wysłano rozkaz do wszystkich
gauleiterów. Rozkaz brzmiał: "Od najwyższej władzy. W żadnym przypadku nie
wolno dopuścić do podpalania lub ataków na żydowskie sklepy czy inne zydowskie
mienie".
Rankiem 9 listopada Goebbels w przemówieniu radiowym zakazał wszelkich
akcji przeciwko Żydom.
Każdy kto naruszy ten nakaz zostanie ostro ukarany.
Okazało się, że to żydowska
loża masońska B'nai B'rith przy współpracy organizacji syjonistycznej LICA
(Ligue International contre l'Antisemitisme = Międzynarodowa Liga przeciwko
Antysemityzmowi) w Paryżu stała za tzw. Kristallnacht
9 listopada 1938. Celem prowokacji LICA było zachęcenie niemieckich Żydów do
Emigracji (Weckert, op. cit., s. 254-256).
B'nai B'rith zinfiltrowała
istotne części ruchu nazistowskiego: SS, SA i partię. Tym masonom udało się
zinfiltrować stanowiska operatorów telefonicznych w biurach gauleiterów. Kiedy
otrzymywali rozkazy od Lutze, zmieniano je na odwrotne.
Nazistowskie przywództwo nie
podjęło żadnej legalnej akcji przeciwko B'nai B'rith, co pozwoliło jej na
kontynuację akcji wywrotowych. W Niemczech miała 12.000 członków i 80 lóż, 3 z
nich w Berlinie. Była jedyną organizacją żydowską, której Hitler pozwolił
funkcjonować w czasie nazistowskiego rezimu po roku 1933 (Wiktor Ostrecow,
"Masoneria, kultura i rosyjska historia", Moskwa, 1999), mimo że
propaganda twierdzi, że w Niemczech została rozwiązana w 1937 (Lexikon des
Judentums). Ale Hitler w 1939 zamknął operacje B'nai B'rith w Niemczech.
Dopiero po rozpoczęciu wojny,
w listopadzie 1939, skonfiskowano dokumenty B'nai B'rith. Bibliotekę żydowskiej
loży VOBB skonfiskowano w kwietniu 1938.
W 1952, Nahum Goldman,
przewodniczący Światowego Kongresu Żydów zażądał od kanclerza Niemiec Konrada
Adenauera $500 mln jako rekompensatę za szkody poczynione Żydom podczas Kristallnacht. Kiedy Adenauer
zakwestionował uzasadnienie tego wygórowanego roszczenia, Goldman odpowiedział:
"Może pan uzasadniać jak
pan chce, ale ja chcę pieniądze!" I mu je dano. To nazywa się chutzpah, żydowska bezczelność! Nawiasem
mówiąc, Adenauera żona była Żydówką.
W latach 1930 Cyrus Adler,
przewodniczący Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego koordynował działalność
B'nai Brith i The New York Times żeby
zablokować wszelkie amerykańskie działania polityczne przeciwko Hitlerowi.
Amerykańscy masoni nie mieli żadnego interesu w
zwalczaniu faszyzmu, a tylko chcieli odpowiedniej okazji by zaspokoić swoją
żądzę krwi. Prezydent Roosevelt był zdecydowanie przeciwny wspieraniu wszelkich
grup antynazistowskich, gdyż chciał zabić tak wielu Niemców jak możliwe (płk
John Beaty, "Żelazna kurtyna nad Ameryką" [The Iron Curtain over
America], s. 74). Gen. Mark Clark, mason i dowódca Amerykańskiej V Armii, powiedział
swoim żołnierzom: "Nie ma żadnych ograniczeń co do liczby
zabitych przez was Niemców" (The New York Times, 13.02.1944)
Członków SA
którzy wzięli udział w rozruchach postawiono przed sądem. Partia miała własne
sądy pod kierownictwem Waltera Buscha. Wszystkie dokumenty są nadal dostępne.
Herschel Grynszpan przeżył
wojnę, mimo że został sprowadzony do Niemiec. Po wojnie wrócił do Paryża, gdzie
powinien zostać osądzony za zabójstwo. Zamiast tego otrzymał nowe nazwisko i
nowe dokumenty. Jego rodzina również przeżyła wojnę i udało im się wyemigrować
do Palestyny. Ktoś zapłacił £4.000 za danie im tej okazji, gdyż rodzina nie
miała na to funduszy.
W wyniku Kristallnacht utworzono Krajowe Centrum dla Żydowskiej Emigracji.
Współpraca syjonistów z Hitlerem posunęła się tak daleko, że niektórych z nich
uznano za Aryjczyków, m.in. bankiera Oppenheimera i producenta samolotów Ernsta
Heinricha Heinckela.
W książce "Zanim pojawił
się Hitler" (Bevor Hitler kam, Genewa, 1975), żydowski profesor historii
Dietrich Bronder wykazał którzy Żydzi finansowali Adolfa Hitlera, a tym samym
pomogli mu zdobyć władzę. To wyjaśnia dlaczego duża liczba Żydów otrzymała
aryjskie dokumenty. Wykazuje również, że większość nazistowskich liderów była
albo Żydami, albo pół-Żydami, albo mieli żydowskie małżonki. Książka Brondera
jest zakazana w Niemczech.
W 1943 roku amerykański
wywiad założył teczkę Hitlera. Materiał był tajny i nie został ujawniony aż do
1972. Psychiatra Walter C Langer, który w czasie wojny badał wszystkie tajne
informacje o Hitlerze dla Białego Domu, opublikował delikatny materiał w
książce "Umysł Hitlera" [The Mind of Adolf Hitler] (Nowy Jork, 1972).
Miał dostęp do faktów podobnych do tych udostępnionych Dietrichowi Bronderowi.
W skład przywództwa nazistów wchodzili również
Żydzi posiadający "dobre dokumenty", wśród nich był szef SS Heinrich
Himmler (pokazany jako Żyd przed żydowskiego pisarza Willi Frischauera w
książce "Himmler: geniusz Trzeciej Rzeszy" [Himmler: Evil Genius of
the Third Reich], Londyn, 1953). Homoseksualną aktywność Himmlera uwiecznił na
filmie nazistowski fotograf Walter Frenz. Wilhelm Canaris, szef Abwehry, był
greckim Żydem. Żydami byli także: Alfred Rosenberg, który rozwinął ideologię narodowych
socjalistów wzorując się na Talmudzie i "Powstająca rasa" [The Coming
Race] (1871) Bulwer-Lyttona, i Joseph Goebbels, którego pierwsza sympatia była
Żydówką, i który doceniał jedynie żydowskich profesorów (Grigori Klimow,
"Protokoły sowieckich mędrców" [The Protocols of the Soviet Elders],
Krasnodar, 1995, s. 328-329). Żydowskie pochodzenie Goebbelsa wykazał historyk
David Irving. Jego rodzina pochodziła z Holandii, w szkole miał pseudonim
"rabin". Jego małżonka była adoptowaną córką żydowskiej rodziny o
nazwisku Friedlander. Kiedy jego teściową obrazili członkowie SS w żydowskiej
kawiarni, odpowiedziała, że poskarży się zięciowi dr Goebbelsowi (Konrad
Heiden, "Adolf Hitler", Zurych,
1936, s. 350).
Wicekanclerz Rzeszy, Rudolf
Hess, urodził się w Egipcie z żydowskiej matki. W homoseksualnych kręgach w Monachium
znany był jako "Fraulein Anna" (Bronder, op. cit.). Mniej znane jest
to, że w latach 1920 Hitler molestował seksualnie wnuka Richarda Wagnera,
Wielanda Wagnera (Time Magazine, 15.08.1994, s. 56). Jest to dobrze
udokumentowana informacja.
Julius Streicher, naczelny Der Sturmer, był kolejnym żydowskim homoseksualistą. Jego prawdziwe
nazwisko Abraham Goldberg ujawniono przy powieszeniu go 16 października 1947,
po procesach
Norymberskich (Bronder, op. cit.).
Na procesach norymberskich
Streicher potwierdził: "Naszym wzorem było prawo żydowskie" (Nikolaj
Ostrowsky, "Świątynia bestii" [The Temple of the Beast], Moskwa 2001,
s. 120).
Zarówno oficer SS Adolf Eichmann jak i minister
pracy Robert Ley byli Żydami, tak jak generałowie SS Erich von dem Bach-Zelewski
(1899-1972) i Odilo Globocnik (1904-1945). Po wojnie Bach-Zelewski przebbywał w
areszcie domowym przez 10 lat. W 1958 został ponownie zabrany do sądu I skazany
na
Dożywocie (Bronder, op. cit.).
{zdjęcie Młody
Rudolf
Hess
jako
Rudolf
student i
członek
Towarzystwa
Hess} Thule
Prawa ręka Goringa -
feldmarszałek Erhard Milch był pół-Żydem, jak pisze Time Magazine (7.02.1972), jego matka była Żydówką. Goring uznał go
za Aryjczyka, mimo że jego ojciec również był Żydem. Według Brondera, Goring
był Żydem, tak jak jego druga małżonka.
W 1961 roku, brytyjski pisarz
Charles Wighton opublikował książkę "Historia Reinharda Heydricha"
[The Story of Reinhard Heydrich] w oparciu o nazistowskie źródła. Wykazał że
szef SD Reinhard Heydrich był Żydem ze strony matki. Jego ojciec (Bruno Ziiss)
był również Żydem, a Heydrich homoseksualistą.. Hitler miał dobre mniemanie o
Heydrichu, i uważał, że jego nie-aryjskie pochodzenie zagwarantuje jego
posłuszeństwo.
Gen. Karl Haushofer, professor uniwersytecki i
dyrektor Monachijskiego Instytutu Geopolityki, miał żonę Żydówkę. Jego syn, Żyd
Albrecht Haushofer, później nie miał żadnych problemów pracując dla
Ministerstwa Spraw Zagranicznych nazistowskich Niemiec. Był naukowcem i
politykiem (David Korn, "Kto jest kim w judaizmie: encyklopedia wybitnych
Żydów" [Who is Who in Judaism: Encyclopaedia of Prominent Jews], t. 2, FZ
Verlag, Monachium, 1999, s. 124-125). W roku 1940, Albrecht Haushofer został
profesorem w Berlinie. Odegrał rolę w planowaniu lotu Hessa do Szkocji w 1941,
a później został stracony jako podejrzany o współudział w próbie zabójstwa
Hitlera w lipcu 1944. 10 marca 1946, Karl Haushofer dokonał rytualnego mordu na
żonie, a następnie przed czarnym buddyjskim ołtarzem otworzył własny
brzuch używając krótkiego japońskiego miecza, w samurajskim harakiri.
Jak mówi Henneke Kardel w
książce "Adolf Hitler: twórca Izraela" [Adolf Hitler: Begriinder
Israels] (Genewa, 1974), prawnik Hitlera - Hans Frank był pół-Żydem, gdyż jego
ojciec był żydowskim prawnikiem z Bamberg. Książkę zakazano w Niemczech, i
zgodnie z decyzją sądu, wszystkie znalezione egzemplarze zatopiono w porcie
Hamburg w 1974.
Kiedy Hitlera mianowano na
kanclerza, Frank został ministrem sprawiedliwości w Bawarii. W 1934 był
ministrem bez teki. Kiedy jesienią 1939 roku okupowano Polskę, Franka mianowano
na gubernatora generalnego.
Dobrze zachowywaną tajemnicą było to, że ojciec
Hitlera Alois ożenił się z Żydówką, przez co przyrodnie rodzeństwo Hitlera było
Żydami. Jego przyrodnią siostrę Angelę zatrudniono na stanowisku gospodyni w
Obersalzburg, przyrodni brat mieszkał w Berlinie.
Ewa Braun była pół-Żydówką, a Hitlerowi przedstawił ją pół-żydowski
fotograf Heinrich Hoffman.
Wielu czołowych
oficerów Wehrmachtu było Żydami: co najmniej dwóch feldmarszałków, 10 generałów
dowodzących ponad 100.000 żołnierzami, 14 pułkowników i 30 majorów.
W około 20 przypadkach,
żołnierzy pochodzenia żydowskiego odznaczono Ritterkreuz, jednym z najwyższych odznaczeń za zasługi w
niemieckiej armii. Tę informację potwierdził w szczegółach amerykański historyk
pochodzenia żydowskiego Brian Rigg (William D Montalbano, "Żydowscy
żołnierze walczyli dla Hitlera" [Jewish soldiers fought for Hitler],
Dagens Nyheter, 5 styczeń 1997).
Tysiące mężczyzn pochodzenia
żydowskiego i setki uznanych przez nazistów za Żydów, służyli w wojsku za
wiedzą Hitlera. Nadal istnieją dziesiątki list zawierających nazwiska wyjątków
z jego podpisem. Dobrze udokumentowanych jest ponad 1.200 przypadków. W jednym
z dokumentów osobiście podpisanym przez Hitlera skorzystał ze swojego prawa
uczynienia wyjątku dla 77 wysokich rangą oficerów na liście, zgodnie z
nazistowskimi przepisami z roku 1935, które zakazywały przyznawania stopnia
oficerskiego każdemu kto
miał dziadka Żyda. Na liście
były również nazwiska najważniejszych manadżerów w administracji cywilnej
współpracującej z wojskiem.
Jasnowłosego i
niebieskookiego pół-Żyda Wernera Goldberga nazistowska propaganda
wykorzystywała jako idealnego niemieckiego żołnierza. Kmdr Paul Ascher i gen.
Johannes Zukertort byli Żydami. Pół-Żyd płk Walter H Hollaender został
odznaczony Ritterkreuz i Niemieckim
Złotym Krzyżem. W 1935 roku Hitler uznał pół-Żyda, późniejszego generała Luftwaffe Helmuta Wilberga za Aryjczyka
(odznaczenia wojskowe: Krzyż Rycerzy Hohenzollern z Mieczami = Hohenzollern Knights Cross with Swords).
Mówiono o co najmniej jednym
niemieckim oficerze, który odwiedził swojego ojca w obozie koncentracyjnym w
Sachsenhausen. Religijny Żyd przyjmował nieżydowską tożsamość i zostawał
kapitanem w armii, żenił się z Żydówką z rodzinnego miasta i mógł nadal być
ortodoksyjnym Żydem służąc w armii w czasie wojny.
Helmut Schmidt,
kanclerz Niemiec (1974-1982), był oficerem sił powietrznych (Luftwaffe), mimo
że jego dziadek ze strony ojca był Żydem.
W latach 1921-1937, Żyd Ernst Hanfstaengl był
bliskim przyjacielem Adolfa Hitlera, a później przyjaźnił się z Franklinem
Rooseveltem. Ostrzegł go austriacki pisarz Rudolf Kommoss: "Gdyby powstała
partia kierowana przez antysemickich Żydów albo pół-Żydów, musielibyśmy
uważać!" (Ernst Hanfstaengl, "Hitler:
brakujące lata" [Hitler: The Missing Years], Londyn, 1957).
W II wojnie światowej 430.000
sowieckich Żydów walczyło z niemieckimi Żydami (Aron Abramowicz, "W
decydującej wojnie" [In the Decisive War], Sankt Petersburg, 1990, s. 25).
W dowództwie Armii Czerwonej było wielu Żydów, wśród nich generałowie Solomon
Raikin, Isaak Rewzis, Simon Reizin, Josef Rubin, Mikhail Belkin, Zelik Yoffe i
Grigori Preizman.
7.8 – Kim był Hitler?
Adolf Hitler urodził się 20
kwietnia 1889 roku o 18:30 w Branau nad rzeką Inn w Austrii. Zgodnie z
horoskopem, miał zostać człowiekiem czynu, który z powodu niepotrzebnie
nieostrożnych inicjatyw narazi się na osobiste niebezpieczeństwo, i
prawdopodobnie wywoła kryzys. Położenie planet wskazywało na to, że jego
przeznaczeniem było stanie się liderem. Jego horoskop wyraźnie wskazywał na to,
że miał wielki talent oratorski.
Stwierdzono, że dziadek
Hitlera ze strony ojca był Żydem, ale nie ma żadnych dowodów popierających ani
odrzucających to twierdzenie. Jego babka, Anna Schicklgruber, była chłopką
która urodziła syna Aloisa. Nigdy nie ustalono tożsamości jego ojca. Wskazano
dwóch braci, jeden farmer, a drugi młynarz, jak również Żyda o nazwisku
Frankenberger z Graz. Anna Schicklgruber pracowała dla tego Żyda kiedy zaszła w
ciążę, i on płacił alimenty na Aloisa do czasu kiedy ten miał 14 lat. Później
Alois został ojcem Adolfa Hitlera. Istnieją mocne dowody na to, że dziadek
Hitlera był Żydem, a nie młynarz Johann Georg Hiedler. Krewny matki Adolfa,
Johann Salomon, był Żydem. Wspomina o tym biograf Hitlera Konrad Heiden.
Zdaniem żydowskiego lekarza Kurta Kreugera,
dziadkiem Hitlera był Żyd o nazwisku Prinz. Twierdzi, że prawdziwy ojciec
Hitlera był Żydem mieszkającym w sąsiedztwie (Kurt Kreuger, "Byłem
lekarzem Hitlera" [I
was Hitler's Doctor], Nowy Jork, 1953).
Propaganda anty-nazistowska
twierdziła, że Hitler ponoć nigdy nie czytał książek. W rzeczywistości był
bardzo oczytanym człowiekiem. W Wiedniu wolał głodować niż nie pozwolić sobie
na zakup ważnej książki. Również wiele książek pożyczał. Zwykle czytał jedną
książkę dziennie, przede wszystkim o historii Niemiec i mitologii (William L
Shirer, "Powstanie i upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of
the Third Reich]. Ale czytał również książki o marksizmie, wschodniej magii,
yoga, hipnozie, astrologii, religii, okultyzmie, talmudyzmie, numerologii,
grafologii, psycho-kinetyce, czarnej magii, alchemicznym symbolizmie. . .
Czytał dzieła Hegla, Homera, Owidiusza, Cycerona, Nietschego, Schellinga,
Dantego, Schillera i innych. Wszystko przechowywał w swojej kolosalnej pamięci.
Miał także wiedzę na temat mechaniki i biologii. Mimo że był samoukiem,
posiadał więcej wiedzy niż większość miernych naukowców z tytułami naukowymi.
Estoński mason Gunnar Aarma,
który przeprowadził wywiad z Hitlerem 30 września 1930 roku, napisał 30
sierpnia 1994 w dzienniku Eesti Elu,
że Hitler sprawiał "bardzo dobre wrażenie". Zdaniem Aarma był
inteligentnym człowiekiem.
Masoni
postrzegali Hitlera jako odpowiedniego człowieka, na którego można postawić, że
przegra w istotnej wojnie.
Hitler uczestniczył również w
komunistycznym stylu grabieżach i malwersacjach. Zdaniem szefa Gestapo
Heinricha Mullera, na koniec wojny Hitler miał 188.457.322 franków
szwajcarskich na osobistym szwajcarskim koncie. Hasłem dla tego konta był
"Wolf" = Wilk (Gregory Douglas, "Tajne teczki Mullera z Gestapo:
dokumenty i świadectwa z tajnych archiwów USA" [Geheimakte Gestapo Muller:
Dokumente und Zeugnisse aus den US Geheimarchiven", Berg am Stamberger
See, 1996, t. 2, s. 258). To może tłumaczyć dlaczego Hitler w roku 1939 mógł
pozwolić sobie na kolekcję 264 ekskluzywnych dzieł sztuki.
W 1948 roku Mullera zatrudniła CIA. Pracował dla
nich w Waszyngtonie DC do śmierci w 1963 (Spotlight, 3-10.01.2000, s. 2).
Muller trzymał się z daleka od niemieckich lóż masońskich i dlatego go
oszczędzono. Ponadto CIA potrzebowała jego wiedzy o komunistach. Miiller i inni
liderzy z Gestapo pomagali także w przekształceniu OSS (Urząd Służb
Strategicznych = Office of Strategic
Services) w CIA (Centralna
Agencja Wywiadowcza = Central Intelligence Agency).
Hitler był zbyt energiczny i
niezależny i zaczynał odchodzić od masońskich doktryn. Dlatego wykorzystywano
jego problemy zdrowotne jako pretekst by go narkotyzować. Miał ciągłe problemy
z trawieniem, łącznie ze wzdęciami i konstypacją, co wskazuje na brak wit. B.
Nie mógł poprawnie trawić. Ale zamiast podawać mu witaminy i minerały, podawano
mu duże dawki leków chemicznych, które cakowicie zrujnowały mu zdrowie. Ten
fakt znany był amerykańskiemu wywiadowi, o czym świadczą udostępnione teraz
raporty.
Żydowski lekarz Hitlera
Theodore Morell, profesor psychiatrii i członek Stowarzyszenia Thule, mógł
doprowadzić Hitlera do stanu jakiego wymagali finansiści narodowego socjalizmu.
Hitlerowi podawano 20 tabletek belladonny i strychniny dziennie. Każdy lekarz
zna skutki belladonny: raczej potęguje problemy trawienne, a nie łagodzi.
Belladonna wywołuje paraliż głównego systemu nerwowego i innych organów takich
jak żołądek, hamując wydzielanie w przewodzie pokarmowym i błonach śluzowych.
Wpływa również negatywnie na mózg. Im wyższy poziom inteligencji, tym bardziej
szkodzi. Pogarsza się wrażliwość pacjenta, staje się podatny na maniakalne i
histeryczne wybuchy gniewu. Belladonna wpływa również na wzrok i słuch, może
spowodować szybką mowę, zawroty głowy i objawy podobne do wścieklizny. To
powoduje porażenie rdzenia kostnego i mięśni brzucha. Proces trawienia jest
wstrzymany, a pacjent staje się cholerykiem.
Strychnina
również jest trucizną, która powoduje skurcze, amnezję i bóle głowy, i powoduje
trudności w utrzymaniu w pionie głowy i zdolności chodzenia.
Oprócz tego Hitlerowi
podawano atropinę wywołującą egzaltację i dezorientację. Miał halucynacje,
palpitacje serca i konstypację. Te fakty ujawnił amerykański neurochirurg Bert
Edward Park w książce "Wpływ choroby na światowych liderów" [The
Impact of Illness on World Leaders] (1986). Dlatego nie jest prawdą, że Morell
był "ignoranckim, pozbawionym skupułów pigułkowym lekarzem", jak
twierdzono później. Po wojnie Morell powiedział aliantom, że celowo zatruwał
Adolfa Hitlera.
Ponadto Hitler otrzymywał
duże dawki kofeiny, cardiazolu, w sumie 28 leków i narkotyków (Hugh Trevor
Roper, "Ostatnie dni Hitlera" [The Last Days of Hitler], Londyn,
1947, s. 68). Hitler domagał się by podawano mu leki naturalne, ale
neutralizowała je 'pervertine',
bliski krewny amfetaminy, która zaczęła niszczyć mu mózg. Często budził się w
nocy roztrzęsiony. Z powodu insomnii stał się histeryczny i bał się ciemności.
Hitler wolał Morella od innych swoich lekarzy,
profesorów Karla Brandta i Hansa Karla von Hasselbacha. Już w roku 1934 Brandt
oskarżał Morella o "zbrodnię zaniechania" (David Irving, "Wojna
Hitlera" [Hitler's
War], Londyn, 1977, s. 713).
Dr Theodore Morell był również masonem (Hans Werner Woltersdorf,
"Ideologia nowego porządku świata"
[Die Ideologie der neuen
Weltordnung], 1992, s. 110).
Każdy dzień Fuhrer
rozpoczynał zmęczony i w złym humorze. Po dziennej dawce 'pervitine' zmieniał
się zupełnie: miał maniakalne oczy, mówił szybko i niezrozumiale, dostawał
drgawek. Terapia Morella obejmowała również duże dawki testosteronu, męskiego
hormonu seksu. W 1945 roku Hitler przyjmował 92 różne leki chemiczne.
Również mózg prezydenta Johna
F Kennedyego był zniszczony przyjmowaniem amfetamin i sterydów. Żydowski lekarz
Max Jacobson odwiedzał rodzinę Kennedych cztery razy w tygodniu by aplikować
zastrzyki. Juz latem 1961 roku u Kennedyego rozwinęło się uzależnienie od
amfetaminy.
Po próbie zamachu na jego
życie 20 lipca 1944 roku, Hitler przyjmował maksymalne dawki kokainy na
problemy z zatokami. Dwa razy dziennie przyjmował roztwór kokainy w postaci
aerozolu do nosa. . W pewnym momencie przedawkował, co doprowadziło do zapaści,
utraty przytomności i ataku epilepsji. Kokaina wywołuje depresję i utratę
energii i wpływa na pracę serca. Niemożliwy staje się normalny sen. Skutki to
miedzy innymi omdlenia, zawroty głowy, palpitacje serca, zaburzenia powonienia,
bóle głowy i nieuleczalna insomnia. Mózg przestaje funkcjonować prawidłowo i
człowiek staje się zombie, odpowiednim narzędziem dla złych sił. Kokaina
powoduje stałe szkody w komórkach nerwowych.
Narkotyki, głównie opiaty
takie jak morfina i heroina niszczą komórki nerwowe w jądrach podstawnych mózgu,
wywołując symptomy podobne do choroby Parkinsona. Hitler już w połowie lat 1930
cierpiał na Parkinsona. Choroba ta spowodowała pogorszenie stanu zdrowia od
1940 roku i zaczął rozpadać się psychicznie.
Hitler stał się dziwny i
nieracjonalny. Jego notoryczne neurotyczne wybuchy stawały się coraz częstsze,
kiedy tylko mu się przeciwstawiano. Wydawało się, że funkcjonowały jako
wyładowania lub objawy odstawienne w jego odurzonym układzie nerwowym.
W książce "Wpływ choroby na światowych liderów" Edward Park przypuszczał,
że Hitler cierpiał na
podstawowe zaburzenia nerwowe, rodzaj padaczki skroniowej.
W istocie, musiał mieć bardzo
silne zdrowie by móc wytrzymać działanie takich dużych ilości chemikaliów. Są
one częściowo odpowiedzialne za podejmowane przez Hitlera zbrodniczych decyzji
pod wpływem tych strasznych leków i toksyn.
Jeśli człowiek nie może już kontrolować własnego mózgu, istnieją inne
siły które chętnie to zrobią, a są one
Z zasady nieżyczliwe.
Niemiecki historyk Anton Joachimsthaler odkrył,
że Hitler rozkazał egzekucję kochanka Ewy Braun - Hermanna Fegeleina, oficera
łącznikowego między Hitlerem i Waffen SS. W czasie tej afery Fegelein zaręczył
się z siostrą Ewy Braun. Hitler dowiedział się o tym oszustwie kiedy pewnego
dnia Fegelein zadzwonił do Ewy Braun, prosząc by z nim uciekła. Joachimsthaler
miał dostęp do listów prywatnego
Sekretarza Hitlera i bliskiego przyjaciela Ewy Braun.
W końcu Hitler stał się fizycznie złamanym
człowiekiem. Nie chciał brać odpowiedzialności za swoje czyny, i wieczorem 30
kwietnia 1945 roku popełnił samobójstwo, albo tak się nam wmawia. Następna noc
była Nocą Walpurgii, kiedy świętują mroczne moce. Nigdy nie znaleziono ciała
Hitlera, jak pisze
Anton Joachimsthaler ("Koniec Hitlera" [The End of Hitler],
Monachium, 1998). Wybuchy
artyleryjskie zupełnie zniszczyły cały teren. Z ciała Hitlera nic nie
pozostało, mimo że mogło tam się znajdować. Komuniści sfałszowali wszystkie
zdjęcia i tzw. dowody. Materiały z post
mortem, które udostępniono w 1992 roku, były również sfałszowane.
Fakt że Hitlerowi
pozwolono utrzymać się tak długo u władzy, pomimo że był niezrównoważony,
chory, a zatem niebezpieczny, stanowi dowód na to, że osłabiony i skonfundowany
lider był bardzo przydatny dla masonerii. Gdyby tak nie było, natychmiast zostałby
obalony.
Brytyjski RAF planował nawet
porwanie Hitlera przy pomocy jego pilota Hansa Baura, co potwierdzają liczne
dokumenty w narodowych archiwach w Londynie. Ponoć Baur był gotów lecieć z
Hitlerem do Brytanii. W dokumentach nie ma żadnego wyjaśnienia dlaczego nigdy
nie dokonano tego porwania.
Inna teoria, zaproponowana m.
in. przez szefa Gestapo Heinricha Miillera, mówi, że Hitlerowi udało się uciec
z Niemiec.
Powodem tego, że nigdy nie
znaleziono ciała Hitlera jest to, że ciała jego i Ewy Braun zostały spalone, a
popioły przetransportowane łodzią podwodną jako szczątki do bazy niemieckiej na
Antarktydze. Wcześniej celowo głoszono niepoprawną informację o rzekomej
ucieczce Hitlera. Później kilku oficerów niemieckich, wtedy w marynarce
wojennej, a którzy przeprowadzili się do Ameryki, skontaktowali się z rosyjskim
historykiem Walentinem Prusakowem, autorem książki o Hitlerze. Ich historię
opublikował w książce "Szczątki Hitlera" [Hitler's Remains] (Moskwa,
1994).
The Washington Post łatwo było wybrać Hitlera na najgorszego człowieka stulecia: "Nie
ma innej alternatywy. Adolf Hitler
był najgorszy" (1.01.1996). Ale nadal Hitler to drobny chuligan w
porównaniu z Leninem albo Stalinem, najgorszymi ze wszystkich.
7.9 – Magia narodowych socjalistów
Ideologię narodowych
socjalistów znajdujemy w wielu ideach jakim sprzyjają masońska loża Germanenorden i mistyczne Towarzystwo
Thule. Germanenorden (założona w 1912 w Lipsku) była źródłem Ligi Młota [Hammer League]. Wkrótce zakon liczył już 100
lóż pod przywództwem Hermana Paula. Germanenorden
rozwiązano w 1916 i zreorganizował ją Philip Stauff w 1918. Mason Rudolf
von Sebottendorf był członkiem
jednego z jej odłamów, Germanenorden
Walvater. Jego prawdziwe nazwisko było Adam Alfred Rudolf Glauer. W 1918
roku został mistrzem loży. Jesienią 1919 zakon liczył 1.500 członków, w tym
Hermann Goring. Główna loża zakonu była w Monachium i zmieniła nazwę na
Stowarzyszenie Thule, pod przywództwem astrologa "Barona" Rudolfa von
Sebottendorfa. Członkowie wielbili zaginiony kontynent Thule.
Sebottendorf był przede
wszystkim ekspertem w dziedzinie sufi.
Uważał że ezoteryczna tradycja islamu, a zwłaszcza sufizm, była najczystszym
strumieniem Starożytnej Mądrości, i że to on żywił europejski okult poprzez
Różokrzyżowców, alchemików i prawdziwych masonów średniowiecza (Wulf
Schwartzwaller, "Nieznany Hitler" [The Unknown Hitler], Berkeley
Books, 1990). W 1917 wrócił do Niemiec z Turcji gdzie poznał rodzinę żydowską z
Salonik o nazwisku Termudi. Ojciec rodziny należał do loży masońskiej
Francuskiego Rytu Memphis. Dzięki Termudi Sebottendorf przeszedł inicjację w
tej samej loży. Przejął również okultystyczną bibliotekę Termudi (Anton
Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne NKWD I SS" [The Occult Secrets of
NKVD and the SS], Sankt Petersburg, 1999, s. 278). Fakt że Sebottendorf był
jawnym masonem było bardzo żenujące dla nazistów, którzy robili wszystko co
mogli by ukryć masońskie pochodzenie ich ruchu.
W 1919 Towarzystwo Thule za
symbol przyjęło swastykę z ramionami zwróconymi w prawo i o zaokrąglonych
liniach, zwróconych odwrotnie do wskazówek zegara (moc wylewała się ze środka
przez końcówki krzyża). Żeńska swastyka jest lustrzanym odbiciem męskiej
[końcówki krzyża w lewo]. Moc jest wsysana do środka od końcówek. Żeński krzyż
również jest zwrócony odwrotnie do wskazówek zegara, jak Matka Ziemia, by
zebrać moc. Jednostronna wybuchowa zasada, po wytworzeniu mocy, prowadzi do
wyczerpania. Męska swastyka jest magicznie silna, zaś żeńska sauwastyka jest
bardzo wrażliwa i konsumuje dużo energii. Obie zwracają się w tym samym
kierunku, co potwierdza różdżkarstwo.
Celem Towarzystwa Thule była
walka z prymitywnym niemieckim marksizmem, który wywoływał zazdrość. Przywódcy
społeczeństwa, wśród nich dziennikarz i okultysta Dietrich Eckardt, zaczął od
założenia politycznego klubu robotniczego z zadaniem rozpowszechniania pomysłów
o biologii rasowej. 5 stycznia 1919 roku założono niemiecki Związek Robotników
(Deutscher Arbeiterverein). Dziennik Towarzystwa Thule Munchner Beobachter stał się dziennikiem partii, Volkischer Beobachter.
Takie jest wyjaśnienie o
zainteresowaniu wybitnych nazistów zjawiskami magicznymi i astrologią. Wśród
członków magicznego Towarzystwa Thule byli sędziowie, szefowie policji,
prawnicy, nauczyciele, profesorowie, liderzy przemysłu, lekarze, naukowcy i
bardzo bogaci ludzie. Członkami byli szef monachijskiej policji Ernst Pohner, i
jego zastępca Wilhelm Frick i bawarski minister sprawiedliwości Franz Gurtner.
Frick został ministrem spraw wewnętrznych Trzeciej Rzeszy. Byli nimi także
prawnik Hans Frank, który później został ministrem sprawiedliwości Hitlera,
Rudolf Steiner, Rudolf Hess, Alfred Rosenberg i mag Hans Horbiger.
Rudolf Steiner był również
wielkim mistrzem Mystica AEterna,
należącej do Rytu Memphis Misraim.
Loża była otwarta dla mężczyzn i kobiet. Później Steiner pokłócił się z
Hitlerem. W 1909 nawiązał bliski kontakt z
masońskim bratem Leninem w
Zurychu. Z raportu sporządzonego przez amerykańskiego agenta Normana Armonda 2
kwietnia 1923, widać jak Steiner chronił interesy sowieckiego reżimu. Ciężko
pracował nad tym by zachodnie kraje oficjalnie zniosły embargo handlowe
przeciwko Związkowi Sowieckiemu. W ten sposób Steiner pracował dla iluminatów.
Jako agent wywiadu
wojskowego, 12 września 1919 roku Hitler uczestniczył w spotkaniu Niemieckiej
Partii Robotniczej. Po pierwszym osobistym spotkaniu z Hitlerem, Dietrich
Eckardt od razu zdał sobie sprawę z tego, że znalazł człowieka
przepowiedzianego przez Towarzystwo Thule. Poprzez seanse spirytystyczne
otrzymał szczegółowe informacje o przyszłym przywódcy Niemiec. Dzięki Eckartowi
Hitler nawiązał kontakty z Towarzystwem Thule.
Eckart był wybitnym okultystą
, którego w sztukę czarne magii wprowadził Aleister Crowley (faktycznie Edward
Alexander Crowley, 1875-1947) w magicznej osadzie Abbey of Thelema, założonej
przez Crowleya w 1920 w Cefalu na Sycylii. Crowley wprowadził w tajemnice magii
kilku innych okultystów spośród osób współpracujących z Hitlerem. Crowley czcił
Baphometa. Karano wszystkich członków osady jeśli zapominali uniknąć pierwszej
osoby w swoich przemówieniach.
Po śmierci rzekomo w wyniku
zatrucia pokarmowego jednego z członków kolonii, Raoula Lovedaya w 1923 roku,
brytyjska prasa zaczęła publikować artykuły o magicznych orgiach Crowleya.
Członkowie kolonii złożyli w ofierze kota i pili jego krew jako magiczny
rytuał, na krótko przed śmiercią Lovedaya. Wtedy włoski przywódca Benito
Mussolini zmusił Crowleya do opuszczenia kraju, bo praktykował perwersyjną
magię seksualną (miał relacje homoseksualne z Victorem Neubergiem i innymi) i
rytualne maltretowanie dzieci. Według kilku źródeł składał ofiary z dzieci.
Crowley sam potwierdził, że w latach 1912 – 1928 w ofierze złożył 150 małych
chłopców. Praktykował również magię leków. Crowley zachęcał do składania ofiar
z ludzi, zwłaszcza dzieci.
W wieku 21 lat, o północy 31
grudnia 1896 roku, kiedy przebywał w Sztokholmie, Crowley doznał mistycznego
przeżycia, które otworzyło przed nim świat magii. Od początku lat 1900 Crowley
miał astmę, lekarze zalecali mu stosowanie heroiny, gdyż wszystkie opiaty
powodują rozszerzenie oskrzeli. W Cefalu
Crowley używał opium jak również kokainę, cannabis i heroinę.
W 1895 roku mason Karl
Kellner założył Ordo Templi Orientis
(0T0). Po jego śmierci w 1905, przywództwo przejął magnat prasowy Theodor
Reuss. Członkowie 0T0 twierdzili, że są spadkobiercami Rycerzy Templariuszy.
Zakon zaczął również praktykować rytualne magiczne orgie (głównie członkowie 9o). Jednym z nich był Rudolf
Steiner. W 1902 roku Kellner założył niemiecką sekcję Memphis Misraim Rite [Ryt] razem z teozofem Franzem Hartmannem i
okultystą Heinrichem Kleinem.
Crowley zdobył 33o masoński (Ryt Szkocki) w
Mexico City w roku 1900. Był także masonem 97o w egipskim systemie Misraim, składającym się z
90 zwykłych i 7 tajnych stopni. Później Crowley pracował również dla bytyjskiej
służby wywiadu MI5. Zmarł 1 grudnia 1947 roku w wyniku przedawkowania heroiny.
Jego "Księga prawa" [Liber Legis] ujawniła wiele z tajemnic magii.
"Mein Kampf" zawiera wiele idei i przemyśleń wziętych z tej
książki Crowleya.
W 1912 Crawley wszedł w
kontakt z 0T0 i w tym samym roku został jego członkiem. Przyjął magiczne imię
Baphomet, bóstwa czczonego przez Rycerzy Templariuszy i iluminatów. Został
liderem brytyjskiej loży Mysteria Mystica Maxima. W 1904 Crowley zaczął mówić o
sobie jako o Bestii 666. Kiedy w 1922 zmarł wielki mistrz Theodor Reuss,
Crowley przejął rolę wielkiego mistrza 0T0. Wiele lóż i członków odeszło w
proteście. Ale Crawleyowi udało się przejąć kontrolę nad całą organizacją.
Chociaż sam kiedyś był jego
członkiem, Hitler zakazał 0T0 w Niemczech w 1937 (Ken Anderson, "Hitler i
okult" [Hitler and the Occult], Nowy Jork, 1995, s. 125). 0T0 róznymi
sposobami pomagała dojść Hitlerowi do władzy. W 1907 Crowley założył własną
organizację Astrum Argentinum (A:.
A:.), przyjmując system stopni ze Złotego Świtu [Golden Dawn[, z którego
Crowley był wykluczony.
W magicznej loży Astrum Argentinum (Srebrna Gwiazda),
która przypominała lożę masońską, Crowley uczył czarnej magii. Przyjął 30
członków z Mysteria Mystica Maxima i
mianował się mistrzem świątyni (Magister Templi). Podczas II wojny światowej
Churchill konsultował Crowleya w sprawach magii. Później zaczął używać słynnego
znaku V.
Pierwszym nauczycielem
Hitlera w dziedzinie magii był niski żydowski garbus Ernst Pretzsche, który
miał księgarnię okultystyczną w Wiedniu. Niekiedy dawał Hitlerowi jedzenie
kiedy był głodny i zostawiał w zastaw swoje okultystyczne książki.
Pretzsche dorastał w Mexico
City, gdzie jego ojciec był aptekarzem. Rytualnej magii uczył się od Azteków.
Kiedy rodzina wróciła do Europy i Ernst Pretzsche otworzył swoją księgarnię,
poznał maga Guido von Lista, który w swojej Loży Krwi stwierdził, że może
materializować złe duchy. Kiedy zdemaskowano tę lożę, wybuchł wielki skandal w
krajach niemiecko-języcznych.
Pretzsche powiedział młodemu
Hitlerowi o czarnej magii i ujawnił mu tajemnicę astrologicznych i
alchemicznych symboli (Ken Anderson, "Hitler i okult", Nowy Jork,
1995, s. 75).
Pretzsche zachęcał Hitlera do
stosowania meskaliny, która znajduje się w meksykańskim kaktusie pejotl
(Lopophora williamsii) żeby otworzył trzecie oko, ośrodek jasnowidztwa w mózgu,
przez co dostanie dostęp do kronik Akasha, w których przechowywana jest
prawdziwa historia świata, całe doświadczenie i cała prawdziwa wiedza. Później
von List został członkiem Towarzystwa Thule.
Wcześniej Hitler praktykował
medytację i kontrolę umysłu. Przyjmując meskalinę Hitler naraził się na proces,
którego nie mógł kontrolować. Odkrył również swoje ogromne zdolności
psychiczne. Stał się rodzajem medium bez centrum duchowego.
W kronikach Akasha Hitler
mógł zobaczyć obrazy z historii świata, jak również z własnych wcześniejszych
reinkarnacji, wszystko zgodnie z okultystą Walterem Johannesem Steinem, który
przy kilku okazjach rozmawiał z Hitlerem o swoich magicznych przeżyciach.
Hitlera bardzo fascynowała
święta włócznia Longinusa, która była złym talizmanem wykorzystywanym przez
niemieckich wodzów. Przy kilku okazjach Hitler stawał blisko włóczni w skarbcu
wiedeńskiego Hofburga.
"Baron"
Jorg Lanz von Liebenfels był towarzyszem Hitlera w Wiedniu. Wydawał czasopismo
antysemickie i stał się duchowym przewodnikiem Hitlera (Wilhelm Daim,
"Człowiek który podsuwał Hitlerowi pomysły" [The Man Who Gave Hitler
the Ideas], Wiedeń, 1958). Lanz był żydowskim ekstremistą i homoseksualistą.
Udał się do Szwajcarii by spotkać się z podziwianym przez niego Leninem.
Innym żydowskim przyjacielem
młodości Hitlera był Ignatz Timotheus Trebitsch Lincoln, który pomagał
finansować działalność młodego Hitlera w Wiedniu, jak pisze żydowski historyk
Dietrich Bronder.
Na froncie w I wojnie
światowej Hitler podejmował skrajne ryzyko by udowodnić, że przeznaczenie nie
pozwoli mu zginąć. Otrzymał żelazny krzyż za wyjątkową odwagę, bardzo rzadko przyznawane
odznaczenie. Będąc austriackim obywatelem, w wojnie służył jako ochotnik.
W czasie wojny Hitlerowi
urodził się syn. Hitler i Charlotte Lobjoie spotkali się w 1916 roku w
okupowanym przez Niemców francuskim mieście Vavrin. Nawiązali relacje, które
trwały prawie 2 lata. Syn Jean Koret urodził się 8 marca 1918 roku, tylko kilka
miesięcy po opuszczeniu Francji przez kaprala Adolfa Hitlera. Później w tym
samym roku został poinformowany o narodzinach syna. W latach 1930 chciał
sprowadzić syna do Niemiec by tam się uczył, ale do tego nie doszło. Matka
Jeana była alkoholiczką, pracowała jako striptizerka w Paryżu, a Hitler chciał
uniknąć skandalu. Ale kiedy Niemcy okupowali Francję nakazał Gestapo znaleźć
syna. Bez poinformowania go o tym, że był synem Fiihrera, Gestapo miało rozkaz
zajęcia się nim. Jean Loret dostał podrzędne stanowisko w Gestapo, bez hojnego
wynagrodzenia, ale z prywatnym autem i paliwo, co było zadziwiające dla
23-latka w wojennej Francji.
W 1944 roku Gestapo nakazało
zniszczenie wszystkich dokumentów świadczących o kolaboracji Jeana Loreta w
celu uniknięcia kary. Nie rozumiał dlaczego Gestapo tak się nim interesowało,
ale matka ujawniła mu tajemnicę na łożu śmierci.
Pod koniec lat 1970 Jean
Loret zwrócił się do historyka Vernera Masera, który początkowo mu nie wierzył,
ale przekonał się do prawdziwości tej historii po przeprowadzeniu dokładnych
badań. Następnie opowiedział historię syna Hitlera w książce. Jean Loret zmarł w
1985 roku. Jego syn, wnuk Hitlera, Philippe Loret, nie jest zainteresowany
swoim pochodzeniem. Mężem jego siostry jest żydowski profesor.
Każda próba zamachu na życie
Hitlera okazała się fiaskiem. Maurice Bavaud, 22-letni student teologii ze
Szwajcarii podjął kilka prób zastrzelenia Hitlera, ale to mu się nie udało i 9
listopada 1938 roku został aresztowany kiedy usiłował opuścić kraj pociągiem
bez ważnego biletu.
Hitler obawiał się złych
omenów. 13 października 1938 roku skonfiskował włócznię Longinusa i zabrał ją
do Norymbergi. Tego samego dnia kiedy, jak mówi się, Hitler popełnił
samobójstwo (30 kwietnia 1945), włócznia dostała się w ręce Amerykanów.
Przez kilka miesięcy w roku
1920 Hitler pobierał lekcje z astrologii od żydowskiego astrologa Erika Jana
Hanussena (faktycznie Hermann Herschel Steinschneider). Później Hanussen stał
się krajowym jasnowidzem i oficjalną wyrocznią nazistowskiej partii. Jej
członkiem został w 1931. Był również prywatnym jasnowidzem Hitlera. Hitler
ustanowił nową akademię pod kierownictwem Hanussena, któremu nadano honorowy
doktorat. Joseph Goebbels pobierał prywatne lekcje od Hanussena na temat
astrologii i sztuki wywierania wpływu na masy. Był dość dobry w stawianiu
horoskopów. Wiedzą tajemną interesował się również Rudolf Hess.
W marcu 1933 Hanussen
przepowiedział: "Hitler skończy jako płonąca pochodnia". Wkrótce
potem Hanussena zamordowano, jak mówi jego chrześniak, dziennikarz Hans Mayer.
We wrześniu 1939 roku, kilka
dni przed wybuchem wojny, SS zatrudniła słynnego szwajcarskiego astrologa Karla
Ernsta Kraffta, który przewidział, że życie Hitlera będzie zagrożone w dniach 7
– 10 listopada 1939. 8 listopada tego samego roku w piwiarni Burgerbraukeller w
Monachium eksplodowała bomba zabijając 8 i raniąc 63 osoby. Był tam Hitler,
świętujący z innymi weteranami partyjnymi, ale wyszedł wcześniej by złapać
pociąg do Berlina. Nigdy nie doszło do niego ostrzeżenie Kraffta. Berger,
osobisty astrolog Hitlera był masonem.
Z wyjątkiem Wilhelma Wulffa,
który pracował dla Himmlera, astrolodzy w końcu stali się żenadą dla nazistów.
Ich przepowiednie były bardzo nieprzyjemne. Wszystko zaczęło się dla nich psuć.
Kraffta aresztowano w czerwcu 1941 roku i zabrano do obozu koncentracyjnego w
Oranienburg, gdzie zmarł kilka miesięcy przed kapitulacją Niemiec. Rudolfowi
Hessowi zalecał lot do Szkocji 10 maja 1941 roku w celu podjęcia starań o
odrębne porozumienie pokojowe. Hess był opóźniony i jego misja poniosła fiasko.
Później postrzegano go jako zdrajcę.
Brytyjski historyk John
Charmley uważał, że po upadku Francji Brytania powinna zawrzeć odrębne porozumienie
pokojowe z Niemcami. Ale nie było żadnych planów na taki pokój, a Hitler
trzymał się swojej polityki gospodarczej.
Jesienią 1940 roku Winston
Churchill zatrudnił belgijskiego astrologa żydowskiego Louisa de Wohla, który w
1935 uciekł z Niemiec, by Brytyjski Urząd Wojenny mógł dowiedzieć się jakich
porad mogą udzielać astrolodzy Hitlerowi (Jan Bojen Vindheim, "Tajemnice
Zachodu" [Mysteries of the West], Oslo, 1990, s. 145). De Wohl przepowiedział
nagłą śmierć Hitlera.
10 maja 1940 roku Hitler
skutecznie zaatakował Holandię i Belgię wbrew radom generałów. Jego astrolog
Krafft rekomendował blitzkrieg, i sam
Hitler przepowiedział sukces tej akcji. Mógł również przewidzieć okupację
Nadrenii.
Natomiast operację Barbarossa
przeprowadzono bez konsultowania astrologów, co okazało się fatalne. Również
Hitler się rozchorował. Odrzucił prośbę Stalina o odrębny pakt pokojowy w lipcu
i w październiku 1941 (Stalin był gotów ewakuować rząd na Syberię 15
października) . Dwa lata później, w 1943, znowu odrzucił propozycję Stalina.
Ale Hitler chciał zawrzeć pokój z Brytanią i Ameryką. Wiosną 1943 niemiecką
propozycję odrzucił Roosevelt jako "honorową kapitulację".
Manipulatorzy chcieli kontynuacji wojny, do czasu kiedy świat będzie coraz
bardziej przypominał nową świątynię Salomona, niedościgniony dom niewolników i
rzeźnię.
W 1936, Hitler powiedział
swojemu najbliższemu otoczeniu: "Pójdę wszędzie dokąd zaprowadzi mnie
Opatrzność, jak lunatyk". Było oczywiste, że to ktoś inny nim kierował.
Często podczas wybuchu gniewu upadał na podłogę.
Gen. prof. Karl
Haushofer, dyrektor Monachijskiego Instytutu Geopolityki, został drugim
ezoterycznym mentorem Hitlera, zastępując Dietricha Eckardta. Niektórzy
historycy uważają go za iluminata, czemu
oficjalnie zaprzeczano
(Friedrich Paul Heller i Anton Maergerle, "Thule", Stuttgart, 1995,
s. 46). To Hess przedstawił Hitlerowi Haushofera, który był mistrzem magii i
ekspertem w dziedzinie kultury wschodniej. W 1919 Karl Haushofer założył w
Monachium okultystyczny Zakon Braci Światła / Loża Świetlana, którą później w
Berlinie przemianowano na Towarzystwo Vril (nazwane od książki Edwarda Bulwera
Littona). Haushofer był uczniem rosyjskiego magika i metafizyka Georga
Gurdjiewa. Haushofer był również członkiem Towarzystwa Thule i loży masońskiej
Złoty Świt, założonej w 1917 roku w Wiedniu (jej członkiem był również Rudolf
von Sebottendorf). Ta loża miała powiązania z Georgim Gurdijewem.
Członkowie Towarzystwa Vril
uważali, że wnętrze Ziemi zamieszkiwała wysoko rozwinięta cywilizacja (Agharti),
która miała dostęp do energii Vril. Według Haushofera, energia Vril była
najpotężniejszą magiczną siła wszechświata, lepiej znana jako energia eteru lub
' prana'. Dzięki tej energii możliwe
było pokonanie grawitacji. Specjalnie zaprojektowane maszyny latające będą
mogły wykorzystywać tę energię w celu osiągnięcia antygrawitacji.
Haushofer regularnie
odwiedzał Hitlera w więzieniu Landsberg w 1924. Wprowadził Hitlera w głębsze
tajemnice magii i rozwijali ideę 'Lebensraum'
(miejsce do życia). To Haushofer zachęcił Hitlera do napisania "Mein Kampf". Hitler stał się
również członkiem Towarzystwa Vril.
W Niemczech Haushofera
nazywano największym magiem. Stał się znany jako jasnowidzący generał. Na
polach bitewnych podczas I wojny światowej poprawnie przewidział czas ataku
wroga i wskazywał punkty w które uderzą pociski wroga. Przewidział kiedy wojska
niemieckie zaatakują Paryż, jak również ponowną okupację niemiecką Nadrenii i
prawdziwą datę śmierci prezydenta Roosevelta.
Towarzystwo Vril ze swastyką jako główny symbol istnieje dzisiaj we
Francji. Jego liderem jest Jean
Claude Monet.
Zdaniem Haushofera Tybet był
domem najpotężniejszych magików na świecie. Odwiedził Tybet i nawiązał kontakt
z Gelugspa (Zakon Żółtych Kapeluszy),
założonym w 1409 przez buddyjskiego reformatora Tsongkha-pa. Haushofer wstąpił
do tej sekty i przysiągł popełnić samobójstwo gdyby jego misja poniosła fiasko.
Z uwagi na
Haushofera Hitler rozpoczął wysyłanie wypraw badawczych do Tybetu już w 1926
roku, w celu zdobycia wiedzy o czarnej magii, ale jego zamiar się nie powiódł.
Jesienią 1925, emisariusz
Lenina Nikolaj Roerich, znany mason i artysta podróżował do Tybetu razem z
czekistą-zabójcą Jakowem Blumkinem z zamiarem zdobycia magicznej wiedzy dla
bolszewików. Nie udało się.
Tybetańscy magowie 'bon' stanęli po stronie nazistów by
pomóc zwalczać międzynarodową masonerię. Bon
to najstarsza religia w Tybecie, często postrzegana jako pierwotna i
prymitywna religia Tybetu, pełna mrocznych
rytuałów i czarów. Kapłani bonu mieli silną reputację wśród ludzi jako magowie.
Naziści postanowili nie mówić im o ich współpracy z masonerią, i że bitwa z
iluminatami była iluzją.
Klasztory buddyjskie
ostrzegały przed tajnymi, szkodliwymi i nienaturalnymi działaniami masonów.
Potwierdził to estoński mnich buddyjski Karl Tonisson. W broszurze
opublikowanej już w 1923 roku, przepowiedział sowiecką okupację krajów
bałtyckich. Po jego śmierci w Burmie w roku 1962, ogłoszono go 'bodhi-sattva' (świętym człowiekiem),
gdyż jego ciało przez kilka dni nie zaczęło się rozkładać.
Nazistowscy liderzy
postanowili nie wzorować się na tybetańskiej magii 'bon'. Uważali, że Tybet był oryginalną ojczyzną narodów aryjskich.
SS wysyłało także ekspedycje w region Andów.
Tybetańscy magowie którzy
praktykowali oryginalną religię 'bon',
w wewnętrznym kręgu nazistów stali się znani jako Towarzystwo Zielonych Ludzi
[Society of the Green Men]. Pod koniec wojny, 25 kwietnia 1945 roku, w piwnicy
na przedmieściu Berlina sowieccy żołnierze odkryli ciała 6 tybetańskich lamów,
którzy popełnili samobójstwo, praktyka dozwolona jedynie w wyjątkowym przypadku
przedostania się magicznych tajemnic w ręce wroga. Jeden z nich miał na
dłoniach zielone rękawiczki. Później znaleziono ponad 1.000 zwłok Azjatów
ubranych w niemieckie mundury, ale bez zwyczajowych insygniów rangi. Wszyscy
popełnili samobójstwo.
W Konigsberg naziści mieli
laboratorium, Konigsberg 13, kierowane przez SS Reichsfiihrera Heinricha
Himmlera, w którym badano różne metody magii. Naziści chcieli praktyczną magię
wykorzystać w walce z rzekomym wrogiem – międzynarodowym żydostwem, które od
starożytności również praktykowało magię. Himmler bardzo interesował się
geomancją, energią ziemi i magicznymi liniami. Uważał, że siedziba SS w
Wewelsburg stała się ośrodkiem władzy (Michael Baigent, Richard Leigh i Henry
Lincoln, "Mesjańskie
dziedzictwo" [The Messianic Legacy], Londyn, 1987, s. 203).
Sowiecka policja
bezpieczeństwa, NKWD, miała podobne laboratorium w Moskwie, w którym wszyscy
liderzy byli komunistycznymi Żydami. Również Stalin miał doradców w sprawach
magii. Jednym z nich był żydowski astrolog i telepata Wolf Messing. W Polsce w
roku 1937 Messingowi udało się przewidzieć, że rok 1945 będzie fatalny dla
Hitlera i jego reżimu. Początkowo tylko polska prasa pisała o proroctwach Messinga,
później ujawniły to główne dzienniki na całym świecie. Kiedy Niemcy zajęli
Polskę, próbowali odnaleźć Messinga. Został aresztowany przez Gestapo, ale
udało mu się uciec do Związku Sowieckiego, gdzie w 1940 przewidział, że
sowieckie czołgi zajmą Berlin. W 1943 roku pojawił się w operze w Nowosybirsku
i przewidział, że wojna zakończy się między 1 i 5 kwietnia 1945 roku klęską
Niemiec.
9 kwietnia 1945 roku
czasopismo LIFE doniosło, że gen.
Eisenhower, naczelny dowódca aliantów, poinformował Stalina o planach
Amerykanów zatrzymania się na Elbie, dając tym samym Armii Czerwonej honor
wkroczenia do Berlina jako pierwsi. To prezydent Truman uniemożliwił
Eisenhowerowi marsz przez Niemcy w kierunku Berlina. Kiedy Armia Czerwona
zajęła Berlin, sojusznicy musieli kilka miesięcy czekać zanim pozwolono im na
wkroczenie do miasta.
Po wojnie
Amerykanie zostawili Rosjanom dużą liczbę rakiet V2 Wernhera von Brauna w
podziemnym tunelu pod pewną niemiecką górą. Oficjalnie rakiety
"pozostawiono przypadkowo".
Himmler zreorganizował SS
jako Zakon Rycerzy czarnej magii (Zakon Srebrnej Gwiazdy) na wzór zakonu
jezuitów, a nawet iluminatów. SS przejęła od masonów pewne bardzo szczególne
magiczne rytuały, a niektóre z nich prosto od Rycerzy Templariuszy. Członkowie
SS nosili starannie zaprojektowane czarne mundury ze starymi magicznymi
symbolami w postaci srebrnych czaszek. Symbole te znajdowały się także na
magicznych pierścieniach. To zaproponował osobisty magik Himmlera, SS
Brigadenfuhrer Karl Maria Wiligut (1866-1946), znany także jako K M Weisthor
(Nicholas Goodrick Clarke, "Okultystyczne pochodzenie nazizmu" [The
Occult Roots of Nazism], Sankt Petersburg, 1993, s. 197). W latach 1924-1927,
Wiligut był leczony w szpitalu psychiatrycznym w Salzburgu. Podwójna litera S,
albo runy słoneczne, przypominała dwa pioruny. Przywództwo wymagało od swoich
członków bardzo wysokich standardów.
Oficjalnie symbol SS oznaczał
'Schutzstaffeln' (korpusy straży),
ale naprawdę oznaczał Schwarze Sonne –czarne
słońce. Wielkim mistrzem był Himmler. Siedzibą SS był Zamek Wewelsburg w
Westfalii (płn-zach. Niemcy), który Himmler kupił w stanie ruiny w 1934 i
odbudował w następnych 11 latach kosztem 13 mln marek, i zrobił z niego świątynię
dla swojego kultu SS.
W głównej sali bankietowej
zamku stał ogromny okrągły stół z 13 podobnymi do tronu krzesłami dla Himmlera
i jego 12 najbliższych współpracowników ("apostołów"), tworząc, jak
zauważyli niektórzy pisarze zajmujący się okultem, kowen / sabat trzynastu. Pod
salą była Sala Zmarłych, gdzie wokół kamiennego stołu stały kamienne cokoły.
Kiedy zmarł członek wewnętrznego kręgu SS, jego herb palono, i razem z jego
popiołami umieszczano w urnie na jednym z tych cokołów do składania czci.
Hitler i szef SS Himmler
praktykowali czarną magię. Specjalne oddziały Himmlera, albo Odziały Martwych
Głów [Dead Heads Units], praktykowały najbardziej wyszukane braterskie magiczne
rytuały. W czasach młodości w Wiedniu Hitler subskrybował czasopismo magiczne Ostara.
W 1933, profesor psychologii i okultysta
Friedrich Hielscher założył Instytut Publiczny Badań Okultyzmu i Kultury - Deutsche Ahnenerbe (niemieckie
dziedzictwo) . Wśród doradców znalazł się szwedzki mason i dyplomata Sven
Anders Hedin. Szefem Ahnenerbe był
Standartenfuhrer Wolfram Sievers. W roku 1939
instytut stał się departament SS kierowanym przez Himmlera.
Do znalezienia okrętów
wojennych na mapach nazistowscy liderzy wykorzystywali wahadełko. Ludwikowi
Straniakowi udało się zlokalizować przebywający na tajnej misji okręt wojenny
Prinz Eugen. Później rozkazano mu zdobyć informację o wrogich wojskach
wykorzystując wahadełko na mapach lądowych.
Fundusze dostępne dla Ahnenerbe do badań okultystycznych były
większe niż te na Projekt Manhattan (do wyprodukowania bomby atomowej). Później
Ahnenerbe włączono do Towarzystwa
Vril.
Swastyka (albo krzyż ognia),
który w starożytności był znakiem szczęścia i powodzenia, jest najstarszym
najbardziej złożonym i najbardziej rozpowszechnionym ze wszystkich magicznych
symboli. Najwcześniej występował w okresie sumeryjskim (Carl G Liungman,
"Zespół doradców" [Tanketecken], Sztokholm, 1993, s. 228).
'Swastyka' to sanskrycki
wyraz oznaczający 'przynoszenie szczęścia'. Występuje jako mandala w wielu
kulturach azjatyckich. W Europie (od basenu M Śródziemnego do północnej Norwegii)
oznaczała również płodność i odrodzenie, tak jak w Sumerze i starożytnym
Egipcie, gdzie zwykle zastępowano ją Ozyrysem lub krzyżem 'ankh', krzyżem z górną częścią w kształcie koła lub owalnej pętli.
Swastyki znajdowano rzeźbione na starych żydowskich sarkofagach w Palestynie.
Znak ten znany jest również w starożytnych arabskich kulturach. Swastyka jest
symbolem najważniejszego boga, słońca. W Japonii reprezentuje bogactwo i długie
życie. Stała się również świętym znakiem buddyzmu i dzinizmu. Używają jej
wielbiciele Wisznu. Symbol ten chronił jej nosiciela przed negatywnymi
energiami wśród tubylczych Amerykanów, którzy postrzegali go jako
reprezentujący krąg życia. W starożytnej Grecji postrzegano go jako 'crux gammata gammadion', złożony z czterech (gamma) . Symbol ten pojawia
się również kiedy przechodzi się przez
krzyżujące się dwa meandry. Obracający się wokół środka krzyż symbolizuje
wieczny ruch wszechświata. Pierwsi chrześcijanie używali go również jako krzyż
ognia. Zaleziono go w rzymskich katakumbach jako symbol Chrystusa, jako źródło
władzy na świecie. W Skandynawii swastyka znana była
Jako młot Thora.
Muzułmanie swastykę uważają
za oznaczającą cztery główne kierunki – kroniki (zachód), śmierć (południe),
kaznodzieja (wschód), życie (północ), jak również cztery pory roku rządzone
przez aniołów.
Jak wspomniałem wcześniej, są
dwa rodzaje swastyki reprezentujące kobietę i mężczyznę, słońce i księżyc. Fakt
że odwrócona swastyka jest kobietą sugerują wizerunki Artemidy i Astarte, które
pokazują ją w regionie zewnętrznych narządów płciowych [pudenda]. W Chinach wykorzystuje się dwie wersje oznaczające siły yin i yang (mężczyzna – kobieta).
Swastyka wskazuje 4 główne
punkty zodiaku, 4 elementy i inne podobne rzeczy. W niektórych regionach Chin
swastykę wykorzystywano dla zwiększenia energii "żeńskich"
talizmanów. Ogólnie był to znak pozytywny, a także japoński znak dla magicznej
liczby 10.000 (100 x 100).
Istnieje pewna konfuzja
odnośnie tego która wersja swastyki jest naładowana najbardziej dodatnio. W
średniowiecznej Japonii sauwastikę (manji)
używano jako talizman przed złymi mocami. Sauwastika oznacza
"błogosławieństwo". W Indiach sauwastikę postrzegano jako symbol
nieszczęścia i cierpienia. Ta odwrócona swastyka (sauwastika) błogosławiła nocy
i chwaliła śmierć i zniszczenie. Była także symbolem Kali, bogini śmierci,
okrywającej ciemną stronę życia. Sauwastika jest namalowana w sali balowej
królewskiego pałacu Fontainebleau we Francji.
Połączone swastyki, niekiedy
nazywane węzłami Salomona, symbolizują boską niezgłębioność i nieskończoność.
W związku z zamachem lutowym
1917, mroczne siły masonerii, które zinfiltrowały rosyjski rząd przygotowując
się do obalenia caratu, zaczęły wykorzystywać lekko zakamuflowaną masońską
swastykę na banknotach o nominale 250 rubli.
Bolszewiccy liderzy
postanowili wykorzystać magiczne właściwości męskiej swastyki. Symbol ten
występuje również w masonerii, jak mówi mason Marcel Valmy ("Mason"
[Die Freimaurer], Kolonia, 1998, s. 89).
Dlatego pierwszym
bolszewickim symbolem była swastyka, występowała na mundurach Armii Czerwonej i
na banknocie 250-rublowym do 1922 (Akim Arutjunow, "Teczka Lenina bez
retuszu" [The Lenin Dossier Unretouched], Moskwa, 1999, s. 453). Swastykę
znaleziono także na komunistycznych banknotach 1.000-, 5.000- i
10.000-rublowych.
W książce "Historia
narodu rosyjskiego w latach 1990" [The History of the Russian People in
the 1990s], Oleg Platonow napisał: "Głównym symbolem bolszewickim była
swastyka, którą. . . władze chciały
wykorzystać jako główny
element godła narodowego" (t. I, Moskwa 1997, s. 520). Pod tym symbolem
Armia Czerwona zamordowała prawie 20 mln ludzi. Należy podkreślić, że w
porównaniu z komunistycznymi zbrodniarzami, Hitler i jego towarzysze byli
drobnymi chuliganami. Jako dziecko Hitler był pod wpływem pogańskiej swastyki,
co wiązało się z niemiecką historią, a co występowało w godle klasztoru w
Dambach, gdzie śpiewał w chłopięcym chórze.
W 1917, Związek Sowiecki rozważał użycie tego symbolu na żołnierskich
mundurach.
Ale na Hitlerze zrobił
wrażenie przepych komunistycznej odwróconej, prostokątnej swastyki, i 20 maja
1920 roku zaczął używać jej jako nazistowski symbol. Dentysta przywódców partii
Friedrich Kroh (także członek Germanenorden)
zaproponował wykorzystanie sauwastyki, która promowała zdrowie i wprowadziłaby
równowagę i sukces do męskiej organizacji. Występuje w buddyzmie jako
symboliczne nauki ezoterytczne Buddy, koło życia, ale Hitler nalegał by używać
jej do pewnych celów żeby osiągnąć równowagę duchową. Ale Towarzystwo Thule
głównie interesowało wykorzystanie męskiej swastyki. Ono zwoływało tajne sądy i
skazywało ludzi na śmierć.
Ale swastyka nie zadziałała w
rękach tych złych ludzi. Zmniejszyła klimat walki męskiej masy. Ale liderzy
nazistów podjęli działania dla własnego bezpieczeństwa pokazując władzę bez
gromadzenia jej. Dlatego dla nazistów ten magiczny symbol funkcjonował jako
wykorzystywanie siły poprzez radość (Kraft
durch Freude).
Dla nazistów swastyka była symbolem odrodzenia
narodowego. W 1935 swastyka w oryginalnych niemieckich kolorach (czerwony,
czarny i biały) stała się oficjalną niemiecką flagą, którą masoneria usunęła
W roku 1848.
W latach 1920 część
amerykańskiego przemysłu spożywczego, która sympatyzowała z totalitarnymi
tendencjami w Europie, zaczęła wykorzystywać swastykę na swoich produktach
(płatki śniadaniowe, Coca Cola, Uncle Sam soda).
Kiedy Hitler
wypowiadał się publicznie, posiadał tę umiejętność czarowania słuchaczy jak hipnotyzer.
Kiedy słuchacze prawą ręką wykonywali rzymski salut, lider lewą ręką, magicznym
gestem, odbierał wysyłaną przez nich energię.
W lipcu 1926 roku Hitler stał
w samochodzie na konwencji partii w Wejmarze, Turyngia, gdzie pozwolono mu
przemawiać, a kiedy obok niego maszerowało 5.000 mężczyzn, po raz pierwszy
pozdrawiał ich wyciągniętą prawą ręką (Alan Bullock, "Hitler: badanie
tyranii" [Hitler: A Study in Tyranny], Nowy Jork, 1961).
Na Pierwszym Kongresie
Syjonistycznym w Bazylei w 1897, żydowscy delegaci podnosili prawe ręce
śpiewając jednocześnie stary hebrajski hymn: "Jeruzalem, jeśli zapomnę o
tobie, niech uschnie moja prawica!" (Johannes Hagner, "Zobaczcie, On
idzie z nieba" [Se, han kommer med
skyarna] Sztokholm, 1941, s. 48). Z pewnością była magiczna moc za tym
starożytnym rzymskim salutem.
Dni Partii w Norymberdze w
1937 roku były pokazem magii rytualnej: fanfary, marsze, rytmiczne ruchy,
pozdrowienia magiczną mantrą ("Heil
und Sieg" używano jako "Sieg Heil"; Hess prowadził tłumy
recytujące mantrę), eleganckie mundury, procesje z pochodniami w kształcie
swastyki, silne strumienie reflektorów, a na dodatek rozpalające przemówienia
Hitlera. W starożytnym Rzymie pozdrowieniem było "Ave!" Loża masońska Bractwa Złotego Świtu salutowała sobie
"Heil!" (Anton Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne SS i NKWD" [The
Occult Secrets of the SS and the NKVD], Sankt Petersburg, Moskwa, 1999, s.
298). Naziści
przejęli rytuały.
Po dojściu Hitlera do władzy
zamknięto Nazistowskie Biuro Okultystyczne . W 1934 zakazano wszelkiej
działalności prorokowania, magicznych badań i literatury ezoterycznej, albo
poza ich kręgiem wewnętrznym uważano za nonsens. Zamknięto Pałac Okultyzmu w
Berlinie. Astrologowi Jorg Lanz von Liebenfelsowi uniemożliwiano wydawanie
książek, mimo że był przyjacielem Hitlera z młodości. Wiedza okultystyczna
wydawała się nieodpowiednia dla mas. Podobnie postępowali komuniści w Związku
Sowieckim.
Francuscy autorzy Jacques Bergier i Louis Pauwels w książce "Świt
magików: fantastyczna rzeczywistość"
[The Dawn of the Magicians: The Fantastic Reality] (Kijów 1994), że naziści
wysyłali wyorawy do Tybetu do
roku 1943. Wtedy Himmler
wysłał Otto Reinza, którego ojcem był Niemiec a matka z Burjacji, buddyjskiego
terenu Związku Sowieckiego. Celem tej podróży był klasztor Region Nieba [ang.
Ward of Heaven]. Naziści chcieli zdobyć szczegółowy rysunek rozmieszczenia
budynków klasztornych, bo wiedzieli, że stały one zgodnie z zasadą magicznej
mandali. Mandala oznacza nieprzerwany przepływ energii między centrum i poszczególnymi
jednostkami, tworzonym przez to centrum. Wszystkie budynki umieszczone na
spirali w kształcie serca zwrócone były na północ.
Siedzibę Hitlera –
Wolfschauze (Wilczy Szaniec) w Prusach Wschodnich, zaplanowano i zbudowano jako
niemal dokładną kopię tybetańskiego klasztoru. (Nawiasem mówiąc, Adolf oznacza
"szlachetny wilk".) Ale niektóre budynki nie odpowiadały oryginalnemu
planowi tybetańskiemu. Według Otto Reinza to osłabiało system. Jeden z tych
budynków był drewniany, w nim 20 lipca 1944 eksplodowała bomba. Bunkier Hitlera
jak również dom Bormanna były otoczone ścieżką w kształcie serca. Pomimo
intensywnych prób, sojusznikom nigdy nie udało się odkryć tego miejsca pod
Rastenburgiem.
Tybet był również źródłem
licznych magicznie naładowanych wzorów kamuflaży wykorzystywanych przez
nazistów w mundurach bojowych. Było ponad 400 różnych wzorów. Kilka z nich
przyjęły inne kraje (np. Amerykanie ukradli jeden z tych wzorów nazywając go
kamuflażem leśnym). Od lat 1980 Bundeswehra używa wzorów kamuflażu Waffen-SS na
swoich mundurach, kombinezonach bojowych i w siłach powietrznych.
Po II wojnie światowej
międzynarodowa masoneria Tybet uważała za poważne zagrożenie dla swoich złych
planów. To dlatego wykorzystano Chiny do zniszczenia Tybetu, który miał dostęp
do tajemnic przyrody. Chińscy komuniści zburzyli wszystkie klasztory i
wymordowali tak wielu jak mogli najbardziej oświeconych lamów.
Na procesach
norymberskich nigdy nie wspomniano o wykorzystywanej przez nazistów magii,
ponieważ swoje własne metody czarnej magii wykorzystywały zwycięskie masońskie
reżimy takie jak Związek Sowiecki, Europa zachodnia i Stany Zjednoczone.
W 1961 roku w
Monachium wydrukowano "Tajną książkę" [The Secret Book], którą, jak
się mówi, podyktował Hitler w 1926, ale zakazano jej publikacji. Wątpliwe jest
by ją podyktował.