wtorek, 29 grudnia 2020

Wolframowe złoto z USA jako model wiarygodności, czyli Chińczyk sprawdza

W październiku 2009 r. Chiny otrzymały przesyłkę sztabek złota z Departamentu Skarbu Państwa w Fort Knox w USA. Złoto jest regularnie wymieniane między krajami, aby spłacić długi i uregulować bilans handlowy. Większość złota jest wymieniana i przechowywana w skarbcach pod nadzorem specjalnej organizacji z siedzibą w Londynie, London Bullion Market Association (lub LBMA). Kiedy przesyłka została odebrana, chiński rząd nakazał przeprowadzenie specjalnych testów w celu zagwarantowania czystości i wagi sztabek złota, ponieważ Chiny są  największym zagranicznym posiadaczem amerykańskich papierów skarbowych. Chińscy urzędnicy byli zszokowani, gdy dowiedzieli się, że kraty są fałszywe. Przesyłka złota (zawierała wolframowy rdzeń pokryty cienką powłoką z prawdziwego złota.

https://www.scribd.com/document/29364741/Tungsten-Genesis

Te przetestowane sztabki złota pochodzą z USA i były przechowywane w Fort Knox przez lata.

Chiński rząd szybko wszczął dochodzenie i wydał oświadczenie, w którym rząd Stanów Zjednoczonych był zamieszany w ten program. Numery seryjne przesyłek złota ujawniły, że te fałszywe sztabki zostały wykonane przez bankierów Rezerwy Federalnej podczas administracji Clintona. To właśnie za prezydentury Billa i Hillary Clinton bankierzy Rezerwy Federalnej wyprodukowali od 1,3 do 1,5 miliona 400 uncji wolframu. 640 000 z tych półfabrykatów wolframu zostało pozłacanych i wysłanych do Ft. Knox, gdzie przebywają tam do dziś.

Według chińskich śledczych saldo tych 1,3 do 1,5 miliona 400 uncji wolframu zostało również pozłacane, a następnie „sprzedane” na międzynarodowym rynku złota. Nie tylko amerykańskie akcje złota zostały zamienione na fałszywe złoto, światowy rynek został również oszukany przez bankierów Rezerwy Federalnej i Clinton's. Aż 600 miliardów dolarów złota zostało dotkniętych napadem Clintona .

Artykuł w New York Post zatytułowany, DA bada kierownictwo NYMEX , Manhattan, Nowy Jork, - luty. 2 grudnia 2004 r. Wskazywało, że w sprawie Clinton Gold Heist prowadzono śledztwo w sprawie amerykańskich urzędników. Artykuł napisany przez Jennifer Anderson donosi, że „Prokurator okręgowy na Manhattanie prowadzi śledztwo w sprawie jednego z kierowników New York Mercantile Exchange. Źródła zbliżone do giełdy podały, że Stuartowi Smithowi, starszemu wiceprezesowi ds. Operacji na giełdzie, doręczono w zeszłym tygodniu nakaz przeszukania z biura prokuratora okręgowego. Szczegóły śledztwa nie zostały ujawnione, ale rzeczniczka NYMEX stwierdziła, że ​​nie ma ono związku z żadnym rynkiem giełdy. Odmówiła dalszych uwag poza stwierdzeniem, że nie wniesiono zarzutów. Rzeczniczka biura prokuratora okręgowego na Manhattanie również odmówiła komentarza. 

Biuro starszego wiceprezesa ds. Operacyjnych - NYMEX - jest dokładnie tam, gdzie można znaleźć rekordy [numer seryjny i huta pochodzenia] dla KAŻDEGO ZŁOTEGO BARU, który kiedykolwiek został fizycznie rozliczony na giełdzie. Są zobowiązani do prowadzenia tych zapisów. Te dokładne zapisy wskazywałyby na pochodzenie całego fizycznego złota rozliczanego na giełdzie, a tym samym „dowodzi”, że przedmiotowa ilość złota nie mogłaby prawdopodobnie pochodzić z operacji wydobywczych w USA - ponieważ przedmiotowe ilości pochodzące z hut w USA niewątpliwie być znacznie większe niż krajowa produkcja górnicza.

Dlaczego warto używać wolframu?

Aby wydrukować fałszywe pieniądze, musisz mieć specjalny papier, w przeciwnym razie rachunki nie wydają się właściwe i można je łatwo wykryć za pomocą specjalnych długopisów, których używa większość sprzedawców i banków. Podobnie, jeśli zamierzasz sfałszować sztabki złota, lepiej upewnij się, że mają taką samą wagę i właściwości jak prawdziwe złoto.

Problem z produkcją fałszywego złota dobrej jakości polega na tym, że złoto jest niezwykle gęste. Ma prawie dwukrotnie większą gęstość niż ołów i dwa i pół razy większą gęstość niż stal. Zwykle tego nie zauważasz, ponieważ małe złote pierścienie i tym podobne nie ważą wystarczająco dużo, aby było to oczywiste, ale jeśli kiedykolwiek trzymałeś sztabkę złota, jest to absolutnie nie do pomylenia: sztabka złota jest bardzo, bardzo ciężka.

Standardowa sztabka złota do handlu między bankami, znana jako „sztabka londyńskiej dobrej dostawy” waży 400 uncji (ponad trzydzieści trzy funty), ale nie jest większa niż powieść w miękkiej oprawie. Sztabka stali tego samego rozmiaru ważyłaby tylko trzynaście i pół funta.

Istnieje bardzo niewiele metali o gęstości porównywalnej do złota, a poza dwoma wyjątkami wszystkie kosztują tyle samo lub więcej niż złoto. Pierwszym wyjątkiem jest zubożony uran, który jest tani, jeśli jesteś rządem, ale trudny do zdobycia dla jednostek. Jest również radioaktywny, co może być pewnym problemem.

Drugim wyjątkiem jest wolfram. Wolfram jest dużo tańszy niż złoto, ale ma dokładnie taką samą gęstość jak złoto, z dokładnością do trzech miejsc po przecinku. Główne różnice polegają na tym, że jest to zły kolor i że jest o wiele, dużo twardszy niż złoto. Czyste złoto jest dość miękkie Można je wgniatać paznokciem.

Najwyższej klasy fałszywa sztabka złota musi idealnie pasować do koloru, twardości powierzchni, gęstości, właściwości chemicznych i jądrowych złota. Aby to zrobić, należy zacząć od wolframu o około 1/8 cala mniejszego w każdym wymiarze niż sztabka złota, którą chcesz, a następnie rzucić wokół niego warstwę 1/16 cala prawdziwego czystego złota. Ten pasek będzie dobrze leżał w dłoni. Po uderzeniu w złoto miałby martwy pierścień. Sprawdziłby się dobrze pod względem chemicznym. I ważyłby * dokładnie * tyle samo, co prawdziwa sztabka złota.

Dziś Fort Knox nadal posiada te fałszywe sztabki złota Clintona i nawet dziś są one wysyłane po całym świecie w ramach wymiany złota między krajami w celu spłaty długów i uregulowania tak zwanego bilansu handlowego.

Sprawia, że ​​zastanawiasz się, dlaczego Hillary Clinton przyjęła stanowisko sekretarza stanu. Dlaczego nie. Nikt nie będzie wtrącał się ani kwestionował działań lub działań Sekretarza Stanów Zjednoczonych. Po co brać upał jako prezydent, skoro możesz podróżować po świecie, korzystając z amerykańskich podatków. Przemycaj złoto i inną kontrabandę do i ze Stanów Zjednoczonych za pomocą dyplomatycznego samolotu odpornego. Przenieś skradzione prawdziwe złoto w dowolne miejsce na świecie. Bądź pierwszą osobą, która zostanie poinformowana o każdym dochodzeniu w sprawie produkcji i dystrybucji jej fałszywego złota, a następnie natychmiast zakończ śledztwo. Jeśli kiedykolwiek chciałeś być głównym szefem przestępczości, Sekretarz Stanu to praca, której będziesz potrzebować do czuwania nad swoim syndykatem przestępczym. A myślałeś, że Richard Nixon jest przestępcą.

pobrano z https://www.thelibertybeacon.com/clintons-federal-reserve-stole-fort-knox-gold-wake-up/


Teraz czytelniku wiesz, czemu polskojęzyczny rząd stęka na polecenia z USA światowym zagrożeniu z Rosji, a w razie W to przybędą chłopcy z zaoceanu jak z Wolframem do Chińczyków.

poniedziałek, 28 grudnia 2020

Jak została wykreowana nazwa teoria spiskowa i po czym poznać, że Polska jest tylko kolonią Citi of London

Czytelniku, 

Kanclerz Angela Merkel (CDU) 15 grudnia 2020 r. wezwała do konsekwentnej walki z tak zwanymi teoriami spiskowymi w Niemczech . „To w zasadzie atak na cały nasz styl życia ” - powiedziała Merkel we wtorek w rozmowie online ze studentami w Berlinie.

„Od Oświecenia Europa podążała drogą, by tak rzec, uzyskiwania światopoglądu na podstawie faktów. A jeśli światopogląd nagle oderwany lub antyfaktyczny, bardzo trudno jest go pogodzić z całym naszym stylem życia”.

Jak należy to czytać bardzo prosto. Kanclerz Angela Merkel jest po prostu wstawionym człowiekiem do określonych zadań, szczególnie znana z filmiku odrzucająca niemiecka flagę. Mówienie tej Pani o „Oświeceniu” należy czytać, że Citi wypromowało Oświecenie, czyli   CIEMNOTĘ dla mas poprzez min. Centralne nauczanie, czyli ogłupianie, a polegało to głównie na walce z katolicyzmen, dynastiami, które były konkurentami i zrobienie rewolucji – zwanych wiosnami ludów czy podobnymi durnotami i zlikwidowanie pieniądza kruszcowego i wprowadzenie pieniądza papierowegi poprzez zakładanie banków centralnych by wypuszczać papierki na lewarze zwane pieniędzmi wraz z deficytem budżetowym.

Jak została wykreowana nazwa „teorie spiskowe”

22 listopada 1963 roku w Dallas zginął John F. Kennedy.

CIA jako wywiadowcze ramię Wall Street stojąca za tym zamachem rozpoczęła proces dezinformacji.

CIA z datą „1 kwietnia” zdobi dokument  1035-960 http://www.jfklancer.com/CIA.html

jako datę, w której CIA wprowadziła termin „teoria spiskowa” w 1967 roku. Odpowiadała na powszechny niepokój związany z oficjalną interpretacją zabójstwa Kennedy'ego. Po przedstawieniu Raportu Warrena, na który duży wpływ miał Allen Dulles , szef CIA , pojawiła się fala książek, które sprawiły, że 46% ówczesnych obywateli USA wątpiło, czy jedynym sprawcą był Oswald. W 1967 roku CIA rozdała wyprodukowane tajne ulotki, aby zdyskredytować wątpiących

CIA zasugerowała, aby jej pracownicy dyskretnie omówili tę sprawę z zagranicznymi elitami i przedstawicielami mediów. W związku z tym należy pochwalić Raport Warrena jako uzasadniony, a „Rozmowę o konspiracji” przedstawić jako komunistyczną propagandę. Do dokumentu dołączono zbiór zatwierdzonych materiałów mających na celu wsparcie pozytywnej oceny Raportu Warrena.

W tym czasie amerykańskie tajne służby miały 250 „mediów” i potajemnie finansowały wiele zagranicznych mediów. Wpływowi wydawcy, tacy jak redaktor Time Life Henry Luce, który kupił film Zapruder i schował go w sejfie, byli bliskimi przyjaciółmi Allena Dullesa, a dziennikarze w kraju i za granicą byli grzeczni.

Krytycy powinni zostać oskarżeni o małżeństwo z teoriami, które przyjęliby, zanim byłyby dostępne dowody. Krytycy są zmotywowani politycznie, kierują się interesami finansowymi, przeprowadzili niedokładne badania i są zauroczeni własnymi teoriami. Przydatną strategią jest wyodrębnienie teorii dziennikarza śledczego Edwarda Epsteina i zaatakowanie jej załączonym artykułem prasowym. Z Mark Lane jest to trudniejsze.

Oprócz prób osobistego zdyskredytowania krytyków, na przykład jako intelektualistów zakochanych w swoich teoriach i zarozumiałych, przewodnik odniósł się również do konkretnych argumentów. Spisek wywiadu z Oswaldem, o który często się podejrzewa, jest wykluczony, ponieważ był niewiarygodny jako osoba. Jednak jako „Patsy” Oswald nie musiał być wtajemniczony w plany zabójstw

CIA jest odpowiedzialna także za język jako całość! Jest całkiem jasne, że to jedyny sposób, aby uczynić krytyków śmiesznymi i nieprawdopodobnymi i odwrócić wzrok od faktów i prawdziwych wydarzeń.

 

Co to znaczy, że Polska jest kolonia Citi of London?

Aby najprościej to zrozumieć, wystarczy spojrzeć na rozporządzenie, w którym agent Citi of London zwany w Polsce Ministrem Finansów zwalnia on z podatku dochodowego banki centralne niemające siedzib w Polsce. Narodowy Bank Polski jest tak narodowy jak polski jest premier Morawiecki.

Więc słuchając bajek o Wielkiej Lechii teorii Bartosiaka czy innych agentów patrz jak jest, a nie na to co jest nam WYKREOWANE.



sobota, 26 grudnia 2020

Czego media bredzące o pandemii Ci nie powiedzą, czyli Stany, w których złoto i srebro stały się prawnym środkiem płatniczym

 

Stany, w których złoto i srebro stały się prawnym środkiem płatniczym


KILKA STANÓW ROZPOCZYNA AKCEPTUJE ZŁOTO I SREBRO JAKO GOTÓWKĘ

Zachęcające zwycięstwo dla solidnych pieniędzy właśnie miało miejsce w Zachodniej Wirginii, gdzie ogłosili plany zniesienia podatków od metali szlachetnych od 1 lipca 2019 r.

Luizjana , Utah i Teksas przyjęły przepisy uznające złoto i srebro za prawny środek płatniczy, co pozwala obywatelom na dokonywanie transakcji przy użyciu metali szlachetnych zamiast gotówki.

Dołączając do siedmiu innych stanów, które uchwaliły lub wprowadziły przepisy na rzecz metali, Luizjana , Utah i Teksas, podejmują teraz dalsze kroki w kierunku ustanowienia depozytów regulacyjnych do przechowywania złota i srebra.

Teraz to sektor prywatny musi zaakceptować, ponownie wprowadzić i zachęcić do korzystania ze złota i srebra jako form płatności. Gdy takie transakcje staną się powszechne, idealnym następnym krokiem byłoby umożliwienie obywatelom korzystania z elektronicznych systemów płatności, takich jak karta debetowa, do dokonywania transakcji metalami. Biorąc pod uwagę wystarczająco dużo czasu, działania te mogą ostatecznie utorować drogę innym stanom do przyjęcia złota i srebra jako prawnego środka płatniczego, ponownie wprowadzając zdrowy pieniądz do amerykańskiej gospodarki.

Wyobraź sobie przyszłość, w której obywatele będą mogli otrzymywać zeznania podatkowe w postaci złota i srebra. Jeśli te obecne zmiany na korzyść zdrowego pieniądza są jakąkolwiek wskazówką, to sugerują, że taka przyszłość staje się nie tylko korzystna dla niektórych państw, ale także całkiem możliwa do osiągnięcia dla całego narodu.

 

Poniżej znajduje się lista stanów USA, które akceptują złoto i srebro jako prawny środek płatniczy:

Wirginia Zachodnia

W drodze jednogłośnego głosowania w dniu 8 marca, ustawodawstwo Zachodniej Wirginii zatwierdziło Senat Bill 502, pierwotnie przedstawiony przez senatora Craiga Blaire'a (R-Martinsburg), wzywający do zwolnienia z opodatkowania sprzedaży kruszców i monet inwestycyjnych. 27 marca gubernator Wirginii Zachodniej Jim Justice podpisał ustawę. Ustawa weszła w życie 1 lipca 2019 r.

WYOMING

W 2013 roku ustawa Wyoming Legal Tender Act została pokonana w głosowaniu 5-4. Ponownie został pokonany w 2015 r. Ustawa ubiegała się o status prawnego środka płatniczego dla złotych i srebrnych monet wybitych w USA.

UTAH

Utah stał się pierwszym stanem, który ogłosił wybite w USA złote i srebrne monety jako prawny środek płatniczy. Ustawa o przetargu prawnym stanu Utah została uchwalona 10 marca 2011 r., Dzięki czemu inne stany mogą stosować podobne przepisy.

ARIZONA

Dwa ustawy deklarujące status prawnego środka płatniczego dla złotych i srebrnych monet zostały zawetowane, mimo że z dużym marginesem przeszły one przez stanowe ustawodawstwo. Gubernator Jan Brewer zawetował SB1439 w 2013 r., A gubernator Doug Ducey zawetował podobną ustawę w 2015 r.

KANSAS

W 2013 roku Izba Podatkowa przyjęła ustawę, w której ogłosiła zarówno prawny środek płatniczy, jak i zwolnienie z podatku monet wybitych w USA.

OKLAHOMA

W dniu 4 czerwca 2014 r. Gubernator Mary Fallin podpisała ustawę Senatu nr 862, uznającą złote i srebrne monety bite w USA za prawny środek płatniczy i zwolnione z opodatkowania stanowego.

TEKSAS

W marcu 2017 r. Senator Bob Hall przedstawił ustawę SB2097, która ma na celu ustanowienie statusu prawnego środka płatniczego dla złota i srebra, w tym zabezpieczenia przed zajęciem przez władze państwowe.

INDIANA

W 2013 roku Senat Bill 99 został wprowadzony, aby ogłosić wybite w USA złote i srebrne monety jako prawny środek płatniczy i zwolnione z podatku.

MISSOURI

Senat Bill 98, ustawa, która wzywa do odliczenia podatku dochodowego od zysków kapitałowych z wymiany złota i srebra, jest obecnie rozpatrywana. Podobne działania nie powiodły się - raz w 2013 roku i dwa razy w 2014 roku.

LOUISIANA

HB 682 przeszedł z przytłaczającym poparciem, dzięki czemu Luizjana stała się drugim stanem, który wyeliminował podatek od sprzedaży złota i srebra oraz kruszców. Wprowadzony przez przedstawiciela Paula Hollisa, HB 682 został podpisany przez gubernatora Bobby'ego Jindala.

TENNESSEE

Czekamy na wynik badania SB0350 w Tennessee. Ustawa ta wzywa do zwolnienia złotych i srebrnych monet z podatku od sprzedaży.

KAROLINA POŁUDNIOWA

Izba Reprezentantów Karoliny Południowej uchwaliła ustawę 11 kwietnia 2013 r., W której złoto i srebro uznano za prawny środek płatniczy.

pobrano z https://gsiexchange.com/states-gold-silver-become-legal-tender/

I warto jeszcze to przeczytać

http://www.publiusonline.com/meet-rep-brad-galvez-of-utahs-6th-legislative-district/


niedziela, 20 grudnia 2020

Wystrugany z banana James Bond 007, Martin Bormann i II wojna światowa

      Większość rzeczy, która jest nam serwowana w mediach jak i nasza historia jest WYKREOWANA. Na uniwersytetach 90% to półgłówki, które nie umieją złożyć podstawowych faktów w jakąkolwiek całość.

Weźmy za przykład wykreowanego poprzez filmy agenta bankierów Jamesa Bonda, który był wzorowany na Ainsworth-Davisie


Książka „Op JB” (1996) autorstwa  Johna Ainswortha-Davisa opisuje, jak on  i Ian Fleming  uratowali Bormanna z ruin Berlina w 1945 roku.
James Bond był wzorowany na Ainsworth-Davis, który był  niewolnikiem seksualnym Iluminatów i masowym mordercą. Mógł obsługiwać Winstona Churchilla i jego mistrza szpiegów Desmonda Mortona.
Ta książka to dymiący pistolet, który udowadnia, że ​​druga wojna światowa była farsą. Podczas gdy większość nazistów była szczera, ruch był sponsorowany i kontrolowany na szczycie przez kartel masońskich żydowskich banków centralnych w celu zabijania „gojów” po obu stronach, zwiększania bogactwa i władzy bankierów oraz rozwoju rządu światowego. Zasymilowani Żydzi również zostali poświęceni dla tego złego programu.

Drugim najpotężniejszym człowiekiem w nazistowskich Niemczech, Martin Bormann, prywatny sekretarz Hitlera (taki sam agent do śmierci w zamachu, gdzie został podmieniony sobowtór) i szef aparatu partii nazistowskiej, był agentem iluminatów (tj. ,,Brytyjczyków'' Citi i wall street), który zapewnił zniszczenie zarówno Niemiec, jak i europejskich Żydów.
Dowody na to, że Bormann, człowiek najbardziej odpowiedzialny za holokaust był brytyjskim agentem, leżą na półkach od 1996 roku! Książka zawiera list Iana Fleminga z 1963 roku potwierdzający, że on i Creighton poprowadzili akcję ratunkową Bormanna. Zawiera również fotografię listu Winstona Churchilla z 1954 r., W którym Creighton zezwala na opowiedzenie tej historii po śmierci Churchilla, „oczywiście pomijając te sprawy, o których wiesz, że nigdy nie zostaną ujawnione”.
Bormann przez cały czas był brytyjskim agentem iluminatów i był w dużej mierze odpowiedzialny za klęskę nazistów. Louis Kilzer oszacował, że był wart 50 dywizji. Hitler go krył . Druga wojna światowa była potwornym oszustwem Rotszyldów wymierzonym w Niemców, Żydów i rasę ludzką. Grabież trafiła w ręce Iluminatów.(bankierów)
Prawdziwy James Bond pomógł zabić tysiące ludzi, głównie brytyjskich sojuszników. Prześladowały go duchy „całkowicie lojalnych i niewinnych ludzi, którzy zostali wciągnięci w nasze działania ...”
Po prostu „wykonywał rozkazy”, które nie miały sensu z patriotycznego pov. „Nie działaliśmy z patriotyzmu lub wysokie zasady moralne. Nie robiliśmy tego dla Anglii czy wujka Sama. Jak zwykle robiliśmy to, co nam kazano: wykonywaliśmy nasze rozkazy. ” (170)
Na przykład Creighton poinformował nazistów o dokładnym czasie i miejscu nalotu na Dieppe w 1942 r., Który kosztował życie 3000 Kanadyjczyków. Powiedziano mu, że Brytyjczycy chcą przetestować obronę nazistów. Prawdziwe powody: przekonaj Stalina, że ​​jest za wcześnie na drugi front i zbuduj wiarygodność Creightona, gdy nadejdzie czas inwazji w Normandii.

Creighton mówi także o „Operacji Tiger” w kwietniu 1944 r., Ćwiczeniu szkoleniowym w Slapton Sands w Dorset, które zostało brutalnie przerwane przez osiem niemieckich łodzi torpedowych. Liczba ofiar: utonęło ponad 800 żołnierzy USA. (Szef Gestapo Heinrich Muller napisał, że naziści zostali ostrzeżeni przez niemieckiego szpiega). Fiasko było utrzymywane w tajemnicy, aby chronić morale D-Day. Creighton mówi, że ocalali byli internowani lub zabijani przez minę morską, aby zachować tajemnicę. (str. 25) Pomimo faktu, że linia brzegowa Dorset przypominała Normandię, nazistom podobno nie udało się wyciągnąć logicznego wniosku.
Agenci, którzy natknęli się na „prawdziwe tajemnice II wojny światowej” (tj. Fakt, że na szczycie naziści byli infiltrowani i kierowani przez „Anglików”) byli często zdradzani i mordowani w akcji.
Pearl Harbor, kolejny przykład szykanowania iluminatów, był utrzymywany w tajemnicy. 28 listopada 1941 r. Holenderski okręt podwodny K-XVII przechwycił flotę japońską w drodze do Pearl Harbor i zaalarmował brytyjską kwaterę główną. Aby utrzymać złudzenie, że Pearl Harbor było niespodzianką, łódź podwodna i jej załoga zostały zniszczone. Creighton „zlikwidował całą załogę statku za pomocą dwóch maleńkich butli cyjanku włożonych do ich zapasów tlenu i pudełka materiałów wybuchowych przebranych za whisky… wojna zmieniła mnie w diabła i masowego mordercę…” (s. 81)
„SEKCJA M” (dla Mortona), raj pedofili?

Oficjalnie Desmond Morton był „doradcą” Winstona Churchilla. W rzeczywistości był odpowiedzialny za ściśle tajną organizację Illuminati, której celem było rozwijanie dyktatury rządu światowego poprzez skullduggery. Został ufundowany przez „Koronę”, czyli Rothschild Bank of England. Odpowiedział tylko Churchillowi, który oczywiście odpowiedział tylko Victorowi Rothschildowi. Dyrektor Banku Anglii, Montagu Norman, polecił Iana Flemingowi wywiadowi marynarki wojennej. (Fleming był 15 lat starszy od Creightona).
 „SEKCJA M” dysponowała zasobami Królewskiej Marynarki Wojennej i piechoty morskiej i była odpowiedzialna za uratowanie Martina Bormanna, a być może także Hitlera.
Morton wywoływał „oszustwo i podwójny interes” - mówi Creighton. To niesamowite, że był w stanie opowiedzieć tę historię. Być może dlatego, że zaakceptował spin, że Bormann został uratowany, aby przywrócić nazistowski rabunek jego prawowitym właścicielom.

Podobnie jak Creighton, wszyscy jesteśmy pionkami w ich grze. Na przykład Otto Gunther, sobowtór Bormanna, był jeńcem wojennym znalezionym w Kanadzie. Zapisy Bormanna zostały zmienione, aby pasowały do ​​Gunthera, więc kiedy znaleziono jego zwłoki, ludzie wierzyli, że jest zastępcą Hitlera. 

Komandosi towarzyszący Bormannowi w jego ucieczce nie mieli pojęcia o jego tożsamości. Wielu było żydowskimi „bojownikami o wolność”. Co za ironia!
fragmenty z https://www.henrymakow.com/martin_bormann_was_rothschild.html



sobota, 19 grudnia 2020

Dlaczego tak łatwo zmanipulowano w tym samym czasie wszystkich na całym świecie, czyli monopol bankowy i medialny

 

Dziś kiedy mało, który niezależny dziennikarz nie potrafi połączyć faktów, dlaczego w jednym i tym samym czasie ogłupiono tylu ludzi w tym samym czasie.

Poniżej jest jeden z rozdziałów ksiązki Kenta Coopera Barriers  The Story of the news agency epoch z 1942 r

https://archive.org/details/in.ernet.dli.2015.88802

S 15-22 rozdział 3

III

Wspaniała koncepcja moralna

 

Depesza od La Nacion domagająca się usługi od The Associated Press leżała w koszyku wśród nieotwartych wiadomości przez kilka dnia dopóki się na nią nie natknąłem. Znalazłem ją całkiem przypadkiem. Szukałem akurat czegoś innego. Jednak od razu się nią zainteresowałem, przez jakiś czas Dział Ruchu teoretycznie zajmował się głównie komunikacją, w rzeczywistości miał przeróżne rodzaje zajęć.

Wojna przyspieszyła zainteresowanie gazet członkostwem w The Associated Press, więc otrzymywaliśmy wiele wniosków ze Stanów Zjednoczonych. To, co zwróciło moją uwagę w przypadku tej depeszy to fakt, że przyszła ona z kraju – z kontynentu, dokładniej mówiąc – w którym The Associated Press nigdy nie wydawało gazety, z prośbą o usługę. Było to wezwanie z nowego terytorium, i czułem w sobie duch pionierski. Zastanawiałem się dlaczego nikt nie zrobił niczego w związku z tą wiadomością. Miała już kilka dni. Jeśli to przeoczenie, było ku temu jakieś wytłumaczenie, ponieważ biuro było zalewane szczegółami dotyczącymi wiadomości wstrząsających światem dotyczącymi pierwszej bitwy nad Marną, nie wspominając już o wszystkich pozostałych wiadomościach płynących z wojny.

Zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem było moje pójście bezpośrednio do kierownika generalnego. Pokazałem mu wiadomość.

„Z chęcią się tym zajmę”, powiedziałem.

Kierownik generalny zapoznał się z nią. Odchylił się na krześle i spojrzał na sufit w zamyśleniu.

„Cóż, Cooper”, powiedział, „powiem Ci, dlaczego nie odpowiedzieliśmy na tą wiadomość. Mam teorię, że pytania na które nie można odpowiedzieć pomyślnie, takie jak to, automatycznie nie wymagają odpowiedzi. Jeśli nadawca nie otrzyma odpowiedzi, może mieć pewność, że to, co zaproponował nie jest interesujące, lub jest niemożliwe do osiągnięcia”.

To była dla mnie nowość.

„To znaczy…”

„To znaczy”, uśmiechnął się, „że nie możemy obsłużyć La Nacion”.

 „Ale dlaczego?”

Jego wyjaśnienia mnie zaskoczyły.

Niewiele wtedy wiedziałem o systemie agencji prasowej na całym świecie, dotarło do mnie, że wiem jeszcze mniej niż mi się wydawało. Ale to, czego się dowiedziałem sprawiło, że jeszcze bardziej się tym zainteresowałem i zdeterminowany. W przeszłości miały miejsce krucjaty – mogło dojść do kolejnej. W skrócie, pan Stone opowiedział tą historię:

Od momentu inkorporacji The Associated Press w jej obecnej formie w 1900 roku, oraz w 1893 roku, zawarta została czterostronna umowa z trzema największymi europejskimi agencjami informacyjnymi – Reuters z Londynu, Havas z Paryża i Wolff z Berlina. Poprzez to trio, The Associated Press było również w pośrednich relacjach z dużą liczbą mniejszych organizacji informacyjnych na całym świecie. Organizacje te w roku 1920 to: Amtliche Nachrichtenstelle, Austra; Agence Telegraphique Belge, Belgia; Agence Telegraphique Bulgars, Bułgaria; Bureau de Presse Czechoslovakia, Czechosłowacja; Ritzaus Bureau, Dania; Agence Telegraphique Esthonienne, Estonia; Finska Notisbyran, Finlandia; Athena, Grecja; Nederlandsch Telegraaf Agentschap, Holandia; Agence Telegraphique Hongroise, Węgry; Stefani, Włochy; Kokusai, Japonia; Avola, Jugosławia; Agence Telegraphique Lettone, Łotwa; Agence Telegraphique Lithuanienne, Litwa; Norsk Telegram-burea, Norwegia; Agence Telegraphique Polpnaise, Polska; Rador, Rumunia; Rosta, Rosja; Fabra, Hiszpania; Tidningarnas Telegrambyra, Szwecja; Agence Telegraphique Suisse, Szwajcaria; Anotolie, Turcja.

Przez wiele lat Reuters, za zgodą Havas i Wolff, podzielił świat według swojego pomysłu dotyczącego należnych sfer wpływu pomiędzy swoją trójką. Lista daje pewien zarys każdej zaangażowanej jednostki.

Reuters otrzymał anglojęzyczną Amerykę Północną, w której od 1893 roku The Associated Press wykupywało wyłączne prawa terytorialne dla Stanów Zjednoczonych oraz ich posiadłości. The Associated Press dostało również wolną rękę w Kanadzie. W późniejszym czasie otrzymało również wolną rękę w Meksyku, Ameryce Środkowej i Indiach Zachodnich, gdzie Reuters i Havas posiadali prawa suwerenne. Oboje jednak nie przyznali żadnej kontroli Wolff, niemieckiej agencji, na zachodniej półkuli. Reuters posiadał Wielką Brytanię, w tym kolonie i dominia, a także Egipt, Turcję, Japonię, Chiny i to co można nazwać krajami zwierzchniczymi, lub tymi, w których Anglia wywierała sferę wpływu.

Havas (w roku 1942 zastąpiony Teleradio) kontrolował Imperium Francuskie, Szwajcarię oraz wszystkie kraje łacińskie, w tym Włochy, Hiszpanię, Portugalię oraz te w Ameryce Południowej.

Wolff (w 1942 roku znany jako Deutsches Nachrichtenburo lub po prostu DNB) przypadły kraje skandynawskie, z Rosją i wszystkimi narodami słowiańskimi. Austria również była uwzględniona w jurysdykcji agencji niemieckiej.

Więc wielka trójka – z ich niezliczonymi drobnymi zależnościami, gdzie żadne z nich nie mogło wchodzić w układy z kimś z zewnątrz, co zostało ustalone przez szefa – praktycznie kontrolowała kanały informacyjne na świecie w czasie, kiedy pan Stone wyjaśniał mi te kwestie w roku 1914.

Wszyscy z wyjątkiem The Associated Press byli podlegli, podporządkowani lub byli rzeczywistymi biurami ich odpowiednich rządów. The Associated Press była prawnie zastrzeżona, to znaczy, była własnością prywatną i była prowadzona w celu zarabiania pieniędzy, lub byli własnością rządową. Z drugiej strony, The Associated Press, która w swoich początkowych latach musiała, z racji braku funduszy, zależeć w znacznym stopniu od obiektów starszych agencji europejskich pod kątem wiadomości z zagranicy, była unikalną kooperatywą, non-profit. Jest to organizacja członkowska składająca się z gazet, które obsługuje. Nie angażuje się w żadne działania propagandowe i nie zaakceptuje dotacji rządowej, gdyby została im narzucona. W rzeczywistości jest sługą wolnej prasy.

Wyrażam uznanie dla The Associated Press za utworzenie tego, co okazało się najlepszym konceptem moralnym w historii Ameryki i na świecie. Koncept ten polega na tym, że informacje muszą być prawdziwe i bezinteresowne. Nie mogę jednak powiedzieć, że ten wspaniały koncept moralny narodził się w rezultacie badania filozoficznego lub w wyniku modlitwy. Powstał w następujący sposób:

W dziennikarstwie środka i drugiej połowy dziewiętnastego wieku, gazety były uprzedzone politycznie. Ich kolumny informacyjne były przepełnione uprzedzeniami dotyczącymi wszystkiego, w których to redaktorzy wyrażali swoje zdanie. Opinie nie ograniczały się jedynie do strony redakcyjnej. Lokalne wiadomości często utrzymywały politykę gazety. Było to brutalne dziennikarstwo i jego impet nie zaniknął do momentu zniknięcia wszystkich wielkich redaktorów tej ery.

Gazety na całym terytorium nie ufały swoim informacjom. Wszyscy prezentowali stronnicze wiadomości. Było to szczególnie prawdziwe w przypadku wiadomości politycznych. Zwolennicy każdego kandydata różnili się w kwestii natury ich wsparcia. Było więc tak, że kiedy informacje były wymieniane między miastami przez stronnicze gazety, każdy odbiorca, w pewnym stopniu, nie ufał nadawcy.

Wraz z wynalezieniem telegrafu w Ameryce, ograniczenia finansowe zmusiły gazety do konieczności wspólnego spełnienia zakresu transmisji pewnej klasy wiadomości: śmierci, pożarów, cen rynkowych, kwestii tekstowych, itd. Powstała The Associated Press. Kiedy rozszerzała swoje działania i zaczęła nadawać informacje bardziej ogólnej natury i w końcu wiadomości polityczne, członkowie organizacji, z przeróżnymi opiniami, zgodzili się tylko w jednej kwestii: że The Associated Press, którą założyli, nie powinna nadawać niczego poza prawdziwymi, bezinteresownymi wiadomościami. Jeśli jednak The Associated Press będzie wspierać tą lub tamtą sprawę, lub tego albo tamtego kandydata politycznego, zawsze znajdzie się krytyk opozycji, który surowo będzie domagał się, aby ten błąd już nigdy więcej się nie powtórzył. Tak więc z tego braku zaufania narodził się ten moralny koncept The Associated Press: że ich informacje mają być prawdziwe i bezinteresowne.

Podczas gdy ta zasada stałą się polityką The Associated Press, wymagała silnej osobowości, która wierzyła w niezależne i szczere dziennikarstwo, która zamieniła ten pomysł w praktyczny ideał. Szczere, prawdziwe i bezinteresowne informacje były dla niego święte. Pan Stone, mój poprzednik, nadał temu moralnemu konceptowi mocny i trwały efekt, który był potrzebny. Podczas jego długiej administracji umocnił pozycję organizacji ponieważ nigdy nie pozwolił, aby odeszła ona od zasad dokładności i bezstronności.

Podczas gdy wiele z europejskich agencji pragnęła utrzymać dokładność, podlegali oni wpływowi z zewnątrz w kwestii stronniczości. Co więcej, nie były to stowarzyszenia informacyjne typu The Associated Press, które jedynie obsługiwały gazety. Mieli oni zainteresowania komercyjne, w tym bankowość; informacje były mniej więcej drugorzędne. Niektóre mniejsze nie zwracały żadnej uwagi na wiadomości, z wyjątkiem „jałmużny”, która pochodziła z biur rządowych lub większych agencji. Wiele z tych agencji własnościowych znajdowało się pod kontrolą rządu i były wykorzystywane do dystrybucji propagandy w domu i za granicą. Dla niektórych ta linia przedsięwzięcia była znacznie bardziej rentowna niż gromadzenie i rozprzestrzenianie zwykłych informacji.

Jeśli Havas w rzeczywistości jako pierwsza firma rozpoczęła kompilację cen rynkowych dla klientów prywatnych, miała również najmniej wyobraźni spośród tej trójki, w której znajdowała się również firma Wolff i Reuters. Havas nigdy nie marzyła o działaniach na skalę światową, będąc zadowoloną z ograniczenia swoich działań do Francji, z ograniczonymi ambicjami w innych krajach łacińskich. Zmiany w Rządzie Francuskim w dziewiętnastym wieku mogły wymagać, aby Havas ograniczył się do pola krajowego. Rzeczywiste zarządzanie Agencją Havas na początku działalności spadło na Henriego Houssaye, dyrektora zarządczego. Uważano, że miał on większą wyobraźnię niż założyciel, Henri Houssaye szybko zajął się pomysłem sojuszu światowego jak tylko Reuters go zaproponował.

Pierwsze podejście jednak Reuters wykonał wobec Wolff, a nie Havas. Można to zrozumieć ponieważ niemieckie wpływy w Anglii były silne na początku panowania Królowej Wiktorii. Dlatego też podejście do niemieckiej agencji informacyjnej było neutralne, nawet jeśli Reuter nie urodził się w tym kraju.

Wolff zaakceptował pomysł sojuszu, który następnie przyjął formę monopolu. Po zawarciu pierwszej umowy między Reuters, Wolff i Havas, Wolff posiadał tyle wpływów co Reuter. Ale wraz z upływem czasu, wpływ Niemiec w Anglii zanikł. Pod koniec dziewiętnastego wieku, podczas panowania Cesarza Wilhelma II, syn Reutera, Herbert, który uwolnił swojego ojca od ciężaru zarządzania Agencją Informacyjną Reuters, zwracał się coraz bardziej w stronę Henriego Houssaye z Havas. Z racji francuskiej antypatii wobec Niemiec, Houssaye pragnął przekazać Reuters równowagę mocy w triumwiracie. W rzeczywistości historia jest taka, że na przełomie wieków, międzynarodowi bankierzy kierowani przez Rothschilds, zainteresowała się prawem własności wszystkich trzech agencji. Z pewnością byli to ważni klienci. Niezależnie od tego, czy byli oni właścicielami, przypisywano im wpływ na trzy agencje mniejszy tylko od wpływu ich odpowiednich rządów.

Ze wszystkich agencji, które były w sojuszu tuż przed I Wojną Światową, Reuters z siedzibą w Londynie, bez wątpienia była najpotężniejsza. Dostojna, konserwatywna, wszechwiedząca, w trakcie wielu lat służby stała się słowem rozprzestrzenianym w całym imperium. Stała się również częścią tradycji Brytanii. Wykonywała swoje operacje i piła herbatę każdego dnia o 16.00 w swoich chaotycznych biurach, które znajdowały się w starożytnej dzielnicy Old Jewry niedaleko Banku Angielskiego. Biura te były tak obskurne z upływem lat, że praktycznie żaden z ich pracowników nie wiedział, kiedy zajęli ten budynek, a także nie znali samej historii Reuters. 



CÓŻ MAMMY:


W rzeczywistości historia jest taka, że na przełomie wieków, międzynarodowi bankierzy kierowani przez Rothschilds, zainteresowała się prawem własności wszystkich trzech agencji. Z pewnością byli to ważni klienci. Niezależnie od tego, czy byli oni właścicielami, przypisywano im wpływ na trzy agencje mniejszy tylko od wpływu ich odpowiednich rządów.


Właściwie od 1888 r grupa bankowa - konsorcjum przejęła faktycznie kontrolę na tymi agencjami prasowymi.

Dziś kiedy  w telewizorach widzimy na róznych kanałach te same reklamy i takie same propagandowe wiadomości wiedz, że za  tą całą wymysloną pandemię - wraz z jego medialną otoczką i przekupionymi rządami i dziennikarzami stoi gupa związana bankami z Wall Street i City of London.




środa, 16 grudnia 2020

Jurij Lina - Architekci Oszustwa ( u nas znana jako Ślad Węża), cz. 4

 

Rozdział 6 - Czerwony i krwawy charakter masonerii

 

 

Dzisiaj nasz poziom wiedzy jest płytki i niepełny, a fakty do których mamy dostęp prowadzą nas na manowce. Oparte są na mitach i oszustwie masonów. Najbardziej niebezpieczny mit każe nam myśleć, że nie ma żadnego spisku ze strony elity finansowej i masonów. Takie wymysły to nic innego niż teorie "prawicowych ekstremistów" o niemożliwym spisku. Ta masońska wersja jest propagowana przez komunistów, socjalistów i konserwatywnych liberałów. Ci u władzy robią co mogą by każdy kto poważnie traktuje ważną informację o spisku został zdyskredytowany.

 

Sama myśl o złośliwym spisku jest straszna i obrzydliwa nawet dla szwedzkiego konserwatywnego czasopisma Contra, które działało przeciwko komunistom, ale negowało jakoby komunistyczna partia Związku Sowieckiego była potężną międzynarodową organizacją spiskową, która otrzymywała wszelką potrzebną pomoc z Zachodu. Contra odmówiło zbadania podstaw stojących za tym twierdzeniem, a tym samym stało się częścią międzynarodowej sieci dezinformacji ukrywającej niepożądane fakty. Ich czołowi pisarze mogą być oślepieni przez oficjalną propagandę (czyli kłamstwa), ale nikt rozsądny nie zaprzeczy czemuś, o czym nic nie wie.

 

Historia świata składa się z wielu strzeżonych przez międzynarodową masonerię tajemnic. Najpodlejsze z nich wiążą się z socjalizmem i komunizmem.

 

Rozwój socjalizmu i komunizmu niewątpliwie wiąże się z najpotężniejszą i niebezpieczną lożą masońską w Europie, Wielkim Wschodem Francji, z siedzibą przy 16 rue Cadet w Paryżu. W szwedzkiej Encyklopedii Narodowej (Nationalencyklopedin) czytelnik nie znajdzie nawet jednego słowa o Wielkim Wschodzie. To dzieło mówi tylko dobrze o masonerii.

Kiedy badamy historię masonerii, odkrywamy że zakon jest blisko związany z socjalizmem i komunizmem, jak również z przestępczością zorganizowaną. Głównym zadaniem masonerii jest zwalczanie wiedzy o realnym świecie i ignorowanie faktów z prawdziwej historii. Ci którzy zaprzeczają temu oczywistemu spiskowi są moralnie odpowiedzialni za okrutne cierpienia ludzkości z rąk masonów. Nie powinno się odrzucać żadnego twierdzenia zanim się je zbada.

 

 

Masoni wykorzystali straszną broń – socjalizm w różnych przebraniach

 

 

Żydowski autor i mason Heinrich Heine (ur. Chaim Biideburg) był przekonany, że komunizm jest całkowicie barbarzyński. Organizację która propaguje coś tak podłego i obrzydliwego trzeba uważać za barbarzyńską. Heine został masonem w roku 1844 w Loży Trinosophes w Paryżu.

 

Paryscy masoni są upamiętnieni w całym mieście. Nieliczni wiedzą o tym, że markiz de Lafayette (Marie-Joseph Motier, 1757-1834) był bardzo potężnym masonem. 25 grudnia 1775 roku, 18-letni Lafayette otworzył lożę La Canduer w Paryżu. Było to możliwe dzięki dostępnej mu fortunie. W roku 1777 założył Wielką Lożę w Pennsylwanii. Kiedy wrócił do Francji został wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu, stanowisko to zajmował do śmierci w 1834.

 

 

6.1 – Tło historyczne Wielkiego Wschodu

 

 

Le Grand Orient de France powstał w Paryżu w latach 1771- 1773. Jego celem była infiltracja rządu, a następnie jego zniszczenie. Jego pierwszym wielkim mistrzem był Filip Orleański (do 1792, oficjalnie do 1793, kiedy został stracony za "zdradę" rewolucji).


Kolejnymi wielkimi mistrzami byli: Alexandre Roettiers de Montaleau (1795-1804), Joseph Bonaparte (1805-1814), Jacques Mitterrand (1962-1963, 1967-68), Fred Zeller (1971-1972) i Jean-Robert Ragache

 

(1987,                                                                                                                             1989-1991).

 

Od 8 września 2000 roku wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu Francji jest Alain Bauer, i jak sam o sobie mówi, jest "niezaprzeczalnie Żydem". Na siódme urodziny w prezencie chciał otrzymać czerwoną flagę. Miał 19 lat kiedy został członkiem partii socjalistycznej i masonem. W wieku 21 lat awansował na wiceprezydenta Uniwersytetu Paryskiego (Le Point, 4.01.2002, s. 24). Syndykalista Alain Bauer kierują firmą, która pełni rolę konsultanta dla francuskich rad miejskich w zakresie usług video-monitorowania, co daje €10.000 - €90.000.

 

Wielki Wschód ma roczny budżet w wysokości €4 miliony.

 

Na początku XIX wieku Wielki Wschód przyjął system 33 stopni łącząc się ze Szkocką Wielką Ogólną Lożą Francji (Carl Dahlgren, "Masoneria" [Frimureriet], Sztokholm, 1925, s. 114). Godłem Wielkiego Wschodu jest wszechwidzące oko, 40 pięcioramiennych gwiazd, młotek (przeciwko wrogom) i wąż kąsający własny ogon. Wąż ten zwany jest Ouroboros.

 

Kiedy po raz pierwszy wszedłem do siedziby Wielkiego Wschodu w Paryżu we wrześniu 1999, stanąłem przed ogromnym czerwonym trójkątem ze sloganami wzdłuż jego trzech boków: Liberte, Egalite, Fraternite (wolność, równość, braterstwo). To pokazuje, że Wielki Wschód stał za tzw. rewolucją francuską. Masoni temu nie zaprzeczają, i w swoim czasopiśmie Humanisme (No. 240, czerwiec 1998) twierdzą, że orgia przemocy była faktycznie ich dziełem. Republikę ogłosił mason Jean Marie Roland 21 września 1792 roku. Autorem słów "Marsylianki" [Marseillaise] był mason Claude Roget de Lisle (Humanisme, No. 235, wrzesień 1997, s. 24).

 

"To masoneria przygotowała naszą rewolucję, największą ze wszystkich ludowych epik w annałach zapisanej historii, i to masonerii należy się największy szacunek za zainscenizowanie tego niezapomnianego wydarzenia w takiej formie, że jest wcieleniem wszystkich jej zasad" ("Podstawowa Deklaracja Rady Zakonu Wielkiego Wschodu Francji" [Principal Declaration of the Council of the Order of the Grand Orient of France], Paryż, 1936).

 

Wszędzie w muzeum loży są slogany takie jak 'Solidarite' i 'Vive la Republique!' [niech żyje republika] Zgodnie z programem Wielkiego Wschodu, zakon aktywnie zwalcza rasizm i ksenofobię. Czytelnik prawdopodobnie rozpozna te kosmopolityczne (czyli mondialistyczne) slogany, którymi media atakują nas każdego dnia. I ten atak na każde uczucie patriotyzmu odbywa się w imię międzynarodowej solidarności! Ale jak proponuje szwedzki pisarz Lars Adelskogh, społeczeństwo wielokulturowe jest niczym innym jak tylko Utopią socjalizmu i 'ideałem', który jest skazany na klęskę.

 

Przed rewolucją francuską, Wielki Wschód miał w Paryżu 67 lóż, i 463 na pozostałym obszarze Francji, w koloniach i w innych krajach. W czasie rewolucji otwarte były tylko 3 loże w Paryżu. "Rewolucjoniści" nie chcieli reklamować swoich związków z masonerią, a na masońskich liderach sprzeciwiających się temu tajnemu planowi dokonywano egzekucji. Te fakty wykorzystywano w nowoczesnej propagandzie.

 

Wiele lóż było pod wpływem Wielkiego Wschodu, łacznie z Les Amis Reunis, założoną w Paryżu 23 kwietnia 1771 roku. Miała 12 klas (nie stopni). Z kolei Wielki Wschód był pod kontrolą iluminatów. Wielki Wschód nadal zachowuje te bliskie relacje z "oświeconymi". Les Amis Reunis była wspaniałą przykrywką dla iluminatów.

 

Podczas mojej wizyty w Wersalu we wrześniu 1999 roku, przewodnik wspomniał, że całą posiadłość splądrowano w czasie rewolucji. Na aukcji sprzedano 65.000 sztuk mebli, a tylko kilka zwrócili kupujący, np. rodzina Rotszyldów zwróciła stół. Bez śladu zniknął królewski tron. Dla publiczności otwarto tylko kilka ze stu komnat w pałacu. W Luwrze znajdują się tylko resztki przeszłego bogactwa kulturowego Francji. Nadal brakuje 2 / 3 koronnych klejnotów.

 

Mason Benjamin Disraeli opisał jak jego masońscy bracia organizowali niepokoje w Europie wiosną 1848 roku: "Kiedy tajne stowarzyszenia w lutym 1848 zaskoczyły Europę, same były zaskoczone niespodziewaną okazją, i w tak małym stopniu byli zdolni wykorzystać okazję, że gdyby nie Żydzi, którzy w późniejszych latach dołączali do tych nieświętych organizacji, głupi jak rządy, niepożądany wybuch nie


zniszczyłby  Europy"  (Benjamin  Disraeli,  "Lord  George  Bentinck:  biografia  polityczna"  [Lord  George

 

Bentinck: a Political Biography", Londyn, 1882, s. 357).

 

Członkowie Wielkiego Wschodu zostali ministrami w rządzie tymczasowym po rewolucji lutowej 1848. Jednym z nich był Victor Schoelcher (1804-1893) . Ich celem było pozbycie się monarchii lipcowej, która już nie służyła interesom Wielkiego Wschodu. 24 lutego 1848 roku, króla Ludwika Filipa zmuszono do abdykacji. Masoni proklamowali swoją Drugą Republikę, która była zalążkiem nowego cesarstwa. Ludwik Filip był synem Filipa Orleańskiego.

 

To wydarzyło się pomimo że Ludwik Filip był członkiem loży Les Trois Jours [trzy dni]. Został królem masonów (oficjalnie burżuazji) 7 sierpnia 1830 metodą zamachu stanu, jaki miał miejsce 27-29 lipca, znanego pod nazwą rewolucji lipcowej, który zdetronizował Karola X. Ale marionetka Ludwik Filip odegrał swoją rolę i już nie był potrzebny.

 

Benjamin Disraeli (1804-1881) w książce "Lord George Bentinck. . ." z roku 1882 napisał: "To ani parlamenty, ani społeczeństwa, ani bieg przyrody, ani bieg wydarzeń, nie obaliły tronu Ludwika Filipa. . .

Tron zaskoczyły tajne stowarzyszenia, jak zawsze gotowe do spustoszenia Europy. . . Tajne stowarzyszenia są zawsze czujne i zawsze gotowe".

 

W 1849 roku, wszyscy wiodący socjaliści byli członkami Wielkiego Wschodu. Socjalizm i masoneria to jedno i to samo. Najważniejszymi socjalistycznymi masonami byli Pierre Leroix, i wzór i ideolog anarchistów Joseph Proudhon. Proudhon uważał, że cała własność prywatna była własnością skradzioną, powinna zostać skonfiskowana podczas sprzyjającej okazji, i w książce "Sprawiedliwość rewolucji i kościoła" [La justice dans la Revolution et dans I'Eglise] napisał, że określenia "warsztat socjalistyczny" i "loża masońska" oznaczają to samo. W tym kontekście mogę również wymienić Armanda Barbes, Felixa Pyat (członek L'Assemblee Nationale = Zgromadzenie Narodowe, 1848), Julesa Simon, Jeana Mace (1815-1894), Julesa Valles. Lider anarchistów Louise Michel odegrał większą rolę jako "rewolucjonista" niż jako mason (Alec Mellor, "Loże, rytuały, stopnie: podręcznik masonerii" [Logen, Rituale, Hochgrade - Handbuch der Freimaurerei], Graz, 1967, s. 477). Louis Blanc był również rewolucyjnym masonem".

 

Przywództwo komuny paryskiej w 1871 roku (18 marzec – 29 maj) składało się w całości z członków

Wielkiego Wschodu. Mason Eugene Pottier napisał "Międzynarodówkę" [Internationale]. Francuska sekcja

 

Międzynarodówki    należała    do    masonerii    (Alec    Mellor,                                "Loże.        .       .",                 Graz,    1967,      s.                                      477).

 

We francuskim czasopiśmie Commune z 27.05.1871 czytamy, że w paryskim Urzędzie Miasta przyjęto delegację masońską. Le france, członek komuny paryskiej i loży 133 powiedział, że "już dawno zdał sobie sprawę z tego, że cel komuny był taki sam jak cel masonerii". Inny mason powiedział: "Komuna jest nową świątynią Salomona". I ta "świątynia" pochłonęła wiele ofiar. Związek Sowiecki stał się idealną świątynią masonów, świątynią w której poświęcono ponad 100 mln ludzi.

 

W 1879 roku masońscy republikanie (Leon Gambetta, Jules Ferry i Jules Grevy) przejęli władzę i utworzyli nowy rząd. Gambetta odegrał pewną rolę w horrorach komuny paryskiej (marzec – 28 maj 1871). Jules Grevy został prezydentem Francji w 1879. Leon Gambetta (1838- 1882) był wyjątkowo ważnym bratem w loży (był członkiem loży La Reforme w Marsylii) i w 1881 został premierem. Ferry został premierem po śmierci Gambetty w 1882 roku, i znany był z agresywnej "polityki" wobec reszty świata.

 

Wielki Wschód Francji kontroluje rada, do której corocznie wybiera się 33 masonów. Rada jest organem wykonawczym zakonu i jej działalność jest koordynowana przez biuro kierowane przez przewodniczącego, który jest jednocześnie wielkim mistrzem (Alexander Seljaninow, "Tajna władza masonerii" [The Secret Power of Freemasonry], Moskwa, 1999, s. 13).

 

W latach 1877-1878 przywództwo Wielkiego Wschodu ze swojej konstytucji usunęło każdą wzmiankę o Bogu czy nieśmiertelności duszy. Ze statutów usunęli tytuł 'wielkiego architekta', i w ten sposób uniezależnili się od angielskiej matki-loży w Londynie. Wielki Wschód ogłosił, że reprezentował masonerię ateistyczną lub humanizm. Wszystkie nowoczesne stowarzyszenia humanistyczne były pod wpływem nienaturalnej ideologii Wielkiego Wschodu.

 

Wielki Wschód Francji wydaje czasopismo Humanisme, którego tytuł brzmi tak samo fałszywie jak komunistycznej Prawdy. Konserwatywne Stowarzyszenie Studentów w Szwecji w swoim czasopiśmie Svensk Linje (szwedzka polityka) opublikowało serię artykułów: "Satanizm, inna nazwa humanizmu?"


[Satanism, Another Name for Humanism?] (No. 1-2 i No. 3-4, 1999). Masoneria opiera się na upiornej formie satanizmu. Dlatego nie dziwi to, że młodzi liberałowie zaangażowali się w obronę satanizmu, twierdząc, że jest tym samym co humanizm.

 

 

W 1996 roku Wielki Wschód Francji miał 38.800 członków w 900 lożach we Francji i w innych krajach. W roku 2000 organizacja miała 980 lóż z 41.000 członkami. Biura w siedzibie Wielkiego Wschodu nazywane są warsztatami (No. 1, No. 2, itd).

 

Tablica na muzeum loży w Paryżu przedstawia masona opierającego się o zwłoki, i jednocześnie próbującego budować dla nas nowy świat, niewidzialną świątynię. Ale niemożliwe jest budowanie świata na zwłokach, kłamstwach, grabieży i niesprawiedliwości. Takie społeczeństwo byłoby wyjątkowo niestabilne i niezrównoważone. Mord i inne wyrazy przemocy, jak również kłamstwa, są częścią wzoru

idealnego                              społeczeństwa                               Wielkiego                                                 Wschodu.

 

zdjęcie:

Ta tablica masońska umieszczona w siedzibie Wielkiego Wschodu Francji w Paryżu pokazuje, że masoneria buduje swój nowy świat na zwłokach swoich ofiar.

 

Wpływ masonów na włoską partię socjalistyczną był w pewnym okresie tak ogromny, że w 1914 partia zaczęła wykluczać masonów (Alec Mellor, "Loże, rytuały. . .", Wiedeń, 1985, s. 476).

 

W okresie Trzeciej Republiki (1870-1940), francuska masoneria bardzo aktywnie zaangażowała się w politykę. Fakt, że masońska ideologia skłania się w kierunku socjalizmu został potwierdzony w pracy "Francuska masoneria za Trzeciej Republiki" [French Freemasonry Under the Third Republic] Mildred J Headings z Johns Hopkins University w Baltimore ("Badania nauk polityczmych i politycznych" [Studies in Historical and Political Science], seria LXVI, No. 1, 1949, s. 283- 284).

 

Rzecznik Zjednoczonej Wielkiej Loży, John Hamill, stwierdził: "Członkowie Wielkiego Wschodu zawsze interesowali się polityką, polityką społeczną, jako grupa raczej niż jednostki" (Brian Freemantle, "Ośmiornica" [The Octopus, Londyn, 1995, s. 16)

 

"   Wielki Wschód jest socjalistyczny w najszerszym sensie tego słowa" – napisał francuski autor Maurice Talmeyr w książce "Jak kreować opinie" [Comment on fabrique l'opinion] (s. 27).

 

We Francji jest około 35 różnych systemów masońskich. Trzy największe to Wielki Wschód Francji, Wielka Loża Francji (26.000 członków) i Wielka Narodowa Loża Francuska (27.000 członków) [Grand Orient of France, the Grande Loge of France, Grande Loge Nationale Francaise].

 

Jest także wyjątkowo tajna loża w Wielkim Wschodzie zwana Demain. Co najmniej 10 ministrów za Mitteranda było członkami tej tajnej loży (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia"

[Les                      freres                       invisibles],                       Paryż,                              2001,                       s.                                       21).

 

W regionach gdzie Front Narodowy zdobył władzę - Vitrolles, Orange, Marignane i Toulon – Wielki Wschód został zmuszony do zamknięcia kilku lóż i zastąpić je "przenośną lożą", która cieszy się bezpośrednią ochroną Paryża.

 

W 1998 Wielki Wschód wykluczył masońskiego brata Jean-Pierre Soissona, regionalnego polityka z Burgundii, którego ponownie wybrano dzięki głosom Frontu Narodowego (ibid, s. 66).

 

zdjęcie:

 

Siedziba Wielkiego Wschodu przy rue Cadet, Paryż

 

 

6.2 – Masońska sprawiedliwość

 

 

W pewnych okolicznościach największym i najświętszym obowiązkiem obywatelskim masona jest podniesienie broni przeciwko legalnemu rządowi kraju, jak mówi The Freemason Chronicle (Londyn, 1875, s. 81). Z tego powodu masonerię już zakazano w kilku częściach Europy: w Neapolu 1731, w Polsce 1734, w Holandii i Francji 1735. Katarzyna Wielka zakazała działalności tajnych stowarzyszeń 8 kwietnia 1782 i


znowu w 1784 żeby zapobiec dalszej działalności lóż w Rosji. Masoni po prostu odmówili jej posłuszeństwa. Loża Ozyrys nadal działała przeciwko Rosji. Zwykli ludzie uważali masonów za zdradliwych przestępców.

 

 

Rosyjsko-żydowski masoński socjalista Alexander Herzen (Wielki Wschód) namawiał do całkowitego zniszczenia ówczesnego rządu. Miało być ogólne zniszczenie w formie krwi i huku. "Co powstanie z tej krwi? Kto wie?" – zastanawiał się. Wyrażał zadowolenie ze zniszczenia i chaosu, który miał nadejść.

 

Wielki Wschód chciał kontrolować politykę nie tylko we Francji, ale również zagranicą, a nawet w całej Europie. Członków Wielkiego Wschodu szczególnie interesowało ingerowanie w sprawy wewnętrzne Rosji. Do Rosji czuli szczególną nienawiść. Od 1879 Wielki Wschód Francji dobrze opiekował się wszystkimi rewolucjonistami w Rosji organizując szkołę międzynarodową dla rewolucjonistów. Wielu rosyjskich ekstremalnych Żydów podjęło w tej szkole "studia rewolucyjne" (Juri Iwanow, "Żydzi w rosyjskiej historii" [The Jews in Russian History], Moskwa, 2000, s. 94). Za żydowskim stowarzyszeniem rewolucyjnym stał Wielki Wschód. Ten zakon pomagał "rewolucjonistom" uciekać przed sprawiedliwością.

 

W 1897 roku w Rosji żyło 5.215.800 Żydów (prawie 5% populacji). Cała działalność rewolucyjna była w rękach ekstremistycznych Żydów, którzy kontrolowali większość z 370 masońskich lóż (ibid, s.97).

 

Władców którzy przeszkadzali planom Wielkiego Wschodu należało wymordować. Według masonerii zabijanie wroga jest uzasadnione.

 

Car Paweł I (syn Katarzyny Wielkiej) znowu dał masonom wolną rękę, pomimo oficjalnego zakazu masonerii. Został wielkim mistrzem Zakonu Maltańskiego. Masoni "podziękowali" mu mordując go w nocy przed 11 marca (24 marca wg nowego stylu = ang. new stile) 1801 roku. Mord cara Pawła I zorganizował książę Pawel Stroganow, przedstawiciel Wielkiego Wschodu Francji. Należał też do loży Les Neuf Soeurs [dziewięć sióstr]. Kilku rosyjskich masonów brało udział w mordzie Pawła I. Książę Stroganow przybył do Rosji z Francji jako wpływowy masoński agent, jak mówi Oleg Platonow.

 

Po tym mordzie politycznym, coraz więcej lóż dostało się pod wpływy Wielkiego Wschodu Francji. Dekabryści w Rosji faktycznie byli iluminatami. Niesławnym dekabrystą był mason płk Pawel Pestel (1793-1826). Najważniejszym przedstawicielem iluminatów był Ernst Benjamin Solomon Raupach, który mieszkał z księciem Siergiejem Wolkonskim. Iluminaci założyli wywrotowe stowarzyszenie Sojuz Blagodentswija. W 1922 Raupach został wypędzony za działalność przeciwko rosyjskiemu państwu.

 

14 grudnia 1825 roku wybuchł stłumiony przez rząd bunt dekabrystów. Zabito 1271 z nich. Masoni agitowali wśród żołnierzy i cywilów, szerząc kłamstwa tak jak obecnie robią to komuniści, socjaliści i liberałowie. Wszystkie te nietolerancyjne indywidua są narzędziami masonerii.

 

W 1876 roku, trzej żydowscy masoni: Lieberman, Grigori Goldenberg i Zuckerman spotkali się w loży Wielkiego Wschodu w Londynie by opracować plan mordu rosyjskiego cara Aleksandra II. Znaleźli odpowiedniego zabójcę, ekstremistycznego Żyda Leona Hartmana (1850-1913), który był członkiem komitetu wykonawczego organizacji terrorystycznej Narodnaja Wolja (Wola Ludu, założona przez masonów). 19 listopada (pod znakiem Skorpiona) 1879 roku próbował wysadzić pociąg cara koło Moskwy.

 

Zamach się nie udał i Hartmanowi udało się uciec do Paryża, gdzie zaopiekował się nim Wielki Wschód. Dzięki rosyjskiej ambasadzie został aresztowany, ale lokalni masoni zaprotestowali kiedy miał być wydany Rosji. Tymczasem Wielki Wschód pomógł mu uciec do Anglii, gdzie spotkały go owacje, i natychmiast przeszedł inicjację w loży The Philadelphians [Filadelfijczycy] (Juri Iwanow, "Żydzi w rosyjskiej historii", Moskwa, 2000, s. 93). Później przeniósł się do Ameryki, gdzie był chwalony przez anarchistów.

 

Status Hartmana jako masona potwierdził Garibaldi w liście do Gabrielle Pia z 6 marca 1880 (Wasili Iwanow, "Inteligencja rosyjska i masoni od Piotra I do dzisiaj" [The Russian Intelligentsia and Freemasons from Peter I until Today], Moskwa, 1997, s. 346).

 

Wielki Wschód nie zrezygnował. Podejmowano kilka prób zamachu na życie cara. W końcu masonom udało się zabić Aleksandra II w zamachu bombowym 1 marca (13 marca) 1881 roku posługując się Narodnoj Wolju. Ponieważ zabójcą była Żydówka Chesia Mironowa Helfman, to doprowadziło do okrutnych pogromów przeciwko Żydom. Inna Żydówka, Wiera Figner, była jednym z ich agentów. Helfman została


skazana,      ale      zwolniona       i       deportowana       w       1879.                        Uciekła                     w    tym                     samym                    roku.

 

 

Z Giuseppe Garibaldiego (1807-1882) masoni uczynili bohatera narodowego. Masonem został w 1833 i był członkiem Młodych Włoch Mazziniego i Grande Oriente [Wielki Wschód]. W 1834 został zaocznie skazany na śmierć za udział w buncie w siłach morskich na Sardynii, ale w 1836 udało mu się uciec do Brazylii.

 

W latach 1836-1848 mieszkał w Urugwaju. Zaraz po przybyciu podburzał ruch "rewolucyjny" byłego prezydenta Fructuoso Rivera przeciwko legalnemu prezydentowi Manuelowi Oribe, gdyż Oribe nie chciał wojny z Argentyną. W czerwcu 1838 roku Rivera pokonał Oribe z pomocą Garibaldiego. Oribe uciekł do Buenos Aires w Argentynie. Wtedy Garibaldi został wirtualnym dyktatorem Urugwaju w latach 1838-1843, chociaż oficjalnie władzę sprawował Rivera. W tym czasie Garibaldi wprowadził Urugwaj w wojnę z Argentyną. 16 lutego 1843 roku z pomocą argentyńskich sił elitarnych Oribe obalił dyktaturę. W marcu 1843 urząd prezydenta przejął Joaqukn Sujrez.

 

W 1844 roku Garibaldi założył w Montevideo lożę Les Amis de la Patrie [Przyjaciele ojczyzny] (Karl R H Frick, "Światło i ciemność" [Licht und Finsternis] cz. 2, Graz, 1978, s. 206). W grudniu 1845 roku dowodził pierwszym włoskim legionem, który obronił Montevideo przed Brytyjczykami i Francuzami.

 

W kwietniu 1848 roku Garibaldi wrócił do Włoch i pracował dla rządu tymczasowego w Rzymie. Rok później walczył przeciwko francuskiej przewadze, ale musiał znowu uciec z kraju. Iluministyczni terroryści Garibaldiego, z których część nazywano karbonariuszami, nosili długie purpurowe koszule zabójców. Po "rewolucyjnych" aktach terroru w latach 1848-1849 Garibaldi był poszukiwanym człowiekiem, uciekł i został zmuszony do przebywania na uchodźstwie. Mieszkał w Afryce północnej, w Stanach Zjednoczonych i Peru. W 1854 wrócił do Włoch. Ale podjęta przez niego w roku 1859 próba przyłączenia Tyrolu do Włoch poniosła fiasko. Nagle wojna się zakończyła kiedy był gotów wejść do walki.

 

6 maja 1860 roku Garibaldi opuścił Genuę z 1,067 ludźmi i rozpoczął nowe powstanie. 11 maja wylądował z czerwonymi koszulami w Marsala na Sycylii. Tam pokonał kilka razy liczniejsze siły i mianował się panem wyspy i ogłosił się dyktatorem. Ponieważ uważał się za socjalistę, ustanowił dyktaturę socjalistyczną. Twardy Garibaldi pouczał swoich towarzyszy: "Niech nasze serca nie okazują żadnej litości".

 

Sześć miesięcy później przyszła kolej na kontynentalne Włochy. 8 listopada 1860 Garibaldi wkroczył do Neapolu z królem Sardynii Wiktorem Emmanuelem II u boku. Mason Wiktor Emmanuel chciał być królem całych Włoch. Tron wręczyli mu Mazzini i Cavour.

 

W 1862 roku Garibaldi wziął udział w ataku na Państwo Papieskie i został schwytany. Zastosowano wobec niego amnestię i wkrótce zorganizował nowe powstanie, został schwytany, ale udało mu się uciec.

 

W tym samym roku jego ciężka praca w niszczeniu starego porządku świata zyskała mu 33o, i został wielkim mistrzem szkockiego rytu w Palermo, a w 1864 Zgromadzenie Konstytucyjne w Neapolu wybrało go na honorowego wielkiego mistrza Wielkiego Wschodu Włoch. Został "pierwszym włoskim masonem".

 

Założycielem Wielkiego Wschodu Włoch w Mediolanie w 1805 był Napoleon Bonaparte. Garibaldi był również wielkim mistrzem l'Ordre du rite Memphis Misraim. Razem z przestępczymi syndykatami planował okrutne zbrodnie przeciwko politycznie niewygodnym ludziom.

 

W 1867 roku Garibaldi założył Radę Najwyższą Masonów we Włoszech i Stowarzyszenie na rzecz Pokoju i Wolności, które zaczęły propagować Stany Zjednoczone Europy. Ta unia położyłaby kres państwom narodowym, po czym masoni mieli nadzieję stworzyć superpaństwo globalne. Masońskie marzenie o Stanach Zjednoczonych Europy stało się rzeczywistością, za każdą cenę, nawet jeśli będzie konieczne użycie ognia i miecza, zamiast wybrania sprytnej metody krok-po-kroku, która wymaga niezliczonych oszustw politycznych. Na drodze do światowego imperium powstaną i zostaną zniszczone różne nowe państwa narodowe.

 

Garibaldi dalej był agitatorem i ponownie został uwięziony. Wkrótce go uwolniono i stanął po stronie Francji w wojnie z Niemcami w latach 1870-1871. Jego jedynym celem było niszczenie, a tym samym

oczyszczanie                terenu                 pod                 budowę                                          nowej                 świątyni        Salomona.

 

W Madrycie 31 maja 1906 roku młody anarchista Mateo Morral rzucił bombę na królewski orszak weselny, ale Alfonso XIII i jego panna młoda Wiktoria Eugenia przeżyli. Terrorysta natychmiast popełnił


samobójstwo. Odkryto, że pracował w wydawnictwie należącym do znanego anarchisty i masona Francisco Ferrera. Policja podejrzewała Ferrera o zaplanowanie tego zamachu na życie króla, bo był podejrzanym o dwa wcześniejsze mordy polityczne. Aresztowano go 4 czerwca 1906 roku. Jego obroną zajął się prawnik Bulot (brat mason). Ferrera zwolniono 12 czerwca (Revue Magonnique, styczeń 1907,

 

No.                                                            310,                                                                   s.                                                                   13).

 

W styczniu 1909 roku w Hiszpanii zaczęły pojawiać się brutalne zamieszki. Masoni wszczęli bunt w Barcelonie, podczas którego spalono 97 budynków, łacznie z 76 kościołami katolickimi, kaplicami i aulami, a zakonnice gwałcono a następnie mordowano (Edward Cahill, "Masoneria a ruch anty-chrześcijańśki" [Freemasonry and the Anti-Christian Movement], Dublin, 1959).

 

Głównym prowokatorem znowu był Francisco Ferrer. Został skazany za wywołanie buntu w Barcelonie i stracony 13 października 1909 roku. Był najbardziej znanym masonem i anarchistą w Hiszpanii, i przez mroczne siły ogłoszony męczennikiem.

 

8 grudnia 1917 roku do władzy doszedł były mason Sidonio da Silva Pais, poprzez obalenie masońskiego rządu w Portugalii. Jako prezydent świadomie zaczął wspierać interesy narodowe. Ogłosił amnestię dla wszystkich więźniów politycznych. Masoni uważali go za zdrajcę i szkodnika, którego należało zlikwidować. 14 grudnia 1918 roku Paisa zamordowano na stacji kolejowej Rossio w Lizbonie, zastrzelił go związkowiec i były żołnierz na zachodnim froncie. Pais podróżował do Braga w celu podjęcia próby zażegnania wojny domowej.

 

W lutym 1920 roku portugalski wielki mistrz Sebastiao Magalhaes de Limas został aresztowany za udział w masońskim zamachu stanu 14 maja 1915 roku, przeciwko dyktatorowi Pimenta de Castro. Międzynarodowa masoneria natychmiast podjęła działania. Wkrótce potem de Limas razem z masońskim przyjacielem, zastępcą wielkiego mistrza Jose de Castro zwolniono, gdyż "nie było podstaw do aresztowania".

 

Węgiersko-żydowski mason Hollander powiedział w przemówieniu z 16 kwietnia 1905 roku: "Ostateczny cel demokracji społecznej i masonerii jest taki sam" ("Kompilacja symbolicznych wielkich lóż Węgier" [Grossversammlung der Symbolischen Grossloge von Ungarn] Budapeszt).

 

Mason Ludvig Balint w roku 1918 napisał w czasopiśmie loży Eotvos (Węgry): "Idee które uszczęśliwiają człowieka są jednocześnie naszymi celami, a są to kosmopolityzm, ateizm i komunizm".

 

Największym sukcesem masońskiej elity w oszukiwaniu ludzi jest głoszenie błędnych socjalistycznych idei, które opierają się jedynie na sprzecznych kłamstwach. Dla inteligentnych ludzi łatwo jest przejrzeć przez to społeczne oszustwo, ale większości brakuje zdolności jasnego myślenia i dlatego łatwo padają ofiarą

 

socjalistycznych                                                                                                                       kłamstw.

 

Najważniejszym zadaniem masonów jest ukrywanie prawdziwych informacji i wywołanie stagnacji ekonomicznej i duchowej w społeczeństwie, które już nie może uciec spod niewoli masońskich bankierów.

 

Michel Reyt, mason 33o zdobytego w Wielkim Wschodzie, założył instytucję Sages [Mędrcy], której celem jest finansowanie partii socjalistycznej (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia" [Les freres invisibles], Paryż, 2001, s. 25).

 

Ukryte wpływy masonów były i nadal są ogromne. Osiemnastu marszałków Napoleona było masonami, w tym: Bernadotte, Brune, Jourdan, Kellermann, Massena, Mortier, Murat, Ney, Oudinot, Poniatowski i Serurier (francuskie czasopismo Historia, No. 48, lipiec-sierpień 1997).

 

Kiedy obserwuje się prezesa firmy, prezesa zarządu czy ministra–masona, zauważy się krążącą wokół niego liczbę masońskich braci: księgowych, sekretarzy, prawników, konsultantów PR, bankierów itd. Kiedy masoni dochodzą do ważnych stanowisk, wypychają nie-masonów z pozycji władzy.

 

"Jeśli jeden z moich współpracowników-masonów nalega byśmy zatrudnili 50-latka, o którym nigdy wcześniej nie słyszałem, to od razu wiem o co chodzi" – powiedział prezes zarządu France Television Marc Tessier, którego uważa się za członka loży Spartakus, zrzeszającej szefów stacji radiowych i telewizyjnych (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia", Paryż, 2001, s. 33).


Masonami jest ponad 1 / 3 członków Rady Gospodarczej i Społecznej, trzeciej izby francuskiego Zgromadzenia Narodowego. Sala wejściowa budynku Rady jest pokryta masońskimi symbolami: dwie kolumny z wizerunkami Horusa i Izydy. Horus trzyma w rękach globus i mitrę, ramię Izydy zgięte jest pod kątem prostym. Są też inne symbole: księżyc, słońce, gwiazdy, ugwieżdżone niebo, piramida, rzeźbiony

 

kamień                              I                              łańcuch                              z                                            trzech                    ogniw.

 

zdjęcie: Sala wejściowa Rady Gospodarczej i Społecznej w Paryżu

 

Bastiony masonerii: sektor energetyczny, przemysł energii nuklearnej i telekomunikacji

 

Alain Grange Cabane, dyrektor generalny stowarzyszenia pracodawców wspomniał: "Kiedy pierwszy raz spotkałem Patricka Le Lay, prezesa TF1 (pierwszy kanał francuskiej TV krajowej), powiedziałem: 'Uważam, że należymy do tej samej rodziny'. Le Lay odpowiedział: 'Wiem o tym'. Zaprzyjaźniliśmy się. W ten sam sposób zaprzyjaźniłem się z Jeanem Miot". Miot był wtedy prezesem zarządu Stowarzyszenia Pracodawców Prasy [Press Employers Association] w Paryżu (ibid, s. 35).

 

W Wielkiej Loży Nationale Francaise panuje teoretyczna zasada, że w loży nie powinno się dyskutować o polityce i religii. W praktyce to dotyczy tylko niebieskich lóz, czyli najniższych stopni. Na wyższych stopniach zwanych filiami, dyskutuje się o wszystkim. Praca Wielkiego Wschodu i Wielkiej Loży Francji od samego początku skupia się na społeczeństwie (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni

bracia",                                      Paryż,                                      2001,                                                     s.                                               49-50).

 

Wielki mistrz Wielkiego Wschodu, Alain Bauer, przyznaje, że w jego zakonie brakuje pomysłów i istnieje ubóstwo filozoficzne. Ostatnio nie było żadnych nowych pomysłów, poza akcjami protestacyjnymi przeciwko wizycie papieża i ogólnej mobilizacji przeciwko Frontowi Narodowemu.

 

6.3 – Masońska korupcja

 

Masońscy liderzy przyznają, że występuje nadużycie władzy, ale mówią jednocześnie, że sam zakon surowo traktuje takie sprawy. To nie jest prawdą. Prawie każdy kto próbował działać przeciwko korupcji w masonerii, albo ostrzegał o niej wyższe instancje zakonu, czołowi masoni jak Jean Verdun, Pierre Marion, Pierre Bertin i Thierry Meyssan, poddawani byli ostracyzmowi, albo sami odchodzili z masonerii (ibid, s. 9). Bracia mają obowiązek pomagać sobie wzajemnie, nawet ryzykując własnym życiem.

 

Burmistrzem Nicei w latach 1966- 1995 był mason Jacques Medecin. Jego najbliźsi współpracownicy Jean-Paul Claustres i Jean Oltra byli także masonami. Wraz z kilku innymi masonami założyli całą sieć fikcyjnych organizacji lokalnych, które otrzymywały dotacje rządowe finansowane przez podatników. Wielu z masońskich braci, których Medecin angażował w swoje przestępcze działania, byli członkami Wielkiego Wschodu, ale kiedy ich obecność stała się niewygodna dla innych braci, wstąpili do Francuskiej Narodowej Wielkiej Loży, gdzie założyli własną lożę (No. 475). Do tej loży wstąpili inni pracownicy samorządowi. Szacuje się, że w latach 1983-1989 braciom nicejskim udało się ukraść bilion franków (Bernard Bragard, Frederic Gilbert i Catherine Sinet, "Le feuilleton nicois", Paryż, 1990). Później Medecin wyjechał do Urugwaju, gdzie zmarł.

 

Kolejny przykład tego jak brat który okazał się niepożądanym w jednym zakonie, może być "wykorzystany" w innym: Guya Kornfelda wyrzucono z Wielkiego Wschodu w 1986 roku za kradzież 180.000 franków od braci z loży Salvador Allende. Cztery lata później bez żadnych problemów przyjęto go do Wielkiej Loży Narodowej Francji. W maju 1990 roku Kornfeld został złapany i aresztowany podczas sprawdzania tożsamości w banku w Monako. Miał przy sobie obligacje państwowe wartości 3,6 mln franków, zdobytych podczas napadu z bronią w Belgii tydzień wcześniej (ibid, s. 86).

 

W celu przyciągnięcia wpływowych osób, Loża Narodowa Francji stworzyła loże specjalnych interesów

 

(loges d'appel), wzorowaną na tajnej loży Demain we Wielkim Wschodzie, gdzie rytuały zredukowano do minimum. Lożę Spartakus utworzono dla szefów radia i TV, lożę La Banniere Etoilee (Gwiezdny Sztandar) dla biznesmenów chcących inwestować w USA, lożę Les Chevaliers de Jerusalem (Rycerze Jerozolimscy) dla tych którzy szczególnie interesują się Izraelem, L'Esprit Olympique (Duch Olimpijski) dla sportowców, Les Cabires dla masonów zainteresowanych sprawami francusko-afrykańskimi. Roczne członkostwo w niektórych z tych ekskluzywnych lóż wynosi 10.000 franków, co stanowi opłatę za 10 spotkań. Kolacje w czasie spotkań kosztują 750 franków każda (Ghislaine Ottenheimer i Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia", Paryż, 2001, s. 94).


Korupcja masońska ma swoje znaki. Znakiem rozpoznawczym dla uczniów 1o jest umieszczenie dłoni na gardle z czterema palcami zaciśniętymi i kciukiem pod kątem prostym, następnie przesuwanie dłoni od lewej do prawej, jakby ruch podcinania gardła. Nazywa się go również "znakiem gardła" i oznacza, że brat raczej podciąłby sobie gardło niż ujawnił masońskie tajemnice.

 

Na stopniu czeladnika prawą dłoń kładzie się na sercu. Dłoń jest zaokrąglona, jakby łapała serce. Jednocześnie lewe ramię podnosi się z otwartą dłonią, co oznacza: Niech zostanie wyrwane moje serce jeśli zdradzę tajemnice.

 

Na trzecim stopniu, stopniu mistrza, prawą rękę z kciukiem wskazującym kładzie się na lewej stronie podbrzusza na wysokości pępka. Każdy kto zdradzi masonerię umrze w ten sposób.

 

Te znaki rozpoznawcze opisane są w licznych źródłach. Jest kilka znaków rozpoznawczych dla najwyższego stopnia, o których nie wiedzą niewtajemniczeni. Jeden z nich to trzykrotne, jedno po drugim, umieszczenie palców wskazującego i środkowego prawej dłoni na ustach. Pokazuje, że ten człowiek zna najważniejsze tajemnice.

Masoni rozpoznają się zadając sobie proste pytania jak np. "Która godzina?", "Ile masz lat?". Jeśli odpowiedź jest "9:30" albo "50", to pokazuje, że nie jest się bratem. Trzeba odpowiedzieć: "Już nie ma więcej czasu", albo "Jestem bardzo stary". Można również pokazać że jest się bratem pytając "Czy zawsze pracujesz w dzień i w nocy?"

 

Ci którzy nie doszli do stopnia mistrza nie mają prawa odwiedzać innych lóż. Muszą być posłuszni swojemu mistrzowi i każdemu o wyższym stopniu niż oni.

 

 

6.4 – Zniszczenie Rosji

 

 

Żeby podkopać wroga, masoni zawsze są gotowi bawić się w kotka i myszkę. Ofierze pozwala się grać na warunkach kota, aż zostanie oczarowany 'transem konsensusu', a jego umysł zostanie całkowicie sparaliżowany. I to dokładnie wydarzyło się w przypadku cara Rosji Mikołaja II.

 

Pod koniec lat 1890 mason Philip Vashod założył lożę Krest i Zwiezda [Krzyż i Gwiazda] w Pałacu Zimowym, a później w Carskoje Sieło, żeby cara osaczyć i zniszczyć. Nawet tak go omotał, że sam wstąpił do loży. Ale cara nie poinformowano o żadnych ważnych tajemnicach. Philip Vashod został doradcą ds. państwa (Wiktor Ostretsov, "Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 387) . To potwierdził mason Leonti Kandaurow (wysłannik cara w Paryżu) (Główne Archiwum Historyczne w Moskwie, sekcja 730, I).

 

W carskiej Rosji masoneria miała swobodę działania, pomimo że faktycznie reprezentowała ateizm i republikanizm. Mikołaj II był tego świadom. Poprzez obcowanie z masonami zniszczył szanse rozwoju Rosji.

 

W latach 1900-1902 w Stanach Zjednoczonych wyszkolono 10.000 ludzi, w większości rosyjskich Żydów. Po rewolucyjnym przeszkoleniu ich misją był powrót do Rosji by szerzyć terror i zniszczyć carski reżim. Większość zasobów finansowych na tę działalność pochodziła od syjonistycznego bilionera Jacoba Schiffa i innych żydowskich bankierów w USA.

 

Ci bankierzy finansowali także wojnę japońsko-rosyjską w 1904 roku i rewolucję w Rosji w 1905 (Nikolow Diccew, "Zły spisek" [The Evil Conspiracy], Urgencz, 1992, s. 99).

 

W 1904 roku Wielki Wschód agitował przeciwko rosyjskiemu rządowi, nazywając go hańbą cywilizowanego świata. Zakon Wielkiego Wschodu Francji ciągle angażował się w sprawy wewnętrzne Rosji poprzez udzielanie wsparcia "rewolucjonistom już w latach 1905-1906, kiedy aktywnych było wielu agitatorów" (Oleg Platonow, "Korona cierniowa Rosji: tajna historia masonerii 1731-1996" [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996], Moskwa, 1996, s. 172).

 

Car pozostawał pod wpływem kilku masonów zachowujących się jak bliscy przyjaciele. Jednym z nich był książę Aleksander Michajlowicz. Matka Michajlowicza była Żydówką. Innym był Nikołaj Nikołajewicz, który


przekonał cara by podpisał Manifest z 17 października 1905 roku, który torował drogę dla masonów. Ten dokument dawał więcej władzy parlamentowi będącemu całkowicie pod kontrolą masonów. Zrozumienie rosyjskiej masonerii car zdobył od tych wysokiego szczebla masońskich dżentelmenów, którzy nie mogli powiedzieć prawdy, a faktycznie chcieli go zdetronizować i zabić.

 

 

W 1905 roku w Sankt Petersburgu sekretarz Najwyższej Rady Masońskiej, David Bebutow, dostarczył 12.000 rubli liderowi rewolucjonistów społecznych w zamian za zabójstwo cara Mikołaja II. Planów nie udało się zrealizować. W 1906 roku masoni przeprowadzili ponowną próbę zabójstwa cara przy pomocy rewolucjonistów społecznych. W próbie wykorzystali nawet łódź podwodną. Były również plany budowy samolotu do tego celu (ibid, s. 179). Akcję zorganizował notoryczny terrorysta i mason Nikolaj Czajkowski (rewolucjonista społeczny), projektant samolotu, który miał zaatakować cara z powietrza. Kiedy aresztowano ich pachołka Jewno Azefa, plany odroczono.

 

Kiedy gen. W Teplow został członkiem loży, pewien "brat" chciał wiedzieć co myślał o planie fizycznego usunięcia cara. Teplow odpowiedział ze szczerością wojskowego: "Gdybym ja dostał taki rozkaz, zabiłbym go" (Siergej Melgunow, "W drodze do zamachu pałacowego" [On the Way to the Palace Coup], Paryż, 1931, s. 185)

 

Jesienią 1905 roku masoni stali na czele wszystkich prób przejęcia władzy w Rosji. Wśród spiskowców byli dwaj członkowie Rady Narodowej, Aleksander Guczkow i Michail Stachowicz (który działał również jako dyplomata), a także inni dobrze znani masoni jak Siergiej Urusow, obszarnik, który zdradził cara. Zajmował się kontaktami z Wielkim Wschodem Francji.

 

Urusow był jednocześnie prezesem Najwyższej Rady Masońskiej w Rosji. Ci ludzie natychmiast chcieli stać się członkami rosyjskiego rządu. W planie odegrali rolę również masoni Wladimir Rozenberg i Georgi Lwow. Oni chcieli narzucić francuski model republikański w Rosji.

 

Krwisto-czerwoni masońscy reżyserzy, łącznie z Aleksanderm Parwusem i Leonem Trockim, rozpoczęli dewastacyjną falę terroru w 1905. Według masonów, dokonane w latach 1905- 1906 "rewolucyjne" zbrodnie były wielkim postępem. Masoni w dalszym ciągu mordowali w Rosji swoich wrogów. W okresie 1906-1908 ruch rewolucyjny kontrolowany przez masonów dokonał 26.268 prób egzekucji – zabito 6.091 Rosjan, a ponad 6.000 odniosło rany (Wladimir Krasny, "Dzieci diabła" [The Devil's Children], Moskwa,

 

1999,                                                                                            s.                                                                                                       181).

 

W grudniu 1905 roku, Borys Nikolski, profesor prawa i członek Rady Narodowej, wygłosił przemówienie przed carem i rosyjską Dumą. Nikolski mówił o działalności żydostwa i masonerii w Rosji, czyli o działalności wywrotowej. Carowi tak bardzo nie podobało się przemówienie, że zakazał jego publikacji. Mikołaj II chciał zdobyć lewicę, która pomimo to nadal go nienawidziła.

 

W raportach tajnej policji masonerię nazywano organizacją przestępczą. To było prawdą, bo loże stale łamały rosyjskie prawo. Car miał dostęp do tych raportów.

 

Car dwukrotnie rozwiązał parlament – w lipcu 1906 i czerwcu 1907. Na tym etapie Duma wielokrotnie łamała prawo. Masoński członek parlamentu i prawnik Jewgeni Kedrin 7 września 1906 roku otrzymał notę od Wielkiego Wschodu Francji, która deklarowała, że Rosjanie cierpieli z powodu carskiej tyranii, i że Wielki Wschód Francji zapewniał oponentom reżimu środki do pokonania tego despotyzmu, wszystko zgodnie z dokumentami znalezionymi w Specjalnym Archiwum Związku Sowieckiego, które upubliczniono w okresie słabnięcia reżimu komunistycznego w 1989 roku.

 

Po kilku próbach rewolucji w 1905 i 1906, Wielki Wschód otworzył nowe loże w Rosji: The Iron Ring [Żelazny Pierścień] i w Niżny Nowgorod (wielkim mistrzem był Kilwein), Kijów (wielki mistrz Steingel) i w innych miastach. Te nowe loże sfinansował książę Aleksiej Orlow Dawidow (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji: tajna historia masonerii 1731-1996" [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of

Freemasonry                        1731-1996],                        Moskwa,                                                 1996,                                    s.                                                 172).

 

W 1906 roku Wielki Wschód nawoływał swoich członków do służby najwyższym celom międzynarodowego socjalizmu. Wielki Wschód obiecał wszelkie wyobrażalne wsparcie dla działalności antyrządowej w Rosji. Ale decyzja o tym wsparciu miała być trzymana w tajemnicy (ibid, s. 178).

 

Laferre, jeden z liderów światowej masonerii, powiedział na Międzynarodowej Konferencji Masońskiej w


1908, że masoni byli gotowi sfinansować spisek przeciwko Rosji: "Rada Zakonu poświęci wszystko żeby osiągnąć prawdziwy postęp dla tego narodu, którego jeszcze nie wyzwolono z ciemności, i gdzie ma się rozwinąć triumf masonerii" (Kolokol, 9.11.1908).

 

 

Kiedy Mikołaj II udał się z oficjalną wizytą do Szwecji w roku 1909, był ofiarą próby zamachu. Wynajęty anarchista zaatakował nie tego człowieka, i skończył zabijając ubranego w mundur szwedzkiego pułkownika.

 

W połowie 1911 roku wiceminister spraw wewnętrznych gen. Pawel Kurlow wydał specjalny raport dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Piotra Stolypina, treść którego bardzo zaniepokoiła rosyjskich masonów. Raport zajmował się powiązaniami masonów z działalnością terrorystyczną przeciwko rosyjskiemu państwu i jego przedstawicielom. Wygląda na to, że Stolypin bardzo poważnie potraktował to zagrożenie ze strony masonów wobec państwa i postanowił temu przeciwdziałać. Był nie tylko ministrem spraw wewnętrznych, ale również przewodniczącym Rady Ministrów, czyli premierem.

 

Rok wcześniej agent policyjny Borys Aleksejew został wysłany do Paryża w celu zdobycia informacji o Wielkim Wschodzie Francji, skąd pochodziły działania przeciwko Rosji. Ale Stolypin został zamordowany 1 września 1911 roku w obecności cara w budynku opery w Kijowie. Morderca, masoński agent Dmitri (Mordekai) Bogrow, został aresztowany. Czołowa postać w rosyjskim Wielkim Wschodzie, Aleksander Kerenski (faktycznie Aaron Kurbis) uciekł zagranicę. Wkrótce potem dostarczono raport od Aleksejewa z Paryża.

 

Raport wspominał, że "liderzy masońscy doszli do wniosku, że przewodniczący Rady Ministrów. . . jest człowiekiem, który szkodzi interesom masonerii. Taka decyzja, podjęta przez Radę Najwyższą, była znana od kilku miesięcy. . . Wygląda na to, że tajni liderzy masonerii są niezadowoleni z polityki Stolypina i wykorzystali bliskie koneksje między Wielkim Wschodem Francji i komitetami rewolucyjnymi w Rosji, żeby zrealizować plan, który mają tylko w formie projektu. Mówi się również, że czysto techniczny aspekt zbrodni i pewne szczegóły w tej sytuacji, które umożliwiły przeprowadzenie egzekucji, zostały przygotowane przez masonów" (Oleg Platonow, "Korona cierniowa Rosji. . ." Moskwa, 1996, s. 198-200).

 

Leon Trocki spotkał się z Bogrowem rankiem 1 września 1911 roku w kawiarni w Kijowie. Po zabójstwie Stolypina mieszkańcy Kijowa chcieli wymordować wszystkich Żydów w mieście, ale rząd wysłał batalion Kozaków by zapobiec rozlewowi krwi ("Wojna na mocy prawa powszechnego" [The War by Common Law],

 

Mińsk,1999, s. 42).

 

Bogrow - członek Wielkiego Wschodu został powieszony. Terrorysta i mason Manuil Margulies (sługus Aleksandra Guczkowa) był liderem tego spisku.

 

Planów Stolypina przeciwko masonom nigdy nie zrealizowano. Po jego zabójstwie premierem został mason - książę Wladimir Kokowcew (1853-1943) . Wcześniej był ministrem finansów. Był jedynym carskim ministrem otrzymującym wysokie wynagrodzenie od tymczasowego rządu wiosną 1917 roku, kiedy inni byli w więzieniu. Żaden z bolszewików go nawet nie tknął, więc musiał świadczyć wielkie usługi międzynarodowej masonerii (Wiktor Ostrecow, "Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 399).

 

W roku 1912 żydowski ekstremista Nikolaj Maklakow został nowym ministrem spraw wewnętrznych. Jego brat Wasili Maklakow był notorycznym masonem. Masoni natychmiast zaczęli infiltrować rosyjski rząd, który przeznaczyli na zniszczenie. Po zabójstwie Stolypina policja nie otrzymywała już niezbędnych informacji o szkodach czynionych przez masonów. Odpowiedzialnych za te informacje zastąpiono agentami masońskimi, którzy umyślnie zaniechali przekazywania swoim zwierzchnikom otrzymanych informacji.

 

Poprzez wiceministra spraw wewnętrznych i masona Władimira Dżunkowskiego, międzynarodowa masoneria miała również kontrolę nad rosyjską policją. Od początku masoni wspierali wywrotową działalność Lenina. W 1912 roku masoni kontrolowali cały rosyjski korpus dyplomatyczny.

 

18 lutego 1912 roku masoński bankier Salomon Loeb wygłosił przemówienie w Filadelfii, wskazując na konieczność stworzenia funduszu umożliwiającego wysyłkę broni I liderów do Rosji. Ci liderzy będą uczyć żydowską młodzież eksterminacji ciemiężców jak psów. Podkreślił, że "rzucimy Rosję na kolana". Z


pomocą funduszu wszystko to będzie zrealizowane (Philadelphia Press, 19.02.1912). Jak czytelnik pamięta, wszystkich nie-masonów masoni uważają za psy.

 

 

Od 28 sierpnia do 1 września 1911, międzynarodowa masoneria zwołała II Socjalistyczny Kongres Międzynarodówki w pałacu Odd Fellows przy Bredgade w Kopenhadze. Głównymi organizatorami byli mason Walter Rathenau i żydowska loża masońska B'nai B'rith. Wśród uczestników byli dobrze znani masoni Karl Liebknecht, Róża Luksemburg, Lenin, Trocki, Hjalmar Branting (Szwecja), Georges Clemenceau i inni czołowi przedstawiciele destrukcyjnych sił (Aage H Andersen, "Światowa masoneria" [Verdensfrimureri], Kopenhaga, 1940, s. 29). Rathenau był również członkiem B'nai B'rith.

 

Według Niny Berberowej, badacza rosyjskiej masonerii, Lew Trocki przez 6 miesięcy był członkiem rosyjskiej loży masońskiej już w wieku 18 lat. Opuścił lożę kiedy został członkiem zagranicznych lóż, wśród nich Art et Travail (Sztuka i Praca) we Francji (L Hass, "Masoneria w Europie środkowej i wschodniej" [Freemasonry in Central and Eastern Europe], Wrocław, 1982).

 

Wiosną 1914 roku Trocki wyjechał do Wenecji jako członek Wielkiej Loży Francji, by spotkać masońskiego brata W Gacinowicza i przedyskutować plany zabójstwa Franciszka Ferdynanda. Bracia masońscy Trocki, Radek and Zinowiew byli poinformowani o planach zamordowania pretendenta do tronu austro-węgierskiego (Juri Begunow, "Tajne siły w rosyjskiej historii" [The Secret Powers in Russian History], Moskwa, 2000, s. 220).

 

W 1916 roku Trocki studiował taktyki rewolucyjne w loży francuskiej Les droits de l'homme [Prawa człowieka] (Juri Iwanow, "Żydzi w rosyjskiej historii" [The Jews in Russian History], Moskwa, 2000, ps 124). Uczyniono go także członkiem potężnego żydowskiego Zakonu B'nai B'rith, który w Stanach Zjednoczonych zapewnił mu środki finansowe na drogę powrotną do Rosji wiosną 1917 roku (Charles W Ferguson, "50 mln braci: panorama amerykańskich lóż i klubów" [Fifty Million Brothers: A Panorama of American Lodges and Clubs], Nowy Jork, 1937, s. 253).

 

To potwierdził austriacki politolog Karl Steinhauser. Trocki był również członkiem Loży Shriner, zrzeszającej tylko masonów 32o (Johan van Leers, "Siła za prezydentem" [The Power Behind the President], Sztokholm, 1941).

 

Podczas pobytu w Ameryce w 1917 roku, Trocki został również członkiem Loży Memphis Israel (Wladimir Istarkow, "Bitwa rosyjskich bogów" [The Battle of the Russian Gods], Moskwa, 2000, s. 154).

 

Do 33o doszedł w Moskwie, kiedy przyjmował delegację braci z zagranicy (Grigori Bostunicz, "Masoneria i rosyjska rewolucja" [Freemasonry and the Russian Revolution], Moskwa, 1995, s. 55-56).

 

Lew Trocki zagrał rewolucjonistę w amerykańskim filmie szpiegowskim "Moja oficjalna żona" [My Official Wife]. Fidel Castro także grał role w hollywoodzkich filmach ("Piękność w kąpieli" [Bathing Beauty] w 1944 i "Wakacje w Meksyku" [Holidays in Mexico] w 1946).

 

W lipcu 1914 roku Wielki Wschód zaczął nalegać by Rosja dołączyła do wojny z Niemcami. Masońscy doradcy w coraz większym stopniu kierowali podejmowanymi przez cara decyzjami. Był manipulowany po

to, żeby popełniał katastrofalne błędy.

 

Zabójstwo Grigorija Rasputina, mnicha bliskiego carskiej rodzinie i posiadającego siły parapsychiczne, zaplanowano na Ogólnej Konwencji Masońskiej w Brukseli podczas I wojny światowej. Rasputin chciał zapobiec udziałowi Rosji w wojnie. Mason Aleksander Guczkow (Wielki Wschód) wcześniej zorganizował kampanię oczerrniającą Rasputina. Siłą wiodącą za tymi planami był mason i żydowski ekstremista Wasili Maklakow (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji: historia rosyjskiego narodu w XX wieku" [Russia's Crown of Thorns: The History of the Russian People in the 20th Century], Moskwa, 1997, t. 1, s. 456). Książę Feliks Jusupow, również mason, zamordował Rasputina 29 grudnia 1916 roku. Jusupow cierpiał na poważne choroby psychiczne, które Rasputin próbował wyleczyć. Sprzymierzeńcem Jusupowa był wielki

Książę Dmitri Pawlowicz.

 

Car nie doprowadził do oskarżenia morderców, tylko do ich deportacji. Grabarze rosyjskiego narodu zinterpretowali to jako dowód, że teraz mord był dozwolony, bo mordercy już nie ryzykowali oskarżeniem.


W 1915 roku brytyjski ambasador George Buchanan (mason) niemal codziennie przyjmował wizyty rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Sazonowa, lidera oktiabrystów Aleksandra Guczkowa, marszałka Dumy Michaila Rodzianko, i lidera prawicowej Cadet Party [Partia Kadetów] i członka parlamentu Pewla Miliukowa. Wszyscy oni byli masońskimi kryminalistami i spiskowcami, którzy chcieli obalić carat. Buchanan odegrał bardzo brudną rolę w rosyjskiej tragedii, wspierając ich moralnie jak również finansowo (ibid, t. 2, s. 35).

 

 

W styczniu 1917 roku pewni wpływowi spiskowcy masońscy, wśród nich gen. Nikolaj Ruzski, spotkali się z ambasadorem Buchananem w Pietrogrodzie. Dyskutowali o zamachu stanu, postanawiając, że powinien się odbyć 22 lutego 1917 roku (Fazarov, "Misja rosyjskiej emigracji" [The Mission of Russian Emigration], Stawropol, 1972, t. 1). Datę zmieniono później na następny dzień – 23 lutego. 24 marca 1917 roku żydowskie czasopismo Jewrejskaja Nedelja [Tygodnik żydowski] No. 12-13) opublikowało artykuł na temat "rewolucji lutowej" pod wiele ujawniającym tytułem "To wydarzyło się w święto Purim!" [This Happened on

Purim                             Day!],                              czyli                              23                                         lutego                              1917.

 

Masoni Aleksander Guczkow i Aleksander Kerenski przygotowywali obalenie cara. Gen. Aleksander Krymow (mason) został gubernatorem generalnym Pietrogrodu, było to posunięcie które uniemożliwiało wszelkie próby ratowania cara. Kerenski współpracował z Genrikiem Sliozbergiem, liderem rosyjskiej B'nai B'rith (Lady Queenborough, "Teokracja okultystyczna" [Occult Theocracy], 1933, s. 466).

 

Pod koniec lutego 1917 roku, delegacja lokalnych syjonistów odwiedziła ambasadora Buchanana by podziękować mu za jego wkład w zniszczenie rosyjskiej monarchii (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji: tajna historia masonerii" [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry], Moskwa, 2000, t. 2, s. 35).

 

Car Mikołaj II wiedział o masońskim spisku i jego członków znał z nazwiska, ale nic nie zrobił by mu zapobiec. Wręcz przeciwnie, na początku stycznia 1917 roku wydał rozkaz żeby policja nie aresztowała Guczkowa i Kerenskiego (Wiktor Ostrecow, "Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 406). Nadal finansował Komitet Przemysłu Wojennego, sieć żmij zamierzających doprowadzić carską Rosję do unicestwienia. Wsparcia finansowego udzielano także różnym organizacjom lewicowym, przedłużonego ramienia masonerii. Mikołaj II jest najlepszym przykładem tego jak masoneria powoduje paraliż myśli i odizolowanie od rzeczywistości u słabych duchowo osób.

 

Masoni zmusili cara do abdykacji 2 marca (15 marca) 1917 roku, pod groźbą, że jeśli nie abdykuje, zamordują jego rodzinę. Ujawniła to w swoich dziennikach Anna Wyborowa, bliska przyjaciółka carskiej rodziny. Car, który wtedy był w Pskowie, zrzekł się korony na rzecz młodszego brata Michaila, który miał stać się monarchą konstytucyjnym. Następnego dnia masoni zmusili Michaila II również do oddania tronu. Był ostatnim carem Rosji.

 

Rosyjski anglojęzyczny film dokumentalny "Rewolucja rosyjska" [The Russian Revolution] (Moskwa, 1993), przyznaje: "Politycy, potężni magnaci przemysłowi i członkowie sił wojskowych, którzy nie mogli dojść do porozumienia z carem, zaczęłi rozważać możliość spisku. Wielu z nich, którzy byli wrogami politycznymi, w rzeczywistości byli zakulisowymi sojusznikami. Wszyscy byli członkami masońskiego bractwa Wieliki Wastok [Wielki Wschód], założonego w Sankt Petersburgu w 1912 roku. Tą organizacją rządziła Rada Najwyższa składająca się z 300 członków. W 1916 roku popularny prawnik Aleksander Kerenski został prezesem Rady Najwyższej. On wraz z innymi członkami Wielkiego Wschodu planowali zamach stanu przeciwko carowi".

 

Film ten sfinansowali amerykańscy Żydzi: Alexander Aisenberg, John Doukas i Matthew King Kaufman.

 

Uważali, iż nadszedł czas by powiedzieć prawdę.

 

Siergiej Melgunow, rosyjski historyk na uchodźstwie, pokazuje jak w lutym 1917 roku, kiedy wydarzył się zamach stanu, militarne ramię masonerii prowadził Aleksander Guczkow, a cywilne Aleksander Kerenski (Melgunov, "W drodze do zamachu pałacowego" [On the Road to the Palace Coup], Paryż, 1931).

 

Po obaleniu cara, masońska komisja nie była w stanie znaleźć nawet jednego dokumentu potwierdzającego rzekome zbrodnie cara (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." [Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996], Moskwa, 1996, s. 271). Pomimo to komisja zażądała jego egzekucji. Ale planu nigdy nie zrealizowano. Kiedy brytyjska rodzina królewska chciała


zaprosić rodzinę cara do Anglii, siły masońskie pod przywództwem Jacoba Schiffa zrobiły wszystko, żeby groźba strajku generalnego trzymała rodzinę carską z dala od Brytanii.

 

 

Ale dużą liczbę dokumentów dotyczących dokonanych przez masonów okrucieństw usunięto z archiwum i zniszczono. Aleksander Kerenski, członek tymczasowego rządu masońskiego, nakazał zniszczenie wszystkich wątpliwych dokumentów, łącznie z wydaniem "Protokołów Mędrców Syjonu"

 

[The Protocols of the Elders of Zion].

 

Kerensky otrzymał także pieniądze z Niemiec, kolejny powód tego, że rząd tymczasowy nie chciał

oskarżyć bolszewików. Kerenski chwilowo aresztował Trockiego by uniemożliwić mu zbyt dużo mówić.

Istniało   ryzyko    ujawnienia   prawdziwego    źródła    finansowego               wsparcia                    dla                    rządu    tymczasowego

wykorzystanego w zamachu stanu. Zamiarem Kerenskiego było trzymanie tej informacji w tajemnicy

 

(Igor     Frojanow,     "Październik     1917"     [October     1917],            Sankt            Petersburg,      1997,      s.                81).

 

24 marca 1917 roku The New York Times doniósł, że bankier Jacob Schiff złożył hołd Lwu Trockiemu: "Był człowiekiem którego oczekiwaliśmy i chcieliśmy przez te wszystkie lata". Schiff (B'nai B'rith) zorganizował przyjazd Trockiego do Ameryki w styczniu 1917 roku, jak również wygodne życie z limuzyną do dyspozycji. Dlatego Czerwoni Gwardziści mieli nosić na szyi medalion z wizerunkiem Trockiego (Grigori Bostunicz, "Masoneria i rewolucja francuska" [Freemasonry and the French Revolution], Moskwa 1995, s. 89).

 

Latem 1917 roku w Szwecji spotkali się międzynarodowi bankierzy z Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Rosji, Niemiec i Francji. Uzgodnili, że Kuhn, Loeb & Co. zdeponuje $50 mln w szwedzkim banku na koncie Lenina i Trockiego, jak pisze Oleg Platonow.

 

Ponadto prawnik Johna P Morgana - Elihu Root wypłacił "rewolucjonistom" następne $20 mln poprzez fundusz wojenny. Pieniądze te pochodziły od Jacoba Schiffa, co potwierdziły dokumenty amerykańskiego Kongresu z 2 września 1919 roku.

 

W sierpniu 1817 roku rzekoma "delegacja Czerwonego Krzyża" podróżowała do Rosji z zamiarem przedyskutowania z liderami bolszewickimi końcowe szczegóły przejęcia władzy przez czerwonych. Wśród jej członków było 7 lekarzy, inni bankierzy z Nowego Jorku, w tym John P Morgan i Jacob Schiff. Delegacji przewodził William B Thomson, szef Federalnego Banku Rezerw w Nowym Jorku, który wręczył bolszewikom co najmniej $1 milion (The Washington Post, 2.02.1918). Za tą delegacją bankierzy ukrywali swój prawdziwy zamiar, jakim było przekazanie bolszewikom dużych kwot pieniężnych (Antony Sutton, "Wall Street a rewolucja bolszewicka" [Wall Street and the Bolshevik Revolution], Morley, 1981, s. 83).

 

Międzynarodowy Kongres Masoński jaki odbył się 28-30 czerwca 1917 roku w Hotel du Grand Orient de

France w Paryżu podkreślił, że Rosja stanowiła przeszkodę dla masońskiego rządu światowego. To dało

 

Wielkiemu Wschodowi licencję do zniszczenia Rosji przy pomocy komunizmu.

 

Po przejęciu władzy przez bolszewików niezbędny stał się zakaz krytyki czerwonych bandytów. Płk Edward Mandel House, wpływowy doradca prezydenta i wysokiego szczebla mason, 28 listopada 1917 roku wysłał depeszę do prezydenta Wilsona, nalegając by zmniejszył wszelką krytykę bolszewików: "Bardzo ważne jest wyciszenie tego rodzaju krytyki". Telegram utajniono i pozostał tajny przez kolejnych sześć lat.

 

 

Zatrzymano dostawy broni dla wrogów bolszewików (Biała Gwardia), co wykonał handlarz broni Basil Zaharoff.

 

W kwietniu 1919 roku brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało białą księgę, w której stwierdzono, że przejęcie władzy przez bolszewików zostało zorganizowane I sfinansowane przez międzynarodowych bankierów. Wykazała, że importowano chińskich kryminalistów do współpracy z czekistami w terroryzowaniu rosyjskiego narodu. Białą księgę szybko wycofano I zastąpiono skróconą wersją bez zamieszczania wrażliwych informacji (Dr Kitty Little, "Wywrotowi infiltratorzy w Westminsterze i Whitehall: promocja Federalnej Europy" [Subversive Infiltrators into Westminster and Whitehall: Promotion

Of a Federal Europe],   Jamai, 1995, s. 4).

 

Lenin był masonem 31o (wielki inspektor inkwizytor komandor = Grand Inspecteur Inquisiteur Commandeur) i członkiem francuskiej loży Art et Travail (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ."


[Russia's Crown of Thorns: The Secret History of Freemasonry 1731-1996], Moskwa, 2000, t. 2, s. 417).

 

 

Podczas wizyty w paryskiej siedzibie Wielkiego Wschodu przy rue Cadet w 1905 roku, Lenin wpisał swoje nazwisko do księgi odwiedzających (Wiktor Kuznecow, "Tajemnica październikowego zamachu" [The Secret of the October Coup], Sankt Petersburg, 2001, s. 42). W roku 1914 Lenin był członkiem najbardziej napastliwej loży Wielkiego Wschodu – Dziewięć Sióstr [Nine Sisters]. (Soviet Analyst, czerwiec 2002, s.

12).              Lenin               należał               również               do              Loży                      Union              de                        Belville.

 

Francuski mason Rozie z Loży Jean Georges w Paryżu chwalił masońskich braci Lenina i Trockiego (La Libre Parole, 6.02.1918).

 

Oprócz Lenina i Trockiego wielu bolszewików było masonami: Borys Solowjow, Wikenti Weresajew, Grigori Zinowiew (Wielki Wschód), Maksim Litwinow, Nikolai Bucharin (faktycznie Moshe Pinkhus-Dolgolewsky), Christian Rakowsky, Jakow Swerdlow, Anatoli Lunaczarsky (faktycznie Balich-Mandelstam), Meczislaw Kozlowsky (polski mason), Karl Radek (Wielki Wschód), Michail Borodin, Leonid Krasin, Wladimir Dzunkowsky, i wielu innych. W archowach KGB historyk Wiktor Bratjew znalazł dokument, według którego Lunaczarsky należał do Wielkiego Wschodu Francji (Anton Perwuszin, "Tajemnica okultystyczna NKWD i SS" [The Occult Secret of the NKVD and the SS], Sankt Petersburg, Moskwa 1999, s. 133).

 

Na IV Kongresie Kominternu Lew Trocki ogłosił, że towarzysze Zinowiew, Radek i Bucharin byli masonami (Wiktor Braczew, "Masoni w Rosji" [The Freemasons in Russia], Sankt Petersburg, 2002, s. 439).

 

Jeszcze przed przejęciem władzy przez bolszewików w październiku 1917 roku, Zinowiew, Trocki i

Kamenew złożyli wizytę w loży Studenci Sankt Petersburga [The Students of St Petersburg] (Juri

Begunow, "Tajne siły w rosyjskiej historii" [The Secret Powers in Russian History], Moskwa, 2000, s. 308).

 

"Czego potrzebujemy to nienawiść!" było ulubionym powiedzeniem Anatolija Lunaczarskyego, komisarza ludowego ds. edukacji.

 

Lenin, Zinowiew, Radek i Swerdlow byli także członkami B'nai B'rith. Potwierdzili to specjaliści od działalności B'nai B'rith, wśród nich Schwartz-Bostunicz (Wiktor Ostrecow, "Masoneria, kultura i rosyjska historia" [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 582- 583).

 

Do końca lat 1990 głęboko ukrywano mroczny sekret dotyczący Lenina, jaki pokazuje korespondencja między Leninem i jego towarzyszem partyjnym i bratem masońskim Grigorijem Zinowiewem (Radomyslsky). Lenin napisał do Zinowiewa 1 lipca 1917: "Grigori! Sytuacja zmusiła mnie do natychmiastowego wyjazdu z Pietrogrodu. . . Towarzysze zaproponowali miejsce. . . Tak nudno jest samemu. . . Dołącz do mnie i spędźmy wspaniałe dni razem, daleko od wszystkiego. . ."

 

Zinowiew napisał do Lenina: "Drogi Wowa! Nie odpowiedziałeś mi! Prawdopodobnie zapomniałeś swojego Gerszela [Grigori]. Przygotowałem dla nas ładne gniazdko. . . Jest to wspaniałe miejsce, gdzie będziemy bezpieczni i nic nie przeszkodzi naszej miłości. Przyjedź tu tak szybko jak możliwe, czekam na ciebie, mały kwiatuszku. Twój Gerszel".

 

W innym liście Zinowiew chciał upewnić się, że Lenin nie spał z innymi mężczyznami w ich mieszkaniu. Zakończył przesyłając swojemu Wowie całusa. Zaproponował, żeby niczego nie ukrywali przed żoną Lenina Nadieżdą Krupską, przypominając mu o tym kiedy nakryła ich pierwszy raz (Wladislaw Szumsky, "Hitleryzm jest straszny, a syjonizm gorszy" [Hitlerism is Horrible, but Zionism is Worse], Moskwa, 1999, s. 479).

 

A zatem, dwaj masońscy bracia praktykowali miłość Dawida i Jonatana. Być może to ułatwi nam zrozumieć dlaczego masoni są tak chętnymi sprzymierzeńcami wyzwolenia homoseksualnego.

 

W Rosji, dziadek Lenina, Kałmuk Nikolaj Uljanow, miał czworo dzieci z własną córką Aleksandrą Uljanową (oficjalnie znaną jako Anna Smirnow). Ojciec Lenina - Ilja był czwartym z tych dzieci, urodził się kiedy Nikolaj Uljanow miał 67 lat (Wladimir Istarkow, "Bitwa rosyjskich bogów" [The Battle of the Russian Gods], Moskwa, 2000, s. 37). Ilja Uljanow poślubił Żydówkę Marię Blank, której ojca oskarżono o wiele przestępstw, m.in. o oszustwo i szantaż. Endogamia prawdopodobnie odegrała bardzo dużą rolę w tym, że Wladimir Uljanow Lenin stał się takim perwertem. Cechowała go ogromna wrodzona agresja i rozległe uszkodzenie mózgu, przeżył liczne załamania nerwowe, i był biseksualny.


Oficerowie OGPU, wśród nich Gleb Boky i Aleksander Barczenko, również należeli do masonerii. Wielu z nich było członkami loży Bractwo Zwykłych Robotników [Brotherhood of Common Labourers].

 

 

Mason Leonid Krasin był mediatiorem w zdobywaniu funduszy dla Wielkiego Wschodu w Paryżu. Udało mu się znaleźć osoby, które wykupiły wywłaszczone przez bolszewików od cara złoto i antyki. Był w kontakcie z masonem Dmitrim Rubinsteinem, który pełnił rolę wielkiego skupującego. Krasin otrzymał także pomoc od gen. Juri Lomonosowa w eksporcie carskiego złota z Rosji przez stolicę Estonii Tallinn do zagranicznych banków, które finansowały dojście bolszewików do władzy. Wcześniej mason Juri Lomonosow był wiceministrem transportu w carskim rządzie. Jego żona Raisa Rozen była Żydówką. Mógł liczyć na całkowite zaufanie ze strony kręgów masońskich.

 

Sowieccy masoni chcieli przekształcić Komintern w organizację masońską żeby stwarzać bardziej skuteczne zagrożenie dla reszty świata. Brat z Wielkiego Wschodu Zabresznew pracował dla międzynarodowej filii Kominternu.

 

Według rosyjskiego historyka Wasili Iwanowa, już na początku lat 1930 Rosja została przekształcona w typowo masoński kraj, co wyraźnie pokazało masonerię i socjalizm, jako gałęzie tego samego drzewa.

 

Tę sytuację Wasili Iwanow opisał następująco: "Żeby zatriumfowały masońskie ideały, konieczne było dokonanie mordu na duszy rosyjskiego narodu, odsunięcie narodu od Boga, wymazanie jego narodowego charakteru, zdeptanie w brud jego wielkiej historii, przyćmienie intelektu jego młodego pokolenia, i wychowanie nowego typu narodu bez Boga czy ojczystego kraju: dwunożnych dzikich stworów, które, po przeszkoleniu, same posłusznie wejdą do masońskiej klatki" (A Balabukhi, redaktor, "Siły okultystyczne Związku Sowieckiego" [The Occult Powers of the Soviet Union], Sankt Petersburg, 1998, s. 358)

 

 

6.5 – Czerwono-krwiste poparcie komunistów

 

 

W protokole ze spotkania Wielkiej Loży Niemiec w 1917 roku czytamy następujące oświadczenie: "W rzeczywistości anarchista i rewolucjonista Lenin konsekwentnie reprezentuje polityczny ideał międzynarodowej masonerii" (Archiwum Specjalne w Moskwie, 1421-1-9064 i 815; Wiktor Ostrecow "Masoneria, kultura. . ." [Freemasonry, Culture, and Russian History], Moskwa, 1999, s. 585).

 

W 1919, kiedy Lenin doszedł do władzy, ustanowił tajne kontakty z Wielkim Wschodem Francji w Paryżu.

Kiedy mieszkał w Paryżu, niekiedy odwiedzał tę lożę (ibid, s. 584).

 

Niewdzięczny Lenin wdzięczność okazywał wyłącznie swoim masońskim panom w Paryżu, którzy pomogli mu zdobyć władzę. W 1919 przesłał ogromne pieniądze Wielkiemu Wschodowi na renowację ich paryskiego budynku, na propagandę i inne działania, podczas gdy miliony Rosjan głodowały i ludzie umierali na ulicach Pietrogrodu i Moskwy (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." t.1, Moskwa, 1997, s. 577).

 

W październiku 1920 roku, Libre Parole opublikowała informację o spotkaniu rady Wielkiego Wschodu 20 grudnia 1919, jakie odbyło się przy rue Cadet. Oficjalnie przywództwo loży chciało zachować powagę i pokazać postawę antybolszewicką. Czasopismo poinformowało, że brat Millet z loży przyznał, że Wielki Wschód z entuzjazmem powitał przejęcie władzy przez bolszewików, twierdząc, że dzięki bolszewikom Wielki Wschód mógł odbudować świątynię, budynek loży przy rue Cadet. Brat Giuarte podkreślił, nie podając szczegółów, że ruch bolszewicki, dzięki krytycznym okresom, zrobił ogromną przysługę Wielkiemu Wschodowi.

 

Portugalski wielki mistrz, Sebastiao Magalhaes de Limas, był tak samo przyjazny wobec bolszewickiej republiki w Rosji.

 

Brat Lankin z Paryża przyznał, że wśród członków Wielkiego Wschodu Francji byli bolszewicy, i że loża pomagała bolszewikom w ich działalności na całym świecie.

 

Przedstawiciele międzynarodowej masonerii często odwiedzali sowiecką Rosję by dyskutować o sprawach bieżących z Leninem, Trockim, Bucharinem, Petrowskym, Lunaczarskym i innymi masońskimi braćmi (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." Moskwa, 1996 s. 283).


Międzynarodowa masoneria gorliwie obserwowała bolszewicką destrukcję rozwijającego się kraju i jego kultury narodowej. Wielki Wschód pomagał szerzyć kłamstwa o sytuacji w Rosji zanim do władzy doszli bolszewicy, twierdząc, że kraj był w opłakanym stanie, a teraz sytuacja ulegała poprawie pod każdym względem. Nie wspominali o tym, że w carskiej Rosji każda firma zatrudniająca ponad 100 osób oferowała bezpłatną opiekę medyczną.

 

W 1919 roku lider Rady Wielkiego Wschodu, Lang, oświadczył, że bolszewizm oznacza ewolucję, a zatem jest zjawiskiem bardzo pozytywnym.

 

5 lipca 1843 roku masoński lider loży Le Socialiste w Brukseli, Ragon, przedstawił projekt programu działań rewolucyjnych, który był początkiem późniejszego Manifestu Komunistycznego. Le Socialiste zawłaszczyła tę propozycję, a belgijski najwyższy organ masoński, Le Supreme Conseil de Belgique, jednogłośnie zgodził się przyjąć anarchistyczny program Ragona "jako zgodny z masońskim poglądem o sprawach społecznych, i że świat, który jest zjednoczony w Wielkim Wschodzie, musi za każdą cenę przyłożyć się do jego realizacji" (Bulletin du Grand Orient, czerwiec 1843). 17 listopada 1845 roku członkiem Le Socialiste w Brukseli został Karol Marks. W lutym 1848 opublikowano, w wyniku presji ze strony masońskiego przywództwa, jego Manifest Komunistyczny.

 

Obaj – Marks i Engels byli masonami 31o (Wladimir Istrarkow, "Bitwa rosyjskich bogów", Moskwa, 2000, s.

 

154).

 

Na Konwencji Masońskiej w Winterthur szwajcarski profesor i mason Zimmermann powiedział: "Marksizm jest najszlachetniejszym zjawiskiem XX wieku".

 

Inni wybitni masoni uważali marksizm za "filozofię masonerii, naukę społeczną dla mas".

 

W 1919 roku Wiener Freimaurer Zeitung doniósł, że "serdecznie poruszeni, masoni witali czerwone flagi rewolucyjnego proletariatu". Żydowski mason Raimund Mautner nazwał marksizm "wcieleniem masonerii" (Der Zirkel, No. 4, t. 37, s. 61).

 

Dlatego łatwo jest zrozumieć dlaczego amerykański lider socjalistów, mason i zabójca polityczny Friedrich Adler miał częste i tajne kontakty z masońskim liderem Rotszyldem. W 1916 roku Adler został skazany za zabójstwo austriackiego premiera Karla von Sturgkha, ale zwolniony po krótkim pobycie w więzieniu.

 

Białogwardziści musieli ponieść klęskę po dojściu bolszewików do władzy, gdyż alternatywne rządy Kolczaka, Judenicza, Denikina i Wrangla, w każdej sprawie były kontrolowane przez siły masońskie.

 

Francuscy masoni na swoich spotkaniach często omawiali sytuację sowiecko-rosyjską. Razem z bolszewikami planowali wspólne metody przeciwko prawicowym, antysowieckim poglądom na Zachodzie (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa, 1996, s. 297).

 

Większość masonów na całym świecie popierała sowiecki reżim przemocy. Bez tego poparcia by upadł. Chociaż między masonami i umundurowanymi bolszewikami były nieporozumienia, ich współpraca trwała dalej. Wielki Wschód Francji potępił antysowieckie postawy niektórych lóż. W 1933 roku masońskie międzynarodowe biuro współpracy przyjęło rezolucję czyniącą wyjątek z propagandy antysowieckiej prowadzonej przez francuską lożę paryską Etoile du North [Gwiazda północy].

 

Niektórzy masoni, działając jako rewolucjoniści społeczni po lewej stronie partii, ogłosili pogląd, że nie było potrzeby walczyć z bolszewikami, gdyż poparcie dla Białego gen. Kolczaka było zbrodnią przeciwko Rosji.

 

Mason i były minister spraw zagranicznych Pawel Miljukow podkreślił w 1924, że komuniści rozwijali się w kierunku demokracji, i że uchodźcom rosyjskim nie pozwalano ingerować w proces opowiadając się za antykomunizmem (Swobodnaja Rossija, 1924).

 

Kiedy bolszewicy skazali na śmierć pewnych buntowniczych rosyjskich masonów, wyroki potajemnie zmieniono na więzienie na okres próbny (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa, 1996, s. 284).


Wielu zachodnich, a przede wszystkim wszyscy czołowi francuscy komuniści trzymali swoje masońskie członkostwo w tajemnicy. Francuscy masoni (szczególnie członkowie Wielkiego Wschodu Francji) udzielali całkowitego wsparcia sowieckim komunistom. Natomiast mason Richard N Coudenhove- Kalergi, chciał ustanowić antykomunistyczną organizację masońską. Ale rzecz jasna tak się nie stało, bo większość zachodnich lóż stanowili socjaliści.

 

 

Bolszewiccy masoni potrzebowali ludzkich ofiar. Według Lenina, składali w ofierze ludzi Molokowi, co ujawnił zbiegły bolszewicki lider Georges Solomon (Georges Solomon, "Wśród czerwonych władców" [Among Red Rulers], Sztokholm, 1930, s. 56). Nazwa demona Moloka pochodzi od hebrajskiego wyrażenia la-molek ('do króla'), jakiego używa się w związku ze składaniem ofiary.

 

Jak więc masońscy komuniści składali ofiary Molokowi? W pomieszczeniu w siedzibie Czeka w Kijowie w 1920 roku znajdowała się miska, w której wcześniej trzymano złote rybki. Wypełniona była krwią ludzi - składanych ofiar. Wzdłuż ścian były umieszczone haki, na których wisiało kilka ludzkich zwłok. Na ramionach oficerów wycięto naramienniki, a na piersiach chrześcijan wykrawano krzyże. Niektóre były obdarte ze skóry, pozostawiając na hakach zakrwawione zwłoki. Na stole był słój z alhoholem z odciętą głową. Głowa należała do uderzająco przystojnego mężczyzny w wieku 30 kilku lat (Aleksiej Sziropajew, "Więzienie narodu" [The Prison of the People], Moskwa, 2001, s. 75).

 

Kiedy wiosną 1920 roku doświadczony spiskowiec Aleksander Guczkow zrozumiał, że bolszewicy nie mieli zamiaru dzielić się władzą z tymi oryginalnie z Rosji masonami, zaczął knuć przeciwko Rosji z Berlina (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Roosji. . .", t. 1, Moskwa, 1997, s. 580). Ale to nic nie dało, bo masoni nadal popierali bandycki reżim w Moskwie. Międzynarodowa masoneria na pewno chciała pomóc bolszewikom budować fałszywy front komunizmu.

 

W 1932 roku Wielki Wschód zwołał nadzwyczajną konwencję w Paryżu, na której przewodniczący Gaston Bergier powiedział: "Poinformował nas osobiście nasz brat z Wielkiego Wschodu, Radek, że rząd sowiecki zamierza utrzymać bliski kontakt z masonerią na całym świecie, i że prosi nas o wpłynięcie na amerykańskich braci by zrobili wszystko co mogą by przekonać rząd Roosevelta by uznał sowiecką władzę. Naszym moralnym obowiązkiem jest wspieranie naszych rosyjskich braci i razem z nimi zwalczać wspólnego wroga" (Oleg Platonow, "Tajna historia masonerii" [The Secret History of Freemasonry], t. 2,

Moskwa, 2000, s. 113).

 

Tylko miesiąc później, na początku 1933 roku, Stany Zjednoczone uznały sowiecką władzę. Następnym krokiem było zalegalizowanie przez sowiecki rząd działalności masońskich lóż na terytorium Rosji. Pozwolono im na swobodne działanie. Karl Radek (Chaim Sobelsohn), członek Wielkiego Wschodu Francji zanim władzę przejęli bolszewicy, został wielkim mistrzem sowieckiej Wielkiej Loży Północnej Gwiazdy.

 

Liderzy rożnych ruchów rewolucyjnych zawsze byli masonami: Giuseppe Mazzini, Giuseppe Garibaldi, Aurelio Saffi, Agostino Bertani, Simon Bolivar (wyzwoliciel Ameryki południowej), Francisco de Miranda (generał-założyciel loży Lautaro i został generalissimo w Wenezueli w 1812), Francisco I Madero, Venustiano Carranza (generał dowodzący "rewolucją" w Meksyku 1913-1914), Alvaro Obregon, Plutarco Elias Calles, Jose Marti, Salvador Allende, Fidel Castro. . .

 

Gen. Simon Bolivar (1783-1830) został masonem w Europie. Należał do loży Craft w kadyksie, Hiszpania, i był mistrzem loży Dziewięciu Sióstr (Wielki Wschód) w Paryżu w 1807. Benjamin Franklin był również członkiem tej samej loży i przez jakiś czas jej wielkim mistrzem. W Paryżu Bolivar został członkiem Rycerzy Templariuszy. Wywołał "rewolucje" w Wenezueli, Ekwadorze i Peru, i ostatecznie utworzył Boliwię. W 1824 roku założył lożę Libertas No. 2 w Peru. Bolivar zakupił włosy George'a Washingtona, wysłał je do Lafayette, który miał z nich czerpać siłę (Manly P Hall, "Podporządkowanie Ameryki przeznaczeniu"

[America's             Assignment              with              Destiny],                                  Kalifornia,                 1998,           s.                           102).

 

Francisco Madero był synem bogatego obszarnika z Meksyku. Studiował ekonomię we Francji, gdzie został masonem. 5 października 1910 roku rozpoczął bunt przeciwko reżimowi. W 1911 udało mu się obalić dyktatora Porfirio Diaza, z pomocą Stanów Zjednoczonych. W wyniku tego został prezydentem Meksyku. W lutym 1913 Madero został obalony i zamordowany przez gen. Victoriano Huerta.

 

Żydowscy milionerzy masońscy dowodzili rewolucją meksykańską w 1910-1917. Kiedy się skończyła,


Plutarco Elias Calles, mason 33o, zapewnił sobie pośrednie stanowisko władzy. W 1924 roku został prezydentem Meksyku, robiąc wszystko by w tym samym roku Meksyk uznał sowiecką władzę w Moskwie. Majątek Callesa wynosił 80 mln pesos, pomimo, że pochodził z biednej rodziny żydowskiej.

 

 

Jego towarzysz Aron Saez (którego fortuna wynosiła niemal 40 mln pesos) był kolejnym masonem i żydowskim ekstremistą biorącym udział w 'rewolucji', która nie dała nic pozytywnego. Zamordowano 20.000 katolików (Louis Marshalko, "Zdobywcy świata" [The World Conquerors], Londyn, 1958, s. 54). Za 4-letniej prezydentury Callesa, wszystkie należące do Kościoła nieruchomości zostały skonfiskowane, a księżom zakazano nauczania dzieci religii. Począwszy od 1928 roku Calles był szarą eminencją za trzema krótko urzędującymi prezydentami: Portes Gil, Pascual Rubio i Abelardo Rodriguez.

 

Kolejnym masonem był Jose Marti (1853-1895), założyciel Rewolucyjnej Partii na Kubie w 1892, przywódca buntu przeciwko Hiszpanii w 1895.

 

Nawet chiński lider komunistyczny Mao Tse Tung należał do Wielkiego Wschodu (John Daniel, "Purpura i bestia" [Scarlet and the Beast], t. III, Tyler, s. 33-35). Zrobił wszystko żeby pewni wysokiego szczebla bracia masońscy zagranicą mieli ciągłe dostawy narkotyków z Chin.

 

Północna Loża Chin No. 570 została założona w Szanghaju w 1849. Później chińska filia masońska stała się bardzo potężna. Nową wielką lożę otworzono w Świątyni Masońskiej w Szanghaju 18 marca 1949 roku z dużą liczbą zaproszeń wydanych przedstawicielom z innych lóż. Po proklamacji Chińskiej Republiki Ludowej większość lóż kontynuowała swoją działalność jakby nic się nie stało, ale wiele z nich przeniosły się do Hongkongu ze względów bezpieczeństwa. W 1962 roku chińskie MSW wyraziło życzenie zarejestrowania lóż tak jak każdą inną organizację. Masoni nie chcieli opublikować list swoich członków, dlatego przenieśli się albo do Hongkongu, albo na Tajwan. Jak podają niektóre masońskie źródła, w komunistycznych Chinach członków nie prześladowano. Było to prawdopodobnie z uwagi na to, że masoni działali na bardzo wysokich szczeblach rządu (m.in. jako doradcy).

 

Fidel Castro Ruz urodził się w 1926, był synem bogatego obszarnika w pobliżu Santiago de Cuba. Rodzice jego matki – Żydówki Liny Ruz wyemigrowali z Turcji. Ojciec Fidela - Angel Castro został milionerem pracując w United Fruit Company Rockefellera. Kiedy był studentem Uniwersytetu w Hawanie Castro był także notorycznym chuliganem (Paul Johnson, "Czasy nowoczesne" [Modern Times], Nowy Jork, 1983). Fidel wstąpił do UIR, organizacji antyfaszystowskiej i antykatolickiej. Związał się również z komunistami. Wtedy Castro został agentem KGB.

 

W czasach studenckich, 22 lutego 1948 roku, razem z Ortizem zabił Manolo Castro-Camposa. Uczestniczył także w zabójstwie oficera policji Fernandeza i w mordzie Lionela Gomeza. Castro brał udział w inwazji Confetti Key na Republikę Dominikańską 20 września 1947 roku, buncie zainscenizowanym przez studencką grupę terrorystyczną. Był uzbrojony w karabin maszynowy (Hugh Thomas, "Kuba: dążenie do wolności" [Cuba: Or Pursuit of Freedom], 1998, s. 814-916).

 

Dziennikarz Gerardo Reyes napisał w artykule "Scotland Yard badał Castro ws. zabójstwa" [Scotland Yard Investigated Castro for Assassination] (El Nuevo Herald, 10.04.2001), że Fidela Castro uważali za jednego z podejrzanych w zabójstwie liberalnego lidera kolumbijskiego Jorge Eliecer Gaitana detektywi ze Scotland Yardu, którzy badali sprawę w lipcu 1948, jak mówi amerykański śledczy Paul Wolf.

 

Castro umówił się z prezydenckim kandydatem Gaitanem. O 11:00 w dniu 9 kwietnia 1947, Castro i jego towarzysz Del Pino spotkali się w Cafeteria Colombia w Bogocie z zabójcą Gaitana, 22-letnim liderem studentów i masonem Juanem Roa Sierra, na kilka godzin zanim zastrzelił polityka na ulicy w centralnej dzielnicy Bogoty. Zabójstwo wywołało zamieszki, w których zginęło 5.000 osób. Wydarzenia obserwowali agenci CIA - William A Wieland i Robottom.

 

Kubański ambasador w Waszyngtonie, Octavio Belt, był obecny w Bogocie i jego zadaniem było zapewnienie samolotu dla Castro i innych komunistycznych terrorystów z powrotem na Kubę.

 

W 1949 roku w Hawanie Castro otrzymał dyplom prawnika i później pracował w zawodzie. Wtedy został również masonem. Brakowało mu skrupułów i nazywał się 'rewolucjonistą'. Inspirował go hiszpański dyktator Primo de Rivera. Tak długo jak kwitła kubańska gospodarka nie mógł wprowadzić komunizmu.


Castro razem z Batista w latach 1948-1950 planowali wszystkie szczegóły przejęcia władzy przez Batista, czasem w Cookyness, należącej do Batista willi. Batista nazywano 'symbiant', gdyż jedynym celem jego władzy było udzielenie pomocy Castro i przejęciu Kuby przez komunistów. W latach 1948-1949 przeszedł szkolenie rewolucyjne w sowieckiej ambasadzie w Hawanie. Zamach stanu Batista jaki miał miejsce 10 marca 1952 roku był jakby powtórką złego filmu w TV.

 

 

26 lipca 1953 Castro dowodził zbrojnym buntem przeciwko dyktatorowi Fulgencio Batista w Santiago de Cuba, co oficjalnie dało mu wyrok 15 lat więzienia. Ale w 1955 skorzystał z amnestii i przeniósł się do Meksyku.

 

Tam Castro otrzymał jeszcze większą pomoc od komunistów. Weterani hiszpańskich czerwonych brygad szkolili go w Meksyku. Meksykańska prasa oskarżyła ich o komunistyczny terroryzm. Chronili ich socjalistyczny prezydent Lazaro Cardenas i londyńscy bankierzy. Cardenas dostarczył im również ekstrawagancką broń i kilka farm i bezpiecznych domów gdzie mogli szkolić się i żyć.

 

Benjamin Vega publikował wywiady z Castro w dzienniku Alerta, należącym do Vasconcelosa i Batista.

 

2 grudnia 1956 wrócił z Tuxpan razem z 82 terrorystami, którzy wylądowali koło Belic-Niquero, Oriente, na Kubie, z zamiarem zwalczania Batista przy wsparciu CIA.

 

Lądowanie monitorowały kubańskie władze. Nie zrobiły nic, gdyż Fidel Castro był w symbiozie z Batista.

 

Stała siedziba Castro była w Hacienda Sevilla, największej farmie na Kubie, w górach Sierra Maestra, na wschód od szczytu Turquino. Wcześniej właścicielem Hacienda Sevilla był należący do Rockefellera Standard Oil.

 

Amerykanie mogli także organizować dostawy dla Castro z Guantanamo Bay. W 1957 przechwycono amerykańskie statki z dostawami dla Castro w Caimanera-Guantanamo.

 

Aby uzasadnić brak użycia sił powietrznych przez Batista w jedynej dużej operacji wojskowej w wojnie, Planie "H", Castro namówił swojego brata Raula do porwania 50 obywateli amerykańskich w tym regionie. Amerykański konsul w Santiago w dniu 18 lipca 1958, bez zezwolenia negocjował z rebeliantami uwolnienie zakładników. Zmusił Batista do obietnicy że nie użyje już sił powietrznych, na co Batista chętnie się zgodził.

 

William A Wieland, szef urzędu karaibskiego w Departamencie Stanu w Waszyngtonie, powiedział Earlowi Smith, ambasadorowi w Hawanie w roku 1957: "Kuba. Powierzono ci Kubę żebyś nadzorował upadek Batista. Podjęto decyzję: Batista musi odejść" (Earl Smith, "Czwarte piętro" [The Fourth Floor], Nowy Jork, 1962)

 

Smith nie był masonem, i chciał ostrzec amerykańską opinię publiczną przed Castro. Powstrzymano go i Departament Stanu zaczął działać za jego plecami.

 

17 grudnia 1958 roku na spotkaniu z wysokimi rangą oficerami armii, który nie byli częścią spisku, Batista ujawnił, że ambasador Earl Smith powiedział mu, że Batista musi odejść. Informacja ta rozeszła się do wszystkich komendantów garnizonów i zakończyła się wola walki armii. Do tego czasu rebelianci nie przejęli żadnego garnizonu ani ważnego miasta.

 

W Hawanie CIA była bardzo za Castro ("Zagrożenie komunistyczne dla USA poprzez Karaiby: przesłuchania Podkomisji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Senatu USA", Waszyngton, CD, 1959-1962). Głównym sprzymierzeńcem Castro był Herbet Matthews z New York Timesa, który przedstawiał go jako karaibskiego T E Lawrence'a.

 

W lipcu 1959, maj. Pedro Diaz Lanz z Kubańskich Sił Powietrznych podróżował po USA, i ujawnił, że Castro był komunistą. Ten fakt ukrywano przed mediami. Departament Stanu celowo ukrywał powiązania komunistyczne Castro, fakt, że jego zwolenników szkolił Związek Sowiecki, i że działał na rzecz rewolucji komunistycznej.


Nagle Biały Dom wstrzymał wszelką sprzedaż broni na Kubę. W nowojorskim porcie przechwycono dostawę karabinów (Paul Johnson, "Nowoczesne czasy" [Modern Times], Nowy Jork, 1983). Stany Zjednoczone zbroiły tylko jedną ze stron – "rewolucjonistów" Castro.

 

 

Gospodarka kubańska zaczęła podupadać, a wsparcie dla Castro wzrastało. Przed embargo na broń miał nie więcej niż 300 terrorystycznych zwolenników.

 

Batista znalazł się na uchodźstwie na wyspie Madeira (Portugalia) i zmarł na początku lat 1970 w Hiszpanii.

 

Po dojściu do władzy komunistów 8 stycznia 1858 roku, mason Fidel Castro zamknął wszystie loże masońskie na Kubie liczące około 35.000 członków, oprócz Wielkiego Wschodu, w której sam przeszedł inicjację w młodym wieku. Później otworzył wszystkie. W 1998 roku na Kubie było 314 lóż z 24.000 członków

 

Po przejęciu władzy Castro uwięził 100.000 oponentów. Komunizm wprowadził dopiero w 1961 roku. 2 grudnia 1961 roku Castro ogłosił: "Komunistą byłem od czasu kiedy byłem nastolatkiem".

 

Po upadku komunizmu w Związku Sowieckim, Castro wyraził swoją opinię, że lepiej przepaść jak Atlantis niż porzucić socjalizm.

 

Robert Hill, amerykański ambasador w Meksyku, powiedział pod przysięgą na przesłuchaniu w Senacie: "Ludzie z Departamentu Stanu, i ludzie z The New York Times , dali Castro władzę". Do nich należeli: Robert McNamara, Theodore C Sorenson, Arthur M Schlesinger Jr, Roy Rubottom, McGeorge Bundy, J

 

William                   Fulbright,                    Herbert                    Mattews                                 i                                     Roger                      Hilsman.

 

Wyżej wymieniony William A Wieland stwierdził, że władze i wywiad wojskowy wcześniej wiedziały o planach Castro narzucenia komunizmu. Nawet wtedy amerykańska prasa przedstawiała go jako patriotycznego i życzliwego lidera. Kilku obserwatorów uważało, że operacja w Zatoce Świń 17 kwietnia 1961 roku zamierzała pozbyć się Castro, była umyślnym fiaskiem.

 

Earl E Smith, były amerykański ambasador na Kubie, stwierdził: "Castro nie mógłby przejąć władzy bez pomocy USA. Amerykańskie agencje rządowe i amerykańska prasa odegrały istotną rolę w doprowadzeniu Castro do władzy. . . Departament Stanu ciągle interweniował. . . żeby doprowadzić do upadku Batista, tym

 

samym ułatwić Castro przejęcie rządu na Kubie" (List do red. naczelnego, The New York Times, 26.09.1979, s. A 24).

 

Historyk Jean Boyer podkreślił, że pieniądze i broń dla Castro nie przyszły z Moskwy, ale z Ameryki. To prezydent Eisenhower pomógł Castro w dojściu do władzy.

 

Pomoc zagraniczną Castro wykorzystał by stać się bogatym człowiekiem. Na Kubie ma co najmniej 32 domy, z których 3 są w Hawanie. On i jego aktywa są strzeżeni przez 9.700 strażników. Ma co najmniej 14 dzieci z różnymi kobietami (Georgie Ann Geyer, "Książę-partyzant: nieznana historia Fidela Castro" [Guerilla Prince: The Untold Story of Fidel Castro], Boston, 1991). Osobistą fortunę Castro szacuje się na prawie bilion dolarów. Jest cztery razy bogatszy od królowej Elżbiety II.

 

Stany Zjednoczone wstrzymały także wszelką pomoc dla prawicowego prezydenta Nikaragui, Anastasio Somoza, potajemnie kierując pomoc dla marksistowskich sandinstas. Dzięki pomocy USA sandinistas udało się przejąć władzę.

 

Ameryka uważała, że Anastasio Somoza ustanowił w Nikaragui dyktaturę terroru, i zażądała zwolnienia niewinnych więźniów politycznych. Biały Dom zaczął gorączkowo działać w celu obalenia prezydenta. Kiedy do władzy doszli sandinistas, okazało się, że w nikaraguańskich więzieniach było nie więcej niż 9 komunistycznych terrorystów, przez Amerykanów uważanych za więźniów politycznych.

 

Po przejęciu władzy przez sandinistas 17 lipca 1979 roku, świata (czyli masonów) już nie obchodziły dziesiątki tysięcy nowych więźniów politycznych, czy to, że 150.000 Nikaragwejczyków opuściło kraj by uciec przed komunistycznym terrorem.

 

Później Somoza stwierdził w swoich dziennikach, że Nikaragua padła ofiarą międzynarodowego spisku.


Robert Pastor, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa, zapytał Daniela Odubera, prezydenta Kostaryki: "Kiedy usuniemy z prezydentury tego sukinsyna z północy?" (Anastasio Somoza i Jack Cox, "Zdradzona Nikaragua" [Nicaragua Betryed], Boston, 1980, s. 79-80)

 

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (IMF) blokował wszelkie kredyty dla rządu Somoza. Stany Zjednoczone zrobiły wszystko by inne kraje uczestniczące we wspólnym projekcie elektrowni z niego zrezygnowały. Zamknięto rynek dla nikaragwajskiej kawy. Zatrzymano eksport mięsa do USA.

 

Ameryka zamknęła dla niej również rynek ropy. Wtedy sandinistas wiedzieli, że ich zwycięstwo jest w zasięgu ręki (ibid, s. 259). Przestała też wysyłać dostawy militarne do Managui. Z Nikaragui wyprowadzono olbrzymie ilości dolarów, uniemożliwiając rządowi zakup broni w innych miejscach. W końcu Ameryka zamknęła dla Nikaragui wszystkie rynki broni. Armii nikaraguańskiej brakowało amunicji i nie mogła zwalczać komunistów.

 

Ameryka natychmiast udzieliła pomocy nowemu marksistowskiemu reżimowi w wysokości $75 mln, jak również w postaci żywności i leków o wartości $3 mln. Amerykański Kongres wycofał $8 mln z funduszu pomocy, wysyłając je dla komunistycznego rządu w Nikaragui. Fundusze te pierwotnie przeznaczone były dla innych krajów (ibid, s. 288).

 

Zanim prezydent Jimmy Carter nakazał pomóc Nikaragui, liderzy sandinistas mówili: "Jesteśmy marksistami!" Oczywiście Carter to aprobował.

 

W Ameryce wiedziano, że komunistyczni liderzy nikaraguańscy – Tomas Borge i Moises Hassan byli bliskimi przyjaciółmi dyktatora Fidela Castro. Borge, minister spraw wewnętrznych, był notorycznym zabójcą, który zorganizował egzekucję lidera opozycji Bravo. Humberto Ortega był komunistą, który studiował w Moskwie.

Po zamachu stanu były prezydent Somoza nie był już mile widziany w USA.

 

 

6.6 – Masoński wkład w Rosję sowiecką

 

 

Zbyt wielu masonów było szczęśliwych pracując z bolszewikami. Michail Skobelew był masonem i członkiem tymczasowego rządu w 1917 roku. W 1922 stał się bolszewikiem i zaczął pracować dla sowieckiego rządu.

 

Jeden z liderów prawicowej Cadet Party, Nikolaj Nekrasow (1879-1940) był ministrem transportu w rządzie tymczasowym. Wcześniej był sekretarzem generalnym Rady Najwyższej Wielkiego Wschodu w Rosji. Po rezygnacji Nekrasowa, Aleksander Kerensky, mason 32o, został mianowany na sekretarza generalnego latem 1916 roku. Później w tym samym roku przekazał to stanowisko Aleksandrowi Galperowi. Kerensky otrzymał 32o w Stanach Zjednoczonych. Był również członkiem B'nai B'rith.

 

W 1918, Nikolaj Nekrasow zmienił nazwisko na Golrofsky i zaczął pracować dla bolszewików. Został jednym z liderów Co-operative Union. Wykładał także na Moskiewskim Uniwersytecie. W 1921 aresztowała go Czeka, ale niespodziewanie zwolniła. Szef Czeka, Feliks Dzierżynsky, wydał rozkaz: "Śledztwo trzeba natychmiast zatrzymać". W tym samym roku zaczął pracę dla Głównej Organizacji Związków Zawodowych Sowieckiej Rosji (Platonow, "Tajna historia masonerii" [The Secret History of Freemasonry], Moskwa,

 

1996,                                                                                            s.                                                                                                       364).

 

Mason Siergiej Urusow był ministrem spraw wewnętrznych w carskim rządzie, a później także w rządzie tymczasowym. Po przejęciu władzy przez bolszewików zajmował prominentne stanowisko w Banku Narodowym ("Większa Encyklopedia Sowiecka" [The Greater Soviet Encyclopaedia], t. 56, Moskwa, 1936, s. 301). Był wysłannikiem francuskich masonów.

 

Aleksander Manuilow był dyrektorem Moskiewskiego Uniwersytetu. Został jednym z kierowników bolszewickiego Banku Narodowego. Znany ekonomista Wladimir Groman był mienszewikiem, który został masonem i wolał pracować dla bolszewików. Maksimilian von Mekk doszedł do ważnego stanowiska w Komisariacie Ludowym Transportu. Historyk Michail Lemke stał się oddanym bolszewikiem i zaczął fałszować historię.


Carski wiceminister finansów Nikolaj Kutler i wiceminister spraw wewnętrznych gen. Wladimir Dżunkowsky byli dwu wysokiego szczebla masonami, którzy służyli komunizmowi pracując dla Czeka. Nawet marszałkowi Dumy, masonowi Fiodorowi Golowinowi, udało się zdobyć wysoką pozycję w sowieckiej Rosji.

 

Carski minister wojny, mason Aleksiej Poliwanow, dołączył do bolszewików i służył w Armii Czerwonej. Grigori Petrowsky, kolejny mason, został komisarzem ludowym spraw wewnętrznych. Nadal pracował dla rządu w latach 1950.

 

Gleb Boky, szef czekistów w Petrogrodzie, chronił swoich masońskich braci. W 1919 roku Boky był członkiem Bractwa [Common Brotherhood]. W połowie lat 1920 masoni byli wszędzie w sowieckiej administracji (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ." Moskwa, 1996, s. 292). Mason wysokiego szczebla Dmitri Nawaszin był doradcą ds. gospodarki planowej dla sowieckiego rządu. Bolszewicy byli pozytywnie nastawieni do tych masońskich braci. Do 1925 wydawało się iż nie czyniono im żadnej krzywdy.

 

W 1925, gen. Borys Astromow, sekretarz generalny Autonomicznej Masonerii Rosyjskiej, skontaktował się z policją polityczną GPU. W liście podkreślił wspólne cele masonów i bolszewików. Chciał pomóc w ustanowieniu komunizmu (ibid, s. 293). Astromow zauważył, że komunistyczny symbol, czerwona 5-ramienna gwiazda była masońskim symbolem, tak jak sierp i młot.

 

Komuniści opowiadali się również za braterstwem, tak jak masoni. Masoni są obywatelami świata nie będąc lojalnymi wobec żadnego szczególnego kraju, tak jak komuniści. Obie grupy sprzyjają 'równości'. Komunistyczna konfiskata własności prywatnej była masońskim pomysłem. Masoneria jak również komunizm są zakorzenione w "ruchu" klasy robotniczej, a pionierską organizację skopiowano z masońskiego ruchu skautowego na Zachodzie.

 

Astromow, lider Autonomicznej Masonerii, zrozumiał, że gdyby w Rosji zalegalizowano masonerię, uniemożliwiłoby to ruchowi skuteczne działanie. Lepsza była tajna działalność. Sowiecka Autonomiczna Masoneria była związkiem dużej liczby lóż. Astromow przejął przywództwo po śmierci wielkiego mistrza

 

Wladimira                                 Teljakowskyego                                  w                                                     1924                                                        roku.

 

W styczniu 1925 ponownie ustanowiono Lożę Północnej Gwiazdy we Francji dla rosyjskich masonów,

i pewna liczba masonów przeszła do niej z Wielkiego Wschodu Francji. Lożę faktycznie założono przed 1917. Działało tam wielu notorycznych terrorystów, w tym Nikolaj Awksenczew, mistrz w latach 1925-1927 i 1931, i Pawel Perewerzew (1929-30), wcześniej członek kilku organizacji terrorystycznych (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa, 1996, s. 307). Później Awksenczew dołączył do rządu tymczasowego jako minister spraw zagranicznych. Pawel Perewerzew był ministrem finansów w tym samym rządzie.

 

Północna Gwiazda stała się czołową lożą rosyjskich uchodźców we Francji. Wielki Wschód Francji pozwolił jej członkom spotykać się w swojej paryskiej siedzibie.

 

10 lutego 1927 roku, Konsystorz Rosyjski stał się ośrodkiem administracyjnym masonerii. Od 1930 ośrodek otrzymywał pomoc finansową z Paryża.

 

Wielu członków Wielkiego Wschodu, w tym Teplow, Lobolensky i książę Aleksander Orlow-Dawydow, jednak nie dołączyli, gdyż według nich działalność ponownie otwartej loży była zbyt publiczna.

 

Loża Wolnej Rosji, założona 9 listopada 1931 roku, miała częste kontakty z międzynarodowym syjonizmem.

Do tej loży należał Wladimir Zabotinsky, radykalny rusofob (ibid, s. 308).

 

Pod kontrolą masońską były także organizacje uchodźców. Tylko zagubionym duchowo jednostkom pozwalano decydować o tym kto był uchodźcą politycznym z Rosji.

 

Jedną organizacją, która zaczęła gorliwie działać pod władzą masońska była Unia Rosyjskich Żydów. Jej budżet był kilka razy większy niż pozostałych unii uchodźców razem (ibid, s. 311).


Masoni nie byli gotowi odpuścić Rosji, nawet po upadku komunizmu. Masoński dziennikarz Lew Ljubimow ujawnił ich plany w 1934: "Po upadku bolszewików masoneria zajmie się edukacją rosyjskiego narodu" (Wozrozjdenije, 3.10.1934). Później opuścił masonerię i w roku 1948 wrócił do Związku Sowieckiego.

 

 

Po II wojnie światowej grupa rosyjskich uchodźców masońskich odwiedziła sowiecką ambasadę w Paryżu by wyrazić swoje wsparcie dla Związku Sowieckiego. Delegacji tej przewodził Wasili Maklakow (33o), który zorganizował mord Grigorija Rasputina. Masoni złożyli hołd Stalinowi i wznieśli za niego toast. Próbowali przyciągnąć rosyjskich emigrantów ideologicznie bliższych Związkowi Sowieckiemu.

 

6.7 – Walka Stalina z masonerią

 

W erze Stalina sowieccy masoni doznawali poważnych niepowodzeń. Mimo że zachęcali Stalina do ataku na Kościół, tego niebezpiecznego wroga i rywala masonerii, i na siły nacjonalistyczne, sami stali się ofiarami prześladowań pod koniec lat 1920 i na początku 1930. Sowiecki dyktator Józef Stalin miał dość masonerii i w połowie lat 1930 rozpoczął wzmożoną walkę z tajnymi stowarzyszeniami, mimo że masonerię zalegalizowano kilka lat wcześniej.

 

Począwszy od 1926 roku Stalin systematycznie dokonywał egzekucji na masonach, gdyż już nie ufał spiskowcom. Według niego spełnili swoje zadanie i nie byli już potrzebni. Masoni otrzymali zapłatę w naturze.

 

Leningradskaja Prawda poinformowała 5 stycznia 1928, że "niedawno temu, w Leningradzie działały 4 loże". Stalin je zamknął. W 1931 roku zlikwidowano w Związku Sowieckim Rycerzy Templariuszy (Anton Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne NKWD i SS" [The Occult Secrets of the NKVD and the SS], Sankt Petersburg, Moskwa, 1999, s. 153).

 

"Rewolucję" zaplanowali na 25 maja 1937 dwaj włoscy staliniści i masoni w Wenecji - Carlo i Nelli Rosselli, którzy zamierzali wprowadzić do ataku 2.600 terrorystów, by wywołać wojnę domową. Nagle Stalin chciał odwołać tę operację i zakazał wszelkiej działalności braciom Rosselli przeciwko Włochom. Komunistyczni bracia zignorowali to weto. Wtedy NKWD z pomocą organizacji prawicowej zainscenizowali zabójstwo braci (Franco Bandini, "Cień: kto uzbroił zabójców braci Rosselli" [II cono d'ombra: Chi armo la mano degli assassini dei fratelli Rosselli] Rzym, 1990). Carlo Rosselli był członkiem paryskiej loży Nowe Włochy [Italia Nuova].

 

Wtedy międzynarodowa masoneria podjęła ważną decyzję: Związek Sowiecki trzeba wmanewrować w krwawą wojnę z Niemcami (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . ", Moskwa, 1996, s. 298). Masoni zrobią wszystko żeby nie było żadnych sankcji gospodarczych przeciwko Niemcom, chcieli by Hitler mógł zagrażać Związkowi Sowieckiemu.

 

W 1948, mason 33o Igor Krowoszein, członek rządu na uchodźstwie, powrócił do Związku Sowieckiego. Czekiści mogli ujawnić jego misję, aresztowano go i wysłano do obozu pracy. W 1957 roku francuscy bracia pomogli mu wrócić do Francji. W roku 1960 do Rosji wrócił również masoński autor Bronislaw Sosinsky.

 

 

 

6.8 – Tajne archiwa masońskie

 

 

Pod koniec lat 1930 amerykański Departament Stanu podjął współpracę z Wielkim Wschodem Francji, co pokazują dokumenty znajdujące się w archiwach Wielkiego Wschodu, skonfiskowane i umieszczone w Archiwach Specjalnych w Moskwie w 1945 roku.

 

Jeśli chodzi o okupację niemiecką podczas II wojny światowej, francuscy masoni doznali poważnych niepowodzeń. Rząd Vichy, w którym główną rolę odgrywał marszałek Henri Philippe Petain, był przeciwny masonerii i w 1940 zamknął Wielki Wschód. 13 sierpnia 1940 marszałek Petain wymusił legislację rozwiązania wszystkich tajnych stowarzyszeń. Należących do masonów urzędników państwowych zmuszono do rezygnacji albo ze stanowisk, albo z lóż. Petain aresztował czołowych masonów (w liczbie 5.000) i wysłał do obozów koncentracyjnych. Ale spiskowcy kontynuowali swoją działalność w obozach.


Petain skorzystał z okazji i skonfiskował masońskie archiwa i przekazał je Niemcom. Masoni zemścili się na nim w 1945 roku, kiedy został skazany na śmierć, a następnie na dożywocie. Za przekazaniem władzy Petainowi we Francji Vichy głosowało 96 masonów – członków parlamentu (Ghislaine Ottenheimer, Renaud Lecadre, "Niewidzialni bracia" [Les freres invisibles] Paryż, 2001, s. 63).

 

 

W 1945, na zamku Altan w Nieder Schlesien, Armia Czerwona natknęła się na 25 dużych wagonów kolejowych zawierających wrażliwe dokumenty archiwalne, łącznie z dokumentami z różnych lóż masońskich w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii, Luksemburga, Polski i Czechosłowacji (Oleg Platonow, op. cit. t. 1, s. 3).

 

Dokumenty dawały pełny obraz tajnej potęgi międzynarodowej masonerii. Wszystkie materiały przewieziono do Moskwy, gdzie stanowiły podstawę dla Archiwów Specjalnych Związku Sowieckiego (Osoby Arkhiv, 0A). Przedwojenny prezydent Czechosłowacji Edward Benes (1884-1948) znalazł się również wśród wysokiego szczebla masonów. Kolejnym ważnym członkiem Wielkiego Wschodu był Emile Vandervelde (1866-1938), belgijski socjalistyczny minister spraw zagranicznych, który reprezentował kraj w Lidze Narodów w latach 1925-1927. Był przewodniczącym Międzynarodowego Biura Socjalistów (1900-1920) i Międzynarodówki Socjalistycznych Robotników (1929-1935).

 

Dzięki tajnym masońskim archiwom, Stalin mógł szantażować kilku zachodnich polityków masońskich,

którzy              obawiali               się              ujawnienia               swojej                          mrocznej             działalności.

 

Ekstremistyczny Żyd Andrej Kozyrew (Aaron Friedman), który po upadku komunizmu został rosyjskim ministrem spraw zagranicznych, zorganizował zwrot tajnych masońskich dokumentów do centrali masońskiej w Paryżu. 20 maja 1994 roku Rosja wręczyła Francji ponad milion tajnych dokumentów. Jak mówi bibliotekarz Wielkiego Wschodu Pierre Mollier, było to "jak wielokrotne Boże Narodzenie". Te dokumenty zawierały ważne informacje o masońskim spisku światowym. Rosyjskiemu historykowi Olegowi Platonowowi udało się skopiować kilka tych dokumentów zanim opuściły Rosję.

 

O tych dokumentach napisała Freemasonry Today (styczeń 2002): "14 czerwca 1940 roku armia niemiecka wkroczyła do Paryża i tego samego dnia przejęła kontrolę budynków Wielkiego Wschodu Francji przy rue Cadet w centrum miasta. . . 1 lipca tego samego roku niemiecki minister spraw zagranicznych Alfred Rosenberg poinformował Martina Bormana, że w przejętym masońskim budynku odkryto "wspaniałe skarby". Zorganizowano zespoły przejmujące dokumenty dotyczące działalności Wielkiego Wschodu, najwyższego zorganizowanego organu francuskiej masonerii. Przejęły cenne dokumenty historyczne, szczególnie teczki o relacjach zewnętrznych Wielkiego Wschodu, od połowy XIX wieku, i szczególną uwagę zwracano na lata tuż po wybuchu wojny w 1939 roku. . . Archiwa przetransportowano do Niemiec".

 

Masoneria odgrywa taką samą rolę w społeczeństwie zachodnim, jak partia komunistyczna w Związku Sowieckim. Jeśli nie należy się do masonerii, nie ma żadnej szansy na szybką karierę, bez względu na posiadany talent. Wprawdzie masoni kontrolują naukę i wpływają na życie kulturalne (Robert Lomas, "Masoneria i narodziny nowoczesnej nauki" [Freemasonry and the Birth of Modern Science], Gloucester, Massachusetts, 2002). A zatem współczesne życie kilturalne stało się wirtualnie nieświadome. Jesteśmy świadkami początku zgrzybiałości kulturowej. Wielu miernych filmowców mogło robić karierę tylko dzięki członkostwu w masonerii: John Ford, John Houston, William Wyler, Peter Sellers, Charles Chaplin i inni. Sowiecki reżyser i fałszerz historii Sergej Eisenstein był również masonem. Należał do Loży Stella [Gwiazda], założonej w 1920 roku w erze sowieckiej. Jak mówi wybitny rosyjski Andrej Tarkowsky, Eisenstein nic nie wiedział o języku filmu.

 

20 marca 1936 roku wszystkie iluminackie dokumenty zostały skonfiskowane przez niemieckich narodowych socjalistów. Wszystkie materiały z archiwum przeniesiono do Moskwy w 1945 roku. Później zwrócono wschodnio-niemieckiej Stasi około 1.400 m materiałów archiwalnych.

 

Od 1989 roku dokumenty masońskie z Archiwum Specjalnego w Moskwie są dostępne do badań. Archiwa mają również tzw. kufer szwedzki, the Schwedenkiste, który odegrał ważną rolę w historii masonerii. Kufer zawiera listy dokumenty należące do Zakonu Iluminatów, założonego przez Adama Weishaupta w 1776 roku, a który systematycznie infiltrował ówczesne loże masońskie. Wielu wybitnych masonów było iluminatami, i historię Zakonu Iluminatów uważa się za ważną część historii masonerii jako całości.


Bardzo interesujący jest szwedzki kufer. W grudniu 1973 roku zmarł w Wejmarze czołowy iluminacki brat Johann Christoph Bode, zwerbowany przez Knigge w Wilhelmsbadzie latem 1782 roku. Miał także dostęp do najważniejszej części korespondencji iluminatów w Gotha i Wejmarze.

 

 

Dokumenty te wylądowały na przechowaniu u wysokiego szczebla iluminata księcia Ernsta von Gotha. Po jego śmierci w 1804 roku jego własne dokumenty jak i archiwum Bode zwrócono Wielkiej Loży Szwecji, gdyż książę von Gotha nie był przekonany co do tego, że nie zostaną opublikowane, jeśli będą przechowywane w niemieckiej loży.

 

Wysokiego szczebla masoński król Szwecji Karol XIII zapewnił go, że dokumenty nigdy nie zostaną upublicznione. W roku 1800 książę Ernst II (wnuk Ernsta von Gotha) poprosił o zwrot do Niemiec dokumentów iluminatów. Trzy lata później składające się z 20 tomów różnych dokumentów archiwum stało się własnością Loży Ernst zum Kompass w Gotha. W 1909 roku historyk Carl Lepp nazwał te materiały Schwedenkiste. Leopold Engel, żydowski wielki mistrz iluminatów, korzystał z tych Schwedenkiste materiałów kiedy publikował książkę o Zakonie Iluminatów. Rene le Forrestrier, nie-mason, również do nich nawiązywał.

 

Ale później, w latach 1920 i 1930, przestrzegano instrukcji księcia i nie publikowano wrażliwych materiałów. Żadna z tych informacji nie wyciekła do prasy, mimo że duża ich część dotarła do wtedy kontrolowanej przez masonerię prasy.

 

 

6.9 – Tajne wpływy

 

 

W książce "Klub jakobinów w III Republice" [Le club des Jacobins sous la Troisieme Republique, Paryż, 1900), francuski historyk Paul Nourrisson pokazał w jaki sposób dyskutowano nad prawami w Wielkim Wschodzie, zanim przechodziły przez parlament.

 

W książce "Masońskie maski i twarze: nieopublikowane dokumenty" [Masques et Visages Maconniques: Documents inedits], Paryż, 1906, s. 187) Jean Bidegain opublikował fragment masońskiego protokołu: "Mason Schwander uważał, że masoneria powinna trzymać swoją ochronną dłoń nad ruchem socjalistycznym". Ale podkreślił, że ważne było by masoneria nie narażała się tymi potajemnymi procedurami.

 

Według Bidegaina, masoneria popierała bardzo tajną organizację Rycerstwo Pracy [Chevalerie de Travail], która indoktrynowała swoich członków bardzo wojowniczym socjalizmem. Bidegain wykazał, że wszelka polityka jest polityką masońską, która nie przynosi korzyści rozwojowi ludzkości, a tylko tajnym planom masonów. Zamiary te w końcu zniszczą tradycje tworzące harmonię w każdym społeczeństwie

(Sofia Toll, "Nocni bracia" [The Brothers of the Night], Moskwa, 2000, s. 347).

 

24 października 1883 roku, pod znakiem Skorpiona, 17 socjalistycznych iluminatów zgodziło się założyć w Londynie Towarzystwo Nowego Życia. 7 listopada 1883 roku zebrała się grupa by omówić tworzenie nowego i potencjalnie wpływowego stowarzyszenia. Grupa podzieliła się na 2 frakcje, a 4 stycznia 1884 jedna z nich założyło Towarzystwo Fabiańskie. 25 stycznia J G Stapleton został mianowany jego pierwszym prezesem.

 

Celem towarzystwa było powolne i potajemne wprowadzanie socjalizmu, co świadczy o jego nazwie, wziętej od rzymskiego lidera militarnego Quintusa Fabiusa Maximusa Cunctatora [Opóźniacz]. Dzięki sprytnemu manewrowi pokonał dużo liczniejszą armię Hannibala. Druga frakcja nadal działała przez kolejnych 15 lat pod nazwą Drużyna [The Fellowship].

 

W maju 1884 roku członkiem masonerii został dziennikarz George Bernard Shaw (laureat Pokojowej Nagrody Nobla w 1925). Stosunkowo szybko promowano go do jednego z wiodących Fabianów. Jego konkubina Florence Farr była członkiem Zakonu Złotego Świtu [Order of the Golden Dawn ]. Shaw zaproponował by nie nazywać socjalizmu prawdziwą nazwą, żeby nie odstraszać ludzi. Określał się jako marksistowski socjalista.

 

W marcu 1885 roku członkiem został mason Sidney James Webb (1859- 1947), a w następnym roku dołączył także inny mason, Graham Wallas. Shaw, Webb, Wallas i Sidney Olivier nazywani byli "wielką czwórką". W 1895 roku Sidney Webb założył London School of Economics. Otrzymał fundusze od


masońskich bankierów Rotszylda, Juliusa Wernhera i Ernesta Capela. W 1912, Webb założył czasopismo propagandowe The New Statesman. Później znalazł się wśród liderów Labour Party [Partia Pracy].

 

 

Innymi członkami tej grupy byli masoni Edward Pease, Havelock Ellis, Frank Podmore, Annie Besant, John Galsworthy, R H Tawney, G D H Cole, Harold Laski, Israel Zangwill i Israel Cohen.

 

Fabianism dostał się również do innych krajów, m.in. do Stanów Zjednoczonych i Australii, a także Kanady, Nowej Zelandii, Danii, Niemiec, Hiszpanii i Indii. W Stanach Zjednoczonych najbardziej wpływowym fabianistą był Dean Acheson, który w 1933 roku zrobił wszystko co mógł by przekonać Amerykę by uznała Związek Sowiecki.

 

Pisarz, mason i agent wywiadu Herbert George Wells został członkiem w lutym 1903. To że Wells był masonem ujawniono w czasopiśmie The American Mason (październik 2001, s. 24). Wiela Loża Minnesota potwierdza jego członkostwo. Wells chciał działać bardziej otwarcie i intensywnie i zaproponował zmianę nazwy na Brytyjskie Towarzystwo Socjalistyczne [The British Socialist Society]. Przywódcy konspiracji nie zaakceptowali tej propozycji i w 1908 roku opuścił tę grupę.

 

Tajnym celem tej grupy było ustanowienie ateistycznego, bezklasowego i socjalistycznego społeczeństwa, które przygotowałoby drogę dla ostatecznego zwycięstwa – komunizmu. W 1891 roku grupa dołączyła do utworzonej przez masonów Drugiej Międzynarodówki, z zamiarem przekształcenia Anglii w kraj socjalistyczny.

 

W 1890 roku Fabianie opuścili Liberal Party, a później pomogli założyć Komitet Reprezentacyjny Labour, który w 1906 roku stał się Labour Party, która w 1918 roku przejęła główne idee Towarzystwa Fabiańskiego.

 

W 1946 roku Towarzystwo Fabiańskie liczyło 8.400 członków, wśród nich byli Bertrand Russell, (Pandit) Motilal Nehru, ojciec pierwszego premiera Indii Jawaharlala Nehru, Ramsey MacDonald (brytyjski premier 1924, 1929-35), Julian Huxley, Aldous Huxley i John Maynard Keynes. Jego członkiem był również Harold Wilson, późniejszy premier. Niemal połowa parlamentarzystów z Labour Party była Fabianami.

 

Siedziba towarzystwa mieści się przy 11 Dartmouth Street w Londynie. Publikuje ono The Fabian Journal i The Fabian News Magazine. Fabianiści żądają całkowitej nacjonalizacji przemysłu.

 

We wrześniu 1902 roku, fabianiści Beatrice i Sidney Webb założyli klub elitarny Coefficients, który spotykał się raz w miesiącu w londyńskim St Ermin's Hotel na kolacji, zwykle w gronie 10-14 osób. Innymi członkami byli masoni Richard B Haldane, Lord Robert Cecil, Lord Edward Grey, Bertrand Russell, Lord Alfred Balfour i Lord Alfred Milner. Haldane, Cecil, Grey i Millner byli ministrami w liberalnym rządzie podczas I wojny światowej. Głównym ideologiem Coefficients był Wells.

 

Wielu dżentelmenów było członkami loży iluminatów – The Round Table [Okrągły Stół], nazywanej także Cliveden Set [Grupa Cliveden], od nazwy siedliska rodu Astor. Lord Waldorf Astor został bardzo potężnym magnatem prasowym (The Times). Ta organizacja masońska, założona i finansowana przez masona Cecila Rhodesa (Loża Apollo University No. 357, Loża Prince Rose Croix No. 30), 5 lutego 1891, nie zrobiła nic by ukryć swoje poparcie dla Lenina i Hitlera. Ta elitarna organizacja wśród członków miała również Rudyarda Kiplinga, Arthura Balfoura i Lorda Rotszylda. Po śmierci Rhodesa w 1902, nowym liderem został Lord Alfred Milner.

 

Z Okrągłego Stołu wyrosło wiele innych organizacji: w 1919 iluminacki Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych [Royal Institute of International Affairs - RIIA] w Londynie, w 1921 Radę Stosunków Międzynarodowych [Council on Foreign Relations - CFR] w Nowym Jorku, i w 1925 Instytut Stosunków Pokojowych [Institute of Pacific Relations - IPR]. Najważniejszym ideologiem amerykańskiego Okrągłego Stołu był fabiański dziennikarz Walter Lippmann.

 

Zbiegły iluminat, prof. Vitus Renner, zeznał pod przysięgą 7 kwietnia 1785: "Iluminaci nie boją się niczego bardziej niż tego by znano ich pod prawdziwą nazwą. Ukrywają się pod płaszczem masonerii".

 

Międzynarodowym rzecznikiem tej konspiracji był H G Wells. W 1894 otrzymał stypendium na studia w


Normal School of Science w londyńskim South Kensington, gdzie przez 3 lata jego nauczycielem był Thomas H Huxley, oddany zwolennik fałszywych doktryn Darwina. Wells zwrócił uwagę na jego decydujący wkład w podważaniu koncepcji Boga.

 

 

Po II wojnie światowej, synowie Huxleya Aldous i Julian mieli ogromny wkład w praniu mózgu młodego pokolenia muzyką rockową, seksem i narkotykami, zdobywając w ten sposób społeczną kontrolę. Później Wells nazwał Hitlera jego duchowym bliźniakiem.

 

Już w 1855 roku masoński socjalista Alexander Herzen zauważył: "Możliwe jest sprowadzenie całego pokolenia na manowce, oślepienia go, przytępienia i kierowania do złych celów. . ." (Alexander Herzen, "Z

drugiego          brzegu"           [From           the           Other           Shore],                           Tallinn,            1970,           s.             130).

 

Podczas I wojny światowej Wells kierował wydziałem propagandy brytyjskiego wywiadu. Był doradcą ds.

 

rozwoju sprzętu wojskowego w obu wojnach.

 

W 1901 roku opublikował "Przewidywanie reakcji mechanicznego i naukowego rozwoju na ludzkie życie i myśli" [Anticipations of the Reaction of Mechanical and Scientific Progress upon Human Life and Thought], gdzie po raz pierwszy wprowadził ideę 'otwartej konspiracji' prowadzącej do "światowego państwa z jednym językiem i jednym rządem".

 

Wells żądał by zabijać mniej wartościowe osoby. Elita powinna decydować kto jest mniej wartościowy. Napisał: "Dla mnóstwa zasługujących na pogardę i głupich stworzeń, napędzanych strachem i bezradnych i bezużytecznych, lub nienawistnie szczęśliwych pośród nędznej niesławy, słabych, brzydkich, nieskutecznych, urodzonych z niepohamowanych żądz, i zwiększających się i rozmnażających się przez niepowściągliwość i głupotę, ludzie z Nowej Republiki będą mieli mało litości i mniej życzliwości".

 

Wells podkreślił: "Przewiduję że oni będą uważać, iż pewna część populacji, na przykład nieliczna mniejszość, niewątpliwie dotknięta przenoszonymi chorobami, z przenoszonymi zaburzeniami psychicznymi, z takimi ohydnymi nieuleczalnymi nawykami umysłu jak głód zatrucia, istnieje tylko na łasce, z litości i cierpliwości, i przy założeniu, że się nie rozprzestrzeniają, i nie przewiduję żadnych powodów aby przypuszczać, że zawahają się by zabić, gdy nadużyje się tej łaski. . .

 

Oni będą mieć ideał dla którego będzie warto zabijać; jak Abraham, będą mieć wiarę by zabijać, i nie będą mieć żadnych przesądów o śmierci. . . Wszelkie takie zabijanie będzie zrobione opiatem. . .

 

Jeśli zastosuje się kary odstraszające w ogóle w kodeksie przyszłości, odstraszaczem nie będzie ani śmierć, ani okaleczenia ciała, ani okaleczenie życia przez uwięzienie, ani żadne straszne rzeczy jak te, ale dobry naukowo wywołany ból, który nie zostawi nic oprócz wspomnień" (Wells, "Przewidywanie reakcji. . .",

 

Londyn,                                                     1901,                                                                     s.                                                                     299-300.)

 

W 1905 roku opublikował książkę "Nowoczesna utopia" [A Modern Utopia]. Wells uważał, że spisek może być publiczny, w przeciwieństwie do tajnych spisków francuskich masonów.

 

W broszurze "Otwarty spisek: plany światowej rewolucji" [The Open Conspiracy: Blueprints for a World Revolution] (Londyn, 1929) Wells przedstawił główne cechy masońskiej inicjatywy:


 

· Kontrola zasobów · Redukcja populacji


naturalnych

świata


świata

metodą                      wojny


 

·    Zastąpienie wielobiegunowego ładu światowego składającego się z suwerennych krajów, jedną jednobiegunową dyktaturą światową.

 

Wells uważał, że samo istnienie państw narodowych nieuchronnie doprowadzi do wojny, i dlatego powinny być zlikwidowane. Najlepsza rasa ustanowi nowe państwo świata. Nowe kapłaństwo będzie się składać z "otwartych spiskowców".

 

Wszystko to pasuje do celów Wielkiego Wschodu, które opublikowano w 1982 roku w ich czasopiśmie: "Pojęcie rasy okazało się nierealne dzięki odkryciom w biologii; pojęcia granic unicestwione przez rozwój komunikacji; pojęcie klasy osłabione przez postęp równości; wszystkie te przestarzałe koncepcje powinny zostać zniesione w celu pełnej integracji człowieka w powszechną strukturę".


W rzeczywistości jest to wielka rewolucja nowoczesnych czasów, wielka rewolucja, która pozostaje i w której nie może brakować Wielkiego Wschodu Francji, jeśli chce być wierny swoim zasadom" (Humanisme, listopad 1982, s. 84).

 

 

Wells podkreślił, że idee i moralność powinno się kontrolować w taki sposób, żeby ludzie "dobrowolnie" chcieli mieć Nowy Porządek Świata 'otwartego spisku', który będzie wprowadzany krok po kroku.

 

'Otwarty spisek' jest planowany jako podstępna sieć, usprawniony system, rozwijający się jako państwo w państwie, by w końcu znieść to państwo i ustanowić rząd światowy. Ta sieć ma funkcjonować jako "rodzaj otwartego tajnego stowarzyszenia. . . nieformalnej i otwartej masonerii". Będzie wpływać i kierować istniejącym rządem każdym wyobrażalnym sposobem. 'Otwarty spisek' założy się na ideach Darwina.

 

Wells podkreślił: "Te wszystkie archaiczne wartości i postawy, którymi obciążone są nasze myśli, muszą zostać wyczyszczone, jeśli ma mieć swobodę nowa wiara. Musimy je wyczyścić nie tylko z naszych umysłów, ale z umysłów innych, którzy mają się stać naszymi braćmi".

 

Wells uważał za konieczne by 'otwarty spisek' używał rodzaj prania mózgu młodych ludzi, żeby stworzyć "lepszy" naród, z pomocą masowej psychologii. Nazwał to "walką kulturową".

 

Idea otwartego spisku, według Wellsa, to zabicie ludzkiej duszy, zniszczenie sumienia i moralności, i uczynienie z istot ludzkich stworów pozbawionych siły woli. Otwarty spisek odbierze człowiekowi jego wartość, bo pozbawi go wolności i uczyni go poddanym światowego imperium. Konsekwencją tego spisku będzie redukcja zdolności poznawczej człowieka by nie dojrzał strasznego szaleństwa masońskich psychopatów.

 

Ludzie będą słuchać masonów jakby byli zaczarowani, jak załoga słuchała demonicznego kapitana Ahaba, który odszedłszy od rzeczywistości, fanatycznie gonił widmowego białego wieloryba, Moby Dicka. W końcu pozwolił na zniszczenie statku, bo większość załogi nie ośmieliła się zakwestionować Ahaba, a mniejszość nie mogła mu się sprzeciwić. Wszyscy zostali wprawieni w trans.

 

Wells przyznał: "Otwarty spisek jest nie tyle socjalizmem, jak bardziej wszechstronnym potomkiem, który zjadł i przyswoił wszystko co było strawne ze swoich socjalistycznych przodków".

"'Otwarty spisek' jest nie tyle socjalizmem, jak bardziej rozległym planem, który pożarł i strawił wszystko przydatne z jego socjalistycznych przodków" ("Otwarty spisek" -The Open Conspiracy).

 

Plan Wellsa wprowadzany był w najbardziej przerażający sposób przez ostatnich 75 lat. Wells był żarliwym wyznawcą "globalizacji", najbardziej destrukcyjnego celu iluminatów. Obecnie otwarty spisek fabianistów realizowany jest przez członka stowarzyszenia i brytyjskiego premiera Tony'ego Blaira.

 

Tajne spotkania ilumminatów nazywały się synodami. Ci którzy w jakimś regionie doszli do środkowego stopnia, 'epopts', stanowią synod. Każdy region ma 9 epoptów. Zajmuja się propagandą, czyli kreują opinię publiczną. Zgodnie z konstytucją Weishaupta należący do stopnia epoptów kierują opinią publiczną. W imię nauki, iluminaci chcą przewrócić świat do góry nogami. Epopci działają jak apostołowie. Posiadający ten stopień musieli porzucić wiarę w Boga (Augustin Barruel, "Dzienniki ilustrujące historię jakobinizmu" [Memoirs Illustrating the History of Jacobinism], Londyn, 1797). Wells był jednym z takich epoptów.

 

Oczywiście są też wyższe stopnie (inicjant sanktuarium gnozy, król najwyższej świątobliwości, najwyższy brat i zewnętrzny szef zakonu = Initiate of the Sanctuary of the Gnosis, Rex Summus Sanctissimus, Frater Superior i Outer Head of the Order – 12o). Ponad nimi jest Rada Najwyższa Zakonu, której członkowie nazywają się areopagi. Ich przewodniczącym jest tajny król iluminatów, którego imię i miejsce zamieszkania znają jedynie areopagi. Areopagi są klasą niewidzialną, ukrytą częścią spisku.

 

Jeśli z uwagi na przestępcze działania członka iluminatów istnieje ryzyko, że tajemnice zakonu dostaną się w nieodpowiednie ręce, musi on popełnić samobójstwo. W takich przypadkach przywództwo żąda samobójstwa. W celu ochrony zakonu, adept Serge z Portugalii zabił się w latach 1970. Weishaupt napisał: "Żadna siła świata nie może ocalić tego kto nas zdradzi".

 

Masoni potrzebowali międzynarodowej organizacji zdolnej monitorować wszystkie państwa. Ustanowiono ją 28 kwietnia 1919 roku w Paryżu pod nazwą Liga Narodów, z inicjatywy masonów Woodrow Wilsona i Jana Christiaana Smutsa (1870-1950, premiera Południowej Afryki 1919-1924), i pierwotnie kierowali nią


masoni James Eric Drummond (angielski liberalny polityk, 1876- 1951) i Joseph Avenol (1879-1952). Jej statut wszedł w życie 10 stycznia 1920 roku. Liga Narodów mogła, zgodnie ze swoją propagandą, zakończyć wszystkie wojny.

 

 

Masońska elita wszczęła I wojnę światową, która trwała 4 lata, 3 miesiące i 11 dni. Zginęło 8 mln żołnierzy, około 20 mln cywilów w wyniku chorób i głodu i przewrotów społecznych. 20 mln żołnierzy zostało rannych i 3 mln stało się niepełnosprawnymi. Wojna kosztowała $100 mln dziennie. Kiedy masoński rząd się przyglądał, angielscy biznesmeni sprzedawali żywność Niemcom, przedłużając w ten sposób wojnę o kilka lat. Dostawy realizowano przez skandynawskich pośredników.

 

Później masońska elita zaproponowała rozwiązanie, Ligę Narodów, która miała oficjalnie ustanowić pokój i współpracę między narodami świata, ale w końcu miała stać się rządem światowym.

 

Na Konwencji Wielkiej Loży Francji w 1922 roku przyznano, że Liga Narodów może doprowadzić do utworzenia Stanów Zjednoczonych Europy i światowej federacji (Wasili Iwanow, "Rosyjska inteligencja i masoneria od Piotra I do czasów współczesnych" [The Russian Intelligentsia and Freemasonry from Peter I to the Present Days], Moskwa, 1997, s. 476).

 

Ta próba odniosła fiasko. 25 września 1919 roku amerykański Senat zagłosował przeciwko członkostwu w Lidze Narodów. Kiedy poinformowano o tym prezydenta Wilsona, doznał załamania nerwowego. Wkrótce potem doznał udaru, który sparaliżował lewą stronę ciała. 19 marca 1920 roku Senat ponownie zagłosował przeciwko członkostwu USA w Lidze Narodów.

 

Niemcy stanowiły główną przeszkodę w realizacji planów brytyjskiego Okrągłego Stołu dla światowego rządu kierowanego z Londynu i Nowego Jorku.

 

Lord Lionel Rotszyld był najpotężniejszym członkiem Okrągłego Stołu, który finansowali zarówno Cecil Rhodes, jak i lider brytyjskiej masonerii, Alfred Milner. W ten sposób mogli zbudować swoje imperium kopalniane (DeBeers Consolidated Mines) w Południowej Afryce. Rotszyld był zadowolony z Milnera i dlatego mianował go prezesem zarządu firmy Rio Tinto Zinc.

 

Już przed I wojną światową był wysokiego szczebla mason Rene Viviani (1863-1925), sprawujący funkcję premiera Francji. Po wojnie reprezentował Francję w Lidze Narodów. W 1925 roku wybitny mason (Wielki Wschód) i lider francuskich radykałów Leon Bourgeois (1851-1925) został szefem francuskiej delegacji do Ligi Narodów (Pierre Mariel, "Masoni we Francji" [Les Francs-Macons en France], Paryż, 1969, s. 204).

 

W Brytania była także rządzona przez potężnych masonów na wysokich stanowiskach politycznych, wśród nich Lord Alfred Milner (1854-1925), który w latach 1918-1919 był konserwatywnym sekretarzem wojny w rządzie Lloyda George'a, i w 1919-1921 sekretarzem ds. kolonii, a także delegatem do Wersalu w 1919. Podczas I wojny światowej był członkiem koalicyjnego rządu wojennego.

 

W 1936 delegat Wielkiego Wschodu wygłosił przemówienie w Paryżu: "Czy słuszne jest użycie dobra przeciwko złym rzeczom?" Wręcz przeciwnie, według niego to było całkowicie złe. Do złych rzeczy należało wszystko co było niekorzystne dla interesów masonów, a zwłaszcza dla Wielkiego Wschodu, mimo że to mogło ułatwiać rozwój duchowy ludzkości.

 

1 marca 1931 roku wysokiego szczebla mason Gabriel Terra został prezydentem Urugwaju. Dwa lata później ustanowił prawicową dyktaturę, która trwała do 19 czerwca 1938. Bez wsparcia amerykańskich lóż to nie byłoby możliwe.

 

Moskiewskie Archiwa Specjalne zawierają dokumenty, które pokazują B'nai B'rith (Synowie Przymierza) jako najwyższy ze wszystkich organów masonerii, który faktycznie stanowi rodzaj masonerii w masonerii. Loże B'nai B'rith w liczbie 1.090 nie mają nazw, tylko numery. Przewodniczącym B'nai B'rith International jest Richard D Heideman.

 

B'nai B'rith została założona pod nazwą Bundesbriider przez 12 niemieckich masonów żydowskich 134 października 1843 w kawiarni Saint Germain Cafe w Nowym Jorku. Do zakonu przyjmowano wyłącznie Żydów i pół-Żydów. Amerykańska loża B'nai B'rith bardzo blisko współpracuje z iluminatami. Od początku jej założenia B'nai B'rith ma przedstawiciela w ONZ ("Encyklopedia judaizmu" = Lexikon des Judentums).


12 września 1874 roku w Charleston podpisano porozumienie między B'nai B'rith i Radą Najwyższą Szkockiego Rytu w kwestii ich szerokiej współpracy i utworzenia ogólnej konfederacji lóż izraelskich. Sygnatariuszami tego dokumentu byli Armand Levi i Albert Pike, alias Limud Enhoff, jego masońskie imię, wielki mistrz Palladium. W dekrecie wydanym w związku z tym porozumieniem Pike oświadczył, że faktycznie był rok 874. (Oleg Platonow, "Cierniowa korona Rosji. . .", Moskwa, 2000, t. II, s. 102)

 

 

W Związku Sowieckim już w 1988 roku B'nai B'rith działała otwarcie. W maju 1989 żydowskie czasopismo l'Arche doniosło o wizycie w Moskwie delegacji 21 członków francuskiej filii B'nai B'rith w dniach 23-29 grudnia 1988. Przewodniczący Mac Aron założył lożę, w której wkrótce było 63 rosyjskich Żydów, wśród nich finansiści Wladimir Gusinsky, Michail Fridman i Michail Chodorkowsky, oraz polityk Grigori Jawlinsky (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii" [Russia under the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 25). Wkrótce ustanowiono B'nai B'rith w Sankt Petersburg, Kijowie, Odessie, Niżnym Nowgorodzie i Nowosybirsku.

 

Od poparcia B'nai Brith zależy wiele rzeczy, m.in. czy krajowi pozwoli się na członkostwo w NATO. To stało się bardzo wyraźne 13 września 2002 roku, kiedy liderzy B'nai Brith i Komitet Żydowski w USA obiecali prezydentowi Łotwy - Vaira Vike Freiberga, która składała wizytę w USA, że poprą członkostwo Łotwy w NATO. Prezydenta spotkał również Henry Kissinger żeby omówić ekspansję NATO. Przedstawiciel B'nai B'rith - Saul E Joftes oświadczył w 1969, że celem syjonizmu (a zatem jego organizacji, w tym B'nai B'rith) jest zdobycie kontroli na świecie przy pomocy rządu światowego (Washington Observer, 12.12.1969).

 

Masoni infiltrują ekstremistyczne ruchy ideologiczne albo zakładają nowe, ustawiają je przeciwko sobie, przez co realizują swój cel zmiany społeczeństwa. Jednocześnie próbują, poprzez ekskluzywne kluby, kontrolować i rządzić tą elitą w społeczeństwie, która do niej nie należy.

 

Na przykład Rotary International jest całkowicie w rękach masonerii. Ten ruch założył w Chicago w marcu 1905 mason Paul Harris, również członek B'nai B'rith. Już w latach 1930 dwie trzecie członków Francuskiego Komitetu Rotary tworzyli masoni.

 

W latach 1933-1934 prezesem Francuskiego Rotary Club był Ulisse Fabre, który jednocześnie był wielkim mistrzem Loży Orange La Cite Future, jak mówi rejestr Wielkiego Wschodu. Czasopisma masońskie chwaliły działalność Rotary Clubs, bo były bardzo pożyteczne dla masonerii. W 1952 roku ruch ten miał 1 mln członków w 7.650 klubach w 84 krajach. W Szwecji Rotary ma 30.000 członków w 522 klubach. Obecnie Rotary jest również w Rosji. Znany reżyser Stanisław Goworuchin jest członkiem tego ekskluzywnego klubu. Rotary jest także aktywna w Estonii (12 klubów i prawie 400 członków).

 

Jest także kilka innych podobnych grup czy klubów takich jak Lions i Le Cercle. Lions International założył w 1917 roku Melvin Jones, członek B'nai B'rith. W 1968 roku Lions miał 470.000 "braci" w USA i 160.000 w pozostałym świecie, w całkowitej liczbie 17.441 klubów.

 

W 1872 roku w Monte Rio, Sonoma County, około 110 km na północ od San Francisco założono The Bohemian Club, jako organizację dla wybranych dziennikarzy. Klub został zinfiltrowany i przekształcony w bractwo. Każdego roku 15 lipca kilkudziesięciu czołowych członków biorą udział w rytuale ubrani jako "kapłani" w czerwonych iluminackich szatach z kapturem, strażnicy ognia, wielbiący ogromną kamienną sowę jako Moloka. Później praktykują magię spalając kukłę. Do rozpalenia ognia używa się pochodni.

 

Elitarny klub w Grove Camp przypomina zamknięty teren, jaki miała sowiecka nomenklatura. Liczy 2.700 członków (mężczyzn), wśród nich Henry Kissinger, George Schultz (były sekretarz stanu), Helmut Schmidt, dyrektor Banku Światowego Tom Clausen, Caspar Weinberger (były sekretarz obrony), Paul Volcker (były prezes Federalnych Rezerw), Gerald Ford, prezydent USA George W Bush, sekretarz stanu Colin Powell (CFR), oraz inne ważne osobistości z areny politycznej.

 

George W Bush jest również członkiem tajnej loży Czaszka i Piszczele [Skull and Bones] i Hillbilly Camp. Nie należy się dziwić temu, że na sekretarza stanu George W Bush mianował swojego "brata" Colina Powella.

 

Wszyscy członkowie gorliwie płacą $2.500 za inicjację i składkę roczną w wysokości $600.

 

15 lipca 2000 roku filmowiec-dokumentalista Alex Jones razem ze współpracownikiem Mike Hansonem, wyposażeni w dwie ukryte kamery video, przebrani jako członkowie Bohemian Club odnieśli sukces przedostając się na teren tego elitarnego miejsca.


Alex Jones tak opowiada o tym wieczorze: "Nagle reflektory oświetliły sowę i wybiegło około 100 kapłanów

w czarnych, czerwonych i zielonych szatach. Większość w czarnych, niektórzy w czerwonych i kilku w

srebrnych albo zielonych szatach. . . Oglądałem coś prosto ze średniowiecznego malarza

Hieronymusa Boscha "Wizje piekła" [Visions of Hell]: palenie metalowych krzyży, kapłani w czerwonych i

czarnych szatach i arcykapłan w srebrnej szacie z czerwoną peleryną, palący krzyczące z bólu związane

ciało, ogromna kamienna sowa z wielkimi rogami, światowi liderzy, bankierzy, media i szef akademii

angażujący się w takie działania. To było totalne szaleństwo".

 

Starcy krzyczą z nienawiścią: "Och tak! Spalić go! Zabić go! On na to zasługuje!"

 

Charles Taze Russell, mason 32o , w 1879 roku w Ameryce założył Świadków Jehowy, jako próbę zmanipulowania tych poza lożami, którym nie przeszkadza odegranie roli pożytecznych idiotów. Jego następcą był Joseph Franklin Rutherford. Wykorzystywali masońskie i iluminackie symbole.

 

Joseph Smith i Brigham Young, założyciele Kościoła Mormonów w 1830, byli wysokiego szczebla masonami. Podczas ceremonii mormoni mają na sobie białe szaty z kwadratem po prawej stronie i parą kompasów po lewej. Do 1937 mormonom nie pozwalano na członkostwo w masonerii (Charles W Ferguson, "50 mln braci" [Fifty Million Brothers], Nowy Jork, 1937, s. 28). Ale lider mormonów Heber C Kimball życzył sobie by wszyscy ludzie byli masonami.

 

Założycielami i przywódcami ruchu hippisowskiego byli dwaj żydowscy masoni Herbert Marcuse i Jerry Rabin. Zrobili wszystko co mogli by wprowadzić młodych ludzi w świat narkotyków i dysharmonijnej muzyki rockowej, uciszając w ten sposób ich protesty przeciwko zastałemu społeczeństwu masońskiemu.

 

Tych którzy próbują podkopać nasze społeczeństwo nie interesuje pokój i szczęście. Oni wolą nędzę i chaos. Mason Henry Kissinger oświadczył: "Wolę chaos i wojnę domową w Rosji, niż tendencje, które mogą doprowadzić do zjednoczonego, silnego i centralnie rządzonego państwa" (Oleg Platonow,

 

"Cierniowa korona Rosji. ", Moskwa, 1996, s.418).

 

Także wysokiego szczebla mason Zbigniew Brzeziński, doradca prezydenta Jimmy Cartera, powiedział:

 

"Rosja zostanie podzielona i umieszczona pod kuratelą".

 

Osłabienie pozycji Związku Sowieckiego w latach 1985-1991 kosztowało do $90 milionów (ibid, s. 404).

Rosyjscy politycy, a raczej polityczne łotry, mają ciągłe wsparcie z zagranicy, szczególnie z USA.

 

W czerwcu 1992 roku masoni zorganizowali seminarium pod hasłem "Prawa społeczne obywateli europejskich" [The Social Rights of the European Citizens], na którym opowiedzieli się za Europą bez granic. Za tym seminarium stały m.in., Wielki Wschód Francji, Wielka Loża Francji, Wielka Loża Turcji, Wielka Symboliczna Loża Hiszpanii i Wielka Loża Włoch. Reprezentowani byli masoni z Rosji, wśród nich burmistrz Sankt Petersburga, Anatoli Sobczak (Prawda, 21.07.1993).

 

Rok później zorganizowano podobną konwencję. Masoni utworzyli komisję, Wielką Europę, w której znaleźli się liczni znani masoni jak Jacques Chirac (wtedy burmistrz Paryża) i Wilfried Martens (były premier Belgii). Ze strony Rosji byli Anatoli Czubajs, Anatoli Sobczak i Gleb Jakunin. 21 grudnia 1993 roku komisja przedstawiła typowo masoński dokument końcowy, "Wielka Europa" [Great Europe].

 

Czytelnika może zaskakiwać częste występowanie wyrazu 'wielki' w odniesieniu do masonerii: wielki mistrz, wielka loża, Wielki Wschód, wielka rewolucja francuska, wielka Europa. Czy masoni cierpią na urojenia wielkości?

 

Na konferencji prasowej w kwietniu 1990 roku wielki mistrz Wielkiego Wschodu, Jean-Robert Ragache, ogłosił, że jego loża funkcjonuje również w Rosji.

 

Wiele potężnych osobistości stało się potężniejszymi dzięki czlonkostwu w masonerii, tacy jak bankier Wladimir Gusinsky (B'nai B'rith), Juri Lużkow (były burmistrz Moskwy, Wielki Wschód) i Anatoli Sobczak (Magisterium).

 

W maju 1991 roku, Radio Liberty w Monachium namawiało obywateli sowieckich by zostali członkami Loży Puszkina w Paryżu (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii" [Russia under the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 30). Kiedy rosyjski poeta Aleksander Puszkin dojrzał zło masonerii i nie


chciał już być członkiem tego ruchu, sprowokowano go do pojedynku i z zimną krwią zamordowano. Puszkin jako wróg masonerii uważany był za niebezpiecznego (Oleg Platonow, "Tajna historia masonerii" [The Secret History of Freemasonry], Moskwa, 2000, t. I, s. 559-560).

 

 

Prawdziwa polityka określana była w lożach masońskich. Politykę zawsze uprawiano za pomocą dużych pieniędzy. Masońska elita może kraść i rabować bez żadnego ryzyka dochodzenia sądowego.

 

W pierwszych dniach jesieni 1992 roku super złodziej i mason George Soros (B'nai B'rith) wydrenował ze Szwecji $18 bilionów, wywołując ogromne szkody dla tego kraju. Podobną operację przeprowadził przeciwko W Brytanii, zarabiając około $1-2 biliony. We wrześniu 1992 roku nabył prawie $300 mln w spekulacjach przeciwko włoskiej walucie. Włochy zostały zmuszone do 30% dewaluacji lira. Ataki Sorosa na waluty krajów południowo-wschodniej Azji były bardzo ważnym czynnikiem w dużych dewaluacjach tych walut, które rozpoczęły się latem 1997 roku. Na spotkaniu MFW w Hongkongu we wrześniu 1997 roku, malezyjski premier Mahathir bin Mohamad te działania nazwał "wymuszaniem". 23 sierpnia 1997 wydał następujące oświadczenie: "Wszystkie te kraje przez 40 lat pracowały nad odbudową swoich gospodarek, tylko po to by dziwak taki jak Soros pojawił się z ogromną forsą by spekulować przeciwko ich walutom". Wskazał na Sorosa jako jednego ze złodziei.

 

Soros, pirat walutowy i szef Quantum Fund, 4 września 1998 roku wyraźnie stwierdził, że Mahathi bin Mohamad "będzie musiał zostać odsunięty od władzy". Nie wolno pozwalać na obronę interesów narodowych. Tylko politycy którzy szkodzą interesom narodowym mogą pozostać u władzy we współczesnym makabrycznym masońskim świecie. W październiku 2003 roku Mahathir powiedział: "Światem rządzą Żydzi przez swoich pełnomocników". Masońskie mas media zaprotestowały.

 

W zarządzie Quantum Fund Sorosa zasiadają przedstawiciele rodziny Rotszylda, wśród nich finansiści Nils O Taube i Richard Katz. Są tu także siły zajmujące się praniem brudnych pieniędzy. George Soros podkreślił: "Nie mogę i nie odpowiadam za społeczne konsekwencje moich działań".

 

W taki sposób nie mówi nikt oprócz twardego zbira. Może dlatego prezes amerykańskiej komisji bankowej, Henry Gonzalez, nazwał go 'Golem Soros'.

 

Soros zrobił wszystko by dla rosyjskiej elity politycznej założyć specjalną organizację zwaną Magisterium. Sam jest członkiem tej organizacji, tak jak Aleksander Jakowlew (Rycerz Maltański) i Edward Szewardnadze (Rycerz Maltański), jak również Igor Gaidar, Anatoli Czubajs, Leonid Abalkin, Stanislaw Szatalin, Jewgeni Jewtuszenko, Ernst Neizwestny, Anatoli Sobczak, Iwan Brodsky i wiele innych znanych osób.

 

Każdy z nich otrzymał wsparcie gospodarcze od Stanów Zjednoczonych, tak jak mason Grigori Jawlinsky.

 

To zagwarantowała Komisja Trójstronna.

 

W latach 1993-1997 Soros wypłacił co najmniej $6 mln amerykańskim organizacjom promującym legalizację narkotyków. Zakładał także własne instytuty na rzecz legalizacji narkotyków i eutanazji, z biurami w swojej "fundacji charytatywnej", Instytucie Otwartego Społeczeństwa. Sądząc po jego działaniach, wydaje się, że dla Sorosa "społeczeństwem otwartym" jest kraj, który szeroko otwiera drzwi na jego ataki spekulacyjne i rabunki.

 

Dzięki terapii szokowej jaką Soros wymusił na krajach Europy wschodniej, wykończył każdą rozsądną możliwość skutecznej polityki reform gospodarczych.

 

16 listopada 1991 roku Rycerzem Maltańskim został prezydent Borys Jelcyn. W sierpniu 1992 podpisał dekret No. 827, zgodnie z którym miały być nawiązane oficjalne kontakty z masonerią (Oleg Platonow, "Rosja pod rządami masonerii" [Russia under the Power of Freemasonry], Moskwa, 2000, s. 34).

 

Organizacje masońskie w Rosji są finansowane przez kręgi syjonistyczne. Masoni zawsze służyli syjonistycznym interesom.

 

Jean Izoulet, wysokiego szczebla członek Wielkiego Wschodu i wtajemniczony w organizację Alliance Israelite Universelle, napisał w "Paryż, stolica religii" [Paris, la capitale des religions] w 1931: "Historia ostatniego stulecia pokazała, że 300 żydowskich finansistów, wszyscy mistrzowie krzesła, będą rządzić światem".


Adolphe Isaac Cremieux, wielki mistrz Alliance Israelite Universelle, współpracował z wielkim Wschodem, i razem z Karolem Marksem w Anglii założył tajne stowarzyszenie, którego celem było przygotowanie do światowej rewolucji masońskiej w imię proletariatu.

 

Mason Cremieux opublikował cele masonów: "Narody muszą zniknąć. Będzie istniał tylko Izrael, bo jego naród został wybrany przez Boga" [Archives Israelites, Paryż, 1861, No. 25).

 

Masoni 18o Wielkiego Wschodu przyjmowani są na członków Alliance Israelite Universelle [jako członkowie korespondenci].

 

Zgodnie z austriackimi danymi masońskimi, w 1916 we Wiedniu było 13 lóż, 12 z nich miało żydowskich wielkich mistrzów.

 

W 1923 roku w Anglii było 300.000 masonów, wśród nich 43.000 Żydów. Loża Shelby w 75% składała się z Żydów. Członkami Loży Hiram byli wyłącznie Żydzi. Było to powodem takiego skandalu, że wielki mistrz, książę Edward, musiał ją podzielić.

 

Jednym z wielkich nieznanych oficjeli UE jest Jacques Attali, nazywany Panem Europy. Należy do B'nai B'rith. Był siłą napędową stojącą za francuskim prezydentem Francois Mitterrandem, masonem którego brat, generał sił powietrznych Jacques Mitterrand, był wielkim mistrzem Wielkiego Wschodu w latach 1962-63 i 1969-70 (masońskie czasopismo Humanisme, No. 235, wrzesień 1997, s. 12).

 

Niektórzy masoni współpracowali z rządem Vichy. Jednym z tych kolaborantów był Francois Mitterrand (Josiah E DuBois Jr, "Generałowie w szarych garniturach" [Generals in Grey Suits], Londyn, 1953). Za kolaborację z okupanckim reżimem nigdy go nie osądzono. W październiku 1942 roku spotkał się z marszałkiem Petainem. Nie wiadomo o czym rozmawiali. Do 1986 Mitterrand kumplował się z innym masonem, szefem policji za rządów Vichy.

 

Poprzednik Mitterranda, Valery Giscard d'Estaing, nie był masońskim bratem kiedy rozpoczynał kampanię wyborczą w 1974, ale członkowie partii przekonali go by dołączył, bo inaczej nie będzie miał żadnej szansy z Mitterandem. Dlatego wszedł do Loży Franklina Roosevelta Wielkiego Wschodu.

 

Wielki Wschód stał także za kampanią przeciwko Augusto Pinochetowi, wojskowemu liderowu Chile, bo to on spowodował śmierć masońskiego brata Salvadora Allende, który został masonem w 1835 w Loży Progreso No. 4 w Valparaiso. Wcześniej, zanim wybrano go na prezydenta, masonem był jego dziadek. 3 listopada 1998 Wielki Wschód Francji zażądał sprawiedliwości w sprawie Pinocheta. Oficjalnie oskarżony był o wydanie rozkazu zamordowania 3.000 lewicowców (wielu z nich było terrorystami). W tym samym czasie media milczały o tym, że Pinochet uratował życie setek tysięcy rodaków, którzy byli na listach śmierci marksistowskich terrorystów. Nawet nie uznający przemocy Mahatma Gandhi uważał za słuszne zabijanie szaleńców mordujących niewinnych ludzi, a tym samym ratowanie wielu innych.

 

Oficerowie policji również mają prawo odpowiedzieć ogniem by bronić siebie i społeczeństwo. Ale według Wielkiego Wschodu Augusto Pinochet nie miał takiego prawa, mimo że był także masonem (należał do innej loży), i nawiązał bliskie relacje z przestępczymi gangami przemycającymi broń i narkotyki.

 

O tym że Pinochet jest masonem, powiedział jasno wielki mistrz Wielkiego Wschodu Francji Roger Letrei w wywiadzie (Le Point, maj 1989). Kiedy skończony jest lewicowy mason, jego stanowisko przejmuje prawicowy.

 

Wielka Loża Meksyku kierowana przez wielkiego mistrza Marcelo Chaveza i wielkiego sekretarza Jesusa Gamboa protestowała poprzez ogłoszenia prasowe przeciwko ingerencji USA w próby wprowadzenia przez masońskiego brata Salvadore Allende zmian społecznych (socjalizm) w Chile.

 

Francuskie czasopismo masońskie Humanisme No. 235 (wrzesień 1997) na stronie artykułu redakcyjnego opublikowało deklarację opowiadającą się za zakazem francuskiej partii narodowej Front National.

 

Głównym obiektem nienawiści szwedzkich masonów są narodowi demokraci. Media głoszą kłamstwa o nich jakoby byli partią neo-nazistowską.


Paddy Ashdown, mason i lider Partii Liberalnej w Brytanii, próbował grozić wszystkim narodowcom i "rasistom" wojną, jeśli nadal będą sprzeciwiać się wprowadzeniu wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Uważał, że opór społeczny wobec imigracji doprowadzi do takiej wojny. Była tylko jedna możliwość uniknięcia wojny – poszerzenie UE. Według niego toczy się walka między narodowcami i federalistami. Żeby zapewnić zwycięstwo federalistów, powinno się znieść prawo weta i wprowadzić wspólną walutę. Uważał, że im wcześniej zniesie się waluty narodowe, tym będzie lepiej (dla UE).

 

 

Najważniejszym zadaniem masonerii wydaje się być kontrola i wpływ w określonym kierunku na edukację. J Masse z Wielkiego Wschodu zwykł mówić: "Każdy kto rządzi edukacją, rządzi Francją". Podkreślał, że stowarzyszenia masońskie zrobią wszystko by kontrolować Francję. Są gotowe odebrać rodzicom dzieci (Alekaander Seljaninow, "Tajna władza masonerii" [The Secret Power of freemasonry], Mokwa, 1999, s.

318). W 1907 mason Debner powiedział w przemówieniu wygłoszonym dla Wielkiego Wschodu: "Rodzicom nigdy nie wolno zapominać, że prawo trzymania dzieci mają tylko dzięki danej im przez społeczeństwo władzy".

 

To było całkowicie w duchu iluminackim, bo Weishaupt powiedział, że rodzice nie powinni mieć prawa kierowania edukacją swoich dzieci.

 

Na Kongresie Masońskim w Hotel du Grand Orient w Paryżu w 1903 roku uchwalono rezolucję jako dodatek do legislacji o prawach obywatelskich. Kongres chciał odebrać rodzicom prawo do edukacji swoich dzieci, utraty ich praw jako rodziców i obywateli (ibid, s. 318).

 

Z historii wiemy, że ani masoni ani socjaliści nie potrafią mówić prawdy. A jeśli zacznie się mówić kłamstwa, trzeba to robić dalej. Taki jest prawdziwy, czerwono-krwisty charakter masonerii.

 

 

Rozdział 7 - Pomoc masonów w dojściu do władzy Hitlerowi

 

W czerwcu 1929 roku bankierzy i przemysłowcy spotkali się potajemnie w Nowym Jorku by przedyskutować sytuację we Francji i w Niemczech. Przede wszystkim przemówienie wygłosił iluminat John Davison Rockefeller Jr. Wszyscy zgodzili się, że powinno się zatrzymać rozwój gospodarczy Francji. Żeby to osiągnąć powinno się rozpocząć rewolucję komunistyczną, albo przynajmniej socjalistyczną.

 

Ostatecznie bankierzy postanowili, że preferowany będzie reżim narodowych socjalistów. Wcześniej zwrócili uwagę na Adolfa Hitlera.

 

Informacja ta pokazała się w książce autorstwa "Sidneya Warburga" - "Finansiści narodowego socjalizmu" [The Financers of National Socialism / De Geldbronnen van het Nationaal-Socialisme], wydanej w 1933 roku w Amsterdamie, która zniknęła bez śladu. Później pojawiła się w Szwajcarii przełożona na niemiecki. Nadal znajduje się w archiwum społecznym w Zurychu. James i Paul Warburgowie uznali ją za straszną antysemicką podróbkę (Antony C Sutton, "Wall Street i wykreowanie Hitlera" [Wall Street and the Rise of Hitler], Sudbury, 1976, s. 133-148).

 

7-8 listopada 1918 roku, żydowski socjalista, mason i dziennikarz Kurt Eisner (Salomon Kosmonowski) przejął władzę w Monachium w imię socjalizmu. W październiku tego roku został zwolniony z więzienia. Podczas zamachu stanu agitował ludzi i zorganizował wiec 100.000 naiwnych Niemców. Wraz z kilkuset masonami zajął parlament i budynki rządowe i proklamował republikę socjalistyczną. Króla Bawarii obalono i zmuszono do uchodźstwa. Władzę przejęła rada robotników i żołnierzy z masonami jako przywódcami.

 

Eisner mianował się premierem i ministrem spraw zagranicznych. W skład rządu weszli mieńszewicy i bolszewicy. Większość z nich była masonami. Eisner sfałszował dokumenty rządowe by wyolbrzymić długi wojenne Bawarii. Ale mason Rudolf von Sebottendorf poskarżył się w przemówieniu wygłoszonym w Stowarzyszeniu Thule, że wrogowie Niemiec – Żydzi – przejęli władzę.

Inni masońscy Żydzi przeprowadzili podobny zamach stanu 9 listopada w Berlinie.

 

Wszystko to wydarzyło się pod znakim Skorpiona. Wiele negatywnych wydarzeń w XIX i XX wieku uderzyło w ludzkość w tym okresie, kiedy słońce było w znaku Skorpiona. 8 listopada 1917 wprowadzono sowiecki reżim, również Unię Europejską proklamowano w tym znaku 1 listopada 1993 roku. Książki krążące w tajnych stowarzyszeniach żydowskich, które były zakazane dla nie-Żydów, na okładkach miały symbolicznego skorpiona.


Trzy miesiące po socjalistycznym zamachu, 21 lutego 1919 roku, Kurt Eisner został zamordowany przez niemieckiego oficera księcia Antona Arco-Valley, którego wyrzucono z nacjonalistycznego i okultystycznego Stowarzyszenia Thule z powodu jego żydowskiego pochodzenia. Tym mordem chciał pokazać, że był lojalny wobec niemieckich ideałów.

 

W starej kronice filmowej z tamtych czasów, w grupie oficerów można dostrzec kaprala Adolfa Hitlera spacerującego z czerwonym komunistycznym znaczkiem w orszaku pogrzebowym dla uhonorowania żydowskiego socjalisty Eisnera. Później Hitler ukrywał swoje sympatie wobec socjaldemokratów.

 

Eisner należał do tej samej loży masońskiej jak Lenin - Art et Travail (Hans Jurgen Ewert, "W epoce" [In der Zeitenwende], Fischbachau, 1986, s. 52). Ale był także członkiem loży Wschodzące Światło [Zum aufgehenden Licht] i Der Isar, jak również B'nai B'rith. Żydowski dziennik Tribune Juive przyznał 6 lipca 1922 roku: "Rewolucja niemiecka jest dziełem Żydów".

 

Już wtedy w Wiedniu Hitler miał żydowskich przyjaciół, i zależał od różnych żydowskich ramiarzy i szklarzy w sprzedaży akwareli, którymi zarabiał na życie. Wsparcie finansowe dostawał od co najmniej trzech żydowskich sklepikarzy handlujących sztuką. Historyk Ken Anderson potwierdził w książce "Hitler i okult" [Hitler and the Occult] (Nowy Jork, 1995, s. 37), że wczesne kontakty Hitlera z Żydami były zaskakująco serdeczne. Pomimo późniejszych ataków na Żydów, szanował i chronił żydowskiego lekarza Eduarda Blocha, który za darmo leczył matkę Hitlera kiedy chorowała na raka. W 1940 Hitler pozwolił rodzinie Blocha emigrować do USA (Richard Swartz, "Antysemityzm polityczny Hitlera powstał w Wiedniu" [Hitler's Political anti- Semitism was Established in Vienna], Svenska Dagbladet, 9.01.1997). Ale Hitlerowi nie podobało się to, że Żydzi kierowali austriacką Partią Socjaldemokratyczną.

 

W chaosie powstałym w wyniku zabójstwa Eisnera, niektórzy masońscy bolszewicy skorzystali z okazji by zorganizować nowy czerwony rząd z Johannem Hoffmannem na czele. Ale rząd zrujnował gospodarkę i na początku kwietnia 1919 roku musiał uciekać do Bambergu. Wtedy wydarzyło się coś dziwnego: 7 kwietnia 1919 grupa intelektualistów, anarchistów i przedstawicieli Farmers Alliance pod kierownictwem Gustava Landauera zdobyła władzę i ustanowiła nowy rząd, który próbował znormalizować gospodarkę pozbywając się "czarnego charakteru tego dramatu" – pobierania odsetek.

 

Masoni bardzo się zaniepokoili tym, że stracą swój tajemniczy uchwyt na społeczeństwie. Nowy rząd Bawarii funkcjonował tylko przez tydzień, kiedy 13 kwietnia obalili go masońscy komuniści. Landauer przeszedł na stronę bandytów. Jego ideałem był masoński anarchista Francisco Ferrer.

 

W ten sposób powstrzymano ministra finansów, Silvio Gesella, przed wprowadzeniem dobrze funkcjonującego systemu dla gospodarki – bez odsetek i inflacji. Willy Hess tak napisał w książce "Silvio Gesel a wolna gospodarka" [Silvio Gesell und die Freiwirtschaft] (Winterthur, 1985, ps. 22): "Reformy Gesella uważano za śmiertelny cios dla kapitalizmu, i trzeba było je zwalczać wszelkimi możliwymi sposobami".

 

Trudno jest znaleźć informacje o tym krótkim okresie niemieckiej historii politycznej. Ze zwykłych książek można odnieść wrażenie, że polityczny masoński kryminalista Levine przejął kontrolę natychmiast po zabójstwie Eisnera. Ale to nie jest prawdą. Chciano przede wszystkim wymazać nazwisko Silvio Gesella z podręczników historii, mimo że było to jedyne pozytywne zjawisko jakie wydarzyło się w tamtym czasie.

 

Żydowscy komuniści masońscy w składzie Eugene Levine, Ernst Toller (lider lokalnej Armii Czerwonej), Max Levien, Erich Miihsam (syn rabina), Arnold Wadler i Tobias Axelrod byli u władzy przez 2 tygodnie (13 kwiecień - 1 maj 1919). Proklamowali Sowiecką Republikę Monachium, a potem Sowiecką Republikę Bawarii. Każdy z nich należał do tajnej loży masońskiej Numer Jedenaście [Number Eleven], mieszczącej się przy Brennerstrasse w Monachium. Większość z nich do Bawarii przybyła z Rosji, gdzie uczestniczyli w rewolucyjnym czerwonym terrorze w 1905.

 

Eugene Levine był przewodniczącym Rady Komisarzy Ludowych w Sowieckiej Republice Bawarii. Urodził się jako Nissen Berg w Sankt Petersburgu w 1883 roku. Zgwałcił księżną Westarp, słynną nacjonalistkę, zanim zastrzelił ją i inne osoby. Tobias Axelrod (mason 33o i iluminat) był wielkim mistrzem loży i został komisarzem ludowym ds. gospodarki. Natychmiast anulował reformy finansowe Gesella. W 1918 roku założył Biuro Informacji w Kopenhadze w imieniu Sowieckiej Rosji (Michail Demidenko, "Śladami SS do Tybetu" [Tracing the SS to Tibet], Sankt Petersburg, 1999, s. 177).


Galicyjski ekstremistyczny Żyd i mason dr Ernst Neurath został komisarzem ludowym ds. ideologii komunistycznej Republiki Sowieckiej.

 

Ci "rewolucjoniści" chcieli zagrabić tak dużo złota i biżuterii w Monachium jak było możliwe. Komunistyczna milicja brała zakładników żeby zdobyć majątki obywateli. Eugene Levine i Max Levien również mordowali swoich zakładników. Na przykład 26 kwietnia 1919 roku żydowscy strażnicy rewolucyjni wzięli 7 członków Stowarzyszenia Thule na zakładników, a później (30 kwietnia) wszystkich zamordowali, w tym księcia Gustava von Turn und Taxis. W całym Monachium można było zobaczyć żołnierzy Armii Czerwonej dokonujących różnych okrucieństw. Za zorganizowanym terrorem stał Trybunał Rewolucyjny.

 

Stowarzyszenie Thule szybko zorganizowało specjalną grupę bojową – Thule, której zadaniem było, z bronią w ręku, zwalczanie Sowieckiej Republiki Bawarii.

 

W czasie tych dwóch tygodni Adolfowi Hitlerowi udało się zagrać rolę bolszewika. Został numerem 2 w Radzie Batalionu Armii Czerwonej Sowieckiej Republiki. Inaczej mówiąc, swoją karierę polityczną Hitler rozpoczął jako działacz w Radzie Żołnierzy. Mówi się, że był skonfundowany pod względem politycznym. Tych faktów brakuje w zwykłych opisach sposobu dojścia Hitlera do władzy, ale dokumenty nadal istnieją.

 

Białemu Wojsku które otoczyło Monachium udało się 1-2 maja obalić masońskich komunistów, co dla iluminatów było bardzo ciężkim ciosem. 1 maja Landau został aresztowany, a następnego dnia stracony. Natychmiast aresztowano Eugene Levine'a, a 3 maja skazano na śmierć. Dwa dni później został rozstrzelany.

 

Tollera skazano na 5, a Miihsama na 15 lat więzienia. Masowy zbrodniarz Max Levien (ur. 1885 w Moskwie) najpierw uciekł do Wiednia, a w 1921 przeniósł się do Sowieckiej Rosji, gdzie został członkiem Centralnego Komitetu Wykonawczego i działał w Kominternie. Krwawo-czerwoni masońscy bandyci odegrali swoją rolę i musieli opuścić Bawarię.

 

Max Levien został liderem Spartakist League i w Monachium założył Partię Komunistyczną po I wojnie światowej (David Korn "Kto jest kim w judaizmie: encyklopedia prominentnych Żydów" [Wer ist wer im Judentum: Lexikon der Jiidischen Prominenz / Who is Who in Judaism: Encyclopaedia of Prominent Jews], t. 2, FZ-Verlag, Monachium, 1999, s. 188) . Próbował wymordować tak wielu nacjonalistycznych Niemców jak było możliwe. Liderzy Spartakistów należeli do Zakonu Iluminatów. Żydzi Tobias Axelrod, Karl Liebknecht i Róża Luksemburg należeli do Nowego Zakonu Iluminatów (Friedrich Wichtl, "Masoneria, syjonizm, komunizm, biolszewizm" [Freimaurerei, Zionismus, Kommunismus, Bolschewismus / Freemasonry, Zionism, Communism, Bolshevism], Monachium, 1921, s. 15). Karl Liebknecht należał również do B'nai B'rith (Zeiten-Schrift, No. 32, 2001).

 

We wrześniu 1919 roku Hitler został członkiem maleńkiej Niemieckiej Partii Robotniczej (DAP) w Monachium, po uczestniczeniu w jej spotkaniach dla wywiadu wojskowego (William L Shirer, "Powstanie i upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of the Third Reich], Nowy Jork, 1960). Na początku 1920 roku Hitler przejął propagandę partii. W końcu przejął kontrolę całej partii. Ruch zaczął gwałtownie rosnąć.

 

Hitler sprytnie wykorzystał niezadowolenie z pogorszenia się warunków społecznych. Już 1 kwietnia tego

samego roku ruch otrzymał nową nazwę – Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia

 

Robotników (NSDAP). Latem 1921 roku Hitler został jej oficjalnym liderem.

 

W listopadzie 1922 roku ambasada amerykańska w Berlinie wysłała do Monachium kpt Trumana Smitha by zdobył informacje o Adolfie Hitlerze i jego partii (ibid).

 

Na początku 1923 roku Lenin i lider Kominternu Grigori Zinowiew zdecydowali, że Niemcy były gotowe na bolszewicką rewolucję.

Komuniści uważali je za kluczowe miejsce dla rewolucji światowej i chcieli wykorzystać niezadowolenie społeczne. Komintern i Armia Czerwona rozpaczliwie próbowali narzucić swój plan w Niemczech w czasie kiedy słońce było w znaku Skorpiona. Przejęcie władzy miało mieć miejsce o północy 22 października 1923 roku.


O świcie następnego dnia Hamburg, Berlin i inne duże miasta miały znaleźć się w rękach bolszewików. Wszystkimi tymi akcjami dowodzili masoni Karl Radek (Sobelsohn), Bela Kun i Josef Unschlicht (członek Czeka i sowieckiego wywiadu wojskowego) z Moskwy.

 

 

Operacja miała się poszerzyć na całe Niemcy. Oficjalnie Radek był w sowieckiej delegacji handlowej w Berlinie. Ale niemieccy funkcjonariusze komunistyczni uważali, że przygotowania nie były wystarczające dla tak dużego przedsięwzięcia (czas nie był odpowiedni), i chcieli odłożyć "rewolucję" o 3 miesiące. Wysokiego szczebla masoni którzy kontrolowali różne ruchy komunistyczne, po prostu mieli inne plany dla Niemiec.

 

Tylko że "zapomnieli" o nich poinformować lidera terrorystów Ernsta Thalmanna.

 

Dlatego razem z 300 "rewolucjonistami" 23 października o 5:00 rozpoczął swój zamach w Hamburgu. 25 października wszyscy terroryści zostali pokonani.

 

Hitler zdobył potrzebny mu rozgłos kiedy 8 listopada 1923 roku próbował zorganizować kontrakcję, bardzo źle zorganizowany zamach stanu w Monachium. Później ukrył się na jakiś czas w domu Żydówek o nazwisku Hanfstaengl w Monachium. Stał się znany nie tylko w Niemczech, ale również zagranicą. Jego nazwisko znalazło się na pierwszych stronach dzienników na całym świecie. Proces wykorzystał w pełni i klęskę zamienił w ideologiczne zwycięstwo. Po niecałych 9 miesiącach został zwolniony, mimo że skazano go na 5 lat więzienia (prawo faktycznie przewidywało dożywocie). W więzieniu podyktował swój manifest polityczny "Mein Kampf", którego pierwszą część opublikowano 18 lipca 1925, a drugą w 1927.

 

Zacytował książkę Henry Forda "Międzynarodowy Żyd" [The International Jew]. Później książka przyniosła mu duże apanaże – w 1930 było to 50.000 marek, i razem zarobił ponad milion. "Mein Kampf" najpierw przełożono na rosyjski i wydrukowano ograniczoną liczbę egzemplarzy dla Komitetu Centralnego w Moskwie w 1928. Stalin zaczął podziwiać Hitlera i postanowił go wspierać w drodze do władzy (Wiktor Suworow, "Samobójstwo" [Suicide], Moskwa, 2000, s. 55-56).

 

Reorganizacja Partii Socjaldemokratycznej zajęła kilka lat. W styczniu 1927 roku narodowi socjaliści i ich walka o władzę i socjalizm pozornie nie miały przyszłości. Zgodnie z wyrokiem, Hitlerowi nie wolno było przemawiać publicznie do 1927 roku. Od 1925 był bezpaństwowcem, nie udało mu się dostać niemieckiego obywatelstwa. Uzyskał je dopiero w 1932.

 

Po jakimś czasie bankierzy z Wall Street uważali go za obiecującą postać. Zdecydowali się postawić na Adolfa Hitlera i w ten sposób wywołać chaos w Europie.

 

Żeby się z nim skontaktować do Niemiec wysłano kuriera o statusie dyplomatycznym, człowiek ten nazywał się Sidney Warburg, oczywiście pseudonim.

 

W celu doprowadzenia Hitlera do władzy masońscy bankierzy zamierzali zaproponowć mu pomoc ekonomiczną. W zamian ci ludzie chcieli agresywnej polityki zagranicznej i działań przeciwko Francji. Bankierzy wyliczyli, że tym sposobem Francja zwróci się do Brytanii i USA, a francuski rząd znajdzie się w pułapce gospodarczej. Postanowiono nie ujawniać Hitlerowi przyczyny nawiązania tego kontaktu.

 

Porozumienie między Hitlerem i bankierami podpisali w czerwcu 1929 roku m.in. John D Rockefeller Jr, J H Carter (Guaranty Trust Company, The National City Bank of New York), bankier Tommy Walker, i prezydent USA Herbert Clark Hoover (1929-1933), większość z nich wysokiego szczebla masoni.

 

Magnat prasowy William Randolph Hearst (Consolidated Publications) był również obecny na spotkaniu. Tę ważną informację podaje profesor ekonomii Antony Sutton w książce "Wall Street i dojście do władzy Hitlera" (Sudbury, Anglia, 1976). Tę informację zweryfikował i uszczególnił niemiecki polityk i autor G Schmalbrock.

 

William Collins Whitney, jeden z menadżerów Guaranty Trust Company był członkiem tajnego Stowarzyszenia Czaszki i Piszczeli (CP) i iluminatów.

 

Czaszka i Piszczele są blisko związane z masonerią i iluminatami. Zakon Czaszki i Piszczeli [CP] był wcześniej nazywany Bractwem Śmierci [The Brotherhood of Death]. Pierwotnie Filię 322 tajnego Zakonu Niemieckiego, założyli na Uniwersytecie Yale w latach 1832-1833 gen. William Huntington Russell i


Alphonso Taft, który później został sekretarzem wojny w rządzie Ulyssesa S Granta. Obaj byli masonami.

 

Zakon zbudowano z dochodów uzyskanych z nielegalnego handlu narkotykami.

 

Co roku wybiera się 15 nowych członków.

 

Dziadek prezydenta George'a W Busha - Prescott Sheldon Bush wraz z pewnymi członkami CP ograbili grobowiec Geronimo, zabrali czaszkę i inne szczątki wodza Apaczów, i nadal wystawiają je w szklanej gablocie. CP mówią, że są tam nadal, pomimo żądań o ich zwrot. Bush senior twierdził, że "je zgubili".

 

Słynnymi członkami CP byli również William Howard Taft, prezydent USA, Henry Luce, założyciel Time Magazine i Averell Harriman, dyplomata i zaufany człowiek amerykańskich prezydentów.

 

John D Rockefeller Jr był wtedy członkiem organizacji masońskiej The American Protective Association (APA), założonej 13 marca 1887 roku w Clinton, Iowa, przez wysokiego szczebla masona Henry Francisa Bowersa (Paul A Fisher, "Za drzwiami loży: kościół, państwo i masoneria w Ameryce" [Behind the Lodge Door: Church, State, and Freemasonry in America], Rockford, Illinois 1994, s. 79).

 

Jego brat Percy Rockefeller również brał udział w finansowaniu bolszewików, a także narodowych socjalistów. Był członkiem PC.

 

Ponadto bankierzy tacy jak George Herbert Walker (ojciec George'a H Busha, prezydenta USA 1989-1993) pomagali finansować Adolfa Hitlera. Wśród nich był również jego zięć, Prescott Sheldon Bush.

 

Prescott Bush i Averell Harriman wsparli Hitlera 100 milionami dollarów w latach 1926-1942 poprzez ich Bank Harris & Brothers Harriman w Nowym Jorku. Kongress skonfiskował bank, ale członkowie zarządu po wojnie zostali nagrodzeni około $1,5 mln każdy.

 

Dzięki badaniom trzymanym w ukryciu przed nami, można odkryć faktyczne okoliczności przejęcia władzy przez Hitlera. Poznajemy również nazwiska tych, którzy odpowiadali za rozpoczęcie II wojny światowej. Są to dżentelmeni, których nigdy nie sądzono w Norymberdze. Jak mówi Antony Sutton, proces o zbrodnie wojenne w Norymberdze był polityczną farsą, gdzie nigdy nie wspomniano ani o sowieckich okrucieństwach, ani o strasznych zbrodniach aliantów podczas jak i po wojnie.

 

Nazistowskich liderów oskarżono o zbrodnie przeciwko pokojowi (wszczęcie wojny). Rząd niemiecki postrzegano jako spisek przeciwko pokojowi. Wręcz przeciwnie, zwycięzcami były potęgi stojące za tą zbrodnią. Niemcy chciały uniknąć wojny, bo były do niej nieprzygotowane, co pokazują dane odkryte przez historyka wojny Wiktora Suworowa w książce "Samobójstwo" [Suicide], (Moskwa, 2000).

 

Począwszy od kwietnia 1945 roku, siły amerykańskie i francuskie zabiły więcej niż milion niemieckich jeńców wojennych. Większość internowano w amerykańskich obozach. Eisenhower stworzył terror jakiego nigdy nie było w historii amerykańskiego wojska. To była olbrzymia zbrodnia wojenna. To były wirtualne obozy śmierci (James Bacque, "Inne straty" [Other Losses], Toronto, 1991).

 

Istnieje oszukańczy mit, że to niemieccy kapitaliści, pod wodzą Fritza Thyssena, producenta silników trakcyjnych Ernsta von Borsinga i magnata węglowego Emila Kirdorfa w regionie Ruhry, wspierali finansowo Hitlera. Do 1933 roku Thyssen wpłacił nie więcej niż 2 miliony marek. To była stosunkowo mała kwota. Sama Niemiecka Partia Komunistyczna otrzymała dziesiątki milionów marek z Moskwy. To że niemiecki kapitalizm ogólnie nie miał żadnych związków z Partią nazistowską można łatwo wykazać badając dokumenty znalezione w archiwach głównych firm. Partia ta od początku była antykapitalistyczna, przeciwko niemieckiemu kapitalizmowi. Kiedy w listopadzie 1932 roku naziści próbowali zmusić niemieckich kapitalistów do podpisania petycji w sprawie mianowania Hitlera na kanclerza, tylko jeden z nich faktycznie ją podpisał – Fritz Thyssen, jeden z jej zwolenników.

 

Franz von Papen był w rękach elity finansowej. Niemiecka elita finansowa odegrała minimalną rolę, co potwierdza amerykański historyk Henry Asby Turner Jr w swoim magnum opus "Niemiecki wielki biznes i wykreowanie Hitlera" [German Big Business and the Rise of Hitler] (Oxford, 1987). Niestety, Turner nic nie mówi o roli amerykańskiego wielkiego biznesu i masonerii w wyniesieniu na szczyty Hitlera.

 

Hitler otrzymał pomoc nie tylko od kilku żydowskich kapitalistów, których firmy były w Niemczech i którzy mieli bliskie powiązania z międzynarodową masonerią, szczególnie I G Farben i rodzina Warburgów, która


działała jako front dla Rotszylda. W 1937 roku Max Warburg zmienił nazwę swojego banku z Warburg & Co na Brinkman Bank, żeby zakamuflować biznes. Herr Brinkman był Gojem, który nie ściągnąłby na siebie uwagi.

 

 

7.1 – Spotkania Hitlera ze sponsorami

 

 

Spotkanie Hitlera z "Sidneyem Warburgiem" odbyło się w czerwcu 1929 roku w Monachium, i zorganizował je Deutzberg, burmistrz Monachium. Hitler zażądał od Amerykanów 100 mln marek ($24 mln). 25 października 1929 zorganizowano następne spotkanie z głównymi bankierami i przedstawicielami dużych funduszy powierniczych. Wśród uczestników był Henry Deterding, dyrektor Royal Dutch-Shell i wysokiego szczebla mason. Georg Bell, jeden z liderów SA, był jego agentem w ruchu nazistowskim.

 

SA (Sturmabteilung) składał się z notorycznych brunatnych koszul.

 

Symbolem SA były duże 5-ramienne gwiazdy. Kwotę zażądaną przez Hitlera nowojorscy bankierzy uważali za zbyt dużą, i dali mu jedynie $10 mln. Te pieniądze transferowali do Mendelsohn's Bank w Amsterdamie, kontrolowanym przez braci Warburg, wysokiego szczebla masonów i iluminatów. Byli częścią imperium finansowego Rotszylda. Dziesięciu najwyższych rangą nazistów miało prawo wypłacać pieniądze czekiem w dziesięciu niemieckich miastach.

 

Na późniejszym etapie uczestniczył w tym także Schroder Bank we Frankfurcie nad Menem. Baron Kurt Schroder był osobistym bankierem Hitlera i SS-Gruppenfiihrerem (odpowiednik generała broni). Od 1938 roku Schroder Bank reprezentował interesy finansowe nazistów w Brytanii. W USA Schroder i Rockefeller połączyli niektóre ze swoich interesów biznesowych. Avery Rockefeller, syn Percy Rockefellera, był wiceprezesem Schroder Banking Corporation of New York (Antony Sutton, "Wall Street i wykreowanie Hitlera", Sudbury, 1976, s. 81).

 

Henry Deterding obiecał wysłać Hitlerowi £500.000, który dodatkowo otrzyma 20% zysków wypracowanych przez spółkę zależną Shell - Rhenania- Ossag. Jak mówi historyk Oswald Dutch, w roku 1931 Deterding i Yahudi Samuel (Royal Dutch Shell) dali Hitlerowi £30 mln.

 

Nawet fałszerz historii William L Shirer powiedział, że Hitler został uwolniony od długów w 1929 ("Powstanie i upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of the Third Reich]. Nagle miał dużo pieniędzy, auto z szoferem, willę w Ober- Salzburg, i luksusowy apartament przy Printzregentstrasse w Monachium. Według Shirera, nigdy nie określono ile niemieccy bankierzy i magnaci przemysłowi dali partii narodowo-socjalistycznej do stycznia 1933. Ale liczby te są znane, tak jak znane są wkłady finansowe amerykańskich masonów. Ale informacja jest wyjątkowo nieprzyjemna dla tych mętnych postaci.

 

Wkrótce po podpisaniu porozumienia między Hitlerem i międzynarodowymi bankierami, amerykański magnat prasowy William Randolph Hearst (1863-1951) zaczął wykazywać wielkie zainteresowanie partią nazistowską i Adolfem Hitlerem. Nawet The New York Times zajmował się przemówieniami Hitlera. The Harvard University Magazine opublikował obszerną ankietę o nazizmie.

 

Brytyjski magnat prasowy Harold Sidney Rothermere (1868-1940) dodał swój głos do nazistowskich propagandystów.

Według informacji otrzymanej przez Stalina po zakończeniu wojny, po 1938 roku 40.000 należących do Żydów firm finansowało i wzmacniało niemiecką machinę wojenną.

 

7.2 – Reklamowanie Hitlera

 

John D Rockefeller Jr był szczególnie zainteresowany antykomunistycznymi oświadczeniami Hitlera, które cytowała prasa.

 

W latach 1920 Rockefeller zatrudniał znaną agencję reklamową Ivy Lee & T J Ross z Nowego Jorku by pokazywać pozytywny wizerunek bolszewików. Lee uważał że komuniści są "OK.", i że nie było żadnego komunistycznego problemu. Było to tylko kwestia psychologicznego nieporozumienia. Chętnie publikowano oświadczenie Franka Vanderlipa, porównujące Lenina z Georgem Washingtonem. Ta sama agencja opracowała haniebną broszurę propagandową "ZSRR – Enigma" [The USSR - an Enigma]. Masowemu mordercy Stalinowi nadano poufały przydomek "Wujek Józek" [Uncle Joe].


W maju 1927 roku Ivy Lee pojechał do Związku Sowieckiego na wezwanie Stalina i Radka w celu przedyskutowania komunistycznej propagandy na Zachodzie. Jednocześnie skorzystał z okazji by oczyścić manipulacyjne metody sowieckich ideologów.

 

 

W 1939 roku Józef Stalin został wybrany człowiekiem roku przez Time Magazine (po licznych eksterminacjach 1937-1938). Ten sam zaszczyt przyznano Michailowi Gorbaczow w 1987, po obietnicy dokonania eksterminacji afgańskiego narodu.

 

Po przejęciu władzy przez Hitlera w styczniu 1933, agencja reklamowa Ivy Lee & Ross została ponownie wezwana do spacyfikowania amerykańskiego społeczeństwa. Zadaniem Ivy Lee było wypolerowanie metod propagandowych Hitlera i Goebbelsa. Za usługi firmy zapłaciła amerykańska IG Farben, kierowana przez rodzinę Warburgów. 13 marca 1933 roku Time Magazine opublikował artykuł składający hołd Hitlerowi, którego nazwał Niemieckim Mesjaszem. Na okładce było jego zdjęcie. Ze względów propagandowych Adolf Hitler został wybrany człowiekiem roku przez Time Magazine w grudniu 1938, za "utrzymywanie pokoju na świecie".

 

Już w 1936 były brytyjski premier i wielki mistrz masoński David Lloyd George (David Levi-Lowit) po powrocie z Niemiec wykrzyknął "Heil Hitler!" Według niego Hitler był wspaniałym człowiekiem, a Niemcy najszczęśliwszym narodem.

 

4 października 1938 roku to samo powiedział Winston Churchill. Matka Churchilla Jennie była amerykańską Żydówką, której panieńskie nazwisko było Jerome. Matka Jennnie w 1 / 4 była Irokezką

 

(Jerusalem Post, 18 January 1993). Ojciec Winstona - Randolph zmarł na syfilis w wieku 47 lat.

 

W 1956 roku Churchill powiedział do prezydenta Eisenhowera: "Oczywiście że jestem syjonistą, i byłem nim od Deklaracji Balfoura" (Herbert Mitgang, "Oficjalny Churchill w jednym tomie" [The Official Churchill in One Volume], The New York Times, 6.11.1991).

 

The Bonnier Popular Encyclopaedia ("Konversationslexikon", Sztokholm, 1926, t. 8, s. 634) ma to do powiedzenia o narodowym socjalizmie: "Ruch którego celem jest interwencja społeczna dla dobra klas biedniejszych, i poszerzenie kontroli państwowej nad ekonomią społeczną, mocno podkreślającą solidarność narodową między klasami. N. jest zatem w ostrym kontraście z międzynarodowym socjalizmem opartym na walce klasowej. N. jest przede wszystkim reprezentowany w Niemczech, gdzie Hitler w roku 1920 założył Narodową Partię Socjalistyczną, która współpracuje z prawicą. Nationalsozialer Verein, aktywny w latach 1896-1909, jest uważany za jego poprzednika".

 

Ta sama encyklopedia nazwała Hitlera pracownikiem socjaldemokratycznym, który wyrózniał się w wojnie światowej (t. 5, s. 779). Nationalsozialer Verein originalnie reprezentował chrześcijański socjalizm.

 

"Sidney Warburg" razem z przedstawicielami Jamesa Warburga i kilku z egzekutywy amerykańskich koncernów naftowych udali się do Berlina, gdzie w Hotelu Adlon spotkali się z Hitlerem, Gregorem Strasserem, Hermannem Goringiem, "von Heydt" (Thyssen), i niemieckim prawnikiem. Amerykanie wyrazili życzenie, że Niemcy nie powinny mieć obowiązku wypłacania Francji za straty wojenne. Niemcy już wypłaciły za szkody tylko Ameryce prawie $10 bilionów.

 

W październiku 1931 roku Hitler wysłał list do międzynarodowych bankierów masońskich, co doprowadziło do nowego spotkania w Guaranty Trust Company.

 

Niektórzy finansiści (Montagu Norman, Royal Dutch Shell, i Glean) nie uważali by Hitler potrafił działać. Natomiast Rockefeller, J H Carter i McBean uważali ich inwestycję w Hitlera za mądrą. Wszyscy zgodzili się na dalsze wspieranie Hitlera.

 

"Sidney Warburg" jeszcze raz udał się do Niemiec, gdzie spotkał się z bankierem von Heydt (Thyssen), który wyjaśnił mu, że oddziały SS potrzebowały dobrej jakości karabinów maszynowych i rewolwerów.

 

Warburg znowu spotkał się z Hitlerem, który powiedział mu o zamiarze przejęcia władzy. Miał dwie opcje – rewolucję albo zamach stanu, co zabierze 3 miesiące i będzie kosztować 500 mln marek. Miał również inny plan, który polegał na legalnym przejęciu władzy. To mogło zabrać 3 miesiące i kosztować około 200 mln marek. Hitler zaproponował by o tym który plan wybrać zdecydowali bankierzy.


Ale nowojorscy bankierzy uznali, że te koszty są zbyt duże. Tydzień później przesłali Hitlerowi zaledwie $15 mln, żądając agresywnych działań wobec sąsiadujących krajów. Hitler zgodził się wykorzystać $15 mln na swoją propagandę wyborczą. Pieniądze transferowano do 3 banków: Mendelsohn & Co. w Amsterdamie, Rotterdamsche Bank w Rotterdamie i Banca Italiana w Rzymie. Każdy bank otrzymał $5 mln.

 

Ogólnie Hitler otrzymał co najmniej $32 mln od amerykańskich finansistów (Morgan, Lamont, Rockefeller, Kuhn, Loeb & Company, General Electric Company,National City Bank i inni) w latach 1929 - 1932 (Antony Sutton, op. cit., s. 134). Kolejne wpłaty pochodziły z innych amerykańskich, brytyjskich i niemieckich źródeł.

 

7.3 – Próby badania tajnych dochodów Hitlera

 

Po tym niemiecki socjalistyczny minister spraw wewnętrznych Carl Severing, odkrył, że narodowi socjaliści Hitlera otrzymywali ogromne pieniądze z zagranicy. Natychmiast poinformował o tym kanclerza Heinricha Bruninga, który dużo później wydał zakaz wygłoszenia przez Hitlera przemówienia do Amerykanów 11 grudnia 1931 roku.

 

Carl Severing nakazał swojemu asystentowi, dr Abegg, by dowiedział się wszystkiego co możliwe o Hitlerze i jego sposnsorów finansowych, z zamiarem powstawienia go przed sądem. Ponadto Hitler nie miał obywatelstwa niemieckiego. Rząd zorganizował spotkanie, na którym, jak mówią tajne protokoły, gen. Kurt von Schleicher powiedział, że otrzymywane przez Hitlera fundusze z kraju były dużo mniejsze niż uważano. 2 grudnia 1932 roku Schleicher został kanclerzem. Partia potrzebowała 80-100 mln marek. Ta informacja pochodziła od lidera SA Ernsta Rohma, który później stał się niesławny jako pederasta.

 

SA otrzymała pieniądze z tajnego funduszu Reichswehr, ale ich ilość była bardzo skromna. Kampania wyborcza już się rozpoczęła i władze nie miały wystarczająco dużo czasu na przeprowadzenie śledztwa w sprawie tajnych źródeł finansów Hitlera. Ale było powszechną wiedzą, że Hitler miał dostęp do ogromnych funduszy na pokrycie kosztów propagandy.

 

Już 20 grudnia 1922 roku The New York Times napisał, że producent samnochodów Henry Ford finansował narodowo-socjalistyczny, antysemicki ruch Adolfa Hitlera w Monachium. The Berliner Tageblatt opublikował protest przeciwko zaangażowaniu Henry'ego Forda w niemiecką politykę.

 

Hitler listownie podziękował Fordowi za jego hojny wkład dla nazistów. Henry Ford był również masonem (Loża Palestine No. 357, Detroit, Michigan, 1894).

 

7.4 – Cel Hitlera

 

Po kilku latach badań, szwajcarski historyk Wolfgang Hanel mógł wykazać, że informacja otrzymana od byłego gauleitera Hermanna Rauschninga na temat tajnych zamiarów Hitlera była zmyślona. Faktycznie nie spotykał Hitlera "ponad sto razy", a tylko cztery i nigdy sam. Wypowiedzi które, jak twierdził Rauschning, były Hitlera, rzeczywiście pochodziły z różnych źródeł, m.in. od Ernsta Jungera i Friedricha Nietzschego. Historia o tym jak Hitlera nocą odwiedzały demony pochodziła z krótkiego opowiadania autorstwa Guy de Maupassanta.

 

Celem szeroko rozpowszechnianych książek Rauschninga "Mówi Hitler" [Hitler Speaks] (Londyn, 1939) i "Głos niszczenia" [The Voice of Destruction] (Londyn, 1940), było podpalenie opinii publicznej w wielu krajach, a przede wszystkim w USA, do wojny z Niemcami.

 

Mózgiem za tym projektem był węgiersko-żydowski dziennikarz Emery Reves, który w latach 1930 prowadził w Paryżu wpływowe antyniemieckie biuro propagandowe.

 

Później Raves napisał książkę "Anatomia pokoju" [The Anatomy of Peace] zawierającą zwykłą iluminacką propagandę, że powinno się zlikwidować państwa i ustanowić rząd światowy.

 

Sensacyjne odkrycia Wolfganga Hanela opublikowano w 1983 roku w rewizjonistycznym czasopiśmie historycznym Journal of Historical Review. Dwa lata później dwa wpływowe niemieckie czasopisma Die Zeit i Der Spiegel, przyznały, że Hanel miał rację. W obszernym artykule Der Spiegel napisał, że książka Rauschninga "Mówi Hitler" jest podróbką, przekrętem od pierwszej strony do ostatniej. . . "Hanel nie tylko


wykazuje jej fałsz, ale pokazuje jak ten robiący wrażenie substytut został szybko nabazgrany i którego zawartość szybko wymieszano razem" (Der Spiegel, 7.09.1985).

 

 

Mamy dostęp do oryginalnych źródeł, które ujawniają rodzaj społeczeństwa socjalistycznego, jaki faktycznie naziści zamierzali zbudować.

 

W książce "Bolszewizm w teorii i praktyce " [Bolshevism in Theory and Practice] (Berlin, 1936) Joseph Goebbels napisał, że "Nasza walka z bolszewizmem nie jest walką przeciwko, ale wręcz przeciwnie, walką o socjalizm, walką zainspirowaną głębokim przekonaniem, że prawdziwy socjalizm można osiągnąć tylko wtedy, jeśli najbardziej wulgarne i najbardziej zdyskredytowane dziecko socjalizmu. . . zostanie najpierw wyeliminowane".

 

Nie zamierzał bronić interesów antysocjalistycznych i kapitalistycznych, ale nazistów zmuszono by to zrobili niezależnie od wszystkiego.

 

zdjęcie: Żydowski wysokiego szczebla mason Max Warburg stał za polityką Hitlera.

 

Już w 1926 roku Joseph Goebbels marzył o sojuszu między nazistami i komunistami w celu rozwiązania problemów społecznych.

 

Wielu członków SA było wcześniej komunistami niezadowolonymi z obecnym bezrobociem. W obszernych artykułach w Nationalsozialistische Briefe i Volkischer Beobachter, Goebbels bronił Rosji sowieckiej, nazywając Lenina wyzwolicielem narodu. Według niego czołowi bolszewiccy Żydzi w Europie zachodniej stosowali wyzysk ekonomiczny.

 

W 1928 roku wygłosił przemówienie (przez Zentral Sprechabend) do grup monachijskich, w którym, zgodnie w raportem opublikowanym w nazistowskiej prasie, powiedział: "Obwinia się nas o stosowanie w Berlinie marksistowskich metod. Oczywiście walczyliśmy stosując metody marksistowskie. Te metody są po prostu najlepsze, i jedyne poprawne, jeśli chcemy zdobyć masy. Potrzebujemy tylko trochę ulepszyć naszą praktykę. Zwracamy się nie tylko do pewnych klas, ale do całego niemieckiego narodu"

 

("Adolf Hitler", żydowski dziennikarz Konrad Heiden, Zurich, 1936).

 

W ten sposób naród niemiecki został zwabiony do przyjęcia iluminackich pomysłów w nowym przebraniu. Metody marksistowskie (czyli iluminackie), które tak bardzo odpowiadały masońskim komunistom jako masońskim nazistom, nigdy nie mogą być adekwatne dla w pełni rozwiniętego narodu. Goebbels miał powiedzieć otwarcie: "Lenin jest moim idolem!" (Der Spiegel, No. 46, 1986).Goebbels był pod wrażeniem propagandowego filmu Siergieja Eisensteina "Okręt wojenny Potiomkin" [The Battleship Potyomkin]. Podkreślił: "Człowiek który nie ma ustalonego poglądu na świat, dzięki temu filmowi może zostać bolszewikiem". Ernst Niekisch nawet założył jak to nazwał narodowy bolszewizm.

 

W listopadzie 1932 roku, kierowani przez Goebbelsa naziści otwarcie współpracowali z komunistami w organizacji strajku pracowników transportu w Berlinie. To nie spotkało się z akceptacją niemieckich kapitalistów (Kay Glans, "Nazizm i wielki biznes w nowym świetle" [Nazismen och stor-kapitalet i nytt ljus], Svenska Dagbladet, 2.07.1987). Hitler również potępił tę akcję.

 

Naziści chcieli zbudować "państwo narodowe oparte na socjaliźmie" (z broszury rozprowadzanej podczas kampanii wyborczej w 1932). W tym Volksgemeinschaft (sojusz ludowy) miały się połączyć proletariat i klasa średnia. Szwedzcy socjaliści również chcieli zbudować państwo opiekuńcze pierwotnie założone na zasadach czystości rasowej. W roku 1922 masoński lider socjalistyczny Hjalmar Branting założył Instytut Badań Rasowych.

 

Niemieccy socjaliści narodowi także chcieli wprowadzić gospodarkę bezodsetkową. Lichwa miała być karana śmiercią.

 

Mieszkańcy hitlerowskich Niemiec byli zorganizowani jako istoty zbiorowe. Po II wojnie światowej ten sam system stosowali wschodnio-niemieccy komuniści. Hitler uczył się od Lenina. To dlatego SS zaczęła łączyć kontrolę gospodarczą państwa z systemem obozów koncentracyjnych. W czasie "wielkiej rewolucji" 1789-1793 komisarze byli zarówno w Niemczech jak i w Związku Sowieckim i we Francji.

 

Socjalizm Hitlera miał taki sam charakter jak ten Lenina.


Goebbels podkreślał, że dla wspólnego dobra socjalista musiał wyrzec się indywidualizmu. Hitler uczył się również od Stalina. W celu wzmocnienia siły partii i kontroli gospodarczej państwa, wprowadzono plany 4-letnie (Stalin stosował plany 5-letnie od 1929). Te plany były podobne do Nowego Rozdania [New Deal] Roosevelta.

 

W Trzeciej Rzeszy kontrola gospodarki była tak rygorystyczna, że po 1936 roku można mówić o innym rodzaju gospodarki planowej.

 

Określenie "Trzecia Rzesza" wyrażało pogląd nazistów, że dwie ery zostaną zastąpione przez finałową i wieczną, w której dychotomia prawicowa zostanie zastąpiona trzecią alternatywą – opcją narodową i społeczną. Określenie to przyjął niemiecki autor Arthur Moeller van den Bruck w książce "Trzecia Rzesza" (Das dritte Reich, 1923). W czasie wojny Hitler wycofał się z niego, a nawet zakazał jego używania.

 

Hitler umiejętnie wykorzystywał sytuację ekonomiczną w Niemczech.

 

Kraj cierpiał z powodu ogromnych szkód z powodu warunków Traktatu Pokojowego w Wersalu. Co roku Niemcy musiały wypłacać 132 mln [złotych] marek, co wynosiło 25% wartości eksportu. W rzeczywistości 20% uważano za absolutny limit żeby uniknąć bankructwa. Hitler przysiągł anulowanie Traktatu Pokojowego w Wersalu.

 

Sytuacja Niemiec ulegała dalszemu pogorszeniu, gdyż Francja i Belgia nie były wystarczająco cierpliwe w żądaniu swojej części szkód wojennych. W związku z tym zajęły region Ruhry, zamierzając użyć siły by dostać tak dużo jak mogły. W konsekwencji Wall Street (Douglas Dillon, Harris, Speyer, Kuhn, Loeb i inni) udzielili Niemcom $800 mln pożyczki. Pieniądze te wykorzystano na budowę wielkich korporacji IG Farben (Internationale Gesellschaft Farbenindustrie), kontrolowanej przez Rotszylda i Warburga, oraz Vereinigte Stahlwerke.

 

W latach 1890 Louis Rotszyld był wybitnym człowiekiem w Chicago. Należał do Wielkiej Loży Szkockiego Rytu i doszedł do 32o. Lord Lionel Walter Rotszyld został masonem w czasie studiów w Oksfordzie. Zwerbował go Lord Alfred Milner, lider Okrągłego Stołu.

 

Żoną Paula Warburga była Nina Loeb, córka bankiera Salomona Loeba. Kuhn, Loeb & Co., jednej z najbardziej wpływowych firm finansowych w USA w latach 1900. Brat Paula - Felix Warburg był mężem Friedy Schiff, której ojcem był notoryczny Jacob Schiff. Ten czołowy syjonista był głównym właścicielem Kuhn, Loeb & Co. Pomagał finansować Lwa Trockiego kiedy władzę przejęli bolszewicy, a wcześniej Aleksandrowi Kerenskyemu (Aron Kiirbis) w dojściu do władzy. Jacob Schiff nakazał Leninowi dokonania egzekucji na rodzinie cara, co pokazuje wysłany do Lenina telegram.

 

Bardzo łatwe jest kontrolowanie rządu otrzymującego pożyczki od prywatnych banków. Jak pisze

Antony Sutton, kilka żydowskich firm finansowych - Dillon, Read & Co., Harris, Forbes & Co. i National City Company – były głównymi sponsorami w ustanowieniu IG Farben i Vereinigte Stahlwerke (Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie Hitlera", Sudbury, 1976, s. 163). Te firmy razem produkowały 95% materiałów wybuchowych wykorzystywanych przez hitlerowców w czasie II wojny światowej.

 

IG Farben odegrała ważną rolę w finansowaniu hitlerowców, mimo że Hitler firmę tę nazywał "międzynarodową organizacją żydowską". Max Warburg, jeden z głównych akcjonariuszy, zakazał innym czołowym Żydom jej bojkotu, czy protestów przeciwko prześladowaniu Żydów przez Hitlera, jak mówi historyk Anton Chaitkin.

 

W końcu rodzina Warburgów miała wielki udział w utworzeniu amerykańskiego banku centralnego, Federal Reserve System, w 1913.

 

IG Farben wyrosła na czołową firmę w światowym przemyśle chemicznym, produkując wszystko, od broni do leków. Już w 1928 roku firma postanowiła wspierać Adolfa Hitlera i jego program. Kierownictwo firmy składało się w całości z masonów.

 

W czasie I wojny światowej IG Farben była dostawcą gazowego chloru.


W czasie II wojny światowej ta firma opracowała plany fluoryzowania narodów w krajach okupowanych, gdyż odkryto, że fluoryzacja powodowała lekkie szkody w specyficznej części mózgu. Te szkody miały bardzo szczególny skutek: utrudniały człowiekowi obronę swojej wolności, stawał się bardziej uległy wobec władzy.

 

 

Oficjalnie IG Farben zaczęła wspierać Hitlera w roku 1931. Jesienią 1932, z rozkazu jej prezesa Carla Boscha, hitlerowcom wypłacono co najmniej 400.000 marek (Joseph Borkin, "Hitler i IG Farben" [Hitler and IG Farben", 1978). Firma udzielała także finansowego wsparcia dla SS Himmlera, podobnie jak wielkie firmy amerykańskie ITT i General Motors.

 

4 lutego 1999 roku Deutsche Bank zmuszono do otwarcia archiwów z czasów nazistowskich. Bank przyznał się do finansowania obozu koncentracyjnego w Auschwitz i nazistowskich wysiłków wojennych na rozkaz IG Farben.

 

Należąca do Żydów IG Farben dała nazistom w sumie 70 mln marek. Bez pomocy tej firmy naziści nie mogliby działać tak skutecznie. IG Farben był szczęśliwa, bo więźniów w Auschwitz wykorzystywała do testowania swoich leków.

 

W książce "Wszyscy szanowani mężczyźni" [All Honourable Men] (Boston, 1950), James Stewart Martin ujawnił, że w czasie II wojny światowej fabryki IG Farben koło Kolonii nie zbombardowano. To jest oczywiste, gdyż pobliskie budynki były zupełnie zrujnowane. Nie zbombardowano też fabryk Forda i United Rayon nad Renem. John Foster Dulles, jak również Allen Dulles (CFR), brali udział w finansowaniu Hitlera (ibid, s. 51). Nie zbombardowano żadnej firmy należącej do niemiecko-amerykańskich karteli.

 

Po amerykańskim bombardowaniu Hannoweru, siedziba IG Farben była nieuszkodzona, mimo że duże części miasta zostały zniszczone. Amerykańscy piloci mieli instrukcje by nie bombardować tych budynków, stanowiących trzon niemieckiej machiny wojennej. Po wojnie IG Farben podzieliła się na 3 firmy: Hoechst, Bayer i BASF (Frankfurter Allgemeine, 6.02.1999).

 

Szerzenie tej informacji zostało przytłumione poprzez nadanie priorytetu wiadomości o sezonie karnawałowym w Niemczech. Nigdy nie zbadano szansy oskarżenia stojących za Hitlerem prominentnych masonów, ale dokumenty nadal istnieją! Nawet firmy nadal istnieją, choć pod innymi nazwami. Dlaczego nigdy nie wezwano ich do wypłacania szkód?

 

7.5 – Tajne manipulacje

 

W 1928 roku Wall Street opracowała tzw. Plan Younga, zgodnie z którym Niemcy będą wypłacać za szkody wojenne w gotówce, a nie w towarach. Mason Owen D Young pracował dla bankiera J P Morgana. Kiedy plan został zastosowany, rezultatem był dramatyczny wzrost bezrobocia, co doprowaqdziło do pogorszenia się sytuacji w Niemczech w latach 1929-1923. W 1932 było 6 mln bezrobotnych Niemców. Od

Roku 1929 produkcja przemysłowa spadła o 40%.

 

Podczas przesłuchań we wrześniu 1945 roku, magnat przemysłowy Fritz Thyssen powiedział: "Naród był zdesperowany. Hitler obiecał zaradzić bezrobociu. Rząd był słaby, a sytuacja ludzi ulegała pogorszeniu".

 

"Sidney Warburg" jeszcze raz spotkał się z Hitlerem tuż przed przejęciem przez niego władzy. Hitler powiedział mu o sukcesie partii. Liczba członków NSDAP potroiła się w ciągu kilku lat. Hitler chciał kolejnych 100 mln marek, ale Wall Street zaoferowała maksimum $7 mln (około 24 mln marek w 1933). Hitler się zgodził i pieniądze przetransferowano przez zagraniczne banki. Tę informację później udostępniły również inne źródła ("Historia finansowa świata" [Financial World History], Zurych, 1936).

 

Hitlera nadal finansował Paul Warburg, członek zarządu IG Farben (albo GAF, jak była znana po Pearl Harbour), w której kierownictwie byli całkowicie ludzie Rockefellera, i Max Warburg, dyrektor siedziby IG Farben w Niemczech. Opublikowano dokumenty z nazwiskiem Hitlera obok nazwiska Maxa Warburga. Jeden z nich wymienia Hjalmara Schachta jako prezesa banku narodowego. Schacht był masonem, co potwierdzają masońskie źródła, należał do Wielkiej Loży Pruskiej (Dieter A. Binder, "Dyskretne stowarzyszenie: masońska historia i symbolizm" [Die diskrete Gesellschaft: Geschichte und Symbolik der

Freimaurer], Graz, 1988, s. 77, 90).

 

Antony Sutton uważa, że Hitler niegdy nie doszedłby do władzy bez wsparcia ze strony największej


korporacji chemicznej na świecie. Radcą prawnym IG Farben August von Knieriem, stryj Olafa Palme, późniejszego premiera Szwecji.

 

 

W latach 1932-1939 General Motors zainwestowała w IG Farben prawie $30 mln i wspierała również ruch polityczny Hitlera. Na początku lat 1940 IG Farben współpracowała z 53 amerykańskimi firmami. Industrialista William R Davies został mianowany na oficjalnego dostawcę dla niemieckiej marynarki wojennej.

 

Głównym przedsięwzięciem podjętym później przez IG Farben był obóz koncentracyjny Auschwitz. Inwestycja ta wyniosła $300 mln w dzisiejszej walucie. Na Procesach Norymberskich tylko trzech niemieckich dyrektorów (nie-masonów) skazano za niewolnictwo, spiskowanie przeciwko ludzkości i za inne zbrodnie. Nigdy nie wspomniano o amerykańskich dyrektorach. Niemieckich dyrektorów IG Farben podobnie oskarżono, ale nie amerykańskich.

 

Na Procesach Norymberskich zrobiono wszystko co możliwe by uniknąć ujawnienia działalności tych Amerykanów, którzy finansowali Hitlera. Niemieccy kapitaliści, którzy włączyli się w działania amerykańskich firm, również mogły uciec przed oskarżeniami. Skazano tylko dwóch niemieckich finansistów: Fritza Thyssena i Emila Kirdorfa (pośmiertnie, zmarł w 1937). Związek Sowiecki próbował ujawnić więcej nazwisk, ale Ameryka się temu sprzeciwiła, co doprowadziło do uniewinnienia dyrektora generalnego AEG, Buechera.

 

Buecher zeznał, że poza IG Farben, najsilniejszymi niemieckimi firmami były Siemiens i AEG, a kierowali nimi przekonani antynaziści. Ale Antony Sutton mógł opublikować dokument pokazujący, że AEG transferowała pieniądze na konto Hitlera w Nationale Treuhand (National Holding Company), który finansował jego kampanię wyborczą (Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie Hitlera", Sudbury, 1976, s. 56).

 

Nie podjęto żadnych działań przeciwko iluminatowi Paulowi Warburgowi, który finansował Hitlera, i dyrektorowi amerykańskiej IG Farben. Niemożliwe było oskarżenie go za zbrodnie przeciwko ludzkości. Amerykanów nie oskarżono w wyniku presji ze strony Rockefellera. Amerykańskie fabryki w Niemczech (Opel i Ford) produkowały 90% 3-tonowych ciężarówek wykorzystywanych przez Wehrmacht. Oczywiście Moskwa milczała na temat roli odegranej przez Wall Street, ponieważ komuniści zależeli od tego samego źródła kapitału. Nigdy nie wykazano, że Stany Zjednoczone były jedynym krajem, który osiągnął zyski w II wojnie światowej. Wszystkie inne kraje straciły pieniądze, i skończyły z olbrzymimi długami.

 

 

Dostępne obecnie informacje pokazują jak łatwo Hitler zdobył amerykańską technologię (Charles Higham, "Handlowanie z wrogiem" [Trading with the Enemy], Nowy Jork, 1984).

 

Bankierzy liczyli na niemiecką klęskę w potencjalnie dużej skali wojnie, i oczekiwali, że po zakończeniu wojny będą mogli zupełnie kontrolować Europę.

 

W wyborach parlamentarnych w kwietniu 1932 narodowi socjaliści zwiększyli liczbę swoich posłów ze 107 do 162. 31 lipca były kolejne wybory parlamentarne, które dały nazistom 13.745.000 głosów, 37% całości, czyli 230 posłów w Reichstagu. Dzięki ogromnej kampanii propagandowej, partia nazistowska była teraz

 

największą                                i                                 najpotężniejszą                                                      w                              Niemczech.

 

6 listopada naziści stracili 2 mln głosów i 34 miejsca w Reichstagu. Dwa dni później Hitler poprosił o spotkanie z prezydentem Paulem von Hindenburgiem. Zażądał mianowania na kanclerza. Jeszcze raz spotkał się z odmową. W grudniu 1932 roku kanclerzem Niemiec został Kurt von Schleicher. W małym niemieckim wolnym mieście Lippe wybory miały się odbyć 15 stycznia. Hitler skorzystał z okazji by zrobić duże wrażenie. Naziści prowadzili mocną kampanię i otrzymali nieco większą liczbę głosów w porównaniu z wcześniejszymi wyborami. Ale wykorzystywali własne o wysokiej cyrkulacji dzienniki by wyolbrzymić znaczenie głosowania, i jeszcze raz zasłużyć sobie na opinię, że to naziści stanowili powiew przyszłości. To zadziałało dobrze, a nawet zrobiło wrażenie na prezydencie Hindenburgu.

 

W niedzielę 22 stycznia 1933 odbyło się tajne spotkanie w domu Joachima von Ribbentropa. Uczestniczyli w nim von Papen, Oskar – syn Hindenburga, Hitler i Goring. Hitler złapał Oskara i zaprowadził go do prywatnego pokoju i przez godzinę pracował nad nim by go przekonać, że naziści powinni znaleźć się w


rządzie na jego warunkach. Oskar wyszedł ze spotkania przekonany, że to było nieuniknione. Wtedy Franz von Papen przysiągł Hitlerowi swoją lojalność.

 

 

28 stycznia Schleicher udał się do Hindenburga i jeszcze raz poprosił go o rozwiązanie Reichstagu. Hindenburg powiedział 'nie'. Schleicher złożył rezygnację. 29 pokazała się pogłoska, że Schleicher miał zamiar aresztować Hindenburga i zorganizować przejęcie rządu przez wojsko. Kiedy Hindenburg dowiedział się o tym, przestał się wahać. Mason Paul von Hindenburg postanowił mianować innego masona, Adolfa Hitlera, na następnego kanclerza Niemiec.

 

Około południa 30 stycznia 1933 roku rozpoczął się nowy rozdział niemieckiej historii, kiedy z pałacu prezydenckiego wyszedł Adolf Hitler, ze łzami w oczach, jako kanclerz Niemiec. Otoczony przez zwolenników, wszedł do auta i wieziono go ulicami pełnymi wiwatujących obywateli. Hitler wykrzykiwał: "Udało się! Udało się!"

 

Magik Franz Bardon (alias Frabato, 1909-1958) zajmował wysokie stanowisko w rządzie (Franz Bardon, "Frabato", Wuppertal, 1979). Według Bardona, Hitler należał do Der Freimaurerischer Orden der Goldene Centurie w Dreznie [Zakon Masoński Złotego Wieku], powszechnie znanej jako Loża 99. We wszystkich 99 lożach tego zakonu było 99 członków. Każda z nich wielbiła strasznego demona, który pomagał członkom zdobywać pieniądze i władzę. Członkami 99 lóż są również industrialiści i bankierzy. To że już wtedy Hitler był wysokiego szczebla masonem potwierdza Norman MacKenzie w książce "Tajne stowarzyszenia" [Secret Societies] (Nowy Jork, 1967). Potwierdza to również Moskwa, gdzie znajdują się wszystkie dokumenty wiążące się z tym tematem.

 

W 1933 roku In 1933 mason Rudolf von Sebottendorf opublikował książkę pod tytułem "Magicy" [The Magicians]. Nie chciał już pozostawać za kulisami w NSDAP. Książkę natychmiast zakazano i wydano rozkaz jej zniszczenia. Uratowano tylko kilka egzemplarzy, jeden z nich jest nadal w Moskwie. Według tej książki, w roku 1932 Hitler doszedł do stopnia wielkiego mistrza Germanenorder.

 

W filmach i na zdjęciach widzimy Hitlera pokazującego istotny znak: skrzyżowane na piersi dłonie. Jest to

znak wielkiego mistrza, symbol władzy (Juri Worobjow, "Droga do apokalipsy: krok węża" [The Road to

 

Apocalypse: A Step of the Serpent] (Moskwa, 1999, s. 94). Modelem tego tajnego znaku masońskiego jest wizerunek Ozyrysa, pokazujący go ze skrzyżowanymi na piersiach dłońmi, w rękach trzyma berło w kształcie węża i bicz. Atrybuty te symbolizowały ład i karę.

 

30 stycznia 1933 roku Wall Street doczekała się mianowania swojego kandydata na przywódcę Niemiec. 27 lutego 1933 wybuchł pożar w budynku Reichstagu. Po wojnie historycy-fałszerze obwiniali za to nazistów. Teraz ustalono, że pożaru nie wzniecili naziści pod przywództwem Goringa. W rzeczywistości zrobił to w pojedynkę komunista Marinus van der Lubbe. W 1962 roku brytyjski historyk Fritz Tobias opublikował szczegółowe badanie pokazujące, że wcześniej przedstawione dowody jakoby zrobili to naziści były fałszywe. Badanie dokumentów policyjnych ujawniło, że van der Lubbe bardzo dobrze wiedział o politycznych implikacjach swojego czynu. Edward Calic, sekretarz komisji śledczej, spreparował wiele sfałszowanych dokumentów, które wykorzystano jako podstawę dla fałszywego raportu. Naziści wykorzystali tę okazję by wprowadzić zakaz dla wszystkich organizacji komunistycznych.

 

Po wyborach w listopadzie 1932, kufry partyjne były puste, ale nagle znowu zaczęły przychodzić pieniądze. Po nowych wyborach 5 marca 1933, Hitler i niemieccy nacjonaliści zdobyli większość parlamentarną 16 głosów, co umożliwiło im realizować własne plany. Od 23 marca Hitler został dyktatorem Niemiec. Nie musiał już konsultować parlamentu. Jego władza była nieograniczona. Rozpoczęła się rewolucja narodowo-socjalistyczna.

 

W roku 1933 naziści zakazali wszystkich anty-żydowskich piosenek, łącznie z pieśnią brunatnych koszul "Gdy z noża spływa żydowska krew" [When Jewish blood runs off the knife].

 

W październiku 1933 Hitler rozwiązał parlament. Chciał anulowania długów farmerów w wysokości 12 bilionów marek i obniżyć odsetki do 2%. Odsetki dochodziły do 14% całkowitych dochodów farmerów, dodana do tego była taka sama kwota w podatkach i ubezpieczeniach. Celem Hitlera było całkowite zniesienie odsetek od pożyczek farmerów i zwolnienie ich z podatków. Czołowi masoni pod przywództwem Warburga zabronili Hitlerowi znieść podatki i odsetki. Ale Hitlerowi udało się obniżyć stopę procentową do 6%. Później chciał wprowadzić system, który ograniczy możliwość gnębienia społeczeństwa poprzez spekulacje kapitałowe, ale nie zgodzili się na to ci którzy pomogli mu dojść do władzy. W końcu i


Abrahama               Lincolna                zamordowano                za                                   próbę                     zniesienia                       odsetek.

 

 

Hitler stworzył pracę dla 6 mln bezrobotnych. Od lutego 1933 do wiosny 1937 liczba bezrobotnych zmniejszyła się z 6 mln do mniej niż milion. W końcu nie było już bezrobocia. Naziści wprowadzili pojęcie "książeczki pracy", które pochodziło ze Związku Sowieckiego. Nie można było zatrudnić żadnego niemieckiego pracownika nie posiadającego książeczki pracy. Ten system później stosowano w Szwecji i innych krajach do lat 1960.

 

Produkt Krajowy Brutto podwoił się w 1937 w porównaniu z 1932. Budowano autostrady metodą mniej szkodliwą dla przyrody, mimo że to zwiększało koszt. Każdy niemiecki pracownik powinien mieć ekonomiczne auto, i Hitler sam asystował w projektowaniu odpowiedniego auta – Volkswagen (auto narodowe). Prosperującą gospodarką kierował dyrektor banku narodowego Hjalmar Schacht, który według funkcjonariusza SS Hansa Wernera Woltersdorfa był masonem.

 

IG Farben razem z innymi czołowymi korporacjami wymagał ulepszenia, ich potrzeby zaspokojono. W 1933 roku amerykański rząd uważał, że nadszedł czas by uznać Związek Sowiecki. Wiele amerykańskich firm (Electric Boat Company, Ford Company, Seversky AirCraft Corporation, General Electric i inne) pomagały budować fałszywą fasadę sowiecką, i wielu finansistów takich jak Kuhn, Loeb & Co., Morgan, Rockefeller, Warburgowie, Douglas Dillon (Lapowitz), Cyrus Eaton i David Kendall, również zainwestowali ogromne fundusze w komunizm (Antony Sutton, "Wall Street i rewolucja bolszewicka", Morley, 1981).

 

2 sierpnia 1934 roku zmarł prezydent Niemiec Paul von Hindenburg. Hitler nigdy nie ujawnił tego, że wolą polityczną Hindenburga było przywrócenie monarchii. To nie wchodziło w rachubę ani dla Hitlera, ani masonów którzy go zainstalowali.

 

Każdy obcokrajowiec, bez względu na to czy był antynazistą, mógł odwiedzać Niemcy, oglądać i obserwować wszystko co chciał zobaczyć, oprócz obozów koncentracyjnych i obiektów wojskowych (jak w przypadku wszystkich krajów). Żaden antykomunista nie mógł odwiedzić Związku Sowieckiego, i żaden obcokrajowiec nie mógł oglądać codziennego życia. Każdy oprócz kilku tysięcy obywateli niemieckich z czarnej listy nie mógł podróżować zagranicę. Ale to nie odnosiło się do obywateli sowieckich. Tylko nieliczni wybrani mogli dostać pozwolenie na wyjazd zagranicę.

 

Wysoki poziom dobrobytu był możliwy dlatego, że w 1934 roku Niemcy porzuciły międzynarodowy standard złota, i zaczęły emitować pieniądze zgodnie z własnymi potrzebami, walutę opartą na wartości wyprodukowanej pracy.

 

W latach 1923-1929 amerykańską gospodarkę cechował wysoki współczynnik wzrostu. Ten trend musiał być zahamowany, jak mówią Gary Allen i Antony Sutton. 24 października 1929 roku był dniem, który stał się znany jako Czarny Wtorek, kiedy na Wall Street zorganizowano upadek giełdy. W rezultacie w 1932 w USA było 3.2 mln bezrobotnych, a wskaźnik produkcji spadł ze 120 do 57 (przyjmując za rok bazowy 1930 = 100).

 

Ten straszny zorganizowany przez banki kryzys ekonomiczny wywołał reperkusje na całym świecie. Celem tych przestępczych grup jest kontrola gospodarki światowej. Obecnie realizują je poprzez MFW i Bank Światowy, których intencje są kryminalne, niezaleznie od oficjalnej bałamutnej propagandy.

 

Czarny Wtorek w październiku 1929 był czynnikiem wpływającym na wybór Franklina Delano Roosevelta, który obiecał wszelkiego rodzaju reformy. Roosevelt współpracował z Owenem D Youngiem, którego tzw. Plan Younga doprowadził Hitlera do władzy w Niemczech.

 

Główne banki zredukowały ilość pieniądza w obiegu i wielkość transakcji, podnosząc stopę procentową (minimalna stopa kredytowa), ale bardzo małą uwagę zwracali na potrzeby finansowe przemysłu. Ściśnięcie gospodarki spowodowało depresję, która w 1934 osiągnęła najniższy poziom w świecie zachodnim w ostatnich 100 latach.

 

Ale dzięki polityce gospodarczej Hjalmara Schachta, niemiecka gospodarka jeszcze raz zaczęła przynosić dobrobyt. Ostatecznie to doprowadziło nawet do braku siły roboczej. Śmiertelność noworodków była niższa niż w Brytanii. Zorganizowano najbardziej efektywny system ubezpieczeń społecznych. Hitler nakazał wykorzystanie naturalnych zasobów energii takich jak wiatr i woda. Paliwem przyszłości miał być wodór. Hitlerjugend realizował kult natury.


W latach 1930 wielu rolników z gnoju produkowało metan, używając gaz w traktorach i kombajnach zbożowych, gdyż zbyt bardzo wzrosła cena zwykłego paliwa (Bjorn Gillberg i Arthur R Tamplin, "Mord za przyzwoleniem rządowym: jak polityka środowiskowa skraca nam życie" [Mord med statligt tillstand. Hur

 

Miljopolitiken forkortar vara liv], Helsingborg, 1988, s. 120).

 

Narodowy socjalizm okazał się być lepszy od systemu demokratycznego. Hitler mógł rozwiązać kryzys społeczny i ekonomiczny z którymi walczyły kraje demokratyczne. Ludzie byli szczęśliwi z systemu gospodarki rynkowej zarządzanej centralnie, mimo że władze nie bardzo szanowały prawa człowieka.

 

Polityka Hitlera w kwestii złota, kredytów i odsetek była ciężkim ciosem dla europejskiego systemu gospodarczego. Szefowie londyńskiej giełdy, z których każdy był masonem, uważali tę sytuację za zagrożenie dla ich wysiłków kontroli krajowego handlu jak i międzynarodowego. Zażądali by Niemcy wróciły do niewolnictwa stóp procentowych, i zagrozili zniszczeniem kraju poprzez wojnę, jeśli nie spełni się ich żądań. Przez kilka lat trwały negocjacje między Londynem i Berlinem.

 

W sierpniu 1933 roku Samuel Untermeyer, przewodniczący Światowej Organizacji Syjonistycznej (ZWO), zagroził zniszczeniem Niemiec, jeśli będą kontynuować swoją nową politykę gospodarczą. Był to człowiek, który wcześniej wyreżyserował grabież finansowego imperium Kreugera, które uratowało kilka krajów poprzez udzielenie im nisko oprocentowanych kredytów. Według Untermeyera Żydzi stanowili arystokrację świata.

 

Masoński rząd w Polsce rozpoczął intensywne prześladowania mieszkających w niej Niemców. W okresie między marcem i wrześniem 1939, polskie władze internowały ponad 50.000 Niemców, z których wielu zmarło w obozach koncentracyjnych. Latem 1939 roku polski marszałek Edward Rydz-Śmigły oświadczył: "Polska chce wojny z Niemcami".

 

W wyniku agitacji rządowej Polacy wymordowali tysiące Niemców. Później zidentyfikowano 12.857 z nich ("Polskie okrucieństwa wobec etnicznych Niemców w Polsce" [Die Polnischen Greueltaten an den Volksdeutschen in Polen", Berlin, 1940). To potwierdził wschodnio-niemiecki historyk Theodor Bierschenk w 1954 w oparciu o polskie dokumenty. Jak pisze socjaldemokratyczny autor Otto Heike z Łodzi, było co najmniej 15.000 ofiar. Niemcy były jedynym krajem który zaprotestował, nadal istnieją na to dokumenty.

 

Masoni rozumieli to w ten sposób, że Niemcy nie będą akceptować tego w nieskończoność, i będą musieli zareagować. Hitler musiał w końcu podjąć działania by zatrzymać terror i mordy.

 

Można tylko zapytać: dlaczego niemiecki rząd tak długo czekał. Odpowiedź jest prosta. Polska planowała błyskawiczny atak na Berlin z udziałem 700.000 wojska. Warszawa tylko czekała na sygnał z Londynu. Polski sprzęt militarny był zasadniczo nowoczesny, ale zgodnie z mitem Polska miała do zmobilizowania jedynie kawalerię. Niemcy nie mogły dłużej czekać. Hitler wykorzystał Stalina jako sojusznika poprzez pakt o nie- agresji z 23 sierpnia 1939 roku. 1 września 1939 Hitler zaatakował, pomimo tego, że Niemcy nie miały wtedy gospodarki wojennej, co potwierdza nawet historyk Paul Johnson ("Nowoczesne czasy" [Modern Times], Nowy Jork, 1983).

 

Zgodnie z tajnym porozumieniem nazistów, Związek Sowiecki skorzystał z okazji i 17 września zajął polskie tereny Białorusi i Ukrainy. W ciągu 21 miesięcy władzy sowieckiej przed niemieckim atakiem 22 czerwca 1941 roku, zabito do 750.000 ludzi należących do tych mniejszości etnicznych. W lutym 1940 na Syberię i do Azji środkowej wywieziono 1.250.000 polskich obywateli (wśród nich nie-komunistyczni Żydzi). Dzieci, starzy i chorzy umierali z zimna, temperatura niekiedy dochodziła do -30, -40oC. Tory kolejowe na wschód zalegały zamarznięte zwłoki. Nowa fala deportacji zabijała ofiary pragnieniem. Prawie połowa zmarła w zamkniętych wagonach w czasie transportu. Spośród tych którzy przeżyli, 120.000 pozwolono opuścić Związek Sowiecki w 1942 roku dzięki zorganizowaniu polskiej armii pod dowództwem gen. Władysława Andersa. W czerwcu 1941 roku, NKWD, sowiecka tajna policja, rozstrzelała do 100.000 Polaków (Jan T Gross, "Rewolucja z zagranicy: sowiecki podbój polskiej zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi" [Revolution from Abroad: The Soviet Conquest of Poland's Western Ukraine and Western Byelorussia], Princeton University Press, 1988). W porównaniu z tym, naziści wydawali się tylko drobnymi chuliganami.

 

Dr Burton Klein opublikował książkę "Przygotowania ekonomiczne Niemiec do wojny" [Germany's Economic Preparation for War] (Cambridge, 1959), w której odrzucił powszechny zarzut, że Niemcy miały


gospodarkę militarną całkowicie ukierunkowaną na działania wojenne: "Francja i Anglia - każda wydawała tak samo dużo, albo więcej na broń, i razem ich wydatki na broń były dużo większe" Historyk

 

A J P Taylor w roku 1961 również wykazał brytyjską odpowiedzialność za tę sytuację.

 

W raporcie końcowym dla prezydenta Franklina D Roosevelta, gen. George C Marshall napisał, że Hitler w żaden sposób nie był przygotowany na długą wojnę, a w najmnieszym stopniu na podbój świata. W rzeczywistości nie był nawet przygotowany na wojnę z Anglią i Francją, nie mówiąc o Związku Sowieckim.

 

To potwierdził czołowy ekspert w dziedzinie gotowości ekonomicznej, płk A G Texley, w artykule w Quartermaster Review, czerwiec 1948.

 

Wybitny amerykański historyk, prof. David Leslie Hoggan, pokazuje w książce "Wymuszona wojna: początki i inicjatorzy II wojny światowej" [The Forced War: The Origins and Instigators of the Second World War], San Francisco 1961), że Hitler nigdy nie chciał wojny w 1939, i że jego roszczenia wobec Polski były skromniejsze od pokazywanych w wielu amerykańskich i brytyjskich publikacjach. Hitler prosił o autostradę biegnącą wzdłuż polskiego korytarza i zwrotu niemieckiego miasta Gdańska. W marcu 1939 roku Polska odmówiła prowadzenia negocjacji. Brytyjski ambasador Kennard (mason) wywierał presję na Polaków by nie negocjowali w sierpniu 1939 roku.

 

Najpierw opublikowana w Niemczech w 1961 książka Hoggana opierała się na jego dysertacji. Brytyjczyków i Polaków opisał jako agresorów, a Niemców jako ofiary. Książka Hoggana wykazała również, że polityka żydowska Niemiec była łagodna, lub co najmniej bardziej pobłażliwa niż Polski.

 

Prof. Hoggan twierdzi: "Całkowita odpowiedzialność za wybuch niemiecko-polskiej wojny spoczywa na Polsce i Anglii, a odpowiedzialność za poszerzenie wojny na całą Europę spoczywa głównie na Anglii".

 

Hoggan otrzymał doktorat z historii na Uniwersytecie Harvard w 1948, i zajmował kilka ważnych stanowisk jako wykładowca uniwersytecki.

 

Zamiast pomóc Niemcom, Brytania 3 września o 11:00 wypowiedziała im wojnę. Początkowo Francja się wahała, ale 6 godzin później zrobiła to samo. To były kraje które obiecały Polsce swoją "pomoc" jeśli Niemcy ośmielą się bronić etnicznych Niemców w Polsce. Polska stosowała swój terror przeciwko wszystkiemu co niemieckie nawet przed wojną. Po 1 września 1939, ani Anglia, ani Francja nie były zainteresowane Polską. Przez kilka dni odmawiały spotkania z polskim attache wojskowym, który prosił o pomoc wojskową. Alianci nie mieli czasu dla Polski.

 

Dopiero 9 września brytyjscy oficerowie zgodzili się na spotkanie z polską delegacją w Londynie. Nawet wtedy, szef Brytyjskiego Sztabu, William Edmund Ironside, nie mógł obiecać Polsce żadnych dostaw broni. Po prostu nie było żadnych planów udzielenia Polsce pomocy. Twierdzono, że Brytania już zbombardowała Niemcy, i że 44 samoloty wylądowały w Rumunii dla Polaków. Było to całkowite kłamstwo "sojusznika" (Michail Meltiukow, "Stracona okazja Stalina" [Stalin's Lost Opportunity], Moskwa, 2000, s. 102). Wszystko co zrobiła Anglia to zbombardowanie niemieckich miast 5 września 1939 roku - Wilhelmshaven i Cuxhaven.

 

5 września 1838 roku Światowa Rada Żydowska wypowiedziała wojnę Niemcom. Naziści uznali to za prawną podstawę do internowania wszystkich wyraźnie wrogich Żydów. Już w czerwcu 1934 roku Żyd Emil Ludvig oświadczył: "Hitler nie chce wojny, ale zostanie do niej zmuszony" (Les Annales).

 

Kiedy 1 września Hitler zaatakował Polskę, Niemcy nie miały więcej niż 2.980 czołgów. Jak mówi historyk David Irving, Hitler był wspaniałym strategiem, dużo lepszym niż jego generałowie ("Wojna Hitlera" [Hitler's War], Londyn, 1977). To on zaplanował operację blitzkrieg przeciwko Francji, która rozpoczęła się 10 maja 1940 roku.

 

Po 2 tygodniach walk na terenie Polski, niemieckim czołgom brakowało paliwa, a bombowcom bomb. Gdyby Związek Sowiecki nie zaatakował 17 września Polski z zamiarem jej zniszczenia, Niemcy zostałyby pokonane (Wiktor Suworow, "Samobójstwo" [Suicide], Moskwa, 2000, s. 314).

 

Historyk wojskowy Basil Henry Liddell Hart nawiązuje do wymiany telegramów między brytyjskimi i niemieckimi ministrami spraw zagranicznych z lat 1939-1940. Ppłk J Creagh Scott mówił o tych samych telegramach 11 sierpnia 1947 w Chelsea Town Hall w Londynie (Tomorrow, 6.11.1947).


Creagh Scott powiedział: "W całym okresie wojny telegramowej w latach 1939-1940, między niemieckimi i brytyjskimi ministrami spraw zagranicznych trwały długie negocjacje, w których Brytyjczycy zaproponowali zakończyć wojnę pod warunkiem, że Niemcy przywrócą standard złota i odsetki".

 

 

J Creagh Scott demaskuje podstępne siły masońskie rządzące zza kulis ("Ukryty rząd" [Hidden Government", Londyn, 1954). Na całym świecie ludzie nie potrafili zrozumieć dlaczego w latach 1939-1940 nie toczyły się walki na zachodnim froncie. Opinia publiczna nie wiedziała o tych negocjacjach.

 

Żydowskiego bankiera Montagu Normana, rzecznika angielskich finansistów, nie interesował los Polski czy innych małych krajów, gdyby tylko Niemcy wróciły do standardu złota. Odpowiedź Niemiec była negatywna. Montagu Norman był wtedy szefem kontrolowanego przez Rotszyldów Banku Anglii.

 

Winston Churchill zapewniał Normana, że w Niemczech zostanie przywrócony standard złota. To było powodem zniszczenia Niemiec i wymordowanie 55 mln ludzi podczas II wojny światowej.

 

Montagu Norman i Hjalmar Schacht potajemnie spotkali się w październiku 1935 w Badenweiler, Schwarzwald, w celu zorganizowania pożyczek dla Hitlera. Norman faktycznie był chłopcem na posyłki Rotszyldów (Eustace Mullins, "Porządek świata: nasi tajni władcy" [The World Order: Our Secret Rulers], Staunton, 1992).

 

Drugą wojnę światową rozpoczęła elita finansowa by przejąć kontrolę nad gospodarką, podzielić świat na komunistyczny I kapitalistyczny, i ułatwić ewentualne wprowadzenie rządu światowego.

 

Związek Sowiecki zgodził się na te plany. Christian Rakowsky, sowiecki wysłannik w Paryżu i pośrednik między sowiecką elitą i finansistami, zapytay przez oficera GPU Gabriela Kuzmina w Moskwie 26 stycznia 1938, podkreślił, że miał dostęp do informacji nie dlatego, że był masonem, ale rzecznikiem finansistów.

 

W 1919, Lenin uczynił go odpowiedzialnym za rząd Sowieckiej Ukrainy. Podczas wojny domowej udało mu się zachować te tereny dla bolszewików. W 1925 Stalin mianował go ambasadorem w Paryżu. Rakowsky należał do potężnej frakcji trokistów, która działała na rozkazy Rotszyldów. Wielu członków tej grupy rozstrzelano w czasie dokonywanej przez Stalina czystki politycznej w partii komunistycznej w 1937 roku.

 

Zdaniem Rakowskyego: "Hitler, ten niewykształcony i prosty człowiek, dzięki wrodzonej intuicji, a nawet wbrew opinii technicznej Schachta, przywrócił system ekonomiczny bardzo niebezpiecznego rodzaju". Komuniści tylko rozmawiali o wyzysku gospodarczym, podczas gdy Hitler faktycznie to zrobił. Rakowsky oskarżał Hitlera o wykluczenie "międzynarodowych i prywatnych finansów". Uważał, że "coś tak totalnie kontrrewolucyjnego, że jak widać, dzięki magicznym metodom, radykalnie wyeliminował bezrobocie wśród ponad 7 mln techników i robotników".

 

Podkreślił: "Jeśli Hitler osiągnął to pomimo otaczających go wszystkich burżuazyjnych ekonomistów, to mógł, gdyby nie było wojny, wprowadzić ten system również w produkcję w czasie pokoju. . . to jest tylko jedno rozwiązanie – wojna".

 

Rakowsky zaproponował atak ze wschodu na zachód, czyli zaplanowany przez Sowietów akt wojny przeciwko nazistowskim Niemcom. To posunięcie przyniesie korzyść międzynarodowej elicie finansowej i masońskim przywódcom. I w końcu Hitler ich zawiódł, i musiał zostać sponiewierany i zniszczony przez wojnę na dwóch frontach.

 

Rakowsky zastanawiał się: "Jaka siła może doprowadzić Europę do totalnego samobójstwa? Może to

zrobić tylko jedna siła: pieniądz. Pieniądz jest potęgą, i jedyną potęgą".

 

Cała informacja o Rakowskym pochodzi z publikacji Bruno Schuberta "Stowarzyszenie Wolnej Gospodarki" [Free-Economy Association] (Huntington, 1972). Protokoły z przesłuchania Rakowskyego przemycił ze Związku Sowieckiego po II wojnie światowej lekarz z NKWD Josef Landowsky, i opublikował je pod tytułem "Symfonia w Czerwonym dur" [Sinfonia en Rojo Mayor] w Hiszpanii w 1950 roku. Cały transkrypt opublikowano w języku angielskim pod tytułem "Czerwona symfonia: prześwietlenie rewolucji" [The Red Symphony: X- Ray of Revolution].

 

Ten 50-stronicowy transkrypt nie miał zostać upubliczniony. Potwierdza, że iluminaci Rotszylda planowali wykorzystać komunizm do ustanowienia dyktatury światowej super-bogatych.


Fakt, że Brytanii nie interesowała Polska pokazuje los gen. Władysława Sikorskiego. Uciekł do Londynu i został szefem polskiego rządu na uchodźstwie. Kiedy Niemcy odkryli sowiecką masakrę polskich oficerów w lesie katyńskim w kwietniu 1940 roku, Sikorski zamierzał publicznie potępić ten masowy mord. Brytyjczycy mieli nadzieję, że będzie milczał, ale skoro nie milczał, została tylko jedna opcja – pozbyć się Sikorskiego. 4 lipca 1943 roku, w czasie lotu do polskiej armii gen. Andersa w Aleksandrii, Egipt, pilot wyskoczył ze spadochronu nad Gibraltarem, a samolot się rozbił. Sikorski został usunięty.

 

Po zdobyciu Polski, 27 września 1939 roku von Ribbentrop ponownie wyjechał do Moskwy, gdzie spotkał się ze Stalinem. Podpisano porozumienie dotyczące wspólnych granic i przyjaźni między Niemcami i Związkiem Sowieckim.

 

28 września Niemcy i Związek Sowiecki wydali wspólny komunikat wyjaśniający, że te dwa kraje "rozwiązały" kwestię rozpadu Polski, nalegając by Brytania i Francja zawarły pokój z Hitlerem. Ostrzeżono Brytanię i Francję, że jeśli nie zgodzą się na traktat pokojowy, przypisze się im odpowiedzialność za wojnę.

 

Chociaż Stalin był okrutnym tyranem, to jednak czasem mówił prawdę, kiedy służyła jego celom. W dzienniku Prawda 29.11.1939 roku stwierdził: "To nie Niemcy zaatakowały Francję i Brytanię, a Francja i Brytania zaatakowały Niemcy, i one są odpowiedzialne za wojnę".

 

W listopadzie 1939 roku Komintern zorganizował ruch pokojowy, którego celem było szybkie zakończnie "niesprawiedliwej wojny imperialistycznego bandyty". 9 października dziennik Izwiestia doniósł, że wywołanie wojny po to żeby zniszczyć hitleryzm było politycznym i zbrodniczym szaleństwem. W Moskwie Walter Ulbricht potępił antyhitlerowską postawę mocarstw zachodnich.

 

Latem 1940 roku Brytania znalazła się na skraju bankructwa i niezdolna do prowadzenia wojny. Ale Londyn spodziewał się pomocy z Wall Street.

 

7.6 – Udział Ameryki

 

 

W 1938 roku, w wywiadzie dla The New York Times, mason Henry Ford powiedział: "Ktoś kiedyś powiedział, że losami narodu kieruje 60 rodzin. Równie dobrze można powiedzieć, że gdyby ktoś skierował reflektor na 25 osób rządzących finansami narodu, to prawdziwi twórcy wojen światowych doznaliby wyraźnej ulgi".

 

Hiitler otrzymywał także wsparcie finansowe na zbudowanie przemysłu wojennego od Henry'ego i Edsela Fordów. Ale głównymi finansistami byli Standard Oil (Rockefeller), General Motors, General Electric, ITT, bank J P Morgan i Bernard Baruch. Obecnie Standard Oil nazywa się m. in. Exxon. Wszystkie te przedsiębiorstwa i bankierzy pomogli również zdobyć władzę Franklinowi Delano Rooseveltowi w 1933 roku.

 

Dokładnie ta sama grupa międzynarodowych bankierów i przemysłowców wspierała również dojście do władzy bolszewików w Rosji. W książce "Wall Street i rewolucja bolszewicka" [Wall Street and the Bolshevik Revolution], Antony Sutton nawiązuje do pewnych bardzo interesujących dokumentów z różnych archiwów należących do amerykańskiego rządu. Według nich, ta sama elita finansowa zbroiła obie strony w wojnach koreańskiej i wietnamskiej po to, żeby móc wymordować tak wielu ludzi jak było możliwe.

 

Iluminat J P Morgan był bardzo zadowolony kiedy do władzy doszedł Hitler. Poczynił własne przygotowania do dyktatury faszystowskiej w USA w latach 1933-1934, ale gen. Smedley Darlington Butler ujawnił ten spisek Wall Street. Kongres, a w szczególności członkowie Dickstein i MacCormack (obaj masoni), dopilnowali by z tego śledztwa nie wyciekła żadna informacja o tym spisku (Antony Sutton, "Wall Street I kreowanie Hitlera" [Wall Street and the Rise of Hitler], Sudbury, 1976, s. 175).

 

Prezydent Roosevelt również opowiadał się za ukrywaniem szczegółów tego zbrodniczego przedsięwzięcia. Dopiero w latach 1950 udostępniono historykom jego małą część.

 

Amerykański ambasador w Berlinie, William Dodd, napisał w swoich dziennikach, że w roku 1933 ambasada przyjmowała wizyty bankierów z Wall Street i przemysłowców, którzy podziwiali Adolfa Hitlera i szukali nowych okazji na biznes z nazistowskim reżimem. Na przykład Henry Mann, przedstawiciel


National City Bank, i Winthrop W Aldrich z Chase Bank, spotkali się z Hitlerem 1 września 1933 by przedyskutować te kwestię (Antony Sutton, "Wall Street i kreowanie Hitlera", Sudbury 1976, s. 15 i 133).

 

 

Dodd napisał 19 października 1936 z Berlina do prezydenta Roosevelta: "Chociaż uważam, że najlepszą naszą polityką jest pokój, nie mogę pozbyć się obaw, które więcej niż raz podkreślał w rozmowach ze mną Wilson, 15 sierpnia 1915 i później: zniszczenie demokracji w całej Europie będzie katastrofą dla narodów. Ale co można zrobić?

 

Obecnie ponad 100 amerykańskich korporacji mają tu spółki zależne albo układy. DuPonts mają w Niemczech trzech sojuszników, które pomagają w biznesie zbrojeniowym. Głównym sojusznikiem jest IG Farben Co., część rządu, który daje rocznie 200.000 marek jednej organizacji propagandowej wpływającej na amerykańską opinie publiczną. Standard Oil Company (filia z Nowego Jorku) w grudniu 1933 roku wysłała tu $2.000.000, i rocznie zarabiała $500.000 pomagając Niemcom w produkcji paliwa Ersatz dla potrzeb wojny. . . Prezes The International Harvester Company powiedział mi, że ich biznes zwiększył się tutaj o 33% rocznie (według mnie produkcja broni), ale nie mogli nic z tego zabrać. Nawet nasi samolociarze mają tajny układ z firmą Krupps. General Motor Company i Ford robią tutaaj olbrzymie interesy poprzez swoje spółki zależne i nie zabierają zysków. Wymieniam te fakty gdyż to one komplikują rzeczy i zwiększają niebezpieczeństwo wojny".

 

Niemożliwe jest znalezienie wszystkich faktów odnoszących się do tych spraw, gdyż niektóre dokumenty zniszczono w 1945. Ale w oparciu o śledztwo przeprowadzone przez Departament Wojny USA tuż po II wojnie światowej, Niemcy nie byłyby w stanie toczyć wojny bez wysiłków IG Farben i innych amerykańskich firm.

 

Ważne jest to, że wielka korporacja amerykańska General Electric, która w latach 1920 i 1930 dostarczała energię elektryczną Związkowi Sowieckiemu, odegrała istotną rolę w ustanowieniu nazistowskiego reżimu. Niemiecka prasa wtedy nie miała pojęcia o tym, że General Electric pod względem technicznym miał całkowity monopol w sowieckim przemyśle elektrycznym, który, jak mówi Plan GOELRO, został zbudowany dzięki amerykańskim funduszom i inżynierom oraz sowieckiej niewolniczej sile roboczej.

 

Hitlerowi pomagały także AEG (Allgemeine Elektrizitats-Gesellschaft, niemiecka German General Electric Company) i OSRAM, które w swoim zarządzie miały pięciu Amerykanów z Wall Street.

 

Henry Ford, który od początku pomagał w finansowaniu Hitlera, po 1933 wybudował nowoczesną fabrykę aut w Związku Sowieckim koło miasta Gorki (obecnie Niżny Nowgorod). Fabryka zaczęła podukować ciężarówki dla Armii Czerwonej. Tylko nieco wcześniej Stany Zjednoczone dyplomatycznie uznały Związek Sowiecki.

 

W 1932 roku, elita finansowa wycofała wszelkie wsparcie amerykańskiego prezydenta Herberta Hoovera, który ujawnił ten fakt, ale został uciszony przez prasę. Elita finansowa wolała wspierać potężnego masona i prawnika takiego jak Franklin Delano Roosevelt. W 1933, po zwycięstwie wyborczym w listopadzie 1932, Roosevelt zaczął realizować swój socjalistyczny program pod nazwą Nowe Rozdanie [New Deal], dotyczący kontroli gospodarki. Nowe Rozdanie powitano jako Nowy Porządek Świata [NWO], Novus Ordo Seclorum. Jego oficjalną linią było to, że kryzys ekonomiczny wymagał stabilizacji. Gospodarka rynkowa została przemodelowana. Związki zawodowe zdobyły większy wpływ, co zaczęło niebezpiecznie zwalniać gospodarkę, gdyż kontrolę przejęły liczne gangi przestępczości zorganizowanej.

 

Agencje rządowe zorganizowane w celu zajmowania się kryzysem zasadniczo kopiowały instytucje ustanowione w podczas wejścia USA do I wojny światowej w 1917 roku. Również Roosevelt umyślnie ożywił ówczesną retorykę. Rząd wypowiedział wojnę wielkiej depresji. Nic poza groźbą wojny nie mogło zmusić miłujących wolność Amerykanów do akceptacji podwyższonych podatków i regulacji rządowych. Pomimo to, w latach 1930 Nowe Rozdanie zasadniczo okazało się fiaskiem. Ożywienie gospodarki było słabe, i w 1939 roku kraj wszedł w kolejną recesję. Tylko ogromne dozbrojenie w związku z II wojną światową ponownie uruchomiły gospodarkę, co pokazuje historyk Michael Sherry w książce "W cieniu wojny: USA od lat 1930" [In the Shadow of War: The United States since the 1930s] (Yale University Press, 1995).

 

Ale Sąd Najwyższy odrzucił żądanie Roosevelta, by rząd federalny kontrolował gospodarkę. Zamiast tego sąd ograniczył stanowe i federalne zaangażowanie w gospodarkę. Roosevelt chciał powiększyć liczbę jego członków by mógł mianować sędziów otwartych na jego filozofię. Kongres odmówił powiększenia


liczby sędziów w Sądzie Najwyższym. Natomiast prezydent Truman rozpoczął nacjonalizację przemysłu stalowego.

 

 

Sprytny prezydent Roosevelt należał do kręgu Wall Street, który osiągnął ogromne zyski ze wsparcia reżimu narodowych socjalistów w Niemczech.

 

Roosevelt uznał formalnie Związek Sowiecki już w 1933, żeby umożliwić amerykańskiemu biznesowi odegrać większą rolę w budowaniu sowieckiej gospodarki. Udzielił pozwolenia na finansowanie 5-letnich planów Stalina. Wcześniejszy prezydent Herbert Hoover program Nowego Rozdania nazwał faszystowskim, czyli korporacyjną formą socjalizmu.

 

Rockefeller, jak również Morgan, którzy pomagali dojść do władzy Hitlerowi, nadal wspomagali Związek Sowiecki. Jak napisał The Washington Post (2.02.1918), Morgan dał bolszewikom $1 milion. W 1967 roku wartość giełdowa akcji Morgana wynosiła $92.6 bn.

 

Człowiekiem mianowanym na odbiorcę wkładów amerykańskich bankierów i dyrektorów był Rudolf Hess, który znał wiele tajemnic o transakcjach amerykańskich funduszy. Hess, zastępca Hitlera, poleciał do Szkocji w maju 1941 roku żeby podjąć próbę rozwiązania w negocjacjach o standardzie złota, a tym samym porozumienia w kwestii warunków pokojowych.

 

Hess ślepo wierzył w marzenie medium, gen. Karla Haushofera, że jego lot odniesie sukces. Ale marzenie się nie spełniło i Hessa aresztowano.

 

Po skoku spadochronowym nad Szkocją 10 maja 1941 roku, kilku chronionych przez niego astrologów aresztowano. Postrzegano ich jako współsprawców nieszczęścia Hessa.

 

W 1946 roku w Norymberdze Hessa skazano na dożywocie. Podczas pobytu w berlińskim więzieniu Spandau pisał swoje wspomnienia. Kiedy zapełnił trzy książki, zabrano je i spalono. Zaczął od nowa i powtórzono ten sam proces. Zwycięzcy nie chcieli ujawnienia prawdy. Hess zmarł w więzieniu w Spandau 17 sierpnia 1987 roku, w tajemniczych okolicznościach w wieku 93 lat. Był zbyt słaby by odebrać sobie życie.

 

7.7 – Bliska współpraca nazistów z syjonistami

 

 

Moses Hess wymyślił określenie narodowy socjalizm, powszechnie skrócony do nazizm [niem. nazism], który planował wykorzystać w żydowskim nacjonalizmie już w 1862 roku. Związek między syjonizmem i niemieckim nazizmem już istniał od początku i później rozwijał się dalej, tak pod względem ideologicznym jak i politycznym.

 

Znalezione przez niemieckiego historyka Klausa Polkehna dokumenty ujawniają szeroką współpracę czołowych nazistów z liderami syjonizmu. Informację tę opublikował izraelski prof. Israel Shahak w izraelskim dzienniku Zo Haderekh 2.09.1981. Naziści i syjoniści mieli wspólny interes – wystraszenie europejskich Żydów by emigrowali do Palestyny. Czołowymi organizacjami syjonistycznymi w tej bliskiej współpracy były Lohamei Harut Israel (później znany jako niesławny Gang Sterna) i Irgun Zvai Leumi. Wśród liderów znaleźli się również Yitzhak Shamir i Menachem Begin, którzy obaj później byli premierami Izraela.

 

W książce "Żelazny mur" [The Iron Wall] z 1984 roku Lenni Brenner bajdurzył, że w 1940 Gang Sterna dostarczył memorandum niemieckiemu dyplomacie w Bejrucie. W nim była propozycja, żeby Żydzi w Polsce przeszli szkolenie wojskowe do walki z Brytyjczykami w Palestynie.

 

Po zwycięstwie, powinno zostać ustanowione żydowskie państwo "a Hebraium" (hebrajska ojczyzna narodowa), które następnie zawrze porozumienie z nazistowskimi Niemcami i będzie rządzone według tych samych totalitarnych zasad. Wielu żydowskich skrajnych polityków, np. członkowie Partii Rewizjonistycznej w Palestynie, w latach 1930 ubierali się w brunatne koszule (Donald Day, "Naprzód, chrześcijański żołnierzu!" [Framat, Kristi stridsman!], Helsinki, 1944, s. 139-140). Zorganizowano syjonistyczną organizację terrorystyczną jak SS. To dlatego obecny Izrael stosuje nazistowskie metody.


Emisariusz Heinricha Himmlera - Leopold von Mildenstein, razem z syjonistycznymi funkcjonariuszami odwiedzili Palestynę w latach 1933 i 1934. Później publikowano artykuły w dzienniku Goebbelsa Der Angriff, które w najbardziej ekscytujących słowach chwaliły żydowską walkę o zbudowanie nowych osiedli w Palestynie.

 

 

Większość Żydów którzy opuścili albo zostali zmuszeni do opuszczenia innych europejskich krajów, wolała

 

przenieść się do Niemiec (Ingrid Weckert, "Noc kryształowa: zapłon" [Feuerzeichen: Die Reichskristallnacht], Tubingen, 1981).

 

23 grudnia 1935 Der Angriff opublikował wywiad z liderem niemieckich syjonistów Georgiem Kareskim. Był zadowolony z przepisów norymberskich, które ostro zakazują wszelkich kontaktów seksualnych między Żydami i Aryjczykami. Wdzięcznymi słowami pochwalił te prawa jako spełnienie życzeń syjonizmu. W związku z tym możliwe było podnoszenie syjonistycznej biało-niebieskiej flagi razem ze swastyką.

 

Naziści chcieli zrobić wszystko żeby zrealizować syjonistyczne żądanie by w Palestynie osiedliło się tak wielu Żydów jak możliwe. W 1933 roku rząd Hitlera i Główna Organizacja Syjonistyczna podpisały porozumienie dotyczące żydowskiej emigracji do Palestyny. Było tam tak wielu osadników, że Arabowie podejrzewali Hitlera o to, że jest Żydem i krypto-syjonistą. Tylko w 1934 do Palestyny wyemigrowało 120.000 niemieckich Żydów. Do września 1940 z Niemiec i z okupowanej Polski wyemigrowało ich

 

500.000.

 

W 1950 oficjalne źródła żydowskie twierdziły, że całkowita liczba Żydów w Palestynie przybyłych z różnych krajów europejskich wynosiła tylko 80.000. Aż 420.000 tam żyjących umieszczono na liście zagazowanych w obozach. Mimo że żyli w Izraelu, syjoniści uważali ich za ofiary holokaustu i zażądali zapłaty za nich (Weckert, "Kryształowa noc: zapłon", Tubingen, 1981).

 

Pod koniec lutego 1937 roku, Feiwel Polkes, przedstawiciel syjonistycznego ruchu Haganah, spotkał się z oficjelami SS - Herberem Hagenem i Adolfem Eichmannem w restauracji Traube w Berlinie na przyjazną dyskusję o odpowiednich sposobach przechytrzenia brytyjskich władz, które uważano za zbyt ostre w ograniczeniach emigracji do Palestyny. Polkes chciał również by Niemcy uniemożliwili Żydom przenoszenie się do innych krajów. Dobrze wiedziano, że niemieccy Żydzi nie mieli słabości do Palestyny, a woleliby raczej osiedlić się w innych krajach. W zamian Polkes dostarczy Sicherheitsdienst (SD), ochronę SS, ze "wszystkimi możliwymi tajnymi informacjami, a jednocześnie będzie realizować niemieckie interesy na całym Bliskim Wschodzie" (Andreas Bliss, "Koniec ostatecznego rozwiązania" [The End of the Final

Solution], Stuttgart, 1966).

 

W październiku 1937 roku, Adolf Eichmann udał się do Kairu, i po drodze złożył wizytę w Palestynie. Negocjacje zerwano, bo większość Żydów nie chciała wyjeżdżać do Palestyny. 15 maja 1935 dziennik SS - Das Schwarze Korps doniósł: "Niezbyt odległe są dni kiedy Palestyna będzie serdecznie witać swoich zagubionych synów. Życzymy im szczęścia, a życzliwość narodu niemieckiego będzie z wami!" Kiedy rozpoczęła się żydowska emigracja z Polski i Niemiec, wiele krajów zaczęło narzekać. W ciągu kilku lat Rumunia otrzymała 500.000 Żydów ze Wschodu, wielu z nich stanowiło zagrożenie dla narodu z powodu ich komunistycznej rewolucyjnej działalności.

 

W ciągu kliku pierwszych miesięcy 1937 roku, Szwecja wydała 15.222 pozwoleń na pracę i zamieszkanie, większość z nich dla żydowskich imigrantów, których określono jako "Niemiec", "Rosjanin" albo "Polak".

 

Syjoniści zrobili wszystko co możliwe by ukryć informację o ich współpracy z nazistami w latach przed II wojną światową.

 

Współpraca ta wymusiła bezprecedensową prowokację syjonistyczną – Kristallnacht (noc tłuczonego szkła), która wydarzyła się pod znakiem Skorpiona. Jej prawdziwym celem był naród niemiecki. Ingrid Weckert odnalazła archiwalną informację różniącą się od zwykłej propagandy antynazistowskiej, i w 1981 opublikowała ją w książce "Noc kryształowa: zapłon", Tubingen, 1981).

 

Oficjalne wyjaśnienie było takie, że 17-letni polski Żyd, Herschel Feibel Grynszpan, zastrzelił sekretarza ambasady niemieckiej w Paryżu, Ernsta von Ratha, w proteście przeciw deportacji jego rodziny. Mimo że Grynszpan nie miał ani dokumentów osobistych ani pieniędzy, mógł rankiem 17 listopada 1917 roku kupić rewolwer za 250 franków i godzinę później wejść do ambasady. W rewanżu, fanatyczni naziści rzekomo palili i niszczyli mienie żydowskie.


Podczas śledztwa w sprawie Kristallnacht pojawiały sie nieznane osoby, mówiące, iż są przedstawicielami przywództwa partii. Przy kilku okazjach gauleiter (lider dzielnicy) otrzymywał anonimowe telefony od rzekomych przedstawicieli liderów partii. Ale przywództwo partyjne nigdy nie wydawało żadnych rozkazów niszczenia żydowskiego mienia. Ci anonimowi agenci jako pierwsi rzucali kamieniami w okna żydowskich sklepów i to oni kierowali atakiem na żydowskie domy. Wszystkimi tymi rozruchami kierowała centralnie umieszczona grupa dobrze wyszkolonych agentów.

 

Prowokatorzy skorzystali z okazji, że 8-9 listopada 1938 roku podejmowanie wszystkich decyzji w partii nazistowskiej oddelegowano ludziom niższego szczebla i mniej doświadczonym, ponieważ liderzy świętowali rocznicę monachijskiego zamachu stanu w 1923 roku.

 

Kiedy pojawiły się pierwsze raporty o niepokojach, komendant SA Viktor Lutze rozkazał żeby nie niszczyć żydowskiego mienia. Jeśli będą dalsze demonstracje antyżydowskie, SA zainterweniuje by je zatrzymać. Stosując się do rozkazu Lutzego, członkowie SA zaczęli ochraniać żydowskie sklepy, w których wybito szyby. SS i policja otrzymali podobne instrukcje przywrócenia prawa i porządku. Mimo to co najmniej 3 z 28 grup SA odmówiły wykonania rozkazu i wysłali swoich ludzi by niszczyli synagogi i inne zydowskie obiekty.

 

W grudniu 1937 roku kilka dzienników niemieckich doniosło, że mordowanie Żydów będzie karane śmiercią. Doniesiono, że Josef Reinhardt został skazany na śmierć za zabójstwo żydowskiego kupca Abrahama i jego Gojkę-żonę. Zwrócono uwagę, że mord był mordem bez względu na to kim była jego ofiara.

 

Zniszczono nie więcej niż 180 synagog, a nie 1.400 jak mówiła propaganda. Wybito 7.500 okien, a nie 100.000. W wielu przypadkach z atakującymi wspólnie walczyli Żydzi i członkowie SA.

 

Heinrich Himmler rozkazał Reinhardowi Heydrichowi zakończyć wszelkie demonstracje i chronić Żydów przed demonstrantami. Do tej pory w archiwach są telegramy z tymi rozkazami. Kiedy Hitlera poinformowano o 1:00 o rozruchach w Monachium i że spalono synagogę, był wściekły i rozkazał szefowi monachijskiej policji by stawił się u niego natychmiast. Rozkazał ugasić pożar i zatrzymać wszelkie demonstracje i rozruchy w Monachium. Upewnił się, że o 3:00 nad ranem wysłano rozkaz do wszystkich gauleiterów. Rozkaz brzmiał: "Od najwyższej władzy. W żadnym przypadku nie wolno dopuścić do podpalania lub ataków na żydowskie sklepy czy inne zydowskie mienie".

 

Rankiem 9 listopada Goebbels w przemówieniu radiowym zakazał wszelkich akcji przeciwko Żydom.

 

Każdy kto naruszy ten nakaz zostanie ostro ukarany.

 

Okazało się, że to żydowska loża masońska B'nai B'rith przy współpracy organizacji syjonistycznej LICA (Ligue International contre l'Antisemitisme = Międzynarodowa Liga przeciwko Antysemityzmowi) w Paryżu stała za tzw. Kristallnacht 9 listopada 1938. Celem prowokacji LICA było zachęcenie niemieckich Żydów do

 

Emigracji (Weckert,       op. cit., s. 254-256).

 

B'nai B'rith zinfiltrowała istotne części ruchu nazistowskiego: SS, SA i partię. Tym masonom udało się zinfiltrować stanowiska operatorów telefonicznych w biurach gauleiterów. Kiedy otrzymywali rozkazy od Lutze, zmieniano je na odwrotne.

 

Nazistowskie przywództwo nie podjęło żadnej legalnej akcji przeciwko B'nai B'rith, co pozwoliło jej na kontynuację akcji wywrotowych. W Niemczech miała 12.000 członków i 80 lóż, 3 z nich w Berlinie. Była jedyną organizacją żydowską, której Hitler pozwolił funkcjonować w czasie nazistowskiego rezimu po roku 1933 (Wiktor Ostrecow, "Masoneria, kultura i rosyjska historia", Moskwa, 1999), mimo że propaganda twierdzi, że w Niemczech została rozwiązana w 1937 (Lexikon des Judentums). Ale Hitler w 1939 zamknął operacje B'nai B'rith w Niemczech.

 

Dopiero po rozpoczęciu wojny, w listopadzie 1939, skonfiskowano dokumenty B'nai B'rith. Bibliotekę żydowskiej loży VOBB skonfiskowano w kwietniu 1938.

 

W 1952, Nahum Goldman, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów zażądał od kanclerza Niemiec Konrada Adenauera $500 mln jako rekompensatę za szkody poczynione Żydom podczas Kristallnacht. Kiedy Adenauer zakwestionował uzasadnienie tego wygórowanego roszczenia, Goldman odpowiedział:


"Może pan uzasadniać jak pan chce, ale ja chcę pieniądze!" I mu je dano. To nazywa się chutzpah, żydowska bezczelność! Nawiasem mówiąc, Adenauera żona była Żydówką.

 

 

W latach 1930 Cyrus Adler, przewodniczący Amerykańskiego Komitetu Żydowskiego koordynował działalność B'nai Brith i The New York Times żeby zablokować wszelkie amerykańskie działania polityczne przeciwko Hitlerowi.

 

Amerykańscy masoni nie mieli żadnego interesu w zwalczaniu faszyzmu, a tylko chcieli odpowiedniej okazji by zaspokoić swoją żądzę krwi. Prezydent Roosevelt był zdecydowanie przeciwny wspieraniu wszelkich grup antynazistowskich, gdyż chciał zabić tak wielu Niemców jak możliwe (płk John Beaty, "Żelazna kurtyna nad Ameryką" [The Iron Curtain over America], s. 74). Gen. Mark Clark, mason i dowódca Amerykańskiej V Armii, powiedział swoim żołnierzom: "Nie ma żadnych ograniczeń co do liczby

 

zabitych           przez           was           Niemców"           (The            New                           York             Times,      13.02.1944)

 

Członków SA którzy wzięli udział w rozruchach postawiono przed sądem. Partia miała własne sądy pod kierownictwem Waltera Buscha. Wszystkie dokumenty są nadal dostępne.

 

Herschel Grynszpan przeżył wojnę, mimo że został sprowadzony do Niemiec. Po wojnie wrócił do Paryża, gdzie powinien zostać osądzony za zabójstwo. Zamiast tego otrzymał nowe nazwisko i nowe dokumenty. Jego rodzina również przeżyła wojnę i udało im się wyemigrować do Palestyny. Ktoś zapłacił £4.000 za danie im tej okazji, gdyż rodzina nie miała na to funduszy.

 

W wyniku Kristallnacht utworzono Krajowe Centrum dla Żydowskiej Emigracji. Współpraca syjonistów z Hitlerem posunęła się tak daleko, że niektórych z nich uznano za Aryjczyków, m.in. bankiera Oppenheimera i producenta samolotów Ernsta Heinricha Heinckela.

 

W książce "Zanim pojawił się Hitler" (Bevor Hitler kam, Genewa, 1975), żydowski profesor historii Dietrich Bronder wykazał którzy Żydzi finansowali Adolfa Hitlera, a tym samym pomogli mu zdobyć władzę. To wyjaśnia dlaczego duża liczba Żydów otrzymała aryjskie dokumenty. Wykazuje również, że większość nazistowskich liderów była albo Żydami, albo pół-Żydami, albo mieli żydowskie małżonki. Książka Brondera jest zakazana w Niemczech.

 

W 1943 roku amerykański wywiad założył teczkę Hitlera. Materiał był tajny i nie został ujawniony aż do 1972. Psychiatra Walter C Langer, który w czasie wojny badał wszystkie tajne informacje o Hitlerze dla Białego Domu, opublikował delikatny materiał w książce "Umysł Hitlera" [The Mind of Adolf Hitler] (Nowy Jork, 1972). Miał dostęp do faktów podobnych do tych udostępnionych Dietrichowi Bronderowi.

 

W skład przywództwa nazistów wchodzili również Żydzi posiadający "dobre dokumenty", wśród nich był szef SS Heinrich Himmler (pokazany jako Żyd przed żydowskiego pisarza Willi Frischauera w książce "Himmler: geniusz Trzeciej Rzeszy" [Himmler: Evil Genius of the Third Reich], Londyn, 1953). Homoseksualną aktywność Himmlera uwiecznił na filmie nazistowski fotograf Walter Frenz. Wilhelm Canaris, szef Abwehry, był greckim Żydem. Żydami byli także: Alfred Rosenberg, który rozwinął ideologię narodowych socjalistów wzorując się na Talmudzie i "Powstająca rasa" [The Coming Race] (1871) Bulwer-Lyttona, i Joseph Goebbels, którego pierwsza sympatia była Żydówką, i który doceniał jedynie żydowskich profesorów (Grigori Klimow, "Protokoły sowieckich mędrców" [The Protocols of the Soviet Elders], Krasnodar, 1995, s. 328-329). Żydowskie pochodzenie Goebbelsa wykazał historyk David Irving. Jego rodzina pochodziła z Holandii, w szkole miał pseudonim "rabin". Jego małżonka była adoptowaną córką żydowskiej rodziny o nazwisku Friedlander. Kiedy jego teściową obrazili członkowie SS w żydowskiej kawiarni, odpowiedziała, że poskarży się zięciowi dr Goebbelsowi (Konrad Heiden, "Adolf Hitler", Zurych,

1936,                                                                                            s.                                                                                                       350).

 

Wicekanclerz Rzeszy, Rudolf Hess, urodził się w Egipcie z żydowskiej matki. W homoseksualnych kręgach w Monachium znany był jako "Fraulein Anna" (Bronder, op. cit.). Mniej znane jest to, że w latach 1920 Hitler molestował seksualnie wnuka Richarda Wagnera, Wielanda Wagnera (Time Magazine, 15.08.1994, s. 56). Jest to dobrze udokumentowana informacja.

 

Julius Streicher, naczelny Der Sturmer, był kolejnym żydowskim homoseksualistą. Jego prawdziwe nazwisko Abraham Goldberg ujawniono przy powieszeniu go 16 października 1947, po procesach

Norymberskich (Bronder, op. cit.).


Na procesach norymberskich Streicher potwierdził: "Naszym wzorem było prawo żydowskie" (Nikolaj Ostrowsky, "Świątynia bestii" [The Temple of the Beast], Moskwa 2001, s. 120).

 

 

Zarówno oficer SS Adolf Eichmann jak i minister pracy Robert Ley byli Żydami, tak jak generałowie SS Erich von dem Bach-Zelewski (1899-1972) i Odilo Globocnik (1904-1945). Po wojnie Bach-Zelewski przebbywał w areszcie domowym przez 10 lat. W 1958 został ponownie zabrany do sądu I skazany na

 

Dożywocie (Bronder, op. cit.).


 

{zdjęcie Młody


 

Rudolf


 

Hess


 

jako


Rudolf

student           i


 

członek


 

Towarzystwa


Hess} Thule


 

Prawa ręka Goringa - feldmarszałek Erhard Milch był pół-Żydem, jak pisze Time Magazine (7.02.1972), jego matka była Żydówką. Goring uznał go za Aryjczyka, mimo że jego ojciec również był Żydem. Według Brondera, Goring był Żydem, tak jak jego druga małżonka.

 

W 1961 roku, brytyjski pisarz Charles Wighton opublikował książkę "Historia Reinharda Heydricha" [The Story of Reinhard Heydrich] w oparciu o nazistowskie źródła. Wykazał że szef SD Reinhard Heydrich był Żydem ze strony matki. Jego ojciec (Bruno Ziiss) był również Żydem, a Heydrich homoseksualistą.. Hitler miał dobre mniemanie o Heydrichu, i uważał, że jego nie-aryjskie pochodzenie zagwarantuje jego posłuszeństwo.

 

Gen. Karl Haushofer, professor uniwersytecki i dyrektor Monachijskiego Instytutu Geopolityki, miał żonę Żydówkę. Jego syn, Żyd Albrecht Haushofer, później nie miał żadnych problemów pracując dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych nazistowskich Niemiec. Był naukowcem i politykiem (David Korn, "Kto jest kim w judaizmie: encyklopedia wybitnych Żydów" [Who is Who in Judaism: Encyclopaedia of Prominent Jews], t. 2, FZ Verlag, Monachium, 1999, s. 124-125). W roku 1940, Albrecht Haushofer został profesorem w Berlinie. Odegrał rolę w planowaniu lotu Hessa do Szkocji w 1941, a później został stracony jako podejrzany o współudział w próbie zabójstwa Hitlera w lipcu 1944. 10 marca 1946, Karl Haushofer dokonał rytualnego mordu na żonie, a następnie przed czarnym buddyjskim ołtarzem otworzył własny

brzuch           używając           krótkiego           japońskiego           miecza,                        w                          samurajskim    harakiri.

 

Jak mówi Henneke Kardel w książce "Adolf Hitler: twórca Izraela" [Adolf Hitler: Begriinder Israels] (Genewa, 1974), prawnik Hitlera - Hans Frank był pół-Żydem, gdyż jego ojciec był żydowskim prawnikiem z Bamberg. Książkę zakazano w Niemczech, i zgodnie z decyzją sądu, wszystkie znalezione egzemplarze zatopiono w porcie Hamburg w 1974.

 

Kiedy Hitlera mianowano na kanclerza, Frank został ministrem sprawiedliwości w Bawarii. W 1934 był ministrem bez teki. Kiedy jesienią 1939 roku okupowano Polskę, Franka mianowano na gubernatora generalnego.

 

Dobrze zachowywaną tajemnicą było to, że ojciec Hitlera Alois ożenił się z Żydówką, przez co przyrodnie rodzeństwo Hitlera było Żydami. Jego przyrodnią siostrę Angelę zatrudniono na stanowisku gospodyni w

Obersalzburg,                    przyrodni                    brat                    mieszkał                                               w                                   Berlinie.

 

Ewa Braun była pół-Żydówką, a Hitlerowi przedstawił ją pół-żydowski fotograf Heinrich Hoffman.

 

Wielu czołowych oficerów Wehrmachtu było Żydami: co najmniej dwóch feldmarszałków, 10 generałów dowodzących ponad 100.000 żołnierzami, 14 pułkowników i 30 majorów.

 

W około 20 przypadkach, żołnierzy pochodzenia żydowskiego odznaczono Ritterkreuz, jednym z najwyższych odznaczeń za zasługi w niemieckiej armii. Tę informację potwierdził w szczegółach amerykański historyk pochodzenia żydowskiego Brian Rigg (William D Montalbano, "Żydowscy żołnierze walczyli dla Hitlera" [Jewish soldiers fought for Hitler], Dagens Nyheter, 5 styczeń 1997).

 

Tysiące mężczyzn pochodzenia żydowskiego i setki uznanych przez nazistów za Żydów, służyli w wojsku za wiedzą Hitlera. Nadal istnieją dziesiątki list zawierających nazwiska wyjątków z jego podpisem. Dobrze udokumentowanych jest ponad 1.200 przypadków. W jednym z dokumentów osobiście podpisanym przez Hitlera skorzystał ze swojego prawa uczynienia wyjątku dla 77 wysokich rangą oficerów na liście, zgodnie z nazistowskimi przepisami z roku 1935, które zakazywały przyznawania stopnia oficerskiego każdemu kto


miał dziadka Żyda. Na liście były również nazwiska najważniejszych manadżerów w administracji cywilnej współpracującej z wojskiem.

 

 

Jasnowłosego i niebieskookiego pół-Żyda Wernera Goldberga nazistowska propaganda wykorzystywała jako idealnego niemieckiego żołnierza. Kmdr Paul Ascher i gen. Johannes Zukertort byli Żydami. Pół-Żyd płk Walter H Hollaender został odznaczony Ritterkreuz i Niemieckim Złotym Krzyżem. W 1935 roku Hitler uznał pół-Żyda, późniejszego generała Luftwaffe Helmuta Wilberga za Aryjczyka (odznaczenia wojskowe: Krzyż Rycerzy Hohenzollern z Mieczami = Hohenzollern Knights Cross with Swords).

 

Mówiono o co najmniej jednym niemieckim oficerze, który odwiedził swojego ojca w obozie koncentracyjnym w Sachsenhausen. Religijny Żyd przyjmował nieżydowską tożsamość i zostawał kapitanem w armii, żenił się z Żydówką z rodzinnego miasta i mógł nadal być ortodoksyjnym Żydem służąc w armii w czasie wojny.

 

Helmut Schmidt, kanclerz Niemiec (1974-1982), był oficerem sił powietrznych (Luftwaffe), mimo że jego dziadek ze strony ojca był Żydem.

 

W latach 1921-1937, Żyd Ernst Hanfstaengl był bliskim przyjacielem Adolfa Hitlera, a później przyjaźnił się z Franklinem Rooseveltem. Ostrzegł go austriacki pisarz Rudolf Kommoss: "Gdyby powstała partia kierowana przez antysemickich Żydów albo pół-Żydów, musielibyśmy uważać!" (Ernst Hanfstaengl, "Hitler:

 

brakujące               lata"               [Hitler:               The               Missing                                  Years],          Londyn,            1957).

 

W II wojnie światowej 430.000 sowieckich Żydów walczyło z niemieckimi Żydami (Aron Abramowicz, "W decydującej wojnie" [In the Decisive War], Sankt Petersburg, 1990, s. 25). W dowództwie Armii Czerwonej było wielu Żydów, wśród nich generałowie Solomon Raikin, Isaak Rewzis, Simon Reizin, Josef Rubin, Mikhail Belkin, Zelik Yoffe i Grigori Preizman.

 

7.8 – Kim był Hitler?

 

 

Adolf Hitler urodził się 20 kwietnia 1889 roku o 18:30 w Branau nad rzeką Inn w Austrii. Zgodnie z horoskopem, miał zostać człowiekiem czynu, który z powodu niepotrzebnie nieostrożnych inicjatyw narazi się na osobiste niebezpieczeństwo, i prawdopodobnie wywoła kryzys. Położenie planet wskazywało na to, że jego przeznaczeniem było stanie się liderem. Jego horoskop wyraźnie wskazywał na to, że miał wielki talent oratorski.

 

Stwierdzono, że dziadek Hitlera ze strony ojca był Żydem, ale nie ma żadnych dowodów popierających ani odrzucających to twierdzenie. Jego babka, Anna Schicklgruber, była chłopką która urodziła syna Aloisa. Nigdy nie ustalono tożsamości jego ojca. Wskazano dwóch braci, jeden farmer, a drugi młynarz, jak również Żyda o nazwisku Frankenberger z Graz. Anna Schicklgruber pracowała dla tego Żyda kiedy zaszła w ciążę, i on płacił alimenty na Aloisa do czasu kiedy ten miał 14 lat. Później Alois został ojcem Adolfa Hitlera. Istnieją mocne dowody na to, że dziadek Hitlera był Żydem, a nie młynarz Johann Georg Hiedler. Krewny matki Adolfa, Johann Salomon, był Żydem. Wspomina o tym biograf Hitlera Konrad Heiden.

 

Zdaniem żydowskiego lekarza Kurta Kreugera, dziadkiem Hitlera był Żyd o nazwisku Prinz. Twierdzi, że prawdziwy ojciec Hitlera był Żydem mieszkającym w sąsiedztwie (Kurt Kreuger, "Byłem lekarzem Hitlera" [I

was                   Hitler's                    Doctor],                    Nowy                           Jork,                        1953).

 

Propaganda anty-nazistowska twierdziła, że Hitler ponoć nigdy nie czytał książek. W rzeczywistości był bardzo oczytanym człowiekiem. W Wiedniu wolał głodować niż nie pozwolić sobie na zakup ważnej książki. Również wiele książek pożyczał. Zwykle czytał jedną książkę dziennie, przede wszystkim o historii Niemiec i mitologii (William L Shirer, "Powstanie i upadek Trzeciej Rzeszy" [The Rise and Fall of the Third Reich]. Ale czytał również książki o marksizmie, wschodniej magii, yoga, hipnozie, astrologii, religii, okultyzmie, talmudyzmie, numerologii, grafologii, psycho-kinetyce, czarnej magii, alchemicznym symbolizmie. . . Czytał dzieła Hegla, Homera, Owidiusza, Cycerona, Nietschego, Schellinga, Dantego, Schillera i innych. Wszystko przechowywał w swojej kolosalnej pamięci. Miał także wiedzę na temat mechaniki i biologii. Mimo że był samoukiem, posiadał więcej wiedzy niż większość miernych naukowców z tytułami naukowymi.


Estoński mason Gunnar Aarma, który przeprowadził wywiad z Hitlerem 30 września 1930 roku, napisał 30 sierpnia 1994 w dzienniku Eesti Elu, że Hitler sprawiał "bardzo dobre wrażenie". Zdaniem Aarma był inteligentnym człowiekiem.

 

 

Masoni postrzegali Hitlera jako odpowiedniego człowieka, na którego można postawić, że przegra w istotnej wojnie.

 

Hitler uczestniczył również w komunistycznym stylu grabieżach i malwersacjach. Zdaniem szefa Gestapo Heinricha Mullera, na koniec wojny Hitler miał 188.457.322 franków szwajcarskich na osobistym szwajcarskim koncie. Hasłem dla tego konta był "Wolf" = Wilk (Gregory Douglas, "Tajne teczki Mullera z Gestapo: dokumenty i świadectwa z tajnych archiwów USA" [Geheimakte Gestapo Muller: Dokumente und Zeugnisse aus den US Geheimarchiven", Berg am Stamberger See, 1996, t. 2, s. 258). To może tłumaczyć dlaczego Hitler w roku 1939 mógł pozwolić sobie na kolekcję 264 ekskluzywnych dzieł sztuki.

 

W 1948 roku Mullera zatrudniła CIA. Pracował dla nich w Waszyngtonie DC do śmierci w 1963 (Spotlight, 3-10.01.2000, s. 2). Muller trzymał się z daleka od niemieckich lóż masońskich i dlatego go oszczędzono. Ponadto CIA potrzebowała jego wiedzy o komunistach. Miiller i inni liderzy z Gestapo pomagali także w przekształceniu OSS (Urząd Służb Strategicznych = Office of Strategic Services) w CIA (Centralna

Agencja                     Wywiadowcza                      =                      Central                                     Intelligence                            Agency).

 

Hitler był zbyt energiczny i niezależny i zaczynał odchodzić od masońskich doktryn. Dlatego wykorzystywano jego problemy zdrowotne jako pretekst by go narkotyzować. Miał ciągłe problemy z trawieniem, łącznie ze wzdęciami i konstypacją, co wskazuje na brak wit. B. Nie mógł poprawnie trawić. Ale zamiast podawać mu witaminy i minerały, podawano mu duże dawki leków chemicznych, które cakowicie zrujnowały mu zdrowie. Ten fakt znany był amerykańskiemu wywiadowi, o czym świadczą udostępnione teraz raporty.

 

Żydowski lekarz Hitlera Theodore Morell, profesor psychiatrii i członek Stowarzyszenia Thule, mógł doprowadzić Hitlera do stanu jakiego wymagali finansiści narodowego socjalizmu. Hitlerowi podawano 20 tabletek belladonny i strychniny dziennie. Każdy lekarz zna skutki belladonny: raczej potęguje problemy trawienne, a nie łagodzi. Belladonna wywołuje paraliż głównego systemu nerwowego i innych organów takich jak żołądek, hamując wydzielanie w przewodzie pokarmowym i błonach śluzowych. Wpływa również negatywnie na mózg. Im wyższy poziom inteligencji, tym bardziej szkodzi. Pogarsza się wrażliwość pacjenta, staje się podatny na maniakalne i histeryczne wybuchy gniewu. Belladonna wpływa również na wzrok i słuch, może spowodować szybką mowę, zawroty głowy i objawy podobne do wścieklizny. To powoduje porażenie rdzenia kostnego i mięśni brzucha. Proces trawienia jest wstrzymany, a pacjent staje się cholerykiem.

 

Strychnina również jest trucizną, która powoduje skurcze, amnezję i bóle głowy, i powoduje trudności w utrzymaniu w pionie głowy i zdolności chodzenia.

 

Oprócz tego Hitlerowi podawano atropinę wywołującą egzaltację i dezorientację. Miał halucynacje, palpitacje serca i konstypację. Te fakty ujawnił amerykański neurochirurg Bert Edward Park w książce "Wpływ choroby na światowych liderów" [The Impact of Illness on World Leaders] (1986). Dlatego nie jest prawdą, że Morell był "ignoranckim, pozbawionym skupułów pigułkowym lekarzem", jak twierdzono później. Po wojnie Morell powiedział aliantom, że celowo zatruwał Adolfa Hitlera.

 

Ponadto Hitler otrzymywał duże dawki kofeiny, cardiazolu, w sumie 28 leków i narkotyków (Hugh Trevor Roper, "Ostatnie dni Hitlera" [The Last Days of Hitler], Londyn, 1947, s. 68). Hitler domagał się by podawano mu leki naturalne, ale neutralizowała je 'pervertine', bliski krewny amfetaminy, która zaczęła niszczyć mu mózg. Często budził się w nocy roztrzęsiony. Z powodu insomnii stał się histeryczny i bał się ciemności.

 

Hitler wolał Morella od innych swoich lekarzy, profesorów Karla Brandta i Hansa Karla von Hasselbacha. Już w roku 1934 Brandt oskarżał Morella o "zbrodnię zaniechania" (David Irving, "Wojna Hitlera" [Hitler's

War], Londyn, 1977, s. 713).

 

Dr Theodore Morell był również masonem (Hans Werner Woltersdorf, "Ideologia nowego porządku świata"

 

[Die Ideologie der neuen Weltordnung], 1992, s. 110).


Każdy dzień Fuhrer rozpoczynał zmęczony i w złym humorze. Po dziennej dawce 'pervitine' zmieniał się zupełnie: miał maniakalne oczy, mówił szybko i niezrozumiale, dostawał drgawek. Terapia Morella obejmowała również duże dawki testosteronu, męskiego hormonu seksu. W 1945 roku Hitler przyjmował 92 różne leki chemiczne.

 

 

Również mózg prezydenta Johna F Kennedyego był zniszczony przyjmowaniem amfetamin i sterydów. Żydowski lekarz Max Jacobson odwiedzał rodzinę Kennedych cztery razy w tygodniu by aplikować zastrzyki. Juz latem 1961 roku u Kennedyego rozwinęło się uzależnienie od amfetaminy.

 

Po próbie zamachu na jego życie 20 lipca 1944 roku, Hitler przyjmował maksymalne dawki kokainy na problemy z zatokami. Dwa razy dziennie przyjmował roztwór kokainy w postaci aerozolu do nosa. . W pewnym momencie przedawkował, co doprowadziło do zapaści, utraty przytomności i ataku epilepsji. Kokaina wywołuje depresję i utratę energii i wpływa na pracę serca. Niemożliwy staje się normalny sen. Skutki to miedzy innymi omdlenia, zawroty głowy, palpitacje serca, zaburzenia powonienia, bóle głowy i nieuleczalna insomnia. Mózg przestaje funkcjonować prawidłowo i człowiek staje się zombie, odpowiednim narzędziem dla złych sił. Kokaina powoduje stałe szkody w komórkach nerwowych.

 

Narkotyki, głównie opiaty takie jak morfina i heroina niszczą komórki nerwowe w jądrach podstawnych mózgu, wywołując symptomy podobne do choroby Parkinsona. Hitler już w połowie lat 1930 cierpiał na Parkinsona. Choroba ta spowodowała pogorszenie stanu zdrowia od 1940 roku i zaczął rozpadać się psychicznie.

 

Hitler stał się dziwny i nieracjonalny. Jego notoryczne neurotyczne wybuchy stawały się coraz częstsze, kiedy tylko mu się przeciwstawiano. Wydawało się, że funkcjonowały jako wyładowania lub objawy odstawienne w jego odurzonym układzie nerwowym.

 

W książce "Wpływ choroby na światowych liderów" Edward Park przypuszczał, że Hitler cierpiał na

podstawowe               zaburzenia                nerwowe,                rodzaj                                        padaczki                    skroniowej.

 

W istocie, musiał mieć bardzo silne zdrowie by móc wytrzymać działanie takich dużych ilości chemikaliów. Są one częściowo odpowiedzialne za podejmowane przez Hitlera zbrodniczych decyzji pod wpływem tych strasznych leków i toksyn.

 

Jeśli człowiek nie może już kontrolować własnego mózgu, istnieją inne siły które chętnie to zrobią, a są one

Z zasady nieżyczliwe.

 

Niemiecki historyk Anton Joachimsthaler odkrył, że Hitler rozkazał egzekucję kochanka Ewy Braun - Hermanna Fegeleina, oficera łącznikowego między Hitlerem i Waffen SS. W czasie tej afery Fegelein zaręczył się z siostrą Ewy Braun. Hitler dowiedział się o tym oszustwie kiedy pewnego dnia Fegelein zadzwonił do Ewy Braun, prosząc by z nim uciekła. Joachimsthaler miał dostęp do listów prywatnego

Sekretarza Hitlera    i bliskiego przyjaciela Ewy  Braun.

 

W końcu Hitler stał się fizycznie złamanym człowiekiem. Nie chciał brać odpowiedzialności za swoje czyny, i wieczorem 30 kwietnia 1945 roku popełnił samobójstwo, albo tak się nam wmawia. Następna noc była Nocą Walpurgii, kiedy świętują mroczne moce. Nigdy nie znaleziono ciała Hitlera, jak pisze

 

Anton Joachimsthaler ("Koniec Hitlera" [The End of Hitler], Monachium, 1998). Wybuchy artyleryjskie zupełnie zniszczyły cały teren. Z ciała Hitlera nic nie pozostało, mimo że mogło tam się znajdować. Komuniści sfałszowali wszystkie zdjęcia i tzw. dowody. Materiały z post mortem, które udostępniono w 1992 roku, były również sfałszowane.

 

Fakt że Hitlerowi pozwolono utrzymać się tak długo u władzy, pomimo że był niezrównoważony, chory, a zatem niebezpieczny, stanowi dowód na to, że osłabiony i skonfundowany lider był bardzo przydatny dla masonerii. Gdyby tak nie było, natychmiast zostałby obalony.

 

Brytyjski RAF planował nawet porwanie Hitlera przy pomocy jego pilota Hansa Baura, co potwierdzają liczne dokumenty w narodowych archiwach w Londynie. Ponoć Baur był gotów lecieć z Hitlerem do Brytanii. W dokumentach nie ma żadnego wyjaśnienia dlaczego nigdy nie dokonano tego porwania.

 

Inna teoria, zaproponowana m. in. przez szefa Gestapo Heinricha Miillera, mówi, że Hitlerowi udało się uciec z Niemiec.


Powodem tego, że nigdy nie znaleziono ciała Hitlera jest to, że ciała jego i Ewy Braun zostały spalone, a popioły przetransportowane łodzią podwodną jako szczątki do bazy niemieckiej na Antarktydze. Wcześniej celowo głoszono niepoprawną informację o rzekomej ucieczce Hitlera. Później kilku oficerów niemieckich, wtedy w marynarce wojennej, a którzy przeprowadzili się do Ameryki, skontaktowali się z rosyjskim historykiem Walentinem Prusakowem, autorem książki o Hitlerze. Ich historię opublikował w książce "Szczątki Hitlera" [Hitler's Remains] (Moskwa, 1994).

 

The Washington Post łatwo było wybrać Hitlera na najgorszego człowieka stulecia: "Nie ma innej alternatywy. Adolf Hitler był najgorszy" (1.01.1996). Ale nadal Hitler to drobny chuligan w porównaniu z Leninem albo Stalinem, najgorszymi ze wszystkich.

 

7.9 – Magia narodowych socjalistów

 

 

Ideologię narodowych socjalistów znajdujemy w wielu ideach jakim sprzyjają masońska loża Germanenorden i mistyczne Towarzystwo Thule. Germanenorden (założona w 1912 w Lipsku) była źródłem Ligi Młota [Hammer League]. Wkrótce zakon liczył już 100 lóż pod przywództwem Hermana Paula. Germanenorden rozwiązano w 1916 i zreorganizował ją Philip Stauff w 1918. Mason Rudolf von Sebottendorf był członkiem jednego z jej odłamów, Germanenorden Walvater. Jego prawdziwe nazwisko było Adam Alfred Rudolf Glauer. W 1918 roku został mistrzem loży. Jesienią 1919 zakon liczył 1.500 członków, w tym Hermann Goring. Główna loża zakonu była w Monachium i zmieniła nazwę na Stowarzyszenie Thule, pod przywództwem astrologa "Barona" Rudolfa von Sebottendorfa. Członkowie wielbili zaginiony kontynent Thule.

 

Sebottendorf był przede wszystkim ekspertem w dziedzinie sufi. Uważał że ezoteryczna tradycja islamu, a zwłaszcza sufizm, była najczystszym strumieniem Starożytnej Mądrości, i że to on żywił europejski okult poprzez Różokrzyżowców, alchemików i prawdziwych masonów średniowiecza (Wulf Schwartzwaller, "Nieznany Hitler" [The Unknown Hitler], Berkeley Books, 1990). W 1917 wrócił do Niemiec z Turcji gdzie poznał rodzinę żydowską z Salonik o nazwisku Termudi. Ojciec rodziny należał do loży masońskiej Francuskiego Rytu Memphis. Dzięki Termudi Sebottendorf przeszedł inicjację w tej samej loży. Przejął również okultystyczną bibliotekę Termudi (Anton Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne NKWD I SS" [The Occult Secrets of NKVD and the SS], Sankt Petersburg, 1999, s. 278). Fakt że Sebottendorf był jawnym masonem było bardzo żenujące dla nazistów, którzy robili wszystko co mogli by ukryć masońskie pochodzenie ich ruchu.

 

W 1919 Towarzystwo Thule za symbol przyjęło swastykę z ramionami zwróconymi w prawo i o zaokrąglonych liniach, zwróconych odwrotnie do wskazówek zegara (moc wylewała się ze środka przez końcówki krzyża). Żeńska swastyka jest lustrzanym odbiciem męskiej [końcówki krzyża w lewo]. Moc jest wsysana do środka od końcówek. Żeński krzyż również jest zwrócony odwrotnie do wskazówek zegara, jak Matka Ziemia, by zebrać moc. Jednostronna wybuchowa zasada, po wytworzeniu mocy, prowadzi do wyczerpania. Męska swastyka jest magicznie silna, zaś żeńska sauwastyka jest bardzo wrażliwa i konsumuje dużo energii. Obie zwracają się w tym samym kierunku, co potwierdza różdżkarstwo.

 

Celem Towarzystwa Thule była walka z prymitywnym niemieckim marksizmem, który wywoływał zazdrość. Przywódcy społeczeństwa, wśród nich dziennikarz i okultysta Dietrich Eckardt, zaczął od założenia politycznego klubu robotniczego z zadaniem rozpowszechniania pomysłów o biologii rasowej. 5 stycznia 1919 roku założono niemiecki Związek Robotników (Deutscher Arbeiterverein). Dziennik Towarzystwa Thule Munchner Beobachter stał się dziennikiem partii, Volkischer Beobachter.

 

Takie jest wyjaśnienie o zainteresowaniu wybitnych nazistów zjawiskami magicznymi i astrologią. Wśród członków magicznego Towarzystwa Thule byli sędziowie, szefowie policji, prawnicy, nauczyciele, profesorowie, liderzy przemysłu, lekarze, naukowcy i bardzo bogaci ludzie. Członkami byli szef monachijskiej policji Ernst Pohner, i jego zastępca Wilhelm Frick i bawarski minister sprawiedliwości Franz Gurtner. Frick został ministrem spraw wewnętrznych Trzeciej Rzeszy. Byli nimi także prawnik Hans Frank, który później został ministrem sprawiedliwości Hitlera, Rudolf Steiner, Rudolf Hess, Alfred Rosenberg i mag Hans Horbiger.

 

Rudolf Steiner był również wielkim mistrzem Mystica AEterna, należącej do Rytu Memphis Misraim. Loża była otwarta dla mężczyzn i kobiet. Później Steiner pokłócił się z Hitlerem. W 1909 nawiązał bliski kontakt z


masońskim bratem Leninem w Zurychu. Z raportu sporządzonego przez amerykańskiego agenta Normana Armonda 2 kwietnia 1923, widać jak Steiner chronił interesy sowieckiego reżimu. Ciężko pracował nad tym by zachodnie kraje oficjalnie zniosły embargo handlowe przeciwko Związkowi Sowieckiemu. W ten sposób Steiner pracował dla iluminatów.

 

 

Jako agent wywiadu wojskowego, 12 września 1919 roku Hitler uczestniczył w spotkaniu Niemieckiej Partii Robotniczej. Po pierwszym osobistym spotkaniu z Hitlerem, Dietrich Eckardt od razu zdał sobie sprawę z tego, że znalazł człowieka przepowiedzianego przez Towarzystwo Thule. Poprzez seanse spirytystyczne otrzymał szczegółowe informacje o przyszłym przywódcy Niemiec. Dzięki Eckartowi Hitler nawiązał kontakty z Towarzystwem Thule.

 

Eckart był wybitnym okultystą , którego w sztukę czarne magii wprowadził Aleister Crowley (faktycznie Edward Alexander Crowley, 1875-1947) w magicznej osadzie Abbey of Thelema, założonej przez Crowleya w 1920 w Cefalu na Sycylii. Crowley wprowadził w tajemnice magii kilku innych okultystów spośród osób współpracujących z Hitlerem. Crowley czcił Baphometa. Karano wszystkich członków osady jeśli zapominali uniknąć pierwszej osoby w swoich przemówieniach.

 

Po śmierci rzekomo w wyniku zatrucia pokarmowego jednego z członków kolonii, Raoula Lovedaya w 1923 roku, brytyjska prasa zaczęła publikować artykuły o magicznych orgiach Crowleya. Członkowie kolonii złożyli w ofierze kota i pili jego krew jako magiczny rytuał, na krótko przed śmiercią Lovedaya. Wtedy włoski przywódca Benito Mussolini zmusił Crowleya do opuszczenia kraju, bo praktykował perwersyjną magię seksualną (miał relacje homoseksualne z Victorem Neubergiem i innymi) i rytualne maltretowanie dzieci. Według kilku źródeł składał ofiary z dzieci. Crowley sam potwierdził, że w latach 1912 – 1928 w ofierze złożył 150 małych chłopców. Praktykował również magię leków. Crowley zachęcał do składania ofiar z ludzi, zwłaszcza dzieci.

 

W wieku 21 lat, o północy 31 grudnia 1896 roku, kiedy przebywał w Sztokholmie, Crowley doznał mistycznego przeżycia, które otworzyło przed nim świat magii. Od początku lat 1900 Crowley miał astmę, lekarze zalecali mu stosowanie heroiny, gdyż wszystkie opiaty powodują rozszerzenie oskrzeli. W Cefalu

 

Crowley            używał            opium            jak            również                            kokainę,         cannabis       i                 heroinę.

 

W 1895 roku mason Karl Kellner założył Ordo Templi Orientis (0T0). Po jego śmierci w 1905, przywództwo przejął magnat prasowy Theodor Reuss. Członkowie 0T0 twierdzili, że są spadkobiercami Rycerzy Templariuszy. Zakon zaczął również praktykować rytualne magiczne orgie (głównie członkowie 9o). Jednym z nich był Rudolf Steiner. W 1902 roku Kellner założył niemiecką sekcję Memphis Misraim Rite [Ryt] razem z teozofem Franzem Hartmannem i okultystą Heinrichem Kleinem.

 

Crowley zdobył 33o masoński (Ryt Szkocki) w Mexico City w roku 1900. Był także masonem 97o w egipskim systemie Misraim, składającym się z 90 zwykłych i 7 tajnych stopni. Później Crowley pracował również dla bytyjskiej służby wywiadu MI5. Zmarł 1 grudnia 1947 roku w wyniku przedawkowania heroiny. Jego "Księga prawa" [Liber Legis] ujawniła wiele z tajemnic magii.

 

"Mein Kampf" zawiera wiele idei i przemyśleń wziętych z tej książki Crowleya.

 

W 1912 Crawley wszedł w kontakt z 0T0 i w tym samym roku został jego członkiem. Przyjął magiczne imię Baphomet, bóstwa czczonego przez Rycerzy Templariuszy i iluminatów. Został liderem brytyjskiej loży Mysteria Mystica Maxima. W 1904 Crowley zaczął mówić o sobie jako o Bestii 666. Kiedy w 1922 zmarł wielki mistrz Theodor Reuss, Crowley przejął rolę wielkiego mistrza 0T0. Wiele lóż i członków odeszło w proteście. Ale Crawleyowi udało się przejąć kontrolę nad całą organizacją.

 

Chociaż sam kiedyś był jego członkiem, Hitler zakazał 0T0 w Niemczech w 1937 (Ken Anderson, "Hitler i okult" [Hitler and the Occult], Nowy Jork, 1995, s. 125). 0T0 róznymi sposobami pomagała dojść Hitlerowi do władzy. W 1907 Crowley założył własną organizację Astrum Argentinum (A:. A:.), przyjmując system stopni ze Złotego Świtu [Golden Dawn[, z którego Crowley był wykluczony.

 

W magicznej loży Astrum Argentinum (Srebrna Gwiazda), która przypominała lożę masońską, Crowley uczył czarnej magii. Przyjął 30 członków z Mysteria Mystica Maxima i mianował się mistrzem świątyni (Magister Templi). Podczas II wojny światowej Churchill konsultował Crowleya w sprawach magii. Później zaczął używać słynnego znaku V.


Pierwszym nauczycielem Hitlera w dziedzinie magii był niski żydowski garbus Ernst Pretzsche, który miał księgarnię okultystyczną w Wiedniu. Niekiedy dawał Hitlerowi jedzenie kiedy był głodny i zostawiał w zastaw swoje okultystyczne książki.

 

 

Pretzsche dorastał w Mexico City, gdzie jego ojciec był aptekarzem. Rytualnej magii uczył się od Azteków. Kiedy rodzina wróciła do Europy i Ernst Pretzsche otworzył swoją księgarnię, poznał maga Guido von Lista, który w swojej Loży Krwi stwierdził, że może materializować złe duchy. Kiedy zdemaskowano tę lożę, wybuchł wielki skandal w krajach niemiecko-języcznych.

 

Pretzsche powiedział młodemu Hitlerowi o czarnej magii i ujawnił mu tajemnicę astrologicznych i alchemicznych symboli (Ken Anderson, "Hitler i okult", Nowy Jork, 1995, s. 75).

 

Pretzsche zachęcał Hitlera do stosowania meskaliny, która znajduje się w meksykańskim kaktusie pejotl (Lopophora williamsii) żeby otworzył trzecie oko, ośrodek jasnowidztwa w mózgu, przez co dostanie dostęp do kronik Akasha, w których przechowywana jest prawdziwa historia świata, całe doświadczenie i cała prawdziwa wiedza. Później von List został członkiem Towarzystwa Thule.

 

Wcześniej Hitler praktykował medytację i kontrolę umysłu. Przyjmując meskalinę Hitler naraził się na proces, którego nie mógł kontrolować. Odkrył również swoje ogromne zdolności psychiczne. Stał się rodzajem medium bez centrum duchowego.

 

W kronikach Akasha Hitler mógł zobaczyć obrazy z historii świata, jak również z własnych wcześniejszych reinkarnacji, wszystko zgodnie z okultystą Walterem Johannesem Steinem, który przy kilku okazjach rozmawiał z Hitlerem o swoich magicznych przeżyciach.

 

Hitlera bardzo fascynowała święta włócznia Longinusa, która była złym talizmanem wykorzystywanym przez niemieckich wodzów. Przy kilku okazjach Hitler stawał blisko włóczni w skarbcu wiedeńskiego Hofburga.

 

"Baron" Jorg Lanz von Liebenfels był towarzyszem Hitlera w Wiedniu. Wydawał czasopismo antysemickie i stał się duchowym przewodnikiem Hitlera (Wilhelm Daim, "Człowiek który podsuwał Hitlerowi pomysły" [The Man Who Gave Hitler the Ideas], Wiedeń, 1958). Lanz był żydowskim ekstremistą i homoseksualistą. Udał się do Szwajcarii by spotkać się z podziwianym przez niego Leninem.

 

Innym żydowskim przyjacielem młodości Hitlera był Ignatz Timotheus Trebitsch Lincoln, który pomagał finansować działalność młodego Hitlera w Wiedniu, jak pisze żydowski historyk Dietrich Bronder.

 

Na froncie w I wojnie światowej Hitler podejmował skrajne ryzyko by udowodnić, że przeznaczenie nie pozwoli mu zginąć. Otrzymał żelazny krzyż za wyjątkową odwagę, bardzo rzadko przyznawane odznaczenie. Będąc austriackim obywatelem, w wojnie służył jako ochotnik.

 

W czasie wojny Hitlerowi urodził się syn. Hitler i Charlotte Lobjoie spotkali się w 1916 roku w okupowanym przez Niemców francuskim mieście Vavrin. Nawiązali relacje, które trwały prawie 2 lata. Syn Jean Koret urodził się 8 marca 1918 roku, tylko kilka miesięcy po opuszczeniu Francji przez kaprala Adolfa Hitlera. Później w tym samym roku został poinformowany o narodzinach syna. W latach 1930 chciał sprowadzić syna do Niemiec by tam się uczył, ale do tego nie doszło. Matka Jeana była alkoholiczką, pracowała jako striptizerka w Paryżu, a Hitler chciał uniknąć skandalu. Ale kiedy Niemcy okupowali Francję nakazał Gestapo znaleźć syna. Bez poinformowania go o tym, że był synem Fiihrera, Gestapo miało rozkaz zajęcia się nim. Jean Loret dostał podrzędne stanowisko w Gestapo, bez hojnego wynagrodzenia, ale z prywatnym autem i paliwo, co było zadziwiające dla 23-latka w wojennej Francji.

 

W 1944 roku Gestapo nakazało zniszczenie wszystkich dokumentów świadczących o kolaboracji Jeana Loreta w celu uniknięcia kary. Nie rozumiał dlaczego Gestapo tak się nim interesowało, ale matka ujawniła mu tajemnicę na łożu śmierci.

 

Pod koniec lat 1970 Jean Loret zwrócił się do historyka Vernera Masera, który początkowo mu nie wierzył, ale przekonał się do prawdziwości tej historii po przeprowadzeniu dokładnych badań. Następnie opowiedział historię syna Hitlera w książce. Jean Loret zmarł w 1985 roku. Jego syn, wnuk Hitlera, Philippe Loret, nie jest zainteresowany swoim pochodzeniem. Mężem jego siostry jest żydowski profesor.


Każda próba zamachu na życie Hitlera okazała się fiaskiem. Maurice Bavaud, 22-letni student teologii ze Szwajcarii podjął kilka prób zastrzelenia Hitlera, ale to mu się nie udało i 9 listopada 1938 roku został aresztowany kiedy usiłował opuścić kraj pociągiem bez ważnego biletu.

 

 

Hitler obawiał się złych omenów. 13 października 1938 roku skonfiskował włócznię Longinusa i zabrał ją do Norymbergi. Tego samego dnia kiedy, jak mówi się, Hitler popełnił samobójstwo (30 kwietnia 1945), włócznia dostała się w ręce Amerykanów.

 

Przez kilka miesięcy w roku 1920 Hitler pobierał lekcje z astrologii od żydowskiego astrologa Erika Jana Hanussena (faktycznie Hermann Herschel Steinschneider). Później Hanussen stał się krajowym jasnowidzem i oficjalną wyrocznią nazistowskiej partii. Jej członkiem został w 1931. Był również prywatnym jasnowidzem Hitlera. Hitler ustanowił nową akademię pod kierownictwem Hanussena, któremu nadano honorowy doktorat. Joseph Goebbels pobierał prywatne lekcje od Hanussena na temat astrologii i sztuki wywierania wpływu na masy. Był dość dobry w stawianiu horoskopów. Wiedzą tajemną interesował się również Rudolf Hess.

 

W marcu 1933 Hanussen przepowiedział: "Hitler skończy jako płonąca pochodnia". Wkrótce potem Hanussena zamordowano, jak mówi jego chrześniak, dziennikarz Hans Mayer.

 

We wrześniu 1939 roku, kilka dni przed wybuchem wojny, SS zatrudniła słynnego szwajcarskiego astrologa Karla Ernsta Kraffta, który przewidział, że życie Hitlera będzie zagrożone w dniach 7 – 10 listopada 1939. 8 listopada tego samego roku w piwiarni Burgerbraukeller w Monachium eksplodowała bomba zabijając 8 i raniąc 63 osoby. Był tam Hitler, świętujący z innymi weteranami partyjnymi, ale wyszedł wcześniej by złapać pociąg do Berlina. Nigdy nie doszło do niego ostrzeżenie Kraffta. Berger, osobisty astrolog Hitlera był masonem.

 

Z wyjątkiem Wilhelma Wulffa, który pracował dla Himmlera, astrolodzy w końcu stali się żenadą dla nazistów. Ich przepowiednie były bardzo nieprzyjemne. Wszystko zaczęło się dla nich psuć. Kraffta aresztowano w czerwcu 1941 roku i zabrano do obozu koncentracyjnego w Oranienburg, gdzie zmarł kilka miesięcy przed kapitulacją Niemiec. Rudolfowi Hessowi zalecał lot do Szkocji 10 maja 1941 roku w celu podjęcia starań o odrębne porozumienie pokojowe. Hess był opóźniony i jego misja poniosła fiasko. Później postrzegano go jako zdrajcę.

 

Brytyjski historyk John Charmley uważał, że po upadku Francji Brytania powinna zawrzeć odrębne porozumienie pokojowe z Niemcami. Ale nie było żadnych planów na taki pokój, a Hitler trzymał się swojej polityki gospodarczej.

 

Jesienią 1940 roku Winston Churchill zatrudnił belgijskiego astrologa żydowskiego Louisa de Wohla, który w 1935 uciekł z Niemiec, by Brytyjski Urząd Wojenny mógł dowiedzieć się jakich porad mogą udzielać astrolodzy Hitlerowi (Jan Bojen Vindheim, "Tajemnice Zachodu" [Mysteries of the West], Oslo, 1990, s. 145). De Wohl przepowiedział nagłą śmierć Hitlera.

 

10 maja 1940 roku Hitler skutecznie zaatakował Holandię i Belgię wbrew radom generałów. Jego astrolog Krafft rekomendował blitzkrieg, i sam Hitler przepowiedział sukces tej akcji. Mógł również przewidzieć okupację Nadrenii.

 

Natomiast operację Barbarossa przeprowadzono bez konsultowania astrologów, co okazało się fatalne. Również Hitler się rozchorował. Odrzucił prośbę Stalina o odrębny pakt pokojowy w lipcu i w październiku 1941 (Stalin był gotów ewakuować rząd na Syberię 15 października) . Dwa lata później, w 1943, znowu odrzucił propozycję Stalina. Ale Hitler chciał zawrzeć pokój z Brytanią i Ameryką. Wiosną 1943 niemiecką propozycję odrzucił Roosevelt jako "honorową kapitulację". Manipulatorzy chcieli kontynuacji wojny, do czasu kiedy świat będzie coraz bardziej przypominał nową świątynię Salomona, niedościgniony dom niewolników i rzeźnię.

 

W 1936, Hitler powiedział swojemu najbliższemu otoczeniu: "Pójdę wszędzie dokąd zaprowadzi mnie Opatrzność, jak lunatyk". Było oczywiste, że to ktoś inny nim kierował. Często podczas wybuchu gniewu upadał na podłogę.

 

Gen. prof. Karl Haushofer, dyrektor Monachijskiego Instytutu Geopolityki, został drugim ezoterycznym mentorem Hitlera, zastępując Dietricha Eckardta. Niektórzy historycy uważają go za iluminata, czemu


oficjalnie zaprzeczano (Friedrich Paul Heller i Anton Maergerle, "Thule", Stuttgart, 1995, s. 46). To Hess przedstawił Hitlerowi Haushofera, który był mistrzem magii i ekspertem w dziedzinie kultury wschodniej. W 1919 Karl Haushofer założył w Monachium okultystyczny Zakon Braci Światła / Loża Świetlana, którą później w Berlinie przemianowano na Towarzystwo Vril (nazwane od książki Edwarda Bulwera Littona). Haushofer był uczniem rosyjskiego magika i metafizyka Georga Gurdjiewa. Haushofer był również członkiem Towarzystwa Thule i loży masońskiej Złoty Świt, założonej w 1917 roku w Wiedniu (jej członkiem był również Rudolf von Sebottendorf). Ta loża miała powiązania z Georgim Gurdijewem.

 

 

Członkowie Towarzystwa Vril uważali, że wnętrze Ziemi zamieszkiwała wysoko rozwinięta cywilizacja (Agharti), która miała dostęp do energii Vril. Według Haushofera, energia Vril była najpotężniejszą magiczną siła wszechświata, lepiej znana jako energia eteru lub ' prana'. Dzięki tej energii możliwe było pokonanie grawitacji. Specjalnie zaprojektowane maszyny latające będą mogły wykorzystywać tę energię w celu osiągnięcia antygrawitacji.

 

Haushofer regularnie odwiedzał Hitlera w więzieniu Landsberg w 1924. Wprowadził Hitlera w głębsze tajemnice magii i rozwijali ideę 'Lebensraum' (miejsce do życia). To Haushofer zachęcił Hitlera do napisania "Mein Kampf". Hitler stał się również członkiem Towarzystwa Vril.

 

W Niemczech Haushofera nazywano największym magiem. Stał się znany jako jasnowidzący generał. Na polach bitewnych podczas I wojny światowej poprawnie przewidział czas ataku wroga i wskazywał punkty w które uderzą pociski wroga. Przewidział kiedy wojska niemieckie zaatakują Paryż, jak również ponowną okupację niemiecką Nadrenii i prawdziwą datę śmierci prezydenta Roosevelta.

 

Towarzystwo Vril ze swastyką jako główny symbol istnieje dzisiaj we Francji. Jego liderem jest Jean

 

Claude Monet.

 

Zdaniem Haushofera Tybet był domem najpotężniejszych magików na świecie. Odwiedził Tybet i nawiązał kontakt z Gelugspa (Zakon Żółtych Kapeluszy), założonym w 1409 przez buddyjskiego reformatora Tsongkha-pa. Haushofer wstąpił do tej sekty i przysiągł popełnić samobójstwo gdyby jego misja poniosła fiasko.

 

Z uwagi na Haushofera Hitler rozpoczął wysyłanie wypraw badawczych do Tybetu już w 1926 roku, w celu zdobycia wiedzy o czarnej magii, ale jego zamiar się nie powiódł.

 

Jesienią 1925, emisariusz Lenina Nikolaj Roerich, znany mason i artysta podróżował do Tybetu razem z czekistą-zabójcą Jakowem Blumkinem z zamiarem zdobycia magicznej wiedzy dla bolszewików. Nie udało się.

 

Tybetańscy magowie 'bon' stanęli po stronie nazistów by pomóc zwalczać międzynarodową masonerię. Bon to najstarsza religia w Tybecie, często postrzegana jako pierwotna i prymitywna religia Tybetu, pełna mrocznych rytuałów i czarów. Kapłani bonu mieli silną reputację wśród ludzi jako magowie. Naziści postanowili nie mówić im o ich współpracy z masonerią, i że bitwa z iluminatami była iluzją.

 

Klasztory buddyjskie ostrzegały przed tajnymi, szkodliwymi i nienaturalnymi działaniami masonów. Potwierdził to estoński mnich buddyjski Karl Tonisson. W broszurze opublikowanej już w 1923 roku, przepowiedział sowiecką okupację krajów bałtyckich. Po jego śmierci w Burmie w roku 1962, ogłoszono go 'bodhi-sattva' (świętym człowiekiem), gdyż jego ciało przez kilka dni nie zaczęło się rozkładać.

 

Nazistowscy liderzy postanowili nie wzorować się na tybetańskiej magii 'bon'. Uważali, że Tybet był oryginalną ojczyzną narodów aryjskich. SS wysyłało także ekspedycje w region Andów.

 

Tybetańscy magowie którzy praktykowali oryginalną religię 'bon', w wewnętrznym kręgu nazistów stali się znani jako Towarzystwo Zielonych Ludzi [Society of the Green Men]. Pod koniec wojny, 25 kwietnia 1945 roku, w piwnicy na przedmieściu Berlina sowieccy żołnierze odkryli ciała 6 tybetańskich lamów, którzy popełnili samobójstwo, praktyka dozwolona jedynie w wyjątkowym przypadku przedostania się magicznych tajemnic w ręce wroga. Jeden z nich miał na dłoniach zielone rękawiczki. Później znaleziono ponad 1.000 zwłok Azjatów ubranych w niemieckie mundury, ale bez zwyczajowych insygniów rangi. Wszyscy popełnili samobójstwo.


W Konigsberg naziści mieli laboratorium, Konigsberg 13, kierowane przez SS Reichsfiihrera Heinricha Himmlera, w którym badano różne metody magii. Naziści chcieli praktyczną magię wykorzystać w walce z rzekomym wrogiem – międzynarodowym żydostwem, które od starożytności również praktykowało magię. Himmler bardzo interesował się geomancją, energią ziemi i magicznymi liniami. Uważał, że siedziba SS w Wewelsburg stała się ośrodkiem władzy (Michael Baigent, Richard Leigh i Henry Lincoln, "Mesjańskie

 

dziedzictwo"              [The               Messianic              Legacy],                                      Londyn,        1987,                       s.                           203).

 

Sowiecka policja bezpieczeństwa, NKWD, miała podobne laboratorium w Moskwie, w którym wszyscy liderzy byli komunistycznymi Żydami. Również Stalin miał doradców w sprawach magii. Jednym z nich był żydowski astrolog i telepata Wolf Messing. W Polsce w roku 1937 Messingowi udało się przewidzieć, że rok 1945 będzie fatalny dla Hitlera i jego reżimu. Początkowo tylko polska prasa pisała o proroctwach Messinga, później ujawniły to główne dzienniki na całym świecie. Kiedy Niemcy zajęli Polskę, próbowali odnaleźć Messinga. Został aresztowany przez Gestapo, ale udało mu się uciec do Związku Sowieckiego, gdzie w 1940 przewidział, że sowieckie czołgi zajmą Berlin. W 1943 roku pojawił się w operze w Nowosybirsku i przewidział, że wojna zakończy się między 1 i 5 kwietnia 1945 roku klęską Niemiec.

 

9 kwietnia 1945 roku czasopismo LIFE doniosło, że gen. Eisenhower, naczelny dowódca aliantów, poinformował Stalina o planach Amerykanów zatrzymania się na Elbie, dając tym samym Armii Czerwonej honor wkroczenia do Berlina jako pierwsi. To prezydent Truman uniemożliwił Eisenhowerowi marsz przez Niemcy w kierunku Berlina. Kiedy Armia Czerwona zajęła Berlin, sojusznicy musieli kilka miesięcy czekać zanim pozwolono im na wkroczenie do miasta.

 

Po wojnie Amerykanie zostawili Rosjanom dużą liczbę rakiet V2 Wernhera von Brauna w podziemnym tunelu pod pewną niemiecką górą. Oficjalnie rakiety "pozostawiono przypadkowo".

 

Himmler zreorganizował SS jako Zakon Rycerzy czarnej magii (Zakon Srebrnej Gwiazdy) na wzór zakonu jezuitów, a nawet iluminatów. SS przejęła od masonów pewne bardzo szczególne magiczne rytuały, a niektóre z nich prosto od Rycerzy Templariuszy. Członkowie SS nosili starannie zaprojektowane czarne mundury ze starymi magicznymi symbolami w postaci srebrnych czaszek. Symbole te znajdowały się także na magicznych pierścieniach. To zaproponował osobisty magik Himmlera, SS Brigadenfuhrer Karl Maria Wiligut (1866-1946), znany także jako K M Weisthor (Nicholas Goodrick Clarke, "Okultystyczne pochodzenie nazizmu" [The Occult Roots of Nazism], Sankt Petersburg, 1993, s. 197). W latach 1924-1927, Wiligut był leczony w szpitalu psychiatrycznym w Salzburgu. Podwójna litera S, albo runy słoneczne, przypominała dwa pioruny. Przywództwo wymagało od swoich członków bardzo wysokich standardów.

 

 

Oficjalnie symbol SS oznaczał 'Schutzstaffeln' (korpusy straży), ale naprawdę oznaczał Schwarze Sonne –czarne słońce. Wielkim mistrzem był Himmler. Siedzibą SS był Zamek Wewelsburg w Westfalii (płn-zach. Niemcy), który Himmler kupił w stanie ruiny w 1934 i odbudował w następnych 11 latach kosztem 13 mln marek, i zrobił z niego świątynię dla swojego kultu SS.

 

W głównej sali bankietowej zamku stał ogromny okrągły stół z 13 podobnymi do tronu krzesłami dla Himmlera i jego 12 najbliższych współpracowników ("apostołów"), tworząc, jak zauważyli niektórzy pisarze zajmujący się okultem, kowen / sabat trzynastu. Pod salą była Sala Zmarłych, gdzie wokół kamiennego stołu stały kamienne cokoły. Kiedy zmarł członek wewnętrznego kręgu SS, jego herb palono, i razem z jego popiołami umieszczano w urnie na jednym z tych cokołów do składania czci.

 

Hitler i szef SS Himmler praktykowali czarną magię. Specjalne oddziały Himmlera, albo Odziały Martwych Głów [Dead Heads Units], praktykowały najbardziej wyszukane braterskie magiczne rytuały. W czasach młodości w Wiedniu Hitler subskrybował czasopismo magiczne Ostara.

 

W 1933, profesor psychologii i okultysta Friedrich Hielscher założył Instytut Publiczny Badań Okultyzmu i Kultury - Deutsche Ahnenerbe (niemieckie dziedzictwo) . Wśród doradców znalazł się szwedzki mason i dyplomata Sven Anders Hedin. Szefem Ahnenerbe był Standartenfuhrer Wolfram Sievers. W roku 1939

 

instytut              stał              się              departament              SS                            kierowanym                 przez                            Himmlera.

 

Do znalezienia okrętów wojennych na mapach nazistowscy liderzy wykorzystywali wahadełko. Ludwikowi Straniakowi udało się zlokalizować przebywający na tajnej misji okręt wojenny Prinz Eugen. Później rozkazano mu zdobyć informację o wrogich wojskach wykorzystując wahadełko na mapach lądowych.


Fundusze dostępne dla Ahnenerbe do badań okultystycznych były większe niż te na Projekt Manhattan (do wyprodukowania bomby atomowej). Później Ahnenerbe włączono do Towarzystwa Vril.

 

 

Swastyka (albo krzyż ognia), który w starożytności był znakiem szczęścia i powodzenia, jest najstarszym najbardziej złożonym i najbardziej rozpowszechnionym ze wszystkich magicznych symboli. Najwcześniej występował w okresie sumeryjskim (Carl G Liungman, "Zespół doradców" [Tanketecken], Sztokholm, 1993, s. 228).

 

'Swastyka' to sanskrycki wyraz oznaczający 'przynoszenie szczęścia'. Występuje jako mandala w wielu kulturach azjatyckich. W Europie (od basenu M Śródziemnego do północnej Norwegii) oznaczała również płodność i odrodzenie, tak jak w Sumerze i starożytnym Egipcie, gdzie zwykle zastępowano ją Ozyrysem lub krzyżem 'ankh', krzyżem z górną częścią w kształcie koła lub owalnej pętli. Swastyki znajdowano rzeźbione na starych żydowskich sarkofagach w Palestynie. Znak ten znany jest również w starożytnych arabskich kulturach. Swastyka jest symbolem najważniejszego boga, słońca. W Japonii reprezentuje bogactwo i długie życie. Stała się również świętym znakiem buddyzmu i dzinizmu. Używają jej wielbiciele Wisznu. Symbol ten chronił jej nosiciela przed negatywnymi energiami wśród tubylczych Amerykanów, którzy postrzegali go jako reprezentujący krąg życia. W starożytnej Grecji postrzegano go jako 'crux gammata gammadion', złożony z czterech (gamma) . Symbol ten pojawia się również kiedy przechodzi się przez krzyżujące się dwa meandry. Obracający się wokół środka krzyż symbolizuje wieczny ruch wszechświata. Pierwsi chrześcijanie używali go również jako krzyż ognia. Zaleziono go w rzymskich katakumbach jako symbol Chrystusa, jako źródło władzy na świecie. W Skandynawii swastyka znana była

 

Jako młot Thora.

 

Muzułmanie swastykę uważają za oznaczającą cztery główne kierunki – kroniki (zachód), śmierć (południe), kaznodzieja (wschód), życie (północ), jak również cztery pory roku rządzone przez aniołów.

 

Jak wspomniałem wcześniej, są dwa rodzaje swastyki reprezentujące kobietę i mężczyznę, słońce i księżyc. Fakt że odwrócona swastyka jest kobietą sugerują wizerunki Artemidy i Astarte, które pokazują ją w regionie zewnętrznych narządów płciowych [pudenda]. W Chinach wykorzystuje się dwie wersje oznaczające siły yin i yang (mężczyzna – kobieta).

 

Swastyka wskazuje 4 główne punkty zodiaku, 4 elementy i inne podobne rzeczy. W niektórych regionach Chin swastykę wykorzystywano dla zwiększenia energii "żeńskich" talizmanów. Ogólnie był to znak pozytywny, a także japoński znak dla magicznej liczby 10.000 (100 x 100).

 

Istnieje pewna konfuzja odnośnie tego która wersja swastyki jest naładowana najbardziej dodatnio. W średniowiecznej Japonii sauwastikę (manji) używano jako talizman przed złymi mocami. Sauwastika oznacza "błogosławieństwo". W Indiach sauwastikę postrzegano jako symbol nieszczęścia i cierpienia. Ta odwrócona swastyka (sauwastika) błogosławiła nocy i chwaliła śmierć i zniszczenie. Była także symbolem Kali, bogini śmierci, okrywającej ciemną stronę życia. Sauwastika jest namalowana w sali balowej królewskiego pałacu Fontainebleau we Francji.

 

Połączone swastyki, niekiedy nazywane węzłami Salomona, symbolizują boską niezgłębioność i nieskończoność.

 

W związku z zamachem lutowym 1917, mroczne siły masonerii, które zinfiltrowały rosyjski rząd przygotowując się do obalenia caratu, zaczęły wykorzystywać lekko zakamuflowaną masońską swastykę na banknotach o nominale 250 rubli.

 

Bolszewiccy liderzy postanowili wykorzystać magiczne właściwości męskiej swastyki. Symbol ten występuje również w masonerii, jak mówi mason Marcel Valmy ("Mason" [Die Freimaurer], Kolonia, 1998, s. 89).

 

Dlatego pierwszym bolszewickim symbolem była swastyka, występowała na mundurach Armii Czerwonej i na banknocie 250-rublowym do 1922 (Akim Arutjunow, "Teczka Lenina bez retuszu" [The Lenin Dossier Unretouched], Moskwa, 1999, s. 453). Swastykę znaleziono także na komunistycznych banknotach 1.000-, 5.000- i 10.000-rublowych.

 

W książce "Historia narodu rosyjskiego w latach 1990" [The History of the Russian People in the 1990s], Oleg Platonow napisał: "Głównym symbolem bolszewickim była swastyka, którą. . . władze chciały


wykorzystać jako główny element godła narodowego" (t. I, Moskwa 1997, s. 520). Pod tym symbolem Armia Czerwona zamordowała prawie 20 mln ludzi. Należy podkreślić, że w porównaniu z komunistycznymi zbrodniarzami, Hitler i jego towarzysze byli drobnymi chuliganami. Jako dziecko Hitler był pod wpływem pogańskiej swastyki, co wiązało się z niemiecką historią, a co występowało w godle klasztoru w Dambach, gdzie śpiewał w chłopięcym chórze.

 

 

W 1917, Związek Sowiecki rozważał użycie tego symbolu na żołnierskich mundurach.

 

Ale na Hitlerze zrobił wrażenie przepych komunistycznej odwróconej, prostokątnej swastyki, i 20 maja 1920 roku zaczął używać jej jako nazistowski symbol. Dentysta przywódców partii Friedrich Kroh (także członek Germanenorden) zaproponował wykorzystanie sauwastyki, która promowała zdrowie i wprowadziłaby równowagę i sukces do męskiej organizacji. Występuje w buddyzmie jako symboliczne nauki ezoterytczne Buddy, koło życia, ale Hitler nalegał by używać jej do pewnych celów żeby osiągnąć równowagę duchową. Ale Towarzystwo Thule głównie interesowało wykorzystanie męskiej swastyki. Ono zwoływało tajne sądy i skazywało ludzi na śmierć.

 

Ale swastyka nie zadziałała w rękach tych złych ludzi. Zmniejszyła klimat walki męskiej masy. Ale liderzy nazistów podjęli działania dla własnego bezpieczeństwa pokazując władzę bez gromadzenia jej. Dlatego dla nazistów ten magiczny symbol funkcjonował jako wykorzystywanie siły poprzez radość (Kraft durch Freude).

 

Dla nazistów swastyka była symbolem odrodzenia narodowego. W 1935 swastyka w oryginalnych niemieckich kolorach (czerwony, czarny i biały) stała się oficjalną niemiecką flagą, którą masoneria usunęła

W roku 1848.

 

W latach 1920 część amerykańskiego przemysłu spożywczego, która sympatyzowała z totalitarnymi tendencjami w Europie, zaczęła wykorzystywać swastykę na swoich produktach (płatki śniadaniowe, Coca Cola, Uncle Sam soda).

 

Kiedy Hitler wypowiadał się publicznie, posiadał tę umiejętność czarowania słuchaczy jak hipnotyzer. Kiedy słuchacze prawą ręką wykonywali rzymski salut, lider lewą ręką, magicznym gestem, odbierał wysyłaną przez nich energię.

 

W lipcu 1926 roku Hitler stał w samochodzie na konwencji partii w Wejmarze, Turyngia, gdzie pozwolono mu przemawiać, a kiedy obok niego maszerowało 5.000 mężczyzn, po raz pierwszy pozdrawiał ich wyciągniętą prawą ręką (Alan Bullock, "Hitler: badanie tyranii" [Hitler: A Study in Tyranny], Nowy Jork, 1961).

 

Na Pierwszym Kongresie Syjonistycznym w Bazylei w 1897, żydowscy delegaci podnosili prawe ręce śpiewając jednocześnie stary hebrajski hymn: "Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica!" (Johannes Hagner, "Zobaczcie, On idzie z nieba" [Se, han kommer med skyarna] Sztokholm, 1941, s. 48). Z pewnością była magiczna moc za tym starożytnym rzymskim salutem.

 

Dni Partii w Norymberdze w 1937 roku były pokazem magii rytualnej: fanfary, marsze, rytmiczne ruchy, pozdrowienia magiczną mantrą ("Heil und Sieg" używano jako "Sieg Heil"; Hess prowadził tłumy recytujące mantrę), eleganckie mundury, procesje z pochodniami w kształcie swastyki, silne strumienie reflektorów, a na dodatek rozpalające przemówienia Hitlera. W starożytnym Rzymie pozdrowieniem było "Ave!" Loża masońska Bractwa Złotego Świtu salutowała sobie "Heil!" (Anton Perwuszin, "Tajemnice okultystyczne SS i NKWD" [The Occult Secrets of the SS and the NKVD], Sankt Petersburg, Moskwa, 1999, s. 298). Naziści przejęli rytuały.

 

Po dojściu Hitlera do władzy zamknięto Nazistowskie Biuro Okultystyczne . W 1934 zakazano wszelkiej działalności prorokowania, magicznych badań i literatury ezoterycznej, albo poza ich kręgiem wewnętrznym uważano za nonsens. Zamknięto Pałac Okultyzmu w Berlinie. Astrologowi Jorg Lanz von Liebenfelsowi uniemożliwiano wydawanie książek, mimo że był przyjacielem Hitlera z młodości. Wiedza okultystyczna wydawała się nieodpowiednia dla mas. Podobnie postępowali komuniści w Związku Sowieckim.

 

Francuscy autorzy Jacques Bergier i Louis Pauwels w książce "Świt magików: fantastyczna rzeczywistość"

[The Dawn of the Magicians: The Fantastic Reality] (Kijów 1994), że naziści wysyłali wyorawy do Tybetu do


roku 1943. Wtedy Himmler wysłał Otto Reinza, którego ojcem był Niemiec a matka z Burjacji, buddyjskiego terenu Związku Sowieckiego. Celem tej podróży był klasztor Region Nieba [ang. Ward of Heaven]. Naziści chcieli zdobyć szczegółowy rysunek rozmieszczenia budynków klasztornych, bo wiedzieli, że stały one zgodnie z zasadą magicznej mandali. Mandala oznacza nieprzerwany przepływ energii między centrum i poszczególnymi jednostkami, tworzonym przez to centrum. Wszystkie budynki umieszczone na spirali w kształcie serca zwrócone były na północ.

 

 

Siedzibę Hitlera – Wolfschauze (Wilczy Szaniec) w Prusach Wschodnich, zaplanowano i zbudowano jako niemal dokładną kopię tybetańskiego klasztoru. (Nawiasem mówiąc, Adolf oznacza "szlachetny wilk".) Ale niektóre budynki nie odpowiadały oryginalnemu planowi tybetańskiemu. Według Otto Reinza to osłabiało system. Jeden z tych budynków był drewniany, w nim 20 lipca 1944 eksplodowała bomba. Bunkier Hitlera jak również dom Bormanna były otoczone ścieżką w kształcie serca. Pomimo intensywnych prób, sojusznikom nigdy nie udało się odkryć tego miejsca pod Rastenburgiem.

 

Tybet był również źródłem licznych magicznie naładowanych wzorów kamuflaży wykorzystywanych przez nazistów w mundurach bojowych. Było ponad 400 różnych wzorów. Kilka z nich przyjęły inne kraje (np. Amerykanie ukradli jeden z tych wzorów nazywając go kamuflażem leśnym). Od lat 1980 Bundeswehra używa wzorów kamuflażu Waffen-SS na swoich mundurach, kombinezonach bojowych i w siłach powietrznych.

 

Po II wojnie światowej międzynarodowa masoneria Tybet uważała za poważne zagrożenie dla swoich złych planów. To dlatego wykorzystano Chiny do zniszczenia Tybetu, który miał dostęp do tajemnic przyrody. Chińscy komuniści zburzyli wszystkie klasztory i wymordowali tak wielu jak mogli najbardziej oświeconych lamów.

 

Na procesach norymberskich nigdy nie wspomniano o wykorzystywanej przez nazistów magii, ponieważ swoje własne metody czarnej magii wykorzystywały zwycięskie masońskie reżimy takie jak Związek Sowiecki, Europa zachodnia i Stany Zjednoczone.

 

W 1961 roku w Monachium wydrukowano "Tajną książkę" [The Secret Book], którą, jak się mówi, podyktował Hitler w 1926, ale zakazano jej publikacji. Wątpliwe jest by ją podyktował.