wtorek, 19 maja 2020

Jak okradać frajerów, czyli użyteczni idioci w akcji. Murzyn zrobił swoje, może odejść [cz. II.]


Z cyklu: W-155,  listy do Wnuczka”.
Motto:

A do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć, nie dając w zamian nic.”
– Ziuk

„ Nie należy oglądać się, ani na prawo ani na lewo. Nie należy oczekiwać zbawienia od innych narodów. Nie wolno osłabiać swojej postawy społecznej, ani moralnej wyczekiwaniem, że inni to za nas zrobią, inni przyjdą z taką czy inną pomocą. Nie! Jest to błąd wychowawczy o założeniu śmiercionośnym”.
– Ks.Kardynał Stefan Wyszyński.
Kochany Wnuczku!
Ale nam się narobiło zaraz na początku XXI wieku.
Najpierw w 2007 roku, banki na całym świecie zdefraudowały olbrzymie kwoty pieniężne. Rozpoczęło się to od słynnego kryzysu w Islandii. Potem był skok na Grecję i Cypr.  Banksterzy, czyli City of London Corporation byli już lepiej przygotowani do akcji  okradania społeczeństwa aniżeli w Islandii.
W związku z faktem, że na Cyprze nie ma wystarczającej ilości słodkiej wody, wybudowano  tam dwie duże stacje odsalania morskiej wody. Tak się dziwnie, oczywiście najzupełniej przypadkowo złożyło, że na początku maja, tuż przed sezonem turystycznym, Cypryjczycy dostali dwa „pisma”.  Pierwsze dotyczyło konieczności zredukowania swoich domowych budżetów o ok. 75% i przekazania tych kwot do banków. Drugie pismo związane było,  z oczywiście najzupełniej przypadkowym, wysadzeniem największej instalacji odsalania wody firmy Simens i zamordowaniem przy okazji 27 wysokiej rangi oficerów. Simens zgodził się dokonać szybkiej odbudowy fabryki wody, ale pod warunkiem jak wyżej.
Biedni Cypryjczycy nie mieli wyboru i musieli zaakceptować żądania banków. To samo potem padło na całą Grecję. Pisałem o tym już, ile to pieniędzy stracili Grecy.Najdziwniejsze w tym wszystkim było to, że rządy poszczególnych krajów dofinansowywały prywatne banki i żadne Komisje Europejskie nie protestowały. Jednocześnie istnieje ponoć zakaz dofinansowywania przedsiębiorstw przemysłowych przez państwo, vide padłe polskie stocznie.
Od razu uwidoczniło się, kto trzyma władzę na tym wspaniałym Bożym Świecie. Przypomnę, 98/9 % całego kapitału światowego mieści się w City  of London Corporation.
Takie dofinansowanie uratowało większość banków, ale zezwoliło im jednocześnie na dalszy druk papierków, zwanych pieniądzem. I tak prywatna korporacja kilku banków USA zwana FED-em, a założona w 1913 roku przez brata ministra skarbu i tajnej i jawnej policji niejakiego Paula Warburga, od 2007 roku drukuje dolara z prędkością 50 miliardów na miesiąc. Sam możesz sobie Dobry Człeku policzyć, ile to tych papierków przez te 13 lat po 12 miesięcy, wydrukowali.
To się nazywa inflacją.
Oczywiście inne mniejsze państewka i kolonie poszły za głosem czołówki.

Proszę zobaczyć z jaką prędkością rząd warszawski drukuje obecnie papierki, zwane pieniądzem. Podobno tylko w obecnym półroczu było tego ponad 100 miliardów. Jeżeli bowiem budżet zatwierdzony przez Sejm na rok 2020 wynosi 420 miliardów, a na tzw. tarczę chcą wydać 212 miliardów, to skąd wezmą papierki?
Z cała świadomością piszę, że to są papierki, zwane bonami towarowymi, ponieważ tym się różnią od pieniądza, że z roku na rok tracą wartość, a po pewnym okresie są wycofywane z obiegu i nie posiadają żadnej wartości.
Pieniądz natomiast, ma mniej więcej stałą wartość. Gdyby więc jakiś dziadek odkładał raz w roku swoją pensję dla wnuczka, to mogłoby się okazać, że wnuczek może sobie co najwyżej lody kupić za te pieniądze, lub wkleić  je do albumu, ponieważ już zostały wycofane.
To w ogóle bardzo dziwna sprawa, ale ministrami w naszym biednym kraju od pieniądza po 1990 roku, czyli tzw. przemianach politycznych, zorganizowanych za pomocą Służb Specjalnych, pod dowództwem ich zwierzchnika p. gen. Kiszczaka, byli zawsze ludzie przywożeni z Londynu, czasami nawet bez polskiego obywatelstwa.
Kolejną bardzo dziwną sprawą w tym państwie istniejącym pozornie, jak twierdził publicznie Minister Spraw Wewnętrznych p. Sienkiewicz, był fakt, że ani jeden rząd po 1990 roku nie dokonywał bilansu otwarcia swoich rządów i nie rozliczał poprzedników.
Nawet kasjerka na kasie w markecie musi dokonać krótkiego bilansu, przejmując kasę od poprzedniczki. W przypadku rządu warszawskiego obojętnie jaka partia czy partyjka przejmowała namiestnictwo, 
nigdy nie dokonywała bilansu otwarcia. 

To znaczy, że od 1989 roku jest to ten sam rząd i wszelkiego rodzaju wybory są tylko i wyłącznie fikcją literacką, kosztującą ludność ok. 100 milionów złotych.
Musisz się więc sam zastanowić Szanowny Czytelniku czy warto brać udział w takiej zabawie.
Podobnie zresztą, jak żaden  z aktorów sceny politycznej zwany posłem czy senatorem, nie miał odwagi zadać publicznie pytania, na co kolejne rządy brały pożyczki, od jakiego banku i na jaki procent. Nie zadawali nawet pytania na co te rzekome pożyczki zostały przeznaczone. Wieść gminna twierdzi, że żadnych pożyczek nigdy nie pobierano, a po prostu informacje o pożyczkach służyły jako zasłony dymne, do okradania tubylczego mniej wartościowego społeczeństwa, pod pretekstem konieczności zwrotu tych pożyczek. 
Innymi słowy, jest to rodzaj daniny, czyli kontrybutu. Rocznie, to podobno tyle samo idzie na spłatę rzekomego zadłużenia, co na utrzymanie całej służby zdrowia, czyli ponad 80 miliardów złotych. Znajduje to potwierdzenie w proporcji wydatków.
Jeszcze w stanie wojennym na służbę zdrowia przeznaczano ok. 10.5% PKB, a po reformie Sorosa, czyli  Balcerowicza aka Bucholca, na służbę zdrowia przeznacza się tylko ok. 4% PKB. Nigdy nie podano na co idzie te 6.5 % PKB.
Te 4% to właśnie ok. 80 miliardów złotych.
Tym nie mniej, są to nadal grube kwoty i muszą wpływać do odpowiednich kieszeni.

Jak to się dzieje na Zachodzie w dobie wirusofobii, pisałem w pierwszej części cyklu. Przypomnę tylko, że np. taki prezes Amazonu zarabia ponad 2 500 dolarów na sekundę. A 43 000 amerykańskich milionerów w okresie jednego miesiąca zarobiło ponad 1600 milionów, jednocześnie „wyprodukowano” w okresie miesiąca, ponad 30 milionów bezrobotnych.
W Polsce produkcja bezrobotnych idzie pełną parą. Pod pretekstem tego wirusa zamyka się zakłady pracy. Wg wszelkich prognoz, wylew bezrobotnych zacznie się w miesiącu lipcu i sierpniu. Dlatego rząd warszawski już się przygotowuje, zakupując  m.in. w Chianch 30 milionów sztuk ostrej amunicji dla policji.
Wiadomo, jest to Bodyguard rządu warszawskiego. Dlatego podobno konieczny był lot tego olbrzymiego Antonowa, tak entuzjastycznie witany przez premiera Morawieckiego.
Jednocześnie, rząd warszawski dokonał istotnych podwyżek wynagrodzenia policji, podnosząc im pensje podobno o 700 złotych miesięcznie [ wg innych o 500 złotych]. Proszę dokonać zwykłego rachunku matematycznego, mnożąc wynagrodzenie przez liczbę policjantów, jakieś ponad 98 820 i przez 12 miesięcy. O ile to trzeba będzie podnieść podatki reszcie obywateli?
Dla porównania, podobno stan liczebny Wojska Polskiego to tylko 104 000 żołnierzy, ale ile w tym wojsku  biurokratów i panienek, nie wiadomo. Wieść gminna podaje, że takich mogących biegać po polach, to jest  najwyżej ok. 40 000 sztuk. Jest to tzw. kontyngent do wynajęcia do Iraku, Afganistanu etc.
Także  skład Policji jest ciekawy, ok. 40% to podobno byli mieszkańcy Ukrainy, 20% to potomkowie tej watahy rozbójniczej ze wschodu, jak twierdzi red.  Michalkiewicz.
Czyli, jesteśmy państwem policyjnym.
Tyle samo prawie ludzi zaangażowano do pilnowania miejscowych jak i do obrony granic.

Już było to widać po ostatnich „zamieszkach” pracodawców w Warszawie, kiedy to policja zamiast spokojnie przyglądać się pokojowej demonstracji, tak jak to robi na całym świecie, brała się za aresztowania. Aresztowano, aż 320 osób i ponad 220 skierowano do sądów.
Jak powiedział ten Pan na stanowisku Ministra Finansów, przywieziony  podobnie jak jego poprzednicy z Londynu:
„Polacy mają 900 miliardów oszczędności, więc mogą podratować rząd w tych ciężkich czasach”.
Proszę zauważyć, ani słowa o tym, kto doprowadził do tych przekrętów, których wynikiem są „ciężkie czasy”.
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść.
To się tyczy p. Szumowskiego, i chyba wie co robi, ponieważ ostatnio ukazało się sporo artykułów na temat przekrętów finansowych tego Pana.
Zresztą to bardzo dziwna rzecz. Jak się okazuje, zarówno marszałkowie sejmu czy senatu mają dziwnie niejasne swoje finanse.
W mass mediach polskojęzycznych niemieckich właścicieli pojawiają się liczne artykuły na ten temat. Nie będę się więc rozpisywał. Skupię sie tylko na intratnym interesie  p. Szumowskiego.
Pan Szumowski wystąpił w roli, jaką dla tego rodzaju ludzi przepowiedział  Bernas, kuzyn hochsztaplera Freuda, w latach 30. ubiegłego wieku –
„Każdą głupotę powiedzianą przez lekarza, albo księdza ludność przyjmie „.
To przecież p. Szumowskiego pierwotnie lansowano na zbawiciela Polski od epidemii. Wystąpiły dwa problemy:
1. żadnej epidemii nie ma i nie było!
2.wszystkie dekrety były wydawane tylko w jednym celu: jak oskubać średnią klasę!

Jak podaje money.pl państwowe, czyli z pieniędzy podatnika, dofinansowania do OncoArendi Therapeutics, firmy  Marcina Szumowskiego, brata p. Ministra, płynęły szerokim strumieniem.
Firma założona w 2015 roku,   z kapitałem 50 000 złotych dostała w sumie 74 000 000 złotych. Pieniądze płynęły np. z instytucji będących pod nadzorem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, w którym to ministerstwie od 24 listopada 2017 roku p. Szumowski był sekretarzem stanu. Oczywiście, jest to zupełnie przypadkowa zbieżność czasowa.
I proste pytanie:
Czy PiS O TYM WCZEŚNIEJ NIE WIEDZIAŁ? Czy też właśnie dlatego wybrano p. Szumowskiego?
Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku!
Ale po kolei.
W Wuhan, liczba chorych wzrastała systematycznie od półtora roku, z powodu spalarni śmieci wybudowanej bez żadnych zabezpieczeń. Przestarzała i nieekonomiczna technologia jest obecnie także sprowadzana do Polski, np. do Gdańska.
Jak lokalne władze chciały wybudować drugą taką spalarnie śmieci, to  ludność nie wytrzymała i wyszła na ulice. Władze ogłosiły stan wojenny pod pretekstem epidemii i wprowadziły wojsko.
Podobnie było w Polsce w minionych latach 70. czy 80.
We Włoszech  w dystrykcie Bergamo, zakupiono 126 000 szczepionek przeciwko grypie i zaczęto szczepić  bezbronnych staruszków, za darmo, w listopadzie, grudniu i styczniu. Zaszczepiono ponad 124 000 tych biednych ludzi. Efektem, epidemia i masowe zgony. Szczepionka była niesprawdzona.
Dodatkowo na zdrowie ludności w Lombardii wpływa zanieczyszczenie powietrza, spowodowane nagromadzeniem przemysłowym. Lombardia jest najbardziej zanieczyszczonym regionem Włoch. 
Podobnie jest w Niemczech w zagłębiu Ruhry i w Monachium, także tam skażenie środowiska jest największe w Niemczech.
Podobnie jest w Polsce na Śląsku.
Podobnie w Holandii.  
Jak wykazał to raport Banku Światowego  oraz Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie, największe zakażenie rzekomym koronawirusem występuje w Brabancji [Breda]. Otóż, w tym małym dystrykcie zamieszkałym przez ok 2.5 miliona ludzi, hoduje się, aż 35 milionów sztuk trzody chlewnej, bydła i kóz. Zwierzęta te są trzymane w przemysłowych fermach, stosujących dziesiątki ton rozmaitego rodzaju środków chemicznych. Zanieczyszczenia pochodzą nie tylko z tych przemysłowych hodowli, ale także ze skoncentrowanego w tej prowincji przemysłu ciężkiego i transportu.
Proszę sobie przypomnieć Drodzy Czytelnicy, jeszcze rok temu, w Polsce umierało wg tego samego rządu warszawskiego, 50 000 ludzi z powodu smogu, czyli ponad 350 dziennie.
Od stycznia 2020 roku ludzie  przestali umierać z powodu smogu, a zaczęli padać z powodu koronawirusa. Czy to nie dziwny zbieg okoliczności? Po co ładować w ochronę środowiska, lepiej wydawać na walkę                  z wirusofobią.
Do najgłupszych dekretów rządu warszawskiego przypisywanych             p. Szumowskiemu, należy kwarantanna.
1. Kwarantannę stosuje się w celu izolacji chorych.
2. Tyrania polega na zamykaniu ludzi zdrowych.
3. Dekrety p. Szumowskiego świadczą o nowej wojnie z bioterroryzmem. Prawo rzymskie stwierdza, że dopóki się komuś nie udowodni winy, należy go traktować jako niewinnego. 
4. Ustawa z 2 marca 2020r. zawiesza pewne artykuły Konstytucji i stwarza możliwości aresztowania ludności, pod pretekstem podejrzenia bycia nosicielem wirusa, którego jak wiadomo nie widać. Dodatkowo, argumentem do zamknięcia na co najmniej dwa tygodnie, ma być pomiar wykonany termometrem elektronicznym, który nie jest kalibrowany a przeprowadzane przez  nas porównania z termometrem rtęciowym wykazują rażące błędy rzędu 1 stopnia. Termometr elektroniczny wykazuje 37.8C, a termometr rtęciowy  36.8C.

Ks. Prymas Kardynał Stefan Wyszyński:
„ Nie należy oglądać się, ani na prawo ani na lewo. Nie należy oczekiwać zbawienia od innych narodów. Nie wolno osłabiać swojej postawy społecznej ani moralnej wyczekiwaniem, że inni to za nas zrobią, inni przyjdą z taką czy inną pomocą. Nie! Jest to błąd wychowawczy o założeniu śmiercionośnym.”

5. Jak wiadomo, od 1906 roku promieniowanie ultrafioletowe niszczy patogeny w rodzaju zarówno wirusów jak i bakterii. Przyznano za to nagrodę Nobla. Po ponad 100 latach, o tym jeszcze nie wiedzą ludziki z Ministerstwa pożal się Panie Boże, zwanego Zdrowia i bezmyślnie wydają społeczne pieniądze na zakupy rożnych nieprzebadanych płynów, którymi spryskuje się w świetle kamer telewizyjnych rozmaitego rodzaju przestrzenie.
6. Dekret zabraniający spacerów po lasach czy plaży, jest jednym z najbardziej infantylnych zarządzeń państwowych. Podane dane w punkcie 5, wyjaśniają dlaczego. Największą śmiertelność notuje się właśnie w zamkniętych domach opieki. Patogeny mają nieograniczone możliwości rozmnażania się.
7. O bezmyślności rządu warszawskiego, albo wypełnianiu głupich poleceń City, świadczy fakt zamykania Kościołów katolickich [ nie wiem czy Bożnic  i Cerkwi także], przy jednoczesnej swobodzie  – co druga ławka – jazdy np. autobusami. Czyli, w kościele wielkości 20 czy 30 autobusów, może być tylko 5 osób, a w tych autobusach aż 120?
8. Teoria zarazków, plagiatora Pasteura, jest jedną z teorii bardzo wygodną dla Big Pharmu. Inną równorzędną teorią, jest teoria prof. Beschampa, o której to jak wyraźnie widać po rozporządzeniach, władze w Warszawie nic nie wiedzą.
9. Definicja wirusa została opracowana w 1896 roku przez prof. Kocha z Księstwa Poznańskiego. Od ponad 50 lat, tzw. wirusolodzy nie wykonują postulatu Kocha, a za wirusa uważają wtręty w komórce, widoczne w mikroskopie elektronowym. Dla wygody przemysłu starają się wymazać          z encyklopedii wiedzę o teorii egzotomu.
10. Przez cały okres od stycznia do dnia dzisiejszego, zarówno Minister nie wiadomo dlaczego zwany Zdrowia jak i Izby Lekarskie nie informują społeczeństwa o konieczności utrzymania odpowiedniego poziomu witaminy D-3, jako niezmiernie ważnego czynnika zapobiegającego zakażeniu. Mało tego, tolerują ogłupiające reklamy  2000 UI witaminy D, jako wystarczającego zaopatrzenia dla dorosłego człowiek. 
11. Mamy podobno ponad 23 000 profesurów i żaden nie protestuje przeciwko tej jawnej głupocie. Tak nisko upadła oświata i nauka w Polsce, w okresie ostatnich 30 lat.
12. Mamy ponad 470 wyższych szkół i szkółek i jak widać na załączonych obrazkach w rozmaitego rodzaju dziennikach telewizyjnych, pacyfikacja społeczeństwa osiągnęła swój cel, właśnie wśród młodych ludzi, bezmyślnie i na własną szkodę noszących zaklejmordki tj. chciałem powiedzieć, maseczki.
13. Przez całe lata, zarówno Ministerstwo jak i  Izby Lekarskie zwalczały p. Jerzego Ziębę za to, co mówił o witaminie C niezbędnej w zakażeniach. Dopiero jak WHO podało, że wit. D i C są niezbędne do leczenia koronawirusa, to pojawiają się nieśmiałe bąknięcia o  jej korzyściach, a nawet reklamy telewizyjne. Jednocześnie, zakazuje  się publikacji p. Zięby i innych podobnych,  a np.  „Zdrowie bez Leków”,  ma zakaz rozprowadzania swego czasopisma w sklepach. Pamiętam, jak rzekomo niezawisły sąd ukarał drukarza, który nie chciał drukować plakatów, niezgodnych z jego poglądami na temat seksu. A tutaj książki medyczne są zakazywane, w rzekomo demokratycznym państwie jak za czasów faszystowskich. Książki na stos. 
Podobnie, nadal Izby Lekarskie nakładają na mnie wielotysięczne mandaty, ściągane automatycznie z emerytury przez komornika za publikacje artykułów.
A podobno Konstytucja gwarantuje wolność słowa.
I podobno mamy Ministerstwo sprawiedliwości?
14. Jeszcze 5 lat temu byłem ścigany przez Izby Lekarskie [ OIL Gdańsk   p. Bużyński czy NIL p.Wrona] za to, iż twierdziłem, że mycie rąk jest ważne i zapobiega zakażeniu lepiej, aniżeli szczepionka. Po 5 latach nawet Ministerstwo Zdrowia wydaje, za nasze pieniądze, specjalne ulotki jak myć ręce, w celu zapobiegania koronawirusowi. A wszystko nagłaśniają te same polskojęzyczne media niemieckich właścicieli, które rozpoczęły na mnie nagonkę.
15. Ruszyła kolejna fala hejtu na mnie, prowadzona przez te  same polskojęzyczne media i ich totumfackich.Ciekawe, komu tak przeszkadza emeryt? Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku.


16. Najbardziej poszkodowaną  w tym cyrku  wirusofobii  grupą będą drobni i mali przedsiębiorcy, ponieważ celem tej hecy jest zniszczenie klasy średniej, która daje 85% PKB. 
17. Nagłaśnianie tzw. drugiej fali „epidemii” przez p. Szumowskiego, opiera sie tylko i wyłącznie na jego konfabulacjach. Jest to wynalazek prawdopodobnie mu podrzucony przez polityków aby nikt nie starał się ich rozliczać z idiotycznych dekretów.
Badania jak najbardziej uniwersyteckie, prof. Izraela, dotychczasowych epidemii wykazał, że po ok. 8 tygodniach wygasają one samoistnie. Najlepszym dowodem jest wygaszenie epidemii po 6 tygodniach na statku Diamentowa Księżniczka, tak szeroko nagłaśnianej w tv w styczniu czy zakończenie epidemii już 8 marca w Korei.

A poniżej coś dla ciała.
Pieczeń kasztelańska – potrawa z regionu mazowieckiego.
Należy przygotować następujące składniki:
100 dag wołowiny bez kości,
14 dag marchwi,
10 dag smalcu,
2 dag mąki,
0,08 litra wina białego,
3 dag koncentratu pomidorowego,
sól.
Zaprawa: 14 dag marchwi, 15 dag cebuli, 4,5 dag oleju, 9 dag pietruszki, cukier, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek, sól.
Warzywa do zaprawy pokroić w talarki. Dodać do nich olej i przyprawy. Uformowane mięso obłożyć zaprawą, pozostawić na 1-2 doby w chłodnym miejscu.
Marchew do pieczenia pokroić w wąskie paski. Przygotowaną marchwią naszpikować mięso wzdłuż włókien, posolić, oprószyć mąką, obsmażyć na smalcu.
Przełożyć do rondla wraz z warzywami z zaprawy, podlać wrzącą wodą, dusić do miękkości.
Sporządzić jasnozłotą zasmażkę, zagęścić  nią sos, dodać koncentrat pomidorowy i wino.
Wyjąć mięso i porcjować, krojąc w poprzek włókien. Sos doprawić do smaku. Podawać w sosie z ziemniakami.   
Smacznego !!!

Dane zostały  zebrane i opublikowane.
dan w dniu  św.Feliksa z Cantalice tj. 18 maja.
Feliks urodził się około 1515 r. w Cantalice (Rieti, Włochy). Na przełomie lat 1543-1544 wstąpił do kapucynów. W dwa lata później objął w Rzymie stanowisko kwestarza, które spełniał do końca życia. Jego działalność nie ograniczała się jednak do zbierania jałmużny na rzecz klasztoru i ubogich miasta. Często przystawał na placach i zbierał dzieci, by uczyć je prawd wiary i obyczajów. Czynił to za pomocą pieśni, które częściowo sam układał. Zaprzyjaźniony ze św. Filipem Neri, stał się też prędko jedną z najpopularniejszych osobistości Rzymu. Choć był analfabetą, ściągali doń liczni petenci, m.in. arystokraci i prałaci kurii papieskiej z prośbą o radę lub pokrzepienie serca.Kiedy modlił się, podobnie jak św. Franciszek, wpadał w ekstazy, płakał i śpiewał. Był wielkim czcicielem Matki Bożej, która objawiała mu się z Dzieciątkiem Jezus.Gdy zmarł 18 maja 1587 r., papież Sykstus V sam udał się do jego ciała i kazał natychmiast wszcząć proces kanonizacyjny; jego zakończenia już nie doczekał. Feliksa beatyfikowano dopiero w roku 1625, a kanonizowany w 1712 roku. [brewiarz.pl].
Dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 18 maja 2020 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz