Czytelniku,
Poniżej mało znany, albo zapomniany tekst Książęta. Wierszem
pisana historia władców polskich. Tekst autorstwa Stanisława Samuela Szemiota
(ok. 1657 – 1684) tekst ten warty jest
przypomnienia przede dlatego, że
prezentuje historię Polski obecnie wymazaną wymienia imiona i opisuje
przedchrześcijańskich władców naszego kraju, którzy dziś zdają się całkowicie
zapomniani.
Największymi nieukami są
historycy z Uniwersytetu w Krakowie, ale pobiły ich tumany z Warszawy. I tak
jest od 300 lat. Wniosek jest prosty. Mamy całą historię sfałszowaną, ale jak
widać durnie krakowskie nic do dziś nie rozumieją.
Książęta
Kompendium
książąt i królów polskich począwszy od roku 550
Kiedy rok
pięćdziesiąty pięćsetny bieg toczył
Swój, i Febus
tylekroć w morzu koła zmoczył,
Pierwszy orła
polskiego książęciem nazwany
Lech, który żył
fortunny i nieprzekonany,
W Gnieźnie
sławną stolicę wprzódy ufundował,
Gdzie długo z
potomkami swymi rozkazował.
Wyszymir po nim
księży majestat otrzymał,
A ten najpierwej
morzem wojować zaczynał.
Pierwszy zdrowia
powierzać śmiał drzewu lichemu,
W czym dał met
Sywardowi, monarsze duńskiemu.
Sprzykrzyli się
Polakom lub dobrzy panowie,
Za czym jęli ich
rządzić źli wojewodowie,
Których
dwanaście było, a ci lud gubili
I prawie do
ostatniej toni dopędzili.
Obaczywszy się
potem, Krakusa obrali,
Króla czeskiego
temu mitry powierzali,
Który Kraków
założył i z Gniezna stolicę
Przeniósł do
niego mocno obwiodszy granice.
Smoka przy tym z
porady szewca struł pod górą,
Którą po dziś
dzień widać w skale z dawną dziurą.
Za co dosyć
mizernie żyjąc
Lech wtóry, syn
Krakusów, po ojcu panował,
Który tak się na
państwie osiedzieć gotował,
Że nawet
braterską krew tyrańsko wysączył,
Za co dosyć
mizernie żyjąc, wiek swój skończył.
Siostra po nim
fortunniej na tronie siedziała
Wanda, trzykroć
niemieckie książę porażała.
Nawet czystości
broniąc, pogańską manierą,
W Wisłę sama
skoczyła z niestroskaną cerą.
Dwanaście
wojewodów powtórnie rządziło,
Co Polakom z
nieznośnym utęsknieniem było,
Nie barzo jednak
długo, bo Lestka obrali
Pierwszego i
onemu poddaństwo oddali,
Który
nieprzyjaciela bił u Łysej Góry
I częstokroć
kusił się o warowne mury.
Trzydzieści lat
fortunnie Polakom panował,
Morawian pod swą
moc wszystkie zawojował.
Leszko wtóry
królestwa prędkim biegiem dostał,
Ale dla chytrej
zdrady obnażony został.
Trzeci tego
imienia książę pokój mając
Węgrom pomagał,
a sam wieku dopędzając,
Dwudziestu synów
swoich zostawił na potem,
Jako Kromer w
swej księdze rządnie pisze o tem.
Za nim Popiel
nastąpił, syn Leszka trzeciego.
Ten Kruszwicę
założył, dalej nic dobrego
Nie sprawiwszy
odumarł. Żył rozkosznie prawie,
Delicji szukając
w każdej niemal sprawie.
Popiel wtóry w
książęcym honorze panował.
Ten dwudziestu
trucizną stryjów pomordował,
Ale jawnie
pokaran, bo go myszy zjadły
W Kruszwicy,
które z Wisły na zamek wypadły.
Po nim Piast,
człek z Kruszwice narodu prostego,
Rządził
fortunnie państwo do czasu długiego.
Tego potomstwo
aż do Kazimierza trwało
Wtórego i
szczęśliwie dosyć panowało
Siemowit w tym,
syn Piasta, księstwo osiągł prawie,
Który Węgry
potłumił w wojennej rozprawie,
Nie odrodził się
Leszko od ojca swojego
Siemowita, choć
obran był wieku młodego.
Bo cnotliwie
panując, pokoju zażywał
I czujnie
strzegł granice, lubo odpoczywał.
Zemomysła
obrano, co syna ślepego
Miał, lecz w rok
przejrzał, co Bóg z dekretu swojego
Oznajmił, że te
państwo miało przejrzeć potem
I wiarę świętą
przyjąć. Jakoż zaraz o tem.
Polacy nic nie
wiedząc wzięli Mieczysława,
Którego niechaj
będzie wiekopomna sława,
Bo ten państwo
do wiary prawdziwej nawrócił,
A pogańskie
bałwany z odwagą ukrócił.
Stanisław Samuel Szemiot