środa, 11 listopada 2015

Kosynierzy i ich kosy, czyli doskonała broń w walce bezpośredniej

W naszej historii jest ważna interpretacja. Na razie jeszcze nie naśmiewają się piszący nam historię ćwoki z kosynierów i nie przekręcają w sposób prześmiewczy powstańców z kosami postawionych na sztorc. Spróbójmy więc, przybliżyć tą formację, aby lepiej zrozumić jak groźną stanowiła broń.
Pomysł powołania takich formacji, w pierwotnej wersji jako sił samoobrony przedstawił Józef Pawlikowski w swojej młodości w anonimowej pracy „Projekt wzmocnienia sił krajowych” proponował aby ustanowić prawo zobowiązujące wsie do składek pieniędzy na broń palną oraz kucie grotów do pik i przerabianie kos gospodarskich na bojowe z żelazem „na prost oprawionem...” upatrując w tym szansy na szybkie oraz w miarę tanie zwiększenie potencjału bojowego wojsk polskich w starciu z zaborcami.
Z powodu braków personalnych w regularnej armii oraz niedostatecznej ilości broni palnej obywateli rekrutowanych na zasadzie pospolitego ruszenia uzbrajano w kosy i formowano z nich oddziały tzw. „milicji ruchomej"
Józef Pawlikowski w skrócie (1767-1829) -  pisarz, publicysta, pamiętnikarz, adwokat, jakobin, wojskowy i polityk. Sekretarz Tadeusza Kosciuszki, jego można powiedzieć taka prawa ręka. Aresztowany przez Prusaków i przekazany przez nich Rosjanom, zmarł w więzieniu w Warszawie. Taki niespokojny duch, patriota dążący do odzyskania przez Polskę niepodległości.
Poglądy Tadeusza Kościuszki wyłozył w bardzo ciekawej broszurze "Czy Polacy mogą się wybić na niepodległość" (wydanej w roku 1800), w której nakłaniał do walki o niepodległość licząc wyłącznie na własne siły. Późniejsze wydania tej broszury miały ogromny wpływ na rozwój ruchu partyzanckiego w XIX wieku, czyli naszej specjalności.
Tutaj, mozna sobie przeczytać tą broszurę;
Dalszym rozwinięciem koncepcji była publikacja Krótka nauka o pikach i kosach napisana przez Piotra Aignera, na zlecenie Tadeusza Kościuszki.
W tej publkacji, dał wykład teorii operowania formacjami kosynierów na polu walki.
Kim był Piotr Aigner - (1756-1841) genialnym  polskim architektem, przedstawicielem klasycyzmu, teoretyk architektury, estetyk i wojskowym.
 
Teraz już możemy  stwierdzić, że Kosynierzy byli formacją przemyślaną i przygotowaną pod względem teoretycznym i wojskowym do walki.
 
Chodzi o to czytelniku, abyś wiedział, że nie była to formacja dzika, ale śmiertelnie groźna formacja szczególnie groźna w walce bezpośredniej, której się bali wszyscy co sie z nimi zetknęli. W ówczesnym czasie artyleriai broń palna nie była jeszcze dobrze rozwinięta, szybkostrzelna i celna.
Teraz sobie wyobraź z zaskoczenia użyta w lasach czy to przeciw jeździe, czy piechocie była poprzez swoją konstrukcję - długie ostrze i osadzone na długim drzewcu bronią, której nie sprostał, ani żołnierz z bagnetem, ani żołnierz na koniu z szablą.
W swojej małej publikacji 7 Polskich Grzechów Głównych Zbigniew Załuski napisał w skrócie o Kosynierach parę stron, które zamieszczam poniżej;
Trzeba dodać, ża Zbigniew Załuski był wysokim oficerem w WP i aktywistą PZPR niestety, ale też nie mozna zapominać że życie i wojna powodują różne koleje losu. Dla mnie ważne jest, że książka Załuskiego to protest przeciwko wmawianiu Polakom, a szczególnie młodemu pokoleniu, że takie cnoty, jak męstwo, odwaga, gotowość oddania życia za ojczyznę są zbędne,  wręcz śmieszne. Zbiór szkiców Załuskiego jest  wspaniałą lekcją patriotyzmu, a tych nigdy dość.
 
 
 
 
 






 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz