niedziela, 17 grudnia 2023

Zamach majowy, przyczynek do zaplanowanej przyszłej wojny Hipolit Gliwic bankier, który stał za Piłsudskim i dziś

Czytelniku,

Dzisiejsza sytuacja przypomina to dział się w dwudziestoleciu międzywojennym, czego NIE rozumieją NIEUKI zwane historykami. Przykładem jest ot choćby pozycja Mistrzowska gra Józefa Piłsudskiego - Wojciecha Roszkowskiego. Przez niektórych lokalsów wychwalany jako polski historyk. Ta………………………………………….

Bierzemy pozycję Bierzemy książkę Polowanie na Generała. Piłsudski kontra Rozwadowski Henryka Nicponia

s. 283

 

 

....Doniesienia potwierdzały, że Piłsudski na spotkaniu ze swoimi zwolennikami w domu zaufanego współpracownika Kazimierza Świtalskiego ogłosił, że planowany przez niego rokosz powinien nastąpić najpóźniej do jesieni 1926 r. Spiskowcy postanowili go znacznie przyspieszyć pod naciskiem specjalnych wysłanników z Niemiec i Wielkiej Brytanii, w szczególności nadzwyczajnego wysłannika rządu brytyjskiego Wiliama Mullera. Dygnitarze państwowi i pracownicy służb wywiadowczych w Londynia i Berlinie byli zaskoczeni doniesieniami swych agentów, że 12 maja 1926 r. planowany jest przyjazd z Pragi do Warszawy specjalnego pociągu rządowego. Podróżujący w nim przedstawiciele najważniejszych władz czechosłowackich mieli mieć wszelkie pełnomocnictwa do omówienia i podpisania pakietu umów stwarzających podstawy do dalszej współpracy z rządem polskim. W tym do powstania federacji obu państw. Przede wszystkim jednak do uregulowania spraw formalnych, dotyczących zastąpienia w czechosłowackich siłach zbrojnych francuskiej kadry dowódczej polską oraz wyposażenia wojsk obu krajów w najnowocześniejszą broń. Między innymi produkowaną w zakładach Skody w Pilźnie. Rządy Niemiec i Wielkiej Brytanii rozumiały, że w tamtych dniach rodzi się realna groźba powstania nowego mocarstwa, zmieniającego układ sił w Europie. Najprawdopodobniej z jednej strony wspierającego i wzmacniającego strategicznie Francję, z drugiej zaś osłabiającego pozycję Wielkiej Brytanii oraz zagrażającemu istnieniu silnych Niemiec. Dlatego nadzwyczajny wysłannik rządu brytyjskiego w Warszawie, Wiliam Muller, otrzymał zadanie, by do przyjazdu najważniejszych władz czechosłowackich nie dopuścić. Najlepiej przez sprowokowanie i sfinansowanie zamachu stanu w Polsce. Po rozmowach jakie przeprowadził z Józefem Piłsudskim, nie miał wątpliwości, że plan się uda.

 

Kiedy wkrótce Hipolit Gliwic, należący do europejskiej finansjery, zapewnił osobiście Józefa Piłsudskiego podczas jednej ze swych wizyt w Sulejówku o wsparciu kapitałowym na przygotowywane przedsięwzięcie, zarówno w Londynie, jak i Berlinie był powód do radości. Gospodarz spotkania przekonał Gliwica, że 12 maja w Warszawie  na pewno nie dojdzie do podpisania żadnych umów między Polską a Czechosłowacją.

Dodatkowo uzgodniono, że przeprowadzenie zamachu stanu zostanie wsparte finansowo. Na ten rokosz, jak mówiono Gliwic zgodził się wyłożyć trzy miliony osiemset tysięcy złotych. Przepływu gotówki, podobnie jak w przypadku sfinansowania przez Niemcy przewrotu w Piotrogrodzie, postanowiono dokonać przez wyznaczone do tego celu banki. Między innymi Bank H. Szereszewski i S-ka. Nadawał się do tego celu idealnie. Nie miał żadnych powiązań z państwem, przez co dawał szczególną gwarancję dochowania tajemnicy. Jakby na ironię należał do właściciela fabryki zapałek.

 

Zdobyte przez generała Zagórskiego informacje potwierdzało wiele odpisów poufnych dokumentów. Najważniejszym był duplikat okólnika Foreign Office, powiadamiające brytyjskie placówki zagraniczne, że mający powstać rząd Wincentego Witosa zostanie obalony siłą szybciej, niż się ukonstytuuje. A co najważniejsze, zbliżający się przewrót zbrojny w Polsce będzie służył interesom Wielkiej Brytanii.

 

Skutkiem tego zamachu, była wojna domowa, wywalczone przez powstańców śląskich kopalnie wróciły do niemieckich właścicieli, a Polska utraciła kontrolę nad własnym pieniądzem.

Do rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 13 października 1927r. ,, o planie stabilizacyjnym i zaciągnięciu pożyczki zagranicznej” dołączona została następująca deklaracja rządu: ”Rząd oświadcza , że zgodnie z rozporządzeniem z dnia 26 października 1926 r. zrzekł się prawa emisji biletów bankowych i że nie będzie ich więcej emitował. Bank Polski będzie jedyna instytucja emisyjna. Na mocy obecnego statusu Bank Polski jako spółka akcyjna jest całkowicie niezależny od rządu. Rząd nie jest upoważniony do uzyskiwania zaliczek od banku, do emisji biletów na pożyczki dla rządu z wyjątkiem tych, które się mieszczą wyraźnie w granicach obecnie dozwolonych przez Status Banku” str.26 Jerzy Zdziechowski – Skarb i pieniądz 1918- 1939

Straciliśmy kontrolę nad budżetem wojskowym i gospodarką

Aby łatwo można było doprowadzić do zaplanowanej wojny Rosji z Niemcami, o czym zresztą powiedziano nieoficjalnie w Londynie jeszcze podczas negocjacji podczas tworzenia II RP, Polska miała być słaba gospodarczo i militarnie, aby nie stać na przeszkodzie przyszłej zaplanowanej konfrontacji.

 

 

 

 

 

Teraz przypomnijmy sobie kim był Hipolit Gliwic.

Gliwic Hipolit Jan (1878–1943), inżynier górnik, ekonomista, działacz gospodarczy i społeczny, docent Instytutu Górniczego w Petersburgu, senator II RP, pseudonimy: Bankier, Tomasz...

 

Po przewrocie majowym 1926 r. w pierwszym gabinecie Kazimierza Bartla (1882–1941) krótko (od 15 maja do 4 czerwca 1926) był ministrem przemysłu i handlu. W 1927 r. z listy Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem wybrany został na senatora z woj. białostockiego. W latach 1928–1930 powierzono mu godność wicemarszałka Senatu, równocześnie przewodniczącego jego Komisji Skarbowo-Budżetowej. Jako przedstawiciel Polski brał udział w VIII–XI Zgromadzeniach Ligi Narodów i w innych konferencjach międzynarodowych. Był członkiem Unii Międzyparlamentarnej i Związku Paneuropy.

Na przełomie lat 20. i 30. XX w. piastował funkcję prezesa i wiceprezesa zarządów licznych towarzystw akcyjnych, przemysłowych, górniczych i bankowych; m.in. w latach 1927–1928 zorganizował w Katowicach Wspólnotę Interesów Górniczo-Hutniczych SA. Należał do czołowych przedstawicieli polskiej szkoły ekonomicznej międzywojnia. Należąc do współtwórców tej szkoły, nie zaniedbywał również działalności naukowo-dydaktycznej. Od 1928 r. był profesorem istniejącej od 1919 r. Wolnej Wszechnicy Polskiej w Warszawie. W 1935 r. wybrano go na dziekana Wydziału Polityczno-Społecznego tejże Wszechnicy. Wykładał także na Studium Dyplomatycznym Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie (od 1931 r.), w Szkole Nauk Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego (1934–1936) i Akademii Handlowej w Krakowie.

 

Niemal od 1910 r. związany był z polską masonerią. W latach 1920–1938 był członkiem loży „Kopernik” w Warszawie. Przez trzy lata, między rokiem 1933 a 1936, pełnił funkcję sekretarza Wielkiej Loży Narodowej.

W czasie II wojny światowej, po zajęciu w 1939 r. Warszawy przez Niemców pozostał w mieście, choć jako człowiek wpływowy miał możliwość wyjazdu za granicę. Od 1941 r. współpracował z Delegaturą Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Kraj. Organizował tajne komplety, na których wykładał ekonomię. Był przewodniczącym utworzonej w 1942 r. Rady Gospodarczej przy Biurze Studiów Gospodarczych Oddziału II Komendy Głównej Armii Krajowej (AK), składającej się ze specjalistów, głównie profesorów. Aresztowany 9 kwietnia 1943 r. i osadzony na Pawiaku, zażył w więzieniu truciznę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz