poniedziałek, 9 października 2023

Polacy w Moskwie, Dymitriady, czyli odpowiedź dlaczego nie mogło dojść nigdy podczas rozmów z Moskwą do porozumienia cz. 2

Czytelniku,

 

Nasi historycy nie umieją naszej historii wyjasnić NIC z naszej historii. Potrafią coś tylko bezmyślnie coś przepisać, zadbać o przypisy, ale nie umieją samodzielnie mysleć zestawiać faktów, poszukać odniesień by zestawić fakty i przekazać ją w taki sposób, by można było wyciągnąc wnioski dla przyszłych pokoleń. I tak do dziś Anglicy wcisnęli nam centralne nauczanie narzucając nam określone narracje. Ta cała smuta, która została nam wciśnięta zamiast dotyczyć, okresu, w którym podstawieni przez Anglików ich agenci mordowali i grabili bojarów, okres ten przypisali pobytowi Polaków w Moskwie. Cała ta narracja u Rosjan sprowadza się do tego, że wygnali Polaków, a Polacy moga sie poszczycić, że zdobyli Moskwę. A tą całą awanturę wygrała Kompania Moskiewska. Gdzie dwóch się kłóci zawsze korzysta trzecia strona.

 

Poniżej jest odpowiedź na proste pytanie dlaczego praktycznie nie mogło dojść do porozumień podczas rozmów Moskwy z Rzeczypospolitą, gdzie stroną dla przykładu był Borys Godunow, o którym teraz wystawia się opery. Wystarczy wziąć poniższą pozycję Stanisława Żółkiewskiego.



s. 44

„Moskiewskiej ziemie taki natenczas był status (stan). Borys Fedorowicz Hodunow (Godunow ok 1551-1605) rebus potiebator (władze sprawował ). Człowiek ten nie z carskiego plemienia i nie z przedniej familii\, które mają w państwie tym precedencje swe i pilnie ich przestrzegają. Jednakże niepodło się był urodził, bo i siostrę jego rodzoną z osobliwości też jej wielkiej za żonę wziął był sobie Fedor, syn cara Iwana, co Borysowi niemały przystęp uczyniło to państwa. Ale nade wszystko dowcip jego, który był in omni actione humanarum rerum ( we wszystkich działaniach ludzkich) wielki przedziwny. Ten i cara Iwanaz świata  zgładził przenająwszy doktora jego Anglika, który cara Iwana kurował; bo też na tym rzecz była, by go był nie poprzedził (gdyby był wcześniej nie umarł), że sam i z wielą  inszych przednich ludzi miał gardło dać , jako to nie nowina była carowi Iwanowi ludzi tracić, gdyż od początku świata tyrana okrutnika podobnego sobie Iwan car nie miał.

Gdy car Fedor na państwo po ojcu usiadł, człowiek był ingenio miti (łagodnego usposobienia), modlitwami i nabożeństwem się bawił, do sprawowania tak wielkiego państwa eksperyjencyjej i zmysłu nie miał. Borys przez siostrę swoją, a żonę jego, koniuszym i namiestnikiem włodzimierskim (który  urząd  najprzedniejszy w tym państwie jest), a potem prawicielem (tzn. zarządca) wszystkiej ziemie, to jest gubernatorem ostał.

Kniazia Mścisławskiego Mikitę Romanowycza, kniazia Iwana Piotrowicza Szujskiego, których ojciec był car Iwan, widząc swego syna niedostatki, jakoby za opiekuny mu naznaczył, tych Borys per varias artes ( rozmaitymi sztukami ) odraził z samym tylko Szczełkanowym, który był kanclerzem (człowiek to był mądry, opiekun od cara Iwana mianowany czwarty ), z tym Borys zdał się na jedno, a imieniem cara Fedora, szwagra swego, kierował wszystkim carstwem po swej woli, wszystkie drogi ad potentiam (do władzy) i do carstwa sobie uścielając.

A iż mu miał być na przeszkodzie carewicz Dymitr, którego był car Iwan spłodził z Marfy  Nagiej ( ten chował się w Uchleczu, dziecię w dziewięci  lat0 przez wielką, a chytrą niecnotę postrał się Borys, że go zgubił. A iż rzecz jest godna pamięci, krótko wspomnę, jako się to stało. Byli dwaj synowie bojarscy, których zwano Mikita Koczałow i Daniłka Bitachowski, którzy byli klientes ( klienci tj. byli bliscy wspópracownicy)  Borysowi. Tym powiedział Borys tajemnie, że wola jest hospodarska, aby jechali do Uhlecza i zarzezali Dymitra carewicza, dając przyczynę , że ludzie niektórzy niespokojni, buntują się i chcą podnieść (na imię ) Dymitra carewicza wojnę, rozruch i zamieszanie w ziemi (moskiewskiej uczynić, czemu aby się zabiegło ), potrzeba żeby carewicz Dymitr nie był żyw.

Przecie oni synowie bojarscy ( jako to u tego narodu carska krew jest in summa veneratione ( w najwyższym poważaniu), chociaż byli intimit (zaufanymi) Borysowi, trwożyli się. Rzekł im po tym Borys: „Przywiodę was do hospodara, że to sami usłyszycie z ust jego (iż to jest wola jego carska), i wprowadził ich do pokoju carskiego. Tamże po cichu  coś innego  z carem Fedorem mówił podobnym fortelem, jako była Messalina onus terrae (ciężar ziemi) oszukała Klaudiusza cesarza męża swego.

Tych przykładów Borys nie wiedział, bo ni czytać, ni pisać nie umiał, ale zmysłu miał dosyć, ile na złe.

Kazawszy inszym z pokoju wyniść, gdy oni tylko dwaj synowie bojarscy zostali, (głosem) począł mówić do cara Fedora: „Nie chcą mi wierzyć, com im twoim imieniem hospodarskim rozkazał, powiedz im sam, że to jest wola twoja.” Car Fedor rozumiejąc, iż o to szło, co Borys z nim cicho mówił ( na zabicie brata nigdy to był konsensusu nie dał i bardzo go po tym żałował), na onę instancję  Borysową rzekł do tych dwóch (synów bojarskich):” Uczyńcie, jako wam Borys rozkazał” Jakoż jechali i uczynili.

Borys przed carem Fedorem powiedział i tak głos rozpuścił, że go kaduk popadł i nożem, który w ręku miał, sam się zarzezał. Wielkie jednak kłótnie powstały były o zabicie Dymitra. Tamże zaraz w Uhleczu  onych dwóch synów bojarskich  i trzeciego kuratora, który przy Dymitrze był, pospólstwo zabiło i na Moskwie tumult  był wielki, lecz Borys rozumem swym, potencją i pieniędzmi carskimi uspokoił to i uciszył ( wszystko).

A gdy już tak wszystkie rzeczy, których potrzebował do osiągnięcia państwa, sobie sposobił, i samego cara Fedora, szwagra swego, otruł, rzekomo nie chcąc, specie recusantis (jakby się wymawiając) jakoby przymuszony prośbami ludzkimi, na carstwie usiadł. Wiedziało wielu ich, ile z ludzi przednich, te jego fortele i niecnoty, ale potencyji jego nie mogli się sprzeciwić, jeśli gdzie kto się ozwał, tracił, gubił. Na dom książąt Szujskich, który też w tym państwie  najmożniejszy i najrodowitszy był, szukał rady i sposobów, ale mu to nie poszło, bo Borys i za cara Fedora, i po tym za swego panowania skukłał ( pogłębił ) i potłumił ich, kniazia Piotrowicza Szujskiego, który Pskowa królowi Stefanowi bronił zgładził.

Człowiek to był przedni z domu Szujskich i u wszystkiego narodu moskiewskiego wielkiej powagi.

Kniazia Wasyla Szujskiego, który po tym carem był, i kniazia Iwana, brata jego rodzonego, do więzienia posadził. Kniazia Aleksandra, tychże rodzonego brata, zabił. I uczyniłby to wszystkim, atoli tych dwóch protexit  affinitas ( chroniło powinowadztwo ), którą miał  z kniaziem Dymitrem Szujskim. Mimo kniazie Szujskie wiele inszych ludzi zacnych pogubił, potracił, rozmaite przyczyny na nich wymyślając, a za tym dla tego tyraństwa, u wielu ludzi był w nienawiści, a przez starość i zdrowie  złe ( bo był hydropicus cirpiący na wodną puchlinę) w kontempcie.

Cóż mamy:

- ...Ten i cara Iwana z świata  zgładził przenająwszy doktora jego Anglika, który cara Iwana kurował.

Mamy angielskiego lekarza, który pomógł zejść z tego świata dwóm carom. Prawdziwemu Iwanowi, który został otruty i na jego miejsce został wstawiony taki, który mordował bojarów rękoma innych Rosjan napuszczonych, którzy nic nie rozumieli. A za nim poszedł car Fedor, który już przestał byc potrzebny.

- Mamy opisaną dokładnie intrygę, jak używa się innych bojarów by mordować osoby, które mogłyby zagrozić przejęciem władzy.

Borys Godunow, który brał udział w mordowaniu elity bojarskiej, prowadził rozmowy z poselstwem Rzeczypospolitej w taki sposób, o czym się nie mówi, że do rozmów były dopuszczane tylko osoby, które były ścisle związane z Godunowem, a starano się odwlekać rozmowy z resztą bojarów.

Wszelkie rozmowy, które poniosły fiasko podczas spotkań z naszym poselstwem były z góry skazane na klęske, gdyż rozmawialiśmy z agentami Kompanii Moskiewskiej z Londynu, którzy najpierw wysadzilie Niemców w Nowogrodzie, a potem Włochów, którzy z Litwinami chcieli zrobić szlak handlowy.

Znając już schemat łatwiej nam będzie zrozumieć słynne słowa, które w wiadomości do Bowesa przesłał Kanclerz Szczękałow (Shalkan rózna jest pisownia), że Angielski Car umarł.

Czy jakikolwiek historyk powiązął te fakty. Nie.

Wtedy wkracza Rzeczypospolita .....................

Ale jaki jeszcze Anglicy zrobili nam numer podsyłając swoich agentów to dodamy później.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz