poniedziałek, 9 listopada 2020

Globalna oligarchia programowo niszczy naszą cywilizację

 


W listopadzie 1949 roku 25-letni Eustace Mullins był badaczem w Waszyngtonie, kiedy przyjaciele zaprosili go do odwiedzenia słynnego amerykańskiego poety Ezry Pounda, który przebywał w szpitalu psychiatrycznym św. Elżbiety i został wymieniony jako „więzień polityczny”.

Pound, czołowa postać współczesnej literatury angielskiej, był redaktorem i krytykiem, który przedstawił światu Jamesa Joyce'a, WB Yeatsa i TS Eliota. Podczas drugiej wojny światowej został oskarżony o zdradę za audycje w rzymskim radiu, które kwestionowały motywy zaangażowania Ameryki.

Pound zlecił Mullinsowi zbadanie wpływu instytucji bankowej na politykę USA. Mullins spędzał dwa lata każdego ranka w Bibliotece Kongresu i każdego popołudnia spotykał się z Poundem. Powstały w ten sposób rękopis „Tajemnice Rezerwy Federalnej” okazał się zbyt gorący, aby żaden amerykański wydawca nie mógł się z nim uporać. Dziewiętnaście odrzuciło to. Jeden powiedział: „Nigdy tego nie opublikujesz w Nowym Jorku”. Kiedy w końcu pojawił się w Niemczech w 1955 roku, rząd wojskowy USA skonfiskował wszystkie 10 000 kopii i spalił je.

Skąd ci bankierzy wzięli pieniądze? Od ponad 200 lat europejscy bankierzy mogą drukować na kredytach swoich krajów goszczących!

W XVII wieku lichwiarze i arystokracja zawarli pakt. Gdyby król uczynił papierową walutę zobowiązaniem państwa, lichwiarze wydrukowaliby tyle, ile chciał! W ten sposób powstały Banki Anglii, Francji i Reichsbank, ale wszystkie były prywatnymi korporacjami i pozostają nimi do dziś.

Zgodnie z tym nikczemnym paktem pożyczkodawcy musieli naliczać odsetki od aktywów, które stworzyli z powietrza. Arystokracja wzięła udziały w bankach centralnych, a ponadto otrzymała finansowanie rozwijającego się rządu i prowadzenie kosztownych wojen.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz