Desperackie sposoby, walka z terroryzmem!
Z cyklu: „P - 391, państwo istnieje formalnie.”
dr J.Jaśkowski
Motto:
Ślubuję:
Stale poszerzeć swoją wiedzę
lekarską i podnosić wiadomości świata lekarskiego o to wszystyko, co uda mi się wynaleźć i
udoskonalić!
Przyrzeczenie Lekarskie. Przysięga Hipokratesa. Deklaracja Genewska.
Obyś żył w ciekawych czasach! -
przekleństwo starożytne.
Niestety, żyjemy w bardzo
ciekawych czasach. Ciekawych, ponieważ niszczy się cywilizację łacińską
wprowadzając do naszego kraju mieszankę cywilizacji azjatyckich.
Szczególnie niebezpieczna jest cywilizacja bizantyjska w wydaniu
pruskim, zmieszana z cywilizacją żydowską. W wielkim skrócie sprowadza się to
do omnipotencji garstki ludzi, wybranych pod pozorem państwowości. To grono
wybranych okresowo, realizuje wytyczne starszych i mądrzejszych z City of
London, aktualnie umiejscowionych w stanie Delaware [ekonomia] i Washingtona
[decyzje polityczne].
Więcej można znaleźć w
doskonałych opracowaniach prof. Feliksa Konecznego, którego to opracowania ze
zrozumiałych względów, nie stanowią lektury obowiązkowej w oświacie,
programowanej od 1773 roku przez agenturę City, tj. od tzw. Komisji Edukacji
Narodowej założonej przez niejakiego Samuela du Pointa. Potem przez kolejne 200
lat rozbiorów było to kontynuowane pod różnymi sztandarami, a skończono na komunistycznym wychowaniu i
ogólnoświatowym programie eduakcji, zatwierdzonym w Seulu w 2012 roku przez
UNICEF.
Jak Szanowni Czytelnicy doskonale
się orientują, obecnie mamy światowy program walki z gazetową epidemią.
Zaangażowano do tego celu całą masę bezobjawowych idiotów, obsługujących rzekomo niezależne witryny. Nie wspominam
tutaj o drobiazgach w rodzaju: „Pod mikroskopem” , „ Lek Ciemięga” , „Okiem
Chemika”czy wieloma innymi.
Podpowiem tylko, że podobną rolę
spełnia witryna „medexpress” , „
Termedia” czy Medycyna Praktyczna oraz „Medycyna po dyplomie”.
Prenumerowałem je przez kilka lat lat, więc wiem co piszę.
Gdyby nie lokalni journaliści, to
takie zakłamanie nie miałoby miejsca. Typowym przykładem z ostatnich dni jest
niejaka p. Magda Mazurek z medexpress.pl opowiadająca wierutne brednie na temat
pojęcia „odporności stada.”
Ale o tym później.
Jakimi prostymi chwytami
posługują się starsi i mądrzejsi?
Opisano to dokładnie 05 marca 2021 roku w art.: 5 desperates - ways…
Ale muszę się cofnąć o kilka lat
wstecz. Już przed wielu laty napisałem parę prac na temat wprowadzanej do
naszego biednego kraju - EUGENIKI. Obawiam się, że spora część młodszego
pokolenia nie zna tego pojęcia, więc wyjaśnię.
„Eugenika to „ruch społeczny”
oparty na przekonaniu, że jakość genetyczną rasy ludzkiej można poprawić poprzez
stosowanie selektywnej hodowli, podobnie jak bydła, a także innych, często
krytykowanych moralnych środków eliminowania grup ludzi uważanych za
genetycznie gorszych, jednocześnie zachęcając do wzrostu grup uznanych za
genetycznie lepsze.”
Oczywiście to
STARSI I
MĄDRZEJSI STOSUJĄ ODPOWIEDNIE KRYTERIA.
W Polsce zaczęło się to ok. 1974
roku, poprzez wprowadzenie szczepionki zawierającej przeciwciała antyHCG,
powodujące wzrost tzw. samoistnych poronień.
Udowodniły to badania przeprowadzone na zlecenie PT Biskupów Kenijskich
Kościoła Katolickiego. „Polski” episkopat nie zdobył się na taki krok.
Sami musicie sobie odpowiedzieć
na to proste pytanie Szanowni Czytelnicy zapoznając się z listami IPN.
Taką procedurą było słynne
wykańczanie chorych PAWULONEM w mieście Łodzi i podobno w Białymstoku, czyli
ośrodkami zamieszkałymi przez litwaków.
Podobnie wprowadzenie portokołu
Glasgowskiego, czyli podawanie informacji o nieprzeprowadzaniu reanimacji itd.
„Wyludnienie powinno być
najwyższym priorytetem polityki zagranicznej wobec Trzeciego Świata, ponieważ
gospodarka USA będzie wymagała dużych i rosnących ilości minerałów
zagranicznych, zwłaszcza z krajów słabo rozwiniętych” - Henryk Kissinger,
sekretarz p. Rockefellera.
„Idealna byłaby łączna populacja
na Ziemi w granicach 250 - 300 milionów, tj. musi nastąpić spadek, rzędu 95% „
- Ted Turner.
Jeżeli wykonamy naprawdę świetną
robotę w zakresie SZCZEPIONEK, opieki zdrowotnej, usług w zakresie zdrowia
publicznego, moglibyśmy obniżyć to o około 10
do 15 % - B.Gates.
Itd, itp….
Takich wypowiedzi możemy w
okresie ostatnich dekad znaleźć bardzo dużo. Jak można sie przekonać, za
wszystkimi stoi kapitał City of London.
Przecież taki B.Gates nie jest nawet radnym wiejskim, a cała prasa
głównego nurtu ogłupiania go cytuje???
Dlaczego ? Sam musisz i na to pytanie sobie
odpowiedzieć Dobry Człeku.
Obojętnie jaką pulę zabierze rząd
pod postacią podatków, to zawsze będzie miał za mało.
Przypomnę: za czasów I
Rzeczypospolitej podatek wynosił 10%. Zaborcy podnieśli go do 15 - 18%. Agent
City, niejaki Ginet - Selman - Piłsudski
podniósł podatki do 37%. Zły Hitler zaraz po 1939 roku obniżył podatek do 33%.
Dobrzy komuniści po 1945 roku podnieśli podatki do 50%, a Icek Bucholc, czyli prof. Balcerowicz i jego następcy, do ok 85-90 %, zadłużając
nasz kraj do 16 bilionów złotych, czyli do wysokości czterdziestoletniego budżetu państwa. Z tych
pieniędzy przeznaczyli w ubiegłym roku dwa miliardy dla mediów, na ogłupianie
mniej wartościowej ludności lokalnej. I trzeba to przyznać, efekt możemy oglądać
na ulicach, jest on wspaniały. Całe tabuny użytecznych idiotów [- Goldman zwany
Leninem], chodzą spokojnie w namordnikach, wierząc w niewyizolowanego wirusa.
Władze rządu światowego jak i
jego namiestnicy, w każdym państewku opracowali projekt zaszczepienia każdego
czlowieka.
Poniżej przytoczę pięć
zasadniczych sposobów, jakimi posługują się starsi i mądrzejsi, aby uzyskać
chociażby pozorną zgodę na szczepienia.
1. Łapówkarstwo.
Jest to najstarszy na świecie
sposób wyegzekwowywania wniosków odgórnie zatwierdzonych. Już Filip Macedonski
twierdził, że osioł obładowany złotem otworzy bramy każdej twierdzy.
Widzimy to obecnie.
Polskie Towarzystwo
Epidemiologów, którego zarząd składa się z licznej grupy podwójnie opłacanych
ludzi, włącza się do siania strachu
rzekomym wirusem. Żaden z tych „gazetowych” ekspertów nigdy nic nie wyizolowal
i nie zgłosił się po nagrodę 100 000 dolarów przeznaczoną dla kogoś, kto
udowodni, że szczepionki są skuteczne i nie powodują powikłań.
Rząd warszawski od razu rozdzielił olbrzymie w naszych
warunkach fundusze, na prowadzenie szpitali rzekomo specjalistycznych, dla
chorych. I tak, namiot przed szpitalem daje dyrekcji dziennie ponad 19 000
złotych zysku, chory na wirusa daje coś tam ok. 800 złotych, a samo
przygotowanie bezużytecznego respiratora ponad 4000 złotych. Oczywiście rząd warszawski może tak rozdzielać finanse,
poza sejmem, podwyższając podatki, czyli okradając mniej wartościową ludność
tubylczą.
Jak podała strona
dakowski.pl. taki sprzedawca usług
wirusowych z dyplomem medyka może zarabiać nawet do 40 000 złotych miesięcznie,
to znaczy tyle ile emeryt dostaje rocznie.
Dodatkową łapówką jest podawanie
do wiadomości publicznej pustych hasełek w rodzaju: jak się zaszczepisz to
dostaniesz specjalny paszport, który pozwoli tobie na chodzenie do kina czy na
stadion, nie wspominajac o lotach samolotem.
A jak się nie zaszczepisz, to
będziesz siedział w domu.
Nie jest to nic nowego.
Komuniści straszyli emerytów, że jak nie pójdą do urn
wyborczych to im zabiorą paszporty i nie będą mogli wyjechać poza granice
kraju. Żaden z tych otumanionych emerytów nie pomyślał, że z otrzymywanej
emerytury i tak nigdy nie kupi sobie biletu na wyjazd.
Powrót do normalności, to nędzne
kłamstwo opowiadane przez bezobjawowych idiotów na usługach poprawności
politycznej.
2. Cechy sekciarskie
czyli wyjątkowość. Sekta Wuhan
cały czas straszy epidemią i koniecznością szczepień, ponieważ tylko w ten
sposób rzekomo ochronisz osoby z obniżoną odpornością - swoją babcię czy
dziadka.
Już nawet rekalmy telewizyjne
śmieją się z tego sloganu. Proszę zauważyć, w reklamach powtarzają to, o czym
pisałem dekadę temu przy innej okazji, że do odporności niezbędny jest właściwy
poziom witaminy D-3. W obecnej reklamie mówią wprost, że 90% mieszkańców
jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem ma niedobór witaminy D -3.
Co robi rząd warszawski?
Wydaje 2 miliardy na zakup
szczepionek, zamiast wprowadzić badanie
25 OHD jako bezpłatne dla osób po 50 roku życia, czyli tych narażonych
najbardziej oraz dla dzieci i młodzieży.
Pan Morawiecki i jego ferajna
zamiast tego, wydają zakaz spacerowania po plaży, parkach czy lesie, rzekomo w
trosce o nasze zdrowie, a w praktyce, aby promieniowanie UV ze słońca nie
zniszczyło wszystkich wirusów zbyt szybko. Jak wiadomo, już w 1906 roku
przyznano nagrodę Nobla za udowodnienie, że promieniowanie UV niszczy mikroby w
okresie 3-5 minut.
Minęło ponad 100 lat i żaden z tych rządowych ekspertów o tym
do dnia dzisiejszego nie wie.
Podobnie taki np. pan, a jakże,
profesur Matyja, aktualnie na stanowisku prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej woli
robić za użytecznego,……..aniżeli powiedzieć wprost, dlaczego chirurdzy muszą
nosić maseczki na twarzy w czasie operacji. Chłop zrobił pierwszy i drugi
stopień z chirurgii i jeszcze o tym nie wie???
Sam musisz zrozumić tę lukę w
pamięci tego PT Osobnika!
W celu odgrywania większego cyrku
angażuje się tzw. celebrytów w rodzaju aktorów itp. ludzików, robi sztuczki ze
szczepieniami w celu pobudzenia pozostałego społeczeństwa do szczepień. No, bo
przecież jak aktorzy się pchają do strzykawki, to coś w tym musi być?
Proszę zauważyć, że te wszelkie
gadające głowy ekspertów rządowych nigdy nie podają źrodeł swojej wiedzy.
3. Wymuszony Strach.
Od pewnego czasu słyszymy
głupoty, że szczepionek brakuje, ponieważ koncerny nie wywiązują się z
dostawami.
Takich głupot to nawet baron Munchausen by nie wymyślił. Koncerny rzekomo
sprzedają te szczepionki za wyższe ceny, do krajów azjatyckich czy
afrykańskich.
I mamy problem. Prezydenci
Tanzanii i Białorusi podali do publicznej wiadomości fakt przekupywania ich
milionami dolarów, aby wprowadzili u siebie lockdown i szczepienia. Nie zrobili
tego.
To niby jakie kraje Trzeciego
Świata mają tyle pieniędzy, aby kupować te preparaty?
Ten desantnik z Londynu, geolog z
wykształcenia, u nas robiący za ministra
od finansów p. K. , podał do publicznej wiadomości, że to będzie nas kosztowało
tylko 10 miliardów, czyli tyle, ile wynosi ok. 1.5 miesiąca utrzymania całej
służby zdrowia. Innymi słowy, długi szpitali wzrosną, czyli pogorszy się
obsługa chorych.
To nie wszystko.
Wydano podobno 2 miliardy na same
preparaty zwane szczepionkami, chociaż nie mieszczą się te pojęcia w definicji
szczepionki. Ale głupi ludek łatwiej to przełknie.
Podaje się idiotyczne informacje
o tym, że szczepionka kosztuje rzekomo 150 - 200 dolarów, kiedy wiadomo z prasy
angielskiej, że firmy sprzedają ją za 3-4 dolary, czyli ok. 12 złotych. Innymi
słowy, proste działanie matematyczne wskazuje, że p. Minister od kasy
zawyżył wydatki na te preparaty o ok.
1.4 miliarda zlotych.
Do jakiej kieszeni te pieniądze
trafiły, sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku.
A jakim trzeba być głupkiem, aby
płacić 800 złotych za coś, co kosztuje 12 złotych?
Innymi słowy, specjaliści od
reklamy wymyślili ideę, że szczepionka jest trudna do zdobycia, a więc każdy
kto ją dostanie, powinien się czuć jak ktoś, kto chwycił Pana Boga za nogi i
skakać ze szczęścia. No chyba, że miał pecha i umarł wcześniej.
Minister Zdrowia Izraela, podał
do publicznej waidomości, że szczepionki zabiły 40 razy więcej ludzi, aniżeli
sama choroba.
Jak do tej pory, nikt nie
zaprzeczył słowom Ministra Zdrowia Izraela.
Ciekawe dlaczego?
Musisz więc pamiętać, że rzekomy
niedobór tych preparatów jest tylko i wyłącznie
chwytem reklamowym, mającym zwiększyć i przyspieszyć twoją decyzję o
szczepieniu.
4. Popularność.
No, patrz spokojnie głupi
ludziku, do szczepień ustawiają się kolejki chętnych, tylko ty tłumoku jeszcze
się nie zapisałeś. Miej więc do siebie pretensje, że jeszcze nie zostałeś
zaszczepiony i sam poniesiesz konsekwencje twojej głupoty, czyli niechęci do
szczepienia.
Popatrz, ilu to użytecznych
idiotów straszy koniecznością ponoszenia opłat za leczenie, jeżeli się nie
zaszczepisz. To jawna mowa nienawiści i
to w dodatku w ustach rzekomo wykształconego człowieka p. prof. Simona z
Wrocławia.
I nikt nie reaguje?
A tutaj, jak jakiś baranek powie
jedno słowo nie tak, to już prokuratura i inne specjalnie stworzone
organizacje, rzekomo pozarządowe, starają się takiego zakneblować.
Wystarczy, że lekarz wypowie
własne zdanie na temat przymusu szczepień, a już mu zabierają licencję na
leczenie, czyli starają się pozbawić źrodła utrzymania.
W Polsce już kilka osób w ten
sposób załatwiono „rencami” urzędników izb lekarskich i żaden prokurator nie
widzi w tej sytuacji łamania najważniejszego prawa w Polsce, czyli Konstytucji.
To jakie przepisy prawne
realizuje wymiar sprawiedliwości?
Sam musisz się domyśleć, Dobry
Człeku.
I czego oni się tak boją ?
Jakiś stary emeryt coś tam mówi,
opierając się na piśmiennictwie zachodnim. Jakaś p. Doktor podaje swoje
spostrzeżenia z wieloletniej praktyki pediatrycznej, to urzędnik izby
lekarskiej bez żadnego dorobku naukowego w tym temacie, pozbawia ją prawa
wykonywania zawodu.
To już Katarzyna II powiedziała,
że „ nie lubi Polaków dlatego, że zdrajcom i renegatom stawiają pomniki „.
Żaden kraj nie może upaść bez
pomocy wewnętrznych trolli.
5. Idea nieuchronności.
Pijarowcy rządowi starają się
wszelkimi sposobami wprowadzić w życie opracowania Instytutu Tavistock z 1926
roku, a potem przypisywanych
p. Goebbelsowi. Kłam, kłam 100 razy, a ludek przyjmie to za prawdę.
Pijarowcy kłamią od roku: o
zarówno istnieniu epidemii jak
również o konieczności szczepień,
chociaż brak na popracie tych hipotez jakichkolwiek prac naukowych.
Cała ta ferajna zgromadzona w
Warszawie jako grupa doradcza, nie reprezentuje nawet podstawowej wiedzy
medzycznej, ponieważ w telewizji pojawiają sie jawne dezinformacje, a oni nie
reagują.
Innymi słowy, albo nie widzą tych
głupot, co jest bezpośrednim dowodem ich wiedzy merytorycznej, albo otrzymali
polecenie by nie reagować, co
jednoznacznie świadczy o moralności zawodowej.
„Mów mi do ręki, a nie do ucha”, jest hasłem
naczelnym tej grupy ludzików.
Gdyby szczepionki naprawdę miały
skuteczność ok. 90 %, to nie trzeba by było ich rekalmować, ale jak to
udowodniono, nie mają nawet 19% skuteczności.
Gdyby naprawdę kończyły sie
szczepionki, to nigdy by tego nie podali do publicznej wiadomości, aby nie
wywoływać paniki.
Te desperackie posunięcia rządu
warszawskiego wskazują na fiasko całej akcji i fakt, że coraz więcej ludzi
rozumie, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi.
Wystarczy przypomnieć, że Minister Finansów zwolnił z podatku wszystkie
banki w Polsce, aż do 31 grudnia 2049 roku.
Wystarczy przypomnieć, że
Minister Obrony wydał polecenie szczepienia wszystkich żołnierzy pod groźbą
pomijania w wyjazdach, awansach itd.
Wystarczy przypomnieć, że
powołano rządowy program wykupywania z rąk przywatnych hoteli czy restauracji,
aby potem dzielenia ich między swoich,
itd.itp.
Wracając do p.Magdy M. i jej
odporności stada.
Kobitka nie zadała sobie dużo
trudu i semantyka jest jej obca.
Wyjaśnię.
Pojęcie odporności stada powstało
ok. 1926 roku, w związku z zachorowaniem ok. 60 % mieszkańców miasteczka i
wygaśnięciu epidemii. Pojęcie odporności stada dotyczy tylko i wyłącznie
naturalnego przebiegu choroby. Tylko w naturalnym przebiegu choroby powstają
zarówno komórki odpornościowe pamięci jak i przeciwciała.
Pojęcie odporności stada nie
dotyczy szczepień, ponieważ nie powstają w tym przypadku komórki pamięci, a
przeciwciała zanikają po okresie od 6 miesięcy do 6 lat.
Dlatego już obecnie dealerzy
szczepionek mówią o konieczności szczepień co roku lub częściej.
Już dawno pisałem, że kobiet nie
warto kształcić w naukach ścisłych, ponieważ i tak wszystko pokręcą.
A to, że robią to za kasę? Cóż w
tym dziwnego, Kleopatra także robiła to za kasę.
A inflacja szaleje. Podobno
mieliśmy bardzo drogi gaz z Rosji i daltego kupiliśmy z USA. Po roku,
wybudowaniu terminali, okazuje się,że ceny gazu dla odbiorcy wzrosną o 100%.
To gdzie jest ten tani gas?
Sam widzisz Dobry Czleku jaką
kolonią jesteśmy!
dan w dniu św.Jana Bożego tj 08 marca 2020 r. Jan Cidade
urodził się w Portugalii w roku 1495. Ojciec Jana, Andrzej Ciudad, miał swój
dom i mały warsztat rzemieślniczy. W pracy pomagała mu małżonka, Teresa Duarte.
Gdy Jan miał 8 lat, zjawił się w jego domu jakiś pielgrzym wędrujący do
Hiszpanii, prosząc o nocleg. Przy wieczerzy gość opowiadał o krajach, które
zwiedził. Kiedy następnego dnia opuścił dom, zauważył przy sobie chłopca, który
postanowił towarzyszyć kapłanowi w drodze. Uczynił to potajemnie przed
rodzicami. Ci, pełni smutku, daremnie poszukiwali go po całej okolicy. Matka
niebawem zmarła ze smutku, a ojciec wstąpił do franciszkanów. Nie wiemy,
dlaczego kapłan nie odesłał chłopca do domu. Może myślał, że jest mu w domu
bardzo źle, a może chłopiec nie chciał wrócić. Po 20 dniach forsownej drogi
chłopiec nie mógł już iść dalej. Kapłan więc zostawił chłopca w mieście Oropesa
u niejakiego Franciszka Mayorala, zarządcy owczarni pewnego hrabiego. Ten
przyjął Jana jak syna i nazwał małego chłopca "Janem otrzymanym od Boga -
a Deo".
Chłopiec przeżył w domu opiekuna
kilkanaście lat. Przybrani rodzice tak pokochali młodzieńca, że chcieli go
uczynić spadkobiercą swojego majątku i zamierzali mu oddać za żonę swoją jedyną
córkę. Mając dwadzieścia kilka lat Jan opuścił dom opiekunów. Zaciągnął się do
wojska. Zaczęło się typowe życie najemnego żołnierza: włóczęga, zawadiactwo,
kieliszek, dziewczęta. Jan był zbyt uczciwy i religijny, by pozwalać sobie na
wszystkie wybryki. Niemniej życie jego było w tym okresie bardzo dalekie od
doskonałości chrześcijańskiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz