poniedziałek, 8 marca 2021

CITI i Polska - polskojęzyczny rząd i minister z Londynu i czemu na to pozwalamy

 


Desperackie sposoby,  walka z terroryzmem!

Z cyklu: „P -  391, państwo istnieje formalnie.”

dr J.Jaśkowski

Motto:

Ślubuję:

Stale poszerzeć swoją wiedzę lekarską i podnosić wiadomości świata lekarskiego  o to wszystyko, co uda mi się wynaleźć i udoskonalić!

Przyrzeczenie Lekarskie.  Przysięga Hipokratesa. Deklaracja Genewska.

 

 

Obyś żył w ciekawych czasach! - przekleństwo starożytne.

 

Niestety, żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Ciekawych, ponieważ niszczy się cywilizację łacińską wprowadzając do naszego kraju mieszankę cywilizacji  azjatyckich.   Szczególnie niebezpieczna jest cywilizacja bizantyjska w wydaniu pruskim, zmieszana z cywilizacją żydowską. W wielkim skrócie sprowadza się to do omnipotencji garstki ludzi, wybranych pod pozorem państwowości. To grono wybranych okresowo, realizuje wytyczne starszych i mądrzejszych z City of London, aktualnie umiejscowionych w stanie Delaware [ekonomia] i Washingtona [decyzje polityczne].

 

Więcej można znaleźć w doskonałych opracowaniach prof. Feliksa Konecznego, którego to opracowania ze zrozumiałych względów, nie stanowią lektury obowiązkowej w oświacie, programowanej od 1773 roku przez agenturę City, tj. od tzw. Komisji Edukacji Narodowej założonej przez niejakiego Samuela du Pointa. Potem przez kolejne 200 lat rozbiorów było to kontynuowane pod różnymi sztandarami,  a skończono na komunistycznym wychowaniu i ogólnoświatowym programie eduakcji, zatwierdzonym w Seulu w 2012 roku przez UNICEF.

 

Jak Szanowni Czytelnicy doskonale się orientują, obecnie mamy światowy program walki z gazetową epidemią. Zaangażowano do tego celu całą masę bezobjawowych idiotów, obsługujących  rzekomo niezależne witryny. Nie wspominam tutaj o drobiazgach w rodzaju: „Pod mikroskopem” , „ Lek Ciemięga” , „Okiem Chemika”czy wieloma innymi.

Podpowiem tylko, że podobną rolę spełnia witryna „medexpress” ,  „ Termedia” czy Medycyna Praktyczna oraz „Medycyna po dyplomie”. Prenumerowałem  je przez  kilka lat lat, więc wiem co piszę.

Gdyby nie lokalni journaliści, to takie zakłamanie nie miałoby miejsca. Typowym przykładem z ostatnich dni jest niejaka p. Magda Mazurek z medexpress.pl opowiadająca wierutne brednie na temat pojęcia „odporności stada.”

Ale o tym później.

Jakimi prostymi chwytami posługują się starsi i mądrzejsi?

Opisano  to dokładnie 05 marca 2021 roku  w art.: 5 desperates - ways…

Ale muszę się cofnąć o kilka lat wstecz. Już przed wielu laty napisałem parę prac na temat wprowadzanej do naszego biednego kraju - EUGENIKI. Obawiam się, że spora część młodszego pokolenia nie zna tego pojęcia, więc wyjaśnię.

„Eugenika to „ruch społeczny” oparty na przekonaniu, że jakość genetyczną rasy ludzkiej można poprawić poprzez stosowanie selektywnej hodowli, podobnie jak bydła, a także innych, często krytykowanych moralnych środków eliminowania grup ludzi uważanych za genetycznie gorszych, jednocześnie zachęcając do wzrostu grup uznanych za genetycznie lepsze.”

 

Oczywiście to

                STARSI I  MĄDRZEJSI STOSUJĄ ODPOWIEDNIE KRYTERIA.

 

W Polsce zaczęło się to ok. 1974 roku, poprzez wprowadzenie szczepionki zawierającej przeciwciała antyHCG, powodujące wzrost tzw. samoistnych poronień.  Udowodniły to badania przeprowadzone na zlecenie PT Biskupów Kenijskich Kościoła Katolickiego. „Polski” episkopat nie zdobył się na taki krok.

Sami musicie sobie odpowiedzieć na to proste pytanie Szanowni Czytelnicy zapoznając się z listami IPN.

Taką procedurą było słynne wykańczanie chorych PAWULONEM w mieście Łodzi i podobno w Białymstoku, czyli ośrodkami zamieszkałymi przez litwaków.

Podobnie wprowadzenie portokołu Glasgowskiego, czyli podawanie informacji o nieprzeprowadzaniu reanimacji itd.

„Wyludnienie powinno być najwyższym priorytetem polityki zagranicznej wobec Trzeciego Świata, ponieważ gospodarka USA będzie wymagała dużych i rosnących ilości minerałów zagranicznych, zwłaszcza z krajów słabo rozwiniętych” - Henryk Kissinger, sekretarz p. Rockefellera.

 

„Idealna byłaby łączna populacja na Ziemi w granicach 250 - 300 milionów, tj. musi nastąpić spadek, rzędu 95% „ - Ted Turner.

 

Jeżeli wykonamy naprawdę świetną robotę w zakresie SZCZEPIONEK, opieki zdrowotnej, usług w zakresie zdrowia publicznego, moglibyśmy obniżyć to o około 10  do 15 % - B.Gates.

 

Itd, itp….

 

Takich wypowiedzi możemy w okresie ostatnich dekad znaleźć bardzo dużo. Jak można sie przekonać, za wszystkimi stoi kapitał City of London.  Przecież taki B.Gates nie jest nawet radnym wiejskim, a cała prasa głównego nurtu ogłupiania go cytuje???

 

 Dlaczego ? Sam musisz i na to pytanie sobie odpowiedzieć Dobry Człeku.

Obojętnie jaką pulę zabierze rząd pod postacią podatków, to zawsze będzie miał za mało.

 

Przypomnę: za czasów I Rzeczypospolitej podatek wynosił 10%. Zaborcy podnieśli go do 15 - 18%. Agent City, niejaki Ginet - Selman -  Piłsudski podniósł podatki do 37%. Zły Hitler zaraz po 1939 roku obniżył podatek do 33%. Dobrzy komuniści po 1945 roku podnieśli podatki do 50%, a  Icek Bucholc, czyli prof. Balcerowicz  i jego następcy, do ok 85-90 %, zadłużając nasz kraj do 16 bilionów złotych, czyli do wysokości  czterdziestoletniego budżetu państwa. Z tych pieniędzy przeznaczyli w ubiegłym roku dwa miliardy dla mediów, na ogłupianie mniej wartościowej ludności lokalnej. I trzeba to przyznać, efekt możemy oglądać na ulicach, jest on wspaniały. Całe tabuny użytecznych idiotów [- Goldman zwany Leninem], chodzą spokojnie w namordnikach, wierząc w niewyizolowanego wirusa.

 

Władze rządu światowego jak i jego namiestnicy, w każdym państewku opracowali projekt zaszczepienia każdego czlowieka.

Poniżej przytoczę pięć zasadniczych sposobów, jakimi posługują się starsi i mądrzejsi, aby uzyskać chociażby pozorną zgodę na szczepienia.

 

1. Łapówkarstwo.

Jest to najstarszy na świecie sposób wyegzekwowywania wniosków odgórnie zatwierdzonych. Już Filip Macedonski twierdził, że osioł obładowany złotem otworzy bramy każdej twierdzy.

Widzimy to obecnie.

Polskie Towarzystwo Epidemiologów, którego zarząd składa się z licznej grupy podwójnie opłacanych ludzi, włącza  się do siania strachu rzekomym wirusem. Żaden z tych „gazetowych” ekspertów nigdy nic nie wyizolowal i nie zgłosił się po nagrodę 100 000 dolarów przeznaczoną dla kogoś, kto udowodni, że szczepionki są skuteczne i nie powodują powikłań.

 

Rząd warszawski  od razu rozdzielił olbrzymie w naszych warunkach fundusze, na prowadzenie szpitali rzekomo specjalistycznych, dla chorych. I tak, namiot przed szpitalem daje dyrekcji dziennie ponad 19 000 złotych zysku, chory na wirusa daje coś tam ok. 800 złotych, a samo przygotowanie bezużytecznego respiratora ponad 4000 złotych. Oczywiście  rząd warszawski może tak rozdzielać finanse, poza sejmem, podwyższając podatki, czyli okradając mniej wartościową ludność tubylczą.

Jak podała strona dakowski.pl.  taki sprzedawca usług wirusowych z dyplomem medyka może zarabiać nawet do 40 000 złotych miesięcznie, to znaczy tyle ile emeryt dostaje rocznie.

Dodatkową łapówką jest podawanie do wiadomości publicznej pustych hasełek w rodzaju: jak się zaszczepisz to dostaniesz specjalny paszport, który pozwoli tobie na chodzenie do kina czy na stadion, nie wspominajac o lotach samolotem.

A jak się nie zaszczepisz, to będziesz siedział w domu.

Nie jest to nic nowego.

Komuniści  straszyli emerytów, że jak nie pójdą do urn wyborczych to im zabiorą paszporty i nie będą mogli wyjechać poza granice kraju. Żaden z tych otumanionych emerytów nie pomyślał, że z otrzymywanej emerytury i tak nigdy nie kupi sobie biletu na wyjazd.

Powrót do normalności, to nędzne kłamstwo opowiadane przez bezobjawowych idiotów na usługach poprawności politycznej.

 

2. Cechy sekciarskie

czyli wyjątkowość. Sekta Wuhan cały czas straszy epidemią i koniecznością szczepień, ponieważ tylko w ten sposób rzekomo ochronisz osoby z obniżoną odpornością - swoją babcię czy dziadka.

Już nawet rekalmy telewizyjne śmieją się z tego sloganu. Proszę zauważyć, w reklamach powtarzają to, o czym pisałem dekadę temu przy innej okazji, że do odporności niezbędny jest właściwy poziom witaminy D-3. W obecnej reklamie mówią wprost, że 90% mieszkańców jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem ma niedobór witaminy D -3.

 

Co robi rząd warszawski?

 

Wydaje 2 miliardy na zakup szczepionek, zamiast wprowadzić  badanie 25 OHD jako bezpłatne dla osób po 50 roku życia, czyli tych narażonych najbardziej oraz dla dzieci i młodzieży.

Pan Morawiecki i jego ferajna zamiast tego, wydają zakaz spacerowania po plaży, parkach czy lesie, rzekomo w trosce o nasze zdrowie, a w praktyce, aby promieniowanie UV ze słońca nie zniszczyło wszystkich wirusów zbyt szybko. Jak wiadomo, już w 1906 roku przyznano nagrodę Nobla za udowodnienie, że promieniowanie UV niszczy mikroby w okresie 3-5 minut.

 

Minęło ponad 100  lat i żaden z tych rządowych ekspertów o tym do dnia dzisiejszego nie wie.

Podobnie taki np. pan, a jakże, profesur Matyja, aktualnie na stanowisku prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej woli robić za użytecznego,……..aniżeli powiedzieć wprost, dlaczego chirurdzy muszą nosić maseczki na twarzy w czasie operacji. Chłop zrobił pierwszy i drugi stopień z chirurgii i jeszcze o tym nie wie???

Sam musisz zrozumić tę lukę w pamięci tego PT Osobnika!

W celu odgrywania większego cyrku angażuje się tzw. celebrytów w rodzaju aktorów itp. ludzików, robi sztuczki ze szczepieniami w celu pobudzenia pozostałego społeczeństwa do szczepień. No, bo przecież jak aktorzy się pchają do strzykawki, to coś w tym musi być?

Proszę zauważyć, że te wszelkie gadające głowy ekspertów rządowych nigdy nie podają źrodeł swojej wiedzy.

 

3. Wymuszony Strach.

Od pewnego czasu słyszymy głupoty, że szczepionek brakuje, ponieważ koncerny nie wywiązują się z dostawami.

Takich głupot to nawet baron  Munchausen by nie wymyślił. Koncerny rzekomo sprzedają te szczepionki za wyższe ceny, do krajów azjatyckich czy afrykańskich.

I mamy problem. Prezydenci Tanzanii i Białorusi podali do publicznej wiadomości fakt przekupywania ich milionami dolarów, aby wprowadzili u siebie lockdown i szczepienia. Nie zrobili tego.

To niby jakie kraje Trzeciego Świata mają tyle pieniędzy, aby kupować te preparaty?

Ten desantnik z Londynu, geolog z wykształcenia,  u nas robiący za ministra od finansów p. K. , podał do publicznej wiadomości, że to będzie nas kosztowało tylko 10 miliardów, czyli tyle, ile wynosi ok. 1.5 miesiąca utrzymania całej służby zdrowia. Innymi słowy, długi szpitali wzrosną, czyli pogorszy się obsługa chorych.

To nie wszystko.

Wydano podobno 2 miliardy na same preparaty zwane szczepionkami, chociaż nie mieszczą się te pojęcia w definicji szczepionki. Ale głupi ludek łatwiej to przełknie.

Podaje się idiotyczne informacje o tym, że szczepionka kosztuje rzekomo 150 - 200 dolarów, kiedy wiadomo z prasy angielskiej, że firmy sprzedają ją za 3-4 dolary, czyli ok. 12 złotych. Innymi słowy, proste działanie matematyczne wskazuje, że p. Minister od kasy zawyżył  wydatki na te preparaty o ok. 1.4 miliarda zlotych.

Do jakiej kieszeni te pieniądze trafiły, sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku.

A jakim trzeba być głupkiem, aby płacić 800 złotych za coś, co kosztuje 12 złotych?

Innymi słowy, specjaliści od reklamy wymyślili ideę, że szczepionka jest trudna do zdobycia, a więc każdy kto ją dostanie, powinien się czuć jak ktoś, kto chwycił Pana Boga za nogi i skakać ze szczęścia. No chyba, że miał pecha i umarł wcześniej.

Minister Zdrowia Izraela, podał do publicznej waidomości, że szczepionki zabiły 40 razy więcej ludzi, aniżeli sama choroba.

Jak do tej pory, nikt nie zaprzeczył słowom Ministra Zdrowia Izraela.

Ciekawe dlaczego?

Musisz więc pamiętać, że rzekomy niedobór  tych preparatów jest tylko i wyłącznie chwytem reklamowym, mającym zwiększyć i przyspieszyć twoją decyzję o szczepieniu.

 

4. Popularność.

No, patrz spokojnie głupi ludziku, do szczepień ustawiają się kolejki chętnych, tylko ty tłumoku jeszcze się nie zapisałeś. Miej więc do siebie pretensje, że jeszcze nie zostałeś zaszczepiony i sam poniesiesz konsekwencje twojej głupoty, czyli niechęci do szczepienia.

Popatrz, ilu to użytecznych idiotów straszy koniecznością ponoszenia opłat za leczenie, jeżeli się nie zaszczepisz. To jawna mowa  nienawiści i to w dodatku w ustach rzekomo wykształconego człowieka p. prof. Simona z Wrocławia.

I nikt nie reaguje?

A tutaj, jak jakiś baranek powie jedno słowo nie tak, to już prokuratura i inne specjalnie stworzone organizacje, rzekomo pozarządowe, starają się takiego zakneblować.

Wystarczy, że lekarz wypowie własne zdanie na temat przymusu szczepień, a już mu zabierają licencję na leczenie, czyli starają się pozbawić źrodła utrzymania.

W Polsce już kilka osób w ten sposób załatwiono „rencami” urzędników izb lekarskich i żaden prokurator nie widzi w tej sytuacji łamania najważniejszego prawa w Polsce, czyli Konstytucji.

To jakie przepisy prawne realizuje wymiar sprawiedliwości?

Sam musisz się domyśleć, Dobry Człeku.

 

I czego oni się tak boją ?

Jakiś stary emeryt coś tam mówi, opierając się na piśmiennictwie zachodnim. Jakaś p. Doktor podaje swoje spostrzeżenia z wieloletniej praktyki pediatrycznej, to urzędnik izby lekarskiej bez żadnego dorobku naukowego w tym temacie, pozbawia ją prawa wykonywania zawodu.

To już Katarzyna II powiedziała, że „ nie lubi Polaków dlatego, że zdrajcom i renegatom stawiają pomniki „.

Żaden kraj nie może upaść bez pomocy wewnętrznych trolli.

 

 5. Idea nieuchronności.

Pijarowcy rządowi starają się wszelkimi sposobami wprowadzić w życie opracowania Instytutu Tavistock z 1926 roku, a potem przypisywanych                p. Goebbelsowi. Kłam, kłam 100 razy, a ludek przyjmie to za prawdę.

Pijarowcy kłamią od roku: o zarówno  istnieniu epidemii jak również                   o konieczności szczepień, chociaż brak na popracie tych hipotez jakichkolwiek prac naukowych.

Cała ta ferajna zgromadzona w Warszawie jako grupa doradcza, nie reprezentuje nawet podstawowej wiedzy medzycznej, ponieważ w telewizji pojawiają sie jawne dezinformacje, a oni nie reagują.

 

Innymi słowy, albo nie widzą tych głupot, co jest bezpośrednim dowodem ich wiedzy merytorycznej, albo otrzymali polecenie  by nie reagować, co jednoznacznie świadczy o moralności zawodowej.

 

 „Mów mi do ręki, a nie do ucha”, jest hasłem naczelnym tej grupy ludzików.

Gdyby szczepionki naprawdę miały skuteczność ok. 90 %, to nie trzeba by było ich rekalmować, ale jak to udowodniono, nie mają nawet 19% skuteczności.

Gdyby naprawdę kończyły sie szczepionki, to nigdy by tego nie podali do publicznej wiadomości, aby nie wywoływać paniki.

Te desperackie posunięcia rządu warszawskiego wskazują na fiasko całej akcji i fakt, że coraz więcej ludzi rozumie, o co w tym wszystkim naprawdę chodzi.

Wystarczy przypomnieć, że  Minister Finansów zwolnił z podatku wszystkie banki w Polsce, aż do 31 grudnia 2049 roku.

Wystarczy przypomnieć, że Minister Obrony wydał polecenie szczepienia wszystkich żołnierzy pod groźbą pomijania w wyjazdach, awansach itd.

 

Wystarczy przypomnieć, że powołano rządowy program wykupywania z rąk przywatnych hoteli czy restauracji, aby potem dzielenia  ich między swoich,

itd.itp.

Wracając do p.Magdy M. i jej odporności stada.

Kobitka nie zadała sobie dużo trudu i semantyka jest jej obca.

Wyjaśnię.

Pojęcie odporności stada powstało ok. 1926 roku, w związku z zachorowaniem ok. 60 % mieszkańców miasteczka i wygaśnięciu epidemii. Pojęcie odporności stada dotyczy tylko i wyłącznie naturalnego przebiegu choroby. Tylko w naturalnym przebiegu choroby powstają zarówno komórki odpornościowe pamięci jak i przeciwciała.

Pojęcie odporności stada nie dotyczy szczepień, ponieważ nie powstają w tym przypadku komórki pamięci, a przeciwciała zanikają po okresie od 6 miesięcy do 6 lat.

Dlatego już obecnie dealerzy szczepionek mówią o konieczności szczepień co roku lub częściej.

Już dawno pisałem, że kobiet nie warto kształcić w naukach ścisłych, ponieważ i tak wszystko pokręcą.

A to, że robią to za kasę? Cóż w tym dziwnego, Kleopatra także robiła to za kasę.

 

A inflacja szaleje. Podobno mieliśmy bardzo drogi gaz z Rosji i daltego kupiliśmy z USA. Po roku, wybudowaniu terminali, okazuje się,że ceny gazu dla odbiorcy wzrosną o 100%.

 

To gdzie jest ten tani gas?

Sam widzisz Dobry Czleku jaką kolonią jesteśmy!

 

dan w dniu  św.Jana Bożego tj 08 marca 2020 r. Jan Cidade urodził się w Portugalii w roku 1495. Ojciec Jana, Andrzej Ciudad, miał swój dom i mały warsztat rzemieślniczy. W pracy pomagała mu małżonka, Teresa Duarte. Gdy Jan miał 8 lat, zjawił się w jego domu jakiś pielgrzym wędrujący do Hiszpanii, prosząc o nocleg. Przy wieczerzy gość opowiadał o krajach, które zwiedził. Kiedy następnego dnia opuścił dom, zauważył przy sobie chłopca, który postanowił towarzyszyć kapłanowi w drodze. Uczynił to potajemnie przed rodzicami. Ci, pełni smutku, daremnie poszukiwali go po całej okolicy. Matka niebawem zmarła ze smutku, a ojciec wstąpił do franciszkanów. Nie wiemy, dlaczego kapłan nie odesłał chłopca do domu. Może myślał, że jest mu w domu bardzo źle, a może chłopiec nie chciał wrócić. Po 20 dniach forsownej drogi chłopiec nie mógł już iść dalej. Kapłan więc zostawił chłopca w mieście Oropesa u niejakiego Franciszka Mayorala, zarządcy owczarni pewnego hrabiego. Ten przyjął Jana jak syna i nazwał małego chłopca "Janem otrzymanym od Boga - a Deo".

Chłopiec przeżył w domu opiekuna kilkanaście lat. Przybrani rodzice tak pokochali młodzieńca, że chcieli go uczynić spadkobiercą swojego majątku i zamierzali mu oddać za żonę swoją jedyną córkę. Mając dwadzieścia kilka lat Jan opuścił dom opiekunów. Zaciągnął się do wojska. Zaczęło się typowe życie najemnego żołnierza: włóczęga, zawadiactwo, kieliszek, dziewczęta. Jan był zbyt uczciwy i religijny, by pozwalać sobie na wszystkie wybryki. Niemniej życie jego było w tym okresie bardzo dalekie od doskonałości chrześcijańskiej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz