sobota, 18 października 2025

Oblężenie Gdańska 1813 podczas czasów Napoleona.Malutki fragment kampanii, gdzie Polacy przeszli do przeciwnego obozu

Czytelniku,

 

Cała nasza historia jest zafałszowana od samego początku. A to co się stało po rozbiorach wraz z wprowadzeniem centralnego nauczania spowodowało u nas spustoszenie w przekazywaniu pokoleniowym i stało się programowaniem  w celach jakie nam są przedstawiane do realizacji zaprojektowanych celów.

 

Poniżej jeden malutki wycinek z czasów napoleońskich podczas oblężenia Gdańska. Powinien on choć trochę wzbudzić zastanowienie jak to jest, gdy  wmówi nam się jakieś idee i hasła, które są tylko po to by nas przeznaczyć jako element kolejnej rozgrywki w Europie.

Ernst Lampe – Wspomnienia trudnych dni Gdańska, Z dodatkami i przypisami Karla H. Lampego

Dziennik prowadzony od czasu oblężenia Gdańska przez Rosjan anno 1813, spisany przez jednego z oblężonych.

Sobota 27 lutego

………”Żołnierze, którzy znajdowali się we wspomnianych szańcach, w większości potonęli. Także duża część Żuław znalazła się pod wodą. Gubernator, hrabia Rapp, zezwolił, by splądrowano dziś Dwór Remera na Cygańskiej Górze. Jednakże wysłani Francuzi natknęli się tam już na Kozaków. Według doniesień gazety Mullera rosyjscy żołnierze rzucili w stronę polsko – francuskich posterunków ulotkę z następującą odezwą:

„Mieszkańcy Warszawy, jako stolicy Księstwa Polskiego, oznajmiają przebywającym tutaj Polakom, że przeszli na stronę Rosjan, ponieważ Rosjanie posiedli sztukę zdobywania nie tylko miast Księstwa, ale także i serc ich obywateli. Wzywają więc przebywających tutaj rodaków, służących pod rozkazami francuskimi, do uczynienia tego samego, szybko bowiem zrozumieją, że jeśli pozostaną wierni Francuzom, to poświęcą się dla dobra nie dla dobra ojczyzny, lecz wyłącznie dla korzyści człowieka, któremu jedynie szczęście utorowało drogę do tronu.”

Francuski gubernator kazał więc zaraz ogłosić, że wszyscy Polacy służący w Gdańsku, jak jeden mąż odpowiedzieli zgodnie:

„Chcemy pozostać wierni Napoleonowi  i nigdy nie zapomnimy Rosjanom szturmu Pragi! Zawsze też będziemy pamiętać o niesprawiedliwym rozbiorze naszej Ojczyzny anno 1773”.

Jak się sam dowiedziałem , po przeczytaniu na głos treści ulotki tylko jeden pułkownik z 11 Regimentu polskiej piechoty głośno zakrzyknął:

„Vivat! Niech żyje cesarz!”, podczas gdy wszyscy pozostali oficerowie, sierżanci kaprale i zwykli szeregowcy zachowali całkowite milczenie.

……………….

Sobota 13 marca

W minionym tygodniu dwustu Polaków wraz ze swymi oficerami przeszło na stronę Rosjan. Podczas piątego ataku tego dnia Rosjanie uwolnili uprzednio wziętych do niewoli uprzednio Polaków i odesłali ich do ojczyzny.

Ubrani we francuskie mundury Polacy nosili na swoich okrągłych czapkach francuskie kokardy w kolorach niebieskim, czerwonym i białym; teraz zanurzyli je w mące, by były tylko białe. W tych dniach przypłynął z Kopenhagi statek z ładunkiem soli, którego odbiorcą był kupiec nazwiskiem Froms. Statek ten przywiózł ze sobą także francuskie gazety. Według zawartych w nich informacji po pierwsze – podobno Napoleon wyznaczył króla Rzymu na przyszłego cesarza Francji.

Po drugie – Napoleon sporządził testament.

Po trzecie zaś – podobno napisano w tych gazetach, że Gdańsk ma jeszcze prowiantu na dwa lata oblężenia, a miasta broni jeszcze 35 tysięcy żołnierzy (jeśli idzie o ten trzeci artykuł, to można go z całą powagą, że jest to jedne wielkie kłamstwo). Polacy, którzy do tej pory trzymali posterunki na przedniej linii, zostali teraz wycofani do miasta, aby przy nadarzającej się okazji  nie nabrali ochoty  przejścia na stronę nieprzyjaciela. Podobno poddały się Piława  i Szczecin; to ostatnie miasto zostało przez Rosjan przekazano Prusakom…….”

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz