środa, 28 lipca 2021

Czym zajmują się Ministerstwa - Nasze zdrowie.

Czym zajmują się Ministerstwa - Nasze zdrowie.

Opera mydlana warszawki cd.

Z cyklu: „ P-403, państwo istnieje formalnie.”

 

 

dr J.Jaśkowski

 

 

„Państwo, a dokładniej mówiąc partia, frakcja partyjna, stronnictwo, sekta, człowiek, który zawiaduje nim w danej chwili - może nadać nauczaniu publicznemu kierunek, jaki mu sie podoba i kształtować wedle swojej woli umysłowość poprzez sam mechanizm nadawania stopni naukowych.

Nadajcie jakiemuś człowiekowi prawo przyznawania stopni naukowych, a okaże się, że nawet pozostawiwszy wolność nauczania - szkolnictwo popadnie w istocie w uzależnienie.”  

Frederic Bastiat 1950r.

 

 

 

 

Zmiany jakie przeprowadziło WSW,  czyli wojskowe służby specjalne pod kierownictwem gen. Kiszczaka we współpracy z agencjami amerykańskimi  w roku 1989 roku [przypomnę pierwsze spotkania miały miejsce na Malcie już w 1984 roku]  zaowocowały między innymi obniżeniem wydatków na służbę zdrowia o ok. 50%, w porównaniu do tego co było za „komuny”. Dokładnie procent PKB przeznaczny na Zdrowie spadł z 10.5 do 4.0. Dokonał tego jak wiadomo p. Aron Bucholtz, zwany także prof. Leszkiem Balcerowiczem. Między innymi, za to otrzymał swego rodzaju nagrodę od pewnego Banku  z Hongkongu w wysokości, o ile dobrze pamiętam 200 000 dolarów. Dolar był wówczas po ok. 10 000 zł.

Jak wiemy, obecni ministrowie : p. Radziwiłł, Szumowski czy Niedzielski  „walczą”  o podwyżkę sum przeznaczanych na zdrowie do całych „7%”  PKB.

I dwa pytania:

1* komu te 10.5%  przeszkadzały?

2* na co poszło owe ponad 50% pieniędzy skradzionych Służbie Zdrowia?

 

Proszę zauważyć, żadna partia, ani partyjka nigdy nie poruszała tego tematu, czyli mamy absolutną pewność, że to jest kontynuacja tamtych rządów. No, może forma została zmieniona na  inne kolory, częściej występuje obecnie  kolor zielony, czyli pod pretekstem ochrony klimatu okrada się ludność.

Na co poszły pieniądze z naszych podatków? na spłatę rzekomego zadłużenia. Proszę sobie przypomnieć, od 1945 roku ŻADEN TZW. RZĄD WARSZAWSKI NIE OPUBLIKOWAŁ BIAŁEJ KSIEGI, CZYLI STANU KASY PO POPRZEDNIKACH.

Jest to więc jeden i ten sam rząd, tylko aktorzy się zmieniają. Okradanie lokalnego, mniej wartościowego społeczeństwa trwa permanentnie.

 

Temu celowi służy m.in. niszczenie polskiej medycyny, które postępuje już lawinowo.  Dzięki pomocy aktorów sceny politycznej z ul. Wiejskiej i lokalnych klakierów samorządowych, przeznaczających w sumie nigdy nie dodane kwoty na rzekome działania medyczne, finansowano pod pretekstem ochrony zdrowia bardzo różne działania.

Stało się to możliwe dzięki wprowadzaniu systemu rockefellerowskiego w medycynie do naszego biednego kraju, jeszcze pomiędzy Odrą i Bugiem. W USA wprowadzenie tego systemu na początku lat 80. ubiegłego wieku zaowocowało wzrostem wydatków z ok. 50 miliardów do 250 miliardów w roku 2010.

Skutkiem tego wzrostu jest nadumieralność kobiet białych w USA oraz posiadanie  pierwszego miejsca w mało zaszczytnej klasyfikacji umieralności niemowląt.

 

Pierwszymi posunięciami po wprowadzeniu tych zmian, było”wyrzucenie’’ lekarzy ze szkół. Oczywiście znaleziono obfitą liczbę tzw. konsultantów, którzy na różne sposoby usiłowali uzasadnić merytorycznie te przekręty.

W Polsce wyrzucenie lekarzy ze szkół, pierwszy etap reformy, zaowocowało np. wzrostem próchnicy wśród dzieci. No, ale kogo to obchodzi, będzie więcej kandydatów do protez. Czyli, interes się kręci.

Nie da się ukryć, że te rewelacyjne w cudzysłowie wyniki osiągnięte zostały dzięki współpracy powołanych konsultantów medycznych. Taka np. p.prof. Teresa Jackowska, opłacana z obu stron, tj. przez przemysł i podatnika, jako główny cel swojej działalności postawiła dwa problemy:  szczepionki i tzw. książeczki zdrowia.

Pamiętam, że za moich czasów żadnych książeczek zdrowia dla dziecka nie było, a o żadnej epidemii specjalnie nie słyszałem.

No! chyba o tej z 1954 roku tak praktycznie nieanalizowanej w medycynie, lub tej z lat 70. z województwa poznańskiego, spowodowanej przez szczepionkę polio.

 

Ale w żadnym z tych przypadków nie opublikowano raportów  o przyczynach i kosztach tej radosnej twórczości pseudomedycznej.

 

O tym, że tzw.  instytucje powołane do ochrony naszego zdrowia to literacka fikcja, nie ma żadnych wątpliwości.

Pierwszy z brzegu przykład:

Norma dopuszczalna stężenia dwutlenku węgla w pomieszczeniach szkolnych czy szpitalach to 800 ppm. Nasze pomiary wykazywały od 3000 do 5000 już po 30 minutach przebywania dzieci w takich klasach. Czyli, w mózgu powstawała woda sodowa.

Pomimo, że norma obowiązuje wszystkie instytucje państwowe w Kraju, pomimo faktu, że nasze wyniki pomiarów CO2 były prezentowane publicznie i podane do wiadomości ministerstw, to przez ostatnie 10 lat, pies z kulawą nogą z tych formalnych instytucji, nie zainteresował się sprawą, i nic w tej sprawie nie zrobiono przez ostatnie dekady.

 

 

Trujemy POLSKIE dzieci nadal !

 

Podobnie wygląda sprawa trucia fluorem nie tylko dzieci, ale  i dorosłych. Pomimo, że fakt ten jest znany od lat 1940, mamy najwyższą normę skażenia wody fluorem - 1.5 mg/l. Nawet USA ma o 50% niższą.

 

O tym, że te instytucje zachowują pozory działalności świadczą m.in. tzw. ustawy zdrowotne. Nie słyszałem, żeby dla chorego człowieka była potrzebna jakakolwiek ustawa.

Jak jest chory, to idzie do lekarza i po sprawie.

 

Ustawy są tylko i wyłącznie po to, aby w majestacie prawa ukraść pieniądze z worka, zwanego przymusowym ubezpieczeniem zdrowotnym.

 

Proszę samemu sprawdzić, nigdzie nie ma rozliczeń ZUS z owych zabieranych pod przymusem ludziom pieniędzy. A powinny być kwartalne rozliczenia - ile wpłynęło do kasy ZUS, ile i na co przeznaczono. Ile osób zmarło przedwcześnie i co zrobiono z tymi pieniędzmi?

A ministerstwo jedno przez drugie chwali się np. Ustawą o Zdrowiu Psychicznym, Ustawą o Zdrowiu Publicznym itd.  Jest to nic innego jak wprowadzanie tylnymi drzwiami cywilizacji azjatyckicj w wydaniu pruskim, do naszej łacińskiej. Zresztą obecny Episkopat także wprowadza protestantyzm do Kościoła Katolickiego. Do dnia dzisiejszego nie odsunął agentury ze swoich szeregów.

Efekty tej radosnej twórczości  widzimy na co dzień. Wystarczy iść do pierwszego lepszego SOR i zobaczyć jak  ciężko chory czeka 13-19 godzin na przyjęcie. Za moich czasów w czasie ostrych dyżurów, chory nie miał prawa przebywać w Izbie Przyjęć dłużej, aniżeli 2 godziny i musiała być postawiona diagnoza. Jeżeli dyżurny sobie nie radził, to przestawał być rozpisywany na dyżury.

Proste i skuteczne rozwiązanie. Komu to przeszkadzało?

 

Kolejnym takim dowodem wprost pozorowania działalności medycznej, jest fakt zajmowania się centralnie handlem szczepionkami i wprowadzenie przymusu szczepień. Wprowadzono olbrzymim kosztem ponad 300 milionów, nie licząc tych tysięcy wydawanych przez Samorządy, bezsensowny system szczepień, zamiast  likwidować kolejki np. na operacje ortopedyczne czy okulistyczne.

Proszę zauważyć, w latach 80. ubiegłego wieku, także operowano zaćmy czy wykonywano operacje kostne i kolejek nie było.

Te działania są specjalne, mają odsyłać chorych do prywatnych klinik, najczęściej kapitału zachodniego.

Dowód, proszę bardzo.

Amerykańska firma prowadząca  operacje sercowe, by-passy, stenty,  jak usłyszała o zmniejszeniu przyznawanych na te operacje kwot, natychmiast zapowiedziala, że wyjedzie z Polski. Dodam, że operatorami i tak byli polscy chirurdzy.

 

I najważniejsze na końcu, jak w dobrym kryminale.

Otóż, gdyby naprawdę Ministerstwo Zdrowia miało na celu zdrowie Polaków to w pierwszym rzędzie kontynuowałoby podawanie witaminy D  w szkołach i przedszkolach, tak jak to było do 1970 roku.

W tym pamiętnym roku gensek E.Gierek, agent Międzynarodówki komunistycznej, czyli konsorcjum  Rothschilda od 1936 roku, pełniący funkcję namiestnika naszego biednego kraju [St.Michałkiewicz] zabrał tran dzieciom polskim i przekazał do Korei. Żadna instytucja krajowa, ani tym bardziej naukowa, nie zaprotestowała, a konsultanci krajowi natychmiast nabrali wody     w usta i nie bąknęli nawet o konieczności substytuowania mieszkańców witaminą D. [Sulton -Wall Street, a rewolucja bolszewicka]

Zamiast tego, owi konsultanci reklamują szczepionki jako panaceum  na wszystko : od grypy do wścieklizny.

 

A co mówi na ten temat nauka medyczna?

 

Najpierw może przybliżę, co to jest takiego witamina D.

Pod wpływem Boskiego wynalazku, czyli fali elektromagnetycznej  o częstotliwości UVB zwanej pospolicie światłem ultrafioletowym, w naszej skórze powstaje związek zwany 7-dychydrocholesterolem [reakcja termiczna]. Tak, tak, ten zły cholesterol jest niezbędny naszemu organizmowi o czym zdaje się zapomnieli kardiolodzy masowo trujący ludzi statynami, czyli lekami uszkadzającymi powstawanie cholesterolu.

Ten powstały związek przemieszcza się z krwią do wątroby, gdzie zostaje podłączona grupa OH.

Powstały w wątrobie związek nazywamy 25 OHD, lub 25 - dihydroksywitaminą D lub calcidiolem.

Calcidiol krąży sobie spokojnie we krwi i w razie  potrzeby zostaje zamieniony w 1.25 dihuftroksywitaminę D, czyli aktywny metabolit - kalcitriol.

Kalcitriol reguluje ile wapna jest absorbowanego z jelit  i jakie jest jego stężenie we krwi.

Kalcitriol działa jak klucz, odblokowując receptory witaminy D,  z angielska określane - VDR . Receptory te posiada każda komórka.

VDR są dołączone do chromosomów i po aktywacji wpływają na ekspresję genów.  Wit.D aktywuje ok. 3000 genów, czyli ok. 10% całej posiadanej przez człowieka puli. Cały problem polega na tym, że ten Boski wynalazek jest siarczanem, czyli rozpuszcza się w wodzie, a więc ma możliwość docierania do 100% komórek. Wit.D syntetyczna, czyli w tabletkach czy kroplach rozpuszcza się tylko w tłuszczach i dociera do ok. 80% komórek. Ale w odporności, siarczan witaminy D -3 stanowi 75%. Innymi słowy, można mieć wysokie stężenie 25OHD w surowicy, nawet 120ng, a mimo tego chorować.

 

FIRMY FARMACEUTYCZNE ZADBAŁY O ODPOWIEDNIE OGŁUPIENIE LUDNOŚCI.

Dowody: proszę bardzo.

Pomimo posiadanej wiedzy, wmówiono ludziom, że opalanie jest szkodliwe, szczególnie w godzinach pomiędzy 11.00, a 13.00 w naszej szerokości geograficznej. Straszono zachorowaniem na czerniaka, jednego  z najbrzydszych nowotworów. Do tego nowotworu jeszcze wrócę.

Ostatno pojawiło się znowu szereg artykułów w polskojęzycznych mediach niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem do 2099 roku, firmowanych przez dermatologów m.in. z GUM, agitujących do kupna kremów  ludziom opalającym się, strasząc ich nowotworami.

Prawda jak zwykle jest dokładnie odwrotna. Właśnie musimy się opalać       w tych godzinach, ponieważ tylko wówczas kąt padania promieni słonecznych w naszym kraju jest odpowiedni.

Badania przeprowadzone przez nas wykazały, że wystarczy ok. 30 minut pobytu na słońcu z obnażoną klatka piersiową lub plecami, aby uzyskać ilość witaminy D zaspokajającą dzienne zapotrzebowanie.

Opalanie się pomiędzy godzinami 13.00 - 16.00 jest mało wydajne. Pobyt na słońcu przez te trzy godziny  pokrywa  tylko ok. 30 - 40% dziennego zapotrzebowania.

Jeszcze gorzej jest z przyjmowaniem witaminy D w tabletkach, kroplach. Nasze obserwacje wykazały, że niezbędne jest przyjmowanie tej witaminy ze sporą porcją tłuszczu, np. po posiłku /jajecznica na boczku/.

Mieliśmy przykłady, gdzie jedna rodzina; dorośli ok. 50 roku życia   i młodzi ok. 20 roku życia, przyjmujący te same dawki 5000 UI dziennie, po  pięciu tygodniach mieli zupełnie różne stężenie witaminy we krwi.

Mężczyźni [po jajecznicy] doszli z ok.20 ng do 54 ng 25 OHD w surowicy. Panie natomiast, bezmyślnie przestrzegające zalecanych przez telewizyjnych ekspertów „zasad zdrowego żywienia”, po tym samym okresie i tej samej dawce osiągnęły „niesamowity poziom”  25 OHD, równy 23- 25 ng .

Ale kobitki chcąc zachować rzekomo figurę opychały się sałatkami  i innego rodzaju bztetami.

Tak, tak, baby o wiele łatwiej dezinformować. Proszę zauważyć, w Służbie Zdrowia pracuje ok. 95% kobiet. Większość dziennikarek to panie.

A żadna nie pomyśli jak sobie uszkadza zdrowie.

Zawsze przypomina mi się zdanie lekarki szwajcarskiej z książki -poradnika pt. „ Złota Księga Kobiet” 1909,

„Wrodzona próżność i chęć przypodobania się, czyni więcej szkody na zdrowiu kobiet, aniżeli wszystkie inne czynniki razem wzięte”.

 

Tak więc Szanowne Panie, Panienki, Kochanki, Żony i Wdowy, wbijcie sobie raz na zawsze do głowy:

tyjecie z powodu przetworzonych produktów zawierających tzw. naturalne cukry tj.np. fruktozę. Otóż ta fruktoza jest chlorowcopochodną, posiada dwa atomy chloru. Wiązanie jest nietrwałe i w naszym organizmie rozpada się.  O tym, że chlor jest toksyczny, wiecie doskonale stosując chlorowe wybielacze. Jak się za długo je stosuje materiał się rozpada.

Przypomnę również, że stosowane przez WAS podpaski, bielone są także chlorem. A potem się dziwicie, że często tam na dole macie pieczenia, bóle podbrzusza czy zapalenia pęcherza.

Do kogo pretensje ?

Same je sobie tam wkładacie. U waszych babek tego nie obserwowano.

Ja tu sobie gadu, gadu a Państwo na pewno zainteresowani są jakie  ma znaczenie przyjmowanie witaminy D, takie konkretne i zrozumiałe dla każdego.

 

A więc od początku.

Największa liczba zachorowań na przeziębienia czy grypę ma miejsce na przełomie zimy i wiosny. Oczywiście nasi mądrzy inaczej, organizatorzy zdrowia publicznego łącznie z izbami lekarskimi twierdzą, że to tak musi być i musimy się szczepić, ponieważ to jedyny sposób zapobiegania chorobie.

Przypominam, że publiczne to są domy zwane burdelami, czyli wysoko dochodowe przedsiębiorstwa. Innymi słowy, to samo dotyczy zdrowia zwanego publicznym. Ile to cwaniacy z farmacji mogą na ogłupionym ludku zarobić?

Przypominam  te przedstawienia publiczne ze szczepieniem jakiś tam ministrów. Niewątpliwie do takich tuzów dezinformacji należą pracownicy PZH jak znana warszawska znachorka p.mgr. prof. Lidia Brydak czy dr Grzesikowski, prywatnie szef fundacji szczepionkowej. Rolę takich fundacji przy państwowych instytucjach opisywałem. Jest to po prostu zalegalizowany przerzut pieniędzy z firm farmaceutycznych do prywatnych kieszeni państwowych instytucji.

Jeszcze mądrzejsi spośród nich lub bardziej bezczelni  twierdzą, że tylko szczepionka może nas uratować przed ciężkimi powikłaniami, uszkodzeniem serca itd.

Proszę zauważyć, to straszenie wypływa głównie z państwowej instytucji, robią to najczęściej albo pracownicy PZH albo inni, tzw. dwuetatowcy.

Proste pytanie; Dlaczego?

Odpowiedzią jest tzw. „żółty tydzień”. Prosze samemu sobie odpowiedzieć, ja to już opisałem.

 

 

Proszę także zauważyć, że żaden z tych celebrytów nigdy nie podaje swoich powiązań z koncernami farmakologicznymi. Już od ponad 10 lat lekarze składają wnioski o jawność i podawanie do publicznej wiadomości łapówek, o przepraszam, to się obecnie nazywa lobbingiem, otrzymywanych od firm. Naczelna Izba Lekarska, tak praktycznie nie wiadomo na czyim jest utrzymaniu. Żaden z jej urzędników nie podaje co się dzieje z „dofinansowaniem” otrzymywanym od koncernów? Dlaczego tyle miejsca w biuletynach, drukowanych za pieniądze składkowe, zajmują reklamy?

Jak się dzieli te pieniądze z reklam?

 

A co mówi na to medycyna.

Choroby wirusowe grypa i paragrypy.

Jak wiadomo od dwóch lat zmieniono pojęcie grypy na Stiupid - 19. Skończyło się naganianie do szczepień przeciwko grypie, a zaczęło wymuszanie szczepień przeciwko Stiupid- 19. Proszę zauważyć, że to straszenie, ten przymus szczepień pod presją zakazów czy loterie, są robione za nasze, podatnika pieniadze. Najpierw „warszawka” musi okraść ludność, aby potem, po odliczeniu kosztów własnych przyznać jakowąś nagrodę i trumfalnie ją w TV ogłosić.  Proszę zauważyć, te dwa miliardy na mass media zostały podzielone „sprawiedliwie” -TVN czy Polsat także dostały w łapę i ich programy dezinformacyjne o Stiupid - 19 niczym się nie różnią od programów TVP. Może         są jeszcze bardziej nachalne i ogłupiające.

Nigdy do tej pory nie mieliśmy żadnych fal epidemii, a oni już wiedzą, że będzie czwarta fala w terminie normalnej grypy sezonowej, czyli na koniec lata.

 

Prace naukowe, jak najbardziej uniwersyteckie udowadniają, że te zachorowania mają związek z warunkami pogodowymi, czyli konkretnie zmianą kąta padania promieni słonecznych na Ziemię. W tej sytuacji ilość UVB  i zimno, czyli niemożność opalania się, powoduje deficyt witaminy D w naszym organizmie, odpowiedzialnej między innymi za naszą odporność.

Poza tym, kąt padania promieni słonecznych w stosunku do nachylenia osi Ziemi od września do marca, uniemożliwia tworzenie witaminy D w naszej skórze.

Udowodnił to w 2006 r. John Cannell. Te badania epidemiologiczne potwierdził w 2016 roku Grant.

Jedynymi, którzy o tym nie wiedzą są tzw. aparatczycy, czyli urzędnicy służby zdrowia i pracownicy izb lekarskich. Pomimo posiadania aparatu informacyjnego nie zhańbili się ani razu w okresie ostatnich dekad, przypomnieniem tej prostej zależności. Wręcz przeciwnie, systematycznie okłamują społeczeństwo wciskając ciemnotę o skuteczności szczepionek przeciwko grypie, jako jedynego środka profilaktycznego.

Przypomnę, już prace opisujące angielski eksperyment z listonoszami z 1974 roku udowadniają całkowitą bezużyteczność czy wręcz szkodliwość szczepień przeciwko grypie.

Cohrane Collaboration po przeprowadzeniu analizy dostępnego piśmiennictwa naukowego, twierdzi wręcz, że szczepienie przeciwko grypie ma taką samą wartość jak mycie rąk u osób starszych. Nie wiedzą o tym tylko pracownicy Ministerstwa nie wiadomo dlaczego zwanego Zdrowia oraz pracownicy izb lekarskich. Można ewentualnie zafundować babci lub dziadkowi szczepionkę przeciw grypie, jeżeli jesteśmy wyznawcami jakiejś sekty uznającej eutanazję.

Podobnie brak jakichkolwiek danych uzasadniających szczepienie dzieci czy  kobiet w ciąży.

Ze względu na wysoką zawartość aluminium w szczepionce czy nawet rtęci, podawanie kobiecie w ciąży tej szczepionki  jest równoznaczne z jej truciem. Przypomnę, że w  2009 roku, okresie tej histerii wywołanej przez WHO, liczba poronień po szczepieniu w USA wzrosła o 4250%.

Dawka rtęci czy aluminium jest obliczana dla dorosłego człeka. Jak powszechnie wiadomo, płód ludzki w brzuszku mamusi jest kilka tysięcy razy mniejszy. Rtęć czy aluminium spokojnie przechodzi przez łożysko. O tym uczą w dobrych Akademiach Medycznych. Jak się okazuje tylko owi urzędniczy „zdrowia” o tym nie wiedzą.

 

Nowotwory.

Najnowsze badania: Grant 2015 czy Muoukayed 2013 udowodnili, że witamina D zmniejsza zachorowania na nowotwory. Najsilniejsze są dowody przy raku jelita grubego i piersi u kobiet. Największy efekt leczniczy uzyskuje się przy podniesieniu poziomu powyżej 20 ng. Potem powyżej 40 ng spadek jest mniejszy.

O tym, że wystarczy już suplementacja 2000 UI dziennie przy zmniejszaniu zapadalności na nowotwory udowodniły liczne prace [Lappe 2007, Bolladn 2011, Lappe 2016].

Prace naukowe udowodniły, że ludzie z poziomem 25 OHD powyżej 30 ng żyją znacznie dłużej od chwili ropoznania nowotworu.

Mechanizm działania witaminy D na redukcje nowotworów jest poprzez proliferacje komórek, apoptozę, angiogenezę czy przerzuty.

A tutaj doktor habilitowany  z dermatologii GUM popisuje sie swoją niewiedzą i straszy opalaniem.

Z własnych obserwacji.

Jak przychodzi osoba z poziomem poniżej 10 ng to najczęściej  z rozpoznaniem raka. Jak przychodzi osoba z poziomem poniżej 20 ng,  to najczęściej jest to równoznaczne z podejrzeniem cukrzycy, a poziom 25 OHD poniżej 30 ng z chorobami serca.

Proszę zauważyć, że NFZ w swoich procedurach u chorych nowotworowych w ogóle nie uwzględnia badania poziomu 25 OHD,   a onkolodzy z reguły nie badają i nie suplementują witaminy D u swoich chorych. Walą tylko chemioterapię, chociaż statystyki udowadniają, że po chemioterapii chory żyje średnio 3.5 roku, a bez tych toksyn 13.5 roku. Ale chemioterapia to 20 000 złociszy dla szpitala.

Nie znam żadnych zaleceń Ministerstwa czy konsultantów onkologicznych o konieczności subsydiowania chorych z nowotworami witaminą D, czy chociażby systematyczne badanie poziomu 25 OHD w surowicy. Podobnie żaden chory z rozpoznanym nowotworem nie ma wykonanego tak prostego badania jak określenie poziomu żelaza!

 

Choroby układu krążenia.

Z badań epidemiologicznych wiadomo, że wskaźniki zarówno zachorowań jak i zgonów na choroby układu krążenia, zawały, niewydolności serca, są wyższe w okresie zimowych, aniżeli w letnim.

Niedobór witaminy D spełnia kryteria Hilla, uzasadniające takie powiązania.

Kryteria Hilla to: siła związku, spójność wyników w różnych populacjach   i rejonach, wiarygodność i doświadczenie [Hill 1965].

Żaden tzw.kardiolog nie zleca wykonania badania 25 OHD. O czym to świadczy?

Sam musisz się domyśleć Szanowny Czytelniku, najlepiej przed pójściem do kardiologa.

 

Choroby zakaźne.

Prawidłowy poziom witaminy D zmniejsza ryzyko wielu chorób zakaźnych, zarówno bakteryjnych jak i wirusowych.

Zaangażowane są co najmniej dwa mechanizmy; indukcja katelicydyny i defensyny oraz zmiana równowagi prozapalnych cytokin [Grant 2009].

Suplementacja witaminą D zmniejsza ryzyko zachorowań na infekcje górnych dróg oddechowych [Camargo 2012] grypy [Urashima 2010]. Witamina D zmniejsza również próchnicę zębów [Hujoel 2012].

Udowodniono, ponad wszelką wątpliwość, że wysoki poziom wit. D-3 zapobiega zakażeniom wirusowym, w tym słynnemu inaczej ogłupianiu Stiupidem - 19.

Jak sami możecie się przekonać Dobrzy Ludzie,

  ŻADEN Z CELEBRYTÓW TELEWIZYJNYCH NAWET SIĘ O TYM NIE ZAJĄKNĄŁ

 

Z własnych badań i obserwacji.

W Polsce wykreślono od 1971 roku suplementację witaminą D. Jeszcze         u noworodków pediatrzy zwracają uwagę na podawanie witaminy D, ale już        w wieku szkolnym na dzieci nikt nie zwraca uwagi.

W czasie badań, nawet noworodków, można obserwować bardzo widoczne objawy krzywicy w postaci przeczosów na potylicy czy u starszych wywijanie się żeber. W tzw. książeczkach zdrowia brak jakiegokolwiek wpisu lekarza prowadzącego, że zauważył wymienione objawy np. podczas tzw. bilansu.

Czyli, jest to jednoznacznym dowodem, że forma zwycięża nad treścią,                a więc cywilizacja azjatycka w całej pełni. Byle na papierze się zgadzało.

Cały wysiłek lekarzy jest położony na papierologię. Jest to znaczącym osiągnięciem konsultantów wojewódzkich i krajowych. Zamiast leczyć należy pisać, papier jest cierpliwy, każdą głupotę zniesie.

Podobnie wygląda sprawa w reumatologii czy geriatrii. Owi specjaliści nie zlecają żadnych badań 25 OHD, pomimo udowodnionego faktu o negatywnych skutkach braku tej witaminy.

 

Choroby autoimmunologiczne.

Ekspozycja na promieniowanie UVB znacząco zmniejsza zarówno objawy jak i ryzyko wystąpienia chorób autoimmunologicznych. Nawet takie choroby jak stwardnienie rozsiane można przynajmniej zahamować dużymi dawkami witaminy D. [Deluca 2016].

 

Śmiertelność ze wszystkich przyczyn.

Udowodniono ponad wszelką wątpliwość, że umieralność ze wszystkich przyczyn jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu witaminy D. Im wyższy poziom witaminy D, tym niższe wskaźniki śmiertelności. Powyższe wnioski postawiono na podstawie metaanalizy 32 prac prospektywnych.

Znaleziono istotne zmniejszenie śmiertelności  u chorych z poziomem powyżej 35 ng [garland 2014[.

Szwedzkie badania udowodniły, że osoby opalające się, żyją średnio o 0.6 do 2.1 lat dłużej, aniżeli osoby unikające opalania. [Lindqvista 2018].

Badania udowodniły, że podniesienie poziomu witaminy D z ok. 22 ng [średnia dla wielu krajów] do wartości co najmniej 44, przedłuża życie o około 2 lata i zmniejsza śmiertelność o 15% [Grant 2011].

Oczywiście obecnie, ta podstawowa wiedza nie dotarła jeszcze do naszych urzędników Zdrowia Publicznego. Nie da się na tym zarobić.

 

Ciąża.

 

Wysoki poziom witaminy D w czasie ciąży i laktacji jest niezbędny dla zdrowia matki i dziecka. Już nasi pradziadowie wiedzieli, że kobiety po kilku ciążach tracą zęby i włosy. Niestety, pomimo posiadanej wiedzy jak temu zapobiegać, ani położnicy, ani ginekolodzy nie badają poziomu 25 OHD i żelaza u kobiet w ciąży, zadawalając się badaniem morfologii, a przecież obecnie to takie proste. Lekarze postępują wg procedur pisanych przez urzędników NFZ . Dlaczego w procedurach w/w nie wpisano obowiązku badania 25OHD co najmniej co 6 tygodni?

Sam musisz sie domyśleć Szanowny Czytelniku.

Jest to błędem sztuki Asklepiosa.

Badania wykonane w Karolinie Południowej wykazały, że kobiety w ciąży potrzebują suplementacji na poziomie 6000 UI witaminy D-3 dziennie, aby osiagnać poziom 40ng/ml w surowicy.

Niestety, w Polsce brak słońca karolińskiego i wg naszych obserwacji dzienne zapotrzebowanie na witaminę D-3  kobiet w ciąży wynosi ok. 10 000 UI dziennie przez cały okres ciąży i karmienia piersią. Być może sprzedawana w Polsce witamina D jest felerna, podobnie jak np. niemieckie proszki do prania. Niby te samo co w Berlinie, ale pranie inne. Oczywiście, przyjmowanie witaminy D odbywa się pod okresową kontrolą poziomu 25 OHD w tym okresie.

Badania wykazały, że wysoki poziom 25 OHD we krwi kobiet cieżarnych wiąże się z mniejszym ryzykiem cięć cesarskich, stanów przedrzucawkowych, cukrzycy ciężarnych, przedwczesnych porodów [Karras 2016].

 

Solaria

Proszę zauważyć tę niezwykłą schizofrenię u urzędników Ministerstwa  i pracowników izb lekarskich Na początku lat 90. ubiegłego wieku straszyli dziurą ozonową i rakiem skóry, pod tym pojęciem rozumieli czerniaka. Ani razu Ministerstwo, nie wiadomo dlaczego zwane Zdrowia, nie ostrzegało przed opalaniem się w solariach.

Czyli, wg w/w urzędników słońce, ten Boski wynalazek to bee….e,  a solaria, ludzki , to cacy. Płacą podatki i dają łapówki.

 Niestety, rzeczywistość jest jak zwykle bardziej złożona. Jakość tych lamp jest różna i nie prowadzi się atestów i pomiarów długości fali elektormagnetycznej emitowanej w solariach. Udowodniono, że czerniak występuje o wiele częściej wśród osób spędzających dużo czasu w pomieszczeniach, a nie tych opalających się czy pracujących na powietrzu.

Udowodniono, że najczęściej chorują ludzie tzw. wolnych zawodów tj. aktorzy, prawnicy, czyli ludzie posiadający dużą kasę, a mały zasób wiadomości merytorycznych. Winne  chorobie są kosmetki, najczęściej stosowane w tej grupie zawodowej.  Generalnie uznano już oficjalnie, że młode osoby nie powinny korzystać z solariów.

na podstawie www.vitamindcouncil.org.

gda.12.II.2017 r.

Poprawione i uzupełnione 26.07. 2021

 

 

 

„Jeżeli ludzie się zgodzą, żeby rząd kontrolował ich jedzenie  oraz leczenie, to w krótkim czasie  ich zdrowie będzie w podobnie opłakanym stanie  jak dusza niewolnika”.

              Thomas Jefferson

 

dan w dniu św.Pantaleona tj 27 lipca 2021 r. Pantaleon urodził się w 280 r. w Nikomedii. Zgodnie z wolą ojca ukończył medycynę i został lekarzem na dworze cesarza Galeriusza Maksymiana. Po nawróceniu na chrześcijaństwo zaczął leczyć bezpłatnie, co przysporzyło mu wielu wrogów. Uwięziony i okrutnie torturowany nie wyrzekł się jednak wiary chrześcijańskiej. Ostatecznie został ścięty 27 lipca 305 r.  https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/news/2021-07/cud-krwi-sw-pantaleona-w-madrycie.html

wtorek, 20 lipca 2021

Zbliżają się rocznice mordów „wakacyjnych”

Zbliżają się rocznice mordów „wakacyjnych”

Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie ”.

 

 

dr J. Jaśkowski

 

Motto:

Nie masz czasu na czytanie

będziesz miał na płakanie.

 

Tylko małe sekrety muszą być ukrywane.

Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu tzw. opinii publicznej.   

Marshall McLuhan

 

 

 

 

 

 

 Zbliżają się rocznice Mordów Kresowych. Warto więc przytoczyć opisy tych faktów .Jak o tym piszę od dekad, upada całkowicie wszelka nauka o konieczności podtrzymywania tradycji. Ludność bez pamięci historycznej spada do poziomu poniżej plemiennego.

              Jak możemy się przekonać, społeczeństwa samodzielnie mało się uczą i generalnie nie wyciągają wniosków z przeżytych faktów. Od 20 lat stało się modne podpisywanie rozmaitego rodzaju petycji, które w konsekwencji społeczeństwu nic nie dały. Ba, nawet powstały specjalne strony internetowe do podpisywania tych petycji i figa z makiem. Dobitnym przykładem jest inicjatywa Stowarzyszenia STOP NOP, kiedy to rano zaniesiono do pałacu prezydenckiego taką petycje w sprawie niepodpisywania ustawy o szczepieniach, sprokurowanej przez poprzedni układ. A już wieczorem dowiedzieliśmy się z mass mediów, że Prezydent A. Duda podpisał tą ustawę, legalizującą wyprowadzanie setek milionów złotych z budżetu. Nie wspomnę o kaleczeniu dzieci polskich. W tym czasie, jaki minął od spotkania do podpisania ustawy, nawet nie był w stanie zapoznać się z argumentami Stowarzyszenia

              Podobnie zresztą było z Ustawą Antysmogową. Celem obu było łatwe wyprowadzanie pieniędzy z Polski pod wymyślonymi pretekstami.

              Podobnie szybki wyjazd do Chin nie znajduje uzasadnienia w świetle dotychczasowej działalności Chińczyków w Polsce, vide autostrady. Czyżby urzędnicy już o wszystkim pozapominali?

 

 

              W Kijowie rządzi hunta, zwana w AMERYCE CHAZARSKĄ MAFIĄ.

Prezydentem jest obywatel Izraela, podobnie jak cześć tzw. rządu. Pozostali członkowie rządu także są niewiadomego pochodzenia, a przynajmniej część spośród nich była/jest agentami CIA.

              Przewodniczący ONZ w maju 2014 roku wyraźnie powiedział, że Rada Bezpieczeństwa nie będzie się zajmowała sprawą Ukrainy, ponieważ jest to wewnętrzna sprawa Rosji. Tak naprawdę wcale nie wiemy, czy jakiekolwiek państwo na świecie formalnie uznało Ukrainę, skoro ONZ jej nie uznaje.

 

 

              Podobnie bajdurzenie o jakimś narodzie ukraińskim jest pozbawione jakichkolwiek podstaw historycznych. Uznawanie na przykład Chmielnickiego za bohatera narodowego, jest kpiną ze zdrowego rozsądku. Facet, który wymordował 100 000 chłopstwa i mieszczan oraz 100 000 Chazarów, czyli Żydów Aszkenazi, nagle przez Prezydenta Ukrainy z paszportem Izraela jest nazywany bohaterem i Prezydent ten nawet nie śmie wspomnieć o antysemityzmie tego bandyty. Podobie zresztą jak mordowanie Żydów przez ukrainców z pod znaku UPA nie jest obecnie antysemityzmem.

 

 

              O historii tych terenów trochę już napisałem, więc nie będę się powtarzał. Odsyłam do poniższych pozycji.

http://wolnemedia.net/author/dr-jerzy-jaskowski/

http://wolnemedia.net/author/dr-jerzy-jaskowski/

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=814&Itemid=47

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/04/dr-jerzy-jaskowski-ukraina-koniec-bliski/

http://www.frech.org.pl/historia/92-kozacy-jak-dezinformuja-nas-zawodowi-historycy-cz-ii.html

http://www.prisonplanet.pl/kultura/kozacy_jak_dezinformuja,p1945010710

 

 

 

              Wpadła mi natomiast w ręce świeżo wydana książka PWN KARTA PT. ”OBSERWATOR”. Są to pamiętniki ks. Józefa Mroczkowskiego z Oleszyc koło Lubartowa. Pamiętnik zaczyna się od 5 września 1939 roku i kończy w sierpniu 1947 roku. Odsyłam tam wszystkich miłośników historii. Poniżej przytoczę tylko fragment bezpośrednio, moim zdaniem, związany z wycieczką do Kijowa p. Prezydenta. Fragment ten jest niezwykle istotny w zrozumieniu tego, co się działo na Kresach pod okupacją niemiecką. I powinien otworzyć oczy tym, którym chce się myśleć, a nie powtarzać mity.

 

 

 

 

„ROK BOŻY 1943.

 

 

              W jasny mroźny dzień 08 stycznia 1943 roku wyszło z gmachu żandarmerii w Lubaczowie kilkudziesięciu wypasionych Niemców i policjantów ukraińskich: jedni stanęli na rogach i wylotach ulic, inni wtargnęli w środek dzielnicy żydowskiej i zaczęli strzelać. Mężczyznę, kobietę, starca, dziecko - bez złości, bez awantur, spokojnie i na zimno - i „praca” trwała dwie, trzy godziny, aż do utrudzenia, aż to potu czoła...aż zabrakło stojących na nogach.

 

 

              Dnia 8, 9,10,11, 12, 13 stycznia wykrywano ukrytych po norach i rumowiskach i na miejscu strzelano. Trupy wywożono stosami na cmentarz i w rowy przeciwtankowe. W Oleszycach ukryło się takie mnóstwo Żydów i co dzień ich po kilku, kilkunastu znajdowano. Milicja ukraińska była „jedyna” do tego. TRZEBA BYŁ PATRZEĆ I WIDZIEĆ, z jaką ochotą wiedli oni i celowali do żywych  ludzi, bez sądu, bez wyroku, bez żadnego rachunku i statystyki [ traktowali ich] gorzej jak psy i zające.

              Strzelali najpierw obok katolickiego cmentarza, ale ruski jehomość się sprzeciwił, bo były właśnie jego święta [greckie Boże Narodzenie], a ta ciągła salwa i świadomość, że po każdym strzale gaśnie ludzkie, młode [nieraz] życie, mające prawo i środki do życia.....poczęła odrażać ludzi nawet bez uczucia. Dalsze egzekucje odbywały się na cmentarzu żydowskim.

              Prowadzono wolnym krokiem wynędzniała matkę z dzieciątkiem na ręku, starego łachmaniarza, sinego od głodu i chłodu, młoda zgrabną dziewczynę żydowską - tych z tej, tamtych z innej ulicy. Na miejscu padał rozkaz, aby sie rozbierać z bielizny [głownie chodziło o buty, jeżeli były możliwe], a następnie położyć się twarzą do ziemi i czekać...kolejki - strzału w tył głowy. Harasowski, Hryn, Wowk, Pokryczka, byli najwprawniejsi w technice strzelania do Żydów. Były wypadki, że strzelał sam szef policji - Niemiec. Raz niewprawnie z bliska roztrzaskał czaszkę ofierze, a mózg gorący [na oczach gawiedzi] bryznął na nowy mundur i broń oficera. „Strzelec” zaklął, strzepnął mundur, a broń otarł o zeschniętą trawę cmentarną

              [Zima była bardzo sroga, cały czas było minus 20 stopni].

              Było to wstrząsające widowisko. Kobiety na huk strzałów często padały zemdlone, trudno było o apetyt, spokojny sen w nocy.....

Inna żałosna scena trafiła się kilka dni później. Stefan Harasowski z kolegami wziął Bronka Finkentala - swego kolegę z ławy szkolnej w Jaroślawiu. Na miejscu egzekucji zwrócił się Żyd do kolegi i rzekł: „Słuchaj Stefek, ty do mnie strzelaj - a Stefek rzekł „ „Ni, win tebe budet  strilat” i kazał go zastrzelić koledze.

 

 

              Mord, zbrodnia, współczucie - życie to wszystko zaciera, ale w refleksji myślących Polaków powstało memento, groźne mememto: ci sam, co strzelali Żydów bezkarnie, drżą z niecierpliwości i ochoty, aby z takim samym i gorszym bestialstwem, okrucieństwem, porwać się przeciwko nam i umoczyć swoje zbrodnicze dłonie we krwi polskiej.

 

 

              Koniec czerwca i początek lipca 1943 roku, to okres bolesnego przygnębienia ludności polskiej, z powodu masowego tępienia przez Niemców ludności polskiej w powiecie biłgorajskim i lubelskim. Około trzydziestu wsi zniszczonych, dwadzieścia kilka tysięcy Polaków wywiezionych do lagrów i robót, setki zabitych. W związku z tym w Oleszycach nastroje Ukraińców bestialskie. Wszyscy oni czekają chwili, kiedy już to samo się zacznie. Nawet filar inteligencji i dyplomacji ukraińskiej, miejscowy pop Juljan Hornyckij uległ nastojom tej diabelskiej opinii, bo nagłym wystąpieniem przypieczętował za zawsze swoje przekonania. W oktawę Bożego Ciała [początek lipca 1943] urządził publiczne zebranie w Czytelni [tylko dla swoich] i w ten deseń rozpoczął proroczą mowę: Newże teper można skażaty! Na Polaków przyszło te same szczto na Żidiw. Ne żałujte jich, może chto maje familiju, tak musi buty”.

 

 

              Rozochocona taką mową proroka miejscowa ukraińska swołocz chciała czym prędzej przyspieszyć ten los Polaków ...

              Na tym szczuciu i prowokacje nie ustały - wszystko kipiało nienawiścią do Polaków. Oni [Ukraińcy] gromadzili broń, zapasy, amunicję - a przede wszystkim gromadzili jad i po swojemu, jak za Chmielnickiego, bunty Żelaźniaka* odbyte i jak niedawno na Żydach. A myśmy czekali przerażeni i prawie bezbronni.”

 

 

              Nie wiadomo dlaczego, zarządzeniem Opatrzności skazani zostaliśmy na współżycie z tym narodem? Cieszył się on w ciągu wieków naszymi przywilejami, chlubił się cywilizacją i kulturą zachodnioeuropejską, licytował się w rywalizacji ze swą chrześcijańską wiarą, małpował i do dziś małpuje niemal wszystkie nasze obrzędy i zwyczaje religijne - jednym słowem staje zawsze u naszego boku, jakby równy nam, a w istocie swej do dziś pozostał dziki, barbarzyński, nie tknięty narzędziem wiary, ani kultury.

              To, co im dogadza, to święte i dobre. Do cerkwi, do Boga - idą tylko po interes, najczęściej kiedy trwoga. Tak na przykład było zimą, a ostrzyli już nóż na Polaków. Gruchnęła wieść w lutym [25-28], że bolszewikom powiodła się zimowa ofensywa, rozbili Niemców i szybko zdążają do nas. Błysnęła myśl w tych „kapuścianych” głowach, że mogą tu przyjść i przyjdzie porachunek, odwet... a wiec ojcowie duchowni mobilizują obronę. Urządzają nowenny, masowe spowiedzi, leżenie krzyżem, kazania, nauki .. Stawiają stół w środku cerkwi, a na nim krzyż, arkusze papieru, pióra i kałamarze. Piszą protesty do nieba, że nie chcą tu bolszewików widzieć -  i kto jest w cerkwi, ten idzie i całuje krzyż, i podpisuje się na papierze. Pobożność wzięła gwałtowność jak objawienie chmury - bo interesowana. W następną niedzielę - pusto w cerkwi, dziesięć kobiet, dwóch chłopów głośno rozmawiających:„ Bo wże ne treba. Nimci widbiły Kijiw”

 

 

              Każdy werbunek ochotniczych zaciągów do „ukraińskiej dywizji SS” kończył się pogromem, demonstracją i pochodem przeciw Polakom. A było kilka takich komisji i odjazdów rekruckich do wojska. Jeśli kandydaci odjeżdżali w dzień - nauczycielstwo wyprowadzało dzieci na dworzec z kwiatami, pieśniami deklamacją. Sypały sie ogniste mowy, zawsze prawie zakończone okrzykiem „Na pohybel” i „Smiert Lachom”.

              Gdy wypadło wieczorem lub nocą - nikt wtedy oka nie zmrużył w mieście. Podchodzili pod okna Polaków, prowokowali śpiewem, strzelali [startego Lisowskiego silnie pobili] i wyjąc, ulicami głosili sławę Ukrainie.”

 

 

 

 

              To chyba starczy dla przypomnienia tego, czego nie uczą w szkołach polskich, nie wiadomo dlaczego?

 

 

              To, że niestety AK było bierne i pomimo posiadanej wiedzy, nie reagowało, to jest fakt bezdyskusyjny.

              To, że mordy organizowali Niemcy, jest także bezdyskusyjne.

              Pytanie brzmi: dlaczego pomimo posiadanej wiedzy AK nie reagowało? Nie przygotowywało ludności do samoobrony?  Wydaje się, że na to pytanie przynajmniej częściowo odpowiedziałem.

 http://wirtualnapolonia.com/2011/01/05/dr-jerzy-jaskowski-falszywi-bohaterowie/

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1653&Itemid=53

http://www.frech.org.pl/historia/106-falszywi-bohaterowie-a-masoneria-cz-1.html

http://www.polishclub.org/2012/08/17/dr-jerzy-jaskowski-jak-sie-tworzy-falszywych-bohaterw-na-przykladzie-zoji-zawackiej/

 

 

              To, że całością kierowali Niemcy było wiadome do lat 1970. Dopiero w latach 90. powstali jacyś naziści. I o dziwo, nagle jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, wszystkie gadające głowy w mass mediach niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem, zaczęły stosować tą nowomowę. A przecież Konwencje Genewskie mówią wyraźnie, że za stan i bezpieczeństwo cywilów na terenach okupowanych odpowiada najeźdźca. Nie ma znaczenia, czyimi „rencami” się wysługuje. Opowiadanie więc tylko i wyłącznie o mordach potomków Chazarów jest co najmniej grubym nieporozumieniem. Jak to możliwe, że Ukraińcy mogli gromadzić broń i amunicję pod bokiem Niemców? Przecież Polaka za posiadanie większego noża wysyłano do obozów.

 

 

              Tak więc, taka jedność w poprawności politycznej wskazuje na centralne sterowanie tymi informacjami i nakaz posługiwania się jednolitym tekstem, w celu ogłupiania tubylczego społeczeństwa. Przecież Ministerstwo, nie wiadomo dlaczego zwane Edukacji Narodowej, czy dawniej Oświaty, przez ostatnie 80 lat te dezinformacje o Mordach Ukraińskich wbijało do głów kolejnym rocznikom młodzieży. A to jest groźne samo w sobie, nieznajomość historii zawsze grozi jej powtórką!

 

 

I zdziwienie budzi fakt, braku jakichkolwiek odgłosów o antysemityźmie na Ukrainie a wręcz gloryfikowanie bandytow. Jasnym staje się,że to pojęcioe sluży tylko i wyraźnie doraźnym celom .

              * Maksym Żeleźniak, jeden z agentów moskiewskich, przywódca band, które w czasie Konfederacji Barskiej, w celu osłabienia działalności Konfederatów mordowały ludność zamieszkałą na obszarach dzisiejszej Ukrainy. Niedokładne dane na temat zamordowanych oceniają liczbę ofiar na koło 200 000 kobiet, mężczyzn i dzieci. Miało to istotne znaczenie w osłabieniu działalności Konfederatów.

 

 

Gdańsk 16. XII. 2015 r.

Gd 20.07.2021

Żaden kraj nie może upaść bez pomocy wewnętrznych trolli - Jerzy Jaśkowski

Opera mydlana w wykonaniu warszawskiej ferajny!

Z cyklu; „S-201 , 52 stan z prawami dla ludności tubylczej.”

 

 

dr J.Jaśkowski

 

 

Motto:

"A do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć, nie dając  w zamian nic.” Ziuk

 

„Czym głupsi aktorzy sceny politycznej i mniej samodzielne państwo,

tym więcej przepisów zakazu i nakazu .’’jj

 

„Żaden kraj nie może upaść bez pomocy wewnętrznych trolli” -jj

 

 

Moi drodzy PT Czytelnicy!

 

              Ale nam się narobiło po tej ustawce Wojskowych Służb Informacyjnych zwanej „Okrągłym Stołem”, pod komendą p. gen. Kiszczaka i przejęciu nas, już formalnym, przez zachodnie służby wywiadowcze.

              Proszę zauważyć, od 1945 roku żadna z grup stawianych na czele tego rządu warszawskiego nigdy nie opublikowała białej księgi, czyli bilansu otwarcia swoich rządów.

              Nigdy żadna ferajna trzymająca władzę nie pochwaliła się, ile to pożyczek zdążyła nachapać.

              Nigdy nie podano na jakich warunkach te pożyczki dostalii od kogo, na jaki procent?

              Nigdy nie podali jak długo społeczeństwo będzie musiało płacić haracz i komu?

              Nigdy nie podano co zrobiono z rzekomo otrzymanymi pieniędzmi?

Sprawa wygląda po prostu tak, że za to, iż pozwolono grać im rolę „jelit”, musieli podpisywać weksle proskrypcyjne i godzić się na okradanie ludności zamieszkującej jeszcze obszar pomiędzy Bugiem a Odrą.

              Innymi słowy, te wszelkie rzekome pożyczki to po prostu haracz jaki musi tutejsza, mniej wartościowa ludność, płacić jako kolonia swoim właścicielom.

              Nie jest to nic nowego, ponieważ sam obecny Premier powiedział w wywiadzie telewizyjnym, że Polska jest własnością kogoś z Zachodu. Trzeba to permanentnie przypominać, abyśmy nie zapomnieli naszego miejsca w szeregu. Pozwoli to na obniżenie strat, zarówno materialnych jak i biologicznych.

              Przypomnę, że to za czasów genseka Gierka, agenta międzynarodówki, czyli konsorcjum Rothschilda [prof. Kostrzewski szef PZH, za co awansował na eksperta WHO z pensją kilku tysiecy dolarów miesięcznie a 100 zł], wprowadzono pierwszy przymus szczepień przeciwko „Odrze”, w wyniku którego lawinowo zaczęły występować tzw. samoistne poronienia.

              Przypomnę, było nas w 1974 roku już ponad 40 milionów, a obecnie zostało już tylko trzydzieści kilka. Wg demografów powinno nas być          ok. 60 do 90 milionów w 2000 roku.W tym samym czasie ludność Nigerii wzrosła z ok. 40 milionów do 164 milionów, a my ledwo odrobiliśmy straty wojenne.

              Innymi słowy, polityka depopulacji zdała egzamin. To jest realizacja wniosków Klubu Rzymskiego z 1970 roku, tej agendy CIA, mówiących,   że w Polsce ma być tylko ok. 15 300 ludzi i stanowić ma owa ludność zaplecze siły roboczej dla Zachodu, czyli zmywaki i budowlanka. Polskę reprezentował mjr UB, niejaki Kołakowski, robiący potem za profesora.

              Proszę zauważyć, że kolejne zmiany warszawskiej sceny realizują tę samą politykę co niektórzy - przykręcają śrubę mocniej, a następcy początkowo ją poluzowują.

              Obecna ferajna p. Morawieckiego postępuje w ramach filozofii rzymskiej; igrzyska i chleba. 

              Proszę zauważyć ; igrzyska to spektakle telewizyjne. Trzeba przyznać, że jakość, czyli forma się poprawiła, więcej koloru żółtego, więcej błysków światła, więcej golizny, jak dla ubogich intelektualnie osobników. Naliczyłem chyba cztery programy tzw. kabaretowe,  plus tyle samo tzw. sportowych, do tego kilka programów ogłupiających zwanych dokumentalnymi czy historycznymi.

              Od półtora roku zdecydowanie najlepszy program rozrywkowy to konferencje prasowe ferajny p. Morawieckiego. Pomimo ogólnie znanego faktu, że są to typowi amatorzy, bez żadnych szkół aktorskich, to pośmiać się można więcej, aniżeli z tych reklamowanych zawodowych. Gdzie ty zawodowym  do takiego Laskowika czy Smolenia.

              Ale uczciwie trzeba przyznać, że konferencje prasowe stanowią bardzo dobre oderwanie od rzeczywistości. Ta vis komika  p. Niedzielskiego to coś  wspaniałego, w dodatku z konfrontacją tego co mówi. Widać wyraźnie, że pisze to ktoś inny i nawet nie wyjaśnia pojęć, które są używane w deklamacji p. Ministra.

              Chłop się męczy wymawiając pojęcia medyczne, które tak się mają do tematu wystąpienia jak przysłowiowa pięść do oka. No, ale czego można wymagać od nominalnego znachora. Przecież wiedza tego Pana  z zakresu biologii skończyła się gdzieś ok. 20 lat temu, minus krzywa zapominania.

              A  pan Morawiecki, historyk z wykształcenia, finansista z zamiłowania, straszący kolejnymi obostrzeniami naszego życia, toż to perełka wśród amatorów.

              Kto tak długo może grać jedną rolę ogłupiania ludności?

Sami musicie sobie na to proste pytanie odpowiedzieć SZANOWNI CZYTELNICY.

              Proszę pamiętać:

              Każdy rząd, w naturalny sposób użyje dowolnego podstępu, uniku, fałszu w prasie, mediach itd, aby spróbować zrzucić winę  za swoją nieudolność i tendencyjność, wykonując zwykłą znaną od setek lat sztuczkę wymyślania nauki i manipulowania statystykami w miarę swojego urzędowania.

 

              Zawsze musimy w pierwszym rzędzie ustalić, jakie są cele owej grupy trzymającej władzę.

              Wyraźnie widzimy to od 1945 roku, że jedynym celem jest okradanie lokalnej mniej wartościowej ludności, tak jak to jest w każdej kolonii.

              Pretekst do okradania znajdzie się zawsze. W erze komunistycznej, czyli do 1989 roku pretekstem była odbudowa kraju i walka z imperializmem. Dlatego okradano nas, wywożąc  za grosze nasze bogactwa mineralne, żywność itd. Tonę węgla wywożono za cenę kilku butelek piwa jakie otrzymywaliśmy z Zachodu, pod pretekstem ustalenia wartości złotówki do dolara 1:100.

              Obecnie weszliśmy na wyższy etap okradania, zlikwidowano całkowicie lokalny przemysł i musimy wszystko kupować za dewizy.

Przykładowo:

              Ford pickup z silnikiem diesla kosztuje w Tajlandii 10 000 dolarów, czyli ok. 40 000 złotych, a w Polsce był sprzedawany za 120 000 złotych.  Podobnie jest z cenami w hipermarketach; Lidl, Carrefour, itd. Ceny  wyraźnie się różnią od cen tych samych towarów co za granicą.

Rządy warszawskie jak podaje ONZ zadłużyły kraj na ponad 4 biliony dolarów. Porównawczo, USA jest zadłużone na 16 bilionów dolarów. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy krajem ok. 8 razy mniejszym liczbowo, to nasze zadłużenie nie powinno być większe, aniżeli ok. 1.5 - 2 biliony dolarów, a jest o ponad 100% większe. Być może z powodu zakupów tego złomu typu F-16, czy F-35 w cenie prawie dwa razy wyższej, aniżeli płaci np. Izrael. Przecież bilans w firmie musi się zgadzać!

              Obecnie okrada się ludność pod pretekstem rzekomej epidemii.

              Co robią aktorzy tej mydlanej opery?

              Robią to, co jest odwrotnością postępowania zalecanego przez naukę. Proszę sobie przypomnieć:

              jak zdarza się jakakolwiek katastrofa, czy to wyciek gazu czy rozlanie chemikaliów czy Czarnobyl, władze zawsze minimalizują efekty takich zdarzeń. Nie chcą wywoływać paniki, tak przynajmniej oficjalnie twierdzą!

              Proszę sobie przypomnieć

              jak to grupa trzymająca władzę, w 1986 roku  przy pomocy lokalnych trolli takich jak Jaworowski, Bożykow, Liniecki, zresztą oczywiście profesorowie, ex cathedra głosili, że cała ta katastrofa to nic wielkiego, najwyżej dzieci będą się częściej myły. Kuriozalne były wypowiedzi takiego profesorka z Krakowa, zresztą odznaczonego Gwiazdą Czerwoną, o wielkości zgonów w czasie tej katastrofy. Ów Pan  twierdził, że cała katastrofa to nic wielkiego, zginęło tylko 31 osób, pomimo, że Europejska Komisja podawała informację o milionie strat w samej Europie Środkowej. Do dnia dzisiejszego zbieramy pokłosie tej katastrofy i bezmyślnych działań rządu warszawskiego w postaci epidemii nowotworów układu oddechowego, chorób tarczycy, z powodu bezmyślnego podania jodu. Ale ferajna warszawska mogła się pochwalić podjęciem działań ochronnych.

              A jak jest w dzisiejszych czasach ?

              Ferajna aktorów sceny politycznej zamiast uspokajać ludność to ją straszy. Czyżby to było potwierdzeniem faktu podawanego przez specjalistów o fikcyjnej epidemii?

              Proszę zauważyć:

              Wszelkie rozporządzenia Warszawy dotyczące „epidemii” mają się tak jak pięść do oka, w związku z prawdziwą epidemią.

              Maseczki dyskwalifikowane były wielokrotnie nawet przez oficjalnych ekspertów.

              Dystans tych dwóch metrów odległości pomiędzy ludźmi wywodzi się z 1930 roku i wielokrotnie został obalony jako infantylny.

              Namawianie do szczepień eksperymentalnym preparatem jest nie tylko bezmyślnością, ale wręcz przestępstwem w świetle prawa. Big Pharm powiedział wyraźnie, że wyniki badań będą publikowane dopiero ok. 2025 roku, czyli od kilku lat przymusowo truje się ludność.

              Rząd warszawski nie opublikował do dnia dzisiejszego składu tego preparatu. Jak więc trzeba być zakłamanym, aby twierdzić publicznie, że preparat jest  przebadany?

              A wiadomo, że w nim znajduje się między innymi polisorbat 80, związek powodujący samoistne poronienia, więc jest to typowe działanie depopulacyjne, czyli innymi słowy, to  realizacja postulatu Klubu Rzymskiego, mająca doprowadzić do zmniejszenia liczby ludności                       w naszym Kraju do tych 15 300 000..

              Nie podaje się, że w tych preparatach znajduje się grafen, wysoce toksyczny związek.

              Tego rodzaju działania na szkodę własnego społeczeństwa nie mogłyby się odbywać bez udziału lokalnych trolli.

Przytoczę kilka nazwisk.

              Taki cytowany przez WP  Łukasz Durajski, przedstawiony jako pediatra i członek tej pseudonaukowej grupy zwanej Polskim Towarzystwem Wakcynologicznym, namawia do wykonywania testów.

„Bezpieczniej jest zrobić test, będziemy mieć stuprocentową pewność.`’’

             

 

              Proszę zauważyć, jak niski poziom merytoryczny jest tego lekarza. Nie wie facet, że zarówno twórca tych testów /Nobel w 1984 roku /jak           i Światowa Organizacja Zdrowia w grudniu ubiegłego roku i w styczniu 2021 wyraźnie podały, że testy nie nadają się ani do diagnostyki ani do badań epidemiologicznych.

              Nie wie ten pan, że przedstawianie dodatniego wyniku testu jako zachorowania jest oszustwem.

              Nie wie ten „medyk”, że jest to nic innego jak sposób okradania ludności. Test kosztuje  obecnie ok. 100 złotych, a rząd warszawski twierdzi, że wykonuje ok. 10 000 testów dziennie. Proszę to sobie pomnożyć, nie przekracza to chyba możliwości osobnika po szkole podstawowej, ile to  naszych pieniędzy się defrauduje na coś, co jest fałszywką  w założeniu. I dlaczego potrzebni są lokalni naganiacze ?

              Podobne dyrdymały opowiadał dentysta z Warszawskiej Izby Lekarskiej  niejaki p. Jankowski, apelując ex. cathedra  do aktorów sceny politycznej o zwiększenie przeprowadzania liczby testów, czyli zwiększenia okradania ludzi. Stąd przecież są te ograniczenia nakładane na społeczeństwo; bez testu nie pojedziesz, bez testu nie wejdziesz do lokalu, i tym podobne bzdury. A pieniądze wypływają na Zachód.

              Najlepszym dowodem na fikcję tego rodzaju rozporządzeń były mistrzostwa piłki nożnej. Na stadionach siedziało obok siebie mnóstwo ludzi bez masek, jeden obok drugiego i nikomu to nie przeszkadzało.

              Ten młody człowiek, Łukasz D. jest ewidentnym dowodem upadku nauk medycznych po przemianowaniu Akademii Medycznych na Uniwersytety. Cała ta zabawa w zmianę nazwy miała na celu tylko i wyłącznie krycie demoralizacji na wojskowej łódzkiej uczelni i realizację postulatu, o którym mi mówiono już w 1996 roku na konferencji w Berlinie. Polska ma mieć tylko pierwszy stopień medyczny, czyli proste felczerstwo. Stąd wprowadzenie tzw. ratowników, których nauczaniem zajmują się różne dziwne szkoły.

              Komu przeszkadzało, że w Pogotowiu Ratunkowym jeździł lekarz?  Ale afery z „łowcami skór”, takiej jak w Łodzi czy Białymstoku i pawulonem nie było.

              Proszę zauważyć, te działania mają tylko jeden cel: straszenie społeczeństwa i wzrost zysków grupy uprzywilejowanej, czyli agentury.

Aktorzy sceny politycznej włączają do swojej demagogii rozmaitego rodzaju cwaniaków, którzy tworzą mowę strachu.

 

Straszy się dzieci i młodzież, że jak się nie zaszczepią to zarażą swoich dziadków i babcie, i będą ich mieć na sumieniu.

              Jest to wyjątkowo infantylny argument. Dziecko ma się poświęcić i mieć powikłania po niesprawdzonym i nieprzetestowanym preparacie, a ja jako dziadek mam się na to zgodzić?

              Przecież to jawna głupota aby stary żył, a młody umierał.

Od razu widać jaką cywilizację reprezentują osoby głoszące tego rodzaju hasełka. I można powiedzieć, że w tej operze mydlanej, zdecydowana większość aktorów to reprezentanci azjatyckiej cywilizacji. Członkowie sekty Stiupid -19 zapominają, że w ulotce „stoi jak byk”, iż preparat ten nie zapobiega transmisji wirusa, jakiegokolwiek. Powoduje podobno tylko zmniejszenie nasilenia objawów choroby. To samo, ale znacznie szybciej jest realizowane przez metodę węgla medycznego opisaną przeze mnie dekadę temu.

              I o tym ten młody człowiek Ł.D. nic nie wie???

              Inną metodą ogłupiania ludności są teleporady.

Wyraźnie w zasadach postępowania lekarskiego „stoi napisane”, że bez badania nie wolno wystawić recepty. A tutaj diagnozę stawiają na podstawie rozmowy telefonicznej osoby niekompetentnej z medykiem.

Znam sporo takich rzekomych porad, kiedy teleporter stwierdzał podejrzenie zawału mięśnia sercowego i radził udanie się na SOR, nie dając na wszelki wypadek skierowania. Baba z wozu koniom lżej.

Pacjent obsłużony i wypad.

              Proszę zauważyć, że owe teleporady nie są nagrywane i nie posiadają żadnej dokumentacji!

 

              Jest to taka sama zbrodnia jak w okresie stanu wojennego zablokowanie telefonów i ograniczenie kontaktów medycznych przez kilka miesięcy. Do dnia dzisiejszego nie podano oficjalnie, ile to osób  z zawałami czy udarami zmarło z powodu braku pomocy.

              Zupełnie podobną metodę zastosowano obecnie. Zamknięto ośrodki pomocy medycznej pod pretekstem inwazji nieistniejącego wirusa.

              Proszę zauważyć, taki zespół doradczy przy premierze czy prezydencie jest stworzony przez osobników, którzy nie napisali żadnej publikacji na teamt wyizolowania wirusa i tym podobnych.

              Żadna z tych osób nie zgłosiła się po 100 000 dolarów nagrody, za udowodnienie skuteczności szczepionek.

              Taki prof. Hartman, wpada w logorrhoe, plącze się w swoich wypowiedziach bez podania jakiejkolwiek pracy naukowej na poparcie wygłaszanych tez. Ale nie podaje również swoich powiązań z Big Pharmą. Dlaczego?

              Podobnie p. Matyje, robiący za przewodniczacego NIL, także profesor, a jakże, zapomniał już  podstawowych wiadomości z zakresu epidemiologii czy aseptyki, a apeluje do Premiera o zwalczanie tzw. ruchów antyszczepionkowych. Jego zdaniem, widać to wyraźnie, każdy nieuk grający w tej mydlanej operze, potwierdzający oficjalną wersję jest cool, a każdy żądający dowodów naukowych jest be. Także pomimo faktu o przejrzystości, od 10 lat nie podaje swoich powiązań z koncernami.

              Jak niski poziom merytoryczny reprezentują urzędnicy izb lekarskich świadczy np. moja sprawa. Pięć lat temu zarzucono mi podawanie nieprawdy o konieczności mycia rąk. Po pięciu latach sami drukowali ulotki obrazujące konieczność mycia rąk, w celu zapobieżenia przenoszeniu infekcji.

              Muszę także przypomnieć, że to te polskojęzyczne gazety niemieckich właścicieli, o pół roku wcześniej niż Izby, wyprzedziły nagonkę na moją osobę.

              Czyli, od razu ujawniło się, kto kieruje Izbami.

              Taki lek. Roman Budzyński,  wówczas szef Izby w Gdańsku, po kilku latach w takiej polskojęzycznej gazetce gdańskiej, nakłaniał ludzi do mycia rąk.

Podobne dyrdymały, w dodatku z mową nienawiści, słyszymy z ust  p. Simona z Wrocławia, zresztą także profesora, bez publikacji w dziedzinie, w której się wypowiada, to jest toksykologii, epidemiologii czy medycyny środowiskowej.

              Ale to jest mowa nienawiści dozwolona przez komisarzy unijnych.

Prokuratura warszawska napisała wprost w uzasadnieniu o odstąpieniu od ścigania p. Niedzielskiego robiącego za ministra od zdrowia, że „nie podlega prawu polskiemu.”

              Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku, dlaczego to minister warszawski nie podlega prawu polskiemu???

              Już wiemy, że zdecydowana większość zgonów jest spowodowana bzdurnymi procedurami narzuconymi  przez aktorów sceny politycznej. Nie jestem gołosłowny;

              Podłączenie do respiratora chorego jest sprzeczne z elementarną wiedzą z zakresu drugiego roku studiów medycznych. Pomimo tego,  w Polsce masowo stosuje się tę procedurę. Okazało się, że 97% osób podłączonych do respiratorów, umiera. Lekarze włoscy, wykonując sekcje zwłok takich pacjentów znajdują spalone płuca. W Polsce jeszcze przed ogłoszeniem epidemii, na początki marca 2020 roku, GIS zabronił wykonywania sekcji u tzw. dodatnich testowo osób. A o tym wszystkim wiedzieliśmy już  w maju 2020 roku z danych szpitali nowojorskich.

              Proszę mi powiedzieć, jaki psychopata stosuje rzekomo metodę leczenia powodującą  z prawie 100 % pewnością, że chory umrze?                 

A warszawka dopłaca szpitalowi za każdy dzień stosowania respiratora 1000 złotych.

Jak to nazwać?

              Gdzie są rzekomo niezawisłe sądy nie wspominając o izbach lekarskich zezwalających na takie procedury??

              Każdy zbrodniarz stara się ukryć dowody swojej zbrodni, stąd zakaz wykonywania sekcji.

              Podobnie ta grupa ekspertów premierowsko - prezydenckich także nie protokołuje swoich spotkań, ani nie nagrywa posiedzeń. Sam rozumiesz Szanowny Czytelniku z jakiego powodu?

              Warszawka  stosuje obostrzenia w stosunku do linii lotniczych,a spokojnie możemy podróżować pociągami i samochodami. Tak więc teoretyczna możliwość rozprzestrzeniania infekcji jest dużo większa  i……..cisza.

              Polska nie prezentuje danych statystycznych, więc oprę się na dokumentacji naszego Wielkiego Brata, czyli USA.

 

               Już zanotowano 483 441 powikłań po tych preparatach Moderny czy Pfizera, w tym zanotowano 9048 zgonów. W okresie jednego ostatniego tygodnia przybyło ponad 2000 zgonów.

              W tej liczbie znajduje się 41 015 poważnych powikłań stwierdzonych do 2 lipca 2021. Spośród 9048 zgonów do 2 lipca 2021, aż 22 % wystąpiło w okresie 48 godzin po iniekcji, 15% w okresie 24 godzin.

Jeszcze bardziej niepokojące są dane dotyczące dzieci w wieku 12 do 17 lat. To jest ta grupa, którą  na czyjeś zlecenie, chcą zaszczepić aktorzy sceny politycznej z Warszawy???

              Łącznie zanotowano 13 383 powikłania w tej grupie wiekowej, w tym 801 uznano jako bardzo poważne. Zanotowano także 14 zgonów.

Proszę to sobie wyobrazić. Umiera 14 dzieciaków, którym jakiś mądry inaczej, z chęci zysku, podał roztwór o niewiadomym składzie. To samo  w sobie jest przestępstwem.

              Proszę samemu sprawdzić, który medyk, z sekty stiupoidowców, zna skład chemiczny tego preparatu????

              W przeliczeniu na 8- krotnie mniejszą populację w Polsce, to mamy już ponad 60 000 poważnie chorych po szczepieniach i ponad 1000 zmarłych po injekcjach,  chociaż naturalny przebiego powoduje śmiertelność  10- krotnie mniejszą, aniżeli z powodu zwykłej grypy.

              Zanotowano 1934 wypadki wstrząsu anafilaktycznego wśród tych dzieci, to jest ponad 900 w przeliczeniu na ludność Polski.

              U dzieci wystąpiło aż 347 zapaleń mięśnia sercowego, co normalnie jest niespotykane w tej grupie wiekowej, z tego, aż 343 po preparacie Pfizera. Stwierdzono 57 przypadków zaburzeń krzepnięca krwi, z tego 56 po preparacie Pfizera i 1 po Modernie.

Przypomnę;

              Moderna to instytucja, która „odżyła” po otrzymaniu 600 000 000 dolarów od CIA i Pentagonu w marcu 2020 roku po ogłoszeniu tzw. epidemii. Wcześniej nie była znana na rynku. Jak wiadomo, CIA czy Pentagon to instytucje zajmujące się „ochroną zdrowia”.

              Łącznie stwierdzono w USA 22% zgonów związanych z zapaleniem mięśnia sercowego,  w tej grupie mężczyźni stanowili 50 %, a kobiety 45%.

To są oficjalne dane USA.

              W związku z ujawnionym faktem, że tylko od 1 do co najwyżej 5 % powikłań jest zgłaszanych, to znaczy, że powyższe liczby należy pomnożyć odpowiednio przez 20, albo nawet 100.

              Innymi słowy, możemy się spodziewać po rozpoczęciu masowych szczepień dzieci nie 900 zgonów, ale co najmniej od 18000 do 90 000.

              Czy to już jest depopulacyjne działanie rządu warszawskiego czy jeszcze nie?

              Sam musisz sobie na to proste pytanie odpowiedzieć Szanowny Czytelniku.

              I nie możesz zapomnieć, że dzieje się to „rencami” twoich sąsiadów       i robią to z chęci zysku.

              Ostatnio znowu wymyślono dodatkowe wynagrodzenie dla lekarzy pierwszego kontaktu, za prowadzenie dokumentacji procentów wyszczepionych na  jego terenie. Czym więcej ludzi oszuka,  tym więcej będzie zarabiał. Oczywiście pieniądze dostanie z puli NFZ-owskiej!

Zamiast na leczenie będą rozdysponowane na wynagrodzenie!

Ot, co!!

 

W dniu św. Apolinarego tj 20 lipca 2021.

 

 

Według łacińskiej Passio Apolinary był obywatelem Antiochii i stamtąd św. Piotr Apostoł przyprowadził go ze sobą do Rzymu, a następnie, wyświęconego na biskupa, posłał do Rawenny. Skazywany dwukrotnie na wygnanie, Apolinary miał pośród niezwykłych okoliczności apostołować w Tracji i nad Dunajem, w końcu zaś - także w niezwykłych okolicznościach - ponieść śmierć męczeńską. Niestety, opowiadanie to, sporządzone zapewne w tym celu, aby podnieść prestiż biskupstwa raweńskiego, nie zasługuje na jakąkolwiek wiarę, pochodzi zaś z drugiej połowy VII w.

Jest natomiast pewne, że biskup Apolinary poniósł śmierć męczeńską 23 lipca, najprawdopodobniej w drugiej połowie II stulecia. Świadczy o tym m.in. mowa św. Piotra Chryzologa, następcy Apolinarego na stolicy biskupiej. Nie ulega także wątpliwości, że relikwie Świętego spoczywają w cieniu wspaniałej bazyliki pod Rawenną. Ten znamienity pomnik sztuki sakralnej, ufundowany w VI w. przez bankiera Juliusza, był też zawsze ośrodkiem kultu św. Apolinarego, którego czczono w całej Europie, również w Polsce, gdzie jednak uchodził za świętego z Reims. Tam bowiem wytworzył się z czasem tak silny ośrodek kultu św. Apolinarego, że zaczęto uważać go w końcu za pochodzącego właśnie stamtąd, a wyobraźnia ludu uczyniła zeń jakby odrębnego świętego. Papieże Symmach (498-514) i Honoriusz I (625-638) rozpowszechnili jego kult także w Rzymie. W Niemczech czczono go zwłaszcza w opactwach benedyktyńskich. https://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/07-21b.php3

kontakt: jerzy.jaskowski@poczta.onet.pl