sobota, 15 sierpnia 2015

Skąd się wzięła nazwa stół szwedzki?

Jak powstał "szwedzki stół" i to my Polacy najczęściej z niego korzystamy

W czasie tzw. Potopu Szwedzkiego [neologizm H. Sienkiewicza w celu odwrócenia uwagi od najazdu 200-tysięcznej armii moskiewskiej na Polskę w1654r.] Szwedzi podeszli pod Zamość 25 lutego 1656 roku. Pan na Zamościu był dobrze przygotowany do obrony. Zdążył także zebrać żywność z całej okolicy. W obozie szwedzkim zapanował głód. Jak podają kroniki, szwedzcy  puszkarze tak słabo strzelali, że zabili tylko jedną świnię na rynku, którą p. Zamojski im odesłał.
Król Karol X Gustaw zdał sobie sprawę, że siłą tu nic nie wskóra. Postanawia więc zwyciężyć przekupstwem. Obroną Zamościa dowodzi wnuk Jana Zamoyskiego - Jan "Sobiepan" Zamoyski. Szwedzki król proponuje łapówkę: w zamian za poddanie twierdzy bardzo duża władza w podbitej Polsce. Szczegóły uzgodnią przy prywatnym śniadaniu w rezydencji Zamoyskiego. "Sobiepan" był w kropce. Królowi nie wypada odmówić, ale przyjąć wroga w mieście też nie wolno. I wymyślił sposób, który pozornie czci króla nie uchybi. Zgodził się na wspólne śniadanie, ale poza murami miasta. Topniały śniegi, wszędzie zalegało błoto, ale służba rozstawiła stoły, przyniesiono eleganckie obrusy, półmiski z wykwintnym jedzeniem i nawet wino. Lecz Zamoyski nie dał krzeseł! Król musiał trzymać talerz w dłoni. Musiał też przełknąć zniewagę,
Wystawił też przed  mury miasta od strony rzeki stoły pełne jedzenia. Polscy panowie,  szlachta, oficerowie zasiedli za stołami, plecami do murów, a szwedzcy  gołodupcy chodzili wzdłuż stołów na stojąco posilając się zastawionymi na  nich produktami.
Stąd nazwa szwedzki stół jako wyraz upokorzenia napastników. A jak to  się  ma do rzeczywistości, kiedy to w dobie poprawności politycznej najeźdźcy muszą zwracać zrabowane dobra, a szwedzkie muzea praktycznie są przepełnione zrabowanymi w Polsce dziełami, będącymi niezbitym dowodem
tych to rabunków. I co ciekawsze, żaden tzw. „rząd” od 70 lat nie występuje o zwrot tych akcesoriów.

"Od onego czasu, poczęstunek in erectus zwany, czyli na stojąco, rozpowszechnił się i zwać się począł Stołem Szwedzkim" - pisze Henryk Szkutnik,
  
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz