wtorek, 26 lipca 2022

Dzień Oręża Polskiego, czyli jaki powinien być prawidłowy dzień Wojska Polskiego (Oręża Polskiego)

Czytelniku,
Nie tylko rząd, ale i wojsko nie wiedzą, co dlaczego kiedy mają obchodzić. Co roku widzimy jak za komuny odbywały się parady, potem zmieniono na święto po bitwie warszawskieg, ale jakie powinno być prawidłowe święto obchodzone corocznie jest oczywiście w książkach. Ale nasze wojsko jest zbyt głupie, aby cokolwiek przeczytać i zrozumieć, o doktrynie wojennej nie wspomnę, bo na to sa za ciency umysłowo.
Nasi historycy to już nie tylko zakute łby, jak ich delikatnie nazywa blog http://rudaweb.pl/ to tumany naukowe. Nie dość, że nie potrafią ustalić daty przyjęcia chrześcijaństwa (o przeszłości lechickiej nie wspomnę, gdyż jest to dla nich za trudne), ale nie umieją także ustalić dnia dzisiaj mówiąc Wojska Polskiego, czyli Oręża Polskiego. 

Spróbujmy ustalić w sposób jasny i prosty ustalić jaki powinien być TEN WŁAŚCIWY DZIEŃ ORĘŻA POLSKIEGO, a właściwie dzień Oręża Lechitów, Oręża Rzeczypospolitej Obojga Narodów - ja Jałty i rozbiorów NIE UZNAJĘ.

Aby świętować dzień Oręża Rzeczypospolitej musimy mieć dwie rzeczy - zwycięstwo militarne i jego usankcjonowanie przez władcę. Dobrze, ale czy mamy te dwie rzeczy w naszej historii. Oczywiście, że mamy. Tym wydarzeniem jest bitwa pod Grunwaldem z 15 lipca 1410 r. Dobra, mamy bitwę zwycięską, datę i miejsce. Pozostaje jego usankcjonowanie. Usankcjonowanie tego zwycięstwa i ogłoszenie, aby ten dzień świętować znajdziemy w Kronikach Jana Długosza


" Rok ten nie tylko u Polaków, ale i sąsiednich narodów, tak sprzymierzeńców jak i nieprzyjaciół pamiętny był wielką klęską Krzyżaków, która przytarłą ich dumę i wyniosłość, i dzień ten corocznie święcony jest z uroczystością; nie mniej z innemi zwycięstwy odniesionymi nad Krzyżakami pod Koronowem, Tucholą i Gołubiem; tudzież nad wojskiem króla Węgierskiego Zygmunta pod Bardyowem "


s. 106 r. 1410  Księga XI
https://books.google.dk/books?id=OvcDAAAAYAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false


Tak więc mamy tak banalną rzecz pod samym nosem, a szukamy nie wiadomo gdzie.
Wszystko zwalamy na żydów, masonów, cyklistów i wszystkich na około. Najpierw trzeba zacząć czytać, potem to analizować i wyciągać wnioski. 
Dziś mamy naród tak ogłupiony, ale za to katolicki, co na jedno wychodzi.
Fakt, że mając takich sąsiadów jakich mamy w każdym domu powinno być kilka sztuk broni, a powinni karani być Ci, co jej nie posiadają. Nadzieją jest, że pojawiają się ludzie, których warto posłuchać. Tą osobą jest Jacek Hoga








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz