Czytelniku
Mamy czasy Zygmunta III Wazy, który powiązany był
dynastycznie z Habsburgami, czyli pośrednio z ówczesnym Cesarstwem Rzymskim.
Realizacja polityki ówczesnego króla oprócz znanych już nam krajów i banków
realizujących swoją politykę w naszej części Europy spowodowała dołączenie
nowego przeciwnika ze sporą sakiewką, który w naszym realizował swoje interesy.
Tym krajem była Francja, a realizowała go poprzez podpisanie traktatu w
Barwalde.
Traktat w
Barwalde lub traktat w Bärwalde (Mieszkowicach koło Gryfina ) – traktat
podpisany w Bärwalde między władcami Francji (Ludwik XIII) i Szwecji (Gustaw Adolf)
23 stycznia 1631 roku, podczas wojny trzydziestoletniej.
Ten akt dyplomatyczny pieczętuje sojusz wojskowy, handlowy i
polityczny między dwoma krajami. Rzeczywiście, "będzie sojusz dla obrony
ich przyjaciół, dla ochrony Morza Bałtyckiego i Oceanicznego [tj. Oceanu
Atlantyckiego], wolności handlu i restytucji uciskanych państw Świętego
Cesarstwa Rzymskiego; a także po to, aby twierdze i fortyfikacje, które zostały
zbudowane w portach i na plażach Morza Bałtyckiego i Oceanicznego oraz w
Gryzonii [tj. w Sabaudii], mogły zostać zburzone i przywrócone do stanu, w jakim
stały przed rozpoczęciem obecnej wojny niemieckiej".
Traktat ten oznacza zatem ukryte wejście Francji w konflikt
europejski (wojna trzydziestoletnia): Ludwik XIII nie wypowiada bezpośrednio
wojny Świętemu Cesarstwu Rzymskiemu, ale wspiera wrogów Habsburgów.
Traktat był inicjatywą Richelieu, który nie chciał angażować wojsk francuskich
w ten konflikt, ale pozwolić innym to zrobić, zapewniając im znaczne wsparcie
finansowe. Sam określił tę politykę jako sposób interweniowania w konflikcie
poprzez "wkładanie ręki do sakiewki, a nie do broni".
Armia szwedzka nie miała atakować posiadłości księcia Bawarii
Maksymiliana I, chyba że przejmie inicjatywę ataku. Francja miała nadzieję
oderwać Księstwo Bawarii od sojuszu cesarskiego i przynajmniej uzyskać jego neutralność.
Francja otwarcie wypowiedziała wojnę w 1635 roku. Traktat ten wymagał jednak od
szwedzkich żołnierzy poszanowania katolickiego kultu.
Oprócz walki z Habsburgami, traktat ten pozwolił Richelieu
wyposażyć królewską flotę, którą budował. Klauzula przewiduje wymianę handlową
między obiema stronami. Szwecja zobowiązuje się do zaopatrzenia Francji w
sprzęt, artylerię, maszty, konopie, miedź i ogólnie wszystkie materiały
niezbędne do budowy statków. Obiecała także poprowadzić armię liczącą 30 000
ludzi i 6 rycerzy do Niemiec i tam ją utrzymać.
Francja
zobowiązała się do płacenia turniejów o wartości 1,5 miliona funtów rocznie,
płatnych na rynkach w Paryżu i Amsterdamie, w terminach 15 maja i 15 listopada.
Traktat miał
trwać pięć lat, ale został przedwcześnie odnowiony w Heilbronn 9 kwietnia 1633
r. i do czasu przywrócenia pokoju.
Kwoty
uzgodnione w traktacie w Bärwalde stanowiły podobno ok. 2% budżetu Francji ale
za to aż 25% budżetu Szwecji.
Gustaw II Adolf rzucił się entuzjastycznie do wykonywania
zadania zleconego. Szybko dołączyli do niego książęta protestanccy. I w ten
sposób mieliśmy dodatkowego sponsora do buntów na Ukrainie, a byli nimi
Francuzi.
Skutkiem tego paktu zapamiętaj czytelniku Francja jak i
Habsburgowie byli katolikami, więc zapomnij o czymś takim jak to, że nigdy nie
istniały jakieś katolickie unie itp. Liczą się zawsze interesy i rozgrywki
między państwami i dynastiami. Dziś formę rywalizacji przejęły grupy kapitałowe
rożnych korporacji. I musimy sobie powiedzić prawdę, że dużą część naszej
historii realizowaliśmy interesy innych, obcych nam różnych graczy w Europie.
Fajnym prawie mało cytowanym wierszem jest utwór Jakuba Łosia
z pamiętnika towarzysza chorągwi pancernej Władysława Murgrabi Myszkowskiego,
wojewody krakowskiego, który powinien być nauczany na lekcjach historii, a
który mówi jakimi ludźmi byli nasi przodkowie.
http://bc.wimbp.lodz.pl/Content/12351/Pamietniki__Losia_1858_a.pdf
O panowaniu króla Jana Kazimierza
1668
Ojcze nasz królu polski Janie
Kazimierzu,
Któryś jest w majestacie, lecz w nie dobrem
pieprzu.
Święci się imię twoje, ale we
Szwecyjej
I królowej Ludwiki także we Francyjej
Przybądź raczej do swego królestwa
szwedzkiego
Nie obracaj już w niwecz naszego
polskiego.
Bądź wola twoja jako w Kandalijej
była,
Gdzie słyszałem chleba mało, tylko śledzi
siła.
Pozbawiłeś nas wszystkich
powszedniego chleba,
Któremu każdemu z nas jest własna
potrzeba.
Odpuść nam nasze winy: pogłówne,
rogowe.
Bo to na nas nastały jakieś rzeczy
nowe,
Bośmy już odpuścili związek żołnierzowi
Którzy się o wolności bić byli
gotowi;
I nie wódź nas na wojnę z Szwedy, z
Francuzami,
Gdyż mamy dość zabawki z Moskwą, z
Kozakami,
A nie wprowadzaj nam też do Państwa
Francuza:
Bo ścierpieć nie możemy tak wielkiego guza;
Ani nam też racz życzyć więcej
Kondeusza,
Gdyż go cale nie lubi nasza polska
dusza.
Panuj sam póki wola Boga najwyższego,
Przyjąwszy zaś do Łaski swej
Lubomirskiego,
Nie słuchając złej rady ślepka
Prażmowskiego,
Ani jego kolegi Reja kudłatego;
Ale nas zbaw od Tynfa i Boratyniego
I poszli ich do czarta, piekła przeklętego:
Bo któż tynfom z ortami, także z
szelągami
Nikt najbardziej nie winien, tylko
oni sami.
Słusznieby znowu kazać bić czerwone
złote
A zagubić szelągi, przemierzłą
hołotę;
Każ znowu robić dobre orty i talery.
Któremi się szczycili polskie polscy
kawalery.
Przywróć nam do Korony nasze srebro,
złoto,
Bo wiedz o tem że będzie wielki
kłopot o to –
Już o to wszystko trudno: pacierza
nie sprostał
Uczyć się od Polaków, abdykantem
został
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz