Język wandalski, czyli Polaków, Russów, Czechów itp
Poniżej fragment Raportu Wilhelma z Rubruk zacytowany
poniżej:
http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2016/10/jezyk-wandalski-czyli-jezyk-polski.html
zostaje normalnie zacytowany w The Princypal navigations
Voyages Traffiques and Discoveries of the English Nation wydanej w 12 tomach
wydanej w 1903 roku normalnie pokazuje i cytuje
https://archive.org/details/principalnavigat01hakl/page/217/mode/1up
s 217 - 218
O rzece Jagag, i o różnych regionach, to jest narodach.
[na marginesie: Rzeka Jagag, 12 dni podróży od Wołgi. Ziemia
Pascatir, lub ziemia Bascirdorum {Baszkirów ?}. lub Zibier]
Po tym, jak wyruszyliśmy 12 dni z Etilii, znaleźliśmy wielką
rzekę, którą nazywają Jagag. I biegnie od północy z ziemi Pascatir uchodząc do
wspomnianego morza. Język Pascatir i Węgrów jest ten sam, i są oni pasterzami
bez jakiegokolwiek miasta. O zachodu graniczy z Wielką Bułgarią. Od tej ziemi w
kierunku wschodu od strony północnej nie ma już żadnego miasta. Stąd Wielka
Bułgaria jest ostatnią krainą mającą miasto. [na marginesie: Węgrzy pochodzą z
Pascatir] Z tej krainy Pascatir wyszli Hunowie, którzy potem zostali nazwani
Węgrami. Stąd jest też sama Wielka Bułgaria. I mówi Izydor, że dzięki chyżym
koniom przechodzili oni wrota Aleksandra na skałach Kaukazu, powstrzymujące
dzikie ludy; tak że trybut im płacono aż do Egiptu. Zniszczyli także wszystkie
ziemie aż do Francji. Dlatego mieli większą potęgę, niż mają ją dziś Tatarzy. Z
nimi zetknęli się Blaci, Bułgarzy i Wandalowie. Z tej bowiem Wielkiej Bułgarii
przybyli i tamci Bułgarzy, i ci, którzy są za Dunajem w pobliżu
Konstantynopola. I przy Pascatir są oni jako Ilac, co jest tym samym, co Blac,
lecz Tatarzy nie potrafią wymawiać dźwięku „b”; z nich przybyli ci,m którzy są
na ziemi Assani. [na marginesie: uwaga] Oba te ludy, i tych, i tamtych,
nazywają Ilac, w języku Rusinów, Polaków i Czechów. Język Słowian jest wspólny
z językiem Wandalów, a wszyscy oni łączyli się z Hunami, tak jak teraz
łączą się, po większej części, z Tatarami, których Bóg wzbudził z najbardziej
odległych stron świata, lud liczny, i naród głupi, zgodnie z tym, co powiedział
Pan [na marginesie: Ks. Powtórzonego Prawa, 32, 21]: Ja ich pobudzę, to jest
tych, którzy Prawa swojego nie przestrzegają, w tym, który nie jest ludem, w
głupim narodzie ich rozjątrzę. To wypełnia się zgodnie z literą wobec
wszystkich narodów nie przestrzegających Prawa Boga. To, co powiedziałem o
ziemi Pascitur, wiem dzięki Ojcom Kaznodziejom [na marginesie: Kim byli ci
ojcowie?], który udali się tam przed przybyciem Tatarów. I od tego czasu
wszyscy byli podporządkowani sąsiadom, Bułgarom Saracenom, i wielu z nich stało
się Saracenami. Innych rzeczy można się dowiedzieć przez Kroniki, ponieważ
wiadomo, że te prowincje za Konstantynopolem, które obecnie nazywają się
Bułgaria, Wołosza, Sklawonia, kiedyś były prowincjami Greków. Węgry były
Panonią.
W swoich Hugo Steinhous
"Wspomnieniach" jest
dosyć trafny fragment
http://miesiecznik.znak.com.pl/archiwumpdf/187.pdf#page=44
s. 65
.....Mój Kolega Władek Korczak, syn komisarza starostwa,
bardzo miły chłopak powtórzył mi raz swojego ojca: Polska mi nic nie da - ja
żyję z pensji, która mi Austria płaci - syn zacytował je z uznaniem....
I o to chodzi, aby to zrozumieć kto płaci ten wymaga. Więc
Niemcy, Austryjacy czy inni po prostu opłacając galicyjskich durniów
realizowali po prostu swoją narrację
historii.
Kronika Długosza jest sfałszowana wraz z innymi dokumentami,
ale jakoś to nie dociera do półgłówków zwanych historykami.
Prosze na to spojrzeć z drugiej strony Anglicy swoje przekazy
traktują jako rzecz normalną, a nawet się nią chwalą i szczycą, a nam wcisnięto
dzieje bajeczne i Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj.
Wszystko zawsze polega, aby nasrać w głowach i wydymać z
kasy, co do dzisiaj widzimy czytając wypociny uniwersyteckich półgłówków.
Wszystko będzie trzeba zacząć pisać od nowa, ale najpierw
wyrzucić z uniwersytetów obecną bandę kretynów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz