niedziela, 7 lipca 2024

Dławienie Rosji cłem, czyli jak przeszkadzano w budowie kolei transsyberyjskiej

Czytelniku, 

Na stronie https://ewa-rembikowska.szkolanawigatorow.pl/dawienie-rosji-cem-czyli-jak-przeszkadzano-w-budowie-kolei-transsyberyjskiej , warto przeczytać wpis Pani Ewy Rembikowskiej, by lepiej rozumieć historię, dlaczego wybuchają wojny i dlaczego napuszcza się jednych na drugich w celu osiągania celu biznesowego – wysadzenia w powietrze konkurencji.

W 1891 roku rozpoczęta została budowa kolei transsyberyjskiej, która nie tylko miała połączyć eurpejską część Rosji z Dalekim Wschodem, ale i położyć fundamenty pod światową ekspansję ekonomiczną Imperium.

 

Kolej po pełnym uruchomieniu miała szansę przejąć prymat w światowym transporcie w relacji Wschód - Zachód, co stanowiło realne zagrożenie dla brytyjskiego handlu morskiego.

 

Uprzemysłowienie Syberii dawało nadzieję na postęp ilościowy i jakościowy w tamtejszym rolnictwie a to oznaczało zmianę proporcji w światowym układzie produkcyjnym i handlowym.

 

W 1892 roku major Major wywiadu japońskiego Yasumasa Fukushima wybrał się na rajd konny na  trasie Berlin – Władywostok, by przyjrzeć się postępom i problemom związanym z budową magistrali.

 

W tym czasie Niemcy za kredyty angielskie zaczęły zbroić Japonię, by ta w swoim czasie zajęła się destabilizacją sytuacji na Wschodzie Rosji, czego efektem była wojna japońsko - rosyjska w 1904 roku.

 

Rosja na budowę kolei potrzebowała pieniędzy.  Jednym z źródeł był eksport zboża.

 

A tymczasem Niemcy poszły z Rosją na wojnę celną.

 

Jak sprawę tę widział rząd rosyjski przedstawia artykuł z pisma "Kraj. Pismo polityczne, społeczne, ekonomiczne i literackie", Petersburg, dnia 13(25) sierpnia 1893 roku

 

"Wywóz zboża"

 

Do znanych memorjałów p. Witte i  hr. Capri o powodach wojny celnej przybył nowy, nie pozbawiony doniośleiszego znaczenia dokument. W "Wiestn. Finansow i Torg." wydrukowano komunikat departamentu handlu i przemysłu, wyjaśniający wpływ ceł niemieckich na ceny zboża. W obszernym tym i bogatym w materjał statystyczny elaboracie znajdujemy opis historyczny niemieckiej polityki handlowej w stosunku do państw obcych w ogóle i Rosji w szczególności. Polityka ta w ciągu ostatniego dziesięciolecia znajdowała swój wyraz w stopniowem podniesieniu ceł wwozowych. W roku 1879 ustanowiono podatek wynoszący około 5 kop. met. od puda impor-towanej pszenicy i żyta, w r. 1885 podatek ten potrojono, zaś w d. 21 grudnia 1887 roku nowe prawo określiło wysokość cła w rozmiarze 25. kop. w złocie od puda zboża zagranicznego.

Jakież skutki wydał ten system protekcyjny? Te przede wszystkiem, że ceny zboża w Prusach wzrastały w stosunku prostym do skali oclenia. Fakt powyższy sprawdzonym być może na różnicy cen zbożowych w Anglji i w Prusach. Do r. 1879, t. j. do czasu ustanowienia ceł zbożowych, pszenica w Prusach tańszą była niż w Anglji o 5 kop. na pudzie, w okresie oclenia pięciokopiejkowego przeciętna cena. pszenicy w Prusach przewyższała angielską o 4 kop. na pudzie, podczas opodatkowania 15-kopiejkowego różnica na korzyść konsumentów angielskich wynosiła 8 kop., wreszcie cło 25 kop. spotęgowało ową różnicę do 14-24 kop. na pudzie! Wzrost cen w Prusach

świadczy, że jakkolwiek cła bojowe wymierzone były przeciwko zagranicznym producentom zbożowym, to jednak dotknęły w znacznej mierze konsumentów niemieckich. Gdyby protekcyjna

polityka niemiecka nie wydała innych, oprócz powyższych rezultatów, należałoby poprzestać na spokojnej obserwacji, lecz skutki te okazały się o wiele donioślejszemi. System protekcyjny od-

działał bezpośrednio na wzrost i rozwój miejscowego rolnictwa; przestrzeń gruntów uprawianych pod pszenicę, w porównaniu do r. 1878, zwiększyła się w Prusach o 34 proc., co stanowi pod-

niesienie produkcji tego zboża przeciętnie o 30 mil. pudów rocznie. Skutkiem tego, pomimo wzrostu ludności w Niemczech, import pszenicy zagranicznej zmalał; to samo, chociaż w mniej-

szym stopniu, miało miejsce i w stosunku do żyta. Zwiększenie produkcji zbożowej w Niemczech oddziałało przygniatająco na międzynarodowy handel zbożowy i było jednym z powodów po-

wszechnego spadku cen na zboże. W samych Niemczech, po chwilowem podtniesieniu się cen, wywołanem śrubą podatkową, zaczęła się powoli objawiać stała tendencja zniżkowa.

 

Tak było do dnia 1 lutego 1892 r., kiedy Niemcy, po zawarciu traktatów handlowych, zmniejszyli cło wwozowe dla wszystkich państw europejskich, z wyjątkiem Rosji i Portugalji, dlaStanów Zjednoczonych, rzeczypospoIitej argentyńskiej, Meksyku i wszystkich kolonij angielskich i holenderskich o 7. 6 kop. w złocie na pudzie. W ten sposób wszyscy konkurenci zboża ruskiego opłacać mieli w Niemczech cło w stosunku 17,4 kop. od puda pszenicy i żyta, sama tylko Rosja zmuszoną była nieść dawne opodatkowanie po 25 kopiejek w złocie w (nie rachując ostatatniego

50-proc. naddatku). Pominąwszy nienormalność takiego stanu rzeczy, niepodobna nie widzieć, że owa 7,5 kopiejkowa różnica całkowicie wymierzoną została przeciwko producentom zboża ruskiego.

Do r. 1892 wszystkie państwa obce konkurowały z sobą na rynkach niemieckich w jednakowych warunkach i cła zbożowe wywierały w jednakowym stopniu wpływ na wysokość cen zboża.

Od r. 1892, wobec istnienia dwojakich ceł (17,5 dla wszystkich i 25 dla Rosji) ceny unormowały się  wedle niższej stopy podatkowej (17,5 ), czyli, że zwyżka 7,5 kop. niepodzielnie spadła na producenta ruskiego, konsument zaś niemiecki wcale jej nie odczuł. Całą doniosłość owego 7,5 kop. naddatku dla producentów ruskich, wykazuje następujące obliczenie. W ruskim pasie

czarnoziemnym wydajność żyta z dziesięciny gruntu, wedle statystyki urzędowej dosięga 74 pudów, strata więc 7,5  kopiejek w złocie na pudzie, wyniesie około 8 rubli kred. na dziesięcinę, czyli, że pochłonie całkowitą opłatę dzierżawną, istniejącą w tych guberniach. Oczywista więc, że cło dyferencjalne niemieckie narzuciło rolnictwu ruskiemu warunki najuciążliwsze.

Gdyby Rosja nie zaprzestała eksportować zboża do Niemiec, zrzekłaby się własnowolnie swych i tak już uszczuplonych dochodów rolniczych, wzmacniając jednocześnie dochody celne skarbu

niemieckiego i dostarczając ludności sąsiedniego państwa taniego zboża, kosztem resursów dobrobytu własnego. Wobec tego nowy naddatek 50-proc. nie mógł pogorszyć położenia rzeczy, gdyż rynek niemiecki już od r. 1892 uważać należy za zamknięty. Obecnie lepszym interesem dla Rosji będzie zwiększenie zapasów zboża, pochłoniętych przez ostatnie lata nieurodzajne, i za-chowanie dla handlu zbożowego tych zapasów, aż do chwili wzmocnienia się cen na targowiskach międzynarodowych.

 

Taką jest treść nowego komunikatu rządowego. Wynika z niego, że Rosja nie mogła pogodzić się z położeniem rzeczy, stworzone m przez traktaty niemieckie z roku 1892, i że w obecnej chwili nie pozostaje jej nic innego nad zatrzymanie zbywających plonów rolnczych we własnem państwie. Program ten, o jasno zaznaczonym chakterze tymczasowości, nie przesądza bynajmniej dalszego kierunku ruskiej polityki handlowej. Zatarg z Niemcami wynikł z bardzo poważnych powodów

i brzemienny jest w niemniej doniosłe skutki. Niemcy, wzamian otworzenia granicy swojej dla ruskich produktów rolnych, żądają zasadniczej niemal reformy opiekuńczej ruskiej taryfy celnej. Jeżeli spór przeciągnie się długo, Niemcom grozi niebezpieczeństwo zastoju wielu gałęzi produkcji

przemysłowej, Rosji zaś utrata głównego rynku zbożowego na czas nieokreślony, a co zatem idzie-niezbędność zmniejszenia produkcji rolnej. Nie należy zapominać, że nieobecność takiego konku-

renta jak Rosja na zbożowych rynkach niemieckich przez czas dłuższy, wywołać musi zwiększenie przestrzeni uprawnych w konkurujących krajach rolniczych, a w dalszym ciągu nową deprecjację cen na wszechświatowym rynku zbożowym. "

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz