Czytelniku,
Kiedy Węgrzy dowiedzieli się o postanowieniach traktatu w
Trianon przywdziali żałobę, Flagi opuszczono do połowy masztów i w ten sposób
wisiały aż do 1938 roku. Trianon to trauma, którą Węgrzy wciąż w sobie noszą.
Dlaczego?
Kiedy Węgrzy dowiedzieli się o postanowieniach traktatu w
Trianon przywdziali żałobę, Flagi opuszczono do połowy masztów i w ten sposób
wisiały aż do 1938 roku. Trianon to trauma, którą Węgrzy wciąż w sobie noszą.
Dlaczego?
Podpisanie traktatu w Trianon, który miał regulować relacje
między Węgrami a państwami Ententy po zakończeniu pierwszej wojny światowej,
stanowi do dzisiaj trudną do przełknięcia gorzką pigułkę dla Węgrów. W
ostatnich latach pamięć o Trianon jest ponownie żywsza.
Okrojone Węgry
Traktat w Trianon wziął swą nazwę od pałacu Grand Tranon w
Wersalu, gdzie 4 czerwca 1920 roku podpisano traktat pokojowy między Węgrami a
Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią, Francją, Włochami, Japonią, Rumunią,
Królestwem Serbów, Chorwatów i Słoweńców (SHS; późniejsza Jugosławia),
Czechosłowacją i Polską.
Nowe państwo węgierskie (Królestwo Węgier) zostało utworzone
w miejsce byłego Królestwa Węgier, które było częścią cesarstwa Austro-Węgier.
„Nowe-stare” państwo powstało po rozbiciu Węgierskiej Republiki Rad przez
wojska czeskie, serbskie, francuskie i rumuńskie i wkroczeniu do Budapesztu
żołnierzy rumuńskich. Niedługo później władzę na Węgrzech przejął, za zgodą
Ententy, Miklós Horthy. Węgrzy musieli przyjąć narzucony pokój.
Podpisując traktat w Trianon Węgrzy zgadzali się uznać
niepodległość Czechosłowacji, królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców oraz
oddać na rzecz sąsiadów dużą część terytoriów:
Rumunia otrzymała Siedmiogród oraz m.in. części Kriszany,
Marmaroszu i Banatu;
Czechosłowacja dostała teren dzisiejszej Słowacji i Ruś
Zakarpacką;
Królestwo SHS – większość Baczki i część Banatu;
Austria – zachodnie części komitatów Sporon, Moson i Vas
(utworzono z nich prowincję Burgenland).
Postanowienia traktatu były dla Węgrów wstrząsem. Dawne
Królestwo Węgier straciło dostęp do morza i utraciło na rzecz sąsiadów dwie
trzecie dawnego obszaru. Z 21 milinów ludności, na Węgrzech pozostało 8
milionów. Jednocześnie ok. 3,5 miliona Węgrów znalazło się poza granicami
swojego kraju.
Węgrzy ponadto mieli zakaz wprowadzenia powszechnej służby
wojskowej, a ich armia nie mogła być większa niż 35 tysięcy żołnierzy. Węgry
nie mogły posiadać lotnictwa i marynarki wojennej, nie mogły też posiadać
przemysłu zbrojnego. Otrzymały przy tym nakaz wypłaty reparacji wojennych.
Konsekwencje
Traktat w Trianon miał podpisać hrabia Albert Apponyi, jednak
odmówił on złożenia podpisu. Dopiero pod naciskami państw Ententy dokument
podpisali węgierski minister zdrowia oraz ambasador Węgier w Paryżu. Gdy to
zrobili, obaj złożyli rezygnację i wycofali się z polityki.
Spośród wszystkich państw centralnych Węgry zostały ukarane
stosunkowo najbardziej dotkliwie. Na Niemców również zostały nałożone podobne
kary (zakaz posiadania dużej armii, przemysłu, itd.), lecz ich terytorium nie
zostało okrojone niemal w ogóle. Między innymi z tego względu wielu Węgrów jest
do dziś zdania, że to ich państwo zostało potraktowane najsurowiej, choć trudno
zarzucić im, aby to oni rozpętali pierwszą wojnę światową – tym bardziej, że
jako część Austro-Węgier nie mogli prowadzić własnej polityki zagranicznej.
4 czerwca 1920 roku w dniu podpisania traktatu, kiedy
informacje o nim dotarły na Węgry, wywołały szok. W kościołach biły dzwony,
ludzie przywdziewali żałobę, zamknięto szkoły i urzędy, a flagi opuszczono do
połowy masztów. Każdego roku, w rocznicę Trianon, parlament i wielu obywateli
nosiło żałobne stroje. Pamięć o Trianon, utraconym obszarze i milionach
obywateli, była silna przez cały okres międzywojenny. Po drugiej wojnie
światowej komuniści odrzucali tamte sentymenty. Wróciły one dopiero po 1990 roku,
szczególnie od chwili, gdy do władzy doszła partia Fidesz. W czerwcu 2008 roku
w Budapeszcie otwarto Park Trianon, który ma upamiętniać ziemie dawnej
monarchii węgierskiej,
Jakie znaczenie wydarzenia z 1920 roku mają obecnie? Dominik
Héjj w tekście z 2020 roku pt. „Trianon jako trauma i narzędzie w polityce
pamięci Węgier” dla Instytutu Europy Środkowej wyjaśnia:
„Setna rocznica Trianon zbiega się z dekadą rządów Viktora
Orbána. Warto wspomnieć, że jedną z pierwszych decyzji podjętych przez wybrany
wiosną 2010 r. parlament było uchwalenie ustawy o podwójnym obywatelstwie (26
maja 2010). Narracja wokół ustawy była pełna symbolicznych odniesień.
Wskazywała na przywrócenie godności Węgrom poza granicami kraju, a nowe
regulacje dotyczące obywatelstw miały stanowić realizację powinności państwa
węgierskiego. Moment publikacji nowej ustawy także nie był przypadkowy: 20 sierpnia
– Dzień Świętego Stefana – to narodowe święto Węgier, podczas którego celebruje
się utworzenie państwa węgierskiego. Nowe prawo zaczęło jednak obowiązywać
dopiero od 1 stycznia 2011 r. W wyniku ustawowej naturalizacji szacowana liczba
»nowo-Węgrów« przekroczyła dotychczas jeden milion. Diaspora otrzymała także
prawa wyborcze (…).
W tym samym czasie (31 maja 2010) przyjęto ustawę o
ustanowieniu 4 czerwca »dniem jedności narodowej«, węg. nemzeti összetartozás
napja. Słowo összetartozás oznacza nie tyle »jedność«, ile »przynależność do
siebie« – w domyśle: ponowne jednoczenie. Stąd też ustanowienie w 2010 r. »dnia
jedności narodowej«, a w 2019 r. »roku jedności narodowej«, przypadającego na
rok bieżący, spotkało się z protestami dyplomatów z sąsiednich krajów – m.in.
Rumunii, Słowacji czy Słowenii. Historyczna trauma narodu węgierskiego stanowi
jeden z instrumentów polityki. Rozdrapywanie ran pamięci pozwala bowiem na
wyznaczanie kierunków w polityce wewnętrznej i zagranicznej”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz