Czytelniku,
Na stronie https://ewa-rembikowska.szkolanawigatorow.pl/dawienie-rosji-cem-czyli-jak-przeszkadzano-w-budowie-kolei-transsyberyjskiej
, warto przeczytać wpis Pani Ewy Rembikowskiej, by lepiej rozumieć historię, dlaczego
wybuchają wojny i dlaczego napuszcza się jednych na drugich w celu osiągania
celu biznesowego – wysadzenia w powietrze konkurencji.
W 1891 roku rozpoczęta została budowa kolei
transsyberyjskiej, która nie tylko miała połączyć eurpejską część Rosji z
Dalekim Wschodem, ale i położyć fundamenty pod światową ekspansję ekonomiczną
Imperium.
Kolej po pełnym uruchomieniu miała szansę przejąć prymat w
światowym transporcie w relacji Wschód - Zachód, co stanowiło realne zagrożenie
dla brytyjskiego handlu morskiego.
Uprzemysłowienie Syberii dawało nadzieję na postęp ilościowy
i jakościowy w tamtejszym rolnictwie a to oznaczało zmianę proporcji w
światowym układzie produkcyjnym i handlowym.
W 1892 roku major Major wywiadu japońskiego Yasumasa
Fukushima wybrał się na rajd konny na
trasie Berlin – Władywostok, by przyjrzeć się postępom i problemom
związanym z budową magistrali.
W tym czasie Niemcy za kredyty angielskie zaczęły zbroić
Japonię, by ta w swoim czasie zajęła się destabilizacją sytuacji na Wschodzie
Rosji, czego efektem była wojna japońsko - rosyjska w 1904 roku.
Rosja na budowę kolei potrzebowała pieniędzy. Jednym z źródeł był eksport zboża.
A tymczasem Niemcy poszły z Rosją na wojnę celną.
Jak sprawę tę widział rząd rosyjski przedstawia artykuł z
pisma "Kraj. Pismo polityczne, społeczne, ekonomiczne i literackie",
Petersburg, dnia 13(25) sierpnia 1893 roku
"Wywóz zboża"
Do znanych memorjałów p. Witte i hr. Capri o powodach wojny celnej przybył
nowy, nie pozbawiony doniośleiszego znaczenia dokument. W "Wiestn.
Finansow i Torg." wydrukowano komunikat departamentu handlu i przemysłu,
wyjaśniający wpływ ceł niemieckich na ceny zboża. W obszernym tym i bogatym w
materjał statystyczny elaboracie znajdujemy opis historyczny niemieckiej
polityki handlowej w stosunku do państw obcych w ogóle i Rosji w szczególności.
Polityka ta w ciągu ostatniego dziesięciolecia znajdowała swój wyraz w
stopniowem podniesieniu ceł wwozowych. W roku 1879 ustanowiono podatek
wynoszący około 5 kop. met. od puda impor-towanej pszenicy i żyta, w r. 1885
podatek ten potrojono, zaś w d. 21 grudnia 1887 roku nowe prawo określiło
wysokość cła w rozmiarze 25. kop. w złocie od puda zboża zagranicznego.
Jakież skutki wydał ten system protekcyjny? Te przede
wszystkiem, że ceny zboża w Prusach wzrastały w stosunku prostym do skali
oclenia. Fakt powyższy sprawdzonym być może na różnicy cen zbożowych w Anglji i
w Prusach. Do r. 1879, t. j. do czasu ustanowienia ceł zbożowych, pszenica w
Prusach tańszą była niż w Anglji o 5 kop. na pudzie, w okresie oclenia
pięciokopiejkowego przeciętna cena. pszenicy w Prusach przewyższała angielską o
4 kop. na pudzie, podczas opodatkowania 15-kopiejkowego różnica na korzyść konsumentów
angielskich wynosiła 8 kop., wreszcie cło 25 kop. spotęgowało ową różnicę do
14-24 kop. na pudzie! Wzrost cen w Prusach
świadczy, że jakkolwiek cła bojowe wymierzone były przeciwko
zagranicznym producentom zbożowym, to jednak dotknęły w znacznej mierze
konsumentów niemieckich. Gdyby protekcyjna
polityka niemiecka nie wydała innych, oprócz powyższych
rezultatów, należałoby poprzestać na spokojnej obserwacji, lecz skutki te
okazały się o wiele donioślejszemi. System protekcyjny od-
działał bezpośrednio na wzrost i rozwój miejscowego
rolnictwa; przestrzeń gruntów uprawianych pod pszenicę, w porównaniu do r.
1878, zwiększyła się w Prusach o 34 proc., co stanowi pod-
niesienie produkcji tego zboża przeciętnie o 30 mil. pudów
rocznie. Skutkiem tego, pomimo wzrostu ludności w Niemczech, import pszenicy
zagranicznej zmalał; to samo, chociaż w mniej-
szym stopniu, miało miejsce i w stosunku do żyta. Zwiększenie
produkcji zbożowej w Niemczech oddziałało przygniatająco na międzynarodowy
handel zbożowy i było jednym z powodów po-
wszechnego spadku cen na zboże. W samych Niemczech, po
chwilowem podtniesieniu się cen, wywołanem śrubą podatkową, zaczęła się powoli
objawiać stała tendencja zniżkowa.
Tak było do dnia 1 lutego 1892 r., kiedy Niemcy, po zawarciu
traktatów handlowych, zmniejszyli cło wwozowe dla wszystkich państw
europejskich, z wyjątkiem Rosji i Portugalji, dlaStanów Zjednoczonych,
rzeczypospoIitej argentyńskiej, Meksyku i wszystkich kolonij angielskich i
holenderskich o 7. 6 kop. w złocie na pudzie. W ten sposób wszyscy konkurenci
zboża ruskiego opłacać mieli w Niemczech cło w stosunku 17,4 kop. od puda
pszenicy i żyta, sama tylko Rosja zmuszoną była nieść dawne opodatkowanie po 25
kopiejek w złocie w (nie rachując ostatatniego
50-proc. naddatku). Pominąwszy nienormalność takiego stanu
rzeczy, niepodobna nie widzieć, że owa 7,5 kopiejkowa różnica całkowicie
wymierzoną została przeciwko producentom zboża ruskiego.
Do r. 1892 wszystkie państwa obce konkurowały z sobą na
rynkach niemieckich w jednakowych warunkach i cła zbożowe wywierały w
jednakowym stopniu wpływ na wysokość cen zboża.
Od r. 1892, wobec istnienia dwojakich ceł (17,5 dla
wszystkich i 25 dla Rosji) ceny unormowały się
wedle niższej stopy podatkowej (17,5 ), czyli, że zwyżka 7,5 kop.
niepodzielnie spadła na producenta ruskiego, konsument zaś niemiecki wcale jej
nie odczuł. Całą doniosłość owego 7,5 kop. naddatku dla producentów ruskich,
wykazuje następujące obliczenie. W ruskim pasie
czarnoziemnym wydajność żyta z dziesięciny gruntu, wedle
statystyki urzędowej dosięga 74 pudów, strata więc 7,5 kopiejek w złocie na pudzie, wyniesie około 8
rubli kred. na dziesięcinę, czyli, że pochłonie całkowitą opłatę dzierżawną,
istniejącą w tych guberniach. Oczywista więc, że cło dyferencjalne niemieckie
narzuciło rolnictwu ruskiemu warunki najuciążliwsze.
Gdyby Rosja nie zaprzestała eksportować zboża do Niemiec,
zrzekłaby się własnowolnie swych i tak już uszczuplonych dochodów rolniczych,
wzmacniając jednocześnie dochody celne skarbu
niemieckiego i dostarczając ludności sąsiedniego państwa
taniego zboża, kosztem resursów dobrobytu własnego. Wobec tego nowy naddatek
50-proc. nie mógł pogorszyć położenia rzeczy, gdyż rynek niemiecki już od r.
1892 uważać należy za zamknięty. Obecnie lepszym interesem dla Rosji będzie
zwiększenie zapasów zboża, pochłoniętych przez ostatnie lata nieurodzajne, i
za-chowanie dla handlu zbożowego tych zapasów, aż do chwili wzmocnienia się cen
na targowiskach międzynarodowych.
Taką jest treść nowego komunikatu rządowego. Wynika z niego,
że Rosja nie mogła pogodzić się z położeniem rzeczy, stworzone m przez traktaty
niemieckie z roku 1892, i że w obecnej chwili nie pozostaje jej nic innego nad
zatrzymanie zbywających plonów rolnczych we własnem państwie. Program ten, o
jasno zaznaczonym chakterze tymczasowości, nie przesądza bynajmniej dalszego
kierunku ruskiej polityki handlowej. Zatarg z Niemcami wynikł z bardzo
poważnych powodów
i brzemienny jest w niemniej doniosłe skutki. Niemcy, wzamian
otworzenia granicy swojej dla ruskich produktów rolnych, żądają zasadniczej
niemal reformy opiekuńczej ruskiej taryfy celnej. Jeżeli spór przeciągnie się
długo, Niemcom grozi niebezpieczeństwo zastoju wielu gałęzi produkcji
przemysłowej, Rosji zaś utrata głównego rynku zbożowego na
czas nieokreślony, a co zatem idzie-niezbędność zmniejszenia produkcji rolnej.
Nie należy zapominać, że nieobecność takiego konku-
renta jak Rosja na zbożowych rynkach niemieckich przez czas
dłuższy, wywołać musi zwiększenie przestrzeni uprawnych w konkurujących krajach
rolniczych, a w dalszym ciągu nową deprecjację cen na wszechświatowym rynku
zbożowym. "
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz