Czytelniku,
Dziś jest 15 lipca, który powinien być inaczej obchodzony.
Dzień wojska polskiego jest obchodzony z bitwy warszawskiej, która już sam fakt
jej rozpoczęcia jest otoczona amnezją…………..Zobaczmy jak to wyglądało w relacji
Macieja Rataja
.
Maciej Rataj
w swoich pamiętnikach.
W rozdziale wojna z bolszewikami pisze:
„Tak się przedstawiały stosunki na terenie
wewnętrznopolitycznym w chwili, kiedyśmy przystępowali do zrealizowania
potężnego planu na Wschodzie, do pochodu na Ukrainę.
Na usprawiedliwienie polityków i sejmu i rządu to chyba
należałoby powiedzieć, iż nikt nie wiedział o mającym nastąpić uderzeniu.
Przygotował je
Piłsudski w takiej tajemnicy, w tak ścisłym gronie swoich najbliższych, choć
może nie najwytrawniejszych współpracowników, iż wyprawa kijowska - wedle później udzielonych mi informacji
przez gen. Sikorskiego była do ostatniej chwili
tajemnicą dla szefa Sztabu
Generalnego p. St. Hallera.
Wagon jego, w którym wybrał się dla towarzyszenia
Naczelnikowi Piłsudskiemu, mającemu dokonać
„inspekcji frontu” , odczepiono podobno i pozostawiono bez ceremonii na
jakiejś trzeciorzędnej stacji wołyńskiej, a naczelny wódz odjechał z swoim
bliższym otoczeniem. Tu
podobno było źródło żalu i niechęci, jaka później żywił St. Haller do Piłsudskiego.
Czy informacje te gen. Sikorskiego odpowiadają
rzeczywistości, czy nie – nie wiem. Rejestruję je na jego odpowiedzialność.
Stwierdzić natomiast mogę, iż wyprawa kijowska
była tajemnicą do ostatniej chwili nie tylko dla polityków sejmowych, co
jest zrozumiałe i uzasadnione, ale i dla członków rządu. Osobiście byłem o niej
poinformowany na kilka dni przed uderzeniem dzięki stosunkom z belwederczykami.
Nie umiałem spraktykować tej informacji, jak inni, którzy na pudy skupowali
bezwartościowe petlurowskie karbowańce ( tak zdaje mi się, nazywał się pieniądz
ukraiński , ażeby je za kilka dni, po pierwszych zwycięstwach na Ukrainie,
sprzedawać stosunkowo kursie. Na myśl mi nie przyszło robienie interesu –
byłem cały przejęty ogromem idących wypadków.”
Proszę
zauważyć, że dziś dokładnie sytuacja się powtarza:
- Pan Adam Glapiński prezes NBP skupuje ukraiński papier
toaletowy zwany hrywną za nasze pieniądze i przy wsparciu propagandowym
polskojęzycznego ministra spraw zagranicznych i polskojęzycznego premiera,
którzy swoim bekaniem i krzykiem wszystko zwalają na Rosję. I tak się robi wałki i ustawki naszym kosztem czytelniku.
- o
imbecylach w wojsku polskim nie wspomnę, bo szkoda gadać.
Nie tylko rząd, kościół, ale i wojsko nie wiedzą, co dlaczego
kiedy mają obchodzić. Co roku widzimy jak za komuny odbywały się parady, potem
zmieniono na święto po bitwie warszawskiej, ale jakie powinno być prawidłowe
święto obchodzone corocznie jest oczywiście w książkach. Ale nasze wojsko jest
zbyt głupie, aby cokolwiek przeczytać i zrozumieć, o doktrynie wojennej nie
wspomnę, bo na to są za ograniczeni umysłowo.
Spróbujmy
ustalić w sposób jasny i prosty ustalić jaki powinien być TEN WŁAŚCIWY DZIEŃ
ORĘŻA POLSKIEGO.
Aby świętować dzień Oręża Rzeczypospolitej musimy mieć dwie
rzeczy - zwycięstwo militarne i jego usankcjonowanie przez władcę. Dobrze, ale
czy mamy te dwie rzeczy w naszej historii. Oczywiście, że mamy. Tym wydarzeniem
jest bitwa pod Grunwaldem z 15 lipca 1410 r. Dobra, mamy bitwę zwycięską, datę
i miejsce. Pozostaje jego usankcjonowanie. Usankcjonowanie tego zwycięstwa i
ogłoszenie, aby ten dzień świętować znajdziemy w Kronikach Jana Długosza
" Rok ten nie tylko u Polaków, ale i sąsiednich narodów,
tak sprzymierzeńców jak i nieprzyjaciół pamiętny był wielką klęską Krzyżaków,
która przytarłą ich dumę i wyniosłość, i dzień ten corocznie święcony jest z
uroczystością; nie mniej z innemi zwycięstwy odniesionymi nad Krzyżakami
pod Koronowem, Tucholą i Gołubiem; tudzież nad wojskiem króla Węgierskiego
Zygmunta pod Bardyowem "
„Wtedy także Uchwalono i rozporządzeniem Władysława króla,
jako też zgodna wolą wszystkich stanów duchownych i świeckich, postanowiono,
aby dzień Rozesłania Apostołów w całej Polsce uroczyście był obchodzony; izby
ojcowie zalecali synom, wnukom, prawnukom i wszystkim potomkom swoim święcenie
i uroczyste obchodzenie dnia tego…..”
s. 106 118
r. 1410 Księga XI
https://books.google.dk/books?id=OvcDAAAAYAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false
Święto
Rozesłania Apostołów istniało w średniowieczu. Zniósł je sobór trydencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz