wtorek, 1 stycznia 2019

Czy było warto pomagać?


Spalili żywcem 4 rodziny tylko dlatego, że pomagały Żydom. Zginęło 33 Polaków, w tym 20 dzieci. Najmłodsze miało 7 miesięcy...

  
foto: twitter.com
Zgotowaną przez Niemców tragedię rodziny Ulmów zna już spora część z nas. Niestety, takich tragicznych przypadków podczas II wojny światowej było znacznie więcej. 6 grudnia 1942 roku Niemcy dokonali bestialskiej zbrodni w Rekówce i Starym Ciepielowie. Za pomaganie Żydom spalone żywcem zostały rodziny Kowalskich, Kosiorów, Obuchiwieczów i Skoczylasów. Uśmiercono w ten sposób 33 osoby, w tym 20 dzieci. Niemcy nie mieli litości nawet dla tych najmniejszych. Najmłodsze z dzieci w chwili spalenia miało zaledwie 7 miesięcy...
Pod koniec listopada 1942 roku Niemcy postanowili zlikwidować ukrywające się w lasach powiatu starachowickiego niewielkie oddziały żydowskiej samoobrony oraz uciekinierów z okolicznych gett. Od osób schwytanych w trakcie obławy Niemcy uzyskali informacje na temat polskich rodzin z okolic Ciepielowa, które udzielały pomocy Żydom. Wówczas to lokalni dowódcy niemieccy podjęli decyzję o przeprowadzeniu pokazowej akcji represyjnej..
Przebieg zbrodni w Starym Ciepielowie i Rekówce był bestialski. Niemcy zaganiali całe rodziny do jednego budynku (stodoły lub gospodarstwa). Tam dokonywano egzekucji poprzez rozstrzelanie. Nie wszystkie strzały były na tyle celne, aby zabijać. Część osób - szczególnie małe dzieci - przeżyła. Niemcy znaleźli jednak rozwiązanie tego "problemu". Otóż budynki, w których dokonywano mordu, były następnie podpalane. W ten sposób ci którzy cudem przeżyli rozstrzelanie, ginęli w płomieniach

Znane są relacje o dwójce dzieci, którym udało się uciec z płonących budynków. Niestety, zostały one schwytane przez Niemców podczas ucieczki, rozstrzelane, a ich ciała wrzucono z powrotem do płonących budynków.
6 grudnia 1942 roku zabito niemal całe rodziny Kowalskich, Kosiorów, Obuchiwieczów i Skoczylasów. Zginęły łącznie 33 osoby, w tym 20 dzieci.
Zbrodnia w Starym Ciepielowie i Rekówce była elementem szerszej akcji represyjnej, której celem było zastraszenie miejscowej ludności i zniechęcenie jej do udzielania pomocy żydowskim uciekinierom

Postanowieniem prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego z dnia 19 października 2009 małżeństwa KowalskichKosiorów i Obuchiewiczów ze Starego Ciepielowa oraz małżeństwo Kosiorów z Rekówki zostały pośmiertnie odznaczone Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
pobrano z http://niewygodne.info.pl/artykul8/04161-Straszliwa-zbrodnia-w-Ciepielowie-i-Rekowce.htm

Popiera roszczenia amerykańskich Żydów. Teraz będzie szefem komisji spraw zagranicznych w Kongresie USA

foto: United States Congress (Public Domain) / Electronic_Frontier_Foundation (Flickr.com / CC by 2.0)
W natłoku informacji z krajowego podwórka może umknąć nam ważna informacja zza oceanu. Otóż szefem komisji spraw zagranicznych w amerykańskim kongresie zostanie Eliot Engel - członek Partii Demokratycznej, którego dziadkowie żydowskiego pochodzenia wyemigrowali z Ukrainy. Problem w tym, że Engel nigdy nie przepadał za Polską. Swego czasu był przeciwnikiem przyjęcia nas do NATO, a obecnie popiera roszczenia amerykańskich Żydów dotyczące mienia bezspadkowego pozostawionego w Polsce. 

W USA dwa dni temu odbyły się wybory do Senatu i Izby Reprezentantów. W Senacie większość będą mieli republikanie. W Izbie Reprezentantów - demokraci. Tam też po raz 16-ty wybrany został Eliot Engel - reprezentant demokratów z okręgów nowojorskiego. Dlaczego warto zapamiętać to nazwisko?
Wyjaśnień w tej sprawie udzielił Tomasz Wróblewski - dziennikarz i publicysta, były redaktor naczelny tygodnika "Newsweek Polska" (2001 –  2004, 2005 – 2006), "Dziennika Gazety Prawnej" (2010 – 2011), dziennika "Rzeczpospolita" (2011–2012) oraz tygodnika "Wprost" (2015 - 2016). Wczoraj na swoim twitterze opublikował następujący wpis:

"Zapamiętajcie to nazwisko. Eliot Engel będzie nowym szefem komisji spraw zagranicznych w amerykańskim Kongresie. Nie lubił nigdy Polski. Przeciwny przyjęciu nas do NATO, popiera roszczenia amerykańskich Żydów".

Pobieżny research w sieci nie pozostawia wątpliwości - Eliot Engel może być dla Polski nie lada problemem, szczególnie w zakresie działalności World Jewish Restitution Organization (WJRO). Przypomnijmy, że ta organizacja forsuje pogląd, jakoby mienie bezspadkowe pozostawione przez ofiary Zagłady powinno należeć do nich (ewentualnie powinni oni otrzymać stosowne rekompensaty finansowe).
Pisałem już o tym kiedyś, ale nie zaszkodzi powtórzyć - w przypadku roszczeń amerykańskich Żydów gra toczy się o potencjalne wyłudzenie od Polski dziesiątek miliardów złotych, dlatego każde ciosy były, są i będą dozwolone. Nie mam wątpliwości, że Eliot Engel na stanowisku szefa komisji spraw zagranicznych w amerykańskim kongresie zrobi wiele, aby takie organizacje jak WJRO ostatecznie dopięły swego.
pobrano z http://niewygodne.info.pl/artykul9/04615-Silny-lobbysta-zydowskich-roszczen.htm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz